Dlaczego kochamy kotki?

[andzya]

Dziewczyny kochane mam problem.
Mianowicie od 4 miesiecy mam w domu kotke, ktora ma juz teraz 8 miesiecy.
Dzisiaj do mojego mieszkania trafila druga kicia, 3 miesieczna , tymczasowo.
Ale moja Miska w ogole jej nie akceptuje.Caly czas na nia prycha ,warczy i boje sie ,ze cos jej zrobi. Co mi doradzicie ?

[vadi]

Napisane przez andzya

Dziewczyny kochane mam problem.
Mianowicie od 4 miesiecy mam w domu kotke, ktora ma juz teraz 8 miesiecy.
Dzisiaj do mojego mieszkania trafila druga kicia, 3 miesieczna , tymczasowo.
Ale moja Miska w ogole jej nie akceptuje.Caly czas na nia prycha ,warczy i boje sie ,ze cos jej zrobi. Co mi doradzicie ?

spokojnie, powoli
dopieszczaj Misię potrójnie, karm ją jako 1., głaszcz na oczach nowego maleństwa, niech widzi, że nadal ją kochasz
Nowy kot = intruz na JEJ terenie, więc musi minąć trochę czasu, aż mała poznaczy swoim zapachem kąty.

Mogą nigdy się nie pokochać, ale jest baardzo niewielka szansa, że się nie będą chociaż tolerować

przydatne linki:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=6346
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26842
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44532

[201707171013]

Jak miałam dwa koty miałam taki sam problem. Gruszka nie toleruje intruzów...

[andzya]

ale czy moja kotka nie zrobi krzywdy tej drugiej ?

[vadi]

Napisane przez andzya

ale czy moja kotka nie zrobi krzywdy tej drugiej ?

no pewnie się spiorą z raz, żeby ustalić hierarchię, ale koty domowe się nie tłuką na śmierć i życie, więc się nie bój

[201707171013]

Napisane przez andzya

ale czy moja kotka nie zrobi krzywdy tej drugiej ?

Nie. Moje się tak jakby tłukły, ale nie były potem nawet podrapane. One tak chyba z miłości Jak coś to do niej podejdzie, prychnie, trzepnie, ale kotce nic się pewnie nie stanie. Na wszelki wypadek zobacz jak się zachowują. Czy jedna goni drugą itd.

[andzya]

Nie,to jest tak,ze tamta chce gdzies podejsc,to Miska zaraz prycha i warczy na nia,wiec ta zostaje w miejscu.
Kicia przed chwila sie polozyla spac, a moja Miska krazyla kolo niej i prychala na przemian z warczeniem,wiec tamta zamknelam w drugim pokoju,zeby sie spokojnie wyspala bo balam sie ze miska cos jej zrobi

[vadi]

Aniu, spokojnie, Twoja rezydentka pokazuje po prostu, że Twoj dom ma już kota i daje małej do zrozumienia, żeby nawet nie marzyła o władzy na tym terenie
Nie bój się, nie zrobią sobie krzywdy

[201707171013]

Napisane przez vadi

Aniu, spokojnie, Twoja rezydentka pokazuje po prostu, że Twoj dom ma już kota i daje małej do zrozumienia, żeby nawet nie marzyła o władzy na tym terenie
Nie bój się, nie zrobią sobie krzywdy

[Majka184]

Literka śliczne obydwa kociaki

Aniu dziewczyny już wszystko powiedziałynie martw się

A hihi gdzie idzie bo nie jestem w temacie

Dziewczyny nie zgadniecie kogo dzisiaj spotkałam
Brata Kiary!!!!!!!!
normalnie siostra mi powiedziała zobacz jaki ładny kotek a ja tak chwile na niego popatrzyłam i poznałam go jak tylko kucnęłam i zawołałam kici-kici od razu przyszedł i się przymilił
To tak jakby mnie poznał
Żal mi go
chciałabym żeby mieszkał ze mną i Kiarą ale rodzice się nie godząmam zamiar mu coś kupićwiem gdzie śpi bo z stamtąd zabrałam Kiarecoś do jedzenia i może jakąś zabawke
Ale jak go zobaczyłam to sie w nim tak zakochałam jak w Kiarze

[201707171013]

Napisane przez Majka184

Literka śliczne obydwa kociaki

Aniu dziewczyny już wszystko powiedziałynie martw się

A hihi gdzie idzie bo nie jestem w temacie

Dziewczyny nie zgadniecie kogo dzisiaj spotkałam
Brata Kiary!!!!!!!!
normalnie siostra mi powiedziała zobacz jaki ładny kotek a ja tak chwile na niego popatrzyłam i poznałam go jak tylko kucnęłam i zawołałam kici-kici od razu przyszedł i się przymilił
To tak jakby mnie poznał
Żal mi go
chciałabym żeby mieszkał ze mną i Kiarą ale rodzice się nie godząmam zamiar mu coś kupićwiem gdzie śpi bo z stamtąd zabrałam Kiarecoś do jedzenia i może jakąś zabawke
Ale jak go zobaczyłam to sie w nim tak zakochałam jak w Kiarze

