Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[agunia82]

Wiecie co, moja mama też raz mi taką dziwną akcję odwaliła. Byli u nas i jedliśmy obiad - my gołąbki z ziemniakami i sosem, mała swoje jedzonko. I w pewnym momencie moja mama wypaliła z tekstem, że takie bez soli jej dajemy, przecież to bez smaku i ona da jej coś lepszego. Nałożyła na swój widelec ziemniaka sobie z talerza i podstawiła małej pod buzię. Lu już się czaiła, żeby tego spróbować, ale ja byłam szybsza - jak nie huknęłam na moją mamę to w momencie ten widelec zabrała (jak to zobaczyłam to zamarłam przez moment, Lu często "rzuca" się na łyżeczkę przy okazji kręcąc głową na boki, gdybym tak nie ubiegła sytuacji...). Tylko ja się nie szczypię, mama najpierw dostała ochrzan od góry do dołu, a potem na spokojnie jeszcze jej wytłumaczyłam w czym rzecz. I naprawdę cieszę się, że nie muszę Lu nikomu pod opiekę oddawać

[Soleilka]

Padam
Idę zrobić sobie kolację i Was nadrabiam

Zmieniłam avka

[Maciejka__]

Witam.

dla Lilki i Ami.
dla wszystkich wyrodnych mamuś, które nie chcą dać swoim dzieciom schabowego z kapustą i czekolady.


Przez najbliższe dwa tygodnie będę zajęta (różnymi mniej i bardziej ważnymi sprawami), więc raczej nie będę pisać, ale co jakiś czas zajrzę i na pewno wrócę.

Do zobaczenia.

[phdwao]

Napisane przez agunia82

mama najpierw dostała ochrzan od góry do dołu,

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez Soleilka

Zmieniłam avka

, zmienił się chłopak

Napisane przez Maciejka__

Przez najbliższe dwa tygodnie będę zajęta (różnymi mniej i bardziej ważnymi sprawami), więc raczej nie będę pisać, ale co jakiś czas zajrzę i na pewno wrócę.

Do zobaczenia.

bywaj

[allebazi]

na temat mojej teściowej to ja bym mogła książkę napisać...
Nel_a a Ty wozisz już małego w tym sprincie już? Bo my nadal w gondoli, raz ze czekam aż się cieplej zrobi a dwa że jeszcze mi się w tej spacerówce troche przewraca na boki czyli nie gotowy na takie dłuższe siedzenie.
Mąż całkiem dobrze sobie poradził z małym. Co ciekawe wszystko poszło zgodnie z jego planem czyli Wojtuś jadł i spał dokładnie w tych porach które sobie zaplanował .

[agunia82]

Phdwao no co
wolę nawet nie myśleć co by było, jakby się Lu na ten widelec nadziała...

[nel_a]

Napisane przez allebazi

na temat mojej teściowej to ja bym mogła książkę napisać...
Nel_a a Ty wozisz już małego w tym sprincie już? Bo my nadal w gondoli, raz ze czekam aż się cieplej zrobi a dwa że jeszcze mi się w tej spacerówce troche przewraca na boki czyli nie gotowy na takie dłuższe siedzenie.

tak.
ale nie pionowo tylko w rozłożonej - ale nie całkiem płasko bo - nie wiem jak jest u Ciebie ale u mnie materiał nie sięga i jest prześwit

[phdwao]

Napisane przez agunia82

Phdwao no co
wolę nawet nie myśleć co by było, jakby się Lu na ten widelec nadziała...

nie no, dobrze ze mamy nie pobilaś ale bez wyobraźni z tym widelcem tej

[agunia82]

Napisane przez phdwao

nie no, dobrze ze mamy nie pobilaś ale bez wyobraźni z tym widelcem tej

wiesz, ja jej powtarzałam kilka razy wcześniej, że to co ma Lu jest dobre i nie potrzebuje mieć solonego a ona dalej swoje i jeszcze z tym widelcem wyskoczyła no to przestałam być grzeczna ale spokojnie, do rękoczynów to mi daleko było a mamie już głupie pomysły do głowy nie przychodziły

[KarolinaPW]

Napisane przez depoison

znalazłam na stronie, tylko obie rzeczy z komentarzem:
taka bluzka http://www.zara.com/webapp/wcs/store...TEL%C3%84RMELN, zielona. Tyle że tu (na zdjęciu) ten kolor bardziej przypomina wg mnie ciemny turkus, podczas gdy w realu to piękny odcień (uwielbiam! ) malachitowej zieleni
i takie spodnie http://www.zara.com/webapp/wcs/store...NSTLEDERBIESEN, tylko szare. Nie wiedzieć czemu, na stronie ich nie ma

Super! zwłaszcza bluzka

Napisane przez Mandragorrka

KarolinaPW brawa dla małego Stawanie na kolankach to kolejny malutki kroczek. Zobaczysz będzie super


Przeczytałam to:
http://matkapolkapisze.blogspot.com/....html?spref=fb
Bardzo prawdziwe, idealnie odzwierciedla życie matki. Wysłałam małżowi. Mój małżonek niby wie, że bycie matką to nie łatwa sprawa, jednak czasem o tym zapomina
I rzeczywiście, tak jak pisała KarolinaPw brakuje wzmianki o przeglądaniu wizaża

Coś jeszcze miałam pisać... Skleroza.

