2012 Marcowo - Kwietniowe mamy - nie na EURO, a na dziecko czekamy :)

[MoniaHan]

Napisane przez balbinka20

Tak, miałas rację,anagat. pomyliłam sie i to bardzo. mea culpa...

Monia
co do pracy to niby nie moge (mam do piątku zwolnienie-nie wiedzialam że tu też je dają:O),ale boje się jak zareaguje szef na to. i tak już mam lekka pracę,bo przez cały czas siedzę. A powiedzialam mu ze będę pracować do ostatniego dnia lutego i on się na to nastawił... coż czeka mnie poważna rozmowa z nim... pewnie już mi kontraktu nie przedłuży (mialam ten próbny)... ale nic to-dziecko jest najważniejsze... ze szkoły nie bedę rezygnować,to i tak tylko 2dni w tyg są. A jak ją skończe to zawsze są jakieś szanse na lepszą pracę

Ty masz dużo gorzej,bo musisz byc ciągle mobilna... sprobuj powiedziec szefowi,żeby Ci jak na razie odpuścił ze wzgledu na to,że jakby nie było ciąża w jakimś stopniu jest zagrożona... a nie dostałaś żadnego zwolnienia ani nic??

polski gin nie dal mi zadnego zwolnienia bo powiedzial ze ciaza nie jest zagrozona i ze w ogole zaluje ze mi o tym powiedzial (o lozysku...juz to wczesniej pisalam, bo sie martwilam po wizycie i do niego zadzwonilam), do 20tc ponoc lozysko troche nizej wystepuje dosc czesto a pozniej sie podnosi. mam prace mieszana - troche biurowej troche mobilnej. zobacze co mi powiedza w NHS na usg 3 listopada, jezeli lozysko bedzie dalej nisko, to beda musieli sobie znalezc kogos innego, bo ja im polowan organizowac nie bede - dzisiaj jestem strasznie zmeczona po wczorajszym dniu, pol nocy nie spalam, bo sie martwilam i mialam jakies leki...a zle sie czulam..przez wzdecie, posiedze sobie do obiadku w biurze i porobie troche papierkowa robotke i z Wami popisze to troche odpoczne.
dla Tz brakuje bardzo znajomych i zaprosil kolege z Pl za 2 tyg na weekend, zgodzilam sie, ale skakac kolo niego to mi sie chce srednio.
balbinka mi tez bardzo brakuje mamy - i mimo ze mam 29lat, daj mi namiar na ta laske co Ci dociela na forum...to jej powiem co o niej mysle....bo dzisiaj jestem w bojowym nastroju

[Aguśkaa83]

Hejka

Pobudka dzis 7 rano, placz ze katarek (ale katarek byl chyba od placzu, mam nadzieje ze nie z przeziebienia bo teraz jest ok), placz ze kupa i w miedzyczasie jezdzenie mi po glowie autkiem
Wstalam, umylam, przebralam, dalam butle z mlekiem i polozylam sie jeszcze na chwile. Za jakies pol godz znow jezdzenie po mnie autkiem wiekszym tym razem, znow kupa i mokra bluzeczka (F. polal sie piciem, bo bawil sie w przelewanie)
Czy ja kiedykolwiek zaznam jeszcze spokojnego poranka?
Zaraz ide na targ, musze zrobic zakupy i dzis pieke nalesniczki bo wczoraj zrobilyscie mi smaka zolzy jedne

[tikki85]

Cziqua...mój też jak ma coś zrobić rano to zawsze zapomina, bo on rano chodzi nieprzytomny . Dobrze, że masz mamę blisko, bo jakby mi moja miała kupić ziemniaki to musiałabym na nie czekać sporo czasu .

Balbinka oczywiście, że nie mogę się doczekać. Już chcę kwiecień !
A co do imienia to każdy narzeka na swoje imię obojętnie jakie by miał. Dopiero jak już jest dorosły to się przyzwyczaja i jakoś jest .

