O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc X

[Rossa1988]

Iza, Ruda dzięki za miłe powitanie...
dodałam kilka fotek do albumu, ale są sprzed trzech tygodni, bo zostawiłam kabel od aparatu u rodziców i nowych nie dam rady wstawić...

[_Kluska_]

Hej

Mysiu mam nadzieję, że szybko przejdzie. W tym tyg masz wyniki histo, w czw?

Ewciu korzystaj, że szefuńcio śpi łazienkę skonczycie do wyjazdu tż?

Rossa, no wreszcie! gratuluję własnego lokum potem postaram się zobaczyć zdjęcia

Basiu mam nadzieję, że przetrwałaś

Pyza śpi na spacerku a ja siedzę na ławce i oddycham zaraz do domu, na 15 lekarz a chcę pojechać wcześniej i w galerii kupić jeszcze Hani jakąś zabawkę, zobaczyć też kapelusik bo na wyjazd potrzebny.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mysia1986]

Kluska, w tym tygodniu jakiś. Czwartek albo piątek pojadę odebrać. Zazdroszczę Wam tego urlopu

[yssmay]

Jestem!

Napisane przez _Kluska_

Wiecie, położyłam Pyzę, wchodzę do pokoju a w tv eurowizja- jacyś pajace skakali po scenie (francuzi ponoć) więc zrobiłam home spa ogarnęłam stopy, dłonie, peeling wszystkiego, maseczkę na twarz, naolejkowałam się i teraz na 20 paznokciach schnie odżywka. Wróciłam przed tv i pierwsze co widzę to łzawe "thank you, thank you" w owłosionych usteczkach austriaczki/ austriaka
Śmiać się czy płakać?

Edit: już doczytałam, że to DQ, ok. Ponoć o niej głośno było już wcześniej a mnie to jakoś ominęło. I nagle jak grom z jasnego nieba widzę w tv wychudzoną Kim Kardashian z brodą. Eeeek..

Tutaj na Islandii Eurowizja to bardzo ważne wydarzenie. Jak jest finał, to ulice są puste. Nawet niektórzy sobie życzą "szczęśliwej Eurowizji", tak jak np. "Szczęśliwego Nowego Roku". My pierwszy raz sami z TŻtem oglądaliśmy, bez moich rodziców. Zabawa bywa, tylko alkoholu nie było.

Napisane przez PannaMagda

a to nowy lokator a raczej lokatorka

Jaka kochana psina. Ja wczoraj tak myślałam, że tak mi się tęskni za zwierzakiem. Chciała bym żeby mnie ktoś witał w domu. No ale z drugiej strony wiem jaki to obowiązek i odpowiedzialność. Ja bardzo chce kotka, ale TŻ ma uczulenie .

Napisane przez mysia1986

WitaM się w 32dc - mój najdłuższy cykl ever

Spoko najdłuższy jaki ja zanotowałam to było 42

Napisane przez _Kluska_

gdzie Cię wcięło, Yss???????

Tylko Ty zawsze zauważasz jak się nie odzywam

U mnie nudy. Weekend na kanapie, bo zimno strasznie i nie dało się nigdzie pojechać. Robiliśmy grilla - mamy w spadku gazowego - tutaj mało kto używa tych na węgiel. Pojechaliśmy do sklepu i naszła nas ochota na wszechobecną tutaj baraninę. Tak nam zasmakowała polędwica, że była 3 dni pod rząd.
Ja wymyśliłam prezent dla mamy, jest w trakcie szycia. Robię coś ala chodniczek - serwetka na stół albo komodę.
Zaczęła mi dokuczać bezsenność, bo po woli mamy dzień polarny. Ten sam problem miałam rok temu. Człowiek kładzie się do łóżka i próbuje zasnąć a tu się nie da, głowa ciągle pracuje a na dworze jasno. Wczoraj chodziłam jak zombie, nawet nie miałam siły tutaj do was zajrzeć. Dziś jest trochę lepiej ale i tak się nie wyspałam .
Od wczoraj brzusio boli, dziś temperaturka ładnie spadła. Zatem @ powinna przyjść dziś wieczorem/jutro rano. A to znaczy ze za 2 tygodnie zacznę zastrzyki i wszystko idzie zgodnie z planem.
Idę umierać dalej...

