"Cnotki-niewydymki" stojące nad grobem czyli rocznik 86 :) część III

[zgadnij_MS]

Groźby pałą yyy jestem

Maripossa, łącze się w bólu Coś mnie zaczyna w gardle drapać i w nosie kręcić

Karolca, to 1/4 ciąży za Tobą
Fajny to stan ojjj fajny

[karolca]

Napisane przez zgadnij_MS

Groźby pałą yyy jestem

Maripossa, łącze się w bólu Coś mnie zaczyna w gardle drapać i w nosie kręcić

Karolca, to 1/4 ciąży za Tobą
Fajny to stan ojjj fajny

Na razie nie doświadczam fajności stanu bycia w ciąży. Mdłości, wymioty, brak apetytu, zmęczenie i bezsenność. W takim skrócie mogę opisać moje samopoczucie, towarzyszące mi od około 5-6 tygodni :/
Jeszcze 3-4 tygodnie i powinno mi nieco ulżyć.

[Maripossa]

Napisane przez zgadnij_MS

Groźby pałą yyy jestem

Maripossa, łącze się w bólu Coś mnie zaczyna w gardle drapać i w nosie kręcić

Karolca, to 1/4 ciąży za Tobą
Fajny to stan ojjj fajny

polecam pastylki z tymiankiem i podbialem wyssalam dzis 3 i jest poprawa

[biia]

nie pamiętam tak benzdziejnego lata już dawno. mam doła. chyba skończę w solarium

[Maripossa]

Napisane przez biia

nie pamiętam tak benzdziejnego lata już dawno. mam doła. chyba skończę w solarium

ano, ja juz tak skonczylam przynajmniej dzieki temu slysze od ludzi ze ladnie wygladam bo inaczej jak truposz...
gdyby nie to ze za 2tyg.mam urlop i jade nad morze, to na bank mialabym mega depreche

[zgadnij_MS]

Karolca to ja miałam bezsenność i totalny wysyp na buzi, ale nie wiem czy to było wtedy ciążą spowodowane czy kosmetykami naturalnymi..

Maripossa, mam jeszcze cholisept. Go zużyje, krople do nosa i oby przeszło..

Biia, solarka zaliczona?

[biia]

zgadnij jeszcze nie. ciężko mi się tam nawet wybrać

[Maripossa]

ja chyba wybiore sie w niedziele na solarke (jak pogoda bedzie znowu paskudna)

macie wogole jakies plany na ten dlugi weekend? ja nie bardzo lipa jak nie wiem co

[Sweetheart86]

Ja też chyba wyskoczę w niedzielę się podpiec Dość mam tej pogody, chociaż dzisiaj jest nawet w miarę... Słońce zaczyna wychodzić. W porównaniu z ostatnimi dniami to raj

MARIPOSSA ja też bez planów na długi weekend, więc nie jesteś sama z tym bólu W ogóle to dopiero dzisiaj się dowiedziałam, że w poniedziałek jest jakieś święto

[karolca]

My pójdziemy na żywioł jutro mamy 6. rocznicę ślubu, mam nadzieję, że TŻ coś wymyśli (bo mi się nic nie chce robić )

[biia]

jak mam wakacje, to nawet nie wiem, że długi weekend się szykuje
chociaż nastrój nadal taki sobie.

[Maripossa]

a ja mam dzis podly nastroj... nakupie sobie chyba piwa i sie uchleje wieczorem nic innego mi nie zostalo. plakalabym caly czas - nie bez powodu dodam.

[antunka]

Napisane przez Maripossa

a ja mam dzis podly nastroj... nakupie sobie chyba piwa i sie uchleje wieczorem nic innego mi nie zostalo. plakalabym caly czas - nie bez powodu dodam.

