Scent Bar LIX

[gryx82]

Napisane przez agnyska81

Ja już po, wróciliśmy przedwczoraj

[...]

Ktoś to odważył się czytać?

Piękna historia! Oby więcej takich, aż się czytać chce, więcej i więcej i jeszcze raz!

Napisane przez Parabelka

1.żadnych takich tam nie było nawet by się nie zmieściły, bo to pudełko z żarłem do pracy wrzuciłam :
ryż brązowy
kuskus
paprykę żółtą i czerwoną
fasolę czarną
kalarepkę
tymianek
oregano
ogórka surowego
oliwki zielone
kiełki fasoli mung
pomidora
było dzifne ale dało się zjeść

Jak człowiek wygłodniały i na granicy śmierci, to nawet korę brzozową wpier... zjada







Czytałem onegdaj pewien rosyjski wiersz o czasach "wielkiego głodu", jakoś mi tak w głowie utkwiły fragmenty o tłustych pająkach i o korze Mam tę książkę na stanie, poszukać muszę

2.ja cały czas na granicy rozkładu

A coś mi też tak właśnie waniajet zza okna niemiło

3.ja nie Tru , ale na zdrowy rozsądek odczyny poszczepienne są rzadsze niż choroby przeciwko którym się szczepi , inaczej nikt by nie szczepił

No wiesz... podobno szczepionki to wymysł mafii lekarsko-bankowo-polityczno-farmaceutycznej, mającej na celu regulację rozbuchanej populacji ludzkiej, a tym samym wprowadzenie "nowego porządku świata"

Dobra, głupoty wypisuję

Wiem o tych szczepionkach, wkoło mam pełno wetów, lekarzy i stomatołów (tak się w Poznaniu na AM studentów tego wydziału nazywa/ło), ale jako Polak z krwi i kości muszę zapytać w internetach!

Także ten... to ja może czaju zaparzę?

[gryx82]

Pierwszy?!

Ciepełko dzisiaj (już myślałem, że się w tym roku nie doczekam)

[gryx82]

Powiem Wam, że smażony kalafior w panierce dobra rzecz, ale roboty z nim od cholery (mimo banalności przepisu), no ale rodzice zachwyceni, liczy się efekt

[Parabelka]

snad upiększającej maseczki na paszczy czyli właściwie spod

Napisane przez gryx82

Jak człowiek wygłodniały i na granicy śmierci, to nawet korę brzozową wpier... zjada







Czytałem onegdaj pewien rosyjski wiersz o czasach "wielkiego głodu", jakoś mi tak w głowie utkwiły fragmenty o tłustych pająkach i o korze Mam tę książkę na stanie, poszukać muszę

A coś mi też tak właśnie waniajet zza okna niemiło

No wiesz... podobno szczepionki to wymysł mafii lekarsko-bankowo-polityczno-farmaceutycznej, mającej na celu regulację rozbuchanej populacji ludzkiej, a tym samym wprowadzenie "nowego porządku świata"

Dobra, głupoty wypisuję

Wiem o tych szczepionkach, wkoło mam pełno wetów, lekarzy i stomatołów (tak się w Poznaniu na AM studentów tego wydziału nazywa/ło), ale jako Polak z krwi i kości muszę zapytać w internetach!

Także ten... to ja może czaju zaparzę?

1. aż tak źle nie jest , to i kory we środku nie było
usiłowałam sobie wyobrazić tłustego otyłego pajonka , ale jakoś mi nie idzie
2. mówię na granicy jestem , znaczy jeszcze nie cuchnę
3.stomatoły i u nas się mówiło

nibycieplej ale wcale nie bardzo , i dzień cały zamulisty strasznie

Zapisz

[gryx82]

[Maja102]

Spod zamku w Nidzicy.

Ale wieję do auta, bo deszcz idzie

[gryx82]

Znad kaczki z drożdżowymi kluchami

Napisane przez Parabelka

snad upiększającej maseczki na paszczy czyli właściwie spod

No też w nocy śmiałości nie miałem zagadać, myślę se - skąd u licha Claudia Schiffer w barze?!

usiłowałam sobie wyobrazić tłustego otyłego pajonka , ale jakoś mi nie idzie

To może zyzuś tłuścioch?

