Zazdrośnice cz. XIV - zima przyszła drogie Panie, więc zacznijmy plotkowanie;)

[szatanica1989]

Janis, ja się wcale nie dziwię, że życzeń nie złożył, to facet bez klasy (nie licząc naszej-klasy oczywiście ) i co, miał Ci otwarcie życzyć, żebyś nie spotkała więcej takiego dupka jak on? Poza tym jestem przekonana, że jego obecna partnerka czuwa nad jego korespondencją z Tobą, a właściwie nad jej brakiem

Oszalałam, ale kupiłam te buty Są cudownie, przecudowne, samo patrzenie na nie sprawia mi dziką radość Gorzej z patrzeniem na cenę, chyba zamaluję markerem żeby się nie stresować

Co do szpilek, lubię je mieć na półce, ale raczej rzadko zakładam, głównie na jakieś imprezy, a tak normalnie to można mnie jedynie spotkać w płaskich butach. No a teraz będę ganiała w workerach Jutro pierwsza jazda testowa, o ile za ciepło nie będzie.

[kamila2006]

dziewczyny czy ktoras z was dokonywala kiedys reklamacji na podstawie wydruku historii transakcji z konta? musze zaniesc cos do apartu zareklamowac ale nie mam paragonu ciekawa jestem czy beda jakies problemy...

[Cocaine essence]

Napisane przez kamila2006

dziewczyny czy ktoras z was dokonywala kiedys reklamacji na podstawie wydruku historii transakcji z konta? musze zaniesc cos do apartu zareklamowac ale nie mam paragonu ciekawa jestem czy beda jakies problemy...

A nie masz takiej przywieszki? Takiego kartonika co zawsze jest doczepiony do biżuterii np? Bo byłam dziś u jubilera i mówił , że ten malutki dupelek jest lepszą podstawą do reklamacji, ponieważ paragony blakną i przez 2 lata może już mało z nich zostać.

[kamila2006]

Napisane przez Cocaine essence

A nie masz takiej przywieszki? Takiego kartonika co zawsze jest doczepiony do biżuterii np? Bo byłam dziś u jubilera i mówił , że ten malutki dupelek jest lepszą podstawą do reklamacji, ponieważ paragony blakną i przez 2 lata może już mało z nich zostać.

hmm..przywieszki chyba nie było... ja tą bransoletke dostałam w prezencie, czyli nic nie bylo, ani paragonu, ani nic. ładne pudełeczko i tyle. Pojde jutro zapytam.
Paragony blaką dlatego na drozsze rzeczy paragony zawsze kseruję, wtedy juz dłuzej sie utrzymuje niz wykły paragon.

Mam jeszcze jedno pytanie. Jak wg was, bo zakup bransoletki byl w salonie apart 370 km od mojego miejsca zamieszkania. Ale salon apart mam 500m od mojego domu czy w kazdym salonie przyjmą mi reklamacje? jak sie okaze ze musze jechac taki swiat drogi to chyba załamka bedzie

[nafiyqa]

Kamila, gdyby wierzyc temu artykulowi: http://prawa-konsumenta.wieszjak.pl/...-sklepie-.html moze byc problem z reklamacja...

[Janis_]

Wróciłam właśnie z tej mini-imprezy.
To był zły wieczór, żałuje, że gdziekolwiek wyszłam.
Ex się nie odezwał... Ale w sumie Szatanica ma rację - pewnie nie miał pozwolenia
Uświadomiłam sobie, że jestem sama już 10 miesięcy, masakra.

[cholernarejestracja]

Napisane przez Janis_

Wróciłam właśnie z tej mini-imprezy.
To był zły wieczór, żałuje, że gdziekolwiek wyszłam.
Ex się nie odezwał... Ale w sumie Szatanica ma rację - pewnie nie miał pozwolenia
Uświadomiłam sobie, że jestem sama już 10 miesięcy, masakra.

Ja 5, i też się z tym dziwnie czuję

szkoda, że się wieczór nie udał. I wiesz, skoro od 10 miesięcy już nie jesteś z eksem, to może czas skończyć rozważanie czy napisał czy nie

[wjosna20]

Napisane przez Janis_

Wróciłam właśnie z tej mini-imprezy.
To był zły wieczór, żałuje, że gdziekolwiek wyszłam.
Ex się nie odezwał... Ale w sumie Szatanica ma rację - pewnie nie miał pozwolenia
Uświadomiłam sobie, że jestem sama już 10 miesięcy, masakra.