Co się dzieje? Też mam takie nastroje, ostatnio dwa dni non stop płakałam i użalałam się nad sobą. Dzisiaj już jest lepiej mam nadzieję, że u Ciebie też

[Kasiarzynek]

Dziewczyny, miłych ostatnich dwóch (i pół) tygodni sierpnia... ja wybywam w góry, nie wiem jak będzie z dostępem do neta.
Trzymajcie się

[Sweetheart86]

Kasiarzynek baw się dobrze Mam nadzieję, że pogoda Ci się uda i nie będzie lało

Maripossa, Antunka też mam czasem takie dni kiedy chce mi się ryczeć... z jakiegoś powodu albo i bez... Będzie lepiej

Ale cudowna jest myśl, że znienawidzony przeze mnie dzień, jakim jest poniedziałek, jutro jest wolny

Dobranoc dziewczynki

[Maripossa]

Napisane przez antunka

Co się dzieje? Też mam takie nastroje, ostatnio dwa dni non stop płakałam i użalałam się nad sobą. Dzisiaj już jest lepiej mam nadzieję, że u Ciebie też

nie jest lepiej sobote przeryczalam cala od rana do pozniej nocy (z przerwą na pracę...) i jeszcze sie upilam sama. nie moge tu napisac co sie dzieje, wiec kto ma ochote, to do k zapraszam...

wczoraj bylam poza domem, powiedzmy, ze chwilami zapominalam, ale ciagle jest do nie wiem czy to tylko takie dni i wszystko minie, czy ja mam opozniony zaplon i wszystko dociera do mnie z opoznieniem...
w kazdym badz razie musze zebrac du.psko w troki i zaczac dzialac, bo inaczej wszystko fatalnie sie skonczy

[Maripossa]

z nastrojem u mnie lepiej

jednak jestem chora infeekcja gardla, kaszle jak stary gruzlik, mam antybiotyk, syrop no i rzecz jasna pracuję
jeszcze 9dni i urlop

[kamakrk]

Hej Dziewczyny.

Chciałam tylko napisać, że żyję i aktualnie (drugi tydzień) przebywam na delegacji w Warszawie. I nie zapowiada się, że szybko wrócę...

Nawet nie mam Was kiedy poczytać i nadrobić. Bo praca od 8:00 do 16:00 a później w hotelu dalej. Mam nadzieję, że niedługo się to skończy, bo mój organizm już ma dość.

[alcon]

Hej! ja podglądam wątek, ale nie chcę was zanudzać narzekaniami na pogodę. Uwierzcie mi ,że przebywanie w miejscu gdzie temperatura nie spada poniżej 30 stopni może być nudzące. W pierwszym tygodniu byłam przeziębiona od zmiany temperatur( na zew. +35 a w domu 25). jeszcze tydzień i wracam do domu.

[MychaMRA]

Witam czy mogę do Was dołączyc?
Napisze może coś o sobie,mam 25 lat,5 letniego syna,jestem po rozwodzie.,mieszkam na śląsku,na codzień pracuję i cieszę sie życiem

[antunka]

Napisane przez Maripossa

z nastrojem u mnie lepiej

To bardzo bardzo dobrze. 9 dni szybko minie. A gdzie się wybierasz na odpoczynek?

Napisane przez MychaMRA

Witam czy mogę do Was dołączyc?
Napisze może coś o sobie,mam 25 lat,5 letniego syna,jestem po rozwodzie.,mieszkam na śląsku,na codzień pracuję i cieszę sie życiem

To ostatnie najważniejsze. Witamy i zapraszamy do dyskusji a raczej rozkręcenia wątku bo nam umiera.

Ciekawa jestem co u Jojli, Ev, Pavlinecki i Simpaticii (jak to się odmienia?) bo dawno się nie odzywały. Żeby tradycji stło się zadość... : pala:

Bardzo bym chciała napisać Wam coś pozytywnego ale jeszcze troche muszę poczekać

[MychaMRA]

Antunka napisz mi coś o sobie tak w skrócie,żebym mogła Was troszke poznac,co porabiasz na codzień,czy masz dzieci itp

A ja dzisiaj mam wolne,właśnie wróciłam z placu zabaw z synkiem,uciekliśmy bo zaczęło kropic.Około 16 jade do mojego TŻ,spotykamy sie od dwóch miesięcy więc świeżutki związek

[evangeline]

Napisane przez antunka

Ciekawa jestem co u Jojli, Ev, Pavlinecki i Simpaticii (jak to się odmienia?) bo dawno się nie odzywały. Żeby tradycji stło się zadość... : pala:

