Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.2

[panierrka]

Napisane przez candycotton

NibyNic- no ale nam nie o to do konca chodzi. Chodzi raczej o sytuacje kiedy na przystanek przyjezdza juz pelny po brzegi autobus a matka robi awanture ze ludzie maja wysiasc bo ona chce wsiasc.

Kiedy rok temu spadł śnieg i sparaliżował komunikację miejską, to przyjeżdżał jeden na dziesięć autobusów - więc można wyobrazić sobie jaki był ścisk (dosłownie - ledwo oddychałam). Na jednym z przystanków kobieta próbowała się wepchnąć z takim dużym wózkiem - dosłownie pchała wózek w ludzi, którzy nie mieli możliwości ruchu, do tego pokrzykując na nich...

Dziwi mnie, że osoby, które deklarują, że nigdy przenigdy nie miały konta na portalu społecznościowym, doskonale wiedzą co tam się dzieje i że ludzie korzystający z tego typu rzeczy nie potrafią bez nich żyć.

[Candy_lips]

No dobrze, ale nawet jak ktoś idzie czasem na głupią komedię, to nie znaczy, że tylko takie ogląda.
Bo ja czasem oglądam takie, a mimo tego oglądam też coś ambitniejszego, to pewnie zależy od dnia, chęci, nastroju.
Chyba, że chodzi Ci o osoby, które oglądają tylko głupawe komedie, to może faktycznie dziwi, dlaczego tylko to.

[201604250941]

Napisane przez anettka

SERIO? naprawdę tak jest, że jak się ma miejscówkę to trzeba ustepować? przeciez są wagony dla matek z dziećmi

DZIWI mnie, iż w Polsce ludzie chodzą do kina na ( wg mnie) głupie współczesne polskie komedie, które są tak denne, że w trakcie oglądania nie musisz myslec. Owszem nie każdy musi oglądać almodovara. Ale ludzie płacić za jakąś szmirę? toż to strata kasy -wolałabym wypożyczyć dobry film na dvd, zrobić popcorn i siedziec w domu i go oglądac. A nie lecieć do kina bo : Szyc w nim gra! Przecież te polskie filmy to taka żałosna produkcja naśladująca Hamerykańskie komedie, humor, zachowania, zwroty językowe itp.

Nie, chodzilo mi o ich tok myslenia. Jak masz miejscowke to nikt nie moze Cie podsiasc. Ale mimo to niektorzy probuja wlasnie tak 'na dziecko'. A w pierwszej klasie bez biletu nie wolno nawet stac. Nie ma wagonow dla matek z dziecmi, jesli juz to bylby przedzial ale nie widzialam takiego jeszcze.

Dla mnie polskie komedie to tez strata kasy, nie chodze na to. I wkurza mnie jak ludzie na prawo i lewo opowiadaja jakie to dobre filmy bo jak juz zaplacili za bilet to musialo sie podobac. Nie rozumiem filmow, ktorych caly humor opiera sie na beznadziejnej probie pokazania rozwiazlych Polakow w srednim wieku albo mlodych i bogatych ktorzy zwyczajnie w naszej rzeczywistosci nie istnieja. Wszystko sie opiera na seksie i to w strasznie beznadziejny sposob. Naciagane do bolu. I ciagle ci sami aktorzy. Ostatnia dobra komedia jaka widzialam to bylo nigdy w zyciu.

[201605041146]

Napisane przez Candy_lips

No dobrze, ale nawet jak ktoś idzie czasem na głupią komedię, to nie znaczy, że tylko takie ogląda.
Bo ja czasem oglądam takie, a mimo tego oglądam też coś ambitniejszego, to pewnie zależy od dnia, chęci, nastroju.
Chyba, że chodzi Ci o osoby, które oglądają tylko głupawe komedie, to może faktycznie dziwi, dlaczego tylko to.

owszem to nie znaczy. No właśnie chodzi mi o takie osoby, co to każdą polską romantico a'la amerika komedię obejrzeć muszą, i zcasme nie ze względu na treść, ale względu że tam gra ten i ten, no i jeszcze tamten. Przyznaje rację, że Czasme tzreba się odmóżdżyć, ale żeby wybrać komedie typu ,,integracja,, ( nie wiem jaki tytuł dokladnie, teraz do kin wszedł) no to kurcze jak dla mnie trzeba być zdesperowanym. Mnie denerwuje juz sam klimat i u mnie nie byłoby mowy o odmóżdźeniu tylko wnerwieniu.