Zrobiłyście mi ochotę na placki ziemniaczane . Chyba dziś zrobię, bo aż mnie wierci w brzuchu . Miałam robić dziś ziemniaki z brokułem...ale chyba zostaną te placki . Dawno nie robiłam.
A na kolację zrobię sobie zapiekanki z pieczarkami

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Ja też mam od rana bojowy nastrój. Najpierw od 8.00 co 5 min dzwonił telefon domowy kuzynka męża dzwoniła do męża siostry . Ja nie odbierałam, bo nie chciało mi się z nią gadać, bo ona zawsze tak smęci, że żyć się odechciewa
A teraz szwagierka łazi z pokoju do pokoju i trzaska drzwiami . No oni chyba mają to rodzinne, że nie znają obsługi klamki . Męża już oduczyłam i zamyka cicho drzwi, a ona za krótko będzie. Chyba jakoś muszę to przeżyć. A będzie CIĘŻKO!. Dobrze, że oni wychodzą na całe dnie zwiedzać

[gosica502]

Napisane przez alamig

A ja mam tak, że mięso świeże mnie nie obrzydza, ale za to zapach zrobionego (upieczonego, gotowanego itp.) mnie bardzo męczy. Nie mogę go zjeść. Jedynie tak jak Ty plasterek szynki w kanapce przyswajam jako tako. Trochę mnie to martwi.

Alamig ja właśnie mięsko dopiero w zeszłym tygodniu zaczęłam znów jeść a prawie od samego początku nie jadłam Więc tez może Ci ochota na nie wróci bo ja teraz jestem w 17 tc więc wszystko przed Tobą. No ale szczerze mówiąc mnie też to martwiło trochę ale jak się w zeszłym tygodniu okazało wyniki wszystkie mam w porządku więc się ten mięsny post nie odbił na mnie negatywnie na szczęście

Napisane przez rybka13

Ja lubię zarzucać nogi na Tz, żeby wyżej było i pozycje też mam różne, ale oprócz tego ze 100 razy sie jednej nocy przekręcam, więc nie wiem jakby się to sprawdziło. Jeżeli chodzi o mojego jaśka to zawsze go zabieram ze sobą jak się przekręcam, może tej poduchy między nogami też bym pilnowała

Jak to przeczytałam to myślałam że o seksie piszecie

Karolca, balbinka dobrze że się wszystko skończyło pozytywnie i oszczędzajcie się dziewczyny tak jak lekarze kazali No i karolce gratuluję wieści o dziewczynce, ja czekam na usg za 3 tygodnie, to będzie 20 tc więc liczę na to że też się dowiem co tam w brzuszku się schowało u mnie

Emigra, Cytrynka, Desia mocno kciuki trzymam za usg. Dajcie koniecznie znac jak było

[Madziara 26]

Aguśka spokojnego poranka doznasz chyba za 5 lat jak ci drugi maluszek juz podrośnie

A ja mojego od 3 dni prosze zeby śmieci wyrzucił gadam przed samym jego wyjsciem a on i tak zapomni ja się zastanawiam czy do facetów cokolwiek dociera moj to mnie nie slucha moge gadac i gadac a on i tak tego nie zrobi albo zrobi ale nie tak jak trzeba albo nie do końca. Tylko na haslo PIWO reaguje

[MoniaHan]

ja bojowa dzisiaj jestem chyba pierwszy raz w tej ciazy nie dosc ze druga noc nie moge spac, moich sluzbowych butow nie ma - pies chyba gdzies je zakopal w ogrodku...super, zmeczona jestem jak nie wiem co, a Tz przychodzi do mnie do biura i mowi do mnie ze manager powiedzial ze bedziemy scinaz zywoplot....ze ja bede operowac dzwigiem!!!! niegdy w zyciu tego nierobilam - niech sam sobie operuje, a Tz bedzie stal wtakiej klatce i scinal....chyba go pogielo, ja jestem odpowiedzialna za bezpieczenstwo w pracy a ten chce mnie na duzy dzwig wsadzac...szkoda ze jeszcze nie do tej klatki i z pila motorowa!!!! palant jeden...bez zadnych uprawnien nie bede operowac dzwigiem!!!!! dobrze ze go nie ma w biurze teraz - bo by zobaczyl moje pierwsze humorki ciazowe.
zapodajcie cos na poprawe humoru

[tikki85]

MoniaHan ja chyba też potrzebuję coś na uspokojenie nerwów, bo mnie trafia .
Szwagierka zasmrodziła mi pół mieszkania cebulą . Mam katar, ale i tak to czuję . No czy nikt nie zrozumie, że jak się coś smaży to należy zamknąć drzwi do kuchni??

