Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy więcej! - Strona 144 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-02-28, 15:12   #4291
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Ale Ci zadroszczę, ja dziś rano nie miałam wykładu, więc jeszcze idzie przeżyć, ale jutro dosłownie od 9 do 21 jestem na uczelni... Jakiś koszmar. W czwartek znów nie mam jednych zajęć, bo mi się dopiero od kwietnia zaczynają, więc rano na zajęcia, potem okienko i fryzjer i jeszcze jeden wykład. A w piątek tylko język i weekend z Lubym

U mnie obiad dziś średni, choć tragedii nie ma - Mama chora i nie dała rady nic ugotować, więc obiad kombinowany :P Żurek z ziemniakami i na drugie makaron z odrobiną sosu spod kurczaka i kilkoma kawałkami pieczonego kurczaka.
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-28, 15:46   #4292
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Ja wczoraj:
I. Płatki, otręby, mleko
II. Kiwi, jogurt malinowy
III. spaghetti pełnoziarniste z sosem carbonara w wersji light
IV. pół 3bita, parówka, 2 wasy

+ skakanka x 1000
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-28, 17:07   #4293
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Anesthesia Pokaż wiadomość
Ale Ci zadroszczę, ja dziś rano nie miałam wykładu, więc jeszcze idzie przeżyć, ale jutro dosłownie od 9 do 21 jestem na uczelni... Jakiś koszmar. W czwartek znów nie mam jednych zajęć, bo mi się dopiero od kwietnia zaczynają, więc rano na zajęcia, potem okienko i fryzjer i jeszcze jeden wykład. A w piątek tylko język i weekend z Lubym

U mnie obiad dziś średni, choć tragedii nie ma - Mama chora i nie dała rady nic ugotować, więc obiad kombinowany :P Żurek z ziemniakami i na drugie makaron z odrobiną sosu spod kurczaka i kilkoma kawałkami pieczonego kurczaka.
No ja już swoje ciężkie godziny typu 45h tygodniowo odrobiłam na studiach Teraz ostatni semestr i od przyszłego tygodnia tylko w poniedziałki 10-17 i środy 8-10 No ale dochodzi jeszcze pisanie mgr i praca. Z tą pracą to nadal nie wiem - czekam ciągle na odpowiedź z jednej firmy, jak tu nie wypali to mam drugą w zanadrzu

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Ja wczoraj:
I. Płatki, otręby, mleko
II. Kiwi, jogurt malinowy
III. spaghetti pełnoziarniste z sosem carbonara w wersji light
IV. pół 3bita, parówka, 2 wasy

+ skakanka x 1000
Ale się dotka rozpisała to hoho No jedzonko całkiem ok, tylko na kolacja dziwna

Ja w sumie powinnam zjeść już podwieczorek, ale jeszcze jestem najedzona po tym GreenWayu - to był dobry pomysł, przynajmniej się zapchałam na jakiś czas Także zaolejuję włosy, wstawię pranie, poćwiczę z move i dopiero jeść Miałam dzisiaj iść biegać, ale pogoda chyba usłyszała moje myśli bo wieje i na zmianę pada deszcz i śnieg
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-28, 19:51   #4294
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Przepraszam, nie miałam czasu, bo miałam okienko 1,5h i wpadłam do domu tylko obiad zjeść i włączyłam kompa na chwilę.
Uczelnia 9-19.30
Jutro to samo, a nawet gorzej, bo bez okienka żadnego, dramat.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-28, 20:04   #4295
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
No ja już swoje ciężkie godziny typu 45h tygodniowo odrobiłam na studiach Teraz ostatni semestr i od przyszłego tygodnia tylko w poniedziałki 10-17 i środy 8-10 No ale dochodzi jeszcze pisanie mgr i praca. Z tą pracą to nadal nie wiem - czekam ciągle na odpowiedź z jednej firmy, jak tu nie wypali to mam drugą w zanadrzu
Ja dopiero na drugim roku, od przyszłego semestru pewnie znów będę miała luzy, jednak zajęć nawet nie mam tak dużo, ale plan jest beznadziejnie ułożonyyyy... wiem, wiem, jojczałam już na to, ale nadal jak na niego patrzę to mi się dosłownie płakać chce :P

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Przepraszam, nie miałam czasu, bo miałam okienko 1,5h i wpadłam do domu tylko obiad zjeść i włączyłam kompa na chwilę.
Uczelnia 9-19.30
Jutro to samo, a nawet gorzej, bo bez okienka żadnego, dramat.
Ech, ja jutro od 9 do 21 z jednym, półtoragodzinnym okienkiem. Już bym wolała bez tego okienka, byleby tylko wcześniej skończyć Pocieszam się tym, że te wieczorne zajęcia to "tylko" 5 razy będę miała...