Napisane przez candycotton

Nie, chodzilo mi o ich tok myslenia. Jak masz miejscowke to nikt nie moze Cie podsiasc. Ale mimo to niektorzy probuja wlasnie tak 'na dziecko'. A w pierwszej klasie bez biletu nie wolno nawet stac. Nie ma wagonow dla matek z dziecmi, jesli juz to bylby przedzial ale nie widzialam takiego jeszcze.

Dla mnie polskie komedie to tez strata kasy, nie chodze na to. I wkurza mnie jak ludzie na prawo i lewo opowiadaja jakie to dobre filmy bo jak juz zaplacili za bilet to musialo sie podobac. Nie rozumiem filmow, ktorych caly humor opiera sie na beznadziejnej probie pokazania rozwiazlych Polakow w srednim wieku albo mlodych i bogatych ktorzy zwyczajnie w naszej rzeczywistosci nie istnieja. Wszystko sie opiera na seksie i to w strasznie beznadziejny sposob. Naciagane do bolu. I ciagle ci sami aktorzy. Ostatnia dobra komedia jaka widzialam to bylo nigdy w zyciu.

o tak candycotton w tych filmach to tylko piekni, młodzi i bogaci.

Kultura w Polsce (w znaczeniu sztuki) jest na niskim poziomie ( moim zdaniem )

[Candy_lips]

No generalnie polskie komedie nie są zbyt dobre, ja wolę te stare np Sami Swoi, wiadomo, że nie były takie głupkowate, zupełnie inne,.
ja jak jest dużo seksu w nich to nie chodzę, bo nie ma sensu to

[reverse]

Napisane przez Candy_lips

No generalnie polskie komedie nie są zbyt dobre, ja wolę te stare np Sami Swoi, wiadomo, że nie były takie głupkowate, zupełnie inne,.
ja jak jest dużo seksu w nich to nie chodzę, bo nie ma sensu to

Mam tak samo. Filmy, w których jest mnóstwo seksu i przekleństw są dla mnie po prostu denne. I o ile jeszcze Amerykanie czasem potrafią coś śmiesznego do takiego filmu wcisnąć, to w polskich produkcjach się z tym jeszcze nie spotkałam.

[201604250941]

Tia, porownajcie American Pie do testosteronu czy lejdis. Konwencja ta sama a efekt?

[ricca166]

Myślę,że zarzucanie braku kultury i generalnie ,,niskich lotów" tylko dlatego,że się od czasu do czasu pójdzie na polską komedię,jest dosyć obraźliwe dla innych.Ja chodzę,a uważam się za osobę kulturalną,rozwijającą się cały czas,zdobywającą wiedzę.Lubię od czasu do czasu odpocząć od psychologicznych,zagadkow ych i innych tego typu filmów i wybieram się wtedy na lekką komedię. Myślę,że jak komuś to tak baardzo przeszkadza,na co ludzie chodzą do kina,to niech sam nakręci dobrą,polską komedię .

A propos autobusów przypomniała mi się taka sytuacja.Jechałam sobie miejskim,tłok był średni i na poczwórnym siedziała dziewczyna.Wsiadły sobie 4 starsze Panie,takie eleganckie ,jakieś futra,kapelusze i rozkazały tej dziewczynie się przesiąść,bo one chcą usiąść we 4.Dodam,że były wolne miejsca w autobusie,po prostu poczwórne jest tylko jedno.Dziewczyna nie ustąpiła oczywiście,ale była wojna.

[invisible_01]

Dziwi mnie, kiedy ktoś się chwali, że gardzi portalami społecznościowymi, nie ma tam konta i na nie nie wchodzi, ale dokładnie wie, co jego znajomi tam wypisują i jakie zdjęcia wstawiają

[tekila901]

Napisane przez ricca166

A propos autobusów przypomniała mi się taka sytuacja.Jechałam sobie miejskim,tłok był średni i na poczwórnym siedziała dziewczyna.Wsiadły sobie 4 starsze Panie,takie eleganckie ,jakieś futra,kapelusze i rozkazały tej dziewczynie się przesiąść,bo one chcą usiąść we 4.Dodam,że były wolne miejsca w autobusie,po prostu poczwórne jest tylko jedno.Dziewczyna nie ustąpiła oczywiście,ale była wojna.

gdyby mi ktoś rozkazał, to też bym się nie przesiadła. jak widzę, że wsiada para i nie ma dwóch wolnych miejsc, to ustępuję im i niech grzecznie jadą sobie siedząc obok siebie, ale gdyby mnie ktoś wyprosił to absolutnie nie. a starsze panie co na to?

