Mamusie sierpniowe 2020 [emoji7]

[poczwarkah]

Cześć

Byłam w końcu na USG i bardzo zgłupiałam... Pomóżcie, bo nie wiem jak liczyć

Termin z OM wychodzi ok 25 lipca i przy 29 dniowym cyklu wychodzi że jestem w 8 tygodniu. Dzisiaj na USG pomierzyła mi lekarka wszystko i mówi że z wielkości zarodka wychodzi TP 6 sierpnia czyli 6 tydzień. Serce bijące widać i ogólnie wszystko jest ok. Ale czy w 6 tygodniu byłoby już tak wszystko widać? Pomóżcie mi proszę wyliczyć dzień i tydzień z tego TP 6 sierpnia, bo nie wiem czy jej chodzi np. o 5+3 czy 6+3.

[literka28]

Napisane przez poczwarkah

Cześć



Byłam w końcu na USG i bardzo zgłupiałam... Pomóżcie, bo nie wiem jak liczyć



Termin z OM wychodzi ok 25 lipca i przy 29 dniowym cyklu wychodzi że jestem w 8 tygodniu. Dzisiaj na USG pomierzyła mi lekarka wszystko i mówi że z wielkości zarodka wychodzi TP 6 sierpnia czyli 6 tydzień. Serce bijące widać i ogólnie wszystko jest ok. Ale czy w 6 tygodniu byłoby już tak wszystko widać? Pomóżcie mi proszę wyliczyć dzień i tydzień z tego TP 6 sierpnia, bo nie wiem czy jej chodzi np. o 5+3 czy 6+3.

No to pewnie 6+3 bo lekarze liczą skończone tygodnie oczywiscie, ze mozliwe ze juz widac az tak! Dla USG ma znaczenie kazdy dzien. Wiele razy w 6+0 nie widac jeszcze serduszka a np 6+2 juz tak ja miałam miec wizyte dzis i bylby to 6+1 ale dla swietego spokoju ide w niedziele czyli rowny 7 tydz


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[turkusowapoziomka]

po mojemu też wydaje się, że chodziło o 6+3

[fioleciasto]

Napisane przez turkusowapoziomka

Dzień dobry jak tam samopoczucie przy poniedziałku?

Pisaliście o bólach brzucha to ja tez je miewam, dziwne uczucie takie ale to chyba normalne


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie przy poniedziałku mega stres przed jutrzejszą pierwszą wizyta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zonkil89]

Hej, dziewczyny, chciałabym się z Wami przywitać, w ten weekend wyszedł mi pozytywny test nie byłam jeszcze u lekarza, ale według wszystkich wyliczeń, mój termin to 21.08.2020. Jestem już mamą, prawie 2,5 letniej córeczki.

[literka28]

Napisane przez Zonkil89

Hej, dziewczyny, chciałabym się z Wami przywitać, w ten weekend wyszedł mi pozytywny test nie byłam jeszcze u lekarza, ale według wszystkich wyliczeń, mój termin to 21.08.2020. Jestem już mamą, prawie 2,5 letniej córeczki.

Witaj! Gratulacje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fioleciasto]

Napisane przez literka28

No to pewnie 6+3 bo lekarze liczą skończone tygodnie oczywiscie, ze mozliwe ze juz widac az tak! Dla USG ma znaczenie kazdy dzien. Wiele razy w 6+0 nie widac jeszcze serduszka a np 6+2 juz tak ja miałam miec wizyte dzis i bylby to 6+1 ale dla swietego spokoju ide w niedziele czyli rowny 7 tydz


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na pewno chodzi o 6+3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zonkil89]

Dzisiaj zarejestrowałam się do lekarza, niestety mój lekarz prowadzący ma strasznie długie terminy, chciałam pójść od razu po powrocie ze świąt, ale pierwszy wolny termin to 21.01, to będzie już 9 tydzień i 2 dni, nie wiem czy trochę nie za późno, chociaż w pierwszej ciąży poleciałam na badania zaraz po pozytywnym wyniku i oczywiście jeszcze nic nie było widać, teraz to będzie widać bankowo

[turkusowapoziomka]

Napisane przez fioleciasto

U mnie przy poniedziałku mega stres przed jutrzejszą pierwszą wizyta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będzie dobrze, czuje to

Napisane przez Zonkil89

Hej, dziewczyny, chciałabym się z Wami przywitać, w ten weekend wyszedł mi pozytywny test nie byłam jeszcze u lekarza, ale według wszystkich wyliczeń, mój termin to 21.08.2020. Jestem już mamą, prawie 2,5 letniej córeczki.

