U kolejnych PMek już na palcu obrączka pozostałe czeka przedślubna gorączka PM2012-26

[kasia_kuku]

Napisane przez fablous

Byłam dosłownie pół godziny na zewnątrz i rozpływam się
Mam nadzieję, że u naszych dziewczyn nieco chłodniej bo nie da się funkcjonować normalnie przy takiej temperaturze.

Mieszkam od Neny 110km i jeśli u niej jest taki skwar jak u mnie i zero wiaterku, to Nena płynie...

36stopni w cieniu

[Czarnooka_Paula]

hej

padam juz na ryjek

do tej pory siedziałam z przyjaciółka w kuchni, zrobiłysmy 3 sałatki
i zamarynowaliśmy miesko która wrzucimy do piekarnika z frytkami


dzisiaj mój wieczór panienski

świadkowa zrobiła mi torta z wielkim rozowym penisem!!!

i jeszcze ma włoski

teraz siedzi u siebie w pokoju i jakies dekoracje szukuje, wiem że kolorki bedą czarno - rożowe

i mam serwetki ze spider manem
teraz ogarniam pokój, troszke przemeblowuje bo u mnie domówka a potem na balety lecimy

Ale sie ciesze!!!!:ju pi:

[olajakzam]

Napisane przez kasia_kuku

Mieszkam od Neny 110km i jeśli u niej jest taki skwar jak u mnie i zero wiaterku, to Nena płynie...

36stopni w cieniu

ja mieszkam 10 km od kosciola Neny i na pewno każdy płynie;/ ja się boję na zewnatrz wychodzić

[kasia_kuku]

Napisane przez Czarnooka_Paula

hej

padam juz na ryjek

do tej pory siedziałam z przyjaciółka w kuchni, zrobiłysmy 3 sałatki
i zamarynowaliśmy miesko która wrzucimy do piekarnika z frytkami


dzisiaj mój wieczór panienski

świadkowa zrobiła mi torta z wielkim rozowym penisem!!!

i jeszcze ma włoski

teraz siedzi u siebie w pokoju i jakies dekoracje szukuje, wiem że kolorki bedą czarno - rożowe

i mam serwetki ze spider manem
teraz ogarniam pokój, troszke przemeblowuje bo u mnie domówka a potem na balety lecimy

Ale sie ciesze!!!!:ju pi:

udanej zabawy!

[Dancing_Lady]

Dzisiejszym PMkom: kotek6, lineczka1989, nena1984, marcia45, aroli, ladystar, Agis88 życzę wszystkiego najlepszego, oby wszystko szło po Waszej myśli. Udanego ślubu i wesala !

Chyba skończyłam usadzanie gości. To była istna katorga. Od Tż jest bardzo mało gości, ode mnie więcej, więc jedna strona stołu jest dłuższa Poza tym jedna ciotka nieźle mi ciśnienie podniosła swoim wybrzydzaniem i koncertem życzeń odnośnie tego, koło kogo ma siedzieć. Niestety nie udało mi się spełnić wszystkich jej życzeń - spodziewam się więc mega focha
W przyszłym tygodniu muszę potwierdzić czy menu dobrze zapisałam i zamawiam winietki i menu na allegro. W ogóle to zdecydowaliśmy się zwiększyć menu o jedno danie za dopłatą 120 zł... chyba nie jest źle.
Przyszły spinki Tż, a dziś idziemy szukać koszuli i krawata na poprawiny. Może buty też od razu kupimy. Myśl o szukaniu kiecki na poprawiny przyprawia mnie o mdłości, nic fajnego nie ma, a jak jest, to z mega dekoltem na donice

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez kasia_kuku

udanej zabawy!

dziekuje


Nenus

mam nadzieje ze sie trzymasz i wszystko jest tak jak sobie wymarzyłaś

[Chatka]