Hej dziewczynki!
Wybaczcie, że się nie odzywałam, ale od prawie miesiąca dyżurowałam u nas w poradni jako jedyna i naprawdę miałam niezły kocioł.
Od dzisiaj mam upragniony urlop! Właśnie się pakujemy - jutro wybywamy do Zakopanego strasznie się cieszę, kocham Tatry, jedziemy w doborowym towarzystwie, pogoda zapowiada się rewelacyjna

poza tym wszystko ok

Napisane przez MychaMRA

Witam czy mogę do Was dołączyc?
Napisze może coś o sobie,mam 25 lat,5 letniego syna,jestem po rozwodzie.,mieszkam na śląsku,na codzień pracuję i cieszę sie życiem

witaj serdecznie fajnie, że do nas dołączyłaś

[Maripossa]

Napisane przez antunka

To bardzo bardzo dobrze. 9 dni szybko minie. A gdzie się wybierasz na odpoczynek?



To ostatnie najważniejsze. Witamy i zapraszamy do dyskusji a raczej rozkręcenia wątku bo nam umiera.

Ciekawa jestem co u Jojli, Ev, Pavlinecki i Simpaticii (jak to się odmienia?) bo dawno się nie odzywały. Żeby tradycji stło się zadość... : pala:

Bardzo bym chciała napisać Wam coś pozytywnego ale jeszcze troche muszę poczekać

jeszcze tylko tydzien jade nad lazurowe wybrzeze na troche ponad tydzien

MychaMRA witaj w Naszym skromnym acz zacnym gronie

[antunka]

Napisane przez MychaMRA

Antunka napisz mi coś o sobie tak w skrócie,żebym mogła Was troszke poznac,co porabiasz na codzień,czy masz dzieci itp

Coś o sobie? Właściwie nie ma o czym mówić bo coś mi się w życiu nie układa. W zeszłym roku skończyłam studia i nie mogę znaleźć normalnej, stałej pracy. Mieszkam w dość małej miejscowości więc jest mi trudniej. Dzieci brak i póki co nie chcę mieć. W miłości też porażka, nie wiem czy ja jestem taka wybredna czy spotykam samych palantów Sama widzisz, że nic ciekawego A ostatni rok był dla mnie najgorszy w moim życiu. W myśl zasady, że jak się wali to wszystko na raz i się nie mogę odbić od dna. Ciągle mam nadzieję, że tym razem się uda i zawsze się rozczaruję... życie

To sobie pomarudziłam

Napisane przez evangeline

Hej dziewczynki!
Wybaczcie, że się nie odzywałam, ale od prawie miesiąca dyżurowałam u nas w poradni jako jedyna i naprawdę miałam niezły kocioł.
Od dzisiaj mam upragniony urlop! Właśnie się pakujemy - jutro wybywamy do Zakopanego strasznie się cieszę, kocham Tatry, jedziemy w doborowym towarzystwie, pogoda zapowiada się rewelacyjna

Udanego wypoczynku. Pogoda rzeczywiście Wam się trafiła. Wszystkiego dobrego i czekamy na zdjęcia

Napisane przez Maripossa

jeszcze tylko tydzien jade nad lazurowe wybrzeze na troche ponad tydzien

Ulala ale fajnie, lazurowe wybrzeże Teraz naprawdę jestem zazdrosna, ale należy się Tobie.

Uchyle Wam rabek tajemnicy, że kupuję samochód. Od 7 lat mam prawko i marzę o własnych aucie. Oj długo przyszło mi czekać na spełnienie marzeń. Ale muszę mieć czym dojeżdżać do pracy (na razie ciiiii) więc się rozglądam. Jak wszystko dobrze pójdzie to jutro wrócę do domu własną Cytrynką Ale znając życie to nie wróce, pracy nie dostane i w ogóle wpadnę w depresję...

[Maripossa]

Napisane przez antunka

Coś o sobie? Właściwie nie ma o czym mówić bo coś mi się w życiu nie układa. W zeszłym roku skończyłam studia i nie mogę znaleźć normalnej, stałej pracy. Mieszkam w dość małej miejscowości więc jest mi trudniej. Dzieci brak i póki co nie chcę mieć. W miłości też porażka, nie wiem czy ja jestem taka wybredna czy spotykam samych palantów Sama widzisz, że nic ciekawego A ostatni rok był dla mnie najgorszy w moim życiu. W myśl zasady, że jak się wali to wszystko na raz i się nie mogę odbić od dna. Ciągle mam nadzieję, że tym razem się uda i zawsze się rozczaruję... życie

To sobie pomarudziłam



Udanego wypoczynku. Pogoda rzeczywiście Wam się trafiła. Wszystkiego dobrego i czekamy na zdjęcia



Ulala ale fajnie, lazurowe wybrzeże Teraz naprawdę jestem zazdrosna, ale należy się Tobie.

