Wężowe spodnie to nasz znak, za rok powiemy TŻtom tak! - PM 2016 cz.33

[Sophie24]

Napisane przez sunny0

Hej


I to jest najgorsze, dlatego nawet nie myślałam o ślubie w plenerze, bo znając mój pech, pogoda byłaby nie do zniesienia

Ja się boję, że czy z rękawem czy bez będzie tragedia. Ostatnio jak się malowałam na imprezę, zaraz po prysznicu to się ze mnie lało potwornie, nie wiem, co zrobię w takiej sytuacji

Kiedyś myślałam, że tydzień przed i tydzień po, ale teraz mi się wydaje, że od czwartku albo środy przed ślubem, na dwa tygodnie

Po naszych rodzinach (i znajomych też) to się rozniosło jakoś tak automatycznie, każdy pyta, kiedy, jak tam organizacja

Takiego koszmaru ślubnego chyba jeszcze nie miałam Śniło mi się, że przenieśliśmy ślub i wesele na ten rok, odbywały się w jakimś pałacu. Biegałam w jego okolicach w sukni (koronkowa wielka księżniczka, tyle że materiał chabrowy, a koronka biała ), zobaczyłam jedną dziewczynę, którą znam, a jej nie lubię też w sukni i zastanawiałam się, czy przypadkiem nie ma na tę samą godzinę co my, więc wysłałam jej sms Okazało się, że ślub ma za tydzień TŻ zapomniał kupić koszuli, spinek, muchy, garnituru (no wszystkiego), więc szedł w tym, co miał, ja poszłam z ręcznikiem na głowie, bo miałam umyte włosy, później poszłam je rozczesać. Dwie kobiety z gości były w sukniach ślubnych, białych (powiedziałam im ironicznie: jakie piękne suknie, widziałam w katalogach sukien ślubnych!) I zapomnieliśmy przesunąć na tę datę foto, kamerzysty i zespołu Aha, suknia była na mnie za krótka i byłam w kapciach

Ja ślub w plenerze ciągle planuje, godzinę można znieść nawet jak będzie zimno (choć byle nie padało:P) ale wesele to już insza inszość:P Chociaż ciągle mi po głowie chodzi ale nie ma specjalnie możliwości (głównie finansowych) żeby to wypaliło. Choć sala gdzie chcemy zrobić wesele też organizuje plenerowe imprezy więc można by zapytać:P


A sen zabójczy Pewnie tuż przed weselem to każda będzie miała podobne koszmary

[fioleciasto]

Dzień dobry

[Madzialena7]

Napisane przez mysza93

Mogę chodzić w takich spodniach? Tz się mega podobam ale ja uważam że wzory mnie pogrubiaja.
Pokazuje Wam mój wielki zad
I nie zwracajcie uwagi na moja robocza koszulkę

Pewno że możesz

Napisane przez morsmordre

Siedzę ze spiruliną na twarzy i ciągle kminię My tak naprawdę na dobrą sprawę nawet nie wiemy gdzie będziemy mieszkać po ślubie

My też właśnie nie wiemy.. póki co w planach jest dalszy powrót do DE a co później?. Musimy się zdecydować czy chcemy mój rodzinny dom i możemy tam remontować, czy budowa, a jeszcze ostatnio mieliśmy ofertę mieszkania na poddaszu u TZ-ta. .

Napisane przez lenka990

Heeej juz rok i tydzien do slubu u mnie.
W sumie to pierwszy sierpien od dwoch lat z takimi upalami... Mam jednak nadziejeze za rok w sierpniu skonczy sie temp na 25 stopniach:😝
Jak bylam na przymiarkach to bylo 30 stopni i z ciepla i z emocji zaczelam sie mega pocic...

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Też mam nadzieje że w przyszłym roku będzie jednak chłodniej, bo jak będzie tak samo to ja sobie tego nie wyobrażam

My chcemy wziąć ok. 2 miesiące wolnego, miesiąc przed na dopięcie spraw i miesiąc po na wczasy/odpoczynek

[Sophie24]

Napisane przez Madzialena7

Pewno że możesz




My też właśnie nie wiemy.. póki co w planach jest dalszy powrót do DE a co później?. Musimy się zdecydować czy chcemy mój rodzinny dom i możemy tam remontować, czy budowa, a jeszcze ostatnio mieliśmy ofertę mieszkania na poddaszu u TZ-ta. .