2. mówię na granicy jestem , znaczy jeszcze nie cuchnę

Zwracam honor, to były zakłady celulozowe

[rachell111]

Napisane przez gryx82

No też w nocy śmiałości nie miałem zagadać, myślę se - skąd u licha Claudia Schiffer w barze?!

Aczkolwiek obawiam się, że chybiony komplement. Myślę, że Parabel jest szczęśliwsza nie wyglądając jak Schiffer, ale miło było sie pośmiać..., gdyyyyż

... dla odmiany, ja wyglądam jak łysiejąca 100latka, co przeżyła kilka wojen i zachorowała na raka. Dramat. Łysieję, cera j.w. Trochę jak u jaszczurki? Chyba nawet jak u ropuchy. Chyba winię zawirowania hormo, bo akurat suple łykam Falwit fjur mama - tak na poczet potencjalnej cionszy, 25 mg żelastwa, cynki, foliany, seleny to powinnam być pikna co cut!

Za to mój filtr spf zadziałał ponownie chmurogennie i deszczogennie. Latałam dziś po mieście i normalnie odpychałam słońce

Ale pogoda wybitna! 24 stopnie, ciepły letni wiatr, no wypas! Aż się nie chciało mi do domu wracać.

[Corii]

Napisane przez rachell111

... dla odmiany, ja wyglądam jak łysiejąca 100latka, co przeżyła kilka wojen i zachorowała na raka. Dramat. Łysieję, cera j.w. Trochę jak u jaszczurki? Chyba nawet jak u ropuchy. Chyba winię zawirowania hormo, bo akurat suple łykam Falwit fjur mama - tak na poczet potencjalnej cionszy, 25 mg żelastwa, cynki, foliany, seleny to powinnam być pikna co cut!

Rejczus na marne pocieszenie dodam, ze mnie na sesji dekoloryzacyjnej u fryzjera włosy sie tak posypały , ze słabo mi sie w pewnym momencie na ten widok zrobiło aż sie boje je teraz dotykać Rozjaśnianie po całości plus odstawienie hormonów swoje zrobiło

[Parabelka]

spod kothy na kolanach i nadciągających chmur

Napisane przez gryx82

No też w nocy śmiałości nie miałem zagadać, myślę se - skąd u licha Claudia Schiffer w barze?!

To może zyzuś tłuścioch?

Zwracam honor, to były zakłady celulozowe

1.pudło drogi kolego , to nie ja byłam - nie jestem blondynką
2.
3.no !

Napisane przez rachell111

Aczkolwiek obawiam się, że chybiony komplement. Myślę, że Parabel jest szczęśliwsza nie wyglądając jak Schiffer

mogłabym , mogłabym ona wygląda zdecydowanie lepiej ode mnie

Zapisz

[agnyska81]

Nie było mnie albowiem świętowałam 11 rocznicę ślubu Z tej okazji urządziliśmy sobie malowanie dwóch pokoi Hhhhomantycznie

[gryx82]

Znad pleśniaka

Napisane przez rachell111

Aczkolwiek obawiam się, że chybiony komplement. Myślę, że Parabel jest szczęśliwsza nie wyglądając jak Schiffer, ale miło było sie pośmiać...

Napisane przez Parabelka

1.pudło drogi kolego , to nie ja byłam - nie jestem blondynką

To może faktycznie to Claudia S. we własnej osobie była?

Napisane przez agnyska81

Nie było mnie albowiem świętowałam 11 rocznicę ślubu Z tej okazji urządziliśmy sobie malowanie dwóch pokoi Hhhhomantycznie

Wszystkiego najlepszego!

