pokaz swoje miejsce robienia bizu a powiem ci kim jestes ;)

[naila]

Zazdroszczę Wam takiej ogromnej ilości miejsca. Ja marzę o tym, bym mogła wszystko zostawić w międzyczasie i potem móc w ten moment powrócić... Na razie zbieram wszystko i kawałkami przenoszę na stolik, potem muszę to wszystko pozbierać... za dużo mam. Ostatnio zastanawiałam się nad jakąś szafką na kółkach, którą bym sobie mogła przysuwać w razie potrzeby.. czyli za każdym razem, ale byłoby to wtedy w jednym meblu, a nie w kilku miejscach.
Patrząc na zbiory Candi poczułam się częściowo w domu Bardzo mi się spodobał też sekretarzyk Reverie1.. a u wszystkich Was ten dziki wręcz porządek hihi

[Srebrna]

Ech. Zazdroszcze miejsca ORAZ mozliwosci zostawienia na pozniej. Ja po kazdej najmniejszej robocie musze zbierac i pakowac do pudeł. Owszem, pudełek juz potomek nie rusza, ale co zostawione na wierzchu, to niestety pada ofiarą.
Osobny warsztat, mozliwosc zostawienia rozpapranego naszyjnika, tacki z bransoletkami albo innej roboty w połowie to główne powody dla których chciałabym budować dom

[Reverie1]

Srebrna ja z tego samego powodu przeglądajac ostatnio z lubym projekty domów zaznaczyłam że KONIECZNIE musi byc jeden pokój na pracownie dla mnie...inaczej projektu nie zaaprobuje ...ale do tego długa droga jeszcze niestety

[Srebrna]

Reverie1: Mój małżonek o tym świetnie już wie Trochę offtopikowo, ale to też miejsca pracy - w pożądanym przeze mnie domu ma być warsztat (przyzwoitej wielkości, szafy ścienne, duże biurko ze szklanym/ceramicznym blatem...), spiżarnia i gabinet/biblioteka na oba nasze komputery i wszystkie nasze metry szescienne ksiazek Niestety, większość projektów nie spełnia ani jednego z tych wymagań.

[hanka2501]

Napisane przez Candi

no to ja też pokażę moj mały bajzel - wczoraj ostatnio wieczorem późnym pracowałam i jak porzuciłam narzędzia, tak leżą ;] szuflady biurka są pełne korali, tak jak te dwie szafeczki na kółkach. tak, prawie wiem, co mam a to, co mam na pewno, to szlaban na zakupy i póki co nie kupuję już od 2 miesięcy niczego, co nie jest na zamówienie albo srebrem

Jestem w szoku. Ile Ty masz tego wszystkiego. Ja aż się wstydzę obfotografować mój warsztat, którego właściwie nie mam W każdym razie moje szpargałki póki co mieszczą się w małym kartoniku.

Candi, tak przy okazji mała prywata. Zostałam przyjęta do Modnej ale na razie nie chcę wystawiać póki nie uporam się z DG. Czy to moje miejsce "poczeka"? Głupie pytanie ale nie chcę już stracić swojego jeszcze nie zagrzanego "stołeczka" w Modnej

[zanciolek]

Rany... Ile Wy macie skarbów dziewczyny... o.O
Ja jak tylko będę miała okazję, to zrobię zdjęcie mojemu warsztacikowi,alczkolwiek właśnie jestem w trakcie przeprowadzki i robię kolczyki tam, gdzie snajdę chociaż odrobinę miejsca na kleszcze

Reverie1... Przepiękne biurko!!
I kotek, naturalnie

[MILA25*]

ŁAŁ !!!!!!! Dziewczyny imponujące ilości materiałów.
Ja jestem dopiero " zielonek" w trakcie nauki teoretycznej
i przed zamówieniem materiałów więc nie mam sie czym chwalić.
Ale za jakiś czas napewno pokażemoje miejsce pracy.
Już powiedziałam mężowi że wprowadzam sie do jego pracowni
i poproszę o nowy regał tylko dlamnie. Obiecał że po
remoncie ( za 2 tygodnie ) dostane kawałek miejsca i regał.
Trzymam go za słowo.