Napisane przez justyna_g4

Witajcie dziewczynki!
Ostatnio rzadko u was bywam, ale pewnie i tak nikt tego nie zauważył. Chciałam wam tylko powiedzieć, że złożyłam we wtorek prace, obrona najprawdopodobniej 18 lipca. Promotor robił mi szopki. Jak już poszłam do niego z wydrukowaną i oprawioną pracą po podpis to stwierdził, że w drugim rozdziale trzeba na początku dopisać jeszcze jedno zdanie i nie wie jak mogliśmy o tym zapomnieć. Myślałam, że go zabiję.Nas szczęście koleżanka była w krk i udostępniła mi komputer z programem w którym piszemy ( konwertuje sie do pdf wiec tam sie nie dało poprawić...) dopisałam to zdanie i okazało się, że wszystko mi się przesunęło. Myślałam, że się popłaczę, ale dałam trzy rzeczy do jednej linijki i jakoś to wyszło wiec podmieniłam tylko jedną stronę. Powiem wam, że wogole nie jestem pewna tej pracy czy tam jest wszystko dobrze...ale tak to jest jak promotor powie, że nie będzie czytał wszystkiego. Teraz czeka mnie masę nauki.

Nie martw sie, wszystko będzie dobrze. Jak już oddałaś i masz zatwierdzone to teraz już tylko trochę stresu i formalność do odbębnienia 3mam

Dziewczyny, wychodzę za 20 minut i nie mam pojęcia, co się będzie ze mną działo przez resztę dnia i nocy.... Za oknem walą pioruny, deszczu na razie nie ma, nie mam pojęcia, co te Laski moje powymyślały Mam podobno mieć zawiązane oczy i nie będę wiedzieć, kto jest moim kierowcą, gdzieeeeee oni mnie wiozą?????

[justyna_g4]

Napisane przez Chatka

Nie martw sie, wszystko będzie dobrze. Jak już oddałaś i masz zatwierdzone to teraz już tylko trochę stresu i formalność do odbębnienia 3mam

Dziewczyny, wychodzę za 20 minut i nie mam pojęcia, co się będzie ze mną działo przez resztę dnia i nocy.... Za oknem walą pioruny, deszczu na razie nie ma, nie mam pojęcia, co te Laski moje powymyślały Mam podobno mieć zawiązane oczy i nie będę wiedzieć, kto jest moim kierowcą, gdzieeeeee oni mnie wiozą?????

No u mnie to nie taka formalność. Mam do obrony podane ok 40 zagadnien podstawowych i 10 szczegółowych( z jednego wybranego przeze mnie przedmiotu) i nie pytają mnie z pracy tylko z całych 5 lat z materiału :/

Baw się dobrze

[magdalennne]

Napisane przez Czarnooka_Paula

hej

padam juz na ryjek

do tej pory siedziałam z przyjaciółka w kuchni, zrobiłysmy 3 sałatki
i zamarynowaliśmy miesko która wrzucimy do piekarnika z frytkami


dzisiaj mój wieczór panienski

świadkowa zrobiła mi torta z wielkim rozowym penisem!!!

i jeszcze ma włoski

teraz siedzi u siebie w pokoju i jakies dekoracje szukuje, wiem że kolorki bedą czarno - rożowe

i mam serwetki ze spider manem
teraz ogarniam pokój, troszke przemeblowuje bo u mnie domówka a potem na balety lecimy

Ale sie ciesze!!!!:ju pi:

Udanej zabawy

Napisane przez Dancing_Lady

Dzisiejszym PMkom: kotek6, lineczka1989, nena1984, marcia45, aroli, ladystar, Agis88 życzę wszystkiego najlepszego, oby wszystko szło po Waszej myśli. Udanego ślubu i wesala !

Chyba skończyłam usadzanie gości. To była istna katorga. Od Tż jest bardzo mało gości, ode mnie więcej, więc jedna strona stołu jest dłuższa Poza tym jedna ciotka nieźle mi ciśnienie podniosła swoim wybrzydzaniem i koncertem życzeń odnośnie tego, koło kogo ma siedzieć. Niestety nie udało mi się spełnić wszystkich jej życzeń - spodziewam się więc mega focha
W przyszłym tygodniu muszę potwierdzić czy menu dobrze zapisałam i zamawiam winietki i menu na allegro. W ogóle to zdecydowaliśmy się zwiększyć menu o jedno danie za dopłatą 120 zł... chyba nie jest źle.
Przyszły spinki Tż, a dziś idziemy szukać koszuli i krawata na poprawiny. Może buty też od razu kupimy. Myśl o szukaniu kiecki na poprawiny przyprawia mnie o mdłości, nic fajnego nie ma, a jak jest, to z mega dekoltem na donice

Dopłacacie 120zł do całych kosztów jedzenia, czy na osobę wam teraz tyle wychodzi? To ile macie w sumie tych dań?

