brak własnego Tż ;(, czy tylko ja jestem sama ...

[perseusz]

no właśnie on mnie najlepiej odzwierciedla

[nieznajoma0]

u mnei się humorek zaczyna pogarszać :/. kurde a już się cieszyłam, że ze znajomymi na pizzę pojadę, pogadamy, pośmiejemy się, a tu lypa. kurczę no :/

[WhiteCherry]

Napisane przez nieznajoma0

White może rzucisz jakąś nutkę

http://www.youtube.com/watch?v=rcUHusvACQQ nowa Furtado
http://www.youtube.com/watch?v=8srgfw7GDkM i ta, już starsza. Ale natchnął mnie romantyczny duch i przez pół dnia tego słucham

u mnie bez zmian, nic mi się nie chce

[perseusz]

macie jakieś fajne stony z avkami?? 80x80 bo szukam i nic mi w oko nie wpada

[WhiteCherry]

proponuję ten.
edit : ee, wybaczcie, nie dodało.

[nieznajoma0]

ja msmsiki wygooglowałam

A Garfieldek niezły jeszcze różków mu brakuje

[nieznajoma0]

White śliczne te piosenki

[perseusz]

dziękuję NieznajomaO

[WhiteCherry]

Napisane przez nieznajoma0

White śliczne te piosenki

ja słucham praktycznie każdego gatunku więc się nie zdziwcie, gdy podrzucę Wam link z czymś tam zespołu Metallica (swoją drogą b.lubię ich 'klasyki' ), a innym razem paktofonikę czy coś w stylu tych wyżej ...

[perseusz]

unforgiven I i II
enter sandman

[nieznajoma0]

Napisane przez perseusz

dziękuję NieznajomaO

ożesz kurczę jaka zmiana

Może znajdę stronkę z Avkami to Ci podam

Napisane przez WhiteCherry

ja słucham praktycznie każdego gatunku więc się nie zdziwcie, gdy podrzucę Wam link z czymś tam zespołu Metallica (swoją drogą b.lubię ich 'klasyki' ), a innym razem paktofonikę czy coś w stylu tych wyżej ...

hehe to tak jak ja

[tyneczka]

Patrzę kto nowy na wątku się pojawił, a to Perseusz zmienił avata
Co do historii Queen - niczym z brazylijskiej telenoweli, jak czytałam to aż buzia mi się śmiała. Oby wszystko miało swój dalszy, pozytywny ciąg. Jak coś się zacznie dalej dziać, to informuj nas

Co do mnie - żal. Znowu pan M. (ex) w głowie. Mam ochotę się do niego odezwać, ale nie chcę tego zrobić

[ckin2u]

Napisane przez tyneczka

Patrzę kto nowy na wątku się pojawił, a to Perseusz zmienił avata
Co do historii Queen - niczym z brazylijskiej telenoweli, jak czytałam to aż buzia mi się śmiała. Oby wszystko miało swój dalszy, pozytywny ciąg. Jak coś się zacznie dalej dziać, to informuj nas

Co do mnie - żal. Znowu pan M. (ex) w głowie. Mam ochotę się do niego odezwać, ale nie chcę tego zrobić

piateczka

[nieznajoma0]

Obecnie nie myślę o żadnym facecie. Plus taki, że się już z niego wyleczyłam. w końcu.
Etap drugi mojej przemiany czas rozpocząć - walczymy z nieśmiałością. Poproszę o kciuki

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

kolorowych snów

[ajrisz2]

Ja tez mam straszny problem z nieśmiałością. Nie wiem jak z tym walczyc. Masz na to jakis sposob? Chcialabym byc bardziej pewna siebie ale nie potrafie I w ogole bardzo malomowna jestem. Niektorych to przeraza, chyba szczegolnei facetow :P

