|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3871 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
![]() normalnie ![]() . Potem prosiłam wiele razy by mówił że wychodzi gdzieś...bym nie musiała tego samego przeżywać - ale i tak się rozstaliśmy - z dobra dla mnie wyrbałam mniejsze zło, po 1 ciągłe wyskoki do klubu z laskami, ciągle coś...i oszukiwanie - że siedzi w domu a wychodził.U Ciebie to jest o tyle dobrze - że Twój TŻ odbiera telefon i nie kłamie że jest gdzieś . No i większy spokój bo siedzi u kogoś w domu. Mój jak ma wyjść, to zaraz idą do pubu...potem z pubu ich niesie gdzieś do clubu - z clubu jeszcze gdzieś indziej... a ja siedzę na szpilkach bo się martwię - czy jak nie będzie wracał do domu to w papę nie dostanie albo się napije tak że nie wróci tylko wyląduje u kolegi a ja będę siedziała jak idiotka i się martwiła. Oj Twojego też trzeba przypiłować skoro Cię nie zabiera to skąd własnie może wiedzieć jak się będziesz czuć. Ja tak nie wychodze nie wychodzę a własnie czasem trzeba wyjść i pogadać do ludzi . Powiedziałam mu o tym że albo wychodzimy razem albo jak osobno to jednak staramy się robić to tak by nie zostawiać samej jednej osoby w domu na całą noc. Niby nie ma nic przeciwko temu ale uznał że jak dziecko się urodzi to tak się nie da ... no pewnie nie, ale jak będzie chciał wyskoczyć w 2 miesiącu po narodzinach to chyba go walnę w łeb. Chyba że faktycznie mi będzie wadził w domu .Oczywiście stwierdził że on mi nie broni poszukać sobie kogoś na dzisiaj, bo on mi kolezanek szukać nie będzie (a mnie męczy wieczne tłumaczenie - że koleżanek za którymi na prawdę przepadam - nie ma teraz - kurde jak mi brakuje wyjsc wlasnie z przyjaciolka i pogadac od serca, ale obiecala ze na wrzesien sie pojawi) ale i tak mnie zabrac moze bo nigdy nie mail nic przeciwko. Nigdy nie zapomne jak zabral mnie na grilla..spoko cieszymy sie - fajnie, idziemy tam. Wchodzimy a tam z 10 facetow oglada mecz...mowie OHO. Jeden byl taki "żonkoś" który się wyrwał spod cycusia żony i zaczął marudzić ze "o baba" i coś do kogoś tam szarpnął, ale reszta to na luzie - zaczęli się śmiać że TŻ zapomniał powiedzieć jaki to jest grill ale że spoko, pomogłam zrobić jedzonko, obejrzeliśmy mecz...pograliśmy . Bylo fajnie. Chociaż byłam trochę wtedy zła na TŻ bo mnie wyciągał sam a mi się wtedy nie chciało ruszać nosa...bo to pierwsze tygodnie ciąży i taka byłam jakaś nie do życia - chodziłam ciągle z butelką wody jak ze smoczkiem. Agape oj ...u mnie to też moje baby i jego faceci to dwa różne światy ... i moja kolezanka raz o malo się nie pobiła z jego znajomym, a ja siedziałam tylko i nie wiedziałam co robić jak do gardeł sobie skakali.---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ---------- Dzisiaj znowu polecialam do lumpka i wyhaczyłam 2 pajace - które mamie się bardzo podobały zawsze, jeden będzie do chrztu pasował (z resztą uznałam że właśnie nie będę stroić malucha-byle miał wygodnie i schludnie - a najważniejsze to kombinezon). Potem ujrzałam ze 4 bluzeczki typowo dla chłopca i nowe skórzane buciki dla 6 miesięczniaka. Ach!