Napisane przez Chatka

Dziewczyny, wychodzę za 20 minut i nie mam pojęcia, co się będzie ze mną działo przez resztę dnia i nocy.... Za oknem walą pioruny, deszczu na razie nie ma, nie mam pojęcia, co te Laski moje powymyślały Mam podobno mieć zawiązane oczy i nie będę wiedzieć, kto jest moim kierowcą, gdzieeeeee oni mnie wiozą?????

Tobie też życzę udanej zabawy

[kasia_kuku]

Chacia! Wyszalej się tam! i koniecznie musisz napisać relację!

Nenuś: Wierze w Ciebie, jesteś hardkorem i sie nie rozpuszczasz!

[Blacky]

Łał, idealnie przed burzą zdążyłam do domu. Może trochę się teraz ochłodzi.

Napisane przez sztuczka_magiczka

Tak, coś w tym rodzaju Nad całą częścią jadalną przy suficie wisi wysoko taka krata (jak się przez nią patrzy to widać klimatyzację :p) ale pod kratą są płaty białego materiału więc luz, ładnie to wygląda ) no ale są też lampy Dużo ich A nad częścią parkietową jest normalny niski sufit i tam są 24 lampy takie spodki do których też można przywieszać - będą wisiały na żyłeczkach Coś na kształt tego co w załączniku

A ja nawet wiem kto robił te motyle z pierwszego zdjęcia.

To super, że macie stelaż - to daje mnóstwo możliwości dekoracji. Ale dziewczyny mają rację - motyli musi być dużo.

[lolita25]

Kochane dzisiejsze PM życze Wam wszystkiego dobrego w tym pięknym dniu!!!!Będe trzymac kciuki żeby wszystko wyszło tak jak zaplanowałyście

[Wiktusiaczek]

Bry
Będzie mała dramaturgia, aby dzisiejszy obrzydliwy, upalny dzień Wam jakoś urozmaicić

Byłam dziś na przymiarce i było i cudownie i okropnie
Ale po kolei
Kiedy JĄ ubrałam polały się łzy, suknia jest przepiękna, idealna, dopasowana, dla mnie najpiękniejsza na Świecie i kocham JĄ z całego serca! Czuję się w niej jak ja, wymarzona królewna z obrazów, z wyobraźni, z dzieciństwa, podkreśla moją talię, mam w niej cycki, przykuwa uwagę i jest BOOOOSKA!!! Do tego wyglądam szczupło, dostojnie, elegancko - mój wymarzony look ślubny
(Tu sporo napisane nieskładnie, bo nie umiem bez emocji pisać o mojej kiecuni kochanej )
Teraz część dramatyczna: niestety, podczas stania nieruchomo (pani dopasowywała długość tiulu i zaznaczała małe poprawki do gorsetu) zrobiło mi się słabo i w ostatniej chwili Mamusia zdążyła mnie złapać i z Tatusiem przetransportować na kanapę w salonie... A panie mnie obsługujące wykazały ogromne zaangażowanie - wachlowały mnie, przyniosły zimną wodę do picia i na okłady, więc po chwili było lepiej. I aby nie było za pięknie to po 5 minutach znów zrobiło mi się słabo... Chciałam uciekać, zerwać z siebie kieckę i najlepiej położyć się spać... Ledwo dałam radę się podnieść, aby można było dokończyć, musieli mnie rozebrać na siedząco i z przymiarki wiem niewiele - doszyją kryształki na dolnej części kiecki w kilku miejscach, poprawią tiul, wyczyszczą i coś tam jeszcze - Dziewczyny ja nawet nie wiedziałam kiedy mam odbiór sukni, bo o wszystkim rozmawiali z Mamusią, no i z uwagi na opisaną sytuację mam mało fotek, wyglądam na nich dokładnie tak, jak wygląda osoba, która ma zaraz stracić przytomność.. Odbiór 18 lipca o 16.30

Wrzucam tutaj fotki, bo nie każda ma dostęp do poczty

Nena, LAdystar - trzymam za Was kciuki, abyście dały radę wytrzymać w tym upale...

ja zaczynam mieć spore obawy i są na to dość duże szanse, że zemdleję w czasie swojego ślubu - TŻ też się boi o mnie, dziś aż się przeraził, no ale będzie zestaw ratunkowy w pogotowiu (woda trzymana w zamrażalniku, ręcznik, chusteczki mocno nawilżające i tak dalej), a do tego poproszę księdza, aby się streszczał z przyczyn opisanych powyżej...