Ja dzisiaj na wieczór znów strasznie straciłam apetyt, o ile zawsze stres raczej zajadałam, tym razem mnie odrzuca od jedzenia... :/
1. Muesli z jogurtem brzoskwionowym
2. Żurek z ziemniakami
3. Makaron z sosem spod kurczaka i kilkoma kawałkami kurczaka
4. 2 kromki pełnoziarnistego chleba z 2 plasterkami sera żółtego i ketchupem
+ poranne brzuszki i ćwiczenia na ramiona. Miało być jeszcze hula, ale po zajęciach nie miałam ani nerwów do tego, ani siły...
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-28, 21:08   #4296
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Przepraszam, nie miałam czasu, bo miałam okienko 1,5h i wpadłam do domu tylko obiad zjeść i włączyłam kompa na chwilę.
Uczelnia 9-19.30
Jutro to samo, a nawet gorzej, bo bez okienka żadnego, dramat.
Wybaczamy

Moje dzisiejsze:
1. musli z jogurtem
2. placki z serka wiejskiego
3. torcik warzywny (naleśnik przekładany szpinakiem, marchewką i cebulą)
4. wasy z szynką i ogórkiem
5. łycha masła orzechowego - i teraz boli mnie brzuch

Do tego pół godziny ćwiczeń z move zaliczone
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-29, 15:57   #4297
syynia
Raczkowanie
 
Avatar syynia
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 33
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Dziewczyny muszę się Wam pochwalić miałam przez 2 tygodnie ferie ,kiedy wróciłam do szkoły ludzie nie mogli własnym oczom uwierzyć jak bardzo schudłam. Różnica jest piorunująca ,ja np tego nie zauważam ,ale oni są w istnym szoku wczoraj szłam ulicą a koleżanka widziała mnie z autobusu patrzę sms ,a tu treść : KOBITO ALE TY SCHUDŁAŚ!. Pani od chemii dziś w szkole mnie zaczepiła ,bo sama zauważyła jak bardzo schudłam i zaczęła gratulować i życzyła determinacji choć powiedziała ,że już dobrze wyglądam ,że nie muszę dalej chudnąć ale ja na razie się jeszcze nie czuję tak ,jakbym chciała UWIERZCIE MI REAKCJA LUDZI DAJE SILNEGO KOPA.Czuję się dumna i usatysfakcjonowana tym,że dokonuję czegoś sama i nieodparcie dążę do wyznaczonego sobie celu.
syynia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-29, 16:10   #4298
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez syynia Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się Wam pochwalić miałam przez 2 tygodnie ferie ,kiedy wróciłam do szkoły ludzie nie mogli własnym oczom uwierzyć jak bardzo schudłam. Różnica jest piorunująca ,ja np tego nie zauważam ,ale oni są w istnym szoku wczoraj szłam ulicą a koleżanka widziała mnie z autobusu patrzę sms ,a tu treść : KOBITO ALE TY SCHUDŁAŚ!. Pani od chemii dziś w szkole mnie zaczepiła ,bo sama zauważyła jak bardzo schudłam i zaczęła gratulować i życzyła determinacji choć powiedziała ,że już dobrze wyglądam ,że nie muszę dalej chudnąć ale ja na razie się jeszcze nie czuję tak ,jakbym chciała UWIERZCIE MI REAKCJA LUDZI DAJE SILNEGO KOPA.Czuję się dumna i usatysfakcjonowana tym,że dokonuję czegoś sama i nieodparcie dążę do wyznaczonego sobie celu.
Noooo, brawo Super, że ludzie dookoła widzę zmianę, to naprawdę dodaje siły do walki

A ja dzisiaj zaliczyłam pierwszy bieg w terenie tej wiosny Normalnie meeeega kop pozytywnej energii 8,8km poszło A jakie mam buty ubłocone

Gdzie jest mischi?????
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-29, 19:25   #4299
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
Noooo, brawo Super, że ludzie dookoła widzę zmianę, to naprawdę dodaje siły do walki

A ja dzisiaj zaliczyłam pierwszy bieg w terenie tej wiosny Normalnie meeeega kop pozytywnej energii 8,8km poszło A jakie mam buty ubłocone

Gdzie jest mischi?????
pogoda trafila Ci sie dobra, sloneczna

Ja... totalnie zginelam, nie pilnuje diety ostatnio. Raz jem 2 razy dziennie, raz 3, raz 5.. Mielismy kolorowy zawrot glowy od kilku dni, rozmowa z wlascicielami, wypowiedzenie umowy w mieszkaniu, szukanie nowego, tym razem sami no i kawalerki, no i chyba znalezlismy, umowe mamy podpisac do konca tygodnia.

