Świnki Morskie

[motylek1007]

na stronie powinno byc wszystko podane, zazwyczaj nic sie nie placi, ale jakis maly datek mile widziany

śpiaczy Czandor
http://images32.fotosik.pl/222/4b31339499543e28med.jpg

[Lavi92]

Jaki chrumek!!
Ślicznie wygląda!

[Mirelkaaa]

Napisane przez motylek1007

na stronie powinno byc wszystko podane, zazwyczaj nic sie nie placi, ale jakis maly datek mile widziany

śpiaczy Czandor
http://images32.fotosik.pl/222/4b31339499543e28med.jpg

ojej zakochałam się
swinki juz brykają po klatce, jak jedna siedzi w misce i zajada sie karmą to mama ją wywala łebkiem i sama je


EDIT
na drugim forum był wątek o martwych swinkach, wiecie co sie z nim stało?;/

[Lavi92]

Ma któraś z was konto na Caviarni?

[motylek1007]

ja mam

[Lavi92]

Motylku mam do Ciebie wielką prośbę. Moglabyś zobaczyć czy świnka do adopcji, Bianka nie jest zarezerwowana i skąd jest? Bo mi sie nie chce włączyć.. a kolega jest nią zainteresowany.
Aha i jak z transportem! Czy trzeba sobiście odebrać!

[Mirelkaaa]

Napisane przez Lavi92

Motylku mam do Ciebie wielką prośbę. Moglabyś zobaczyć czy świnka do adopcji, Bianka nie jest zarezerwowana i skąd jest? Bo mi sie nie chce włączyć.. a kolega jest nią zainteresowany.
Aha i jak z transportem! Czy trzeba sobiście odebrać!

a skąd jestes?

[motylek1007]

Napisane przez Lavi92

Motylku mam do Ciebie wielką prośbę. Moglabyś zobaczyć czy świnka do adopcji, Bianka nie jest zarezerwowana i skąd jest? Bo mi sie nie chce włączyć.. a kolega jest nią zainteresowany.
Aha i jak z transportem! Czy trzeba sobiście odebrać!

przejrzalam pobiezne wątek z Bianka, ale nie widze zeby byla zarezerwoana (zwlaszcza ze nie ma tego w temacie) ale zapytalam wprost czy jest wolna jeszcze

[Lavi92]

Z Mielca.. na Podkapraciu. do Wrocławia daleko..
Dlatego zalezy nam na transporcie. A Bianka mu sie baardzo spodobala i szuka jeszcze jednej

[Mirelkaaa]

Napisane przez Lavi92

Z Mielca.. na Podkapraciu. do Wrocławia daleko..
Dlatego zalezy nam na transporcie. A Bianka mu sie baardzo spodobala i szuka jeszcze jednej

ja akurat z Tychów (koło Katowic)
ale to tez daleko

[Lavi92]

Niestety..
Oby był możliwy jakiś transport..
Motylku a wiadomo co i jak z transportem?

I dziękuje Ci bardzo że sprawdziłaś!

[motylek1007]

nic na razie nikt nie napisal, ale poszukalam tez inna samiczke z Wroclawia

http://www.swinkimorskie.eu/forum/vi...php?f=14&t=457

[Lavi92]

Szkoda by było gdyby już była zarezerwowana
Nie muszą byc koniecznie z rocławia, im bliżej tym lepiej
Dziekuje bardzo za fatyge
Kolega bardzo się przejął tym i juz w poniedziałek idzie klatke kupować. I szukamy wlasnie dwóch dziewczynek.

[motylek1007]

przejrzyj ten wątek jesli juz Ci Caviarnia dziala

http://www.swinkimorskie.eu/forum/vi...php?f=14&t=423

[Mirelkaaa]

Napisane przez motylek1007

przejrzyj ten wątek jesli juz Ci Caviarnia dziala

http://www.swinkimorskie.eu/forum/vi...php?f=14&t=423

jejku jakie sliczne te swinki
ta Tosia jest podobna do mojego Kukiego i pomyslec ze zamiast powoływac na swiat nowe swinki mogłam jakąs uratowac

[motylek1007]

stalo sie nie z Twojej winy, czasu nie cofniemy....