Strasznie szybko ten czas leci...
Oglądałam ostatnio odcinek Rozmów w Toku pt. "Dlaczego mój facet zdradził mnie z pasztetem?" i tak mi się właśnie skojarzyło z Twoją sytuacją.
Nie mogę pojąć toku myślenia facetów...
Ale tak jak Cholerka zauważyła - myślę, że czas wyrzucić eksa z pamięci, przynajmniej częściowo. Naprawdę sporo czasu już minęło.

[Janis_]

Napisane przez cholernarejestracja

Ja 5, i też się z tym dziwnie czuję

szkoda, że się wieczór nie udał. I wiesz, skoro od 10 miesięcy już nie jesteś z eksem, to może czas skończyć rozważanie czy napisał czy nie

Wiem, wiem, wczoraj byłam trochę rozdrażniona po tym nieudanym wieczorze i dodatkowo niezbyt trzeźwo myślałam

Napisane przez wjosna20

Strasznie szybko ten czas leci...
Oglądałam ostatnio odcinek Rozmów w Toku pt. "Dlaczego mój facet zdradził mnie z pasztetem?" i tak mi się właśnie skojarzyło z Twoją sytuacją.
Nie mogę pojąć toku myślenia facetów...
Ale tak jak Cholerka zauważyła - myślę, że czas wyrzucić eksa z pamięci, przynajmniej częściowo. Naprawdę sporo czasu już minęło.

Muszę poszukać w necie tego odcinka (btw. świetny tytuł).
To nie jest tak, że wciąż mam eksa w pamięci, naprawdę Mogę śmiało powiedzieć, że już za nim nie tęsknię, nie myślę o nim na co dzień w ogóle (no może czasami coś tam mi się przypomni, skojarzy, choć to chyba całkiem normalne). Wczoraj mi wyjątkowo w głowie siedział przez te urodziny właśnie. Ale dziś już wszystko wróciło do normy Hmm bardziej przeszkadza mi to, że jestem sama i to już dość długo... I jakoś nie mogę trafić na nikogo fajnego

Buuu rozpaczam, bo włosy mi znów zaczęły wypadać

Aaa i tak w ogóle, to dzięki jeszcze raz wszystkim za życzenia

Ale tutaj cisza dziś :P
Rodzice kupili mi kombiwar Będę go mieć już w sobotę

Eks był u mnie przed chwilą oddać mi te materiały z niemieckiego. Wygląda naprawdę okropnie Jeszcze gorzej niż wtedy w styczniu

[nafiyqa]

Wow, co tu taka cisza?

[kamila2006]

wszystkie gdzies sie podziały ej laski gadac co jest ;D

[Cocaine essence]

Napisane przez kamila2006

wszystkie gdzies sie podziały ej laski gadac co jest ;D

Też właśnie wchodziłam na wizaż parę razy i się dziwiłam, że tu taka cisza

[kamila2006]

ja siedze na wizazu bo nie mam nic lepszego do roboty wizaz najlepszy na nude ;D

[Cocaine essence]

Napisane przez kamila2006

ja siedze na wizazu bo nie mam nic lepszego do roboty wizaz najlepszy na nude ;D

Ja ostatnio ciągle wstaję wcześnie i już zaczynam być śpiąca.
Ale potwierdzam- kiedy mi się nudzi, też odpalam wizaż

[nafiyqa]

Ja dzis caly dzien zamulam - i chcac nie chcac od czasu do czasu odpalam wizaz

[Caroline1920]

ale byla u mnie burza a teraz tak wieje, ze masakra, wichura okropna
na pewno nie zasne... nie lubie takiego czegos a wrecz sie boje choc nie wiem czego...

[cholernarejestracja]

Napisane przez wjosna20

Strasznie szybko ten czas leci...
Oglądałam ostatnio odcinek Rozmów w Toku pt. "Dlaczego mój facet zdradził mnie z pasztetem?" i tak mi się właśnie skojarzyło z Twoją sytuacją.
Nie mogę pojąć toku myślenia facetów...
Ale tak jak Cholerka zauważyła - myślę, że czas wyrzucić eksa z pamięci, przynajmniej częściowo. Naprawdę sporo czasu już minęło.

