Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[agika11]

[kociulek]

Przyznaję bez bicia, że poczytałam tylko pobieżnie...


Dla Oliwki duuużo zdrówka Biedactwo, faktycznie się wychoruje.

Płatku, wyobraź sobie, że obeszłam wszystkie księgarnie jakie u nas tylko są i książki nie ma Wszystkie wykupione. Ale nic to
bo właśnie dostałam pracę

Przyjechałam tylko pouzupełniać brakujące dokumenty na kompie i od 2 sierpnia działam

Agiko, to Twój ogród?
wpadnę w kompleksy

Mąż się wziął za układanie płytek w kuchni...
to kolejne pół roku mamy z głowy

myśl pozytywnie, myśl pozytywni, myśl pozytywni...

[kostka.kr]

Dziewczyny jestem, przepraszam Was że ostatnio rzadko zaglądam.
Wracam z pracy koło 18-tej, chwila zabawy z dziewczynami, potem kolacja, kąpiel i dziewczyny do łóżek. Muszę przygotować wszystko na następny dzień i po takim całym dniu jestem totalnie padnięta. Nie mam już wtedy sił żeby załączać kompa. Jeszcze te upały...
Przeczytam wszystko w weekend i napiszę. Tymczasem miłej nocki

[kasiulka]

uff jestem padaka, miał byc deszcz i nie ma, dalej goraco jak na patelni...
dziekuje za zyczenia zdrowia dla oliwki, chyba pomogły bo mała niezwykle szybko doszła do siebie, az zal ja antybiotykiem faszerowac no ale trzeba. Jutro wysyłamy małą z babcią na tydzien do Wisły, juz sie boje jak przezyje ten tydzien, pierwsza taka długa rozłąka...no ale damy rade z małzem, Oliwka sie zarzeka ze ani troche nie bedzie za nami tesknic

Agiko cudnie wszystko zaaranżowałas naprawde , ogród rozkwita i nie dziwie sie ze sasiedzi zazdroszczą . Pikna leluja (czyli lilia w tłumaczeniu ze slaskiego na nasze ). Co do dosadzania to moze jakies byliny jeszcze? W sumie masz jeszcze miejsce, u mnie juz nic sie chyba nie upchnie. Jakbym miała wiecej miejsca do osobiscie dosadziłabym lawende bo uwielbiam, budleje - ja mam jedną (druga zmarzła w zimie) i teraz jest dosłownie okupowana przez motyle i to te najładniejsze admirałki sie zlatują . Podobają mi sie tez juki, u sasiada wlasnie kwitną, super. |W ogole takie klimaty sródziemnomorskie lubie. Kocham też ostróżki, juz troche na nie sezon mija ale to roslina wieloletnia.... no i mogłabys miec pnące róże, na sasiednim osiedlu facet posadził przy domu tak piekna odmiane pnacych ze mi kopara opadła - kremowo-łososiowo-różowa, piekne duże kwiaty, bajka.

Kociulku a pstryknij pare fotek chałupy, chetnie bym poogladała

uff uciekam pakowac Oliweire, piszcie cos

[agika11]

witajcie w niedzielę
Kostko licze na twój dzisiejszy wpis
Kasiulku jak tam, przeżyłaś rozstanie z Oliwką? Spójrz na wyjazd inaczej - tydzień luzu
Kociulku gratuluję Napisz coś więcej o tej pracy, czyżby w Mc? Bardzo się cieszę, zawsze z 2 pensji łatwiej, a do tego zmiana dla ciebie też będzie korzystna. Myśl pozytywnie już niedługo zamieszkacie w domu i zajmiesz się ogrodem.
I cieszę się, ze wam się podoba nasz ogród. KAsiulko dzięki za porady, pamiętam o tej budlei, pisałaś o niej w zeszłym roku i mam ją w planie, juki mam 4 szt, kącik lawendowy z żołtą rózą w tle też mam, już przekwita, mam clamatisy i roże pnącą rożową na płocie- taką zwyczajną, ale ładnie kwitnie choć mała jeszcze. Zaraz sprawdzę co te ostróżki są. I pomyśleć, ze 2 lata temu różanecznik i rododendron to dla mnie dwie różne rośliny były
Kochane zapraszam was do albumu - wkleiłam zdjęcia z pierwszych urodzin Adasia, a wczoraj nabił sobie taką śliwę na czole, ze nawet mi słabo jak o tym piszę. Ech.
Miłej niedzieli.