Dziękuję

No bo wizaż to bardzo ważna część życia matki

Napisane przez blueberry88

Heh, wyłączyłam domofon, żeby nie kusić losu, bo Młoda po dłuuugim świrowaniu wreszcie zasnęła. Ktoś ostro naciska mi na klamkę drzwi wejściowych... Normalnie aż strach. Patrzę, a tam mój dziadek! Pytam, czemu naciska na klamkę - bo domofon miałam wyłączony - ja mówię, że ok, ale mógł zapukać, przeciez mogłam nago po domu biegać... Chyba nie dotarło Wkurzyłam się!

Też bym się wściekła

Napisane przez nel_a

ja pierd... jak mnie matka wkurzyła
pierwsze co to czy mały jadł zupkę i z ryjem na mnie że się nie stosuję do tego co lekarka mówiła że zawsze jestem najmądrzejsza i wyszło na to że kuku robię własnemu dziecku i że najprościej dawać cały czas mleko ja pier...

a to że jak dziś chciałam mu dać kaszę jaglaną z owocami łyżeczką to nawet dzióba nie otworzył to inna sprawa, pewnie miałam na siłę otwierać albo może go bić za to że nie chce!!!

Nie przejmuj się gadaniem

Napisane przez blueberry88

Zresztą, ile z nas nie słuchało głupiego gadania? Pamiętam jak Tynia rzucała sie przy piersi, to mówili - widzisz, nie lubi twojego mleka, nie chce pić, haha, haha, haha. Rzucała się przy butli będąc już na mm - nie lubi mleka, ty tez nie lubiłaś, widzisz, nie chce tego... A teraz: sąsiedzi mają chłopca w wieku Martynki i on już wszystko je - chleb z jajkiem i ketchupem itp. itd... A ja nie pozwalam dać Małej czekolady, ciasta itp. Jak widzieli, że je rybę z buraczkami, to rzucali się na wszystkie strony, jak to śmierdzi, jakie niedobre, nieprzyprawione. A ja to sama jadłam ugotowaną marchew w solą i cukrem (!) i z masłem. Sama jadłam, a dziecku nie daję. Po prostu powinni mi odebrać prawa rodzicielskie.

Ja też i dostałam takie zalecenia od mamy. Dała mi nawet książkę o karmieniu i pielęgnacji dziecka z przepisami na potrawy dla dzieci z roku, uwaga, 1950! W tej siążce jest przepis na tę marchewkę z masłem i cukrem. A ja jestem leń bo daję słoiki Z wygodnictwa też nie karmiłam piersią do 9 miesiąca, bo tyle powinnam

Napisane przez Mandragorrka

Ogólnie a prosos jedzenia. Nela_a olej wszystkich (zresztą pewnie tak robisz, jak byś nie robiła to dostałabyś świra), posłuchaj, a potem rób po swojemu.
U nas też BLW - teściowa się nie wtrąca (pewnie przez to, że boi się zrobić cokolwiek przy małej więc karmić jej i tak by nie chciała). Natomiast moja mama... Karmienia całymi kawałkami nie komentuje, jednak ostatnio ciągle powtarza: daj jej jeść, ona jest głodna. Mała ma to do siebie, że chętnie otwiera dzioba i wszystko chce więc moja mama uważa, że dziecko głodne. A jak nie widzę to ją dokarmia Kiedyś dała małej ziemniaczki z buraczkami, a ostatnio słodycze: kawałek wafelka czekoladowego, a potem rurkę z kremem (te z Biedrony) Oczywiście o wszystkim dowiaduję się po fakcie. Tłumaczę mojej mamie, ze ma jej nic nie dawać, ale jak grochem o ścianę ( w tym miejscu bardzo się cieszę, że nie pracuję i to ja jestem z małą a nie moja mama - przecież upasałaby mi dzieciaka raz dwa).
Myślę, że na BLW mała dość sporo zjada

MAsakra ale bym była zła

Napisane przez karolka110

za to kupiłam w Polskim Stradivariusie botki skórzane na 130 złciekawe tylko czy dobre będąoby....

Lilka dziś humor superowy-dwa razy bardzo powiodło jej się dziś w sprawach nocnikowych
do tego opanowuje do perfekcji bujanie na kolankach i widać, że chce raczkować tylko zupełnie nie wie jak zacząć
i umie też z brzuszka usiąść

jutro na 8.20 mamy U5-czyli tutejszy bilans-ciekawe ile Niunia waży


aha KarolinaPWpewnie dostanę baciory, ale kupiłam małej chrupki kukurydziano-jaglane, ale wcina

Pokaż buty

Brawa dla Lilutki z nocnik i nowe umiejętności Powodzenia na badaniu.