Chatko - udanej imprezy


Ale długi post.... Wybaczcie, ale żyję emocjami i nie dociera do mnie, że za 3 tygodnie o tej porze będę przyjmować pod kościołem życzenia (no, jeśli mnie z niego nie wyniosą, a nawet jeśli to ceremonia zostanie kontynuowana) - ja bredzę

[zubi89]

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia dla naszych kochanych już zapewne mężatek

Wiktusiaczek wyglądasz w niej przepięknie a przepraszam to ona wygląda na Tobie obłędnie
Współczuje Ci tych omdleń :/ pamiętam jak moja koleżanka z liceum tak nagle mdlała i to zawsze jak zostawała ze mną sama ;p raz upadła na plecach wchodząc do klasy jakby tak nie ten plecak to mogłoby się to źle skończyć. Po paru miesiącach przeszło i nie wiadomo dlaczego miała te omdlenia.

Wreszcie spisaliśmy protokół do końca USC już załatwione jeszcze tylko zapowiedzi i wsio.

Jutro dalsza część zaproszeń jeju jak my to długo przeciągamy ;p

Mam makijażystkę za tydzień jak się uda próbny makijaż i fryzurka więc będą foty

Bukiet zamówiony (ledwo mnie wcisneła na 15.09 :/ )
Będzie składał się z róż: kremowej, różowej oraz fioletowe eustomy w dwóch odcieniach

[Wiktusiaczek]

Napisane przez zubi89

Wiktusiaczek wyglądasz w niej przepięknie a przepraszam to ona wygląda na Tobie obłędnie
Współczuje Ci tych omdleń :/ pamiętam jak moja koleżanka z liceum tak nagle mdlała i to zawsze jak zostawała ze mną sama ;p raz upadła na plecach wchodząc do klasy jakby tak nie ten plecak to mogłoby się to źle skończyć. Po paru miesiącach przeszło i nie wiadomo dlaczego miała te omdlenia.

Wreszcie spisaliśmy protokół do końca USC już załatwione jeszcze tylko zapowiedzi i wsio.

Jutro dalsza część zaproszeń jeju jak my to długo przeciągamy ;p

Mam makijażystkę za tydzień jak się uda próbny makijaż i fryzurka więc będą foty

Bukiet zamówiony (ledwo mnie wcisneła na 15.09 :/ )
Będzie składał się z róż: kremowej, różowej oraz fioletowe eustomy w dwóch odcieniach

Dziękuję I brawa za załatwione sprawy Bukiet zapowiada się ciekawie

[MARGIDA]

Napisane przez Czarnooka_Paula

hej

dzisiaj mój wieczór panienski

świadkowa zrobiła mi torta z wielkim rozowym penisem!!!

i jeszcze ma włoski

teraz siedzi u siebie w pokoju i jakies dekoracje szukuje, wiem że kolorki bedą czarno - rożowe

i mam serwetki ze spider manem
teraz ogarniam pokój, troszke przemeblowuje bo u mnie domówka a potem na balety lecimy

Ale sie ciesze!!!! :ju pi:

udanej zabawy

Napisane przez Chatka

Nie martw sie, wszystko będzie dobrze. Jak już oddałaś i masz zatwierdzone to teraz już tylko trochę stresu i formalność do odbębnienia 3mam

Dziewczyny, wychodzę za 20 minut i nie mam pojęcia, co się będzie ze mną działo przez resztę dnia i nocy.... Za oknem walą pioruny, deszczu na razie nie ma, nie mam pojęcia, co te Laski moje powymyślały Mam podobno mieć zawiązane oczy i nie będę wiedzieć, kto jest moim kierowcą, gdzieeeeee oni mnie wiozą?????

daj znać, jak wrócisz

Napisane przez justyna_g4

No u mnie to nie taka formalność. Mam do obrony podane ok 40 zagadnien podstawowych i 10 szczegółowych( z jednego wybranego przeze mnie przedmiotu) i nie pytają mnie z pracy tylko z całych 5 lat z materiału :/

Baw się dobrze

będzie dobrze

Napisane przez Wiktusiaczek

Bry
Będzie mała dramaturgia, aby dzisiejszy obrzydliwy, upalny dzień Wam jakoś urozmaicić

piękna suknia Kościotrupku

[Nattiv]

Napisane przez zubi89

Bukiet zamówiony (ledwo mnie wcisneła na 15.09 :/ )
Będzie składał się z róż: kremowej, różowej oraz fioletowe eustomy w dwóch odcieniach

Dobrze wiedzieć, że będą wtedy fioletowe eustomy dostępne, bo też je chciałam
A ledwo Cię wcisnęła przez to, że za wcześnie czy przez to, że dużo zamówień ma na ten dzień?