[motylek1007]

Wszystkiego naj naj dla Kasi i 21

[kasia_no87]

Napisane przez motylek1007

Wszystkiego naj naj dla Kasi i 21

Dziekuje bardzo

A gdzie to znalazlas, ze dzisiaj mam urodziny?

[Lavi92]

Wszystkiego najlepszego!

[motylek1007]

Napisane przez kasia_no87

A gdzie to znalazlas, ze dzisiaj mam urodziny?

tajemnica moja

Pamietajcie ze w necie dzis nikt nie jest anonimowy

[kasia_no87]

Napisane przez Lavi92

Wszystkiego najlepszego!

Dziekuje bardzo

Moje pierwsze urodziny kiedy jestem chora

Napisane przez motylek1007

tajemnica moja

Pamietajcie ze w necie dzis nikt nie jest anonimowy

Ponoc po 21 roku zycia zmienia sie sposob myslenia itp. Czy Ty odczulas cos takiego? Jak tak to kiedy?

Gdzies tu pisalo kto obchodzi urodziny w dany dzien. Tylko za cholere tego znalezc nie moge

[Mirelkaaa]

Kasiu wszystkiego najlepszego

[parafraza]

cześć Wszystkim!
Jestem tu nowa i to mój pierwszy post, także w razie naruszenia regulaminu proszę o wyrozumiałość
Świnki morskie miałam jako dziecko, było to bardzo dawno temu i niewiele pamiętam, a teraz po odejściu ukochanego psiaka (to juz 4 miesiące ) ..postanowiłam,że nie umiem bez zwierzaka i muszę jakieś mieć no i początkowo miał być szczurek, ale żywotność nocna tego miłego zwierzaczka i słaba odporność o której trochę naczytałam sie zadecydowały, ze lepiej innego zwierzaczka. i mam prosiaczka, zupełnie gladki, bez kudełków, taki ktory najbardziej przypominała mi mojego jamniczka...
no i mam go juz tydzień, pani w zoologicznym powiedziała że ma 3 tygodnie, ale wydaje mi sie ze jest za duży jak na te 3 tyg.... ale niepokoją mnie odgłosy mojej swinki, jak również dziwne zachowanie.. do klatki wsadziłam mu tunel (służący jako domek) z jednej strony zaszyty (zrobiony własnoręcznie z podkładki prostokątnej, słomianej, pachnącej, wiec mam nadzieje nieszkodliwej dla świnki- bo z naturalnego surowca ) czuje sie w nim znakomicie, ale nie wychodzi prawie na zewnątrz.. nie mogę sie z nią bawić, wypuszczać jej, a jak biorę z calym tunelem na łózko to i tak siedzi ciagle w środku! ma apatyt ,dużo zjada, ale jakos taka tchórzliwa, jak nie miała tego 'domku' to jeszcze udawało mi sie ja brać na rękę ,ale tez chowała się w najciemniejszym zakamarku, pod poduchami, teraz tylko tam siedzi, jak wychodzi po jedzenie to piszczy i sie chowa z jedzeniem do tunelu, albo szybko zjada i znow do tunelu.. juz sie martwię, ze zawsze taka dzika bedzie jedyny plus, to zauważyłam ze jak sie z nia bawilam podgryzala mnie lekko w palca a potem robila siusiu-czyli chyba sygnalizowała ze chce do klatki sie załatwić tak juz dwa razy bylo.. ;p
niepokoją mnie jeszcze odgłosy głodu- ma w klatce jedzenie a piszczy, czasem mocno.. moze ja cos boli..poza tym boje sie ze ma wszoły, albo jakies inne robactwo, przeglądałam jej sierść i nic nie zauważyłam, ale napiszcie, czy te robale widać gołym okiem czy są malutkie bardzo? bo sie co jakis czas drapie, moze nie za często ale wole zapytać.. no i jeszcze jedno- moja świnka skacze jakby miala PADACZKĘ.. po calej klatce, przy tym piszczy donośnie,albo milczy,ale wygląda jakby ją cos gryzło (pamiętam jak miałam w domu myszkę, która miała świerzba biedaczka, cala w strupach,drapała sie, az wyrywała siersc, a przy tym skakała dziwnie, i dlatego moje niepokoje), albo jakby sie bala.. czytałam juz ze jak swinka skacze to o znaka ze sie cieszy, ale nie wygląda na zadowolona, takie napady ma chyba codziennie, nie wiem tylko ile razy na dzien, trwają krotko, ale wole zapaytac.
jeszcze jedno- czy wiosną/latem, jak świnka dostaje dużo zieleniny, warzyw sezonowych itp. mimo to musi zażywać WITAMINĘ C??? i jaka jest najlepsza (w kroplach,rozpuszczalna, a może soczek z cytryny nakrapiany na zieleninę?), i czy to nie troszkę wbrew naturze? takie aplikowanie syntetycznej substancji???
wiem, ze byc może na forum już odpowiedzi na moje pytania są..ale... jest tyle stron, ze nie sposób je przejrzeć. wybaczcie, pewnie i tak nikt tych wypocin nie doczyta..
pozdrawiam serdecznie!