[ckin2u]

z tego trzeba sie samemu 'wyleczyc'.
Przede wsyztskim oczywiscie pewnosc siebie, poczucie swojej wartosci, heh mi pewnosci siebie dodaje wyglad, jak wszystko mam z soba 'zrobione' to czuje sie mega pewna siebie, zreszta.. kiedys bylam taka niesmiala i w ogole ble.. a teraz mi sie odeminilo w druga strone, moglabym zagadac ludzi na smierc, a czym osoba wydaje sie 'wyzsza' ode mnie (stanowisko, uroda, inteligencja (powiedzmy :P)) tym czuje sie jeszcze bardziej pewna siebie i nie pozwalam sobie na to, zeby ktos mna dyrygowal czy pomiatal tylko dlatego ze jest taki czy owaki.. a niestety czesto zdarza sie tak, ze ludzmi niesmialysmi inni manipuluja..
naprawde trzeba wpoic sobie w mozdzek, ze jestesmy na tyle dosc mocni psychicznie, dobrzy, normalni (to wazne :p) znamy swoj wartosc, poczucie humoru, inteligencje ze mozemy przeciwstawic sie kazdemu, o


haa jak cos zrozumieliscie to swietnie bo ja juz sama nie wiem co ja dzisiaj gadam.. ... dobijcie mnie.

[perseusz]

http://www.youtube.com/watch?v=q-l-Ja5ItAY
na dobranoc

[tyneczka]

Odezwałam się i ch*j by strzelił!!
Co do niesmiałości, to ja też się przyłączam.

[ckin2u]

tyneczka ..
yh podziwiam, ja bym sie za cholere nie odezwala..

[Queen Of The Damned]

Pers świetna piosenka, aż łza w oku się kręci.
Czuję się skrajnie wyczerpana. Właśnie jestem po oglądnięciu filmu "Seks to nie wszystko" ... chyba się zakochuję,motylki w brzuszku i te sprawy idę rzucić się pod samochód.
Co do histori niczym z telenoweli brazylijskiej. One kończą się happy endem ?? Powiedzcie, że tak O matko, co się ze mną dzieje Chyba potrzebuję psychologa.
ale mam zakwasy w pachwinach

[WhiteCherry]

co do 2pac'a, to wolę to -> http://www.youtube.com/watch?v=d-ELnDPmI8w

uczę się na kolokwium z fizyki, łe ble fuj.

[kar0link4]

Więc jestem kolejna nieśmiała i małomówna

A z moją sytuacją to jest w zasadzie tak... Jest na horyzoncie dwóch kolesi, którzy chcieliby być ze mną, ale ja nie chcę być ani z jednym, ani z drugim... Pierwszy to Damian- kolega, z którym poznałam się przez neta i był ze mną na studniówce, do tej pory pisze do mnie (ja nie zawsze mu odpisuje, bo po prostu nie mam ochoty) i żałuje, że do niczego między nami nie doszło. Natomiast drugi to Piotr- kolega ze szkoły, chodziliśmy razem przez 3 lata do liceum. Pod koniec coś go wzięło, że niby tak mu na mnie zależy, ale ja wiem, że zależy mu jedynie na seksie ze mną, chciałby się ze mną kochać, bo mi o tym mówił (pisał). Więc ani jeden, ani drugi, ehhh...

[Gofrzyca]

Napisane przez tyneczka

Odezwałam się i ch*j by strzelił!!
Co do niesmiałości, to ja też się przyłączam.

Ale co się stało??

[Lunax]

Zapisuje sie do grona niesmialych..
A co do mojej malomownosci to dziwna sprawa. Zazwyczaj gdy poznaje nowych ludzi to malo mowie, ale gdy juz wiem, ze moge im 'zaufac' gadam jak najeta.. Dziwaczne.

Jakie zaskoczenie .. No no powiem, ze jak czytalam to tak milo..
Dalej moge wyrazic swoje zdanie?? Prosze
Oki pozniej bedziecie najwyzej przeklinac. Z jeden strony mysle, ze to za szybko i zle zaczynac 'cos' od seksu, bo jak to facet dazy do tego i gdy dostanie cos na tacy to pozniej, czy ma jeszcze sie o co starac?
Ale z drugiej strony.. przeciez jestes mloda, zycie jest jedno, wiec powinnismy z niego czerpac jak najwiecej.. Najwyzej bedziesz o jedno doswiadczenie w zyciu bogatsza
Co za tym idzie, jesli bylo Ci dobrze i nie zalujesz - okey Nie martw sie!

A i pisz czy on napisal

[perseusz]

Napisane przez Queen Of The Damned

Co do histori niczym z telenoweli brazylijskiej. One kończą się happy endem ?? Powiedzcie, że tak

chyba nikt nie dotrwał do ostatniego odcinka.