Dzięki


Ojej, biedaczek. Jeśli nie możesz go wziąć to może chociaż dawaj mu jeść

[andzya]

Dzieki dziewczyny Troszke mnie uspokoilyscie. Bede czekala na rozowj sytuacji i w razie czego bede pisac

[Majka184]

Literka na pewno będę dawała mu jeść jak tylko będę w mieście
Ja bym go wzięła jak najszybciej.......a gdybym postawiła przed faktem dokonanym?
moja mama jak powiem ze jak kota wyrzuci to ja tez wyjdę to chyba się pogodzi z tym.....ale najpierw wole ja po namawiać

[sabbatha]

ej, za duzo piszecie ;pp

moj kicolek cierpial dzisiaj bo zostala po raz pierwszy od dawna na ponad 8 godzin sama w domu odzwyczaila sie jak mama nie pracowala 3 miesiace.

[1111c4b9c157e15532fa9e27a07e9b9b22376b0b_65935273b71bb]

Najnowsza sesja Bazyla A tabletka dalej nie podana

[201707171013]

Oj, niedobry Bazylek Śliczne oczka

[vadi]

[1=1111c4b9c157e15532fa9e2 7a07e9b9b22376b0b_6593527 3b71bb;8708606]Najnowsza sesja Bazyla A tabletka dalej nie podana [/QUOTE]
ale ma cudne oczyska, nie widziałam jeszcze takich u kota!

[loss_lauri]

[1=1111c4b9c157e15532fa9e2 7a07e9b9b22376b0b_6593527 3b71bb;8708606]Najnowsza sesja Bazyla A tabletka dalej nie podana [/quote]
piękny kot - taki dostojny.wygląda an dużego i silnego kota - tak jak moje wiec w takim przypadku jeszcze trudniej coś zrobić(choć moja Gabriela waży niespełna 3 kg a ma siły tyle co dorosły main coon) ja mam tak samo gdy nadchodzi termin odrobaczania/odpchlania - odkładam cały czas bo to co moje koty wyrabiają przechodzi ludzkie pojęcie. no ale w końcu muszę to zrobić i proszę kogos o pomoc.

[andzya]

Sluchajcie dziewczyny, nie chce zapeszac,ale Miska sie powoli kumpluje z Mruczkiem Juz na niego nie prycha tak bardzo, nawet sie razem bawia i wachaja sobie noski . Mam nadzieje,ze bedzie tylko lepiej.

[vadi]

Napisane przez andzya

Sluchajcie dziewczyny, nie chce zapeszac,ale Miska sie powoli kumpluje z Mruczkiem Juz na niego nie prycha tak bardzo, nawet sie razem bawia i wachaja sobie noski . Mam nadzieje,ze bedzie tylko lepiej.

a nie mówiłaaaaaaaaaaaaaaaaaaam ?
a maluch zostaje u Was?

[Majka184]

Cykada masz cudnego kota

Andzya super że sie dogadują z tego co piszesz mój pies i kot i pies robią to samo:0więc jest dobrze

[1111c4b9c157e15532fa9e27a07e9b9b22376b0b_65935273b71bb]

Dziekuje dziewczyny Bazyl nie jest taki duzy, zalezy jak sie napuszy Ma rok i pare miesięcy, dokładnie nie wiem ile bo dostałam go od koleżanki, wazy 4,3kg - wiem bo czeto siada na wadze (stoi koło szafy) i mamy ubaw z TZ

[201707171013]

Napisane przez andzya

Sluchajcie dziewczyny, nie chce zapeszac,ale Miska sie powoli kumpluje z Mruczkiem Juz na niego nie prycha tak bardzo, nawet sie razem bawia i wachaja sobie noski . Mam nadzieje,ze bedzie tylko lepiej.

Ojej To dobrze.