[motylek1007]

Napisane przez parafraza

niepokoją mnie jeszcze odgłosy głodu- ma w klatce jedzenie a piszczy, czasem mocno.. moze ja cos boli..poza tym boje sie ze ma wszoły, albo jakies inne robactwo, przeglądałam jej sierść i nic nie zauważyłam, ale napiszcie, czy te robale widać gołym okiem czy są malutkie bardzo? bo sie co jakis czas drapie, moze nie za często ale wole zapytać..

wszoły sa malutkie ale jednak widac je gołym okiem, szczegolnie na zadku czesto sie lokują, jednak to ze swinka czasami sie drapie to nic zlego nie musi znaczyc, po prostu sie zdrapią

Moje kilka razy dziennie i wszystkie jest oki.

przejrzyj siersc dla pewnosci i obserwuj. Czesto swinki ze sklepu przynosza jakas chorobe.

Piszczenie to najczesciej oznaka glodu lub domaganie sie zainteresowania. Moje maja pelne miski a jak wchodze do pokoju i tak przybiegaja do krat i piszcza

Napisane przez parafraza

no i jeszcze jedno- moja świnka skacze jakby miala PADACZKĘ.. po calej klatce, przy tym piszczy donośnie,albo milczy,ale wygląda jakby ją cos gryzło

to jest normalne, szczegolnie male swinki tak sie rzucaja i nie ma w tym nic zlego, jak dorosna robia to rzadziej...
zobacz jak moje robily
http://motylek1007.wrzuta.pl/film/2K...ikaja_bardziej

Napisane przez parafraza

jeszcze jedno- czy wiosną/latem, jak świnka dostaje dużo zieleniny, warzyw sezonowych itp. mimo to musi zażywać WITAMINĘ C??? i jaka jest najlepsza (w kroplach,rozpuszczalna, a może soczek z cytryny nakrapiany na zieleninę?), i czy to nie troszkę wbrew naturze? takie aplikowanie syntetycznej substancji???

witamina C jest bardzo bardzo wazna dla swinki, jeśli nie bedzie jej dostawala z zewnątrz to bedzie slabsza, kruche zeby bedzie miala, moga lamac w ekstermalnych warunkach parazliz i smierc, dlatego zaleca sie podawania wit C w plynie malej swince 5 kropli a doroslej 10 (lub kupic specjalne drażetki jak chcesz dam Ci linka).
Witamine podajemy CODZIENNIE.
Nawet jak dajesz duzo warzyw nie wiesz czy ma juz odpowiednia wit C czy nie za malo, trudno tak obliczyc

musisz zdecydowac czy lepiej podawac i wit C (za okolo 10zł) i swinka bedzie zdrowa czy nie podawac i narazac ja na rozne choroby.



swinka to takie stworzenie ze musi miec domek bo lubi sie chowac, nie zabieraj jej go. Moje maja norki z polaru i lubia w nich lezec bardzo taka natura swinek.
Wyciagaj ja czesto to sama bedzie sie domagala pieszczot.