[kostka.kr]

Cześć dziewczyny.
W końcu poczytałam .
Płatku byłam na Zaćmieniu, tzn na maratonie, trzy części po kolei w jedną noc. Nie żałuję, podobało mi się .

Kociulku nie pracuję juz w McDonald's odkąd urodziłam Natalkę. Wtedy, czyli 4 lata temu, nie pasowały mi 3 zmiany. Teraz juz by mi to nie przeszkadzało, wręcz odwrotnie, bardziej by mi pasowało i miałabym więcej czasu dla dziewczynek. Na początku jak zaczynałam pracę w McD, to narzekałam, ale później po 2 latach jak przyszła nowa kierowniczka to było suuuper. I tak przepracowałam prawie 10 lat.
Koiulku gratuluję znalezienia pracy , działaj, działaj, odżyjesz .

Agiko wszystkiego najlepszego dla Adasia z okazji 1 urodzin, duuużo zdrówka, uśmiechu na co dzień i samych radosnych chwil.
A propo ogrodu, jest fantastyczny .

Kasiulko dołączam sie do zdania, że nie widać wieku Twojego taty. Nieźle się trzyma. Chciałabym dożyć tylu lat, póki co w mojej rodzinie niewiele osób przekroczyło 70-tkę. Więc jak pójdzie dobrze i nic się po fdrodze nie wydarzy, to mam przed sobą jakieś 30, może 35 lat życia. Jak patrzę z perspektywy czasu, to niewiele .

U nas kombinacje. Kto zawiezie, kto przywiezie Natalkę z przedszkola, kto zostanie z Pati w domu i tak w kółko jakoś dajemy sobie radę. Teściowa juz nie przychodzi zajmować sie Pati, bo ma poważne problemy ze zdrowiem. A my z mężem cały czas żyjemy w napięciu, między sobą. Tylko jak długo tak można ... ech.
Patrysia w tym tygodniu przeszła trzydniówkę, teraz jest obsypana, ale to minie.
Dwa tygodnie temu zaczęła w końcu raczkować, teraz zapinkala po całym mieszkaniu na czworakach, albo zasuwa na nóżkach trzymając przed sobą chodzik . Z tego raczkowania cieszę się jak głupia, bo tyle ćwiczeń było i nic, a tu nagle jak załapała to poszło .

Kasiulko jak rozstanie z Oliwką, jak poszło?


Agiko, widzę że pisałyśmy prawie jednoczesnie

[kociulek]

Kostka, ale śliczne masz laleczki i te loczki
Ani się obejrzysz jak Patrysia z raczków stanie na nóżki i latać będzie po całym domku
Coś mi mąż wczoraj podgadywał, że on to by chciał mieć trójkę, a nawet czwórkę
U mojego brata, po prawie 6letnich staraniach, jak dobrze pójdzie, to na Mikołaja będą bliźniaki Podwójną ciocią będę

Dziękuję za odpowiedź w sprawie McDonald's
Moja praca wprawdzie nie tam, ale mam nadzieję, że też nie będzie źle

Agiko, ale masz przystojniaka w krawacie i ten tort
Buziaczki dla solenizanta

Dziękuję dziewczyny za gratki Obym była z pracy zadowolona

Kasiulka, fotki wrzucę jak zrobię Na razie jest szaro, buro i mało ciekawie, ale zacznie nabierać trochę kształtów, to o fotkach będę pamiętać
Na razie mały sukces. Wczoraj przedstawiłam mężowi na komputerze jak będą wyglądać w pokoju dzieci kolory które wybrał on i ja, i stwierdził, że jego strasznie się gryzą, a moje są ok Ufff...

[płatek1]

Cześć dziewczyny przepraszam, że znowu nie pisałam ale miałam siostrzeńca u siebie i trochę nowych wrażeń i jakoś brakowało mi czasu na kompa. W weekend zaś byłam z tż u mojej pani psycholog na warsztatach w Kołobrzegu i też zero kontaktu z kompem, wróciliśmy do domu wczoraj, mały był u babci dwa dni na "wakacjach" ale tęsknił już drugiego dnia za nami.