[rachell111]

Napisane przez Corii

Rejczus na marne pocieszenie dodam, ze mnie na sesji dekoloryzacyjnej u fryzjera włosy sie tak posypały , ze słabo mi sie w pewnym momencie na ten widok zrobiło aż sie boje je teraz dotykać Rozjaśnianie po całości plus odstawienie hormonów swoje zrobiło

Nie no, smutki innych mnie nie pocieszają, przykro mi.
Po odstawieniu hormo faktycznie jest drastyczna zmiana.

Ale znam ten ból, do teraz wykrusza mi się resztka rozjaśnianych pierdyliard razy włosów. Mam dopiero 13 cm swoich siwków i "tylko" pasemkami je co 4 miechy jakoś tuszuję. Także docelowo potzrebuję jeszcze 2 x tyle, co daje ponad 2 lata

Nad tymi spalonymi włosami się nie użalam, bo sama sobie jestem winna. Ale akurat wypadu mi żal, bo tu nie ma mojej winy. Nawet nie mam szans na porządne odrośnięcie bo wszystko z cebulkami wyłazi jak z psa.

No trudno. Nic nie poradzę. Ale te komentarze, o jezu co Ci się stało z włosami, no unikam ludzi jak mogę. Tzn, jest paru normalnych, ale reszta niestety nie daje żyć. Szwinie.

Szukam seriala kryminala na rozluźnienie, Chyba jednak już wyczerpałam wszystkie dobre z tego gatunku. W tygodniu znowu sztresy, więc dziś i jutro czas czilałtu.

[agnyska81]

Rachell, to naprawdę wygląda źle z tymi włosami

U mnie dziś filmowo, była "Gra tajemnic" i "Cake" (bardzo dobre, ale bynajmniej nie rozluźnia), czekają "Kroniki portowe".

Mój drogi mąż stłukł mi wczoraj dwie odlewki po 10 ml: ASOE II i Shali EdP Powiedziałam, że mu wybaczam o ile kupi mi całą flaszkę Shali. Już to ASOE pal sześć.

[Corii]

No ale wiedz, ze nie Ty jedna sie borykasz z gubieniem włosów w ilosciach nieprzyzwoitych
Chociaż u siebie obastawiam hormony bardziej. Myslalam, ze odstawienie objawi sie wysypem swinstw na ryjku, a tu zamiast tego włosy. Mma nadzieje, ze to chwilowe jednak.

Oosb, które komentują takei rzeczy unikaj. Bo nie sadzę aby to były przyjazne Ci osoby.
Nigdy nie rozumiałam sensu takich komentarzy ...

Nie smutaj się, moze ne będzie tak źle

Napisane przez rachell111

Nie no, smutki innych mnie nie pocieszają, przykro mi.
Po odstawieniu hormo faktycznie jest drastyczna zmiana.

Ale znam ten ból, do teraz wykrusza mi się resztka rozjaśnianych pierdyliard razy włosów. Mam dopiero 13 cm swoich siwków i "tylko" pasemkami je co 4 miechy jakoś tuszuję. Także docelowo potzrebuję jeszcze 2 x tyle, co daje ponad 2 lata

Nad tymi spalonymi włosami się nie użalam, bo sama sobie jestem winna. Ale akurat wypadu mi żal, bo tu nie ma mojej winy. Nawet nie mam szans na porządne odrośnięcie bo wszystko z cebulkami wyłazi jak z psa.

No trudno. Nic nie poradzę. Ale te komentarze, o jezu co Ci się stało z włosami, no unikam ludzi jak mogę. Tzn, jest paru normalnych, ale reszta niestety nie daje żyć. Szwinie.

Szukam seriala kryminala na rozluźnienie, Chyba jednak już wyczerpałam wszystkie dobre z tego gatunku. W tygodniu znowu sztresy, więc dziś i jutro czas czilałtu.

[rachell111]

Napisane przez agnyska81

Rachell, to naprawdę wygląda źle z tymi włosami

U mnie dziś filmowo, była "Gra tajemnic" i "Cake" (bardzo dobre, ale bynajmniej nie rozluźnia), czekają "Kroniki portowe".