To chociaż nie dawaj za często a po wyczyść jej ząbki.

Napisane przez anna99302

no bo Francio ma słuszną wagę i slodkie krągłości ))
A czemu Baciory? Ja daję Frankowi ze 3 albo 4 chrupki dziennie jak chce spokojnie zjesc albo cos ugotowac. na 15 min mam spokoj.
A swoja drogą dzień mieliscie super!

Mój waży tyle samo a jest młodszy

dziewczyny Ci już napisały, chrupki są bardzo szkodliwe dla młodych ząbków, oblepiają je i zawierają ukryty cukier. Polecam poczytanie mojego poradnika o ząbkach z pierwszej strony

Napisane przez phdwao

ja mma problemy z małym, nie chce jesc, w zasadzie robie to czego chciałam zawsze uniknąc-karmie małego na podlodze lub narozniku, zabawiając jednoczesnie zabawkami, tylko tak mi je w dodatku szykuje sie cos juz w okolicy górnych jedynek bo wyszły mu wielkie bulwy, napuchły mocno no i to co je i pije tylko w temperaturze okojowej, nawet leko ciepłego mi nei zje, mam nadzieje ze to nei za zimne na jego garedłko

Ehhh, biedny Jaś, mam nadzieję że przejdzie szybko

Napisane przez agunia82

Wiecie co, moja mama też raz mi taką dziwną akcję odwaliła. Byli u nas i jedliśmy obiad - my gołąbki z ziemniakami i sosem, mała swoje jedzonko. I w pewnym momencie moja mama wypaliła z tekstem, że takie bez soli jej dajemy, przecież to bez smaku i ona da jej coś lepszego. Nałożyła na swój widelec ziemniaka sobie z talerza i podstawiła małej pod buzię. Lu już się czaiła, żeby tego spróbować, ale ja byłam szybsza - jak nie huknęłam na moją mamę to w momencie ten widelec zabrała (jak to zobaczyłam to zamarłam przez moment, Lu często "rzuca" się na łyżeczkę przy okazji kręcąc głową na boki, gdybym tak nie ubiegła sytuacji...). Tylko ja się nie szczypię, mama najpierw dostała ochrzan od góry do dołu, a potem na spokojnie jeszcze jej wytłumaczyłam w czym rzecz. I naprawdę cieszę się, że nie muszę Lu nikomu pod opiekę oddawać

Dzięki Bogu że zdążyłaś zareagować

[phdwao]

Napisane przez agunia82

wiesz, ja jej powtarzałam kilka razy wcześniej, że to co ma Lu jest dobre i nie potrzebuje mieć solonego a ona dalej swoje i jeszcze z tym widelcem wyskoczyła no to przestałam być grzeczna ale spokojnie, do rękoczynów to mi daleko było a mamie już głupie pomysły do głowy nie przychodziły

heh ja to przerabiałam, że TRZEBA osłodzić herbatke (opiekunka), albo posypac cukrem jablka itd:/ ciekawe ze zanim poszlam do pracy jadl kaszki wielozbozowe ebz cukru z aptetytem a teraz je jogurty a kaszy nie chce

[nel_a]

Napisane przez phdwao

heh ja to przerabiałam, że TRZEBA osłodzić herbatke (opiekunka), albo posypac cukrem jablka itd:/ ciekawe ze zanim poszlam do pracy jadl kaszki wielozbozowe ebz cukru z aptetytem a teraz je jogurty a kaszy nie chce

szwagier mi opowiadał że ich starszy syn zajadał z apetytem truskawki a któraś babcia że trzeba je posłodzić to się zapytał po co skoro je ze smakiem.

a moja babcia jest najlepsza
coś kiedyś opowiadała i że jak dziecko było niegrzeczne to do smoczka sypiali cukier, strzelili w łeb (jej ulubione hasło) i dobrze było, się nie przejmowali

[karolka110]

Napisane przez KarolinaPW

Pokaż buty

Brawa dla Lilutki z nocnik i nowe umiejętności Powodzenia na badaniu.

To chociaż nie dawaj za często a po wyczyść jej ząbki.

dziewczyny Ci już napisały, chrupki są bardzo szkodliwe dla młodych ząbków, oblepiają je i zawierają ukryty cukier. Polecam poczytanie mojego poradnika o ząbkach z pierwszej strony

foto załączam

tak Karolciu-należy mi się, ale obiecuję, że postaram się po przekąskach czyścić zębolki
hmm ciekawe czy te niemieckie BIO chrupki, też ten cukier zawierają

[phdwao]

Napisane przez nel_a

szwagier mi opowiadał że ich starszy syn zajadał z apetytem truskawki a któraś babcia że trzeba je posłodzić to się zapytał po co skoro je ze smakiem.