Cześć no prosze, kolejna z drugim dzieckiem

Napisane przez Zonkil89

Dzisiaj zarejestrowałam się do lekarza, niestety mój lekarz prowadzący ma strasznie długie terminy, chciałam pójść od razu po powrocie ze świąt, ale pierwszy wolny termin to 21.01, to będzie już 9 tydzień i 2 dni, nie wiem czy trochę nie za późno, chociaż w pierwszej ciąży poleciałam na badania zaraz po pozytywnym wyniku i oczywiście jeszcze nic nie było widać, teraz to będzie widać bankowo

rzeczywiście trochę późno. próbowałaś powiedzieć, ze jesteś w ciązy i chcesz iść na potwierdzenie?
Mi tak babka "znalazła" termin na 30grudnia, bo tak to był pierwszy wolny dopiero po 8 stycznia. Niby tylko nieco tydzień wcześniej ale zawsze to coś

[Zonkil89]

Napisane przez turkusowapoziomka

Będzie dobrze, czuje to



Cześć no prosze, kolejna z drugim dzieckiem



rzeczywiście trochę późno. próbowałaś powiedzieć, ze jesteś w ciązy i chcesz iść na potwierdzenie?
Mi tak babka "znalazła" termin na 30grudnia, bo tak to był pierwszy wolny dopiero po 8 stycznia. Niby tylko nieco tydzień wcześniej ale zawsze to coś

Ja mam pakiet medyczny, on jest o tyle ciulowy, że wszystko trzeba załatwiać przez infolinię :/, no ale finansowo jest korzystny więc coś za coś niestety...

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

[justysiaa89]

Wiecie ja pomimo udanej wizyty i serduszka jakoś nie mogę się wyzbyć głupiego lęku że coś nadal pójdzie nie tak, zupełnie nie wiem czemu bo w pierwszej ciąży tak nie miałam...

Napisane przez fioleciasto

U mnie przy poniedziałku mega stres przed jutrzejszą pierwszą wizyta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki

Napisane przez Zonkil89

Hej, dziewczyny, chciałabym się z Wami przywitać, w ten weekend wyszedł mi pozytywny test nie byłam jeszcze u lekarza, ale według wszystkich wyliczeń, mój termin to 21.08.2020. Jestem już mamą, prawie 2,5 letniej córeczki.

Witaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[literka28]

Napisane przez justysiaa89

Wiecie ja pomimo udanej wizyty i serduszka jakoś nie mogę się wyzbyć głupiego lęku że coś nadal pójdzie nie tak, zupełnie nie wiem czemu bo w pierwszej ciąży tak nie miałam... Na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki Witaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O widzisz! Mysle ze to kwestia ze za duzo sie slyszy zlego dookola. Tez sie martwie, a przeciez wyniki przed ciaza w porzadku, nie pale, nie pije, oszczedzam sie - plamien nie mam. A mimo to i tak sie martwie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[turkusowapoziomka]

Ja mam to samo, a to moja pierwsza ciąża i nie mam żadnych przejść za sobą, a mimo to jakaś taka niepewność jest...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[literka28]

Napisane przez turkusowapoziomka

Ja mam to samo, a to moja pierwsza ciąża i nie mam żadnych przejść za sobą, a mimo to jakaś taka niepewność jest...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Myślę, że odetchnę w drugim trymestrze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Roselyn]

Noo ja tez to mam .... Nie pozwalam sobie sie cieszyc i obecnie odliczam dni do tego usg. Wydaje mi sie ze jestem poprostu zbyt swiadoma a do tego statystki nieublagane. A tak naprawde taki stres tylko pogarsza sprawe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[literka28]

Napisane przez Roselyn

Noo ja tez to mam .... Nie pozwalam sobie sie cieszyc i obecnie odliczam dni do tego usg. Wydaje mi sie ze jestem poprostu zbyt swiadoma a do tego statystki nieublagane. A tak naprawde taki stres tylko pogarsza sprawe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Doskonale rozumiem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fioleciasto]

Dziewczyny, spokojnie. I tak nie mamy na to wpływu, nie można się zadręczać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Wiadomo, ogolnie mam dobre myśli i już mi się śni jak chodzę z brzuchem Tz tez ciagle powtarza ze dziecko jest i bedzie zdrowe ale wlasnie te wszystkie historie nieudane... mrozi to... i to poczucie a co jeśli...
jest mi tak strasznie przykro ze jakakolwiek dziewczyna musi przechodzić przez to, No koszmar (
jakas taka mocno uczuciowa sie zrobiłam, ehh


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Vrenth]

W sumie mnie co jakiś czas przeraża, że może rzeczywiście wszystko się skończy dobrze. Po 6 latach starań już się pogodziliśmy z tym, że będziemy sami, wiem, że z dziećmi mi średnio po drodze. No i teraz to czasem się boję, że będzie źle, a czasem że dobrze i sobie nie poradzę

[literka28]

Napisane przez turkusowapoziomka

Wiadomo, ogolnie mam dobre myśli i już mi się śni jak chodzę z brzuchem Tz tez ciagle powtarza ze dziecko jest i bedzie zdrowe ale wlasnie te wszystkie historie nieudane... mrozi to... i to poczucie a co jeśli...
jest mi tak strasznie przykro ze jakakolwiek dziewczyna musi przechodzić przez to, No koszmar (
jakas taka mocno uczuciowa sie zrobiłam, ehh


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ha! Mam podobnie i to nie tak ze ja caly czas mysle ze bd zle. Wiekszosc czasu jestem pozytywnie nastawiona juz bym najchetniej w sklepach rzeczy ogladala. Po prostu sa takie momenty


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[panna_felicjanna]

Ja mam czasami takie momenty, że obawiam się, że coś pójdzie nie tak, albo że potem będę miała jakąś depresję poporodową.