[Kinduuua]

; OOOOO
JAk to zobaczylam oczy mi wyskoczyly xDD

[naila]

Napisane przez Srebrna

Ech. Zazdroszcze miejsca ORAZ mozliwosci zostawienia na pozniej. Ja po kazdej najmniejszej robocie musze zbierac i pakowac do pudeł.

Przybij piąstkę Miałam raz raj przez miesiąc, jak komputera nie było i rozłożyłam się całkowicie z moimi kilkunastoma pudełkami koralikowymi i podkładką na której mogły spoczywać CAŁY CZAS różne rzeczy... sam TŻ stwierdził, że przydałoby mi się takie miejsce na to wszystko, nawet kombinował jak pomiędzy biurko komputerowe a rogówkę wcisnąć stolik dla mnie, ale się nie dało... z drugiej strony tez nie, chyba, że kupimy plazmę na ścianę wtedy będzie miejsce. Na 30cm za drzwiami się nie zgodziłam absolutnie i powiedziałam, żeby takich opcji w ogóle nawet nie rozważał

[zanciolek]

Ah... Dziewczyny... Wy macie problem z dziećmi, a ja z rodzicami ;P
Zawsze mam "zbierać" koraliki, bo nie mam się gdzie uczyć xD <jakbym się jeszcze uczyła ]:-> >
Tak to jest... jak nie urok to... no... wiecie

[Sol89]

Miejsca robienia biżu pokazywać nie będę, bo to nic ciekawego (łóżko ), za to mam coś z serii 'nie rób tego w domu', 'nocne koszmary', 'szalona biżuteryjka' etc.
Kiedyś miałam w planach szafkę na wszystkie potrzebne przy tworzeniu duperele, na forum gazetowym znalazłam link do ciekawej firmy, ale wtedy nie miałam akurat wolnej gotówki, później brat spalił twardy dysk i jakoś tak o tym zapomniałam.

Od kilku miesięcy, odkąd wzięłam się za beading, drobnica z Empikowej reklamówki powędrowała na otwarte drzwiczki od barku. Tak ją sobie radośnie walnęłam i co i rusz coś tam dokładałam.

Ja nazywałam to artystycznym nieładem, a mama burdelem

Dziś szukałam jednej torebki z koralikami i okazało się, że znalezienie jej w tym bałaganie jest nierealne. Chcąc nie chcąc, postanowiłam wreszcie zrobić jakiś porządek.

W zeszłym roku babcia poprosiła wujka, żeby zrobił mi to widoczne na zdjęciach maleństwo (ma 6 przegródek, czego nie widać).
Trudno to nazwać rozwiązaniem idealnym Jak będę znowu czegoś potrzebowała to będę musiała wszystko wywalić, ech.

Może macie namiary na jakieś ciekawe szafeczki albo pudełka? Już czas najwyższy w coś takiego zainwestować.

No, ale królem wieczoru i tak zostały te nieszczęsne drzwiczki od barku. Od paru miesięcy lądowały na nich moje wszystkie 'artystyczne' rzeczy i mimo zabrania koralików widok przedstawiał się nieciekawy (zdjęć nie zrobiłam, bo wstyd pokazywać). Niektóre torebki z koralikami, mając już swoje lata odmówiły posłuszeństwa i popękały (rozsypały się 4 rodzaje), wydrukowane wzory, ścianki parafinowego lampionu (za nic nie potrafiłam ich połączyć, więc je porzuciłam), suszone plasterki pomarańczy, półfabrykaty, mnóstwo szpilek (pojęcia nie mam, co one tam robiły), rodowód kotki (zapomniałam w ogóle, że go mam), na którym leżał rozsypany koral i perełki (jeszcze od czasów Al-Ghardaki; co jakiś czas któraś z tych rzeczy spadała podczas poszukiwania koralików, a Nea miała z tego wybitną frajdę). A wszystko to malowniczo przeplatała różnokolorowa mulina i żyłka, masakrycznie zsuplone, poza tym nici od porzuconych w trakcie powstawania projektów. Całość delikatnie oprószał kurz i rozmaite paprochy.