[MARGIDA]

Napisane przez zubi89

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia dla naszych kochanych już zapewne mężatek

Wiktusiaczek wyglądasz w niej przepięknie a przepraszam to ona wygląda na Tobie obłędnie
Współczuje Ci tych omdleń :/ pamiętam jak moja koleżanka z liceum tak nagle mdlała i to zawsze jak zostawała ze mną sama ;p raz upadła na plecach wchodząc do klasy jakby tak nie ten plecak to mogłoby się to źle skończyć. Po paru miesiącach przeszło i nie wiadomo dlaczego miała te omdlenia.

Wreszcie spisaliśmy protokół do końca USC już załatwione jeszcze tylko zapowiedzi i wsio.

Jutro dalsza część zaproszeń jeju jak my to długo przeciągamy ;p

Mam makijażystkę za tydzień jak się uda próbny makijaż i fryzurka więc będą foty

Bukiet zamówiony (ledwo mnie wcisneła na 15.09 :/ )
Będzie składał się z róż: kremowej, różowej oraz fioletowe eustomy w dwóch odcieniach

uuu... idziesz, jak burza

[a u d r e y]

Napisane przez Wiktusiaczek

Bry
Będzie mała dramaturgia, aby dzisiejszy obrzydliwy, upalny dzień Wam jakoś urozmaicić

Byłam dziś na przymiarce i było i cudownie i okropnie
Ale po kolei
Kiedy JĄ ubrałam polały się łzy, suknia jest przepiękna, idealna, dopasowana, dla mnie najpiękniejsza na Świecie i kocham JĄ z całego serca! Czuję się w niej jak ja, wymarzona królewna z obrazów, z wyobraźni, z dzieciństwa, podkreśla moją talię, mam w niej cycki, przykuwa uwagę i jest BOOOOSKA!!! Do tego wyglądam szczupło, dostojnie, elegancko - mój wymarzony look ślubny
(Tu sporo napisane nieskładnie, bo nie umiem bez emocji pisać o mojej kiecuni kochanej )
Teraz część dramatyczna: niestety, podczas stania nieruchomo (pani dopasowywała długość tiulu i zaznaczała małe poprawki do gorsetu) zrobiło mi się słabo i w ostatniej chwili Mamusia zdążyła mnie złapać i z Tatusiem przetransportować na kanapę w salonie... A panie mnie obsługujące wykazały ogromne zaangażowanie - wachlowały mnie, przyniosły zimną wodę do picia i na okłady, więc po chwili było lepiej. I aby nie było za pięknie to po 5 minutach znów zrobiło mi się słabo... Chciałam uciekać, zerwać z siebie kieckę i najlepiej położyć się spać... Ledwo dałam radę się podnieść, aby można było dokończyć, musieli mnie rozebrać na siedząco i z przymiarki wiem niewiele - doszyją kryształki na dolnej części kiecki w kilku miejscach, poprawią tiul, wyczyszczą i coś tam jeszcze - Dziewczyny ja nawet nie wiedziałam kiedy mam odbiór sukni, bo o wszystkim rozmawiali z Mamusią, no i z uwagi na opisaną sytuację mam mało fotek, wyglądam na nich dokładnie tak, jak wygląda osoba, która ma zaraz stracić przytomność.. Odbiór 18 lipca o 16.30

Wrzucam tutaj fotki, bo nie każda ma dostęp do poczty

Nena, LAdystar - trzymam za Was kciuki, abyście dały radę wytrzymać w tym upale...

ja zaczynam mieć spore obawy i są na to dość duże szanse, że zemdleję w czasie swojego ślubu - TŻ też się boi o mnie, dziś aż się przeraził, no ale będzie zestaw ratunkowy w pogotowiu (woda trzymana w zamrażalniku, ręcznik, chusteczki mocno nawilżające i tak dalej), a do tego poproszę księdza, aby się streszczał z przyczyn opisanych powyżej...

