Panny Młode 2010 - cz. VI

[asiulek1705]

Napisane przez kaska87

ja w ogóle nie mam wyrzutów sumienia

nie no czasem chyba mu przykro jest

Myślę, że napewno jest mu przykro....

[lain]

Napisane przez Samoa

My z tz zawse idzimy na kompromis w pzypadku jednej reczy w seksie,której ja nie lubię, ale od święta jak mam humor i jest strasznie fajnie robię mu suprise, bo wiem, że go to ucieszy.

zaintrygowalas mnie

[BlackAngel]

Napisane przez kaska87

idę sobie bo mnie zawstydzacie

mówi, że "nic na siłe" i mnie przytula

jej, on to ma świętą cierpliwość

[Samoa]

Napisane przez kaska87

ja w ogóle nie mam wyrzutów sumienia

nie no czasem chyba mu przykro jest

ja myślę, że nie czasem. On jest chyba dla Ciebie za dobry( w sensie za miły) i powinien Ci sie postawić. Bo Ty masz teraz jakjis schizy (i to nieracjonalne)a on grzecznie przytakuje,bo kochana Kasia się denerwuje.

[lain]

Napisane przez asiulek1705

Myślę, że napewno jest mu przykro....

ja mysle, ze mu od lutego nieustannie przykro

[kaska87]

przez Was mam jakies uczucia
zaczęłam się zastanawiać, że może jemu jest przykro, ale w zyciu mi tego nie powie

Samoa chyba masz rację on nigdy na mnie nie krzyknął przez te 5 lat, jak go o cos proszę to to robi, a ja jestem taka, że jak widzę, że ktoś mi się tak daje to to wykorzystuję

[asiulek1705]

Napisane przez lain

ja mysle, ze mu od lutego nieustannie przykro

Otóż to. Jeszcze popadnie w kompleksy, jeśli będzie myślał, że cos z nim nie tak

[lusmarija]

Napisane przez kaska87

przez Was mam jakies uczucia
zaczęłam się zastanawiać, że może jemu jest przykro, ale w zyciu mi tego nie powie

dlaczego Ci nie powie??? moze jest mu przykro??? raczej na pewno, to jest facet przecież

[Samoa]

Napisane przez lain

zaintrygowalas mnie

chodzi o wielki finisz podczas ORozumiemy sie? bo myslę, że dość jasno to napisałam

[tancerka212]

Napisane przez kaska87

przez Was mam jakies uczucia
zaczęłam się zastanawiać, że może jemu jest przykro, ale w zyciu mi tego nie powie

no bo ci nie powie bo będziesz zaraz na niego się drzeć.. a w środku pewnie sam już nie wie co ma z tym zrobic.. ani ci powiedzieć ani samemu to rozwiązac...

[kaska87]

Napisane przez Samoa

chodzi o wielki finisz podczas ORozumiemy sie? bo myslę, że dość jasno to napisałam

jestem głupia no ale mam się zmusic do o jak nie lubię i zrobić to wbrew sobie ehh

[Samoa]

Napisane przez kaska87

przez Was mam jakies uczucia
zaczęłam się zastanawiać, że może jemu jest przykro, ale w zyciu mi tego nie powie

Samoa chyba masz rację on nigdy na mnie nie krzyknął przez te 5 lat, jak go o cos proszę to to robi, a ja jestem taka, że jak widzę, że ktoś mi się tak daje to to wykorzystuję

ja tez taka jestem i mój tz na początku był jak Twój Tadzik(w sensie, że mi przytakiwał i sie nie stawiał) do momentu a zaczęłam przeginać , bo wtedy zadziałał Ale jak pierwszy raz mu zabrakło cierpliwości i mi sie postawił to ja dopiero to zauwazyłam. Tylko, z Twój Tadzik to ma cierpliwośc anioła(nie wspomne o nieskalanym "tym") i jak taka osoba kiedys wybuchnie to może byc późno. Chyba, że zawsze będzie Ci przytakiwał. Widac, ze on Cis trsznie musi kochac Ty humorzasta babo

[lusmarija]

Napisane przez kaska87

jestem głupia no ale mam się zmusic do o jak nie lubię i zrobić to wbrew sobie ehh

Kasiu pomyśl czasami też o nim a nie tylko o sobie

[lain]

Napisane przez Samoa

chodzi o wielki finisz podczas ORozumiemy sie? bo myslę, że dość jasno to napisałam

hmmm... w mojej glowie sa dwie wizje wielkiego finiszu... taki bardzo czysciutki ze nie trzeba lazienki i taki bardzo brudny, ze lazienka jest wrecz konieczna
w sumie obie wersje bez problemu stosujemy