Staram się odsuwać od siebie takie myśli, bo przecież wszystko póki co jest dobrze. I TŻ się tak cieszy, mówi że "nas" kocha, że będziemy mieć małego skarba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Mam do Was takie pytanie. Czy możliwe jest, że pod wpływem hormonów i zmian jakie teraz zachodzą mogłam dostać łupieżu? Nigdy w życiu nie miałam problemów z łupieżem, a teraz jakiś wysyp białych płatków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vrenth]

Zagaduję, że tak. Ja mam okazjonalny łupież, który opanowuję myciem co 3-4 raz szamponem przeciwłupieżowym. No i ostatnio myłam nim chyba 3 mycia pod rząd, bo nagle dostałam sporego łupieżu. W końcu przeszedł, zobaczymy jak zniesie powrót do normalnego szamponu na chwilę.

[Zonkil89]

Ja czarnowidztwo uprawiałam w pierwszej ciąży, dręczyło mnie, że jeśli przy porodzie coś pójdzie nie tak, to kto wtedy zajmie się dzieckiem, kto pomoże mojemu mężowi itd., oczywiście na końcówce ciąży jakimś "dziwnym trafem" trafiałam na same smutne historie, a to węzeł prawdziwy pępowiny i inne rzeczy. Teraz póki co jest dobrze, ale podobnie jak Wy największy stres odczuwam przed badaniami. W tę ciążę zaszłam w pierwszym cyklu starań, z córką w 5, już prawie byłam gotowa umawiać nas na badania, mąż do tej pory się śmieje, że chciałam go badać ;P

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

A jak się ogólnie czujecie? Ja w pierwszej ciąży miałam rzygaletto do końca II trymestru, ale zaczęło mi się pewnie ok. 6 tygodnia, w tej jest mi niedobrze i wymiotuje prawie od początku, zaczęłam wymiotować zanim test wyszedł pozytywny, już myślałam, że to jakieś zatrucie, jest mi niedobrze, wymiotuje a test negatywny. Chociaż chyba jednak póki co wole ten stan, niż w pierwszej ciąży, bo tam miałam mdłości ciągłe od rana do wieczora, a teraz są tylko momenty, w których robi mi się niedobrze, a później wszystko wraca do normy.

[turkusowapoziomka]

Ja jestem wlasnie w 6tygodniu i mam mdłości od samego początku. Mam nadzieje ze to nie przeszksztalci sie w rzyganie :/ bo ogolnie czuje sie raczej dobrze niz gorzej.

Za to tej mojej koleżanki od wczoraj nie ma w pracy.. chyba na zwolnieniu, nie wiem co sie dzieje. A nie chce pisac i wypytywać, mam nadzieje ze nic złego oby


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[panna_felicjanna]

Ja mam okres że czuję się idealnie, a innego dnia jak... Taka tam huśtawka. Na szczęście nie mdli mnie przez cały dzień, tylko rano. Dziś nie mogłam wyjść do pracy, ze 3 razy wymiotowałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pistacja_]

U mnie same mdłości, identycznie jak w pierwszej ciąży.

Co do obaw i stresów to ja ich nie mam Co ma być to będzie, dbam o siebie i robię wszystko co mogę. Nie chcę przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu.
Pamiętam, że w 1 ciąży denerwowalam się jedynie pod koniec, kiedy czasem nie czułam ruchów. Był wtedy przypadek na forum, kiedy dziewczyna ich nie czuła od rana chyba w 37 czy 38 tygodniu, pojechała do lekarza, a tam okazało się, że dziecko zmarło. To mnie akurat mocno przybiło wtedy, bo sama byłam na końcówce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Napisane przez Pistacja_

U mnie same mdłości, identycznie jak w pierwszej ciąży.

Co do obaw i stresów to ja ich nie mam Co ma być to będzie, dbam o siebie i robię wszystko co mogę. Nie chcę przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu.
Pamiętam, że w 1 ciąży denerwowalam się jedynie pod koniec, kiedy czasem nie czułam ruchów. Był wtedy przypadek na forum, kiedy dziewczyna ich nie czuła od rana chyba w 37 czy 38 tygodniu, pojechała do lekarza, a tam okazało się, że dziecko zmarło. To mnie akurat mocno przybiło wtedy, bo sama byłam na końcówce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o matko!

Dobra dziewczyny nie ma co smęcić dzisiaj jakaś wizyta chyba miała być :P Fiole dawaj znać

[poczwarkah]

Dzięki za odpowiedzi dziewczyny

I nie stresujcie się tak! Przecież wiadomo, że stres w niczym nie pomaga, a na pewno szkodzi.

Ja przy okazji USG robiłam też badania z krwi i TSH mi wyszło 2,7. Podobno to słabo... Muszę do lekarza napisać.

[literka28]

No ja jutro badania krwia do niedzieli coraz blizej!! licze ze to serduszko zobacze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Roselyn]

Mi tsh wyszlo prawie 10 ale juz je zbijam powoli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz