Wiosna za oknem, ptaki śpiewają a tżtówki wciąż mocno kochają! Tżtówki 2009- część IX

[pannanika]

Napisane przez *Catherrine*

U mnie też zwykła państwowa
Super, że tak dzieciaki fajnie mają - i nie tylko dzieciaki
Kiedyś byłam w tej szkole w Lesznowoli, ale chyba jeszcze boisk nie było - to było z 15 lat temu

Bardzo dużo ludzi przychodzi A wieczorami sporo starych chlopów i grają

[maneo444]

hej

[*Catherrine*]

Napisane przez popolka

heh nio w takich mieszankach zwiększa krycie, przyczepność działa antybakteryjnie i przyspiesza gojenie ran, ale trzeba uważać żeby jego stężenie nie przekraczało 25%
dajesz go do takich opatrunków na dziury ?

tak

Napisane przez candiess

Carherrine może wiesz ile trzeba dopłacać za to jasne wypełnienie do zęba?

nie mam pojęcia, my nie robimy na NFZ..
Ale wiem że do 3 są za darmo białe
Coś mi się kojarzy że ok. 70zł, ale nie wiem na pewno..

[pannanika]

Napisane przez maneo444

hej

Hej

To Ty chciałaś sobie kupić małą biodermę? Teraz jest w superpharmie za 9,90 z kartą lifestyle

[maneo444]

Napisane przez pannanika

Hej

To Ty chciałaś sobie kupić małą biodermę? Teraz jest w superpharmie za 9,90 z kartą lifestyle

taaak dziekuje za pamiec a ta zielona czy rozowa ?

[pannanika]

Napisane przez maneo444

taaak dziekuje za pamiec a ta zielona czy rozowa ?

Różowa Ale to jest ta cudowna

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

ponieważ nie jestem w temacie poproszę was tylko o kliki w mój baneros

Klikos w baneros dla WWOs

Napisane przez *Catherrine*

Nie mam siły...
Wstałam o 5 dziś, żeby zdążyć na rekrutację a i tak nic z tego, bo nie miałam czasu się przygotowac z ustawy i mi test za słabo poszedł i nie zadzwonili do mnie Ale nie bardzo żałuję, jak się dowiedziałam ile tam płacą

A gdzie się rekrutowałaś?

Ja kompletnie odpłynęłam, bo zaczytałam się w książce.

[maneo444]

Napisane przez pannanika

Różowa Ale to jest ta cudowna

wiem wiem wlasnie. Ta chcialam dziekuje za info, przelece sie jutro

[*Catherrine*]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

Klikos w baneros dla WWOs

A gdzie się rekrutowałaś?

Ja kompletnie odpłynęłam, bo zaczytałam się w książce.

po raz kolejny NFZ..
ale już chyba sobie daruję
chyba podstawiane osoby są i wgl..

jaką książkę czytasz?
ja "Ocaloną z piekła" Ani Golędzinowskiej - polecam!

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez *Catherrine*

jaką książkę czytasz?
ja "Ocaloną z piekła" Ani Golędzinowskiej - polecam!

,,Martwa natura z krukami" Prestona i Childa.

[WeWlasnejOsobie]

dzięki dzięki za kliki i więcej proszę

[popolka]

Napisane przez pannanika

Hej

To Ty chciałaś sobie kupić małą biodermę? Teraz jest w superpharmie za 9,90 z kartą lifestyle

co z biodermy jest za 9,90?

Napisane przez WeWlasnejOsobie

dzięki dzięki za kliki i więcej proszę

klikam klikam

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez candiess

Uważam, że przesadzasz. Rozumiem, że jest Ci przykro, ale przecież żadna z dziewczyn nie będzie skupiała na Tobie w 100 % uwagi... Wydaje mi się, że zawsze jakaś Ci odpisuje, poza tym wiele dziewczyn proponowało, żebyś pisała do nich na pw. Do mnie też możesz, jeżeli poczujesz taką potrzebę.