Chatko - udanej imprezy


Ale długi post.... Wybaczcie, ale żyję emocjami i nie dociera do mnie, że za 3 tygodnie o tej porze będę przyjmować pod kościołem życzenia (no, jeśli mnie z niego nie wyniosą, a nawet jeśli to ceremonia zostanie kontynuowana) - ja bredzę

Wik kurcze ale numer
słuchaj aa nie pomyślałaś żeby poprosić księdza o zrobienie ceremonii ślubnej bez mszy?

Sukienka piękna!

[Lily ofthe Valley]

Napisane przez (kicia)

a gdzieś Ty była jak Cie nie było ??


mam wymówkę stulecia "sory ale mam wyjazd nad jezioro i nie przyjdę" nie wiem czy płakać czy się śmiać

Nie martw się mi moja baaardzo bliska koleżanka, z którą odp odstawówki się przyjaxnię powiedziała mi że nie przyjdzie bo ma remont no a w związku z tym kasy niby nie ma (ale dodam, że o weselu wiedziała już 2 lata wcześniej i ciągle się chwaliła ile to ona nie zarabia w nowej pracy) , ja bym nie potrafiła odmówić z tak głupiego powodu

Napisane przez (kicia)

bo sale umawialiśmy na 100 osób jeszcze w tamtym tyg moja lista zamykała się na 101 osobach teraz mi sie sypia bylismy na sali umówiliśmy się na 90 osob wracam do domu kuzynka dzwoni już znowu -4 osoby ja sie załamie zaraz ludzie patrzą tylko ze swojej perspektywy ze oni by mysieli wydać kase a nie myślą ile my musimy wydać żeby oni się bawili

Ja uwialbiam jak mi ktoś dzwoni mówi, że nie przyjdzie i że pewnie zaprosimy sobie kogos kogo byśmy chcieli - nie obchodzi ich, że zaprosiliśmy wszystkich których chcieliśmy i też będziemy płacić za puste miejsca, nam odpadlo prawie 50 osób


Kurczę dziewczyny nie mogę znaleźć ani bielizny ani butów

[Blacky]

Napisane przez Wiktusiaczek

Byłam dziś na przymiarce i było i cudownie i okropnie

Suknia wygląda super, a te omdlenia to może z nerwów albo z gorąca? Ja też często mdleję, więc wiem, że to nic fajnego, jak się w głowie zaczyna kołować.

Napisane przez zubi89

Wreszcie spisaliśmy protokół do końca USC już załatwione jeszcze tylko zapowiedzi i wsio.

Kurcze, a my dopiero w poniedziałek idziemy do księdza, w dodatku bez wszystkich dokumentów. No ale trudno, doniosę mu te papierki, jak tylko przyślą je z Kielc.

[DobraDusza88]

Nena, Lady- życzę Wam wszystkiego co najpiękniejsze. Abyście były szczęśliwe na nowej drodze życia i aby małżeństwo, które dzisiaj zawieracie przyniosło Wam w życiu wiele szczęścia

ja tylko wpadam jak po ogień goni mnie zlecenie, za godzinę jedziemy zaproszenia rozdawać, a ja w proszku Także trzymajcie kciuki, żebym zdążyła

[kasia_kuku]

Nena wlasnie slubuje... Wzruszam sie na sama myśl

[a u d r e y]

Ale przeleciało... normalnie niewiarygodne...
a ja będę ślubować za 2 tyg o tej porze


Oglądacie Wimbledon?

[(kicia)]

A my za tydzień o tej porze będziemy jechać do kościoła

[Wiktusiaczek]

Napisane przez Blacky

Suknia wygląda super, a te omdlenia to może z nerwów albo z gorąca? Ja też często mdleję, więc wiem, że to nic fajnego, jak się w głowie zaczyna kołować.

Dziękuję
Leczę się u neurologa/kardio/gastro/itd i na razie nie znaleziono przyczyn omdleń.... W poniedziałek odbieram wyniki (w końcu)

Napisane przez MARGIDA

piękna suknia Kościotrupku

Dziękuję :P

Napisane przez a u d r e y

Wik kurcze ale numer
słuchaj aa nie pomyślałaś żeby poprosić księdza o zrobienie ceremonii ślubnej bez mszy?