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek... ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png ...a następnie naszego Małego Misia http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png Edytowane przez JeSuisUnPapillon Czas edycji: 2010-08-12 o 11:21 |
|
|
|
|
#3872 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
o, jeżeli chodzi o imprezowanie to absolutnie nie ma mowy osobno ! z obcymi babami tańczyć mu nie pozwole tymbardziej jak nie moge tego kontrolowac
jak osobno to jedynie do kogoś albo do pubu no i trzeba wrócić przed 24 i raz się tż nie udało bo tramwaj mu się spóźnij niby i ciche dni były i się nigdy nie powtórzyło bo faceci to nie rozumieją że my siedzimy w domu i się zwyczajnie zamartwiamy tylko odrazu myslą że znowu marudzimy...
|
|
|
|
#3873 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
. Mnie to męczy bo jak właśnie umawia się z kimś to na 22... no to wiadomo że wtedy to i wróci dużo później, raz tak do 4 czekałam. Normalnie spać mi się odechciało...w nerwach cała, on zadzwonił 2x że wróci o 2...nadchodzi 2 a tu nic, dzwoni 5minut po że jednak trochę dłużej. I właśnie oni myślą że my nie mamy co robić albo chcemy ich skontrolować, a dla mnie za żadne skarby tak nie będzie...tylko chodzi o to właśnie że siedzi kobieta sama...(ja to mam jeszcze myśli z piekła rodem -że ktoś mi się wkradnie albo coś...bo to tyle wandali i bezdomnych przed klatką się kręci w nocy) i myśli sobie czemu go nie ma...co i jak - że ktoś mu guza nabił albo coś gorszego. Ja powiedziałam miesiąc temu że fajnie jakby chodzili np do kogoś albo do pubu jakiegoś spokojnego (a oni oczywiście jeszcze czasem upatrzą sobie taki gdzie jakieś szarpaniny) ... kupi nam autko - a ja będę spokojna przyjeżdżać po niego o okreslonej godzinie .Mój TŻ od najmłodszych lat był typem imprezowicza i wiem że ciężko jest mu ze mną, bo ja jestem taka że spotkam się z koleżankami, kolegami...ale na tej zasadzie że zbierzemy grupkę - idziemy do kolegi, rozmawiamy ... zjemy coś, napijemy się czegoś. I tak posiedzimy do północy i ci którzy chcą to idą na dyskotekę a my wracamy do domu bo mnie już jakoś męczą te dyskoteki od pół roku jakoś tak...ciężko mi się odnaleźć. Jak wiem to zanim TŻ był ze mną to nie było dnia bez wyjścia, potem też mu nie ukrócałam nic - bo z jakiej racji. Sam jakoś się ograniczył - bo mi było głupio samej zostawać w domu. Potem jakiś czas nie chodził i teraz znów zaczął - mam wrażenie jakby chciał sobie odbić to że za jakiś czas będzie ograniczony to chyba jakiś syndrom? ![]() ---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ---------- Przypomniało mi się jak moja znajoma miała faceta - nie wiem czy Wam już nie opowiadałam? ale chyba nie Ona...ogólnie dziewczyna szalona, tu tam koleżanki...imprezy nad jeziorem do białego rana; potem pojechała za granice naszego kraju i poznała sobie faceta. Wrócili razem - zakochani. Razem imprezowali, on to w ogóle w Polsce jakby skrzydeł dostał i tu i tam latał...siam. Potem wzięli ślub i ona zaszła w ciążę. oczywiście przestała pić, jak imprezy - to tylko w jej domku nad jeziorem ... ale rzadziej. A on...normalnie dalej w raju, to nic że języka prawie nie zna polskiego - poleciał tu..tam ... siam - tu potańczył, tam isę napił. Potem mały się urodził - ona dalej bez alkoholu no bo jak...małego trzeba karmić. A jej mąż ani trochę nie przystopował. Nie raz widziałam jak się gdzieś tam kłócili za rogiem domu...ona mu tłumaczyła, on krzyczał..że to jej sprawa - bo to ona jest matką ao n tylko ojcem - NORMALNIE ROZWALIŁ MNIE WTEDY. Później już nawet przy ludziach mówiła jak jej ciężko. No bo w sumie dziewczyna młoda, chciałaby posiedzieć np z koleżankami NAWET NIE PIJĄC a tu się nie dało, bo on ciągle gdzieś buszował. Kurde...strasznie miała. Nie wiem jak teraz jest bo wyjechała z nim do jego kraju, także kontaktu nie mamy nawet jakoś. Czasem podziwiałam ją, bo ja chyba bym zabrała bety i pojechała do rodziców czy koleżanki na ileś tam...by może otrzeźwiał gość...ale ona twardo przy nim i jeszcze jak miał kaca to usługiwała
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek... ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png ...a następnie naszego Małego Misia http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png |
|
|
|
|
#3874 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Supernovaja - baaaardzo się cieszę!