Mój [I]drogi mąż[/I] stłukł mi wczoraj dwie odlewki po 10 ml: ASOE II i Shali EdP Powiedziałam, że mu wybaczam o ile kupi mi całą flaszkę Shali. Już to ASOE pal sześć.

1. Dosłownie i w przenośni, ale nic obecnie na hormonalne zawirowania nie mogę poradzić.

2. Grę zostawię sobie na seans z małżem, a Cake musiałąm sprawdzić, i faktycznie, umierająca Jenifer Aniston, pono dobrze gra, pono dobry film, ale nie na moje obecne nerwy. Ogólnie o chorobach i umieraniu jakoś nie czuję potrzeby oglądać, i pewnie jeszcze dłuuugo nie poczuję. Kiedyś uwielbiałam oglądać takie "ludzkie dramaty". Do czasu jednak.
Kroniki za to Jakżeż ja ten film kocham za klimat!

Dziś kolejny odcinek Długiej Nocy, kapitalny jest ten serial. Choć niby taki zwykły, zwyczajny, kryminalny klasyk. Turturro jest tam genialny! Inni zresztą też. No ale lipnie się wkręciłam bo serial trwa i czekam jak głupek tydzień na odcinek. Jest z pl lektorem jakby ktoś coś. Dziś 6 odcienek z bodajże 8? To miniserial, ale odcinki trwają 1 h

3.

Napisane przez Corii

No ale wiedz, ze nie Ty jedna sie borykasz z gubieniem włosów w ilosciach nieprzyzwoitych
Chociaż u siebie obastawiam hormony bardziej. Myslalam, ze odstawienie objawi sie wysypem swinstw na ryjku, a tu zamiast tego włosy. Mma nadzieje, ze to chwilowe jednak.

Oosb, które komentują takei rzeczy unikaj. Bo nie sadzę aby to były przyjazne Ci osoby.
Nigdy nie rozumiałam sensu takich komentarzy ...

Nie smutaj się, moze ne będzie tak źle

U mnie, odstawienie tabsów w wieku 23 lat skutkowało powrotem do marnych włosów raz na zawsze. Ale geny jakie mam, każdy widzi, więc jeśli przed hormo miałaś dobry włos, a tak sądzę, to wszystko wróci do normy. Problem w tym, że moja norma zawsze była licha

Co do ludzi to owszem, nędza, ale wiesz to tzw znajomi, których często spotykasz na mieście, w sklepie, w przychodni etc. A raczej znajome, wiadomo. Nie da się ich uniknąć funkcjonując wśród danej społęczności.

[Corii]

Napisane przez rachell111

U mnie, odstawienie tabsów w wieku 23 lat skutkowało powrotem do marnych włosów raz na zawsze. Ale geny jakie mam, każdy widzi, więc jeśli przed hormo miałaś dobry włos, a tak sądzę, to wszystko wróci do normy. Problem w tym, że moja norma zawsze była licha

Co do ludzi to owszem, nędza, ale wiesz to tzw znajomi, których często spotykasz na mieście, w sklepie, w przychodni etc. A raczej znajome, wiadomo. Nie da się ich uniknąć funkcjonując wśród danej społęczności.

No tak, nie miałam problemu z włosami jak nie brałam hormonów

Rejczuś, no przykro mi, ze masz takie problemy

Ten typ "znajomych" najgorszy. Ale i tak nie usprawiedliwia nic ludzi od zadawania takich głupich pytan....

[rachell111]

Napisane przez Corii

No tak, nie miałam problemu z włosami jak nie brałam hormonów

Rejczuś, no przykro mi, ze masz takie problemy

Ten typ "znajomych" najgorszy. Ale i tak nie usprawiedliwia nic ludzi od zadawania takich głupich pytan....

Czyli włosy odrosną bujne!

No nic, nic nie usprawiedliwia bo to albo głupota/brak wychowania albo złośliwość. Innych opcji nie ma. Ale jest tak fatalnie, że to jak kopanie leżącego. Co innego jak mi powiedzą coś, co mnie rybcia. A tak, eeech, odechciewa się z domu wyjść.