Też mam nadzieje że w przyszłym roku będzie jednak chłodniej, bo jak będzie tak samo to ja sobie tego nie wyobrażam

My chcemy wziąć ok. 2 miesiące wolnego, miesiąc przed na dopięcie spraw i miesiąc po na wczasy/odpoczynek

Możecie wziąć aż tyle urlopu? Jest on płatny? Pytam bo u nas to wiadomo - 26 dni albo 21 dni. Jak dalej to trzeba bezpłatny. A co kraj to inne zasady i tak się zastanawiam M. był przez miesiąc w DE i tam jak go rozliczyli z urlopu to duże pieniądze dostał bo nie wykorzystał. Więc mam wrażenie, że jest ogólnie większy wymiar urlopu.

[Arya90]

Napisane przez Sophie24

Ja się zniechęciłam do wesela w plenerze po tym jak wszystkie opinie, które słyszałam były jedne - zmarzliśmy. I można to rozwiązać grzejnikami czy nagrzewnicami ale nie dość, że koszty rosną, to jeszcze często jest to na gaz i śmierdzi. Trochę żałuje ale boję się, że sama nie będę z tego zadowolona. Może moja siostra się porwie na coś takiego jeśli kiedyś będzie wychodzić za mąż. Z niej też będzie PEEMA na potęge:P

U nas w razie "w" nagrzewnice i wentylatory są w cenie z hotelu, także żadnych dodatkowych kosztów nie ponosimy

mors mój pewnie weźmie z 2 dni.

[tetrikk]

Napisane przez sunny0

Hej


I to jest najgorsze, dlatego nawet nie myślałam o ślubie w plenerze, bo znając mój pech, pogoda byłaby nie do zniesienia

Ja się boję, że czy z rękawem czy bez będzie tragedia. Ostatnio jak się malowałam na imprezę, zaraz po prysznicu to się ze mnie lało potwornie, nie wiem, co zrobię w takiej sytuacji

Kiedyś myślałam, że tydzień przed i tydzień po, ale teraz mi się wydaje, że od czwartku albo środy przed ślubem, na dwa tygodnie

Po naszych rodzinach (i znajomych też) to się rozniosło jakoś tak automatycznie, każdy pyta, kiedy, jak tam organizacja

Takiego koszmaru ślubnego chyba jeszcze nie miałam Śniło mi się, że przenieśliśmy ślub i wesele na ten rok, odbywały się w jakimś pałacu. Biegałam w jego okolicach w sukni (koronkowa wielka księżniczka, tyle że materiał chabrowy, a koronka biała ), zobaczyłam jedną dziewczynę, którą znam, a jej nie lubię też w sukni i zastanawiałam się, czy przypadkiem nie ma na tę samą godzinę co my, więc wysłałam jej sms Okazało się, że ślub ma za tydzień TŻ zapomniał kupić koszuli, spinek, muchy, garnituru (no wszystkiego), więc szedł w tym, co miał, ja poszłam z ręcznikiem na głowie, bo miałam umyte włosy, później poszłam je rozczesać. Dwie kobiety z gości były w sukniach ślubnych, białych (powiedziałam im ironicznie: jakie piękne suknie, widziałam w katalogach sukien ślubnych!) I zapomnieliśmy przesunąć na tę datę foto, kamerzysty i zespołu Aha, suknia była na mnie za krótka i byłam w kapciach

O kurcze, wszystko najgorzej miałam już podobne sny, więc to chyba typowe :p

Dzień dobry

[Sophie24]

Napisane przez Arya90

U nas w razie "w" nagrzewnice i wentylatory są w cenie z hotelu, także żadnych dodatkowych kosztów nie ponosimy

mors mój pewnie weźmie z 2 dni.

My jak się orientowaliśmy w jednym miejscy to trzeba było płacić za wszystko osobno. Jedna nagrzewnica to koszt 600zł. Zresztą opłata za sam namiot i podest by też dużo wyszła. Innych miejsc z taką opcją nie znaleźliśmy. No chyba, że właśnie tu z naszej sali. Podpytam pewnie z ciekawości co i jak

[Arya90]

Napisane przez Sophie24

My jak się orientowaliśmy w jednym miejscy to trzeba było płacić za wszystko osobno. Jedna nagrzewnica to koszt 600zł. Zresztą opłata za sam namiot i podest by też dużo wyszła. Innych miejsc z taką opcją nie znaleźliśmy. No chyba, że właśnie tu z naszej sali. Podpytam pewnie z ciekawości co i jak

to drogo. My płacimy 205 zł za osobę już ze wszystkim.