aha zapomniałam pisać: mamy pelzanie do tyłu, wypełzał mi dzis z pokoju do korytarza, ale nie jarzy ze to robi, ze sie przemieszcza:/ czy to normalne? dzis pierwszy raz sie tak daleko zapuścil, no i nie sprawialo mu to radosci, raczej marudzil

[nel_a]

Napisane przez phdwao

aha zapomniałam pisać: mamy pelzanie do tyłu, wypełzał mi dzis z pokoju do korytarza, ale nie jarzy ze to robi, ze sie przemieszcza:/ czy to normalne? dzis pierwszy raz sie tak daleko zapuścil, no i nie sprawialo mu to radosci, raczej marudzil

bo może chciał do przodu a ciałko robiło co innego
u szwagrów tak było. U nas etapu pełzania do tyłu prawie nie było.

[Irmusia81]

Dobry wieczór

U nas bez zmian... Całodzienne ryki, marudzenie, brak apetytu. Mam dość. Dobrze, że jutro wybywam na zakupy, bo już mnie boli to Leosiowe ząbkowanie Strasznie mi go żal Ale momentami mam ochotę wyjść z domu i nie wracać

Napisane przez bebe1987

Irmusia, za tata i za zębolki, żeby szybciutko wyszły!

dzięki!

Napisane przez agunia82

http://matkapolkapisze.blogspot.com/....html?spref=fb

ekhem no tak jakbym... czytała o sobie! Wypadałoby tylko dodać "między 8 a 12 matka musi pracować próbując w między czasie zająć dziecko czymkolwiek się da i modląc się, żeby się tym szybko nie znudziło"

świetne i jakie prawdziwe

Napisane przez nadalka

Hej. Melduję że misja "spanie" zakończona

nie wchodzę rano na wizaż, ale u nas od dłuższego czasu też zień zaczyna się około 6

Napisane przez chce_byc_mama

Bycie na bieżąco tobrakie trudne. Dopiero od wczoraj nadrobilam malej ida zwie dolne jedynki i jak nocke juz druga przespala ladnie bez zadnej pobudki tak w dzien daje tak czadu ze juz mi rece opadaja. Non stop ryk dziąsła nawet na spiocha nie da sobie posmarowac wiec toczymy walke ktora konczy sie wielkim rykiem z krokodylimi lzami. Ehhh

Z innych spraw Ami wola mama.

biedna... za mamę

Napisane przez phdwao

hej!

mały od rana marudny jak diabli, w dodatku nie wiemc zemu ale swędzi go główka i wyszly my małe strupeczki jakby liszaje takimi placami to wystepuje, czyzby kolejny syf w związku z zabkami mały nie chciał jeść to dałam mu pić herbatke na laktacje swoją z kubka ceramicznego i okaząło sie ze wypił mi poł kubka a pasowało mu to bo kubek drapał mu dziąsełka, zjadł mi połowę porcji kaszki ze słoika, chociaz coś

ojej, ciekawe od czego te strupki

Napisane przez katja_22

Uu to chyba Paweł jest na jeszcze wyższym poziomie, bo on uderza w płacz jak tylko mama go odłoży, bo przecież dla niego odległość jaką jest w stanie zaakceptować jest nie dłuższa niż zasięg jej ramion - nie żeby zawsze tak było, bo potrafi się też bawić nietrzymany przez mamę, ale czasem na prawdę nie da się go odłożyć na chwilę

u nas to samo. A ostatnio na porządku dziennym są ryki o to, że Mały gdzieś sobie leży, a ja przechodzę i nie wezmę go na ręce. Momentalnie jest histeria

Napisane przez nel_a

ja pierd... jak mnie matka wkurzyła
pierwsze co to czy mały jadł zupkę i z ryjem na mnie że się nie stosuję do tego co lekarka mówiła że zawsze jestem najmądrzejsza i wyszło na to że kuku robię własnemu dziecku i że najprościej dawać cały czas mleko ja pier...

a to że jak dziś chciałam mu dać kaszę jaglaną z owocami łyżeczką to nawet dzióba nie otworzył to inna sprawa, pewnie miałam na siłę otwierać albo może go bić za to że nie chce!!!

nie przejmuj się. To Twoje dziecko i wiesz najlepiej czego mu trzeba

[katja_22]

Napisane przez Mandragorrka

Tak, pamiętam jak pisałaś. Czytałam z lekkim przerażeniem, a teraz mam to samo

Ehh te nasze mamusie

Napisane przez Soleilka

Padam
Idę zrobić sobie kolację i Was nadrabiam

Zmieniłam avka

Śliczny

Napisane przez Maciejka__

dla wystkich wyrodnych mamuś, które nie chcą dać swoim dzieciom schabowego z kapustą i czekolady.


Przez najbliższe dwa tygodnie będę zajęta (różnymi mniej i bardziej ważnymi sprawami), więc raczej nie będę pisać, ale co jakiś czas zajrzę i na pewno wrócę.

Do zobaczenia.