Kociulku gratuluję Ci znalezienia pracy bardzo się ciesze, że w końcu się udało. Widzę, że zostałam już tylko sama czyli co w następnym tygodniu to ja się chwalę, że mam pracę.

Śliczne te Twoje dziewczynki Kostko nie mogę się nadziwić jakie już duże, zwłaszcza ta młodsza.

Agiko sto lat dla Adasiadużo zdrówka . Fajnie już sobie radzi, teraz to już tylko z górki. Ogród masz piękny, myślę że pomyliłaś się z powołaniem jesteś urodzona do projektowania ogrodów.

Haniu w szoku jestem, bo nie wiedziałam że staracie się o kolejne dziecko powodzenia.

Kasiulko jak Oliwka na wczasach?

A Tiaara gdzieś pojechała?

A książka Sekret jest rzeczywiście fajna, pozwala pozytywnie myśleć i dodaje wiary we własne siły. Jest polecana przez psychologów.

[kasiulka]

witajcie, mam doła i brak weny twórczej
Oliwka na wakacjach w deszczu, nawet nie mogą na spacerki chodzic bo leje, cos pechowo, no ale cóż.
Płatku fajnie Cie "widziec" - a co to za warsztaty, napisz wiecej.. albo mi sie wydaje albo jakis wiekszy optymizm bije z Twojego posta, mam nadzieje ze mi sie nie wydaje i ze lepiej u Ciebie. Mati zdrowy, chodzi do przedszkola czy ma wakacyjny luz?

ciekawe co z Tiaarą, długo jej nie bylo,Hania chyba na wakacjach tez? juz sama nie wiem, pogubiłam sie...

Kostko napisz koniecznie co u Was, słyszałam dzis w RMF-ie ze Bieżanów zalewa woda, mam nadzieje ze Was nie podtopiło?? Fotki cudowne, Patrysia jest naprawde sliczna , a jak z tym raczkowaniem?

Agiko uwielbiam ogladac Twoje zdjecia, jestescie naprawde super rodziną, normalnie widac na zdjeciach więź miedzy Wami . Adaś jest naprawde słodki a Kamil boski mały facecik pod krawatem . Tort wyrąbisty, musze Oliwce pokazac jak wróci, u nas takich nie robią - to masa cukrowa? Z samym pokryciem tortu moze dałabym radę bo robilam juz z masy cukrowej ale te myszy , mistrzostwo swiata po prostu

[kostka.kr]

Dziękuję Wam .

Jestem padaka .
U nas ok, sucho. Dzięki za troskę Kasiulko . Bieżanów zalewa w samym "centrum", dlatego że tamtędy przepływa rzeczka Serafa. Przy powodzi urasta do rangi rzeki i wylewa .
A z raczkowaniem SUPER, świetnie sobie Pati radzi. Kolejny etap mamy za sobą .

Agiko też bardzo podobają mi się Wasze zdjęcia. Wszyscy Twoi trzej chłopcy są fantastyczni, a zwłaszcza tych dwóch młodszych . Widać że przyjęcie urodzinowe się udało, no i dołączam sie do słów Kasiulki... tort wyrąbisty .

[agika11]

hej witam kawusią komu niezbędna by zacząć dzień
Kostko kochana jestem zachwycona twoimi dziewczynami i chyba podjadę jakąś umowę przedślubną z tobą podpisać. Dogadamy się jakoś No śliczne są, naprawdę. I wielkie brawa dla Partysi za raczkowanie i dla ciebie, bo jej znacznie w tym pomogłaś.
Płatku właśnie co to za warsztaty? Jestem bardzo ciekawa. Wiesz ja czytając twoj post też miałam identyczne wrażenie jak Kasiulek JEST OPTYMIZM
Tak trzymać kochana.