[Sophie24]

Napisane przez Arya90

to drogo. My płacimy 205 zł za osobę już ze wszystkim.

Pewnie jakby przeliczyć u nas to też by tak wyszło. Menu było dość tanie aczkolwiek impreza w plenerze mogła trwać tylko do 22 i do tej godziny było ustalone menu. Potem można by się przenieść do sali ale dodatkowo trzeba by zapłacić za menu, za obsługę i w ogóle byłby ambaras z przenoszeniem. Darowaliśmy sobie.




Piszę raport i w każdej jednej rubryce gdzie muszę wpisać datę, wpisuję 2016 rok No co jest? Już mi się zupełnie kręci

[zambeza]

Napisane przez sunny0

Takiego koszmaru ślubnego chyba jeszcze nie miałam Śniło mi się, że przenieśliśmy ślub i wesele na ten rok, odbywały się w jakimś pałacu. Biegałam w jego okolicach w sukni (koronkowa wielka księżniczka, tyle że materiał chabrowy, a koronka biała ), zobaczyłam jedną dziewczynę, którą znam, a jej nie lubię też w sukni i zastanawiałam się, czy przypadkiem nie ma na tę samą godzinę co my, więc wysłałam jej sms Okazało się, że ślub ma za tydzień TŻ zapomniał kupić koszuli, spinek, muchy, garnituru (no wszystkiego), więc szedł w tym, co miał, ja poszłam z ręcznikiem na głowie, bo miałam umyte włosy, później poszłam je rozczesać. Dwie kobiety z gości były w sukniach ślubnych, białych (powiedziałam im ironicznie: jakie piękne suknie, widziałam w katalogach sukien ślubnych!) I zapomnieliśmy przesunąć na tę datę foto, kamerzysty i zespołu Aha, suknia była na mnie za krótka i byłam w kapciach

jezu co za sen... a co do sukienki to fajnie musiala wygladac, moze nie jako slubna ale jakas wieczorowa na pewno

[Arya90]

Napisane przez Sophie24

Pewnie jakby przeliczyć u nas to też by tak wyszło. Menu było dość tanie aczkolwiek impreza w plenerze mogła trwać tylko do 22 i do tej godziny było ustalone menu. Potem można by się przenieść do sali ale dodatkowo trzeba by zapłacić za menu, za obsługę i w ogóle byłby ambaras z przenoszeniem. Darowaliśmy sobie.




Piszę raport i w każdej jednej rubryce gdzie muszę wpisać datę, wpisuję 2016 rok No co jest? Już mi się zupełnie kręci

jak sama jedna nagrzewnica 600 zł, to nie wiem jakby wam to wyszło w kazdym razie nam w hotelu wyszło taniej, niż tak jak początkowo chcieliśmy zrobić czy u rodziców Tżta na działce: wypożyczenie namiotu, podłogi, krzeseł, stołów, zastawy i cateringu, obsługi i ozdób wyszło duuuużo drożej.
Tu w tych 205 zł mamy nawet menu i numery na stoły, oraz winietki.

Ale ja do tego jakoś tak podchodzę na luzie. Nie stresuję się pogodą- w razie deszczu namiot się zamknie i będzie jak na sali, w razie upału też sobie poradzimy wentylatorami. Zresztą ślub o 17, to już wieczorem robi się przyjemniej nie powinno więc być tragedii.
Teraz jak ten urząd załatwiliśmy to już w ogóle mam luzik. Bo w sumie to co najważniejsze prawie wszystko już jest. Zostały obrączki i garniak Tżta, bukiet i zaproszenia i wóda. To by było na tyle.

Aha, nie pisałam wam: mamy barmana. Tżta kolega pracuje w barze i zgodził się robić drinki na naszym weselu za skromne 150 zł, gdzie normalnie musielibyśmy wydać 600-800 zł. Fajnie

[Sophie24]

Napisane przez Arya90

jak sama jedna nagrzewnica 600 zł, to nie wiem jakby wam to wyszło w kazdym razie nam w hotelu wyszło taniej, niż tak jak początkowo chcieliśmy zrobić czy u rodziców Tżta na działce: wypożyczenie namiotu, podłogi, krzeseł, stołów, zastawy i cateringu, obsługi i ozdób wyszło duuuużo drożej.
Tu w tych 205 zł mamy nawet menu i numery na stoły, oraz winietki.