[iza243]

Napisane przez yssmay

U mnie nudy. Weekend na kanapie, bo zimno strasznie i nie dało się nigdzie pojechać. Robiliśmy grilla - mamy w spadku gazowego - tutaj mało kto używa tych na węgiel. Pojechaliśmy do sklepu i naszła nas ochota na wszechobecną tutaj baraninę. Tak nam zasmakowała polędwica, że była 3 dni pod rząd.
Ja wymyśliłam prezent dla mamy, jest w trakcie szycia. Robię coś ala chodniczek - serwetka na stół albo komodę.
Zaczęła mi dokuczać bezsenność, bo po woli mamy dzień polarny. Ten sam problem miałam rok temu. Człowiek kładzie się do łóżka i próbuje zasnąć a tu się nie da, głowa ciągle pracuje a na dworze jasno. Wczoraj chodziłam jak zombie, nawet nie miałam siły tutaj do was zajrzeć. Dziś jest trochę lepiej ale i tak się nie wyspałam .
Od wczoraj brzusio boli, dziś temperaturka ładnie spadła. Zatem @ powinna przyjść dziś wieczorem/jutro rano. A to znaczy ze za 2 tygodnie zacznę zastrzyki i wszystko idzie zgodnie z planem.
Idę umierać dalej...

Podziwuam.Ja sobie nie wyobrażam jasnej nocy..


Kluseczko napisz potem jaką zabaweczke kupiłaś.

[Mystiquee]

Yss a może takie mega ciemne rolety sobie zamontuj na oknach tam gdzie śpisz? Ja mam u chłopaków w pokoju granatowe - nawet jak jest jeszcze jasno to po zasunieciu jest jak w nocy ;-)
Wtedy Jasko wie ze to noc pomimo ze jeszcze dzieci na dworze latają:-D

Sent from my ST26i using Wizaz Forum mobile app

[iza243]

My właśnie na spacerku,Domiś śpi.

[zophiee]

hej hej
Witam się po najgorszej nocy w całej ciąży
Wieczorem skurcze, całkiem intensywne plus ból pleców. ale po no-spie i magnezie i książce, trochę się wyciszyło...
Usnęłam z bólem bioder, ale to od jakiegoś czasu normalka
Za to od północy mega mdłości, które mnie wybudziły, i do drugiej spędziłam czas w łazience z wymiotami Masakra
Czy to będzie to słynne oczyszczanie, nie wiem...
Dziś jakoś bez skurczy, ale one zazwyczaj pojawiają się popołudniu, ale apetytu brak
Piję sobie wodę muszyniankę z lodem

Za to kupiłam dziś na smyk.pl fotelik do karmienia, który jest też leżaczkiem dla maluszka od pierwszych dni życia polowałam na niego od kilku tygodni a dziś promocja jak znalazł
Więc nie wahałam się ani minuty

Gianna Ogarniaj się spokojnie do szpitala, trzymam kciuki żeby obyło się sprawnie i bez większego stresu dla Ciebie i malutkiej
O obyczajach w szpitalach nie będę pisać, bo na praktykach napatrzyłam się na sceny dramatyczne, spanie na podłodze, czy pod łóżeczkiem dziecka
Wiadomo że mama musi być przy dziecku, ale warunki w jakich się przebywa to koszmar!
Kluska Udanego spaceru udanych zakupów, i trzymam kciuki za wizytę
Mysia ja też zawsze zdychałam podczas @ także współczuję i trzymam kciuki, że to już ostatnia!!
Oby dzień w pracy był lżejszy niż zwykle
Basia Jak po wizycie? Nie wyprowadziła Cię z równowagi?
Ruda Ja dziś od rana w łazience szalałam... peeling, depilacja, maseczka, zaraz ogarnę pazurki dłonie i stopy
Zmieniasz fryz, czy odświeżenie po prostu?
CoffeeHeaven cięcia w pracy? mam nadzieję, że Ciebie ominą jak samopoczucie ogólnie?
Arletko Daj znać jak Zosia Dobrze, że jest pod opieką lekarzy. Pewnie przewieźli ją dle bardziej specjalistycznego ośrodka na pewno będzie dobrze!
Tasia Czasami się zastanawiam nad sprawiedliwością losu, czy jak to nazwać... że też tyle nieszczęścia spada na jedną osobę Na pewno przez te doświadczenia będzie bardzo silną kobietą, mam nadzieję, że ułoży sobie szczęśliwie życie i stworzy wspaniałą rodzinę
Lila kupiliśmy ja w promocji za około 3800 cena taka bo jest to duży narożnik, a jak patrzyliśmy na konkurencje, to taniej nic sensownego nie znaleźliśmy Ikea to wiadomo kompromis między ceną/jakością/wyglądem i niestety za często się decydujemy na niego
Yss Ja ostatnio śpię w sypialni bez zasłon czy żaluzji, i też od 5.30 po wizycie w łazience- mam problem z uśnięciem
Ależ zazdroszczę Ci tych zdolności manualnych. Ostatnio widziałam piękne materiały, byłyby idealne na pościel, ale niestety muszę przepłacać za gotowce, bo talentu brak