Wyrzucić to wszystko do śmietnika szkoda, więc rozpoczęłam misję ratunkową. Najgorsze okazało się rozdzielenie rozsypanych koralików - nie dość, że zmieszane, to jeszcze leżały sobie na kilku poziomach - np: na znajdującym się na samej górze wzorze, na kolejnym tuż pod nim i na samych drzwiczkach. Musiałam bardzo uważać, żeby to wszystko nie wylądowało na podłodze (oczywiście mimo starań i tak będę musiała odkurzyć podłogę ).

Cała ta przyjemność trwała 2h i czułam się jak Kopciuszek grzebiący się w maku i popiele, tyle, że bez perspektywy balu w tle.

Nie ma co, muszę się w końcu jakoś zorganizować.

Trochę przydługi ten wywód wyszedł, ale musiałam się pożalić

[rusa1ka]

Napisane przez Sol89

Może macie namiary na jakieś ciekawe szafeczki albo pudełka? Już czas najwyższy w coś takiego zainwestować.

ja polecam takie moduły: KLIK i przegródki ( w sumie mam 4 takie i jest good dwa kupiłam sama, dwa dostałam - niedługo święta - można się od kogoś uśmiechnąć )

[Srebrna]

Sol: jest mnostwo opcji:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=148971 - tu dziewczyny dyskutuja o swoich rozwazaniach

Ja sama zaopatruje sie w "rozwiazania" w ikei, obi i leroyu.

W obi i leroyu - organizerki.

W ikei:
- komodki FIRA - http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80073304 - rozne konfiguracje szuflad (zalety: stabilna, bo ciezka; mozesz pomalowac wedle uznania; wady: ciezka ;) i brak przegrodek)
- kassett i nostalgisk pudełka; kiedyś były też komódki (tekturowe) ale ewidentnie ikea z nich zrezygnowała - a mozna z nich było zmontować niezłe układy

Uwazaj na: szafeczki plastikowe z bardzo kruchego/sztywnego plastiku - kupilam taki zestaw i material ten jest tak sliski, ze szufladki sie nie trzymaja w srodku :(

[Sol89]

Napisane przez rusa1ka

ja polecam takie moduły: KLIK i przegródki ( w sumie mam 4 takie i jest good dwa kupiłam sama, dwa dostałam - niedługo święta - można się od kogoś uśmiechnąć )

świetny ten moduł

Napisane przez Srebrna

Sol: jest mnostwo opcji:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=148971 - tu dziewczyny dyskutuja o swoich rozwazaniach

Ja sama zaopatruje sie w "rozwiazania" w ikei, obi i leroyu.

W obi i leroyu - organizerki.

W ikei:
- komodki FIRA - http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80073304 - rozne konfiguracje szuflad (zalety: stabilna, bo ciezka; mozesz pomalowac wedle uznania; wady: ciezka i brak przegrodek)
- kassett i nostalgisk pudełka; kiedyś były też komódki (tekturowe) ale ewidentnie ikea z nich zrezygnowała - a mozna z nich było zmontować niezłe układy

Uwazaj na: szafeczki plastikowe z bardzo kruchego/sztywnego plastiku - kupilam taki zestaw i material ten jest tak sliski, ze szufladki sie nie trzymaja w srodku

Już się biorę za przeglądanie wątku

No i muszę się przyznać, że nigdy nie byłam w IKEI

[Sol89]