Koło mnie jest masa lumpków (mieszkam na śródmieściu) Już się nie mogę doczekać w takim razie bo myślałam że nikogo tu z Wrocławia nie znajdę ![]() A co do wyjśc z facetami - ja nie mam nic przeciwko typowo babskim albo typowo męskim spotkaniom. Z tym że po pierwsze u nas są to albo posiadówki w domu albo w zwykłym pubie na piwie a nie imprezy z tańcami, a po drugie zawsze ustalamy to nieco wcześniej żeby drugie miało możliwość znalezienia sobie też zajęcia Uważam że takie wieczorki są raz na jakiś czas bardzo potrzebne, bo czasem trzeba odpocząć w innym towarzystwie no i jak między facetami poplotkować, powyżalać się z problemów z TŻami, pogadać o urodzie czy nnych typowo damskich sprawach. To samo tyczy się spotkań facetów. Nie można się więzić we własnym tylko towarzystwie.Moi rodzice też raz na jakiś czas robią sobie takie podzielone wypady (tym bardziej że mama ma dużo koleżanek - starych panien i rozwiedzionych, a tata - kawalerów i rozwiedzionych, lub mających żony w innym mieście) i żadnemu z nich to nie przeszkadza. Ufają sobie a poza tym i tak większość wyjść jednak planują razem ![]() Na pozostałe spotkania/imprezy chodzimy razem. Mój TŻ jakoś nigdy nie miał zapędów do chodzenia samemu i zawsze chciał mnie zabierać, wiec nie miałam z tym problemów. Teraz może na tańce nie chodzimy, ale do pubów owszem (choć staramy się do tych mniej zadymionych) no i na domówki jak najbardziej ciąża to nie choroba - też można się bawić tylko bezalkoholowo ![]() A co będzie po urodzeniu dziecka? My oboje jesteśmy z tych którzy lubią towarzystwo (zwłaszcza ja), ale najczęściej jednak spotykamy się w czyimś domu. Dlatego oboje mamy nadzieję, że nasze życie towarzyskie nie umrze - tym bardziej, że nasi znajomi są z tych spokojniejszych i rozumiejących zachowania młodych rodziców. Moje przyjaciółki mimo iż dzieci nie planują na razie (choć jedna o nim marzy) to cały czas bardzo się interesują mną, moim samopoczuciem i dzieckiem. I już pytają na jaką płeć szukać ubranek
Edytowane przez make_up_istka Czas edycji: 2010-08-12 o 12:43 |
|
|
|
#3875 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
No to sobie ponarzekalysmy na tyc facetow
ale coz...trzeba sie wygadac zeby potem im nie smecic ![]() A wczoraj z TŻ'em dostalismy kolejne prezenty z okazji naszej sytuacji dotyczacej dziecka Ja dostalam taki rozaniec, zeby powiesic dzidziusiowi w wozeczku, bo moja przyjaciolka byla w Medugorje i zakladke do ksiazki (bo ostatnio o dzieciach czytam ich pelno) z takim slodkim dzidziusiem co spi A rozaniec jest koloru niebieskiego...czyzby to znak ze to bedzie chlopiec?? ![]() A moj TŻ dostal od jakiejs KOLEZANKI-KLIENTKI 2 piwka i rafaello ktore sam sobie wzial nawet sie nie zapytal czy ja nie chce
__________________
|
|
|
|
#3876 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek... ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png ...a następnie naszego Małego Misia http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png |
|
|
|
#3877 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 148
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
mysiopez, trzymam mocno kciuki!!!