Janis, tak się czasami zastanawiam, czy bym Twojego eksa na ulicy poznała

I widziałam, że ostatnio była rozmowa o lustrzankach, mnie się właśnie dostała przypadkowo trochę moja pierwsza nie jest to szczyt techniki, Olympus e-420, ale dostałam go za darmo bo był już niepotrzebny, a do tej pory robiłam zdjęcia cyfrówką HPka (), więc bardzo się cieszę. Jutro jadę do znajomego fotografa na szybki kurs obsługi, bo chociaż właśnie tym olympusem się obsługiwałam jak trafiłam na szkolenie z fotografowania produktów, to znam tylko podstawowe opcje

[wjosna20]

Napisane przez cholernarejestracja

Janis, tak się czasami zastanawiam, czy bym Twojego eksa na ulicy poznała

I widziałam, że ostatnio była rozmowa o lustrzankach, mnie się właśnie dostała przypadkowo trochę moja pierwsza nie jest to szczyt techniki, Olympus e-420, ale dostałam go za darmo bo był już niepotrzebny, a do tej pory robiłam zdjęcia cyfrówką HPka (), więc bardzo się cieszę. Jutro jadę do znajomego fotografa na szybki kurs obsługi, bo chociaż właśnie tym olympusem się obsługiwałam jak trafiłam na szkolenie z fotografowania produktów, to znam tylko podstawowe opcje

Dialogi też były niezłe

Na koniec się okazało, że większość tych dziewczyn po prostu faceta "zagłaskała". Wszystko za nich robiły, wszystko, a oni tylko siedzieli na kanapie i pili piwo

[kamila2006]

na innym watku pojawil sie link do testu (pozwalam sobie skopiowac bo test dosc ciekawy)

http://www.kobieceserca.pl/psychotes...rdzo.html.html

a wyniki no powiem ze ja bym sie wykłocała. bo niektore pytania to dla mnie nie "kochanie za bardzo" tylko oczywista oczywistosc. No chyba ze mam juz "za dobre" myslenie

[szatanica1989]

Napisane przez wjosna20

Dialogi też były niezłe

Na koniec się okazało, że większość tych dziewczyn po prostu faceta "zagłaskała". Wszystko za nich robiły, wszystko, a oni tylko siedzieli na kanapie i pili piwo

I o to właśnie chodzi - nie można być za dobrą
W ogóle z obserwacji związków koleżanek z roku dochodzę do wniosku, że im facetem bardziej pomiatasz, tym bardziej jest przywiązany i wierny. Naprawdę, znam laskę, która rozstawia swojego faceta po kątach a on szaleje na jej punkcie. Może to jest metoda?

A tak w ogóle to cześć
U mnie wczoraj wiało jak diabli, dzisiaj słońce świeci, mam nadzieję, że tak zostanie.

[kamila2006]

Napisane przez szatanica1989

I o to właśnie chodzi - nie można być za dobrą
W ogóle z obserwacji związków koleżanek z roku dochodzę do wniosku, że im facetem bardziej pomiatasz, tym bardziej jest przywiązany i wierny. Naprawdę, znam laskę, która rozstawia swojego faceta po kątach a on szaleje na jej punkcie. Może to jest metoda?

A tak w ogóle to cześć
U mnie wczoraj wiało jak diabli, dzisiaj słońce świeci, mam nadzieję, że tak zostanie.

ale Szatan to prawda stara jak swiat. jak ty komus dajesz serce na dloni, troszczysz sie i biegasz wokół to ten ktos z biegiem czasu przestanie to doceniac. tak jest nie tylko w zwiazkach, ale ogolnie w relacjach miedzy ludzmi. Bardzo czesto tak jest w rozbitych rodzinach. Np. jesli rodzice sie rozwiedli a dziecko zostalo przy mamie. To wiadomo ze mama zapewnia mu wszystko, zeby nic nie brakowalo, ksiazki, slodycze ubranka. A to dziecko i tak bedzie tesknic za tatą i wyczekiwac na kazda chwile spotkan, mimo ze tata odszedl od mamusi i nie interesuje sie dzieckiem.
Mam takie przyklady i w rodzinie i w najblizszym otoczeniu wiec, wiadomo...milosc trzeba dawkowac...ale jak jak ktos sie zakocha...