Dobrego popołudnia

[arletka1313]

hej.
Zosie przewiezli z Chełma do Lublina na ul.chodzki, Basia blisko mieszka.
wiec tak,w nocy mała była w izolatce,M. nie mogła byc z nią, podali jej kroplówke i noc przespała,ale M.nie moze karmic cycem bo nie wiedzieli co to za wirus. dziś rano stwierdzili ze to moze byc gronkowiec,ale pewni nie sa i zrobili małej usg brzuszka,dalej nic nie wiedza, tym razem to moze być niedrożnosć jelit,za chwile Zosia bedzie operowana bo musza otworzyc brzuszek zeby zobaczyc co tam sie dzieje:-( to wszystko jest straszne, operacja na takim małym brzuszku:-( M.jest załamana,zmeczona,niewysp ana ale jakos się trzyma, musi.
modlimy się zeby wszystko sie dobrze skończyło:-(

[iza243]

Napisane przez arletka1313

hej.
Zosie przewiezli z Chełma do Lublina na ul.chodzki, Basia blisko mieszka.
wiec tak,w nocy mała była w izolatce,M. nie mogła byc z nią, podali jej kroplówke i noc przespała,ale M.nie moze karmic cycem bo nie wiedzieli co to za wirus. dziś rano stwierdzili ze to moze byc gronkowiec,ale pewni nie sa i zrobili małej usg brzuszka,dalej nic nie wiedza, tym razem to moze być niedrożnosć jelit,za chwile Zosia bedzie operowana bo musza otworzyc brzuszek zeby zobaczyc co tam sie dzieje:-( to wszystko jest straszne, operacja na takim małym brzuszku:-( M.jest załamana,zmeczona,niewysp ana ale jakos się trzyma, musi.
modlimy się zeby wszystko sie dobrze skończyło:-(

Kurcze oby wszystko było ok

[Mystiquee]

Napisane przez arletka1313

hej.
Zosie przewiezli z Chełma do Lublina na ul.chodzki, Basia blisko mieszka.
wiec tak,w nocy mała była w izolatce,M. nie mogła byc z nią, podali jej kroplówke i noc przespała,ale M.nie moze karmic cycem bo nie wiedzieli co to za wirus. dziś rano stwierdzili ze to moze byc gronkowiec,ale pewni nie sa i zrobili małej usg brzuszka,dalej nic nie wiedza, tym razem to moze być niedrożnosć jelit,za chwile Zosia bedzie operowana bo musza otworzyc brzuszek zeby zobaczyc co tam sie dzieje:-( to wszystko jest straszne, operacja na takim małym brzuszku:-( M.jest załamana,zmeczona,niewysp ana ale jakos się trzyma, musi.
modlimy się zeby wszystko sie dobrze skończyło:-(

Na pewno wszystko będzie dobrze!! Lepiej wcześniej zareagować, niż czekać na jakieś nowe objawy, które mogłyby zagrażać zdrowiu i życiu!
Trzymam mocno kciuki za mamę i Zosię

[RudaEwcia25]

Hej Laseczki,byłam w Biedrze i kupiłam ten peeleing i balsam arbuzowy ,TŻ kupił mi piżamę damską (spodenki i koszulka) z Hello KittyByli faceci od neta-przenieśli mi antenę i teraz mam lepszy zasięg Kostek się bawi a TŻ siedzi w łazience,dzisiaj wieczorem ruszamy do siostry na popijawkę

Arletko musi być dobrze,jeju taka kruszynka i już operacja,mojego brata pierwsza córcia jak miała 2mce non stop wymiotowała i jak sie okazało miała czyś obwiązane jelitka i dopiero po operacji zaczęła przybierać na wadze i wszystko wróciło do normy.Oby Zosieńka i jej rodzice wszystko dzielnie znieśli-mocno trzymamy za nich kciuki

Klusiu no dzisiaj obsadza wannę a jutro planuje już płytki kłaść-mam nadzieję że się wyrobi ale na mebelki muszę dłużej czekać bo na wymiar robimy

Zophiee myślę że się zaczynasz oczyszczać,jesteś już bardzo blisko porodu więc to możliwe,wymioty są bardzo męczące ja mam jeszcze kolczyk na języku to już w ogóle

Yss oł heloł ja też się nie raz o Ciebie dopominam współczuję bezsenności-ja tak miałam po śmierci pierwszego TŻta że wcale nie spałam tylko leżałam z wytrzeszczonymi oczami i w sufit patrzyłam,na szczęście po miesiącu wszystko do normy wróciło

Idę się z moim Bąkiem pobawić bo już wzywa-non stop tylko "mamo..." ale kocham to dzisiaj się zwyłam jak na niego patrzyłam-tak bez okazji

[Mystiquee]

Napisane przez RudaEwcia25

Idę się z moim Bąkiem pobawić bo już wzywa-non stop tylko "mamo..." ale kocham to dzisiaj się zwyłam jak na niego patrzyłam-tak bez okazji

Dzieciaki to rozwalające system stworzenia

[iza243]

Napisane przez RudaEwcia25

dzisiaj wieczorem ruszamy do siostry na popijawkę

FajnieZ kim zostaje Kostuś?

[89migotka]

Napisane przez mysia1986

A co tam się dzieję, że taki stres Cię dopadł?

Mysiu ta cała sytuacja, która teraz jest w okół mnie chyba mnie przerasta i za bardzo zaczynam się martwić

Napisane przez RudaEwcia25

Migociu może to też przez pogodę bo ja od kilku dni mam takie bóle głowy że szok od rana ledwo funkcjonuję,na szczęście Tż rano zajmuje się Synkiem a ja mogę chwilę pospać

Kochana może i przez pogodę bo w sumie spać to bym mogła całymi dniami :P Wczoraj też sobie kupiłam ten peeling i masło arbuzowe

Arletka mój siostrzeniec też miał operację (jak miał nie cały miesiąc) bo wymiotował i okazało się, że coś tam w jelitach było nie tak jak trzeba, pokarm tam nawet nie dochodził i jak tylko zjadł to zaraz wymiotował, biedactwo się odwodniło, jeszcze w szpitalu dostał zapalenia płuc, a najlepsze w tym wszystkim było to, że u mnie w mieście w szpitalu nic z tym nie robili dopiero jak siostra załatwiła miejsce w centrum zdrowia dziecka w Warszawie to tam się wszystko ruszyło i zajęli się nim tak jak trzeba. Także trzymam mocno kciuki za Zosię aby wszystko dobrze się skończyło

[arletka1313]

operacja sie zaczeła koło 17, ma trwac 2-3 godz. wiem ze to dla dobra Zosieńki,ale takie małe dzieciatko a tyle musi zniesc, tyle cierpienia. ona od urodzenia cos miała z brzuszkiem bo jak baczki szły to strasznie płakała ale z czasem było lepiej.
Boze zeby tylko wszystko dobrze sie skończyło.

ruda ja dzis jak patrze na Lenke i pomyśle o Zosi to ryk...

[_Kluska_]

Przepraszam cały dzień na lipnej baterii

Wiadomość od Gianny
Hej my juz w szpitalu przyjeci jestesmy pani doktor bardzo fajna mila wszystko nam dokladnie wytlumaczyla powiedziala mala zostala zbadana obejrzana jutro bedzie miec powtorke morfo i tsh do kontroli bo ostatnio byly zanizone normy wiec powiedzieli ze sprawdza przy okazji wizyty w szpitalu.o 3nad ranem ostatnie karmienie a potem juz kolo 6kroplowka i rano badanie nieinwazyjne bezpieczne i jutro mozemy isc do domu bo rezygnujemy z tomografii bo jest w znieczuleniu ogolnym i pow ze my sie nie zgadzamy na to ale pani dr pow ze nie ma sprawy ze nie musimy sie zgadzac to nasza decyzja wiec jutro mamy rano badanie a w czwrtek wyjdziemy bo po badaniu dobe musimy zostac w szpitalu.jedyne co to nie ma tutaj gdzie usiasc jedno krzeslo przy lozku nie wiem jak ja dwie noce tu wytrzymam;/ ciezko bedzie ale dam rade.ale powiem wam trzeba dziekowac Bogu ze mamy zdrowe dzieci bo to co tutaj widze to az serce peka;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez _Kluska_

