Mamusie styczniowe 2016, cz. II

[mojakaren]

Napisane przez kinga1701

Wiecie jaki ja mam teraz problem z gotowaniem. Kompletnie nie mam na nic ochoty, mogłabym nie jeść i tez by było, ale że nie jestem sama, tylko z dzidzią to nie mogę sobie na to pozwolić. I trzeba coś jeść, a chęci i pomysłów brak.

oooo to to u mnie identycznie
jeszcze te upały w ogóle zabijają jakikolwiek głód

Napisane przez kogielmogiel

Ja mam ten luksus posiadania stołówki w pracy wiec juz nie gotuję w domu. Dzisiaj jadłam fasolowa

fajnie z tymi obiadami! A nie masz rewolucji żołądkowych po fasolowej?
bo ja wczoraj zrobiłam sałatkę z czerwoną fasolą i pół wieczora mnie skręcały jelita
Ogólnie często mnie wzdęcia łapią.

[kogielmogiel]

Napisane przez mojakaren

fajnie z tymi obiadami! A nie masz rewolucji żołądkowych po fasolowej?
bo ja wczoraj zrobiłam sałatkę z czerwoną fasolą i pół wieczora mnie skręcały jelita
Ogólnie często mnie wzdęcia łapią.

Nie, raczej wzdec nie mam, ale za to zaprcia tak

Kinga jesli mozesz dopisz mi polowkowe na 2.09

[Ewusia_marchew]

Napisane przez kinga1701

Co macie dziś na obiad?

ja mam pierś z indyka z ryżem i sałatą, właśnie mąż kończy szykować

Napisane przez kogielmogiel

Ja mam ten luksus posiadania stołówki w pracy wiec juz nie gotuję w domu. Dzisiaj jadłam fasolowa

ale fajnie
ja się właśnie kiedyś zastanawiałam czy jakbym miała taką możliwość to czy bym korzystała z taniego żywienia się poza domem i w sumie to nie wiem bo ja strasznie wybredna jestem jeśli chodzi o składniki, muszę sama wybrać, skład przeczytać itp. Co jakiś czas jem na mieście, wiadomo, ale wolę w domku, wiem co jem
Szkoda tylko ze nie chce mi się gotować żadnych wymyślnych potraw, a teraz w ten upał to już w ogóle

[niunia_leyla]

Dziewczyny wkońcu was nadrobiłam prawie 1000 postów musiałam przeczytać.

Gratuluję dziewczyną które znają płeć i trzymam kciuki za te z problemami.

I mam do was pytanie czy wam też puchną nogi od upałów? ja obenie nie posiadam stóp tylko balniki w górach jakoś mi tak nie puchły

[medeline]

E tam, klima to nie jest jakiś wielki koszt, mój mąż może wam zamontować

Niunia, mi nie puchną jeszcze, ale pewnie niedługo zaczną. W końcu im większy brzuch, tym większy jego nacisk i niestety przepływy są utrudnione na razie bolą mnie tylko czasem żyły, ale to już miałam w LO, więc nie podciągam pod skutek ciąży.

Dziś miałam dobry dzień, bo zrobią mi to wyrównanie w przyszłym miesiącu, a poza tym dostałam malpiego rozumu po tym lezeniu plackiem (bo dziś lepiej) i rzuciłam się na zakupy ponieważ nigdy nic nie wiadomo, postanowiłam zrobić sobie torbę do szpitala, gdybym przypadkiem trafiła w najbliższym czasie. Więc upolowałam szlafrok, koszulki nocne dwie (jedna ok na teraz, druga szersza), pantofle i te miniatury kosmetyków z Rossmanna. Bo jak tydzień temu dostałam skierowanie, to padł na mnie blady strach-w domu mogę nago spać a tam?

[kinga1701]

Mi też nie puchną ale ja ten magnez łyka i on chyba tez pomaga.
Madeline z ta torba to powiem Ci, że nie głupi pomysł, oczywiście nikomu szpitala nie życzę. ale jak mi wtedy przyszło leżeć to szybko dzwoniłam do znajomej co by mi piżamę kupiła bo w domu to jakieś koszulki, a i tak były za małe bo mi wtedy brzuch wywalił. Ubranie na dzień się znalazło ale spać nie miałam w czym. Szlafroki nie mam i nie wiem czy później będzie potrzebny ale jakiś cienki może kupię.

[medeline]

No właśnie o to chodzi, że w razie czego jakieś getry i koszulka się znajdzie, choć pewnie też kupię niedługo jakieś ciążowe bo powoli zwiększam obwód. A w razie czego nie będę musiała więcej niż majtki i skarpetki wrzucać przed wyjazdem, a i mąż będzie miał ułatwione zadanie. A szlafrok właśnie udało mi się upolować fajny- cienki,przyjemny w dotyku i bardzo elastyczny (wiskoza) , do kolana i z rękawem do łokcia. Bo czasami w tych korytarzach oddziału jest niezły wygwizdów i może się przydać

[kinga1701]

Napisane przez medeline

No właśnie o to chodzi, że w razie czego jakieś getry i koszulka się znajdzie, choć pewnie też kupię niedługo jakieś ciążowe bo powoli zwiększam obwód. A w razie czego nie będę musiała więcej niż majtki i skarpetki wrzucać przed wyjazdem, a i mąż będzie miał ułatwione zadanie. A szlafrok właśnie udało mi się upolować fajny- cienki,przyjemny w dotyku i bardzo elastyczny (wiskoza) , do kolana i z rękawem do łokcia. Bo czasami w tych korytarzach oddziału jest niezły wygwizdów i może się przydać

Ja nie miałam potrzeby wychodzić na korytarz w nocy, a jak już mogłam chodzić to w dzień szlam przed budynek, a wtedy to normalne ubranko, i nie wiem właśnie czy mi się przyda, muszę przemyśleć.

