Nasze blogi kosmetyczne - cz. XX

[bonjourdisko]

wygłaskalam od was papaję, poza tym wiem co i jak już, byliśmy u drugiego veta (Wg mnie lepszego, super podejście, kot się nawet nie bał!) - kieł jest w porzadku, tj. nie trzeba rwac, nerka moze byc powiekszona ale to z badan wyjdzie. ale nie przedstawil to w taki sposob, jakby kot za tydzien mialby umrzec : ooooo


nie wiem, jakbym ja sie zareczyla to i jeszcze chcialabym tak naprawde pobyc w tym super stanie zareczynowym przez jakis czas : ) a nie od razu na slub sie szykowac.

[Kle_oo]

Trzymam kciuki żeby z Twoim kotkiem było wszystko dobrze .

A u mnie zaczynają się spore zmiany na blogu- dużo mam planów zobaczymy co uda się zrealizować. Rzecz pierwsza już sie udała. WWreszcie kupiłam aparat fotograficzny czyli koniec ze zdjęciami robionymi komórką Oczywiście budżet miałam wyjątkowo skromy,ale może i dobrze bo i wybór miałam ograniczony tylko do kilku modeli

[LeejdiNaati]

Hej Dziewczyny Ale się obłowiłam kosmetycznie w ostatnich dniach

[zoila]

Ewcia, gratuluję

Napisane przez LeejdiNaati

Hej Dziewczyny Ale się obłowiłam kosmetycznie w ostatnich dniach

Spowiadaj się !

[LeejdiNaati]

Napisane przez zoila

Ewcia, gratuluję



Spowiadaj się !

Dzięki Pogodowej, obłowiłam się w kosmetyki Balea i Alverde Oprócz tego kupiłam dzisiaj zachwalany micel Garniera a na dodatek planuję zakupy w drogerii internetowej, bo chcę zacząć bardziej dbać o włosy no i w sobotę jadę do Krakowa pomacać Sleeki

[Maliniarka]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

kupiłam dziś neonowe marmurki lemaxa coś pięknego

kurczę, fajne

[kasiaj85]

Napisane przez Rodzynka1989

U nas po ślubie troszkę się pozmieniało, bo wcześniej nie mieszkaliśmy razem. I jakoś tak po ślubie lepiej nam razem. Ciężko jest mi to wytłumaczyć, bo to trochę irracjonalne Tak jakoś wkroczyliśmy na inną ścieżkę, nazywamy siebie wzajemnie rodziną Tż mnie zawsze rozczula jak mówi, że tutaj w DE ma swoją rodzinę, czyli mnie
Aaa, no i teraz mamy wspólne konto, bo wcześniej każdy miał swoje

no w sumie to też racja, też zamieszkaliśmy razem... wiadomo - pytanie tylko czy zareczyny, ślub itp są w sumie potrzebne do tego żeby nazwać się rodziną
my nadal mamy osobne konta. Dla psychicznej higieny

[Maliniarka]

Napisane przez kasiaj85

no w sumie to też racja, też zamieszkaliśmy razem... wiadomo - pytanie tylko czy zareczyny, ślub itp są w sumie potrzebne do tego żeby nazwać się rodziną
my nadal mamy osobne konta. Dla psychicznej higieny

ja chyba pozostanę też przy swoim koncie, niektórych rzeczy lepiej nie wiedzieć

ostatnio mi Luby nawet powiedział, "nie mów mi, ile wydałaś..."

[panna mrau]

Ewcia, gratulacje mam nadzieję, że będziesz zadowolona z pracy

Napisane przez LeejdiNaati

Dzięki Pogodowej, obłowiłam się w kosmetyki Balea i Alverde Oprócz tego kupiłam dzisiaj zachwalany micel Garniera a na dodatek planuję zakupy w drogerii internetowej, bo chcę zacząć bardziej dbać o włosy no i w sobotę jadę do Krakowa pomacać Sleeki

no ładnie a coś konkretnie ze Sleeków Cię interesuje?