Przepraszam cały dzień na lipnej baterii

Wiadomość od Gianny
Hej my juz w szpitalu przyjeci jestesmy pani doktor bardzo fajna mila wszystko nam dokladnie wytlumaczyla powiedziala mala zostala zbadana obejrzana jutro bedzie miec powtorke morfo i tsh do kontroli bo ostatnio byly zanizone normy wiec powiedzieli ze sprawdza przy okazji wizyty w szpitalu.o 3nad ranem ostatnie karmienie a potem juz kolo 6kroplowka i rano badanie nieinwazyjne bezpieczne i jutro mozemy isc do domu bo rezygnujemy z tomografii bo jest w znieczuleniu ogolnym i pow ze my sie nie zgadzamy na to ale pani dr pow ze nie ma sprawy ze nie musimy sie zgadzac to nasza decyzja wiec jutro mamy rano badanie a w czwrtek wyjdziemy bo po badaniu dobe musimy zostac w szpitalu.jedyne co to nie ma tutaj gdzie usiasc jedno krzeslo przy lozku nie wiem jak ja dwie noce tu wytrzymam;/ ciezko bedzie ale dam rade.ale powiem wam trzeba dziekowac Bogu ze mamy zdrowe dzieci bo to co tutaj widze to az serce peka;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gianka trzymajcie sie

[arletka1313]

zosia jest juz po operacji,miała przepukline przeponowa.stan jest stabilny. jutro ma sie sama wybudzic.

[mysia1986]

Arletko, trzymam mocno kciuki! Wszystko musi być dobrze!

Migotka, wiem, że czasami dopada taki wk^urw , że człowiek ma ochotę wrzeszczeć, kopać i gryźć. Ale, dostaniesz leki, podleczysz i heja do szpitala!
Zrób coś co pozwoli Ci trochę zapomnieć, idź do kina, spotkaj sie z kumpela albo się upij takie ot - rady dr Mysi Tule Cie mocno.

Gianna, dzielne jesteście dziewczyny! Nie obejrzysz sie a zaraz wrócicie do domu! Trzymam kciuki.

Ruda, to miłej imprezki

Coffe z kasą niestety tak bywa... raz jest raz niema... jak czasami sobie pomyśle o in vitro....

Ja powoli wracam do żywych. Wróciłam do domu i padłam. Czułam sie dzisaj przez @ jak z krzyża zdjęta. Normalnie jakby prosię zażynali

[Mystiquee]

Napisane przez arletka1313

zosia jest juz po operacji,miała przepukline przeponowa.stan jest stabilny. jutro ma sie sama wybudzic.

No i bardzo dobrze, że już po wszystkim i mała będzie zdrowiutka!

Przepuklina przeponowa może doprowadzić do niedrożności układu pokarmowego i, w następstwie, do zapalenia otrzewnej lub śródpiersia, co jest bezpośrednim zagrożeniem życia.
Dodam jeszcze od siebie, że może powodować problemy z oddychaniem.

Dlatego super że już po wszystkim! Takie malutkie dzieci bardzo szybko do siebie dochodzą, także chwilka i będzie jak nowo narodzona

[arletka1313]

tak, tylko akurat malutkiej jelitko weszło w tą dziurke, na szczescie ze nie żołądek czy inny odcinek przewodu pokarmowego.

[Lila_27]

Jestem wykończona, mały strasznie daje popalić... prawie cały dzień wrzeszczy i tylko na rękach jest w miarę spokojny, a ja nie mam siły tak nosić tego małego klocka... W dodatku ciągle chciałby cyca, a potem ulewa i nawet zwymiotował dzisiaj...
Czytałam o skoku rozwojowym 5 tygodnia, więc to pewnie przez to mały tak się zachowuje.. nawet na spacerze płacze, więc dzisiaj tylko trochę byliśmy...
Teraz znów zaczyna koncert, a zaraz kąpiel, mam nadzieję, że Tż się nim zajmie, bo ja nie mam zwyczajnie siły ...