[hoppipolla]

Napisane przez szatanica1989

I o to właśnie chodzi - nie można być za dobrą
W ogóle z obserwacji związków koleżanek z roku dochodzę do wniosku, że im facetem bardziej pomiatasz, tym bardziej jest przywiązany i wierny. Naprawdę, znam laskę, która rozstawia swojego faceta po kątach a on szaleje na jej punkcie. Może to jest metoda?

A tak w ogóle to cześć
U mnie wczoraj wiało jak diabli, dzisiaj słońce świeci, mam nadzieję, że tak zostanie.

niestety, znam też taką parę, tylko, że u nich to moim zdaniem podchodzi pod patologię, wspominałam tutaj już chyba o tym związku - ona ma go za nic, zdradza go, nawet widział jak się całowała z jakimś obcym kolesiem poznanym na imprezie, wiecznie się kłócą, wyzywają, rozstają, a on cały czas za nią lata i świata poza nią nie widzi.. i tak już 2 lata. a jej jest z nim dobrze, może robić co chce, wychowuje sobie faceta jak małego pieska, który zawsze jest za nią i zawsze do niej przybiegnie..

ja już wolę być za dobra niż żyć w patologii.

[kamila2006]

z patologicznych zwiazkow to znam taki: on bardzo przystojny, na studiach najbardziej znana osoba, lubiany towarzystki imprezowicz 'byzka" co chce i kiedy chce, ona? bardzo przecietnej urody, skromna cicha, ale klotliwa. o jego zdradach wie i co mowi? "ze przeciez nikt inny nie bedzie jej chcial to lepszy juz taki co zdradza niż zaden" serio! (sa razem chyba z 5 lat)

[hoppipolla]

Napisane przez kamila2006

z patologicznych zwiazkow to znam taki: on bardzo przystojny, na studiach najbardziej znana osoba, lubiany towarzystki imprezowicz 'byzka" co chce i kiedy chce, ona? bardzo przecietnej urody, skromna cicha, ale klotliwa. o jego zdradach wie i co mowi? "ze przeciez nikt inny nie bedzie jej chcial to lepszy juz taki co zdradza niż zaden" serio! (sa razem chyba z 5 lat)

...

nic tylko jej współczuć, zapewne ma strasznie niską samoocenę, a przez te 5 lat związku pewnie spadła jeszcze bardziej.

[szatanica1989]

Napisane przez kamila2006

ale Szatan to prawda stara jak swiat. jak ty komus dajesz serce na dloni, troszczysz sie i biegasz wokół to ten ktos z biegiem czasu przestanie to doceniac. tak jest nie tylko w zwiazkach, ale ogolnie w relacjach miedzy ludzmi. Bardzo czesto tak jest w rozbitych rodzinach. Np. jesli rodzice sie rozwiedli a dziecko zostalo przy mamie. To wiadomo ze mama zapewnia mu wszystko, zeby nic nie brakowalo, ksiazki, slodycze ubranka. A to dziecko i tak bedzie tesknic za tatą i wyczekiwac na kazda chwile spotkan, mimo ze tata odszedl od mamusi i nie interesuje sie dzieckiem.
Mam takie przyklady i w rodzinie i w najblizszym otoczeniu wiec, wiadomo...milosc trzeba dawkowac...ale jak jak ktos sie zakocha...

Na to wygląda

W pamięci utkwiła mi jedna scenka: chłopak koleżanki przyjechał z innego miasta do niej specjalnie z kwiatami, a ona tylko wkurzona, bo przecież ręce ma pełne, a on jej wiecheć wciska najpiękniejszych lilii jakie zdobył! Warczała na niego tylko, a on tam stał i czekał, aż jej przejdzie z pełną pokorą. Najwyraźniej tak trzeba facetów traktować

[Cola_Ola]

Mój Tż ma bardzo bojowy charakter i w życiu nie dał by sobą pamiatać nikomu i za to go cenie, tak samo ja, wiele potrafię znieść, ale mam granice cierpliwości... Jak można kogoś opieprzać, bo kupił Ci kwiaty ? Nie mam zamiaru nigdy pomiatać swoim Tż. Wiadomo, że jak mnie wkurzy to będę zła i powiem co myślę, ale nie może być tak, że on lata za mną jak zagubiony psiak. Trzeba po prostu znaleźć kompromis i nić porozumienia i szanować siebie nawzajem, a nie pokazywać kto jest lepszy i kto wygra kłótnie. To chore.
Znam dziewczynę, która non toper narzekała i kłóciła się z Tż i co? Zostawił ją.