Napisane przez bonjourdisko

wygłaskalam od was papaję, poza tym wiem co i jak już, byliśmy u drugiego veta (Wg mnie lepszego, super podejście, kot się nawet nie bał!) - kieł jest w porzadku, tj. nie trzeba rwac, nerka moze byc powiekszona ale to z badan wyjdzie. ale nie przedstawil to w taki sposob, jakby kot za tydzien mialby umrzec : ooooo


nie wiem, jakbym ja sie zareczyla to i jeszcze chcialabym tak naprawde pobyc w tym super stanie zareczynowym przez jakis czas : ) a nie od razu na slub sie szykowac.

Gratuluję koty (nadrabiam zaległości) - nie przepadam za takimi długowłosymi, ale strasznie lubię biszkoptowe umaszczenie śliczna jest i imię pasuje do niej

Ja szczerze mówiąc nie wiem o co ten cały fuss z zaręczynami jest - z moim o ślubie rozmawialiśmy na długo przed zaręczynami, ale nigdy nie mówiliśmy o konkretach (raczej na zasadzie 'fajnie byłoby w niedługim czasie zmienić stan cywilny'). Potem w styczniu w naszą rocznicę dostałam pierścionek i też nie planowaliśmy ślubu teraz-już, ale jakoś tak wyszło, że pobraliśmy się we wrześniu tego samego roku Więc w sumie w tym narzeczeństwie za długo nie pobyłam, ale szczerze mówiąc dla mnie niewiele zmian to ze sobą niosło - poza tą, że te ślubne plany weszły szybciej w ruch.

Napisane przez kasiaj85

no w sumie to też racja, też zamieszkaliśmy razem... wiadomo - pytanie tylko czy zareczyny, ślub itp są w sumie potrzebne do tego żeby nazwać się rodziną
my nadal mamy osobne konta. Dla psychicznej higieny

To jest chyba tak indywidualna sprawa, że nie można tego jednoznacznie stwierdzić U mnie zaręczyny, ślub nic w zasadzie nie zmieniły poza tym, że mogę mojego mężem nazywać i że mamy obrączki (której ja zresztą nie noszę ). Zamieszkaliśmy razem prawie 2 lata przed ślubem i od tego czasu też mieliśmy wspólne konto na wspólne wydatki, po jakimś czasie zdecydowaliśmy się na przygarnięcie zwierzaków (które było nie było też jakimś zobowiązaniem wspólnym są), a reszta to taka kolej rzeczy I tak do tej pory najbardziej mnie śmieszy w tym moim małżeństwie reakcja nowo poznanych osób, kiedy zdają sobie sprawę z tego, że mam 24 lata i męża od prawie 2 lat, a ślub nie był powodowany wpadką czy inną 'siłą wyższą'

[JossStone]

Napisane przez panna mrau

To jest chyba tak indywidualna sprawa, że nie można tego jednoznacznie stwierdzić U mnie zaręczyny, ślub nic w zasadzie nie zmieniły poza tym, że mogę mojego mężem nazywać i że mamy obrączki (której ja zresztą nie noszę ). Zamieszkaliśmy razem prawie 2 lata przed ślubem i od tego czasu też mieliśmy wspólne konto na wspólne wydatki, po jakimś czasie zdecydowaliśmy się na przygarnięcie zwierzaków (które było nie było też jakimś zobowiązaniem wspólnym są), a reszta to taka kolej rzeczy I tak do tej pory najbardziej mnie śmieszy w tym moim małżeństwie reakcja nowo poznanych osób, kiedy zdają sobie sprawę z tego, że mam 24 lata i męża od prawie 2 lat, a ślub nie był powodowany wpadką czy inną 'siłą wyższą'

To sobie wyobraź teraz reakcję ludzi na to, że mam 22 lata i męża od 2 lat (14 kwietnia mamy rocznicę) Zawsze się mnie pytają "A ile dzieci macie?" Zawsze odpowiadam, że trójkę - dwa koty i psa A kiedyś jedna baba mnie super wkurzyła, bo mi nie wierzyła, że ja tak bez wpadki męża chciałam to jej powiedziałam, że tak naprawdę to urodziłam piątkę, ale wszystkie zakopałam w ogródku...