No tak... Zasłużyłyśmy sobie
Do zobaczenia

Napisane przez KarolinaPW

Ja też i dostałam takie zalecenia od mamy. Dała mi nawet książkę o karmieniu i pielęgnacji dziecka z przepisami na potrawy dla dzieci z roku, uwaga, 1950! W tej siążce jest przepis na tę marchewkę z masłem i cukrem. A ja jestem leń bo daję słoiki Z wygodnictwa też nie karmiłam piersią do 9 miesiąca, bo tyle powinnam

Haha ja też mam taką książkę, no trochę nowsze wydanie, bo z lat 80-tych :P

Napisane przez phdwao

aha zapomniałam pisać: mamy pelzanie do tyłu, wypełzał mi dzis z pokoju do korytarza, ale nie jarzy ze to robi, ze sie przemieszcza:/ czy to normalne? dzis pierwszy raz sie tak daleko zapuścil, no i nie sprawialo mu to radosci, raczej marudzil

Irmusiu współczuję Oby ten koszmar się szybko skończył

[ewka5891]

Kupiłam bilety do Polski wizzair ma dzisiaj 20% zniżki
Za dwa miesiące jadę z młodym, juz sie nie mogę doczekać. Szkoda tylko, ze Tz nie może z nami jechać

[Soleilka]

Napisane przez katja_22

Super zakupy, a czapa wymiata

Napisane przez depoison

Aha, Sol, świetne zakupy!

Mnie też dziś małż wyciągnął, żebym sobie wreszcie coś kupiła (jak wiecie, po sklepach uwielbiam latać, tyle że całą kasę wydaję na małą, sobie od miesięcy nic) i dosłownie mnie pilnował w przymierzalni
No i sukces - nowe spodnie i bluzka

ta zielona bluzka jest super!

Napisane przez chce_byc_mama

Z innych spraw Ami wola mama.
Mysle ze robi to swiadomie. Wola kiedy placze kiedy na mnie wlazi kiedy chce na rece i w takich sytuacjach.

Napisane przez modnisia86

zakupy świetne podoba mi się ta zielona tunika jest świetna. Tż podkoszulek w moim kolorze mój mąż marzy o haskim i ostatnio kupił sobie fajną koszulkę z taką psiną. Czapka fabiego wymiata będzie z niego niezły amant na wiosnę będziesz musiała się opędzac od wielbicielek

My mamy takiego psa

Napisane przez Selay

Soleilka czapka jest the best a zakupy widac ze owocne
ja wybieram sie w ta sobote na zakupy, raczej cos dla mnie ...cos ciazowego bo w maju na wakacje do turcji na 3 tygodnie lecimy wiec musze wygladac jakotako jak ludz

Masz już plan co kupić?

Napisane przez wanilllka82

hej, dziś tylko się przywitam nie nadrabiam bo sterta garów w kuchni sięga sufitu wczoraj pół dnia byłam u koleżanki a potem na areobiku, nie miał kto zmywać... torche mnie kusi żeby zostawić TO jeszcze kilka dni aby panowie zobaczyli że wcale mi nie nudno jak Młode śpi ale boje sie karaluchów

miłego dnia kochane

Tak szybko, to się chyba nie zalęgną?

Napisane przez nadalka

My właśnie po spacerku. Ale się wkur.wiłam. Jak pacany nie umieją jeździć że chlapią , mała nawet miała błoto na buzi

jakieś debile

Napisane przez nadalka

Kupiłam z 2kg cukierków - nie jem to chociaż oko nacieszę

tak dla ozdoby?

[ewka5891]

Napisane przez hanjah

Szukam getrów, które wyglądają jak jeansy. Przez net nie chcę kupować, bo wolę zmierzyć. Dziewczyny z UK-gdzie takie cuś znajdę? W Primarku nie ma...

Haniu wydaje mi sie, ze wczoraj w Matalanie widziałam takie leginsy ale głowy nie daje

Irmusiu mam nadzieje, ze L znów stanie sie pogodnym i radosnym mlodziencem

[Irmusia81]

Napisane przez blueberry88

A ja to sama jadłam ugotowaną marchew w solą i cukrem (!) i z masłem. Sama jadłam, a dziecku nie daję. Po prostu powinni mi odebrać prawa rodzicielskie.

padłam

Napisane przez karolka110

i umie też z brzuszka usiąść

Napisane przez nel_a

No my własnie też mieszkamy razem. A ogólnie to sprawa wygląda tak że oni mi się dzieckiem w ogóle nie zajmują. I było mi ostatnio cholernie przykro bo mąż wygrał na necie wejścówki na odjazdy w katowickim spodku - grało kilku moich ulubionych wykonawców. Mówiłam mamie jak ładnie mąż napisał by je wygrać - o trudach porodu i takie tam. A ona nic. I ostatecznie nie poszliśmy.
A jak tydzień temu jej oznajmiłam że na godzinę wychodzę bo idę do fryzjera to wielkie gały i "no chyba żartujesz" i coś na zasadzie że oni mi się nim nie będą zajmować bo ja mam jakieś dziwne zasady - chodzi o zasypianie na rękach.
Wspominałam już że od narodzin zrobiła tylko kilka obiadów a resztę ja gotuję (dla wszystkich).