Nie, nie chcę żeby skupiano na mnie 100% uwagi, ale chcę ogólnie po prostu porozmawiać a czuję się jakbym właśnie przesadzała cały czas a nikt nie chciał czytac już moich bezsensownych wiadomości. Nawet jak napisałam z radą to odpowiedziała jedna osoba, a potrzebowałam opinii paru osób. Po prostu mówię, ze czuję się odrzucona na tym wątku... Tak poważnie jestem teraz na antydepresantach i wyję cały czas. Jest strasznie nieciekawie w moim życiu, nie dość że G. zachowuje się jakby mu zależało, a potem pokazuje, że sam nie wie czego chce, do tego nie mam siły myśleć nawet o maturze, a na wakacje nie mogę znaleźć pracy... W moim życiu dzieje się strasznie nieciekawie i nie mam nawet z kim o tym pogadać...

[michachacha]

Czy wam też nie działa facebook?

[Czarnooka_Paula]

Juz mi lepiej
nałykałam sie kilku proszków i glowa juz nie boli


ale sie ciesze ze jutro mam wolne, pospie do 9 przynajmniej ( jak mnie nie obudzi @ ) bo mam dostac jutro

mam w planach isc do Joko - taka mega ksiegarnia z wszystkim dla scrapków i kupić grzbiet, bede robiła album dla swojej chrzesnicy

uzbierałam juz z 50 kart kolorowych, takich roznych, tłoczonych itp

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez michachacha

Czy wam też nie działa facebook?

Mi działa.

[*Catherrine*]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;33792644]Nie, nie chcę żeby skupiano na mnie 100% uwagi, ale chcę ogólnie po prostu porozmawiać a czuję się jakbym właśnie przesadzała cały czas a nikt nie chciał czytac już moich bezsensownych wiadomości. Nawet jak napisałam z radą to odpowiedziała jedna osoba, a potrzebowałam opinii paru osób. Po prostu mówię, ze czuję się odrzucona na tym wątku... Tak poważnie jestem teraz na antydepresantach i wyję cały czas. Jest strasznie nieciekawie w moim życiu, nie dość że G. zachowuje się jakby mu zależało, a potem pokazuje, że sam nie wie czego chce, do tego nie mam siły myśleć nawet o maturze, a na wakacje nie mogę znaleźć pracy... W moim życiu dzieje się strasznie nieciekawie i nie mam nawet z kim o tym pogadać...[/QUOTE]
Wiem, że musisz czuć się okropnie, ale nie wiem, jak Ci pomóc..
Mogę tylko powiedziec, żebyś pracą na wakacje jeszcze się nie martwiła, bo to jeszcze czas, znajdziesz coś na pewno!
A McDonald mógłby byc? Moja siostra tam pracowała w wakacje kiedyś, oni ciągle biorą młode osoby
Gdzie szukasz pracy?

Na maturę już na pewno wszystko umiesz, nie przejmuj się tak bardzo nią, dasz radę z pewnością! Jak się uporasz z tymi egzaminami, to odetchniesz troszkę i wszystko się jakoś poukłada

A Tobie zależy na G.? Kochasz Go nadal, chciałabyś, żebyście do siebie wrócili?
Czy to tylko przyzwyczajenie, a teraz samotność Ci dokucza i odrzucenie?
Rozmawiałaś z Nim szczerze co dalej? Może nie warto tego kończyć, tylko dać trochę na dystans, nie wymagać od siebie wiele, ale też nie separować się, nie milczeć na siłę, tylko normalnie pisać, dzwonić, spotykać się..
Jak myślisz?

[Ayrine]

Napisane przez *Catherrine*

Wiem, że musisz czuć się okropnie, ale nie wiem, jak Ci pomóc..
Mogę tylko powiedziec, żebyś pracą na wakacje jeszcze się nie martwiła, bo to jeszcze czas, znajdziesz coś na pewno!
A McDonald mógłby byc? Moja siostra tam pracowała w wakacje kiedyś, oni ciągle biorą młode osoby
Gdzie szukasz pracy?