Kochane cieszę się bardzo, że wam się zdjątka podobają no i nasza rodzina. Bardzo mi miło, muszę małżowi przekazać. Choć jak wiecie różnie bywa. Ale chyba jak wszędzie Płatku ja profesjonalnie ogrodem haha, może teraz bbym już dała radę, bo naprawdę dużo oglądam, czytam, ale jak startowaliśmy to mieliśmy projekt. Choć może 1.3 jest zgodna z nim. Jak już nabrałam trochę informacji odnośnie ogrodów to działałam razem z małżem wg swojego pomysłu. I szczerze mowiąc najbardziej podobają nam się nasze pomysły.
Może jeszcze uda nam się zebrać i spotkać razem, to ja oferuję mój dom na miejsce spotkania.
Aha nie pamiętacie tego, ale Kamilek na roczek miał identyczny tort jak Adaś. Kasiulko to chyba masa cukrowa jest. Te myszy chyba łatwiej zrobić niż pokrycie, spróbuj.
Jeszcze news, zarezerwowaliśmy wczasy i lecimy na 2 tygodnie do Turcji. W poniedziałek wyjazd. Strasznie się cieszymy.
Buziolki, bo jestem okropnie zawalona, jak nie skończę projektu, to będę miała figi suszone a nie wakacje.
Pa

[płatek1]

Cześć dziewczyny w końcu słońce. Moje dziecko dwa dni temu zepsuło mi kompa i byłam bez. TŻ mi zrobił następnego bo tamten tylko do serwisu się nadaje. Mati siedzi ze mną cały lipiec w domu, miał zastępcze przedszkole, ale pochodził tylko dwa dninie naciskałam na niego bo miał też kuzynkę i kuzyna na wakacjach więc i ja mu zrobiłam wakacje. Od sierpnia czynne jest już jego przedszkole, ale będzie miał też wolne dni, nie puszczę go na cały miesiąc. Jak wiecie mam sesje u psychologa, a warsztaty to była dodatkowa atrakcja manifestacja marzeń. Bardzo mi pomaga moja psycholog po sesjach i warsztatach czuję się zawsze dużo lepiej, pełna energii do działania. Ostatnio trochę czytam sobie z psychologi i dużo mi dają te książki i gazety.

Agiko super, że wyjeżdżacie odpoczniesz z dziećmi i mężem, muszę wejść na Twój album i pooglądać zdjęcia z roczku już Ci zazdroszczę tego tortu.

Kasiulko pogoda się poprawia, więc w końcu wyjdą na spacerki. Domyślam się że masz doła z tęsknoty do małej, a jak ona znosi Waszą rozłąkę?

Kostko brawa dla Pati i dla dzielnej i wytrwałej mamy.

[kasiulka]

Platku super czytac Twoje posty, bije z nich optymizm

a ja mam doła z powodu stos. z małżem , przydałyby mi sie chyba takie sesje albo jakas wspólna terapia
uciekam do roboty, zajrze wieczorem

[płatek1]

Napisane przez kasiulka

Platku super czytac Twoje posty, bije z nich optymizm

a ja mam doła z powodu stos. z małżem , przydałyby mi sie chyba takie sesje albo jakas wspólna terapia
uciekam do roboty, zajrze wieczorem

rozumiem Cię doskonale mam nadzieję, że poradzicie sobie bez sesji, macie długi staż i zawsze byliście zgodnym małżeństwem


wiem, że niektórym może to wydać się głupie i nierozsądne ze względu chociaż, że mamy dzieci, ale postanowiłam się cieszyć chwilą, nie myśleć o przeszłości bo jej już nie ma i nie martwić się przyszłością bo tak naprawdę nie wiem czy będzie jutro, żyję dniem dzisiejszym i staram się go wykorzystywać najlepiej jak umiem i dlatego czuję się teraz dużo lepiej i jestem szczęśliwsza

Agiko czy ten plac zabaw jaki widać w tle zdjęć to WAsz? Tort rewelacyjny, Adas maly przystojniaczek, a Milcio to widze, ze ze starszakami juz popija szampana

mati kopnal mi w klawiature i nie moge pisac polskich znakow

[kasiulka]

Płatku to nie tylko nie jest głupie co napisalas ale bardzo mądre i tego sie trzymajmy. W sumie zycie jest za krótkie zeby rozpamietywac przeszłosc i martwic sie o to co bedzie, trzeba zyc tym co teraz i cieszyc sie z tego co mamy

Ah ten Mati to broi, no... , ale dobrze chłopcy mają broic a dziecko nie moze byc za grzeczne