Widza malwgo tylko jak przyjda po obiad albo ja z nim pojde na dol.

o to nieciekawie macie

Napisane przez phdwao

ja mma problemy z małym, nie chce jesc, w zasadzie robie to czego chciałam zawsze uniknąc-karmie małego na podlodze lub narozniku, zabawiając jednoczesnie zabawkami, tylko tak mi je w dodatku szykuje sie cos juz w okolicy górnych jedynek bo wyszły mu wielkie bulwy, napuchły mocno no i to co je i pije tylko w temperaturze okojowej, nawet leko ciepłego mi nei zje, mam nadzieje ze to nei za zimne na jego garedłko

biedny Ja wczoraj do kaszki dodałam Małemu kilka łyżeczek owoców z lodówki. I trochę zjadł, bo było zimne
Ja nie zabawiam. Nie chce jeść- nie je. Moja mama tak zabawia Małego przy jedzeniu, a we mnie się aż gotuje. Wiem z własnego doświadczenia, ze to bardzo zła metoda. Jako dziecko byłam niejadkiem. I mama albo mnie zabawiała albo groziła przy jedzeniu. W rezultacie doprowadziła do tego, ze nawet jak byłam głodna, nie jadłam. Zaczęłam jeść, jak odpuściła i dała mi spokój.

[Soleilka]

Napisane przez blueberry88

Heh, wyłączyłam domofon, żeby nie kusić losu, bo Młoda po dłuuugim świrowaniu wreszcie zasnęła. Ktoś ostro naciska mi na klamkę drzwi wejściowych... Normalnie aż strach. Patrzę, a tam mój dziadek! Pytam, czemu naciska na klamkę - bo domofon miałam wyłączony - ja mówię, że ok, ale mógł zapukać, przeciez mogłam nago po domu biegać... Chyba nie dotarło Wkurzyłam się!

Starsze osoby tak mają Mi raz sąsiad (po 70) wszedł bez pukania do domu

Napisane przez nel_a

ja pierd... jak mnie matka wkurzyła
pierwsze co to czy mały jadł zupkę i z ryjem na mnie że się nie stosuję do tego co lekarka mówiła że zawsze jestem najmądrzejsza i wyszło na to że kuku robię własnemu dziecku i że najprościej dawać cały czas mleko ja pier...

a to że jak dziś chciałam mu dać kaszę jaglaną z owocami łyżeczką to nawet dzióba nie otworzył to inna sprawa, pewnie miałam na siłę otwierać albo może go bić za to że nie chce!!!

Olej to! inaczej psychicznie Cię wykończy

Napisane przez agunia82

Chociaż ostatnio teściowa się pytała, czy jeszcze "dokarmiam mlekiem"

Napisane przez karolka110

Solfajne ciuszki-ja coś nie mogę się zebrać na wiosenne odnowienie garderoby....Fabi ekstra w czapie się prezentuje

Napisane przez hanjah

Dziewczyny z UK-gdzie takie cuś znajdę? W Primarku nie ma...

W New Look są po 9,99£ http://www.newlook.com/shop/womens/l...ings_272748042

Napisane przez Maciejka__

dla wystkich wyrodnych mamuś, które nie chcą dać swoim dzieciom schabowego z kapustą i czekolady.

Napisane przez phdwao

, zmienił się chłopak

, już taki duży jest...

Napisane przez phdwao

aha zapomniałam pisać: mamy pelzanie do tyłu, wypełzał mi dzis z pokoju do korytarza, ale nie jarzy ze to robi, ze sie przemieszcza:/ czy to normalne? dzis pierwszy raz sie tak daleko zapuścil, no i nie sprawialo mu to radosci, raczej marudzil

Od tego się zaczyna

Napisane przez katja_22

Śliczny

Napisane przez ewka5891

Kupiłam bilety do Polski wizzair ma dzisiaj 20% zniżki
Za dwa miesiące jadę z młodym, juz sie nie mogę doczekać. Szkoda tylko, ze Tz nie może z nami jechać

Super

[hanjah]

Napisane przez ewka5891

Haniu wydaje mi sie, ze wczoraj w Matalanie widziałam takie leginsy ale głowy nie daje

O dzięki Sprawdzę sobie na stronie sklepu

Miałam upatrzone bilety na drugą połowę czerwca, ale dziś trochę podrożały

Napisane przez Soleilka

W New Look są po 9,99£ http://www.newlook.com/shop/womens/l...ings_272748042

Dzięki Szkoda że takie drogie

[ewka5891]

Nela szkoda, ze te bilety Wam przepadły. No i najbardziej 'szkoda' se nie możesz liczyć na mamę w takich sytuacjach