[201605041146]

Napisane przez ricca166

Myślę,że zarzucanie braku kultury i generalnie ,,niskich lotów" tylko dlatego,że się od czasu do czasu pójdzie na polską komedię,jest dosyć obraźliwe dla innych.Ja chodzę,a uważam się za osobę kulturalną,rozwijającą się cały czas,zdobywającą wiedzę.Lubię od czasu do czasu odpocząć od psychologicznych,zagadkow ych i innych tego typu filmów i wybieram się wtedy na lekką komedię. Myślę,że jak komuś to tak baardzo przeszkadza,na co ludzie chodzą do kina,to niech sam nakręci dobrą,polską komedię .

nie zarzuciłam nikomu niskiego poziomu kultury, napisałam że dziwi mnie, że ludzie chodza na współczesne polskie komedie ( mam tu na mysli wysyp komedii od czasu ,, nigdy w życiu,,) dla mnie to nie jest kultura i taki film nie rozwija. Wiem, że niektórzy chcą się odmóżdżyć, ja także, tyle że jesli wybieram jakąś lekka komedię to nigdy nie jest to polska komedia. Mnie nie przeszkadza, że ktos chodzi do kina tylko dziwi mnie, że wybiera tak marną ( moim zdaniem) formę rozrywki nie tylko ze względu na treśc, ale też ze względu na obsadę- czyli polskie ,,gwiazdy,,.

[ricca166]

Napisane przez tekila901

gdyby mi ktoś rozkazał, to też bym się nie przesiadła. jak widzę, że wsiada para i nie ma dwóch wolnych miejsc, to ustępuję im i niech grzecznie jadą sobie siedząc obok siebie, ale gdyby mnie ktoś wyprosił to absolutnie nie. a starsze panie co na to?

Wielce oburzone ,a jakże i mówiły coś w stylu ,,co za bezczelna gówniara",a co jak co ,ale dziewczyna naprawdę grzecznie ,aczkolwiek stanowczo broniła swojego miejsca.Kłóciły się tak ,dopóki nie wysiadła z autobusu,a tak to stały nad nią i warczały.Wykazały się totalnym brakiem kultury ( wchodząc powiedziały dokładnie taki tekst : ,,Panienka niech się przesiądzie,bo nas jest 4 i chciałyśmy porozmawiać ".

Napisane przez anettka

nie zarzuciłam nikomu niskiego poziomu kultury, napisałam że dziwi mnie, że ludzie chodza na współczesne polskie komedie ( mam tu na mysli wysyp komedii od czasu ,, nigdy w życiu,,) dla mnie to nie jest kultura i taki film nie rozwija. Wiem, że niektórzy chcą się odmóżdżyć, ja także, tyle że jesli wybieram jakąś lekka komedię to nigdy nie jest to polska komedia. Mnie nie przeszkadza, że ktos chodzi do kina tylko dziwi mnie, że wybiera tak marną ( moim zdaniem) formę rozrywki nie tylko ze względu na treśc, ale też ze względu na obsadę- czyli polskie ,,gwiazdy,,.

Zaprzeczenie samo w sobie
.Mimo ,że to jest wątek do narzekania,moim zdaniem to przesada narzekać,na co inni ludzie chodzą do kina.Wpływa to na Ciebie w jakiś sposób bezpośrednio,dostaje Ci się przez to czy co?Nie pisz kto jest kulturalny,a kto nie ,bo po wyborze repertuaru przez danego człowieka nie ocenisz tego,że Ty unikasz polskich,nie znaczy,że każdy musi,a kto na nie chodzi,jest gorszy pod względem rozwoju.

[tekila901]

Napisane przez ricca166

Zaprzeczenie samo w sobie
.Mimo ,że to jest wątek do narzekania,moim zdaniem to przesada narzekać,na co inni ludzie chodzą do kina.Wpływa to na Ciebie w jakiś sposób bezpośrednio,dostaje Ci się przez to czy co?Nie pisz kto jest kulturalny,a kto nie ,bo po wyborze repertuaru przez danego człowieka nie ocenisz tego,że Ty unikasz polskich,nie znaczy,że każdy musi,a kto na nie chodzi,jest gorszy pod względem rozwoju.

zgadzam się. ja osobiście nie cierpię polskich komedii, ale nie przeszkadza mi, że ktoś na nie chodzi. może lubi odmóżdżać się w ten sposób, tak samo jak i fani Trudnych Spraw i Dlaczego Ja.