Agiko super z tym wyjazdem , gdzie dokładnie lecicie? Ja bylam w Turcji w Alanyi, w sumie ciekawie, troche dziwnie chwilami było, choc wole Grecje . Najbardziej podobało mi sie jak wieczorem ze wszystkich minaretów muezini zawodzili te swoje piesni, pełna egzotyka jak dla mnie. A nie boisz sie lotu? Ja juz zaczynam miec koszmary bo wakacje sie zblizaja i znowu bede musiała wsiąść do samolotu

[kociulek]

Płatku, to ja trzymam kciuki za dobra wiadomość od Ciebie
Książki jeszcze nie znalazłam, ale zamówiłam w księgarni. Jutro ma być. Za względu na godziny pracy nie mam jej jak odebrać, ale może za tydzień, wtedy będę miała drugą zmianę.

Kasiulka, masz rację Jak moje dzieci są grzeczne, tzn., że chore, więc już wolę jak szaleją Ostatnio Adrian rzeczywiście zaszalał i to na niekorzyść dla niego. Z samochodzika poleciał mi głową na grzejnik krew się lała, płaczu było co niemiara, ale tylko przez 10 minut, bo potem dalej wariował

Adusiek w piątek był ostatnio dzień w swoim przedszkolu. Teraz miesiąc czasu ma wakacje, a od września zmiana klimatu Sama mam stracha

Agika, miłego urlopowania

[kasiulka]

jestem zła i załamana, bylismy z Oliwka na odpuscie, zagapiłam sie i mnie okradli , portfel mi wyciągli nie wiem kiedy, straciłam wszystkie dokumenty. Najgorsze ze dowód na który miałam wjechac do Grecji, nie wiem co teraz bedzie i czy zdaże wyrobic nowy , moze byc tak ze bede musiala zostac w Polsce a małz pojedzie sam z Oliwka , jutro zamiast do pracy musze na policje i do urzędu załatwiac nowe dokumenty

[płatek1]

Napisane przez kasiulka

jestem zła i załamana, bylismy z Oliwka na odpuscie, zagapiłam sie i mnie okradli , portfel mi wyciągli nie wiem kiedy, straciłam wszystkie dokumenty. Najgorsze ze dowód na który miałam wjechac do Grecji, nie wiem co teraz bedzie i czy zdaże wyrobic nowy , moze byc tak ze bede musiala zostac w Polsce a małz pojedzie sam z Oliwka , jutro zamiast do pracy musze na policje i do urzędu załatwiac nowe dokumenty

Tak mi przykro Kasiulko szok nie wiem nawet co napisać, to podłe i okrutne. Kurcze byle by tylko nie narobili bałaganu na Twoich dokumentach, mam nadzieje, że wszystko szybko załatwisz na policji, trzymaj się.

[agika11]

Kochane wpadłam się pożegnać, bo już dziś wyjazd. Ja jeszcze w pracy niestety, ale zaraz spadam,
Trzymajcie się cieplutko, piszcie dużo, jak będzie dużo postów to obiecuję zdjęcia

Kasiulko mam nadzieję, że uda ci się z dowodem i spędzisz wspaniałe wakacje. Ale pech,

buziolki i do zobaczenia,
2 tygodnie pogody, bez prania, prasowania, gotowania, pracy

[płatek1]

Agiko wspaniałych wakacji ODPOCZYWAJ i korzystaj ze słoneczka!!!


Kasiulko jak u Ciebie, wszystko pozałatwiałaś?


U nas potworne nudy, Matiego jutro już zaprowadzę do przedszkola. Weekend mieliśmy naprawdę fajny, obijaliśmy się na całego nad jeziorkiem.

[kasiulka]

hejki

Agiko zycze Wam cudownych wakacji, odpoczywaj, opalaj sie i wcinaj pyszne owoce . A i rób dużo zdjec

Płatku dziekuje za troske , byłam rano w urzędzie miasta zgłosic kradziez i wystapic o nowy dowód, potem złożyłam wniosek o paszport i nowe prawo jazdy. Jak małż wróci z pracy to jeszcze podjedziemy na komisariat i wszystko. Pozostaje czekac czy zdażą mi wydac dowod czy nie. Ale jestem zła na siebie, skonczona idiotka ze mnie i tyle . Jedyne pocieszenie ze gnojek który mi ukradł ten potfel sie nie oblowił bo nie miałam w nim ani grosza , no moze jakies 30 gr by sie uzbierało w dwugroszówkach , nawet na piwsko mu nie wystarczy na bank

[płatek1]

Kasiulko jesteś najlepsza . Dobrze, że nie miałaś kasy, tylko tych dokumentów szkoda, ale oby się udało i szybko Ci wyrobili.