Chyba juz sie wykurowalam, tak przynajmniej mysle, febrisan mi zdecydowanie pomogl

Slodyczy dalej nie jem ale wpadna jakies orzeszki solone np. Nie wiem kiedy znow poczuje w sobie sile do walki z kolejnymi kg.. mam tylko nadzieje ze bedzie beznadwyzkowo, zeby chociaz te 70 bylo, moze po @ ktora dostane za kilka dni sie ogarne.

Cytat:
Napisane przez syynia Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się Wam pochwalić miałam przez 2 tygodnie ferie ,kiedy wróciłam do szkoły ludzie nie mogli własnym oczom uwierzyć jak bardzo schudłam. Różnica jest piorunująca ,ja np tego nie zauważam ,ale oni są w istnym szoku wczoraj szłam ulicą a koleżanka widziała mnie z autobusu patrzę sms ,a tu treść : KOBITO ALE TY SCHUDŁAŚ!. Pani od chemii dziś w szkole mnie zaczepiła ,bo sama zauważyła jak bardzo schudłam i zaczęła gratulować i życzyła determinacji choć powiedziała ,że już dobrze wyglądam ,że nie muszę dalej chudnąć ale ja na razie się jeszcze nie czuję tak ,jakbym chciała UWIERZCIE MI REAKCJA LUDZI DAJE SILNEGO KOPA.Czuję się dumna i usatysfakcjonowana tym,że dokonuję czegoś sama i nieodparcie dążę do wyznaczonego sobie celu.
Uwierz ze wierzymy Mialysmy to szczescie ze przezywalysmy to samo Jak schodzilam z wagi 87..widzialam u rodzicow,znajomych zadowolenie, to byla ogromna motywacja jak kazdy chwalil i mowil ze widac mimo ze sama nie widzialam. Brakuje mi tego

No ale gratuluje Tobie ogromnego sukcesu i w dalszym ciagu tak ogromnej motywacji
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-29, 19:29   #4300
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Ja dziś też na szybko:
I. Płatki, otręby, mleko
II. Banan, kiwi, garść muesli
III. Kanapka z ciemnego chleba z serem i szynką
IV. Sałatka (sałata lodowa, oliwki, pomidor, ogorek, kurczak, mozarella, oliwa z oliwek)
V. Serek homo
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-29, 20:37   #4301
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
pogoda trafila Ci sie dobra, sloneczna

Ja... totalnie zginelam, nie pilnuje diety ostatnio. Raz jem 2 razy dziennie, raz 3, raz 5.. Mielismy kolorowy zawrot glowy od kilku dni, rozmowa z wlascicielami, wypowiedzenie umowy w mieszkaniu, szukanie nowego, tym razem sami no i kawalerki, no i chyba znalezlismy, umowe mamy podpisac do konca tygodnia.

Chyba juz sie wykurowalam, tak przynajmniej mysle, febrisan mi zdecydowanie pomogl

Slodyczy dalej nie jem ale wpadna jakies orzeszki solone np. Nie wiem kiedy znow poczuje w sobie sile do walki z kolejnymi kg.. mam tylko nadzieje ze bedzie beznadwyzkowo, zeby chociaz te 70 bylo, moze po @ ktora dostane za kilka dni sie ogarne.



Uwierz ze wierzymy Mialysmy to szczescie ze przezywalysmy to samo Jak schodzilam z wagi 87..widzialam u rodzicow,znajomych zadowolenie, to byla ogromna motywacja jak kazdy chwalil i mowil ze widac mimo ze sama nie widzialam. Brakuje mi tego

No ale gratuluje Tobie ogromnego sukcesu i w dalszym ciagu tak ogromnej motywacji
Oooo, no to sporo się działo faktycznie... Fajnie, że mieszkanko wspólne
A co do diety... No nieładnie Ale przyznam, że ja też w tym tygodniu codziennie coś zawalam dietowo Nie po całości, ale jakiś jeden posiłek albo wpadnie jakieś podjadanie... Wszystko przez to, że Ciebie nie było

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Ja dziś też na szybko:
I. Płatki, otręby, mleko
II. Banan, kiwi, garść muesli
III. Kanapka z ciemnego chleba z serem i szynką
IV. Sałatka (sałata lodowa, oliwki, pomidor, ogorek, kurczak, mozarella, oliwa z oliwek)
V. Serek homo
Bardzo ładne menu

U mnie monotonnie, jakoś weny na szykowanie jedzenia brak...
1. wasy z szynką
2. musli z jogurtem
3. wasy z pasztetem i ogórkiem
4. żurek z jajkiem
5. wasy z pasztetem i ogórkiem