[201605020943]

Napisane przez tekila901

gdyby mi ktoś rozkazał, to też bym się nie przesiadła. jak widzę, że wsiada para i nie ma dwóch wolnych miejsc, to ustępuję im i niech grzecznie jadą sobie siedząc obok siebie, ale gdyby mnie ktoś wyprosił to absolutnie nie. a starsze panie co na to?

mnie w ogóle dziwi jak starsze osoby w autobusach i tramwajach zachowują się jak święte krowy tylko dlatego że mają więcej niż 60 lat. każdy ma prawo usiąść w autobusie i nikt nie ma obowiązku nikomu zwalniać miejsca - to tylko moja wolna wola że ja miejsce ustąpię.
ja czasami wstaję wcześnie rano, potem stoję w tramwaju pół godziny, potem jadę na inny kampus następne pół godziny, potem wracam na poprzedni kampus, biegam między salami. też mam prawo być zmęczona, też mogą mnie nogi boleć, ale nie jęczę nad nikim że ma mi miejsca ustąpić

a co mnie rozwala - starsze osoby wymagają od młodych kultury, a nawet nie podziękują, kiedy im się miejsca ustąpi, tylko się na ciebie popatrzą, usiądą i gapią się w okno.

[tekila901]

Napisane przez Caramel1

mnie w ogóle dziwi jak starsze osoby w autobusach i tramwajach zachowują się jak święte krowy tylko dlatego że mają więcej niż 60 lat. każdy ma prawo usiąść w autobusie i nikt nie ma obowiązku nikomu zwalniać miejsca - to tylko moja wolna wola że ja miejsce ustąpię.
ja czasami wstaję wcześnie rano, potem stoję w tramwaju pół godziny, potem jadę na inny kampus następne pół godziny, potem wracam na poprzedni kampus, biegam między salami. też mam prawo być zmęczona, też mogą mnie nogi boleć, ale nie jęczę nad nikim że ma mi miejsca ustąpić

a co mnie rozwala - starsze osoby wymagają od młodych kultury, a nawet nie podziękują, kiedy im się miejsca ustąpi, tylko się na ciebie popatrzą, usiądą i gapią się w okno.

nie jest to niby z mojej strony wielka łaska, że postoję całą drogę w autobusie, bo młode nogi mam, ale jak wiem, że ta osoba ma pretensje o to, że siedzę i rości sobie prawo do krzesła, jakby było ono podpisane jej nazwiskiem - tym bardziej nie wstanę.

[201605020943]

Napisane przez tekila901

nie jest to niby z mojej strony wielka łaska, że postoję całą drogę w autobusie, bo młode nogi mam, ale jak wiem, że ta osoba ma pretensje o to, że siedzę i rości sobie prawo do krzesła, jakby było ono podpisane jej nazwiskiem - tym bardziej nie wstanę.

ja ustępuję miejsc często, bo czasami wchodzi jakaś babcia do tramwaju, ja będę jechała jeszcze 3 przystanki, to niech ona sobie usiądzie, ja postoję. ale jak pisałam, słowo "dziękuję" słysze bardzo rzadko, bo starsze osoby myślą, ze to miejsce im się po prostu należy - a tak nie jest.

[tekila901]

Napisane przez Caramel1

ja ustępuję miejsc często, bo czasami wchodzi jakaś babcia do tramwaju, ja będę jechała jeszcze 3 przystanki, to niech ona sobie usiądzie, ja postoję. ale jak pisałam, słowo "dziękuję" słysze bardzo rzadko, bo starsze osoby myślą, ze to miejsce im się po prostu należy - a tak nie jest.

chodzi mi o to, że ja bez tego "dziękuję" nie ustąpię i tyle tylko wymagam.