[aSHa85]

Jeśli chodzi o zaręczyny i ślub to jestem w tym temacie trochę "inna". Z moim TŻ jesteśmy razem ponad 6 lat i na razie nie mamy zamiaru tego stanu zmieniać, bo tak na prawdę między nami nic by to nie zmieniło. Mieszkamy razem, mamy wspóle wydatki itd... według mnie ślub niewiele zmienia a czasami komplikuje życie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Hosenka*]

Napisane przez aSHa85

Jeśli chodzi o zaręczyny i ślub to jestem w tym temacie trochę "inna". Z moim TŻ jesteśmy razem ponad 6 lat i na razie nie mamy zamiaru tego stanu zmieniać, bo tak na prawdę między nami nic by to nie zmieniło. Mieszkamy razem, mamy wspóle wydatki itd... według mnie ślub niewiele zmienia a czasami komplikuje życie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U mnie (ale nie miedzy nami) zmienił wszystko - własne mieszkanie, mieszkanie razem z TZ (nigdy nie byłam zwolennikiem mieszkania razem przed ślubem, m.in. właśnie po to, żeby po ślubie było inaczej; a już mieszkanie "na próbę" zabija mnie śmiechem - jesli się naprawdę kocha i chce się być razem to żadnej "próby" nie trzeba).
Dodam, że zaręczyny byly po 2 miesiącach znajomości (nie znalismy się wcześniej, a poznaliśmy się na imprezie, tzn od imprezy się zaczęło), a ślub po kolejnych 6 miesiącach, mamy 3,5 miesięcznego synka W tym roku w październiku miną 3 lata naszego małżeństwa bez żadnej poważnej kłótni, z reszta my nie potrafimy się kłócić i fochowac na siebie, bo zaraz któreś wybucha śmiechem )

[karolcia198506]

Dzień dobry
Jaka brzydka pogoda

Dziewczyny zna któraś angielski dobrze? bo mój jest teki ze dostałam maila i nie rozumiem

[Kle_oo]

Niestety z @ nie pomogę Piękna pogoda dziś Miłego dnia wszystkim

[bonjourdisko]

Napisane przez JossStone

A kiedyś jedna baba mnie super wkurzyła, bo mi nie wierzyła, że ja tak bez wpadki męża chciałam to jej powiedziałam, że tak naprawdę to urodziłam piątkę, ale wszystkie zakopałam w ogródku...

HAHAHAHAHAHA, ale pewnie baba miała minę!

Napisane przez karolcia198506

Dzień dobry
Jaka brzydka pogoda

Dziewczyny zna któraś angielski dobrze? bo mój jest teki ze dostałam maila i nie rozumiem

mogę spróbować, ale nie gwarantuję powodzenia

dostałam zwrot podatku, lecę po conversy białe,duraline iglota i essie!

[JossStone]

Napisane przez karolcia198506

Dzień dobry
Jaka brzydka pogoda

Dziewczyny zna któraś angielski dobrze? bo mój jest teki ze dostałam maila i nie rozumiem

Ja też mogę pomóc Czasami coś nawet tłumaczę z angielskiego, więc chyba nie jest tak tragicznie

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez bonjourdisko

HAHAHAHAHAHA, ale pewnie baba miała minę!



mogę spróbować, ale nie gwarantuję powodzenia

dostałam zwrot podatku, lecę po conversy białe,duraline iglota i essie!

No miała, miała minę

O kurcze, to ile ty tego zwrotu dostałaś, że aż na takie zakupy lecisz?

[bonjourdisko]

no ten największy co w pl można ale muszę się spłukać, bo nie mam butów w ogóle...

[kasiaj85]

Napisane przez Maliniarka

ja chyba pozostanę też przy swoim koncie, niektórych rzeczy lepiej nie wiedzieć

ostatnio mi Luby nawet powiedział, "nie mów mi, ile wydałaś..."

haha dokładnie ))

Napisane przez panna mrau

To jest chyba tak indywidualna sprawa, że nie można tego jednoznacznie stwierdzić U mnie zaręczyny, ślub nic w zasadzie nie zmieniły poza tym, że mogę mojego mężem nazywać i że mamy obrączki (której ja zresztą nie noszę ). Zamieszkaliśmy razem prawie 2 lata przed ślubem i od tego czasu też mieliśmy wspólne konto na wspólne wydatki, po jakimś czasie zdecydowaliśmy się na przygarnięcie zwierzaków (które było nie było też jakimś zobowiązaniem wspólnym są), a reszta to taka kolej rzeczy I tak do tej pory najbardziej mnie śmieszy w tym moim małżeństwie reakcja nowo poznanych osób, kiedy zdają sobie sprawę z tego, że mam 24 lata i męża od prawie 2 lat, a ślub nie był powodowany wpadką czy inną 'siłą wyższą'