Na maturę już na pewno wszystko umiesz, nie przejmuj się tak bardzo nią, dasz radę z pewnością! Jak się uporasz z tymi egzaminami, to odetchniesz troszkę i wszystko się jakoś poukłada

A Tobie zależy na G.? Kochasz Go nadal, chciałabyś, żebyście do siebie wrócili?
Czy to tylko przyzwyczajenie, a teraz samotność Ci dokucza i odrzucenie?
Rozmawiałaś z Nim szczerze co dalej? Może nie warto tego kończyć, tylko dać trochę na dystans, nie wymagać od siebie wiele, ale też nie separować się, nie milczeć na siłę, tylko normalnie pisać, dzwonić, spotykać się..
Jak myślisz?

Cat dobrze prawi

[maneo444]

nie mam wogole czasu. ostatnio nie zaliczylam makroekonomi i bede odpowiadac po weekendzie, ale za to juz dzis zaliczylam laborki z materialoznawstwa na 4 i to juz na koniec semestru bedzie tz u mnie jest i usnal, a ja na zmiane praca szkola dom :/

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez maneo444

nie mam wogole czasu. ostatnio nie zaliczylam makroekonomi i bede odpowiadac po weekendzie, ale za to juz dzis zaliczylam laborki z materialoznawstwa na 4 i to juz na koniec semestru bedzie tz u mnie jest i usnal, a ja na zmiane praca szkola dom :/

czyli normalka

nigdy sie nie ma czasu na to co sie chce i dla siebie ( o zgrozo)

trzymam kciuki za makroekonomie

[*Catherrine*]

Będąc z TŻem nauczyłam się, że nie mogę za dużo wymagać, roić sobie w głowie nie wiadomo czego.. bo faceci są po prostu inni i to co dla nas jest oczywiste i "dlaczego w ogóle on tak nie robi?!", dla nich niekoniecznie... I czasem jest tak, że ja się czuję odrzucona, zaniedbana przed Niego, a to nie do końca tak jest.. I gdy coś jest źle, to warto zapytać drugą osobę czego jej brakuje, czego oczekuje. Nie skupiać się tylko na swoich potrzebach. Nic się nie dzieje bez przyczyny.



Ale mnie na rozkminy naszło, chyba już w półśnie

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez *Catherrine*

Będąc z TŻem nauczyłam się, że nie mogę za dużo wymagać, roić sobie w głowie nie wiadomo czego.. bo faceci są po prostu inni i to co dla nas jest oczywiste i "dlaczego w ogóle on tak nie robi?!", dla nich niekoniecznie... I czasem jest tak, że ja się czuję odrzucona, zaniedbana przed Niego, a to nie do końca tak jest.. I gdy coś jest źle, to warto zapytać drugą osobę czego jej brakuje, czego oczekuje. Nie skupiać się tylko na swoich potrzebach. Nic się nie dzieje bez przyczyny.



Ale mnie na rozkminy naszło, chyba już w półśnie

CAT dobrze prawisz!


polać jej :pij emy:

[asiula1306]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;33792644]Nie, nie chcę żeby skupiano na mnie 100% uwagi, ale chcę ogólnie po prostu porozmawiać a czuję się jakbym właśnie przesadzała cały czas a nikt nie chciał czytac już moich bezsensownych wiadomości. Nawet jak napisałam z radą to odpowiedziała jedna osoba, a potrzebowałam opinii paru osób. Po prostu mówię, ze czuję się odrzucona na tym wątku... Tak poważnie jestem teraz na antydepresantach i wyję cały czas. Jest strasznie nieciekawie w moim życiu, nie dość że G. zachowuje się jakby mu zależało, a potem pokazuje, że sam nie wie czego chce, do tego nie mam siły myśleć nawet o maturze, a na wakacje nie mogę znaleźć pracy... W moim życiu dzieje się strasznie nieciekawie i nie mam nawet z kim o tym pogadać...[/QUOTE]