[koktajlowa7]

Napisane przez niunia_leyla

Dziewczyny wkońcu was nadrobiłam prawie 1000 postów musiałam przeczytać.

Gratuluję dziewczyną które znają płeć i trzymam kciuki za te z problemami.

I mam do was pytanie czy wam też puchną nogi od upałów? ja obenie nie posiadam stóp tylko balniki w górach jakoś mi tak nie puchły

Mi na szczęście nie puchną

[Magdusiaaa]

A ja sie poprztylakam okropnie z TZ-tem pojechalam do przyjaciolki na noc. Chcialam zeby za nami zatesknil itd. Tylko jest maly problem ja tesknie chyba duzo bardziej i chcialabym byc juz z nim w domku. Ach glupia jestem... ukaralam tylko siebie...

[kinga1701]

Magdusiaaa co się stało? Może nie warto czekać na jego krok i Ty zrób pierwszy.

[niepozorna]

Napisane przez medeline

E tam, klima to nie jest jakiś wielki koszt, mój mąż może wam zamontować

Niunia, mi nie puchną jeszcze, ale pewnie niedługo zaczną. W końcu im większy brzuch, tym większy jego nacisk i niestety przepływy są utrudnione na razie bolą mnie tylko czasem żyły, ale to już miałam w LO, więc nie podciągam pod skutek ciąży.

Dziś miałam dobry dzień, bo zrobią mi to wyrównanie w przyszłym miesiącu, a poza tym dostałam malpiego rozumu po tym lezeniu plackiem (bo dziś lepiej) i rzuciłam się na zakupy ponieważ nigdy nic nie wiadomo, postanowiłam zrobić sobie torbę do szpitala, gdybym przypadkiem trafiła w najbliższym czasie. Więc upolowałam szlafrok, koszulki nocne dwie (jedna ok na teraz, druga szersza), pantofle i te miniatury kosmetyków z Rossmanna. Bo jak tydzień temu dostałam skierowanie, to padł na mnie blady strach-w domu mogę nago spać a tam?

O kurcze nie pomyslalalam o tym A to wcale nie jest głupi pomysł z taką torbą...

Magdusia a o co Wam poszło?

[Magdusiaaa]

Chodze ostatnio caly czas podminowana i zloszcze sie o wszystko. Nawet nie wiem od czego sie zaczelo od slowa do slowa i wielka draka:-( wychodzilam z domu i czekalam az mnie zatrzyma ale nie zatrzymal. Ale juz jest ok. Zrobilam pierwszy krok. Zadzwonilam pogadalismy sobie i juz jest dobrze. Ale i tak dzis nie pojade do domku bo nie mam jak. Jestem 30 km od domu a teskie jakbym byla z 500. I az plakac mi sie chce bo nigdy tak bez wyjasnienia i rozmowy sie nie rozstawalismy. Nie moge sie doczekac jutra az go przytule. Ach te hormony:-(

[niepozorna]

Och ty biedna... Ważne, że już jest okej Do jutra Ci szybko zleci

[kinga1701]

Magdusiaaa za to teraz bardziej docenicie siebie przez ten jeden dzień. Dobrze, że już rozmawialiście i jest ok

[magda1706]

Napisane przez niunia_leyla

I mam do was pytanie czy wam też puchną nogi od upałów? ja obenie nie posiadam stóp tylko balniki w górach jakoś mi tak nie puchły

Mi puchna może nie aż tak strasznie ale puchna.. Czuję to po paskach w sandalach a w obcasach to już w ogóle

Magdusiaaa - ja też miałam takie fazy na kłótnie i za chwilę żałowałam ale cóż Teraz tz czasem się czepia że zapominalska jestem ale cóż aplikacja mówi że to normalne Haha :-D

[medeline]

Magdusia, ważne że każde już popatrzyło na siebie z innej perspektywy i jak tęsknicie, do będzie już super

[kinga1701]

Mam i ja moja podusie ciekawe jak nam pójdzie

[medeline]

Ooo jakie podusie macie? Bo mnie tak już plecy bolą czasem, że mogę nie jeść przez tydzień, ale muszę coś kupić. ..

[baby montana]

Napisane przez niunia_leyla

Dziewczyny wkońcu was nadrobiłam prawie 1000 postów musiałam przeczytać.

Gratuluję dziewczyną które znają płeć i trzymam kciuki za te z problemami.