Nadrobić Was Dziewczyny to ciężka praca ![]() Śliczne ciuszki pokupowałyście. U nas na razie przerwa w zakupach dla Fasoli, za to czas na zakupy dla Mamy Siedzę w domu, pracuję od września dopiero, przez co czuję się fatalnie, bom przyzwyczajona do kontaktów z ludźmi. A znajomi po pracy często padnięci, więc też nie wychodzę za często. Toteż postanowiłam się dopieszczać coby nie czuć się źle ze sobą i wpadłam w zakupowy szał ciał![]() Jutro gin i umieram z nerwów... |
|
|
|
#3878 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
mam do was dwa pytanka: kiedyś polecałyście jakieś samoopalacze ale to dawno było i czy któras ma coś wartego polecenia do twarzy? środek lata a ja blada jak córka młynarza, okropne
a chciałam w sobote nad wode wyskoczyć i nie chce ludzi straszyća drugie to takie bardzo niejasne pytanie... chciałam założyć kronike rodzinną: nasze drzewko, jak sie poznalismy, zdjęcia ze ślubu i potem maleństwo itd... i kiedyś czytałam bardzo fajny tekst jak niby dzidzius opowiada że chyba był w brzuszku i jak tam było i że potem musiał wyjść czy coś takiego i to było bardzo ładne i chciałam to umieścić w tej kronice a robie już podstawe żeby potem tylko zdjęcia wklejać i ewentualnie ozdabiać różowo/niebiesko
|
|
|
|
#3879 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 148
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...zy-i-ciala.htm i bardzo sobie chwalę Jest teraz na niego promocja, płaciłam cos około 19 zł, wcześniej kosztował chyba 38.
|
|
|
|
|
#3880 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
|
|
|
|
|
#3881 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Ja się nie znam na brązerach czy jak to się nazywa:p
Dziś sobie czytam co piszecie, ale jakoś nie mam ochoty pisać. Wpadłam w doła, bo weszłam rano na wagę a tam 59,5 czyli schudłam znowu 0,5kg.. Boje się o moje dziecko, ale nie mam ochoty jeść! mam takie zawroty, że nie jestem sobie w stanie nic ugotować, a małz mój w pracy do 22.. szkoda, że nie może wziać zwolnienia na żonę i z nią siedziec... |
|
|
|
#3882 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 148
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
agape, w sklepie firmowym w centrum handlowym, chyba w Arkadii.
mysiopez, myślę, że nie ma co się przejmować, mi waga nie skoczyła od początku nawet o 100g, czasem się waha, ale na razie idzie raczej w dół. Jem zdrowo, ale w sumie niezbyt kalorycznie, bo i po co wpychać w siebie jak się nie ma ochoty. Organizm sam reguluje takie sprawy. |
|
|
|
#3883 | ||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mysłowice
Wiadomości: 369
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
a pracuje na popowicach, póki co znam tylko tą trasę ![]() zadie bezstresowo, teraz to już mamy z górki ![]() a propos wspomnianych wczesniej ciuszków, zakupiłam dziś caaaaaaaaaałą reklamówe dla dzidzi i amelki i zapłaciłam...26zł ależ jestem duuuumna z siebie małż mnie zastrzeli ![]() oto część zdobyczy z dziś, dwie pierwsze pozycje mojej młodej a reszta dla maleństwa
|
||||
|
|
|
#3884 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
mysiopez ja tez uwazam ze nie powinnas sie martwic ta waga, u mnie tez jest roznie, a nawet te wahania sa wokol nizszej wagi jaka mam teraz. Zawsze jesli cos mi sie wahalo to miedzy 49-51 a teraz caly czas miedzy 48-49,5...i tez mnie to dziwi bo jem normalnie ale mam zero ruchu...a jak wazylam te 51kg to tez jadlam normalnie ale ruszalam sie troche po miescie, bo szkola, zakupy, imprezy, itd. wiec jak mi ta waga nie zacznie rosnac a ja zaczne do szkoly chodzic to chyba znikne
no ale mi to tam na razie na reke zeby nie przytyc moj TŻ juz mi powiedzial..."teraz sobie jedz co chcesz, nie patrze na twoja figure i wage...ale po ciazy to masz 8 tygodni na zrzucenie i koniec" taa..chcialby Dzis w ogole mam udany dzien poszlam do sklepu, kupilam sobie kolczyki...musialam bo sie tak swiecily do tego przylapalam babke ze chciala mnie oszukac o 5 zeta ale sie nie dalam no i W KONCU usiadlam do ksiazek bo za ok 2 tyg. mam poprawki a nic sie nie uczylam i siedzialam dzis cale 1,5h ---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ---------- No...ja juz po cwiczeniach Robilam dzis takie:http://www.babyboom.pl/ciaza/cwiczen...posladkow.html I szczerze to sie zmeczylam no i oszukalam... bo nie zrobilam ostatniego cwiczenia...ale te dwa koncowe daly mi taki wycisk ze jutro mi pewnie moje posladki odpadna... A niech odpadna...bo jak ja na nie popatrzylam to masakra jest...moze nie bede ich tu wam opisywac zebyscie sie nie zgorszyly....ale szczerze to wygladaja jakby mialy conajmniej 45lat cellulitis, rozstepy i do tego caly zwisajacy...masakra...mia lam nie opisywac ale musze sie wam wyzalic Naprawde mam okropny cellulit ;/ nogi i posladki....plus rozstepy... Ale zauwazylam ze chyba (w koncu) wazniejsza dla mnie jest figura niz jedzenie...bo ostatnio mialam taka ochote na chipsy...ale dzielnie szlam dalej nie zabierajac ich ze soba ![]() No i tak jak robilam cwiczenia to sie zaczelam zastanawiac...jak ja mam schudnac do tego swojego slubu skoro 6tyg to polog...gdzie nie sadze ze bede mogla intensywnie cwiczyc a za kolejne 2 tyg slub...