A czy sama się trochę nie nakręcasz? Nie zrozum mnie źle, bo wiem jak ciężkie jest rozstanie, ale czy nie za dużo o tym myślisz? Czy nie za dużo w twojej głowie złych myśli? Podkreślasz, że jesteś na antydepresantach- to nie jest lek na rozstanie. Wybacz, ale to głupota faszerować się lekami (tym bardziej że antydepresanty jak sama nazwa wskazuje stosuje się w leczeniu depresji a nie złamanego serca). Misi, musisz temu stawić czoła. Biorąc jakieś leki nie uwolnisz się od problemu a za to uzależnisz i wtedy będziesz w bagnie, z którego, jeśli się wychodzi, to milion razy ciężej niż z rozpaczy po zerwaniu. Weź się w garść, odstaw te dziwne leki (które maskują problem a nie go eliminują- tak jak z alkoholem niestety- bolesna prawda). Jesteśmy tu też nie po to żeby głaskać po głowie, współczuć ale żeby pomagać. I może robię to w sposób inny niż wszyscy, ale życie mnie już trochę nauczyło

I pamiętaj- myślenie ma moc sprawczą. Wmawiaj sobie dalej że nic nie umiesz do matury, wmawiaj sobie że fatalne masz życie i wmawiaj sobie dalej że nie możesz znaleźć pracy a długo jeszcze będzie w twoim życiu tak jak teraz. Dowód na potwierdzenie pierwszego zdania? Może banalny ale zdawałam kiedyś egzamin ustny z ciężkiego przedmiotu. Byłam nauczona ale w myślach krążyło mi ciągle jedno z zagadnień którego nie umiałam (nie jedyne) i wmówiłam sobie że je dostanę. Ba, mówiłam znajomym: "na pewno dostanę ten temat i nie zdam". Nie zdałam. Poszłam za pół roku na poprawkę i tym razem wymyśliłam pytania które mogłabym mieć. Na 3 pytania 2 były z tych "życzonych". Zdałam Mam około 50 świadków że tak było

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez *Catherrine*

Wiem, że musisz czuć się okropnie, ale nie wiem, jak Ci pomóc..
Mogę tylko powiedziec, żebyś pracą na wakacje jeszcze się nie martwiła, bo to jeszcze czas, znajdziesz coś na pewno!
A McDonald mógłby byc? Moja siostra tam pracowała w wakacje kiedyś, oni ciągle biorą młode osoby
Gdzie szukasz pracy?

Na maturę już na pewno wszystko umiesz, nie przejmuj się tak bardzo nią, dasz radę z pewnością! Jak się uporasz z tymi egzaminami, to odetchniesz troszkę i wszystko się jakoś poukłada

A Tobie zależy na G.? Kochasz Go nadal, chciałabyś, żebyście do siebie wrócili?
Czy to tylko przyzwyczajenie, a teraz samotność Ci dokucza i odrzucenie?
Rozmawiałaś z Nim szczerze co dalej? Może nie warto tego kończyć, tylko dać trochę na dystans, nie wymagać od siebie wiele, ale też nie separować się, nie milczeć na siłę, tylko normalnie pisać, dzwonić, spotykać się..
Jak myślisz?

No niestety MC mam strasznie daleko A daleko nie chcę wyjeżdzać bo mam tutaj Avon i wiele innych rzeczy, których nie chcę rzucać przez pracę daleko...