Chyba muszę sobie zacząć planować menu dzień wcześniej, bo potem wychodzi tak jak dzisiaj właśnie
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-29, 21:01   #4302
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
Oooo, no to sporo się działo faktycznie... Fajnie, że mieszkanko wspólne
A co do diety... No nieładnie Ale przyznam, że ja też w tym tygodniu codziennie coś zawalam dietowo Nie po całości, ale jakiś jeden posiłek albo wpadnie jakieś podjadanie... Wszystko przez to, że Ciebie nie było


Bardzo ładne menu

U mnie monotonnie, jakoś weny na szykowanie jedzenia brak...
1. wasy z szynką
2. musli z jogurtem
3. wasy z pasztetem i ogórkiem
4. żurek z jajkiem
5. wasy z pasztetem i ogórkiem

Chyba muszę sobie zacząć planować menu dzień wcześniej, bo potem wychodzi tak jak dzisiaj właśnie
Heh milo mi w sumie zadna wymowka nie jest wymowka w pewnym sensie.. no ale czasem tak bywa, wazne zeby nie przesadzic, bo termin sie wydluza. Do urodzin mialo byc u mnie 64 a zostaly 2 tyg..

ooo zjadlabym zurek z jajkiem,alez mi sie zachcialo.. ale smiesznie jak cytuje Twoj wpis, i patrze na jadlospis to 3 razy wasy sa podkreslone i tak smiesznie rozpisane ze sie powtarza

My w sumie od 3 lat mieszkamy razem,ale wczesniej 2 lata w domu jednorodzinnym (pokoj z lazienka,kuchnia wspolna), kolejne 1,5 roku w mieszkaniu z druga para (2 pokojowe), a teraz sami fajnie ciesze sie bardzo bo to taka nowosc, a ja lubie zmiany moge do kuchni isc kiedy chca, do lazienki-nie ma jakis kolejek No ale to dopiero w okolicach kwietnia bo tu jeszcze musimy pomieszkac.
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-29, 21:16   #4303
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
Heh milo mi w sumie zadna wymowka nie jest wymowka w pewnym sensie.. no ale czasem tak bywa, wazne zeby nie przesadzic, bo termin sie wydluza. Do urodzin mialo byc u mnie 64 a zostaly 2 tyg..

ooo zjadlabym zurek z jajkiem,alez mi sie zachcialo.. ale smiesznie jak cytuje Twoj wpis, i patrze na jadlospis to 3 razy wasy sa podkreslone i tak smiesznie rozpisane ze sie powtarza

My w sumie od 3 lat mieszkamy razem,ale wczesniej 2 lata w domu jednorodzinnym (pokoj z lazienka,kuchnia wspolna), kolejne 1,5 roku w mieszkaniu z druga para (2 pokojowe), a teraz sami fajnie ciesze sie bardzo bo to taka nowosc, a ja lubie zmiany moge do kuchni isc kiedy chca, do lazienki-nie ma jakis kolejek No ale to dopiero w okolicach kwietnia bo tu jeszcze musimy pomieszkac.
Ja już ten żurek jem od niedzieli a jeszcze na jutro zostało także chętnie bym się podzieliła
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-29, 22:29   #4304
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez syynia Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się Wam pochwalić miałam przez 2 tygodnie ferie ,kiedy wróciłam do szkoły ludzie nie mogli własnym oczom uwierzyć jak bardzo schudłam. Różnica jest piorunująca ,ja np tego nie zauważam ,ale oni są w istnym szoku wczoraj szłam ulicą a koleżanka widziała mnie z autobusu patrzę sms ,a tu treść : KOBITO ALE TY SCHUDŁAŚ!. Pani od chemii dziś w szkole mnie zaczepiła ,bo sama zauważyła jak bardzo schudłam i zaczęła gratulować i życzyła determinacji choć powiedziała ,że już dobrze wyglądam ,że nie muszę dalej chudnąć ale ja na razie się jeszcze nie czuję tak ,jakbym chciała UWIERZCIE MI REAKCJA LUDZI DAJE SILNEGO KOPA.Czuję się dumna i usatysfakcjonowana tym,że dokonuję czegoś sama i nieodparcie dążę do wyznaczonego sobie celu.
Super, gratuluję! I trochę zazdroszczę, ech, u mnie spadek wagi jest tak powolny, że pewnie dopiero w wakacje będzie można mówić o jakichś zauważalnych zmianach :P

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
Ja... totalnie zginelam, nie pilnuje diety ostatnio. Raz jem 2 razy dziennie, raz 3, raz 5.. Mielismy kolorowy zawrot glowy od kilku dni, rozmowa z wlascicielami, wypowiedzenie umowy w mieszkaniu, szukanie nowego, tym razem sami no i kawalerki, no i chyba znalezlismy, umowe mamy podpisac do konca tygodnia.