[cziqua]

Napisane przez Madziara 26

Aguśka spokojnego poranka doznasz chyba za 5 lat jak ci drugi maluszek juz podrośnie

A ja mojego od 3 dni prosze zeby śmieci wyrzucił gadam przed samym jego wyjsciem a on i tak zapomni ja się zastanawiam czy do facetów cokolwiek dociera moj to mnie nie slucha moge gadac i gadac a on i tak tego nie zrobi albo zrobi ale nie tak jak trzeba albo nie do końca. Tylko na haslo PIWO reaguje

widze że nie jestem sama mój na haslo piwo od razu jest zdrowy i taki kochany że do rany przyłóż

[karolca]

Napisane przez balbinka20

a co do tych imion to karolca muszę Cie ostrzec,że Eweliny to bardzo są charakterne...Tymbardziej jeśli rodzą się pod znakiem barana. ja jakoś przesadnie w horoskopy nie wierze,żeby nie było. z własnego doświadczenia piszę,bo mam siostre o tym imieniu z kwietnia. no i czasem życie z nią ciężkie jest... Nawet rodzice wymiękają momentami. im starsza tym gorzej zapanować nad nią jest.
Jeśli o imię Tomek chodzi to ja okropnie chciałabym żeby mój Mały tak miał. Tylko że Tż sie nie zgadza,bo mówi że go śmieszy jak dziecko dostaje imię po ojcu i że to egoizm czysty jest... Znajoma ma męża o tym imieniu i wkoło powtarza,że Tomki to najfajniejsze chłopaki są Może coś w tym jednak jest
ech naprawde niezła zagwozdka z tymi imionami jest... niby już wybrane a ciągle się waham czy dziecko nie będzie marudzić z tego powodu tak jak i ja..

Nie wierzę w znaczenie imion
Jakbym miała się tym kierować, to nic bym nie wybrała z mężem, bo te "spokojne" imiona nie pasowałyby do nazwiska. Znam wiele osób o jednym imieniu a tak różne charaktery mają.

Nie wyspałam się. A muszę się zbierać i do tej pracy podjechać.

[tikki85]

Ja też nie wierzę w znaczenie imion a wybieram imiona takie, co ładnie brzmią...i też nie wymyślate.

[gosica502]

Napisane przez Aguśkaa83

Czy ja kiedykolwiek zaznam jeszcze spokojnego poranka?

Aga, tak. Za jakies 10 lat

Napisane przez tikki85

MoniaHan ja chyba też potrzebuję coś na uspokojenie nerwów, bo mnie trafia .
Szwagierka zasmrodziła mi pół mieszkania cebulą . Mam katar, ale i tak to czuję . No czy nikt nie zrozumie, że jak się coś smaży to należy zamknąć drzwi do kuchni??

No mnie też zapach smażonej cebuli rozwala. Już męża nauczyłam że jak smaży to drzwi mają byc wyzamykanę a okno otwarte ale na szczęście on się słucha

[tikki85]

Mój mąż też z bólem bo z bólem, ale słucha. Czasami mu coś odwali (tak jak wczoraj) i się obraża, ale w większości przypadków słucha.

[cziqua]

no to ja mam problem nie mam drzwi kuchennych

[tikki85]

A szwagierka jest tu tylko na 10 dni więc jej nic nie będę mówić tylko tak chodzę i zamykam drzwi...może w końcu dotrze do niej o co mi chodzi .

[MoniaHan]

co do imion, to u nas bedzie Hanna (bo angole wymowia, zreszta tutaj tez jest Hannah a alternatywnie wlasnie Hanna, a jak chlopiec to egoistycznie po Tz Piotr - tutaj Peter (bo Piotr nie wymawiaja).

[gosica502]

Tikki a nie lepiej powiedziec? Po co masz się jeszcze raz kiedyś męczyć jutro czy pojutrze? Powiedz że Cię trochę mdli od tego zapachu, przeciez masz prawo :P

[tikki85]

Cziqua...ja też nie miałam na starym mieszkaniu, ale miałam mocny okap, który chodził na full jak coś się smażyło i było po problemie. A tu mam drzwi i okno w kuchni więc można zamknąć drzwi i otworzyć okno, żeby nie waliło tą cebulą, ale po co?

[cziqua]

Napisane przez tikki85

Cziqua...ja też nie miałam na starym mieszkaniu, ale miałam mocny okap, który chodził na full jak coś się smażyło i było po problemie. A tu mam drzwi i okno w kuchni więc można zamknąć drzwi i otworzyć okno, żeby nie waliło tą cebulą, ale po co?