Matury się tak boję, ze spać nie mogę po nocach :/

Piszemy ze sobą jak hmm... koledzy, zawsze lepsze to niż nic, w końcu mówił, że chce się starać, ale nie wie czy będzie umiał. Strasznie go kocham i nie wyobrażam sobie bez niego życia.. A ze spotykaniem będzie trudno, bo ja nie mam zamiaru latać do nego jak glupia, to on musi pokazać, ze mu zalezy i chce przyjechać, bo aż tak nie ma napięte grafika. No zobaczymy, ale ta niepewność mnię zabija :/

Dziękuję Kochanie za wspracie

Napisane przez Ayrine

Cat dobrze prawi

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez asiula1306

A czy sama się trochę nie nakręcasz? Nie zrozum mnie źle, bo wiem jak ciężkie jest rozstanie, ale czy nie za dużo o tym myślisz? Czy nie za dużo w twojej głowie złych myśli? Podkreślasz, że jesteś na antydepresantach- to nie jest lek na rozstanie. Wybacz, ale to głupota faszerować się lekami (tym bardziej że antydepresanty jak sama nazwa wskazuje stosuje się w leczeniu depresji a nie złamanego serca). Misi, musisz temu stawić czoła. Biorąc jakieś leki nie uwolnisz się od problemu a za to uzależnisz i wtedy będziesz w bagnie, z którego, jeśli się wychodzi, to milion razy ciężej niż z rozpaczy po zerwaniu. Weź się w garść, odstaw te dziwne leki (które maskują problem a nie go eliminują- tak jak z alkoholem niestety- bolesna prawda). Jesteśmy tu też nie po to żeby głaskać po głowie, współczuć ale żeby pomagać. I może robię to w sposób inny niż wszyscy, ale życie mnie już trochę nauczyło

Dostałam te leki od pewnej osoby, która je bierze, właściwie wcisnęła mi je na siłę. Wzięłam kilka, ale odstawiłam bo miałam gruby melanż i od kilku dni ich nie biorę, staram się ich nie brać, przez kilka dni było dobrze. POczułam się kochana, ale teraz znów jestem w mentalnym bagnie. Po tym jak się nie starał, żeby przyjechać wpadłam z załamkę... Z resztą od dłuższego czasu czuję że mam stany depresyjne. Od dłuższegpo czasu mam takie beznadziejne poczucie bezsensowności życia. Ta myśl przychodzi nagle i razem z nią odechciewa mi się wsyztskiego..
Biorę się w garść, ale nie wytrzymuję z tym, że raz mówi mi że kocha a potem mówi, ze nie wie czy da radę się starać. Nie umiem poradzić sobie z tym, ze on miesza mi w głowie. Nie jest dla mnie trudne samo zerwanie, ale to że nie wiem na co mam liczyć z jego strony. Chociaż on pisze i przepraszał, że nie przyjedzie, ale traktuje mnie jak koleżankę i tak jakby sam nie wierzył, zę nam się uda to naprawić :/

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Asiu a co do matury, to wiem że zdam, ale tak się stresuję tym ustnym angielskim, ze nie wiem co mam robić wtym kierunku. Uczę się słówek, ale boję się jak jasna cholera... Wiem, ze się wszytsko ułoży, ale jestem w takiej panice, zę masakra :/ A z matmą boję się, ze zamiast tych wymarzonych 70% znów będe miała 50%

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Idę spać, jestem padnięta, miałam dzisiaj strasznie zły dzień, przez co mam taki humor, a nie inny....

Dobranoc Dziewczyny
Nie gniewajcie się na mnie

[Ayrine]

Misi, zgadzam się w pełni z Asiulą co do tych leków. nie bierz więcej, oddaj, wyrzuć, spłucz w kiblu - ale nie bierz. mówię z własnego doświadczenia.

[*Catherrine*]

Napisane przez Ayrine

Cat dobrze prawi

Napisane przez Czarnooka_Paula

CAT dobrze prawisz!


polać jej :pij emy:

ojej dziewczyny, zawstydzacie mnie

nie piję
chyba, że soczek

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;33793984]No niestety MC mam strasznie daleko A daleko nie chcę wyjeżdzać bo mam tutaj Avon i wiele innych rzeczy, których nie chcę rzucać przez pracę daleko...