[Sunsett]

Napisane przez Queen Of The Damned

Aaaaaaaaaaaa dziewczynyyyyy!!
Szkoda, że was już nie ma. W sumie nie ma co się dziwić, już po 1. Ja to chyba nie zasnę. A jedna spotkanie wypaliło
O 14 napisał do mnie. Zapytał co dzisiaj robię, bo jego wyjazd nie wypalił i siedzi dzisiaj w domu smsa zobaczyłam dopiero po 16 i odpisałam w dodatku od siostry bo kasy na koncie nie miałam, że cały wieczór siedzę w domu i nie mam żadnych planów. Na co on, że " chciałem cię zaprosić ale już chyba za późno. Ja, że nie nie jest za późno. Napisał, że nie wiem, bo nie chce mu się już wychodzić. Jak chcę to mogę przyjść do niego. Napisałam, że w sumie co będę siedzieć w domu i się zanudzać to przyjdę na ten angielski hehe akurat byłam po kompieli więc tylko wyprostowałam włosy umalowałam się. Zamówiłam taxówkę i o 19 byłam już u niego. Zdziwiłam się bo okazało się, że jest sam w domu, bo rodzice wyjechali. Uiadłam, a on czy chcę się uczyć tego angielskiego i czy mam jakieś książki, wyjęłam książkę, ale on, że może przełożymy to naukę na inny dzień, bo mu się nie chce. No to ja mówię, że prawdę mówiąc mi też się nie chce. Gadka szmatka, zapytał o maturę, ja mówię że jednak zdaję podstawową i mimo, że jestem najlepsza w klasie i nauczycielka pytała, czy nie myślałam o rozszeżonej to jakoś obawiam się,że bym nie zdała. I tu nastąpił mój szok , bo W pyta mnie czy ja naprawdę przyszłam na te korki, bo wydało mu się to trochę dziwne skoro moja siostra udziela korepetycji i studiuje w koledżu,a ja chcę płacić za korepetycje. Więc już nie owijałam w bawełnę i powiedziałam, że mój plan w łeb strzelił bo 5 minut przed końcem lekcji miałam go zapytać,czy nie wydaje mu się dziwne, że przyszłam do niego na korki skoro moja siostra może mnie nauczyć za darmo i miałam zproponować pójście na piwo jak radziła siostra. Zapytał więc czy te korki tylko po to żeby się spotkać, potwierdziłam. Powiedział, że nie ma ochoty nigdzie wychodzić, ale że ma piwo i możemy wypić, a w ramach korepetycji oglądnąć film, po angielsku zapytał kiedy ostatnio się widzieliśmy,ja że pod koniec września. Powiedział,że już wtedy zauważył, że coś iskrzyło, te spojrzenia nasze na siebie. Ale dodał, że był 4 lata z dziewczyną i że jednak zaszybo żeby się wiązać, tym bardziej,że planuje na stałe przeprowadzić się do Warszawy. Ja na to,że po maturze też wybieram się na stałe do Wrszawy, z resztą ja chciałam póki co z nim się spotkać, a on od razu już o wiązaniu się wyskakuje. Zapytał ile najdłużej byłam w związku,ja że w ogóle nigdy nie byłam tak naprawdę w zwiąku.I że nie mam szczęścia do facetów.
Rozłożył wersalkę i oparci ob ścianę siedzieliśmy z puszkami ogladając film. Ja to na filmie się skupiłam, a W mi się przyglądał. Nagle wypalił z tekstem: "ale masz długie brwi"
yyy brwi?? "przepraszam, rzęsy" powiedziałam żeby mi tak się nie przyglądał bo mnie to peszy. Powiedział,że się nie przygląda tylko trudno nie zauwarzyć. Opowiedziałam mu, że kiedyś w ogóle rzęs nie miałam, później nie pamiętam jak to wyszło, ale on mnie zapytał czy to dobrze, że jesteśmy sami.Powiedziałam, że to zależy jak na to patrzeć, chociaż ja nie lubię jak idę do kogoś i są rodzice i rodzeństwo, bo nie lubię przeszkadzać, po za tym jakoś mi głupio. I że tak jak oglądamy film to dla mnie to obojętne. Oczywiście on dalej ciągnął temat. Więc powiedziałam, że to zależy co mamy zamiar robić. I w tym momencie z zaskoczenia pocałował mnie. Zdążyłam powiedzieć "nie" ale i tak jak bym tego nie mówiła. OOO matko było cudnie, hehe prawdę mówiąc to już zapomniałam jak to jest iii dziewczyny, sama już nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale wyszło jak wyszło i kochaliśmy się. Serce mi waliło jak oszalałe, jemu zresztą też. Heh być może któaś z was pomyśli o mnie teraz źle, ale trudno. Nie żałuję, że to zrobiliśmy. Nie powiem, bo zastanawiam się teraz czy coś z tego będzie. Ale jeśli ma coś z tego być, to myślę,że to iż się kochaliśmy nie ma aż tak wielkiego znaczenia. W sumie spędziłam u niego trzy godziny. Śmiałam się, że za trzy godziny korepetycji to będzie 120 zł a ja aż tyle nie mam i chyba mu się nie wypłacę, na co on :" trudno,będziesz mi do końca życia płacić" na koniec odprowadził mnie do domu, a sam poszedł do siostry na noc.Hehe normalnie ledwo szłam, bo nogi miałąm jak z waty. Na koniec dał mi buziaka w policzek i powiedział, że się spiszemy.
No nic, teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać,aż się odezwie.
Ale się rospisałam, ale miałam zdać relacje, więc to zrobiłam na świeżo póki jeszcze wszystko pamiętam zmykam ja już do łóżeczka, to był wieczór pełen wrażeń i trochę padnięta jestem.
* przepraszam za wszelkie błędy, ale trochę pisania było i już późna pora.