__________________
|
|
|
|
#3885 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
A tak w ogóle zastanawiałam się czy w ciąży można używać balsamu brązującego? Mam taki Garniera, używałam go kiedyś, a teraz nie wiem czy mogę... |
|
|
|
|
#3886 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 82
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Dziewczyny przepraszam, że tak wtrącam bez odpowiedzi na wasze posty... ale nie dam rady nadrobić tego co zdążyłyście naskrobać tutaj...
![]() Macie naprawdę nie złe tempo... ![]() Ale wracając do rzeczy... Może mi podpowiecie gdzie mogę jakieś fajne ciuszki kupić dla siebie (lumpy odpadają, bo w mojej miejscowości są tylko 2, w których znalazłam ciuchy dla ciężarnych grubo po 30... )Chodzi mi o sklepy raczej dla młodszego rocznika... Czy w galeriach znajdę jakiś sklep markowy z ubraniami dla "ciężarówek"??? Pozdrowienia dla Was kobitki
__________________
"Nie oszukuj sam siebie - wokół Ciebie jest pełno ludzi, którzy chętnie Cię w tym wyręczą..." |
|
|
|
#3887 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: sosnowiec
Wiadomości: 570
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
dzisiaj nie mam siły na nic... ehhh |
|
|
|
|
#3888 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 82
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
a jakich cen mogę się spodziewać??? Kosmiczne czy da rade jeszcze jakoś to przeżyć???
Ja dziś też bez sił... od samego rana... biegam z tż'etem.... to na miasto... to do fryzjera... to na obiad.... Nogi to mi normalnie w d**e wchodzą... ![]() Teraz już zaczęłam protest... nie ruszam się z łóżka... niech tż biega koło mnie...
__________________
"Nie oszukuj sam siebie - wokół Ciebie jest pełno ludzi, którzy chętnie Cię w tym wyręczą..." |
|
|
|
#3889 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 244
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
trzymamy
![]() Extra ciuszki, najbardziej urzekł mnie pasiaczek - boski!!!!!!!!!!!!
__________________
"Noszę twe serce z sobą (nosze je w moim sercu) nigdy sie z nim nie rozstaję (gdzie idę Ty idziesz ze mną; cokolwiek robię samotnie jest twoim dziełem, kochanie)" Patrycja ['] |
|
|
|
#3890 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
Ja polecam allegro Możesz pójśc do H&Mu poprzymierzac spodenki, a potem na all kupic używane za okazyjną cenę
__________________
|
|
|
|
|
#3891 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: ♥ skraj Świata
Wiadomości: 1 639
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
http://aishwariya.blog.onet.pl/pamie...,ID346874164,n
|
|
|
|
|
#3892 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
A ja dzisiaj byłam u gina - wszystko ok. USg nie miałam ale sprawdzano tętno dziecka jakimś pomniejszym urządzeniem. Wszystko ok. Zapisałam się tez na dodatkowe usg 4D na przyszły tydzień. Nie wiem czy to jest nie za wcześnie - ale później jeszcze we wrześniu mam to połówkowe na zwykłym aparacie. Mam nadzieję że jednak w czwartek bez problemu będę mogła zrobić to badanie.