Ale ja do tego jakoś tak podchodzę na luzie. Nie stresuję się pogodą- w razie deszczu namiot się zamknie i będzie jak na sali, w razie upału też sobie poradzimy wentylatorami. Zresztą ślub o 17, to już wieczorem robi się przyjemniej nie powinno więc być tragedii.
Teraz jak ten urząd załatwiliśmy to już w ogóle mam luzik. Bo w sumie to co najważniejsze prawie wszystko już jest. Zostały obrączki i garniak Tżta, bukiet i zaproszenia i wóda. To by było na tyle.

Aha, nie pisałam wam: mamy barmana. Tżta kolega pracuje w barze i zgodził się robić drinki na naszym weselu za skromne 150 zł, gdzie normalnie musielibyśmy wydać 600-800 zł. Fajnie

Tamten hotel nic nie dawał w cenie, jedynie stoły i krzesła - za resztę trzeba było zapłacić. Dokładnie nie pamiętam ale po przeliczeniu wychodziło jakieś 200zł za osobę ale samo menu na jedną osoby to było chyba 130zł a reszta to koszt namiotów i dodatkowego menu czy obsługi. A ile z tym zachodu by było. Darowaliśmy sobie Teraz z tego co wiem postawili taki namiot na stałe. Pewnie wtedy inaczej koszty by się rozłożyły no ale my nie robimy dużego wesele a namiot jest na ponad 100 osób.


Pogodą nie ma co się stresować bo nie ma na nią wpływu. Ale wiadomo, że zawsze fajniej jakby pogoda dopisała


Super z tym barmanem Też bym chciała no ale u nas to się nie opłaca:P Pomyślimy o jakimś alkoholu by samemu sobie coś przyrządzić

[taedio]

Hej wczoraj poszliśmy ze znajomy na piwo, potem na kebsa i do mojego Tz do mieszkania wyszliśmy z domu o 18:30 a ostatni kolega wyszedł o 2:30 wypiłam 5 piw była z nami jedna para która ma 25 wrzenia ślub wiec pogadalam sobie z tą dziewczyna
No i wiadomość wczorajszego dnia....... Kupiłam sobie nowy telefon tyle z oszczędzania na ślub

[izk_a]

Hej
Melduję się po weselu stopy do teraz opuchnięte wytanczona i wybawiona, a T jeszcze spi

[Arya90]

Napisane przez Sophie24

Tamten hotel nic nie dawał w cenie, jedynie stoły i krzesła - za resztę trzeba było zapłacić. Dokładnie nie pamiętam ale po przeliczeniu wychodziło jakieś 200zł za osobę ale samo menu na jedną osoby to było chyba 130zł a reszta to koszt namiotów i dodatkowego menu czy obsługi. A ile z tym zachodu by było. Darowaliśmy sobie Teraz z tego co wiem postawili taki namiot na stałe. Pewnie wtedy inaczej koszty by się rozłożyły no ale my nie robimy dużego wesele a namiot jest na ponad 100 osób.


Pogodą nie ma co się stresować bo nie ma na nią wpływu. Ale wiadomo, że zawsze fajniej jakby pogoda dopisała

Ano to faktycznie, więcej zachodu, niż to wszystko warte

My mieliśmy mieć mini wesele a teraz co chwilę wychodzi, że kogoś powinniśmy jeszcze zaprosić, w sensie, że chcielibyśmy i w końcu nie wiem,jakie duże wyjdzie

[Sophie24]

Napisane przez Arya90

Ano to faktycznie, więcej zachodu, niż to wszystko warte

My mieliśmy mieć mini wesele a teraz co chwilę wychodzi, że kogoś powinniśmy jeszcze zaprosić, w sensie, że chcielibyśmy i w końcu nie wiem,jakie duże wyjdzie

My jeszcze myślimy też o kilku znajomych. No ale jak doprosimy więcej znajomych a nie rodzinę teściowej to będzie jeszcze większa wojna.
Ale dopiero dziś usiądziemy i ustalimy coś więcej.

[Petit_Papillon]

Hej
Nie moglam spac w nocy bylo tak goraco. Nawet mini burza nie dala rady. I od rana znowu skwar. W takich momentach zaluie, ze nie jestem na urlopie

Juz zdarzylam wlaczyc pranie, wlaczyc zmywarke, zmienic posciel i nie wiem co dalej. Prysznic bralam juz dwa razy, a wstalam o 9

Co do urlopu to moj W.wezmie w piatek przed slubem i w poniedzialek po, a potem zastanowimy sie kiedy dwutygodniowy. Czy tydzien po czy jak

[lolusl]

Kurde, chyba emigrujemy na grenlandię,skoro z Polski ma się robić kolejna hiszpania.