Miałam poszukać na allegro modułów, ale jakoś tak się złożyło, że zaczęłam przeszukiwać kuferki na biżuterię i po selekcji (kolory, rozmiar, wrażenie ogólne ) znalazłam takie cudo
http://www.allegro.pl/item805559628_...9_gratisy.html

Nie miałabym nawet co do niego włożyć, no i jest strasznie drogi, ale jaki piękny

Jak kiedyś będę znana i bogata to sobie taki kupię

[motylek1313]

Napisane przez Sol89

Miałam poszukać na allegro modułów, ale jakoś tak się złożyło, że zaczęłam przeszukiwać kuferki na biżuterię i po selekcji (kolory, rozmiar, wrażenie ogólne ) znalazłam takie cudo
http://www.allegro.pl/item805559628_...9_gratisy.html

Nie miałabym nawet co do niego włożyć, no i jest strasznie drogi, ale jaki piękny

Jak kiedyś będę znana i bogata to sobie taki kupię

Booooooooski!!!

[maximaa]

Kurcze Sol... też bym takie cosik chciała ale nie wiem czy to by zdało egzamin bo mimo różnych organizerów i tak wszystko się wala u mnie wszędzie.. bo mi koty z pudełek wyciągają druty.. żyłki.. i większe koraliki :|

[kolczyki]

Napisane przez maximaa

Kurcze Sol... też bym takie cosik chciała ale nie wiem czy to by zdało egzamin bo mimo różnych organizerów i tak wszystko się wala u mnie wszędzie.. bo mi koty z pudełek wyciągają druty.. żyłki.. i większe koraliki :|

faaaajnie masz z tymi kotami mi papuga kiedyś swarkowe serduszko zabrała...ładnie się błyszczało, a ona ma słabość do wszystkiego co się świeci no i smykneła mi jedno...na szczęście obyło się bez ofiar (w sensie serduszko ani papuga nie ucierpiały)

[naila]

Ja bym chciala coś takiego: http://www.theoriginalscrapbox.com/c...id=9&Itemid=15

[rusa1ka]

Napisane przez naila

Ja bym chciala coś takiego: http://www.theoriginalscrapbox.com/c...id=9&Itemid=15

Genialne

[Srebrna]

Mi by wystarczylo http://www.theoriginalscrapbox.com/c...gory&Itemid=94 - jest piekne, nie za duze i nie ma rozkladanego blatu

[kocuria]

aaaa, myslalam, ze scrapboxa nie bylo
nu ba, ze sie na scrapboxa slinie, tego najwiekszego, i wtedy nawet odrzutowcem na full biegu nie wyciagneliby mnie stamtad

a skromniej: marze sobie ostatnio o EZ view - bo nic tak nie inspiruje jak wszystko na wierzchu

na razie ograniczam sie do planowania zakupu sekretarzyka (tylko gdzie kupic, zeby nie wydac fortuny) i planow wydania fortuny na allegrowe pudelka na ozdoby manicure - polecam, sprawdzaja sie rewelacyjnie, nic nie trzeba przesypywac, wszystko widac i mozna zabrac robotke w teren ^.^

ja chce wlasna pracownie...
i scrapboxa...

a - no i dzisiaj kupilam 4kg drobnicy, naprawde nie wiem, jak to przechowywac bede

fotki jak wroce z wojazy

[kocuria]

obiecane fotki
warsztat w formie dosc skompresowanej - tylko otwarte organizery, ale nic z nich nie wyjmowalam, a zazwyczaj sie rozwalam jeszcze na podlodze, biurku i stoliczku