nie no, oczywiście, że to indywidualna, dlatego raczej postawiłam to w formie pytania niż kategorycznego stwierdzenia Tez nie noszę obrączki najpierw nie mogłam bo po ślubie jakiś czas przytyłam bardzo i nie mieściłam się, potem dałam obrączkę do zwiększenia po czym schudłam 20 kilo i obrączka jest na mnie za wielka... a boję się złoto dawać znowu do zmniejszenia... no nie dziwię się, ludzie to nie mają co robić tylko lubią wtykac nos w nie swoje sprawy. Prawda jest taka, że gdybym teraz miala brać ślub to wzięłabym tylko cywilny. bo "trochę" mi się poglądy zmieniły...

Napisane przez Hosenka*

U mnie (ale nie miedzy nami) zmienił wszystko - własne mieszkanie, mieszkanie razem z TZ (nigdy nie byłam zwolennikiem mieszkania razem przed ślubem, m.in. właśnie po to, żeby po ślubie było inaczej; a już mieszkanie "na próbę" zabija mnie śmiechem - jesli się naprawdę kocha i chce się być razem to żadnej "próby" nie trzeba).
Dodam, że zaręczyny byly po 2 miesiącach znajomości (nie znalismy się wcześniej, a poznaliśmy się na imprezie, tzn od imprezy się zaczęło), a ślub po kolejnych 6 miesiącach, mamy 3,5 miesięcznego synka W tym roku w październiku miną 3 lata naszego małżeństwa bez żadnej poważnej kłótni, z reszta my nie potrafimy się kłócić i fochowac na siebie, bo zaraz któreś wybucha śmiechem )

no chyba, e ktos w ogóle nie planuje slubu, to wtedy po prostu sie sprowadza i tyle a czasem tez warunki wymuszają wspólne zamieszkanie przed ślubem, różnie bywa.

Napisane przez bonjourdisko

dostałam zwrot podatku, lecę po conversy białe,duraline iglota i essie!

lol, my mamy w tym roku 6zł doplaty

[dimiti]

Napisane przez aSHa85

Jeśli chodzi o zaręczyny i ślub to jestem w tym temacie trochę "inna". Z moim TŻ jesteśmy razem ponad 6 lat i na razie nie mamy zamiaru tego stanu zmieniać, bo tak na prawdę między nami nic by to nie zmieniło. Mieszkamy razem, mamy wspóle wydatki itd... według mnie ślub niewiele zmienia a czasami komplikuje życie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czasami tak, czasami nic nie zmienia, a czasami wszystko i nagle po ślubie dużo się psuje- u każdego inaczej bywa
ja jestem z moim Tż jakoś 10 lat praktycznie w lutym były zaręczyny, ale nam się do ślubu nie pali zmienił prace, mieszkamy razem, jest git, ale ślubu nie planujemy

Napisane przez JossStone

To sobie wyobraź teraz reakcję ludzi na to, że mam 22 lata i męża od 2 lat (14 kwietnia mamy rocznicę) Zawsze się mnie pytają "A ile dzieci macie?" Zawsze odpowiadam, że trójkę - dwa koty i psa A kiedyś jedna baba mnie super wkurzyła, bo mi nie wierzyła, że ja tak bez wpadki męża chciałam to jej powiedziałam, że tak naprawdę to urodziłam piątkę, ale wszystkie zakopałam w ogródku...

Napisane przez bonjourdisko

HAHAHAHAHAHA, ale pewnie baba miała minę!

mogę spróbować, ale nie gwarantuję powodzenia

dostałam zwrot podatku, lecę po conversy białe,duraline iglota i essie!

też planuję kupić białe conversy!

[panna mrau]

Napisane przez JossStone

To sobie wyobraź teraz reakcję ludzi na to, że mam 22 lata i męża od 2 lat (14 kwietnia mamy rocznicę) Zawsze się mnie pytają "A ile dzieci macie?" Zawsze odpowiadam, że trójkę - dwa koty i psa A kiedyś jedna baba mnie super wkurzyła, bo mi nie wierzyła, że ja tak bez wpadki męża chciałam to jej powiedziałam, że tak naprawdę to urodziłam piątkę, ale wszystkie zakopałam w ogródku...

o matko no tekst niezły mnie w sumie chyba najbardziej wkurza takie gadanie w sumie obcych dla mnie osób w stylu 'mąż? i na co ci to w tym wieku?' jakbym się jeszcze tłumaczyć ze swoich decyzji musiała

Napisane przez bonjourdisko

dostałam zwrot podatku, lecę po conversy białe,duraline iglota i essie!