Chyba juz sie wykurowalam, tak przynajmniej mysle, febrisan mi zdecydowanie pomogl

Slodyczy dalej nie jem ale wpadna jakies orzeszki solone np. Nie wiem kiedy znow poczuje w sobie sile do walki z kolejnymi kg.. mam tylko nadzieje ze bedzie beznadwyzkowo, zeby chociaz te 70 bylo, moze po @ ktora dostane za kilka dni sie ogarne.
Powodzenia w załatwianiu z mieszkaniem, wiem, że to potrafi być bardzo uporczywe czasami...


Dzisiaj na szczęście upiekło mi się na uczelni, jednych zajęć nie miałam, wieczorne też odwołali i w dodatku udało mi się przenieść do wcześniejszej grupy na jednych ćwiczeniach, więc zamiast planowanych zajęć do 20:55, skończyłam już o 16:30!
Rano porcja ćwiczeń na brzuch, czasu i sił na hula po południu znów brakło... Dopiero 3 dni chodzę na uczelnię, a nie mam totalnie na nic siły... :/

Jedzeniowo niestety dość nieregularnie...
1. 3 wafle ryżowe z dżemem truskawkowym niskosłodzonym
2. Batonik muesli
3. Warzywa na patelnię z około 1-1,5 garścią makaronu muszelek/uszek - 2/3 zjedzone na uczelni około 13:30
4. Dokończenie warzyw z makaronem około 17:00
5. Jajecznica z 1,5 kromki ciemnego pieczywa
Chyba jakoś bardzo źle nie jest... Lepiej by było, gdyby do jajecznicy nie było pieczywa, ale jakoś nie umiem zjeść jajek bez chleba, a potrzebowałam czegoś pożywniejszego na kolację.
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 09:47   #4305
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Anesthesia: możesz zamiast chleba jeść Wasę, zawsze to mniej kcal.
Mi też ciężko zjeść jajecznicę bez 'dodatku', więc chrupię chlebek.

Waga dzisiaj się wreszcie zlitowała i pokazała 76,1
Uff, wreszcie jakiś spadek. Może do ndz będzie te 75,6 czyli spadek o 1kg/tydz.
Mam wrażenie (już nie po raz pierwszy), że na pierwszym plastrze i tygodniu bez plastra waga mi nie spada/rośnie, a na II i III plastrze spada łatwiej (na II zazwyczaj najlepszy spadek).
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-03-01, 10:14   #4306
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Anesthesia: możesz zamiast chleba jeść Wasę, zawsze to mniej kcal.
Mi też ciężko zjeść jajecznicę bez 'dodatku', więc chrupię chlebek.

Waga dzisiaj się wreszcie zlitowała i pokazała 76,1
Uff, wreszcie jakiś spadek. Może do ndz będzie te 75,6 czyli spadek o 1kg/tydz.
Mam wrażenie (już nie po raz pierwszy), że na pierwszym plastrze i tygodniu bez plastra waga mi nie spada/rośnie, a na II i III plastrze spada łatwiej (na II zazwyczaj najlepszy spadek).
No to super, że spadek wreszcie Dobrze, że chociaż Ty Bo u mnie to jest jakaś masakra.... W sobotę było 72,2 a dzisiaj jest 73,9 Znowu kręcę się w kółko z tą wagą To fakt, że nie było idealnie w tym tygodniu, ale też nie znowu aż tak źle... Dzisiaj planuję idealnie się trzymać i poćwiczyć - jeśli nie będzie padać to bieganie a jak będzie brzydko to poćwiczę w domu. No i zobaczymy co jutro na wadze
I tak jak pisałam wczoraj, będę sobie planować posiłki wcześniej, może to pomoże mi się pilnować Dzisiaj ma być tak:
1. placek otrębowy z gruszką
2. placki z serka wiejskiego z szynką
3. żurek z jajkiem
4. musli z jogurtem
5. wasy z szynką i ogórkiem

Wychodzi około 1200kcal, powinnam dorzucić coś, żeby dobić do 1400, no ale zobaczymy, może dzisiaj zjem mniej po prostu
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 13:04   #4307
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Fajny jadłospis

Wiecie co? Tak sobie myślę, zobaczcie, narzekamy, że nie było idealnie np. w danym tygodniu, ale ogólnie ładnie, a waga nie spada, lub rośnie.
Gdzie te czasy kiedy człowiek lekko ograniczył słodycze i fast foody i chudł 5kg/m-c Naprawdę, im dłużej się odchudzam, tym mam wrażenie, że trudniej schudnąć, nawet jeśli dopiero co zaczęłam taką faktyczną dietę, tzn. trzymanie się zasad+ćwiczenia. A niby z większej wagi łatwiej się spada..
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 13:36   #4308
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Anesthesia: możesz zamiast chleba jeść Wasę, zawsze to mniej kcal.
Mi też ciężko zjeść jajecznicę bez 'dodatku', więc chrupię chlebek.