No dobra, nie ciągnę już tematu

[Corii]

Napisane przez rachell111

Czyli włosy odrosną bujne!

No nic, nic nie usprawiedliwia bo to albo głupota/brak wychowania albo złośliwość. Innych opcji nie ma. Ale jest tak fatalnie, że to jak kopanie leżącego. Co innego jak mi powiedzą coś, co mnie rybcia. A tak, eeech, odechciewa się z domu wyjść.

No dobra, nie ciągnę już tematu

Bujne to nie, bo takich to nigdy nie miałam

Własnie o to mi chodzi, ze robia przykrość zadajac takie pytania. Jakby w ogóle nie wiedzieli, co znaczy słówko "empatia"....

[agnyska81]

Napisane przez rachell111

Grę zostawię sobie na seans z małżem, a Cake musiałąm sprawdzić, i faktycznie, umierająca Jenifer Aniston, pono dobrze gra, pono dobry film, ale nie na moje obecne nerwy. Ogólnie o chorobach i umieraniu jakoś nie czuję potrzeby oglądać, i pewnie jeszcze dłuuugo nie poczuję. Kiedyś uwielbiałam oglądać takie "ludzkie dramaty". Do czasu jednak.
Kroniki za to Jakżeż ja ten film kocham za klimat!

Zaspojleruję Cake: nie jest umierająca, ino ją boli po wypadku. Ale jak kiedyś będziesz szukać czegoś w klimacie dołującym (choć dla mnie końcówka jednak jest w jakiś sposób optymistyczna) to polecam mocno.

Coś za te Kroniki... się zabrać nie możemy, małżon krząta się po domu zamiast mi tu siadać

[rachell111]

Napisane przez Corii

Bujne to nie, bo takich to nigdy nie miałam

Własnie o to mi chodzi, ze robia przykrość zadajac takie pytania. Jakby w ogóle nie wiedzieli, co znaczy słówko "empatia"....

Ja mam wrażenie, że to klasyczne buractwo/brak kultury i radocha, że ktoś ma gorzej. Serio. To są te same typki co powiedzą innym - Przytyłaś? Jesteś za chuda! Etc. No dno.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez agnyska81

Zaspojleruję Cake: nie jest umierająca, ino ją boli po wypadku. Ale jak kiedyś będziesz szukać czegoś w klimacie dołującym (choć dla mnie końcówka jednak jest w jakiś sposób optymistyczna) to polecam mocno.

Coś za te Kroniki... się zabrać nie możemy, małżon krząta się po domu zamiast mi tu siadać

1. Prawda, przypomniałaś mi (pobieżnie obejrzałam kiedyś coś w stylu behind the scenes) chodzi o dealing with cierpienie. Dzięki.

[Corii]

Napisane przez rachell111

Ja mam wrażenie, że to klasyczne buractwo/brak kultury i radocha, że ktoś ma gorzej. Serio. To są te same typki co powiedzą innym - Przytyłaś? Jesteś za chuda! Etc. No dno.

Bo to prawda. Zauwazyłam, ze jak komus gorzej, to od razu jest to wytykane, komentowane ku uciesze chyba komentujących. Zas jak komuś dobrze idzie coś, to nikt nei skomentuje, tylko wodę w usta i cisza.

[gryx82]

Rejcz, a myślałaś o braniu czegoś z biotyną? Biotebal przykładowo, ew. coś innego, z dużą dawką Są też jakieś płyny apteczne, część bez recepty, na takie kobiece wypadanie właśnie, podobno niczego sobie

Pewnie wszystko to znasz, no ale just saying

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Rejcz, a myślałaś o braniu czegoś z biotyną? Biotebal przykładowo, ew. coś innego, z dużą dawką Są też jakieś płyny apteczne, część bez recepty, na takie kobiece wypadanie właśnie, podobno niczego sobie

Pewnie wszystko to znasz, no ale just saying

Dziękuję, ale to prawda wszystko znam.