To tyle użalania

[89migotka]

Napisane przez mysia1986

Migotka, wiem, że czasami dopada taki wk^urw , że człowiek ma ochotę wrzeszczeć, kopać i gryźć. Ale, dostaniesz leki, podleczysz i heja do szpitala!
Zrób coś co pozwoli Ci trochę zapomnieć, idź do kina, spotkaj sie z kumpela albo się upij takie ot - rady dr Mysi Tule Cie mocno.


Ja powoli wracam do żywych. Wróciłam do domu i padłam. Czułam sie dzisaj przez @ jak z krzyża zdjęta. Normalnie jakby prosię zażynali

Chyba to będzie najlepsze wyjście, skorzystam z rad dr Mysi i pójdę gdzieś na imprezę a najlepsze byłoby to gdybyśmy się wszystkie spotkały i poimprezowały Mysiu oby jutro był lepszy dzień i żebyś się lepiej czuła

[yssmay]

Napisane przez Mystiquee

Yss a może takie mega ciemne rolety sobie zamontuj na oknach tam gdzie śpisz? Ja mam u chłopaków w pokoju granatowe - nawet jak jest jeszcze jasno to po zasunieciu jest jak w nocy ;-)
Wtedy Jasko wie ze to noc pomimo ze jeszcze dzieci na dworze latają:-D

Sent from my ST26i using Wizaz Forum mobile app

W sypialni mamy taką nieprzepuszczającą światło rolete, ale zawsze dookoła jest poświata. Ja i tak sobie na głowę poukładam najpierw poduszki. To bardziej nie chodzi o światło, raczej o to, że np o 23 jest jasno i człowiekowi wydaje się że jest np. 17sta.

zophiee Współczuje nocki, ale wszystko wskazuje że to już blisko.

Napisane przez zophiee

Ostatnio widziałam piękne materiały, byłyby idealne na pościel, ale niestety muszę przepłacać za gotowce, bo talentu brak

A to tak niestety nie jest. Często komplet pościeli jest tańszy niż ilość materiału potrzebna. Niestety materiały są drogie . Fajny materiał to często 25zł za metr. To jak masz powiedzmy kołdrę o wymiarach 140x200 cm, to potrzebujesz 4 metrów i to już jest 100zł, a gdzie kołdra 2ga i poszewka na podusie.

Arletka Jejku takie maleństwo, dobrze że już po i szybko pomogli.

Napisane przez RudaEwcia25

Yss oł heloł ja też się nie raz o Ciebie dopominam współczuję bezsenności-ja tak miałam po śmierci pierwszego TŻta że wcale nie spałam tylko leżałam z wytrzeszczonymi oczami i w sufit patrzyłam,na szczęście po miesiącu wszystko do normy wróciło

No tak, Ty też pamiętasz . Ehhh u mnie to tylko dzień polarny, pojedziemy do Polski to się wyśpię.

Gianna A to może ktoś by jakiś materac podrzucił?

No i po pracy. Idę gotować, a tak mi się nie chce. Mam w ogóle takie zniechęcenie do prac domowych. Łazienka brudna, w kuchni ciągle coś niepozmywane. A mi się nie chce .

[Rossa1988]

arletka, dobrze że już po wszystkim... takie maleństwo a tyle musiało przejść... nawet nie wyobrażam sobie co muszą czuć w tej chwili rodzice, dużo sił dla nich

dziewczyny, czy któraś mi napisze dlaczego Gianka jest z Natalką w szpitalu?

[RudaEwcia25]

Laski ja zaraz spadam do siostry,cieszę się jak nie wiem

Arletko dzięki Bogu że już wszystko dobrze

Gianka dasz radę jesteś mamą więc dasz

Izka mama zostanie z Kostusiem,2-3 godzinki.

No to ja spadam,będę jutro.Mam nadzieję że nie do porzygu

[Kamildiana]

Hej piekne
Dobrze ze z Zosia juz dobrze. Takie malenstwo
Mysia ja tez moge juz zabrac od ciebie @
Ruda oj czasem i do potzygu trzeba ;-) udanej imprezy
Gianna bedzoe dobrze a moze skolujesz Krzeslo od kogos z sali albo od pielegniarek to wkoncu tez ludzie i moze zrozumieja.