Waga dzisiaj się wreszcie zlitowała i pokazała 76,1
Uff, wreszcie jakiś spadek. Może do ndz będzie te 75,6 czyli spadek o 1kg/tydz.
Mam wrażenie (już nie po raz pierwszy), że na pierwszym plastrze i tygodniu bez plastra waga mi nie spada/rośnie, a na II i III plastrze spada łatwiej (na II zazwyczaj najlepszy spadek).
Jakoś nie lubię Wasy i nie mogę się do niej przekonać Tzn chyba sobie kupię jedno opakowanie i spróbuję jednak "polubić", ale nie będzie to dla mnie łatwe zadanie :P A wafle ryżowe preferuję właściwie tylko na słodko, więc też nie są dla mnie zamiennikiem chleba...

Gratuluję spadku! Ja odkąd wróciłam do domu, wchodzę na wagę codziennie, głupek ze mnie, bo mi waga skacze w różne strony... Dziś był ostatni raz, następne ważenie dopiero we wtorek/środę!

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Fajny jadłospis

Wiecie co? Tak sobie myślę, zobaczcie, narzekamy, że nie było idealnie np. w danym tygodniu, ale ogólnie ładnie, a waga nie spada, lub rośnie.
Gdzie te czasy kiedy człowiek lekko ograniczył słodycze i fast foody i chudł 5kg/m-c Naprawdę, im dłużej się odchudzam, tym mam wrażenie, że trudniej schudnąć, nawet jeśli dopiero co zaczęłam taką faktyczną dietę, tzn. trzymanie się zasad+ćwiczenia. A niby z większej wagi łatwiej się spada..
Ja niestety nigdy tak nie miałam... Tzn dawniej, ze 2 lata temu to chyba schudłam tak dużo odstawiając tylko słodycze i niezdrowe jedzenie. Teraz staram się jak mogę, a waga się ślimaczy... no ale ważne, że jednak coś spada.

Ja póki co dzisiaj zjadłam:
1. Jogurt z muesli
2. Zupa pomidorowa z ryżem (oczywiście niezabielana)
3. Ryba (mintaj w panierce) ze szpinakiem i małą kromeczką chleba ciemnego

Po południu może chapnę batonika muesli i jakaś lekka kolacja do tego. Rano zrobiłam ćwiczenia brzuch + uda (nowość :P) + ramiona i poczułam się dość mocno zziajana, co mi dało trochę satysfakcji ;D

Edytowane przez Anesthesia
Czas edycji: 2012-03-01 o 13:38
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 13:56   #4309
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Dlaczego jesz codziennie batonika muesli?

Co do wasy, to ja kupuję chrupki chlebek w Biedronce: pano, żytni.
Bardzo dobry, normalny skład (niektóre Wasy itp. mają jakieś glutaminiany i bóg wie co jeszcze w składzie).
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 14:06   #4310
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Dlaczego jesz codziennie batonika muesli?

Co do wasy, to ja kupuję chrupki chlebek w Biedronce: pano, żytni.
Bardzo dobry, normalny skład (niektóre Wasy itp. mają jakieś glutaminiany i bóg wie co jeszcze w składzie).
Dla mnie Wasa i chrupki chlebek z Biedronki to jest właściwie to samo, jadłam i jedno i drugie i tak samo średnio mi smakuje :P