Matury się tak boję, ze spać nie mogę po nocach :/

Piszemy ze sobą jak hmm... koledzy, zawsze lepsze to niż nic, w końcu mówił, że chce się starać, ale nie wie czy będzie umiał. Strasznie go kocham i nie wyobrażam sobie bez niego życia.. A ze spotykaniem będzie trudno, bo ja nie mam zamiaru latać do nego jak glupia, to on musi pokazać, ze mu zalezy i chce przyjechać, bo aż tak nie ma napięte grafika. No zobaczymy, ale ta niepewność mnię zabija :/

Dziękuję Kochanie za wspracie
[/QUOTE]
Nie bój się matury, z tego co się zorientowałam to jesteś bardzo inteligentną osobą, dasz radę! Przecież tyle tłumoków musi to zdać, trudnej nie robią

Dobrze, że piszecie, skoro Ci zależy. I ciesz się tym, że piszecie! Bądź cierpliwa, myślę, że on w końcu nie wytrzyma i przyjedzie Cię wytulić Sama pisałaś, że On chce to naprawić, ale nie wiem czy mu się uda.. Daj mu czas. Dla faceta nie ma nic gorszego, niż świadomość, że coś zawalił, z czymś nie daje rady!
Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że wszystko się ułoży tak, że będziesz szczęśliwa

Zmykam spać, bo jutro znów trzeba wstać.. Kolejny słoneczny dzień ma być a ja w pracy

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Ayrine

Misi, zgadzam się w pełni z Asiulą co do tych leków. nie bierz więcej, oddaj, wyrzuć, spłucz w kiblu - ale nie bierz. mówię z własnego doświadczenia.

Na razie i tak nie bbiorę Kilka dni było zbyt pięknych na te tabletki Chociaż powiem, ze po nich czułam się lepiej Ale nawet jak skończę ten blister to i tak więcej nie dostanę bo nie będe chodzić z tym do lekarza. Tabletki dostałam od nauczycielki, która widziała jak się męczę i dała mi ze swoich, myślałam ze to na uspokojenie, ale aż w domu się dowiedziałam co to na prawde jest

[Czarnooka_Paula]

misis

nikt tu sie nie gniewa!

zmykaj do łóżka i sie porzadnie wyspij

dobranoc ja tez uciekam juz!

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez *Catherrine*

ojej dziewczyny, zawstydzacie mnie

nie piję
chyba, że soczek


Nie bój się matury, z tego co się zorientowałam to jesteś bardzo inteligentną osobą, dasz radę! Przecież tyle tłumoków musi to zdać, trudnej nie robią

Dobrze, że piszecie, skoro Ci zależy. I ciesz się tym, że piszecie! Bądź cierpliwa, myślę, że on w końcu nie wytrzyma i przyjedzie Cię wytulić Sama pisałaś, że On chce to naprawić, ale nie wiem czy mu się uda.. Daj mu czas. Dla faceta nie ma nic gorszego, niż świadomość, że coś zawalił, z czymś nie daje rady!
Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że wszystko się ułoży tak, że będziesz szczęśliwa

Zmykam spać, bo jutro znów trzeba wstać.. Kolejny słoneczny dzień ma być a ja w pracy

Dziękuję za słowa otuchy Wierzę, ze w końcu zrozumie, że nie będzie za późno jak to pojmie, ale jest mi lepiej jak napisze smsa

Dobranoc, trzymkaj się

[Czarnooka_Paula]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;33794396]Na razie i tak nie bbiorę Kilka dni było zbyt pięknych na te tabletki Chociaż powiem, ze po nich czułam się lepiej Ale nawet jak skończę ten blister to i tak więcej nie dostanę bo nie będe chodzić z tym do lekarza. Tabletki dostałam od nauczycielki, która widziała jak się męczę i dała mi ze swoich, myślałam ze to na uspokojenie, ale aż w domu się dowiedziałam co to na prawde jest [/QUOTE]


no chyba ta nauczycielka sobie jaja robi ?

no padłam na cyce
jak mozna byc tak nieodpowiedzialna osoba, to nie sa przeciwbólowe środki tylko scisle tej osobie przepisane mocne leki, ktore uzalezniaja!!!

no nie moge, załamka.

Misis oddaj jej je