[oh Mandy]

a mi ostatnio babka ok. 40 machnęła w tramwaju ręką - taki gest, żebym wstała i jej ustąpiła miejsca. A ja dopiero co zdążyłam usiąść, bo byłam po pobraniu krwi i czułam się fatalnie (mam niskie ciśnienie)

natomiast, kiedyś w tramwaju ustąpiłam miejsca starszej pani, miałam w ręku ciężkie zakupy i torbę, a ona mi podziękowała za miejsce i jeszcze zaproponowała, że może mi potrzymać moje rzeczy

[Tygrysiak]

Napisane przez ricca166

Myślę,że zarzucanie braku kultury i generalnie ,,niskich lotów" tylko dlatego,że się od czasu do czasu pójdzie na polską komedię,jest dosyć obraźliwe dla innych.Ja chodzę,a uważam się za osobę kulturalną,rozwijającą się cały czas,zdobywającą wiedzę.Lubię od czasu do czasu odpocząć od psychologicznych,zagadkow ych i innych tego typu filmów i wybieram się wtedy na lekką komedię. Myślę,że jak komuś to tak baardzo przeszkadza,na co ludzie chodzą do kina,to niech sam nakręci dobrą,polską komedię .

coś w tym jest podzielam Twoje zdanie dot pójscia od czasu do czasu na lekką niezobowiązującą odmóżdżającą komedię, ale.. ale mam wrażenie że sezon na takie komedie polskie skończył sie na etapie Nigdy w życiu. Obecnie w polskiej komedii musi wystąpić ta sama grupa aktorów a najzabawniejsze momenty albo muszą być przesycone bluzgami albo nawiązaniami do seksu albo czymś kompletnie idiotycznym (jak koleś biegający w damskiej sukience). I szczerze mówiąc dla mnie nie ma w tym nic lekkiego ani odmóżdżającego, to raczej żałosne, dlatego wole wybrać coś w stylu Nigdy w życiu albo nawet Transformers (tak wiem, mają inne wady natomiast nie muszę udawać że bawi mnie wulgarność).

a co inni oglądają, nie oceniam, no chyba że dla kogoś takie filmy to sens życia i ulubione kino, wtedy po prostu zakładam że nie bardzo mamy o czym rozmawiać

[baboo]

mnie ostatnio bardzo zdenerwowała sytuacja na wykładzie. jak wiadomo, są one nieobligatoryjne, więc działa ogólna zasada - nie chcesz, nie przychodź. poszłam tego dnia na wykład, bo bardzo mnie interesuje ta tematyka i wszystko jest w ciekawy sposób przedstawione. obok mnie siedziały trzy dziewczęta, które przez 1,5h pytlowały w najlepsze, przeszkadzając wszystkim wkoło i ich wkurzając. po co się w ogóle fatygowały? żadna z nich nie zapisała ani jednego zdania notatki.

[mm444]

Treść usunięta

[reverse]

Baboo - mnie też to wkurza. Skoro już się wylądowało na konkretnych studiach, to raczej z założenia, że nas to interesuje. Na wykładach z pewnego przedmiotu pierwszy wykład był strasznie nudny, i wszyscy wyszli znudzeni. Ale z wykładu na wykład robi się coraz ciekawiej, a większość osób ciągle mówi, że nuda i gada całe 1,5h. To po co w ogóle przychodzą?

A z drugiej strony mój kumpel z grupy nie chodzi na te wykłady, bo są "straaasznie nudne, i on i tak nic z tego nie wie". Ok, jego sprawa. Ale jak ostatnio gadałam z kumpelą i powiedziałam jej, że ja mu nie mam zamiaru dawać notatek jeśli będzie o nie prosił, to się zdziwiła i mówi, że ona mu pożyczy. Przecież to nie jego wina, że jego to nudzi. Może i jestem wredna, ale według mnie, jeśli ktoś się decyduje na jakieś studia, to niech podchodzi do nich jak dorosły człowiek.

[Shikinata]

Mnie też denerwują osoby gadające na wykładach non stop, jak mnie coś nudzi to wyjmuje sobie krzyżówki, sudoku ,książke albo po prostu nie ide . Święta nie jestem czasem cos powiem do koleżanki obok ,ale raczej jest to komentarz do tego co wykładowca powiedział a nie plotki .No cóż najwidoczniej niektórzy jeszcze nie dorośli do studiowania .