Uchyle Wam rabek tajemnicy, że kupuję samochód. Od 7 lat mam prawko i marzę o własnych aucie. Oj długo przyszło mi czekać na spełnienie marzeń. Ale muszę mieć czym dojeżdżać do pracy (na razie ciiiii) więc się rozglądam. Jak wszystko dobrze pójdzie to jutro wrócę do domu własną Cytrynką Ale znając życie to nie wróce, pracy nie dostane i w ogóle wpadnę w depresję...

no wez przestan! na pewno WSZYSTKO się uda trzeba mimo wszystko myslec pozytywnie.
Ja to marze zeby to prawko w koncu zdac juz mam 1,5 miesieczna przerwe w egz. grr

Czy ja wiem czy mi sie nalezy jade bo siostra ciągnie... na sama mysl ze mam z nia tyle czasu spedzic mam gesia skorke, nooooo ale moze bedzie fajnie, w koncu troche ciekawych miejsc sie zapowiada do zobaczenia

[MychaMRA]

Witam
Antunka jeśli chodzi o Twoje życie to na pewno z czasem wszystko sie poukłada,piszesz że nie umiesz znaleśc stałej pracy po studiach-niestety coraz częściej sie o tym słyszy,moja przyjaciółka jest po studiach pięcioletnich,pamiętam jak cholernie ciężko jej było je skończyc,namęczyła sie bardzo a teraz zarabia 100 zł więcej ode mnie a ja nie jestem po żadnych studiach-gdzie tu jest sprawiedliwośc Jakie autko kupujesz?pochwal sie,ja jeżdże seicento i jestem bardzo zadowolona,małe zwinne autko,wszędzie sie zmieszcze no i przyśpieszenie ma nawet dobre
Maripossa to chyba nie masz za dobrych relacji z siostrą?jaka jest różnica wieku między Wami?moja siostra jest młodsza ode mnie o 7 lat,kiedyś różnice było bardzo widac i nie miałyśmy wspólnego języka,teraz siostra ma 18 lat i fajnie sie dogadujemy

[biia]

atunka przydałaby Ci się jakaś książka o pozytywnym myśleniu, chociaż wiem jak jest ciężko. sama za miesiąc zaczynam szukanie pracy takiej "po studiach" zobaczymy co się uda znaleźć

a za miesiąc będę z tż-tem na kanarach

[karolca]

Ale fajnie
Ja w tym roku muszę zadowolić się wyjazdem na wesele
Mam nadzieję, że będzie fajnie! Tylko żeby podróż nie była męcząca.

[antunka]

Samo myślenie pozytywne nic nie daje. Próbowałam a później rozczarowanie ciężko było przełknąć. Teraz przyjęłam zasadę "niczego nie oczekuj to się nie rozczarujesz". A tak na poważnie to trzeba mieć dużo szczęścia w życiu bo spotyka mnie wiele sytuacji, na których nie mam najmniejszego wpływu. I jest mi po prostu ciężko ale czy trudno się dziwić. Pracowałabym teraz gdyby nie ten przeklęty wypadek

Z poztywnych rzeczy wróciłam dzisiaj własnym Citroenem C3 Choć nie jestem do końca do niego przekonana. Jak każde używane auto ma swoje za uszami i czeka je kilka napraw ale generalnie chyba nie jest źle. Ważne, że jeździ. Jak do niego wsiadłam to czułam się jakbym dopiero odebrała prawko, dziwne uczucie a nogi jak z waty. Przy wyprzedzaniu mało zawału nie dostałam hehe. Muszę się po prostu do niego przyzwyczaić i go wyczuć bo różnica spora między nim a dotychczasowym samochodem, który ujeżdżałam.

W środę jadę się zrelaksować nad jezioro na dwa dni. Krótkie i niedalekie wakacje ale za to pogoda cudna