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez hanjah

O dzięki Sprawdzę sobie na stronie sklepu

Miałam upatrzone bilety na drugą połowę czerwca, ale dziś trochę podrożały
:

A jaka linia musisz lecieć. Do mnie lata i rayanair (Edynburg) i wizzair (glasgow) więc mam wybór. Ale ostatnio kupiłam kartę wizzaira i jakoś bardIej pasują mi ich loty. Ma sie pierwszeństwo wejścia na pokład gratis i większy bagaż

[Linka25]

hejka

U nas nic nowego (znaczy wszystko dobrze )

Czy u Was też jest tyle śniegu? U mnie dziś cały dzień padał śnieg i jest go całe mnóstwo. A w nocy ma być minus 14

Widzę, że temat złotych rad mam i teściowych na tapecie. Heh mnie nikt nie doradza, boją się bo przecież mnie znają i wiedzą, ze co jak co, ale swoje zdanie to ja mam

Karolka gratuluję siadania z pozycji na brzuszku w wykonaniu Lilki

Agunia dokarmiasz mlekiem? No coś Ty

Irmusiu widzę, ze u Was dni marudy przez ząbkowanie wytrzymasz jakoś Ja nawet bez ząbkowania, mam ochotę wyjść z domu i nie wracać Sytuacje, które opisujesz (dziecko bawi się, przechodzisz, widzi Cię i ryk) są u mnie na porządku dziennym, wyjść z pokoju też nie mogę, bo płacz

Phdwao widzę, ze u Was pełzanie do tyłu. U nas pełzanie do przodu (jak pływanie kraulem )
Chociaż mała i tak woli się przeturlać do celu

Maciejko powodzenia w załatwianiu spraw

[Irmusia81]

Napisane przez Maciejka__

Przez najbliższe dwa tygodnie będę zajęta (różnymi mniej i bardziej ważnymi sprawami), więc raczej nie będę pisać, ale co jakiś czas zajrzę i na pewno wrócę.

Do zobaczenia.

paaa paaa!

Napisane przez phdwao

ciekawe ze zanim poszlam do pracy jadl kaszki wielozbozowe ebz cukru z aptetytem a teraz je jogurty a kaszy nie chce

a wiesz, że Leoś ma identycznie. Ale na 100% nie dostał nic słodkiego. Po prostu z dnia na dzień odmówił kaszki nestle (bez cukru) i teraz robię mu Bobovitę ( z cukrem) i jeszcze muszę dodać owoców, bo inaczej buzi nie otworzy albo wszystko wypluje

Napisane przez phdwao

aha zapomniałam pisać: mamy pelzanie do tyłu, wypełzał mi dzis z pokoju do korytarza, ale nie jarzy ze to robi, ze sie przemieszcza:/ czy to normalne? dzis pierwszy raz sie tak daleko zapuścil, no i nie sprawialo mu to radosci, raczej marudzil

Napisane przez katja_22

Irmusiu współczuję Oby ten koszmar się szybko skończył

Napisane przez ewka5891

Irmusiu mam nadzieje, ze L znów stanie sie pogodnym i radosnym mlodziencem

oby

[hanjah]

Napisane przez ewka5891

A jaka linia musisz lecieć. Do mnie lata i rayanair (Edynburg) i wizzair (glasgow) więc mam wybór. Ale ostatnio kupiłam kartę wizzaira i jakoś bardIej pasują mi ich loty. Ma sie pierwszeństwo wejścia na pokład gratis i większy bagaż

Tylko Ryanair. Edi-Poznań albo Glasgow-Wrocław. Wizzar nam w ogóle nie pasuje...

[Irmusia81]

Napisane przez Linka25

Ja nawet bez ząbkowania, mam ochotę wyjść z domu i nie wracać Sytuacje, które opisujesz (dziecko bawi się, przechodzisz, widzi Cię i ryk) są u mnie na porządku dziennym, wyjść z pokoju też nie mogę, bo płacz

współczuję... U nas jest tak od kilku dni. Dosłownie wszystko jest be. Mały budzi się- płacze. Podchodzę, żeby go wziąć na ręce- płacze (bo dlaczego tak długo). Biorę z rączki zabawkę (bo na 100% upadnie na podłogę, gdy go wezmę na ręce) - płacze (bo on chciał iść z zabawką). Biorę go szybko ( i z zabawką )- płacze, bo czorci wiedzą czego chce I tak prawie cały dzień. Mąż nie może mu sie pokazać na oczy, bo jest mega histeria (remontuje poddasze i spędza tam kilka godzin dziennie, schodzi tylko od czasu do czasu). Kichnę - Mały ryczy... I tak dalej i tak dalej.