Sukienka piękna!

Dziękuję
Nie myślałam o tym, ale muszę rozważyć wszystkie opcje, bo jak w kościele padnę to będzie masakra

[zubi89]

Napisane przez Nattiv

Dobrze wiedzieć, że będą wtedy fioletowe eustomy dostępne, bo też je chciałam
A ledwo Cię wcisnęła przez to, że za wcześnie czy przez to, że dużo zamówień ma na ten dzień?

Na wrzesień już mają prawie full byłam bardzo zdziwiona i tak odwlekałam to myśląc, że za szybko a tu ledwo zdążyłam tym bardziej, że bardzo mi zależało na tej kwiaciarni bo robią śliczne bukiety od lat

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez (kicia)

A my za tydzień o tej porze będziemy jechać do kościoła

nie wierze, że to już dopiero miałaś 3 miesiące a to już

Napisane przez Blacky

Suknia wygląda super, a te omdlenia to może z nerwów albo z gorąca? Ja też często mdleję, więc wiem, że to nic fajnego, jak się w głowie zaczyna kołować.



Kurcze, a my dopiero w poniedziałek idziemy do księdza, w dodatku bez wszystkich dokumentów. No ale trudno, doniosę mu te papierki, jak tylko przyślą je z Kielc.

My mieliśmy tylko nauki, kopie świadectw i Tż chrzest, bierzmowanie dlatego ksiądz nam podzielił na 2 części (tak powiedział). W piątek byliśmy w USC i dziś reszta.


Aaa zapomniałam Wam napisać, że ksiądz zgodził się udzielić nam ślubu jesteśmy strasznie szczęśliwi bo to bardzo fajny ksiądz nawet z nim gadałam o ślubnych sprawach Tyle, że nie gwarantuje nam na 100%, że tego dnia mu nic nie wypadnie, ale powiedział, że jest mu bardzo miło

[201705121336]

ale skwar ja po pracy i po amku
wiktu super wyglądasz
dzisiejsze pmki a już nawet nowe żonki pewnie pływaja bez klimy na pewno popłyną ...

[chocolate muffin]

Witam się w średnim humorze.
Nie dam rady was nadrobić. Widziałam tylko piękną fryzurę neny, sukienkę wiki .

Miałam wczoraj świetny wieczór. Byłam z tż w Rudzie Śl. i opijaliśmy licencjat z moimi kumpelami ze studiów.
Ale dzisiejszy dzień zaczął się średnio przyjemnie.. ale na ten temat nie będę się rozwodzić :/


W środę stuknął miesiąc a ja jestem coraz bardziej przerażona. Nie ogarniam tego wszystkiego. Mam jeszcze masę rzeczy do załatwienia i nie wiem jak się do tego zabrać. Do tego rodzinka mnie wpienia i momentami się zastanawiam po co mi to wszystko i mam ochotę uciec z tż daleko stąd
Dobrze że w nim i rodzicach mam oparcie i próbujemy to jakoś ogarnąć. Myślałam, że po tym cholernym licencjacie będę miała w końcu czas i ochotę na organizację. Chciałabym się znowu cieszyć tym weselem, ale mam jakiś kryzys.

Więc tak, na niecały miesiąc przed nie mam jeszcze:

- makijażystki (tzn. mam ale muszę znaleźć inną),
- biżuterii (nie umiem znaleźć takiej jak chcę)
- bielizny (poza bardotką),
- dekoracji kościoła, samochodu i bukietu,
- nie mam nic uzgodnionego na sali, z zespołem, fotografem i kamerzystą,
- miesiąc temu był czas potwierdzenia i jeszcze kilka osób nam nie potwierdziło,
- nie mamy soków i szampana,
- podziękowań dla rodziców,
- winietek, zawieszek,
- i pewnie jeszcze czegoś, ale zwyczajnie o tym zapomniałam.

I muszę się nauczyć oddychać w mojej sukni.. co łatwe nie jest. Zdjęcia z ostatniej przymiarki na poczcie. I mam z związku z nią dylemat.

[201705121336]

mój mąż szaleje z kosiarą w taki skwar chyba oszalał!
z dzisiejszych Pm też jestem najbardziej ciekawa jak wszystko wypali u neny