pracuje zawsze na lozku na rozkladanym stoliku laptopowo-sniadaniowym, bo mam cokolwiek miniaturowy pokoj - z tego tez powodu musze wszystko kompresowac do minimum. w stanie zlozonym na szafie stoi namiot bezcieniowy i pudlo, a 2 najwieksze (i najcenniejsze <3) organizerki w szafie na ciuchy same te dwa organizery waza kolo 5kg, mimo, ze sa tam tylko male probki czesci hurtowo kupionych koralikow reszta siedzi pod lozkiem, dajac kolejne ~3kg
wszystko pochowane w woreczkach strunowych i manikuryjnych pudeleczkach (w ktore musze zainwestowac troche kasy, bo sprawdzaja mi sie rewelacyjnie), posegregowane tematycznie - bo raz, ze pedantyzm, dwa, ze uwielbiam sie bawic moimi blyskotkami

a jakbym to wszystko rozlozyla tak jakbym chciala, to na moich 6m2 raczej nie byloby miejsca na nic innego... ja chce pracownie

tak, wiem, zboczencem jestem

czesc fotek w poscie wyzej, to ta 'ultraskompresowana zeby miec gdzie spac' forma

[smoczek]

Ale porządek Tak wszystko posegregowane To ja też podrzucę już drugą fotkę mojego warsztatu. Trochę się pozmieniało od ostatniego razu, choć może nie tak dużo .
U mnie warsztat zajmuje całe jedno biurko. I zawsze jest straszny bajzel, ale względnie posprzątałam do zdjęcia .

[kocuria]

porządek mam tylko w biżu, i tylko gdy nic z nią nie robię
smoczku, wynajmij mi trochę przestrzeniiiiiii?

[ggagatka]

Smoczku, ja to bym chętnie zobaczyła Twój warsztat na żywo Musi to ciekawie wyglądać, takie rozpoczęte elementy, jeszcze surowe AC
ja z kolei w końcu chcę mieć swój kącik stały, jakies biureczko, żeby nie musieć ciągle tego wszystkiego chować, żeby móc dokupić pojemników, bo juz mi sie w tych nie mieści i nie przejmować sie bałaganem i tym że nie mam gdzie cegły położyć ;P

[Srebrna]

kocuria: skads znam ten rodzaj balaganu niestety, z racji posiadania potomstwa, musze wszystko chowac i wyciagam tylko scisle to, co w danej chwili robie. Tez mam takie zielone pudeleczko i te okragle z dziura na srodku

[Ruda Emilka]

Smoczku, ale masz tam fajny nastrój
I mam takie same pudełka jak kocuria

Może niedługo i ja się zbiorę, żeby pokazać swoje biurko, które TŻ mi zrobił na urodziny... Tylko wypadałoby je dokończyć

[MILA25*]

Nio to czas na mój bałagan.
Gdy chce coś wykombinować muszę wszystko wyjmować z szafy a potem chować niestety. Miejsca w pracowni męża się nie doczekałam - podobno brak miejsca na taki bałagan. Muszę zmolestować go na jakiś przenośny - na kółkach- regalik. Narazie brak pomysłów.
Choroba nas wszystkich dopadła i psikamy , smarkamy a przedewszystkim "churchlamy".

[M0N1K4]

Jak ja zazdroszczę biureczek i stoliczków. Ja niestety wszystko upycham na półkach i w szafie.... a moim miejscem pracy jest łóżko.....

Chodzę po sklepach i szukam jakiejś komódki/półeczki stojące na której będę to mogła poukładać ( mam miejsce przy ścianie obok biurka) i mieć to bardziej pod ręką niż teraz. Niestety nic nie spełnia moich wymagań jak na razie ;/ Kupiłam sobie za to "karuzele" ( czyli okrągłe pudełeczka z 8 przegródkami gdzie każda ma osobne zamykanie ) które generalnie przeznaczone są na ozdoby do paznokci. Świetnie się sprawdzają w moim przypadku - trzymam kamyki srebro w nich.

Ale może niedługo doczekam się swojego kącika..... co prawda nie w moim rodzinnym domu, ale w moim przyszłym domu,że tak powiem Prawdopodobnie niedługo szykuje się remont i zostanie tam również uwzględniony kącik dla moich pudełek