A batoniki jem, bo lubię Są wg mnie dobrą przekąską (bo mnie sycą i mają tylko 105kcal) i równocześnie zaspokajają moją codzienną ochotę na coś słodkiego (te z Biedronki są aż za słodkie)
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 14:27   #4311
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Ale jednak niewskazane na diecie jest codzienne jedzenie ich..
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 14:31   #4312
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Ale jednak niewskazane na diecie jest codzienne jedzenie ich..
Hmm, nie spotkałam się wcześniej z taką opinią Dlaczego?
Wydaje mi się, że jedzenie czegokolwiek codziennie nie jest do końca zdrowe, w sensie ważne są urozmaicenia, ale nie znalazłam jeszcze równie smacznego, sycącego i niskokalorycznego kandydata na drugie śniadanie/podwieczorek :P Gdy zacznie się sezon chętnie przerzucę się na owoce, ale teraz niestety nie ma nic, co by mi odpowiadało... Ale wezmę do serca Twoją uwagę i postaram się to jakoś zmienić
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 14:35   #4313
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Bo to jednak słodycze, wiadomo
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 14:41   #4314
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Bo to jednak słodycze, wiadomo
Heh, no niby tak. Ja mam trochę inny pogląd na sprawę, bo o ile odchudzam się po prostu zminiając niektóre nawyki żywieniowe i ćwicząc, to jednak z diet jakie kiedyś stosowałam, najefektywniejsza była dla mnie dieta pod okiem dietetyczki - 1200kcal (wtedy jadłam 1400kcal, bo to był okres dojrzewania). I dietetyczka pozwalała mi codziennie zjeść coś słodkiego, o ile właśnie mieściło się w zakresie kalorii na dany dzień. Doszłam do wniosku, że łatwiej mi się odchudzać jednak pozwalając sobie na taką słodką, niskokaloryczną przyjemność, kiedy mam potrzebę (a niestety w moim przypadku prawie codziennie... :P)
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 14:58   #4315
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Wiesz, im rzadziej jesz slodycze, tym mniej ich potrzebujesz, spróbuj
Ja jestem z tych, którzy codziennie musieli jeść słodycze i to nie jakiś tam batonik muesli, tylko snickers, czekolada, ciastka.
Teraz jem słodycze najczęściej w weekend, w tygodniu sporadycznie (jak mnie najdzie ogromna ochota, jak ostatnio na 3 bita).
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 15:02   #4316
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Dotka brawo za spadek ciesze sie, warto bylo czekac.

a mi tak ciezko.. wczorajszy wieczor przeplakalam, strasznie mi smutno za duzo na glowie ciagle mysle o byle jakiej pracy zeby sie zalapac.. i z mama sie podarlam, bo zero wsparcia z jej strony. Dobrze ze chociaz tata jest dobry.. Mialam dzis jechac do domu ale zmienilam zdanie. Zostaje, jestem wsciekla na nia. No i ciagle kasy brak a przydaloby sie kupic kilka rzeczy do mieszkania.. jejku
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 15:07   #4317
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Mischi, co się dzieje?
Spróbuj się odstresować jak za dużo na głowie. Idź na basen, siłownię, pobiegać, albo chociaż poskacz - wysiłek fizyczny pomaga się odstresować

Ja dzisiaj na zumbę, a jutro na squasha i sauny.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 16:15   #4318
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
Dotka brawo za spadek ciesze sie, warto bylo czekac.

a mi tak ciezko.. wczorajszy wieczor przeplakalam, strasznie mi smutno za duzo na glowie ciagle mysle o byle jakiej pracy zeby sie zalapac.. i z mama sie podarlam, bo zero wsparcia z jej strony. Dobrze ze chociaz tata jest dobry.. Mialam dzis jechac do domu ale zmienilam zdanie. Zostaje, jestem wsciekla na nia. No i ciagle kasy brak a przydaloby sie kupic kilka rzeczy do mieszkania.. jejku
Ech, widzę, że masz taki kryzys jak ja miałam dokładnie rok temu Spokojnie, wszystko na pewno niedługo się ułoży

Cytat:
Napisane przez Anesthesia Pokaż wiadomość
Heh, no niby tak. Ja mam trochę inny pogląd na sprawę, bo o ile odchudzam się po prostu zminiając niektóre nawyki żywieniowe i ćwicząc, to jednak z diet jakie kiedyś stosowałam, najefektywniejsza była dla mnie dieta pod okiem dietetyczki - 1200kcal (wtedy jadłam 1400kcal, bo to był okres dojrzewania). I dietetyczka pozwalała mi codziennie zjeść coś słodkiego, o ile właśnie mieściło się w zakresie kalorii na dany dzień. Doszłam do wniosku, że łatwiej mi się odchudzać jednak pozwalając sobie na taką słodką, niskokaloryczną przyjemność, kiedy mam potrzebę (a niestety w moim przypadku prawie codziennie... :P)
No ja raczej też jestem za takim podejściem, że lepiej pozwalać sobie po troszku na grzeszki niż znienacka się rzucić na słodycze. Ale wiadomo, bez przesady Jeśli to jest jeden mały posiłek w ciągu dnia i mieści się w limicie kcal to myślę, że może być A nie znudziły Ci się jeszcze de batoniki? Bo ja jak jem coś dłużej to mi brzydnie Polecam jako zamiennik ciasteczka LuGo albo batony z orzechów Te są co prawda wysoko energetyczne i trzeba o tym pamiętać, ale jednocześnie sycą i są bardzo zdrowe