Ja dzisiaj wysłałam smyka do przedszkola, ale mi się spłkał, ale już to wiele razy przerabiałam i wiem, że na pewno szybko mu minęło. Teraz kończę kawkę, a później generalne porządki w zabawkach, a raczej "śmieciach" Matiego.

[kostka.kr]

Agiko udanych wakacji !!! Wypocznijcie i przywieźcie dużo cudnych zdjęć .

Kasiulko ojej to masz problem ". Całe szczęście że nie miałaś pieniędzy w torebce. Juz widzę minę tego złodziejaszka hehe...

Płatku cieszę się że piszesz .

A ja znowu siedzę w domu . Nie przedłużyli mi umowy. Wczoraj ponownie zapisałam się w Urzędzie Pracy. Z jednej strony dobrze, bo Natalka sierpień spędza w domu i nie miałby kto zostać z dziewczynkami w domu, a tak, ja będę. Z kolei z drugiej strony trochę mi przykro, bo bardzo odpowiadał mi charakter pracy, ale cóż, trzeba szukać dalej.
Teraz będę mieć więcej czasu dla dziewczynek, no i więcej czasu żeby nadrobić domowe porządki, chyba nawet zrobię generalkę (jak na Święta), choćby dla lepszego samopoczucia.

[kasiulka]

Kostko tak mi przykro , niestety z tego co widze i słysze to ostatnio czeste praktyki, firmy nie chca zatrudniac na etat, zlecenie albo okres próbny i do widzenia, znajdzie sie kolejny kandydat za mozliwie najnizsza pensje i najgorsze warunki. Przykre ale prawdziwe . Kostko nie martw sie, zawsze to nowe doswiadczenie, w koncu na pewno znajdziesz ta wymarzona prace, trzymam za to kciuki. Ja po moich koszmarnych doswiadczenaich wiem ze nie chce juz wiecej pracowac u kogos na etacie, chce byc sama sobie szefową i miec wreszcie ta kwiaciarnie , jestem zdeterminowana i ukierunkowana na sukces . Zaczelam jeździc autem a to dla mnie naprawde było wyzwanie, cholernie sie bałam, ale musialam sie przemóc. W sobote zajechałam do ustronia co dla mnie jest mega sukces (nie smiejcie sie ), no teraz nie pojeżdże bo czekam na nowe prawo jazdy.


Płatku biedny Mati, mnie strasznie mieknie rura na widok spłakanej Oliwki, wiem ze to ciezkie, ale krzywda mu sie nie dzieje, wiec badz dzielna .

lece myc Oliwke, łobuza dzis rozpiera energia bo spała 2 godziny po południu, zapowiada sie dłuuugi wieczór , Czy Wasze szkraby spią jeszcze w dzien\?

[płatek1]

Kasiulko moje dziecko już od dawna nie śpi w dzień tzn. spał czasami w przedszkolu, ale od czerwca już nie ma leżakowania, a tak jak skończył 2lata to przestałam go kłaść spać bo usypianie trwało godzinę, a nieraz i dłużej więc dałam sobie spokój przez co zyskałam wolne wieczory.
/
Kasiulko a jak Oliwka na wczasach?

Kostko szkoda, że nie przedłużyli /ci umowywidać czeka na Ciebie lepsza praca myśl pozytywnie bynajmniej ja tak myślę.

Ja mam jutro gastrologa i potwornego stresa czy Wy też tak nie lubicie lekarzy?

Aha jakich używacie kremów pod oczy? Mi ciężko dobrać krem bo na wilele mam uczulenia i łzawią i szczypią mi oczy, może polecicie mi jakiś dobry i niedrogi .