Przypominam ze swinka powinna miec zawsze sianko w klatce i.....towarzystwo

[parafraza]

MOTYLKU, dziękuje Ci bardzo za szybka reakcje! no i że chciało Ci sie to czytać.
sianko ma zawsze, lubi poskubać , przepada za mleczami, nawet marchwi tak nie lubi. no i niestety nie pije wody, mimo ze poidelko wisi, wnioskuje ze ma wystarczajaco dużo wody w pożywieniu, mam nadzieję ,że nie jest to brak orientacji (poidełko wisi tuz przy miseczce z ziarnami..).
Filmik obejrzałam, w klatce skakanie troszke inaczej wygląda, sie obija, ale jeśli mowisz ze wszystkie maja taka padke, to ok ;D no i masz śliczne świneczki (zyja jeszcze?)
musze obejrzeć bardo dokładnie futerko-czy sie cos nie rusza, ale nie wiem kiedy uda mi sie do niej dotrzeć.. :/ Acha- kolega ma świnkę rozetkę i ona za uszkami ma mniej sierści, mocno sie drapie i ma jakby łupież (ten 'łupież' sie nie rusza,wiec chyba nie są to robale?), jakbyś mogla na ten temat cos napisać to dziękuje w jego imieniu. ma zamiar isc do weta.
nie chce jej Motylku pozbawiać tego tuneliku (myślisz ze spełnia funkcje domku? )
ale martwi mnie, że zdziczeje, bo chciałabym zeby w tunelu czula sie bezpiecznie, a jesli zaczne ja na chama wyciągać (najgorsze ze sie pazurkami przyczepia i nie da rady), to juz bedzie prawie przemoc :P
ona nie tęskni jest jakimś samotnikiem, chowa sie tylko w tunelu, a może za krotko ja mam.. nawet po jedzenie przyjdzie i w popłochu ucieka jak słyszy cos w pobliżu, mimo ze juz tyle razy ja wyciągałam i probowałam ja zabawiać, reaguje tez na dźwięki (np. jak coś upada,albo na dźwięk smsa- mruczy rozdrażniona jakby 'wrrrr'')
znów jak porazona biega po klatce i piszczy... kurde, mam wysoka kuwetke a mimo to rozsypuje trociny..i to piszczenie.. nie wiem...

ile Wasze swinki maja lat, albo ile miały jak odeszły? na co chorują najczęściej? na co zmarły?
pozdrawiam.

[motylek1007]

Napisane przez parafraza

sianko ma zawsze, lubi poskubać , przepada za mleczami, nawet marchwi tak nie lubi. no i niestety nie pije wody, mimo ze poidelko wisi, wnioskuje ze ma wystarczajaco dużo wody w pożywieniu, mam nadzieję ,że nie jest to brak orientacji (poidełko wisi tuz przy miseczce z ziarnami..).

jesli ma poidełko to wszystko oki, moze pic malutko i na razie jej wystarcza, jest jeszcze wystarszona wiec nie masz czym sie marwtic

Napisane przez parafraza

masz śliczne świneczki (zyja jeszcze?)

chłopaki maja sie swietnie, zyja.
Maja 1,5roku i 11 miesiecy

Napisane przez parafraza

kolega ma świnkę rozetkę i ona za uszkami ma mniej sierści, mocno sie drapie i ma jakby łupież (ten 'łupież' sie nie rusza,wiec chyba nie są to robale?), jakbyś mogla na ten temat cos napisać to dziękuje w jego imieniu. ma zamiar isc do weta.

to że swinka ma mniej siersci za uszami to normalne, ale łupiez juz nie, moze oznaczac grzybice lub swierzb (ale raczej grzybka).
Bez weta sie nie obejdzie, leczenie długie ale rokowania dobre.
Sama przez to przechodzilam, im szybciej pojdzie tym krótsze leczenie