Wróciłam z uczelni, nie miałam dzisiaj zajęć tylko wstępny instruktaż do magisterki - tyle nowej wiedzy zostało mi wtłoczone do mózgu, że aż mnie głowa boli
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 18:04   #4319
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Wiesz, im rzadziej jesz slodycze, tym mniej ich potrzebujesz, spróbuj
Ja jestem z tych, którzy codziennie musieli jeść słodycze i to nie jakiś tam batonik muesli, tylko snickers, czekolada, ciastka.
Teraz jem słodycze najczęściej w weekend, w tygodniu sporadycznie (jak mnie najdzie ogromna ochota, jak ostatnio na 3 bita).
Ja nie czuję jakieś mega ochoty nawet na słodycze, ale po prostu batoniki mi smakują i uważam, że mój mózg wtedy wie, że dostał coś słodkiego i nie będzie potem się tego domagał w ramach jakiś ataków głodu :P Poza tym fakt, przez ostatni tydzień jem je codziennie, ale np. w zeszłym tygodniu zjadłam ich bardzo mało, może ze dwa No i nie jem żadnych słodyczy poza tymi batonikami, łącznie z cukrem do herbaty (kawę piję bardzo sporadycznie, bo tylko w weekendy i słodzę niepełną łyżeczkę).

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
Dotka brawo za spadek ciesze sie, warto bylo czekac.

a mi tak ciezko.. wczorajszy wieczor przeplakalam, strasznie mi smutno za duzo na glowie ciagle mysle o byle jakiej pracy zeby sie zalapac.. i z mama sie podarlam, bo zero wsparcia z jej strony. Dobrze ze chociaz tata jest dobry.. Mialam dzis jechac do domu ale zmienilam zdanie. Zostaje, jestem wsciekla na nia. No i ciagle kasy brak a przydaloby sie kupic kilka rzeczy do mieszkania.. jejku
Ech, czasami trafiają się takie dołki... Mam nadzieję, że szybko minie i wszystkie problemy się rozwiążą. A z mamami zawsze tak jest, że jak jest ostra kłótnia to wydaje się, że koniec świata, a koniec końców i tak dochodzi do zgody

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
No ja raczej też jestem za takim podejściem, że lepiej pozwalać sobie po troszku na grzeszki niż znienacka się rzucić na słodycze. Ale wiadomo, bez przesady Jeśli to jest jeden mały posiłek w ciągu dnia i mieści się w limicie kcal to myślę, że może być A nie znudziły Ci się jeszcze de batoniki? Bo ja jak jem coś dłużej to mi brzydnie Polecam jako zamiennik ciasteczka LuGo albo batony z orzechów Te są co prawda wysoko energetyczne i trzeba o tym pamiętać, ale jednocześnie sycą i są bardzo zdrowe

Wróciłam z uczelni, nie miałam dzisiaj zajęć tylko wstępny instruktaż do magisterki - tyle nowej wiedzy zostało mi wtłoczone do mózgu, że aż mnie głowa boli
Cieszę się, Gohs, że podzielasz mój pogląd A batoniki mi (jeszcze) nie zbrzydły, bo jem trzy różne smaki na zmianę :P Poza tym nie jem ich od dwóch miesięcy codziennie, ostatnio mam taki okres, ale wcześniej to bywało że i tydzień nie zjadłam ani jednego :P A ciasteczka LuGo bardzo lubię, ale kalorycznie średnio wypadają - jedno ciasteczko ma chyba tyle, co batonik, a mój brzuch nawet nie poczuje, że coś wpadło :P

A takie przeładowanie wiedzą to był dla mnie standard po lekcjach polskiego w liceum... Miałam cuuudowną polonistkę, ale jednak tyle wiedzy, ile wtedy zdobyłam, to nigdy więcej w życiu nie miałam bardziej przeładowanego mózgu :P Dosłownie po lekcji bolała mnie głowa nieraz :P

Edytowane przez Anesthesia
Czas edycji: 2012-03-01 o 18:06
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 19:43   #4320
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Anesthesia Pokaż wiadomość
Cieszę się, Gohs, że podzielasz mój pogląd A batoniki mi (jeszcze) nie zbrzydły, bo jem trzy różne smaki na zmianę :P Poza tym nie jem ich od dwóch miesięcy codziennie, ostatnio mam taki okres, ale wcześniej to bywało że i tydzień nie zjadłam ani jednego :P A ciasteczka LuGo bardzo lubię, ale kalorycznie średnio wypadają - jedno ciasteczko ma chyba tyle, co batonik, a mój brzuch nawet nie poczuje, że coś wpadło :P
Paczka Lu ma 200kcal, więc akurat na II śniadanie

Dziewczyny, znalazłam takie coś dzisiaj i przetestowałam na sobie - intensywne i bardzo fajne
I w ogóle zapraszam Was tu, tumblr mnie wciągnął http://sthlikegohs.tumblr.com/
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg tumblr_lxydc94Vi61qkb473o1_500.jpg (52,5 KB, 9 załadowań)
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.