[Petit_Papillon]

Ja tam kocham upały wiadomo, że czasem sobie ponarzekam, ale zdecydowanie wolę taką pogodę niż zimę apbo jesień

[lolusl]

Napisane przez Petit_Papillon

Ja tam kocham upały wiadomo, że czasem sobie ponarzekam, ale zdecydowanie wolę taką pogodę niż zimę apbo jesień

Ja zdecydowanie nienawidzę lata,a uwielbiam zimno i wolę nawet deszcz i pluchę.

[Petit_Papillon]

No tak, każdy woli co innego
A jaką chciałabyś pogodę na ślub?
Ja nie chciałabym takiej jak jest teraz, ale tak 25-26°C, czyste niebo, zero deszczu byłoby lux
Właście nie pamiętam, żeby kiedykolwiek 16.07 była brzydka pogoda, a te daty pamiętam dobrze, więc mam nadzieję, że w przyszłym roku też będzie podobnie

[lolusl]

Napisane przez Petit_Papillon

No tak, każdy woli co innego
A jaką chciałabyś pogodę na ślub?
Ja nie chciałabym takiej jak jest teraz, ale tak 25-26°C, czyste niebo, zero deszczu byłoby lux
Właście nie pamiętam, żeby kiedykolwiek 16.07 była brzydka pogoda, a te daty pamiętam dobrze, więc mam nadzieję, że w przyszłym roku też będzie podobnie

W sumie co roku jest tak 24 st. tego dnia, bez słońca i bez deszczu i dla mnie to jest idealnie.

No ale nie przewidzi się nigdy, co najwyżej można przewidzieć,że w zimie,będzie raczej zimno

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Dla nas ta pogoda to mordęga, zdecydowanie wolimy zimno
kominek, kocyk i herbatka

Mi na ślub podoba się pogoda z 3.09 z ostatnich lat - jakieś 20-22 stopnie, bez deszczu albo delikatne pokropienie.

[Arya90]

ło matko, ze wy pogody z ostatnich spamiętujecie, to podziwiam!

[Petit_Papillon]

Napisane przez lolusl

W sumie co roku jest tak 24 st. tego dnia, bez słońca i bez deszczu i dla mnie to jest idealnie.

No ale nie przewidzi się nigdy, co najwyżej można przewidzieć,że w zimie,będzie raczej zimno

No tak średnio to tak jest z deszcu nie skorzystam, ale słońce to jednak poproszę

Fakt, nie da się przewidzieć, można wybłagać

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez Arya90

ło matko, ze wy pogody z ostatnich spamiętujecie, to podziwiam!

Ja spamiętuję, bo mam urodziny 16 lipca akurat

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Dla mnie pogoda - co ma być to bedzie jedynie bym chciała by było słonecznie bez deszczu a ile to juz wszystko jedno.


Co do urlopu nie wiem bo chcielibyśmy być przed żeby cos ogarnąć i po bo sesja moze itd ale jak doliczyć jakaś podróż poślubna to wyjdzie z 3 tyg urlopu a ja nie chciałabym na raz wszystkiego prawie użyć wiec zobaczymy jeszcze

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez Arya90

ło matko, ze wy pogody z ostatnich spamiętujecie, to podziwiam!

Sama pamiętam ostatnie 2 lata, a poprzednie sprawdziłam

[lolusl]

Napisane przez Arya90

ło matko, ze wy pogody z ostatnich spamiętujecie, to podziwiam!

ja nie pamietam, ale są pogody archiwalne w googlach

[Arya90]

Napisane przez lolusl

ja nie pamietam, ale są pogody archiwalne w googlach

o! Nie wiedziałam. To z ciekawości zobaczę, jakie były 6.08

[lolusl]

My się strasznie napaliliśmy na podróż dookoła świata, ale to prawdopodobnie dopiero w 2017 roku zrealizujemy. No i po prostu tż by się wtedy zwolnił z pracy, ja bym po ślubie znalazła coś na te kilka miesięcy i tyle. A na taką poślubną poślubną to polecimy pewnie na jakieś 2 tyg albo do meksyku,albo do tajlandii,w każdym razie gdzieś,gdzie nie jest nieprzyzwoicie drogo,bo bedziemy ciułać kasę na tą dużą podróż.