I mam do was pytanie czy wam też puchną nogi od upałów? ja obenie nie posiadam stóp tylko balniki w górach jakoś mi tak nie puchły

Ooo to tak jak ja,już na sile sie w buty pracowe wbijam a wczesniej byly nawet troche luzne.

Napisane przez medeline

E tam, klima to nie jest jakiś wielki koszt, mój mąż może wam zamontować

Niunia, mi nie puchną jeszcze, ale pewnie niedługo zaczną. W końcu im większy brzuch, tym większy jego nacisk i niestety przepływy są utrudnione na razie bolą mnie tylko czasem żyły, ale to już miałam w LO, więc nie podciągam pod skutek ciąży.

Dziś miałam dobry dzień, bo zrobią mi to wyrównanie w przyszłym miesiącu, a poza tym dostałam malpiego rozumu po tym lezeniu plackiem (bo dziś lepiej) i rzuciłam się na zakupy ponieważ nigdy nic nie wiadomo, postanowiłam zrobić sobie torbę do szpitala, gdybym przypadkiem trafiła w najbliższym czasie. Więc upolowałam szlafrok, koszulki nocne dwie (jedna ok na teraz, druga szersza), pantofle i te miniatury kosmetyków z Rossmanna. Bo jak tydzień temu dostałam skierowanie, to padł na mnie blady strach-w domu mogę nago spać a tam?

Ale zamontowanie klimy a jej uzywanie to dwie rozne rzeczy :-P na zamontowanie też mnie stac ale na rachunek co miesiac wyzszy o xyz juz raczej nie :-D
Kurcze też myślałam ostatnio o takiej torbie awaryjnej,ale w tym miesiacu musze dwie karty kredytowe splacic wiec moze jednak poczekam do wrzesnia :-D

[niepozorna]

Myślałam, że jestem sama z tymi kartami kredytowymi Też mam jedną do spłacenia, ale taką solidną i obiecałam sobie, że zanim Dzidziuś się urodzi to ją spłacę. Trzymajcie kciuki

[Casaa]

U mnie delikatnie stopy puchna, wystarczy chwila z nogami powyzej linii ciala i juz jest ok.

Co do torby szpitalnej to dzisiaj jak od gina wyszlam to mnie natchnelo, bo w razie gdyby mi te szwy zakladali to nie mam takiej pizamki by w szpitalu byc :-\

Wyslane z Lumia920.

[medeline]

No to możemy robić powszechne pakowanie a potem sporo tego zostanie do porodu, wystarczy te gacie wrzucić i podkłady

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Baby i niepozorna, to trzymam kciuki za spłatę kart. Nade mną wisi tylko rata za pralkę (jeszcze 8 zostało z 10),a już mam dyskomfort psychiczny. Nie wiem jak poradziłabym sobie z kartą.

Mama ma ze mnie ubaw ze kupiłam jedną koszulę za luźną z myślą że będzie akurat na poród, ale co ja poradzę że lubię hurtowe zakupy...

[magda1706]

Też trzymam kciuki za spłatę wszystkich rat kart itp my na szczęście nic takiego nie mamy hah :-D u nas to się kasa zawsze sama jakoś zorganizuje Haha :-D właśnie myślałam że nie mam.na studia a okazało się że mam i to więcej niż myślałam tylko łóżeczka nie kupimy w tym miesiącu chyba co jest dość smutne ale łóżeczko nie zając nie ucieknie ;-)

[medeline]

I kupiłam jeszcze gatki ciążowe z Rossmana na próbę, co to za cudo. jestem zachwycona. Tylko cena jest zabójcza, rozmiarówka zresztą też, bo wchodzę w L idealnie, Ale w opakowaniu przy metce były wymiary i tak akurat pasowało

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Magda, jeśli tylko będziecie mieć wybrane to i tydzień przed porodem wystarczy

[magda1706]

Ja właśnie przestałam się mieścić w spodnie które są niby jak leginsy ale nie rozciągają w ogóle.. Były luźne bo się roztegowaly w praniu a teraz siedzę to mi źle. Za to przypomniałam sobie o spódnicy która kupilysmy z moją mamą na spole kiedyś - roz L na mnie wiecznie trochę luźny. I jest bosko <3 w końcu siedzę i nic mnie nie boli hah :-D wywalilo mi brzuch po weekendzie.. Myślałam że to wzdęcia bo trochę na pewno ale jednak nie aż tak bardzo jak myślałam..

[medeline]

Magda to piona, mi też brzuch w jeden dzień wywaliło wręcz i pierońsko teraz skóra mnie swedzi. Pod ubraniami wyglądam jak najedzona, ale mam już ten sam problem co Ty. W dodatku bielizna już jest przyciasnawa. Mialyscie rację, że to będzie zjawiskowe jak armageddon

[magda1706]

Bielizna akurat spoko bo kupiłam w pepco rozmiar L i teraz są boskie hah :-D

[niepozorna]

Med nigdy nie widziałam gatków ciążowych w Rossmanie... Muszę popatrzeć następnym razem

[kinga1701]

Właśnie co to za majtki na jakiej promocji czy o co chodzi.