[andzya]

Napisane przez vadi

a nie mówiłaaaaaaaaaaaaaaaaaaam ?
a maluch zostaje u Was?

niby mial byc u nas tymczasowo, nawet dalam ogloszenia do internetu,ze oddam kotka,ale juz go tak straszliwie pokochalam,ze watpie,ze sie zdecyduje go oddac. musze jeszcze tylko TŻ'ta przekonac, bo on tak nie bardzo,ale mysle,ze sie uda poza tym boje sie ,ze maluch trafi do ludzi,ktorzy nie zaopiekuja sie nim tak jakbym tego chciala,a juz tyle wycierpial,ze zasluguje na bezpieczny dom, ktory ja mu napewno jestem w stanie dac.

a dzisiaj wyszlam na caly dzien, zamknelam maluszka w drugim pokoju,dalam mu tam kuwetke i jedzienie z piciem,bo balam sie,ze Miska jednak moze mu cos zrobic jak mnie nie bedzie.
Przed chwila wrocilam a tu dwie kicie mnie przywitaly razem, obie biegnac do kuchni,zebym dala im jedzonko. Mysle,ze bedzie okej,ale nie chce jeszcze zapeszac.Narazie biegaja razem , obwochuja sie i liza sobie noski Slodko to wyglada

[Majka184]

Andzya to świetnie
A mój kot ma czasami takie momenty ze mi rękę podgryza albo łapką mnie bije i raz krzyknęłam bo mnie zabolało to tak sie przestraszyła
Ale czasami jestem zła że mnie gryzie....

[vadi]

Andziu, hehe, u mnie Miodek też najpierw przekroczył próg, żebym mogła ją nakarmić, potem, żeby jej znaleźć domek, a potem wszyscy się przestali oszukiwać
i zaprzyjaźnianie idzie im w naprawdę imponującym tempie, z tego co piszesz, oby tak dalej!

i naprawdę, 2 koty są 1000000x lepszym wyjściem niż 1

[201707171013]

Napisane przez vadi

Andziu, hehe, u mnie Miodek też najpierw przekroczył próg, żebym mogła ją nakarmić, potem, żeby jej znaleźć domek, a potem wszyscy się przestali oszukiwać
i zaprzyjaźnianie idzie im w naprawdę imponującym tempie, z tego co piszesz, oby tak dalej!

i naprawdę, 2 koty są 1000000x lepszym wyjściem niż 1

Hmm, zależy dla kogo. Gruszka tolerowała tylko swoje rodzeństwo

[vadi]

Napisane przez Literka96

Hmm, zależy dla kogo. Gruszka tolerowała tylko swoje rodzeństwo

dla każdego kota po prostu czasami jest za późno na dokocenie - moja Tosia też jest rozpieszczoną jedynaczką, nie nauczyła się żyć ze zwierzętami i nigdy się już pewnie z nimi nie dogada

ale w ramach dawania nadziei - tak oto przebiega integracja Pchełki z 2 dorosłymi kocurami

[Kattarina]

Napisane przez andzya

niby mial byc u nas tymczasowo, nawet dalam ogloszenia do internetu,ze oddam kotka,ale juz go tak straszliwie pokochalam,ze watpie,ze sie zdecyduje go oddac. musze jeszcze tylko TŻ'ta przekonac, bo on tak nie bardzo,ale mysle,ze sie uda poza tym boje sie ,ze maluch trafi do ludzi,ktorzy nie zaopiekuja sie nim tak jakbym tego chciala,a juz tyle wycierpial,ze zasluguje na bezpieczny dom, ktory ja mu napewno jestem w stanie dac.

a dzisiaj wyszlam na caly dzien, zamknelam maluszka w drugim pokoju,dalam mu tam kuwetke i jedzienie z piciem,bo balam sie,ze Miska jednak moze mu cos zrobic jak mnie nie bedzie.
Przed chwila wrocilam a tu dwie kicie mnie przywitaly razem, obie biegnac do kuchni,zebym dala im jedzonko. Mysle,ze bedzie okej,ale nie chce jeszcze zapeszac.Narazie biegaja razem , obwochuja sie i liza sobie noski Slodko to wyglada

Gratuluje i trzymam kciuki, by Maluch zostal u Was. ( Btw, skad ja to znam:"to tylko tymczasowo, zanim znajde jej/jemu nowy, odpowiedni dom"- no i przewaznie okazywalo sie, ze moj dom byl tym najodpowiedniejszym)

Napisane przez vadi

dla każdego kota po prostu czasami jest za późno na dokocenie - moja Tosia też jest rozpieszczoną jedynaczką, nie nauczyła się żyć ze zwierzętami i nigdy się już pewnie z nimi nie dogada

ale w ramach dawania nadziei - tak oto przebiega integracja Pchełki z 2 dorosłymi kocurami

Przesliczna maskotka
I zgadzam sie z Toba, ze:

i naprawdę, 2 koty są 1000000x lepszym wyjściem niż 1

Z doswiadczenia wiem, ze koty przewaznie docieraja sie i nawet gdy nie palaja do siebie goraca miloscia , potrafia mieszkac pod jednym dachem.

[201707171013]

Vadi chcesz żebym się zakochała?! Jejciu jakie one są słodkieeee