[płatek1]

ojej ale pusto

[kasiulka]

u mnie małz wczoraj konfigurował cos tam w kompie i nie mogłam zajrzec...
Płatku jak wizyta u gastrologa? co Ci powiedzieli? bedziesz miala jakies badania?

co do kremow pod oczy to ja nie używam , juz pare razy słyszałam opinie ze to troche naciąganie firm kosmetycznych i ze dobry krem do twarzy jest dobry również pod oczy , tak wiec tego sie trzymam i nie kupuje , za to czasem kupuje troszke lepszy krem z wyższej polki no i koniecznie kremy na noc i maski do twarzy bo robią cuda. Odkryłam rewelacyjne naprawde produkty Bielendy - ale z serii professional, dostepne w gabinetach, ew. na allegro. Drogie ale warte ceny, plusem są duże opakowania. mam maske nawilżającą z kawiorem, rewelacja i krem do stóp z mocznikiem, który dosłownie uratował mi stopy. Zadne Scholle, neutrogeny nie pomagaly a po tym kremie mam stopy jak niemowlak

Płatku Oliwka z wczasów wrócila w zeszłym tygodniu, bardzo jej sie podobało choc nie miały pogody. W ogole nie teskniła za rodzicami, tesciowa juz kombinuje wypad nad morze w przyszlym roku .

ciekawe jak tam Agika, pewnie pławi sie w morzu sródziemnym i opala na mahon. szczesciara

[kociulek]

To się Kasiulka nerwów najadłaś Dobrze, że kasy nie miałaś, ale już sam fakt podnosi ciśnienie. Trzymam kciuki, żeby szybko udało Ci się dokumenty nowe wyrobić

Kostka
A na ile czasu miałaś umowę? Ja mam na razie na 3 miesiące, na okres próbny i szczerze mówiąc trochę się wystraszyłam, że u mnie też umowy mogą nie przedłużą. Szczęście w nieszczęściu mam umowę na zastępstwo i na gwałt był im potrzebny nowy pracownik, więc może jakoś przebrnę

A propos pracy. Odezwali się z Mc troszkę za późno

Płatku, ja mam zawsze problem z dobraniem kremów, ale u mnie gł. z tego względu, że w większości zaczynają się one od 30+
Teraz pod oczy mam SORAYA beauty therapy rozświetlająco-dotleniający. Miałam identyczny do twarzy i nie był rewelacyjny, bo mnie szczypał. Pod oczy jest ok. A nie szukałaś z AA?
Moja mama oprócz nivea, toleruje tylko AA, bo też od innych ma uczulenie.

Kasiulka, mój Adriano jeszcze śpi w dzień W przedszkolu kładą ich na 2 godziny, a w domu potrafi spać nawet 4 Ale nie przeszkadza mu to, wieczorem kładzie się 20-21. W porywach 22

Płatku, jak po wizycie u gastrologa? Też bym miała stresa jakbym musiała tam iść

[płatek1]

Niestety czeka mnie gastroskopia ale lista oczekujących na badanie jest bardzo długa i babeczka powiedziała, że jak dobrze pójdzie to może jesz cze w tym roku się załapie, lekarz podejrzewa chorobę wrzodową, albo zapalenie śluzówki czegoś tam.

Kociulku w szoku jestem że Adrianek jak długo śpi w dzień, suseł z niego.

Ja ostatnio używałam krem pod oczy clinique, ale nie mam kasy żeby sobie kupić a są rewelacyjne. Teraz podbieram tż z Roc ale nie widzę, żadnych efektów, a soraya czy ziaja to dla mnie poprostu porażka, jak posmaruję to tak swędzi i piecze, że mogłabym sobie oczy wydrapać, a szkoda bo cena ich by mi odpowiadała

Hm... nie wiem czy powinnam się pochwaliś przed podpisaniem umowy, ale co mi tam znalazłam robotę pracuję na razie przez 3 miesięcy na okres próbny, zobaczymy jak dalej. Pracuje od środy byłam na parę dni i mnie zostawiła.

[kasiulka]

Napisane przez płatek1

Hm... nie wiem czy powinnam się pochwaliś przed podpisaniem umowy, ale co mi tam znalazłam robotę pracuję na razie przez 3 miesięcy na okres próbny, zobaczymy jak dalej. Pracuje od środy byłam na parę dni i mnie zostawiła.

Płatku super ! napisz wiecej co to za robota

a gastro jest do przeżycia, moj tata miał kilka razy, ja tez bede miała wpuszczaną rurke ale od drugiej strony