Napisane przez parafraza

nie chce jej Motylku pozbawiać tego tuneliku (myślisz ze spełnia funkcje domka? )
ale martwi mnie, że zdziczeje, bo chciałabym zeby w tunelu czula sie bezpiecznie, a jesli zaczne ja na chama wyciągać (najgorsze ze sie pazurkami przyczepia i nie da rady), to juz bedzie prawie przemoc :P

na pewno tunel to dla niej schoronienie, ale mozesz np zrobic jej poleczke nisko i bedzie tez dobrze
Moje jak mowilam maja norki z polaru gdzie maja miekko i cieplo i jedna uwielbia w nim lezec druga swinka na norce, wiec to wszystko indywidualne...jednak u Ciebie mysle ze sie jeszcze boi, czasu jej dac, oswajaj i bedzie dobrze

Swinka nie zdziczeje jesli sie z nia spedza czas.
Moze tunel czyms wylozysz lub sama zrobisz jej przytulna norke? np ze starej czapki

Napisane przez parafraza

ona nie tęskni

skad wiesz? swinki to zwierzeta stadne i powinny byc trzymane min 2 tej samej plci oczywiscie, wtedy im sie nie nudzi i widac jak fajnie potrafia sie bawic.
Jesli w sklepie byla z innymi swinkami to na pewno teskni i zle jej samej bez swinkowego towarzystwa

Napisane przez parafraza

reaguje tez na dźwięki (np. jak coś upada,albo na dźwięk smsa- mruczy rozdrażniona jakby 'wrrrr'')

tak to normalne to takie jakby hm...zdziwienie moje tez tak robia, kiedy niespodziewanie cos uslysza

Napisane przez parafraza

ile Wasze swinki maja lat, albo ile miały jak odeszły? na co chorują najczęściej? na co zmarły?
pozdrawiam.

Gryzek - byl u mnie niecale 2 tygodnie ze sklepu....nie wiem dlaczego umarl, znalazlam go nieżywego 1 stycznia 1996 roku

Katzen - swinka wzieta od Pani która go trzyamal w szopie, byl niesamowicie dziki i dorosly, zyl u mnie 5 lat, nie wiem ile mial, ale umarl ze starosci, po prostu zasnal i sie nie obudzil

Mary - swinka ze szkoly, rowniez zyla u mnie az nie umarla i tez byla dorosla jak ja wzielam, byla u mnie 2-3 lata. Rowniez zasnela i sie nie obudzila

teraz mam 2 chlopakow pisalam wyzej ile miala

Moje swinki (i królik) na nic nie chorowaly, wyjątek stanowil Bibi który mial grzyba

[parafraza]

no nie ;( ona ma robale! ma takie malusieńkie, niewidzialne robale, bialego koloru! czy to sie rozprzestrzenia? az tak dużo sie nie drapie.. a te robale to takie kropeczki ledwo dostrzegalne, ale jednak przemieszczają sie, boje sie ze sie na ludzi moga przenosić. i co robic, znow jakies zasypki, ledwo swinka z zoologicznego wyszla, wygladala zdrowo. nie wiem co myslec o tym. chocia zjak czytalam ze nawet w sianie moga byc.. czyli juz nic nie jest pewnego, a jaka pewnosc, ze to nie z sianka dostala, ze juz w sklepie miala? kurde..

a co do witaminki jeszcze, to cytrynka by nie mogla byc? jesli nie to trzeba kupic witaminke, starczy taka z apteki w kroplach, czy musi byc z zoologika?

[motylek1007]

swinka ma wszoly, nic starsznego, na czlowieka nie przechodza, musisz isc do weta pare razy i bedzie oki.

Cytryna odpada, kup najlepiej Juvit w aptece okolo 8zł kosztuje i dawaj prosto do puszczka, nie lej do poidełka.

Wszoly moga byc z sianka (tez mialam) ale swinka ze sklepu najczesciej takie cos przynosi

[Mirelkaaa]

motylku a mam dawac maluszkom witaminke C?