[gryx82]

Napisane przez rachell111

Dziękuję, ale to prawda wszystko znam.

I...? Nic nie pomaga, serio? No to nie wiem... te wszystkie Loxony (jest jakiś odpowiednik na receptę, z silniejszą dawką), ludzie niby zadowoleni, włosy rosną ja głupie (nie tylko na głowie), tęcze, jednorożce i te sprawy

[rachell111]

Napisane przez gryx82

I...? Nic nie pomaga, serio? No to nie wiem... te wszystkie Loxony (jest jakiś odpowiednik na receptę, z silniejszą dawką), ludzie niby zadowoleni, włosy rosną ja głupie (nie tylko na głowie), tęcze, jednorożce i te sprawy

Pomaga, ale tylko wówczas, gdy ma szanse zadziałać na właściwą swemu działaniu przyczynę. Jak masz genetycznie i hormonalnie coś tam, to musisz adresować ten problem. O ile możesz i chcesz. Nie zawsze można i się chce przyjmować różnego rodzaju hormony. Nie na wszystkie problemy jest panaceum, nie wszystko działa tak samo na każdym etapie życia.

Stosowałam kiedyś Alpikort E, genialny był. Ale zabawa z hormonami obecnie, jak się staram zadidowywać, jak sądzę nie dla mnie nie dla psa kiełbasa .

[gryx82]

Napisane przez rachell111

Pomaga, ale tylko wówczas, gdy ma szanse zadziałać na właściwą swemu działaniu przyczynę. Jak masz genetycznie i hormonalnie coś tam, to musisz adresować ten problem. O ile możesz i chcesz. Nie zawsze można i się chce przyjmować różnego rodzaju hormony. Nie na wszystkie problemy jest panaceum, nie wszystko działa tak samo na każdym etapie życia.

O widzisz, a ja myślałem, że to na każdego działa, bez względu na powody łysienia

Stosowałam kiedyś Alpikort E, genialny był. Ale zabawa z hormonami obecnie, jak się staram zadidowywać, jak sądzę nie dla mnie

No wiesz... jeśli starasz się sama, to może być jednak dość kłopotliwe

nie dla psa kiełbasa .

A może kości chcesz? Mam sporo kaczych






Gópi żart, wiem

Gdy moja ciotka spaliła se włosy perhydrolem i większość jej wypadła (lata '50, więc prehistoria), prababcia robiła jej okłady z tartej cebuli, podobno cuda zdziałały

[rachell111]

Napisane przez gryx82

O widzisz, a ja myślałem, że to na każdego działa, bez względu na powody łysienia

No wiesz... jeśli starasz się sama, to może być jednak dość kłopotliwe

Gdy moja ciotka spaliła se włosy perhydrolem i większość jej wypadła (lata '50, więc prehistoria), prababcia robiła jej okłady z tartej cebuli, podobno cuda zdziałały

1. No tak piknie to nie ma we życiu

2. To mówisz, żeby zorganizować jakąś grupę wsparcia? Że też ni mom fejsa no.

3. Jak nie ma fotek przed i po, to w to nie idę

Znów bezsenność. Choć zmęczenie mam nieziemnskie. Apropos nieziemskie - dziś pono gwiazdy spadają? Nie tylko dziś, od wczoraj czy jakoś tak.

Idę jednak. Ostatnie łyki earl greya i będę męczyć się w łóżku.

[gryx82]

Napisane przez rachell111

1. No tak piknie to nie ma we życiu

Moja niewiedza, sorry

2. To mówisz, żeby zorganizować jakąś grupę wsparcia? Że też ni mom fejsa no.

Oj tam, od razu "grupa wsparcia" Pisałaś, że sama, a z menciznom byłoby łatwiej chyba (tak tylko głośno myślę)

3. Jak nie ma fotek przed i po, to w to nie idę

Masz moje... ten, no... słowo honoru!

---

Dobranoc!

[gryx82]

Znowu pierwszy? Czuję się jak ranny ptaszek, czy też inny skowronek

Machnę znad kawy