Co do rolet to tez musze wymienic na ciemne bo moj skarb obudzi sie o 5 widzi ze jasno i juz po spaniu. No i mam problem bo mala w dzien domaga sie mm i obowiazkowo trzy razy musi byc podane bo przy cycku pisk a widac ze glodna w nocy je ladnie cycka a w dzien tylkp czasami jak jej sie spodoba.
Mojabtesciowa przechodzi sama siebie tz wzial mala na dworvja patrzevi oczom nie wierze tesciowa daje malaj biszkopt no cycki mi opadly. Oberwalo sie tz bo widzi i nic nie powie ale co tam ona przeciez tylko jej lizać dala ale nie mysli ze to sie rozmaka i moze sie zakrztusic.
Podaje juz Natalii troszke jabłuszka smakuje jej.

[arletka1313]

mój szkrab juz spi,o dziwo bo dzis bardzo duzo w dzień spała, wyszłysmy o 11.30 zasneła i spała do 14 ja sobie w tym czasie auto wysprzatałam i umyłam, potem obaliła cyce i usneła u taty na rekach to odłożylismy ją i spała kolejne 2,5godz na brzuszku,potem przed 18 zrobiło sie cieplutko i te godz spała na spacerze, wróciłysmy 19.30 mycie,karmienie i spi.

kami piszesz dokładnie to co ja mam codziennie,tez w nocy cyc wystarcza,tez się budzi o 5 i tez w dzień musze dawac mm-bliźniaczki jakies czy co???
a do tz nie miej pretensji-pewnie nie wiedział ze Natalcia nie moze biszkopta-ochrzań tesciowa. już jabłuszko???ooo,fajnie.

ruda udanej zabawy.

migociu cycuszki do góry-wszystko bedzie dobrze,wszystko sie ułoży.

mysia biedulko cie wymeczy ta @ wredna.

gianka trzymajcie się tam.

teraz tylko czekamy zeby Zosia sama sie wybudziła-to bedzie straszne zapewne.

[iza243]

Napisane przez arletka1313

zosia jest juz po operacji,miała przepukline przeponowa.stan jest stabilny. jutro ma sie sama wybudzic.

Dobrze że jest już po.Oby teraz było tylko lepiej.

Napisane przez Lila_27

Jestem wykończona, mały strasznie daje popalić... prawie cały dzień wrzeszczy i tylko na rękach jest w miarę spokojny, a ja nie mam siły tak nosić tego małego klocka... W dodatku ciągle chciałby cyca, a potem ulewa i nawet zwymiotował dzisiaj...
Czytałam o skoku rozwojowym 5 tygodnia, więc to pewnie przez to mały tak się zachowuje.. nawet na spacerze płacze, więc dzisiaj tylko trochę byliśmy...
Teraz znów zaczyna koncert, a zaraz kąpiel, mam nadzieję, że Tż się nim zajmie, bo ja nie mam zwyczajnie siły ...

To tyle użalania

To chyba faktycznie ten skok.

Napisane przez Kamildiana

Hej piekne
Dobrze ze z Zosia juz dobrze. Takie malenstwo
Mysia ja tez moge juz zabrac od ciebie @
Ruda oj czasem i do potzygu trzeba ;-) udanej imprezy
Gianna bedzoe dobrze a moze skolujesz Krzeslo od kogos z sali albo od pielegniarek to wkoncu tez ludzie i moze zrozumieja.

Co do rolet to tez musze wymienic na ciemne bo moj skarb obudzi sie o 5 widzi ze jasno i juz po spaniu. No i mam problem bo mala w dzien domaga sie mm i obowiazkowo trzy razy musi byc podane bo przy cycku pisk a widac ze glodna w nocy je ladnie cycka a w dzien tylkp czasami jak jej sie spodoba.
Mojabtesciowa przechodzi sama siebie tz wzial mala na dworvja patrzevi oczom nie wierze tesciowa daje malaj biszkopt no cycki mi opadly. Oberwalo sie tz bo widzi i nic nie powie ale co tam ona przeciez tylko jej lizać dala ale nie mysli ze to sie rozmaka i moze sie zakrztusic.
Podaje juz Natalii troszke jabłuszka smakuje jej.

Twoja teściowa jest niepoważna

Kluseczko myślisz już o rozrzerzaniu diety?

Ewciu baw się dobrze