Okapu też nie mam
Ale jakoś sobie radzę jest okno

[tikki85]

Gosica...oni to wiedzą bardzo dobrze, bo już mówiłam parę razy. Oni już przynajmniej 3 razy w ciągu 4 dni smażyli tą cebulę (dla mnie chore...jak można jeść ciągle smażoną cebulę ), ale wiesz...szwagierka jeszcze w ciąży nie była więc nie wie jak to jest. Może kiedyś się przekona i sama będzie zamykać drzwi do każdego pokoju, żeby jej nie śmierdziało.

[karolca]

ja mam fajny układ mieszkania i zapachy z kuchni rozchodzą się bardzo powoli. Więc często jak już czuję coś z kuchni to znaczy, że pozostaje mi ratować garnki nie jedzenie

[desia888]

A mnie zapach smazonego nie denrwuje, wogole nie odrzuca mnie od niczego ani nic, ja to generlanie gdyby nie apetyt i zmeczenie (acha i waga w gore) to bym nie wiedziala ze w ciazy jestem
Widze ze nie tylko ja mam podly humor od rana, juz mnie rodzinka zdazyla wkurzyc prze skypa, wszyscy jacys zdolowani i na mnie sobie odbijaja chyba, nie chce mi sie wdawac w szczegoly teraz ale az sie poplakalam . A jak mam zaryczana na wizyte isc dzisiaj? najgorsze ze jak juz zacznie sie ryczec to ciezko skonczyc eh

[tikki85]

Karolca .
No ja mam niestety tak, że zaraz koło kuchni jest salon. A wiadomo, że później cała sofa i fotel będą śmierdzieć jedzeniem...czego nienawidzę. Dobrze, że w przedpokoju nie mamy wieszaka na ubrania, bo musiałabym jeszcze wszystkie ubrania prać.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Desia . Nie smuć się dla dzidziusia

[desia888]

wylaczylam skypa i komorke, ha!
i za kare nie napisze im powizycie co i jak! Nie musieli mnie denerwowac biednej kobiety w ciazy!

[cziqua]

także dzisiaj to u mnie będzie w całym moim małym mieszkanku czuc plackami ziemniaczanymi ze sporą ilością cebuli i czosnku

ale całe szczęście mamy balkon bo na mieszkaniu które wynajmowaliśmy do kwietnia mieliśmy piece kaflowe i nie było balkonu więc i smród z pieca i z naszych papierosów bo okna strach było otworzyc takie starocie podwójne drewniane jeszcze :/ to papierochy się paliło w kuchni albo w kibelku zresztąkibelek był zrobiony z części kuchni więc i smród trzymał się w jednym pomieszczeniu
także balkon super sprawa jak ktoś chce zapalic to wypad na balkon i tyle bo teraz zapach dymu strasznie mnie drażni co nie zmienia faktu że czasami mam ochotę zapalic ale trzymam się i nie truję dzidzi

[tikki85]

Ja nie daję dużo cebuli, bo później się palą. A czosnku nie daję w ogóle . Zamknę drzwi...otworzę okno i nie będzie śmierdzieć

[Aguśkaa83]

Napisane przez Madziara 26

Aguśka spokojnego poranka doznasz chyba za 5 lat jak ci drugi maluszek juz podrośnie

Napisane przez gosica502

Aga, tak. Za jakies 10 lat

bardzo smieszne
ale zdaje sobie z tego sprawe

dziewczyny!
kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty, nie stresowac sie bo dzidzia to czuje

[Cytrynka_Wawa]

hej ja juz po wizycie
niby wszystko ok ale dostałam L4 i mam sie oszczędzać ciekawe co na to w pracy

[cziqua]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

hej ja juz po wizycie
niby wszystko ok ale dostałam L4 i mam sie oszczędzać ciekawe co na to w pracy

super że wszystko w porządku a w pracy no cóż jak mus to mus a ty odpoczywac i się oszczędzac jak lekarz przykazał

[desia888]

Cytrynka, jak fajnie! Moze zapoczatkujesz pozytywne wiadomosci na forum dzisiaj
Cziqua a jak mi sie chce palic jak sie zdenerwuje, jejkuuuuu

[Madziara 26]

hahaha jak mozna jesc codziennie smażoną cebule?????????? Moze u nich nie ma