O rany , ale historia " Przed seksem mężczyzna nie myśli jasno, a kobieta tak. Po seksie sytuacja się odwraca - mężczyzna myśli jasno, a kobieta nie. " - słusznie, prawda?
Skoro nie żałujesz i drugi raz zrobiłabyś to samo , to chyba było warto Na pewno jest masa przypadków , kiedy seks był początkiem pięknego związku pomiędzy dwojgiem ludzi . Mam nadzieję, że tak będzie w Waszym przypadku.
Ja wystrzegam się jednak takich przygód ,bo z reguły jest tak , że kobieta po tym pierwszym seksie jeszcze bardziej się angażuje , natomiast mężczyzna dostał to , co chciał i nie widzi potrzeby kontynuowania takiej relacji. Gorąco ściskam kciuki za Ciebie i życzę Ci , aby w Twojej sytuacji było inaczej

[nieznajoma0]

Napisane przez ckin2u

a czym osoba wydaje sie 'wyzsza' ode mnie (stanowisko, uroda, inteligencja (powiedzmy :P)) tym czuje sie jeszcze bardziej pewna siebie i nie pozwalam sobie na to, zeby ktos mna dyrygowal czy pomiatal tylko dlatego ze jest taki czy owaki.. [...]
naprawde trzeba wpoic sobie w mozdzek, ze jestesmy na tyle dosc mocni psychicznie, dobrzy, normalni (to wazne :p) znamy swoj wartosc, poczucie humoru, inteligencje ze mozemy przeciwstawic sie kazdemu, o

gratuluję odwagi a jesli chodzi o drugą część zacytowanej przeze mnie wiadomości bardzo mi się spodobało.

Napisane przez Lunax

A co do mojej malomownosci to dziwna sprawa. Zazwyczaj gdy poznaje nowych ludzi to malo mowie, ale gdy juz wiem, ze moge im 'zaufac' gadam jak najeta.. Dziwaczne.

tak samo jest u mnie.

Napisane przez perseusz

http://www.youtube.com/watch?v=q-l-Ja5ItAY
na dobranoc

Napisane przez WhiteCherry

co do 2pac'a, to wolę to -> http://www.youtube.com/watch?v=d-ELnDPmI8w

muszę przyznać, że niezłe nutki

[tyneczka]

I weź tu się człowieku zrozum i żyj w zgodzie ze sobą...

[Gofrzyca]

Napisane przez tyneczka

I weź tu się człowieku zrozum i żyj w zgodzie ze sobą...

bo sobie guza nabijesz!

Mów co się dzieje

[nieznajoma0]

dziś jest chyba jakiś dzień świstaka. Ciągle pod górkę. Ciągle się coś chcrzani. Kurde czemu to życie jest takie ciężkie ? To wszystko mnie przerasta ostatnimi czasy.

Więcej nic mądrego nie mam do napisania