[Linka25]

Napisane przez Irmusia81

współczuję... U nas jest tak od kilku dni. Dosłownie wszystko jest be. Mały budzi się- płacze. Podchodzę, żeby go wziąć na ręce- płacze (bo dlaczego tak długo). Biorę z rączki zabawkę (bo na 100% upadnie na podłogę, gdy go wezmę na ręce) - płacze (bo on chciał iść z zabawką). Biorę go szybko ( i z zabawką )- płacze, bo czorci wiedzą czego chce I tak prawie cały dzień. Mąż nie może mu sie pokazać na oczy, bo jest mega histeria (remontuje poddasze i spędza tam kilka godzin dziennie, schodzi tylko od czasu do czasu). Kichnę - Mały ryczy... I tak dalej i tak dalej.

No to faktycznie - masakra. Dzięki Bogu, to tylko chwilowe zaraz minie i wróci "stary" Leoś.
U nas z kolei jest wielki problem z zasypianiem w ciągu dnia, w rezultacie mała jest zmęczona, ziewa, marudzi, płacze z najmniejszego powodu, wszystko jest be, ja próbuję ją uśpić i albo się nie udaje, albo zasypia na 20 min. I znów powtórka. I tak sie męczymy cały dzień. Przedwczoraj mała zasnęła dobrze o godz 11 - pospała 2,5 h, a potem jeszcze koło 17 - 1,5 h. I była innym dzieckiem! Uśmiechnięta, bawiąca się sama (!). Gdyby nie to spanie, to wszystko byłoby dużo łatwiejsze.... Nie wiem co ja robię nie tak

[blueberry88]

Napisane przez KarolinaPW

Ja też i dostałam takie zalecenia od mamy. Dała mi nawet książkę o karmieniu i pielęgnacji dziecka z przepisami na potrawy dla dzieci z roku, uwaga, 1950! W tej siążce jest przepis na tę marchewkę z masłem i cukrem. A ja jestem leń bo daję słoiki Z wygodnictwa też nie karmiłam piersią do 9 miesiąca, bo tyle powinnam

...a wszystko przez ten cały internet - wydaje nam się, że dzięki temu jesteśmy mądrzejsze od wszystkich.

Napisane przez phdwao

heh ja to przerabiałam, że TRZEBA osłodzić herbatke (opiekunka), albo posypac cukrem jablka itd:/ ciekawe ze zanim poszlam do pracy jadl kaszki wielozbozowe ebz cukru z aptetytem a teraz je jogurty a kaszy nie chce

Podejrzewasz, że mu dosładzała? Może po prostu ma takie dni

Napisane przez phdwao

aha zapomniałam pisać: mamy pelzanie do tyłu, wypełzał mi dzis z pokoju do korytarza, ale nie jarzy ze to robi, ze sie przemieszcza:/ czy to normalne? dzis pierwszy raz sie tak daleko zapuścil, no i nie sprawialo mu to radosci, raczej marudzil

U nas jest dokładnie to samo

Napisane przez Irmusia81

Dobry wieczór

U nas bez zmian... Całodzienne ryki, marudzenie, brak apetytu. Mam dość. Dobrze, że jutro wybywam na zakupy, bo już mnie boli to Leosiowe ząbkowanie Strasznie mi go żal Ale momentami mam ochotę wyjść z domu i nie wracać

Przykro mi...

Napisane przez Irmusia81

padłam

Heh, ale oni powaga na twarzy i przekonani o własnej racji

Co do jedzenia, to ja też tak robię. Zdarzyło się, że nie jadła 8 godzin w dzień - trudno. Choć ja nie wiem, jak to jest, bo niejadkiem nie byłam - co mi się podało, to jadłam

Napisane przez Soleilka

Starsze osoby tak mają Mi raz sąsiad (po 70) wszedł bez pukania do domu

Tylko tak nie może być! Poza tym wystraszyłam się, no a dziadek miał pretensje jeszcze, że domofon wyłączony i że się "pluję" o niepukanie.

Napisane przez Linka25

hejka

U nas nic nowego (znaczy wszystko dobrze )

Czy u Was też jest tyle śniegu? U mnie dziś cały dzień padał śnieg i jest go całe mnóstwo. A w nocy ma być minus 14

Widzę, że temat złotych rad mam i teściowych na tapecie. Heh mnie nikt nie doradza, boją się bo przecież mnie znają i wiedzą, ze co jak co, ale swoje zdanie to ja mam


Irmusiu widzę, ze u Was dni marudy przez ząbkowanie wytrzymasz jakoś Ja nawet bez ząbkowania, mam ochotę wyjść z domu i nie wracać Sytuacje, które opisujesz (dziecko bawi się, przechodzisz, widzi Cię i ryk) są u mnie na porządku dziennym, wyjść z pokoju też nie mogę, bo płacz

To ze śniegiem, to wcale śmieszne nie jest Znowu nie byłyśmy na spacerze!
No i słusznie - niech się boją
Ja przemykam tak, żeby mnie nie zauważyła albo nie usłyszała, bo wtedy koniec samodzielnej zabawy

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Linka, a czego już próbowałaś z tym zasypianiem? Może zostawienie jej w łóżeczku i przychodzenie co dwie minuty na 30 sekund?