[wjosna20]

Pomiatanie może nie jest metodą, ale czasem nie zaszkodzi faceta olać i zająć się sobą Nawet jest to wskazane.
Przykład? Jestem ostatnio wredna jak małpa, przez 3 dni nie chciałam się widzieć z TŻtem, bo byłam nie w humorze, a on dziś przyjeżdża z ogromną różą. Uwierzcie mi, największa róża jaką w życiu widziałam! Stwierdził, że to na poprawę humoru, żebym była milsza dla niego O! A tak to się doprosić nie mogę
Od rana chodzę cała w skowronkach, a ten się ze mnie śmieje, że dostałam badyla i się głupio cieszę

Jakie plany na wieczór dziewczyny? Ja miałam iść z koleżankami na imprezę wydziałową, ale idę z TŻtem do jego kumpla na grilla (w sensie grill będzie w garażu, a my w domu ). Pogoda okropna, wiatr hula jak szalony i deszcz pada

[Janis_]

Napisane przez cholernarejestracja

Janis, tak się czasami zastanawiam, czy bym Twojego eksa na ulicy poznała

I widziałam, że ostatnio była rozmowa o lustrzankach, mnie się właśnie dostała przypadkowo trochę moja pierwsza nie jest to szczyt techniki, Olympus e-420, ale dostałam go za darmo bo był już niepotrzebny, a do tej pory robiłam zdjęcia cyfrówką HPka (), więc bardzo się cieszę. Jutro jadę do znajomego fotografa na szybki kurs obsługi, bo chociaż właśnie tym olympusem się obsługiwałam jak trafiłam na szkolenie z fotografowania produktów, to znam tylko podstawowe opcje

Jak go kiedyś poznasz na ulicy, to możesz go ode mnie kopnąć w

Co do aparatu, to warto samemu poeksperymentować, 'pogrzebać' w opcjach Ja tak właśnie uczyłam się obsługi swojego Olympusa Jeśli chcesz się trochę bardziej pobawić w fotografowanie, to polecam Ci kupienie stałoogniskowego obiektywu manualnego M42 (nawet taki zwykły Helios mógłby być http://allegro.pl/helios-44-2-58-mm-...538945004.html) + pierścień redukcyjny do Olympusa. Niewielki koszt, a zdjęcia naprawdę fajne wychodzą

Strasznie zimno dziś w Krk i taaaaak wieje
Wieczorem idę na piwo z koleżanką, którą ostatni raz widziałam ponad rok temu :P Choć trochę nie chce mi się wychodzić ze względu na pogodę...

[evelineau]

Napisane przez Caroline1920

ale byla u mnie burza a teraz tak wieje, ze masakra, wichura okropna
na pewno nie zasne... nie lubie takiego czegos a wrecz sie boje choc nie wiem czego...

u mnie wczoraj bylo tak samo pozatym wtedy galezie stukaja mi w okna chyba ktos powinien cos z tym zrobic

Napisane przez kamila2006

z patologicznych zwiazkow to znam taki: on bardzo przystojny, na studiach najbardziej znana osoba, lubiany towarzystki imprezowicz 'byzka" co chce i kiedy chce, ona? bardzo przecietnej urody, skromna cicha, ale klotliwa. o jego zdradach wie i co mowi? "ze przeciez nikt inny nie bedzie jej chcial to lepszy juz taki co zdradza niż zaden" serio! (sa razem chyba z 5 lat)

masakra ale kiedys taka osoba sie opamieta jak ja zostawi albo sama sobie uswiadomi ze zmarnowala sobie zycie
witam

[paprif]

Kurcze Janis... spóźnione ale szczere:
Wszystkiego Najjj