[201605041146]

Napisane przez ricca166

Zaprzeczenie samo w sobie
.Mimo ,że to jest wątek do narzekania,moim zdaniem to przesada narzekać,na co inni ludzie chodzą do kina.Wpływa to na Ciebie w jakiś sposób bezpośrednio,dostaje Ci się przez to czy co?Nie pisz kto jest kulturalny,a kto nie ,bo po wyborze repertuaru przez danego człowieka nie ocenisz tego,że Ty unikasz polskich,nie znaczy,że każdy musi,a kto na nie chodzi,jest gorszy pod względem rozwoju.

nadinterpretujesz mocno to co napisałam. Na mnie nie wypływa, co kto ogląda, ale wpływa to na poziom kultury w Polsce i nad tym ubolewam.

[invisible_01]

Mówcie sobie, co chcecie, ale ja pracuję w kinie i jak widzę sale wypełnione po brzegi na "Wyjeździe integracyjnym", to mam chwile zwątpienia.

[201605041146]

invisible_01 mianowicie? rozwiń

[invisible_01]

Ja rozumiem chodzić na komedie. Sama komedie bardzo lubię. Ale podany przeze mnie "Wyjazd integracyjny" to film tak głupi i żenujący, że ciężko mi to w ogóle komedią nazwać. Byłam zażenowana oglądając to, a nie wydałam na to ani złotówki, bo obejrzałam ostatnie 40 minut kontrolując i wypuszczając widzów z sali będąc w pracy. To moje zdanie, ale chyba odmienne od zdania większości, bo jak już pisałam chodzi na to mnóstwo ludzi. Mnie dziwiło już to, jak do wydania pieniędzy na bilet na ten konkretny film skłonił kogokolwiek zwiastun, bo już on mnie żenował, ale jak widać jednak tak było.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez invisible_01

Ja rozumiem chodzić na komedie. Sama komedie bardzo lubię. Ale podany przeze mnie "Wyjazd integracyjny" to film tak głupi i żenujący, że ciężko mi to w ogóle komedią nazwać. Byłam zażenowana oglądając to, a nie wydałam na to ani złotówki, bo obejrzałam ostatnie 40 minut kontrolując i wypuszczając widzów z sali będąc w pracy. To moje zdanie, ale chyba odmienne od zdania większości, bo jak już pisałam chodzi na to mnóstwo ludzi. Mnie dziwiło już to, jak do wydania pieniędzy na bilet na ten konkretny film skłonił kogokolwiek zwiastun, bo już on mnie żenował, ale jak widać jednak tak było.

Ale jak się można dowiedzieć, czy film jest denny, nie oglądając go? Wiadomo, że niektóre produkcje od razu dobrze się zapowiadają, a niektóre od razu odrzucamy, jak na przykład hollywoodzkie Transformers czy inne badziewia, ale już np. z Baby są jakieś inne nie byłam pewna, czego się spodziewać i poszłam na ten film z ciekawości, dopiero potem wyrobiłam sobie zdanie, czy było warto, czy nie.

Żenadą nie jest oglądanie kiepskich produkcji, żenadą jest zachwycanie się nimi i nie odróżnianie filmowej papki od dobrego filmu.

[invisible_01]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;30447578]Ale jak się można dowiedzieć, czy film jest denny, nie oglądając go? Wiadomo, że niektóre produkcje od razu dobrze się zapowiadają, a niektóre od razu odrzucamy, jak na przykład hollywoodzkie Transformers czy inne badziewia, ale już np. z Baby są jakieś inne nie byłam pewna, czego się spodziewać i poszłam na ten film z ciekawości, dopiero potem wyrobiłam sobie zdanie, czy było warto, czy nie.

Żenadą nie jest oglądanie kiepskich produkcji, żenadą jest zachwycanie się nimi i nie odróżnianie filmowej papki od dobrego filmu.[/QUOTE]
Akurat zwiastun "Wyjazdu integracyjnego" pokazywał moim zdaniem bardzo wyraźnie, jakiego rodzaju jest to film, ale w przypadku "Bab" - zgadzam się, niektórzy szli nastawieni na komedię, a potem wychodzili w połowie seansu. Ja jednak uważam, że ten film jest świetny.

[ricca166]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;30447578]Ale jak się można dowiedzieć, czy film jest denny, nie oglądając go? .[/QUOTE]
Dokładnie .No ale cóż,poszłaś na słabą polską komedię - tzn. ,że brak Ci kultury,chęci rozwoju i nie masz o czym rozmawiać z niektórymi (jak tu któraś wizażanka napisała,że ona z takimi nie ma o czym rozmawiać).Tylko iść i się powiesić .