Ja wczoraj zrobiłam małe zamówienie z Sigmy, a dziś planuję pozamawiać sobie dopazurkowe rzeczy i wypraski do cieni. Siedzenie w domu na chorobie nie służy mojemu potrfelowi, o nie

Napisane przez dimiti

czasami tak, czasami nic nie zmienia, a czasami wszystko i nagle po ślubie dużo się psuje- u każdego inaczej bywa

I ja myślę, że to jest najlepsze podsumowanie tej dyskusji

[Rodzynka1989]

Napisane przez karolcia198506

Dzień dobry
Jaka brzydka pogoda

Heh, u mnie właśnie dziś jest wyjątkowo ładnie, słońce świeci i w miarę ciepło się zrobiło

Napisane przez panna mrau

Ja wczoraj zrobiłam małe zamówienie z Sigmy, a dziś planuję pozamawiać sobie dopazurkowe rzeczy i wypraski do cieni. Siedzenie w domu na chorobie nie służy mojemu potrfelowi, o nie

Ja dziś po pracy podjechałam do Rossmanna, ale nie poszalałam. Standardowe zakupy, to co trzeba i do domu

Z małżeństwami, narzeczeństwami to różnie bywa, co para to inny przypadek, więc ciężko uogólniać.
A teraz robię obiad dla męża, o

[JossStone]

Napisane przez bonjourdisko

no ten największy co w pl można ale muszę się spłukać, bo nie mam butów w ogóle...

No to szczęśliwych zakupów Mi zwrócili ponad 100 zł, a się cieszyłam jak głupia

Napisane przez panna mrau

o matko no tekst niezły mnie w sumie chyba najbardziej wkurza takie gadanie w sumie obcych dla mnie osób w stylu 'mąż? i na co ci to w tym wieku?' jakbym się jeszcze tłumaczyć ze swoich decyzji musiała

To otwierania słoików potrzebny mąż

Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki biorę udział w konkursie plastycznym na jajka wielkanocne haha moje miast organizuje co roku i zrobiłam jedną drapankę, bo jedno miało być klasyczne, a drugie ozdobiłam metodą water marble

[dimiti]

Napisane przez JossStone

No to szczęśliwych zakupów Mi zwrócili ponad 100 zł, a się cieszyłam jak głupia



To otwierania słoików potrzebny mąż

Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki biorę udział w konkursie plastycznym na jajka wielkanocne haha moje miast organizuje co roku i zrobiłam jedną drapankę, bo jedno miało być klasyczne, a drugie ozdobiłam metodą water marble

no to trzymamy

[bonjourdisko]

Napisane przez JossStone

Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki biorę udział w konkursie plastycznym na jajka wielkanocne haha moje miast organizuje co roku i zrobiłam jedną drapankę, bo jedno miało być klasyczne, a drugie ozdobiłam metodą water marble

hqhhahaha, brzmi super, trzymam kciuki!

okej, kupiłam białe conversy, ale poczułam się dotknięta. to ja musiałam biegać za sprzedawcami, okej. spytałam się czy jest numer 37, pani przyszła, postała chwilę z kolegami i jak chciałam poprosić o inny numer (wydawalo mi się ze za duze, ale w koncu wzielam te) to nie miałam już kogo, w ogóle zauwazylam, ze ciezko bylo kogolowiek znalezc na sklepie. nie wiem, jak dla mnie pomoc jest wazna, bo nawet chcialam sie doradzic na temat rozmiaru i dokad powinny siegac palce, a musiałam dzwonic do taty (ktory jest ponad 300 km ode mnie). hmm.

mam też róz maca i duraline, ale na tym skonczylam.

zakupy udane!