Miałam nie kupować ciuszków ale byłam z mamą w lumpku i mi się spodobały 3 rzeczy mama kupiła i na razie trzyma że to jej Za 3 rzeczy zapłaciła niecałe 30 zł. Na razie nie mam jak pokazać - później hurtem powklejam zapełniając pewnie kilka postów Strasznie dużo napisałyście =- nie mogłam wszystkiego dokładnie przeczytać ale starałam się przejrzeć wszystko. |
|
|
|
#3893 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 2 152
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
ja tez dzis bylam u gina, podgladalam Dzidzie na usg wszystko ok
plci nie znam dalej wyniki rewelacyjne i nawet nie kazal mi brac zadnych witaminek tylko owoce i warzywa no i w 15 tyg 1 kg na plusie oj znowu skoncze z waga ciężka
__________________
|
|
|
|
#3894 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ---------- Cytat:
miałam na mysli co innego ale nie pamietam za bardzo jak to leciało ale to też jest bardzo fajne i bedzie pasowało do albumu dzieki---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ---------- vilya, stokrotka super że wszystko w porządku widze ze wszystkim sytuacja sie pomału stabilizuje moze bedziemy spokojniejsze
|
||
|
|
|
#3895 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Mnie rodzice podtuczyli i skoczyłam z 56 na 57.5 w ciągu 3-4 dni.
Za to brzuch mi wyszedł troszku więc może też trochę jego zasługa .Znajomi TŻ nie mają nic przeciwko więc idziemy razem, pada deszcz...i to mocno, ale ja jestem taka uchachana że wychodzę w końcu z norki. Umalowałam się...włoski nawet TŻ pozwolił mi polakierować lekko .
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek... ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png ...a następnie naszego Małego Misia http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png |
|
|
|
#3896 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
szukałam i znalazłam
![]() troche inne niz opisywałam ale pamięć zawodna bywaCUD NARODZIN - opowiadanie Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet, jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: „MAMUSIU”. |
|
|
|
#3897 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
|
|
|
|
|
#3899 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Podziel się.. Ja dziś zjadłam tak mało, że mi wstyd.. ale nie mam siły na wiece..
|
|
|
|
#3900 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
a leczo śle priorytetem
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:54.




po prostu nic do mnie nie pisze kilka godzin i w koncu do niego dzwonie i pytam czy jest w domu i oczywiscie zawsze odpowiedz to "nie, z kumplami na piwie jestem"...wg mnie to jest chamskie, tym bardziej ze on wychodzi ok 22...a ja jak sie spotykam z koloezankami to jest to najpozniej o 16...poza tym to do mnie kazdy przychodzi a nie ze ja latam gdzies do innych i nie pije alkoholu. U nas dobre jest jedynie to ze on nie lubi dyskotek i pub'ow...on sie spotyka tylko u kogos w domu, ale jakby latal jeszcze po miescie to bym naprawde nie wytrzymala i bym normalnie jakis pas na brzuch zakladala zeby go nie bylo widac i tez bym chodzila na miasto 
glupi sa ci faceci...wiec jak Ciebie doskonale rozumiem...jeszcze masz gorsza sytuacje bo nie jestes u siebie tylko w sumie u niego...
A z tego co zauwazylam tu na forum to jestes mila i wesola wiec na pewno nikt nie bedzie mial nic przeciwko zebys im towarzyszyla
A nawet jesli bedzie im to przeszkadzac to moe Twoj TŻ w koncu przestanie wychodzic
Ja tez musze sie wziac za to wszystko bo naprawde od czerwca nigdzie nie bylam i juz chyba w tym domu korzenie zapuscilam... Moja mama sama mnie wygania zebym gdzies na miasto poszla...jesli nie z TŻ to z kumpelami... Chyba juz jej nie chce sie mnie pocieszac kazdegowieczoru jak mnie dol zlapie i placze w pokoju a moj TŻ ma to gdzies 

jak osobno to jedynie do kogoś albo do pubu no i trzeba wrócić przed 24 i raz się tż nie udało bo tramwaj mu się spóźnij niby i ciche dni były i się nigdy nie powtórzyło



taa..chcialby
no i W KONCU usiadlam do ksiazek bo za ok 2 tyg. mam poprawki a nic sie nie uczylam
i siedzialam dzis cale 1,5h
bo nie zrobilam ostatniego cwiczenia...ale te dwa koncowe daly mi taki wycisk ze jutro mi pewnie moje posladki odpadna... A niech odpadna...bo jak ja na nie popatrzylam to masakra jest...moze nie bede ich tu wam opisywac zebyscie sie nie zgorszyly....ale szczerze to wygladaja jakby mialy conajmniej 45lat