[parafraza]

Napisane przez motylek1007

chłopaki maja sie swietnie, zyja.
Maja 1,5roku i 11 miesiecy

to super , gdzieś na stronach poświęconych świnkom, czytałam ze lepiej trzymać razem dwie samiczki, niz dwóch samcow, wiec jestem zdziwiona czy żyja w zgodzie? może kiedys skusze sie na drugiego pana, ale klatka chyba za mała..
z samiczka to pewne że będą młode, chyba ze wykastrować samca. Czy to prawda, ze mocz samca jest bardziej intensywny (czyt. śmierdzi mocniej)?

Napisane przez motylek1007

to że swinka ma mniej siersci za uszami to normalne, ale łupiez juz nie, moze oznaczac grzybice lub swierzb (ale raczej grzybka).
Bez weta sie nie obejdzie, leczenie długie ale rokowania dobre.
Sama przez to przechodzilam, im szybciej pojdzie tym krótsze leczenie

przekażę. na początku moja i Jego świnka były razem w klatce, dopóki ja nie kupiłam klatki (dwa dni), jednak mój mały zaczął dobierać sie do samiczki kumpla, musiałam szybko dzialac z klatką (i znów dodatkowe stresy świnki, najpierw podrozowanie z zoologa, potem od niego do mnie..), no i moze się od siebie zarazily..zreszta w sklepie tez byly w jednym akwarium z 3 innymi swinkami- rodzeństwo rozetek i gładkie chyba dwie.
teraz jeszcze te białe male robactwo.. czy prawie wszystkie swinki maja coś w sierści, lub coś ze skora??

Napisane przez motylek1007

na pewno tunel to dla niej schoronienie, ale mozesz np zrobic jej poleczke nisko i bedzie tez dobrze
Moje jak mowilam maja norki z polaru gdzie maja miekko i cieplo i jedna uwielbia w nim lezec druga swinka na norce, wiec to wszystko indywidualne...jednak u Ciebie mysle ze sie jeszcze boi, czasu jej dac, oswajaj i bedzie dobrze

dzieki za rady, spróbuje, słyszałam ze hamaki tez dobre, ale chyba bardziej dla fretki lub szczurka? bo świnka sie malo rusza ogólnie (w sensie ze nie skacze)

Napisane przez motylek1007

Swinka nie zdziczeje jesli sie z nia spedza czas.
Moze tunel czyms wylozysz lub sama zrobisz jej przytulna norke? np ze starej czapki

ech, no jak ja silą z tunelu wycisne ;p, w pokoju jestem obok łypie okiem na klatke, nawet gadam do świnki, a ona nic ;p

Napisane przez motylek1007

skad wiesz? swinki to zwierzeta stadne i powinny byc trzymane min 2 tej samej plci oczywiscie, wtedy im sie nie nudzi i widac jak fajnie potrafia sie bawic.
Jesli w sklepie byla z innymi swinkami to na pewno teskni i zle jej samej bez swinkowego towarzystwa

masz racje, na pewno wolałaby mieć kompana, albo dziewczynę źle Cie zrozumiałam- bo..myślałam ze piszesz ze może za mną tęskni , a tego niestety nie zaobserwowałam..

Napisane przez motylek1007

Gryzek - byl u mnie niecale 2 tygodnie ze sklepu....nie wiem dlaczego umarl, znalazlam go nieżywego 1 stycznia 1996 roku

teraz mnie przestraszyłaś.. a miał jakieś objawy 'złego samopoczucia'? tak nagle, po dwóch tyg.. o matko.. napsiz coś wiecej, bo az mi źle

Napisane przez motylek1007

Moje swinki (i królik) na nic nie chorowały, wyjątek stanowil Bibi który mial grzyba

szczęściara z Ciebie, a ja tu zaraz z taka niespodzianką.. niewidzialną prawie, ale pewnie niebezpieczna :/ nie wiem, czy swinki z dzieciństwa miały jakieś robactwo, bynajmniej nie zauważyłam, ale wtedy nie bylo tez takiego dostepu do informacji jak dzis... jak kosztowne jest leczenie i czy dlugo trwa i mzoe sie skończyć niepowodzeniem? wlasnie tam gdzie mi polecilas sprawdzilam (wyciagnelam go z tuneliku siłą..), na grzbiecie niedaleko pupy bardzo malo tego bylo- pojedyncze, ale sie ruszala..