[dimiti]

Napisane przez bonjourdisko

hqhhahaha, brzmi super, trzymam kciuki!

okej, kupiłam białe conversy, ale poczułam się dotknięta. to ja musiałam biegać za sprzedawcami, okej. spytałam się czy jest numer 37, pani przyszła, postała chwilę z kolegami i jak chciałam poprosić o inny numer (wydawalo mi się ze za duze, ale w koncu wzielam te) to nie miałam już kogo, w ogóle zauwazylam, ze ciezko bylo kogolowiek znalezc na sklepie. nie wiem, jak dla mnie pomoc jest wazna, bo nawet chcialam sie doradzic na temat rozmiaru i dokad powinny siegac palce, a musiałam dzwonic do taty (ktory jest ponad 300 km ode mnie). hmm.

mam też róz maca i duraline, ale na tym skonczylam.

zakupy udane!

foty obowiązkowo!

znam to...często w obuwniczych tak jest, że musisz sobie sama rozmiaru poszukać, wygrzebać pudło z dna szuflad itd. a sprzedawczyni stoi dalej i się tylko gapi kiedyś chyba 3 tak stały na sklepie i sobie gadały, a ja myślałam, że piany dostanę

[kobietasukcesu]

Napisane przez Hosenka*

U mnie (ale nie miedzy nami) zmienił wszystko - własne mieszkanie, mieszkanie razem z TZ (nigdy nie byłam zwolennikiem mieszkania razem przed ślubem, m.in. właśnie po to, żeby po ślubie było inaczej; a już mieszkanie "na próbę" zabija mnie śmiechem - jesli się naprawdę kocha i chce się być razem to żadnej "próby" nie trzeba).
Dodam, że zaręczyny byly po 2 miesiącach znajomości (nie znalismy się wcześniej, a poznaliśmy się na imprezie, tzn od imprezy się zaczęło), a ślub po kolejnych 6 miesiącach, mamy 3,5 miesięcznego synka W tym roku w październiku miną 3 lata naszego małżeństwa bez żadnej poważnej kłótni, z reszta my nie potrafimy się kłócić i fochowac na siebie, bo zaraz któreś wybucha śmiechem )

No to niezle Ci sie udalo. Ciekawe ile osob zakladalo, ze nawet roku nie przezyjecie jako malzenstwo
Ale mimo wszystko takie terminy to nie dla mnie i nie odwazylabym sie.

A czekac z zamieszkaniem po slubie to nie moja bajka, takie nie wiem 3 lata randek i wracania do siebie to nie dla mnie.

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez karolcia198506

Dzień dobry
Jaka brzydka pogoda

Dziewczyny zna któraś angielski dobrze? bo mój jest teki ze dostałam maila i nie rozumiem

ja moge sprobowac

[nicRu]

Nie wiem gdzie posialam aqua brow

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez dimiti

czasami tak, czasami nic nie zmienia, a czasami wszystko i nagle po ślubie dużo się psuje- u każdego inaczej bywa

szczerze mówiąc nie wierzę, że po ślubie nagle od razu może coś się zacząć psuć
większość kobiet tak pisze (że nagle misio się po ślubie zmienił) na wizażu, a potem wychodzi na to, że jednak on już od dawna taki był

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez kobietasukcesu

A czekac z zamieszkaniem po slubie to nie moja bajka, takie nie wiem 3 lata randek i wracania do siebie to nie dla mnie.

dla mnie też nie
my szybko ze sobą zamieszkaliśmy, jakoś po 4-5 miesiącach bodajże i jestem bardzo zadowolona z tej decyzji jednak co wspólne mieszkanie to wspólne mieszkanie

[dimiti]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4599410 1]szczerze mówiąc nie wierzę, że po ślubie nagle od razu może coś się zacząć psuć
większość kobiet tak pisze (że nagle misio się po ślubie zmienił) na wizażu, a potem wychodzi na to, że jednak on już od dawna taki był
[/QUOTE]

no niestety ja znam dwa takie przypadki jeden bardzo bliski i niestety facet po ślubie zmienił się o 180 stopni także w to wierzę bo widziałam

[SnowWhitesPoisonBite]

Hej dziewczyny! Przyjmiecie mnie? Jestem Emila,mam 22lata i od niedawna prowadze bloga jestem kosmetyczka ktora juz za chwile otworzy wlasny gabinet.
Bardzo chetnie z Wami poplotkuje i poczytan Wasze blogi pozdrawiam!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.