(boze, mam nadzieje, ze nikt znajomy tego nie czyta tzn. zaden taki sztywniejszy znajomy, bo mam tez znajomych z ktorymi takie tematy to normalka )

[kaska87]

Napisane przez Samoa

Widac, ze on Cis trsznie musi kochac Ty humorzasta babo

wszyscy mi tak mówią i że jesteśmy najbardziej dobraną parą tylko ja nie umiem tego docenić

[lusmarija]

Napisane przez kaska87

wszyscy mi tak mówią i że jesteśmy najbardziej dobraną parą tylko ja nie umiem tego docenić

to moze czas najwyższy to zmienić

[kaska87]

Napisane przez lusmarija

to moze czas najwyższy to zmienić

postaram się

[asiulek1705]

Napisane przez kaska87

postaram się

staraj się staraj warto

[Samoa]

Napisane przez kaska87

jestem głupia no ale mam się zmusic do o jak nie lubię i zrobić to wbrew sobie ehh

a jestes pewna, że nie lubisz?Może nie lubisz, bo na szybko musisz?

Napisane przez lain

hmmm... w mojej glowie sa dwie wizje wielkiego finiszu... taki bardzo czysciutki ze nie trzeba lazienki i taki bardzo brudny, ze lazienka jest wrecz konieczna
w sumie obie wersje bez problemu stosujemy

(boze, mam nadzieje, ze nikt znajomy tego nie czyta tzn. zaden taki sztywniejszy znajomy, bo mam tez znajomych z ktorymi takie tematy to normalka )

chodzi mi o taki czyściutki, że nie trzeba do łazienki - nie przepadam za tym jakos specjalnie, dlatego nie robię tego często, ale czasem sytuacja i miejsce wymuszają takie zakończenie sprawyAle wtedy mi pasi

Dokładne o tym samym pomyślałam z tymi znajomymi, bo mam tak samo

Napisane przez kaska87

wszyscy mi tak mówią i że jesteśmy najbardziej dobraną parą tylko ja nie umiem tego docenić

a powinnaś. Pmyśl, że inny facet by Cię kopnąl w dupe ile tyle bys go widziała. Musisz docenić Tadzika - Na kolana

[tancerka212]

Napisane przez kaska87

postaram się

powiem Ci Kasia że im dłużej ja się "tak bawię" w O tym bardziej mi się to podoba i ja się sama tym podniecam jak robię to tżtowi a nie że to tylko dla niego przyjemność
mówię Ci zaskocz Tadzika jeszcze dziś! zasłoń mu oczka jak się wstydzisz że będzie na ciebie patrzył i zajmij się nim z całą czułośćią jaką w sobie masz przecież my wiemy ze się kochacie ale człowiek to tylko człowiek i ma swoje potrzeby- czemu więc im się opierac jak można je tak cudownie zaspokajać

[lain]

Napisane przez Samoa

chodzi mi o taki czyściutki, że nie trzeba do łazienki - nie przepadam za tym jakos specjalnie, dlatego nie robię tego często, ale czasem sytuacja i miejsce wymuszają takie zakończenie sprawyAle wtedy mi pasi

czego sie nie robi dla TZa
moj jest ogolnie rzecz biorac wielkim fanem O (ja z reszta rowniez ) dlatego tym bardziej zal mi Tadzika

[kaska87]

a mi teraz jest żal mnie bo w lodówce teściowa zostawiła ciasto z truskawkami, a nie mogę go jeszcze jeść bo galaretka nie jest zastygnięta

[tancerka212]

Kasia i nie szukaj sobie sama wymówek typu nie ma gdzie.. my np też nie lubimy żeby jakiekolwiek dźwięki ktoś słyszał i np jak jestem na stancji to dosłownie po drugiej stronie ściany śpi koleżanka i umarłabym gdyby usłyszała np trzeszczące łózko które trzeszczy przez godzinę non stop hehehe ale wtedy wtul się w Tadzika, zsuńcie gatki i załatw sprawę bezszelestnie niby nic a facet będzie w siódmym niebie

[Samoa]

Napisane przez tancerka212

powiem Ci Kasia że im dłużej ja się "tak bawię" w O tym bardziej mi się to podoba i ja się sama tym podniecam jak robię to tżtowi a nie że to tylko dla niego przyjemność
mówię Ci zaskocz Tadzika jeszcze dziś! zasłoń mu oczka jak się wstydzisz że będzie na ciebie patrzył i zajmij się nim z całą czułośćią jaką w sobie masz przecież my wiemy ze się kochacie ale człowiek to tylko człowiek i ma swoje potrzeby- czemu więc im się opierac jak można je tak cudownie zaspokajać

święte słowa

Napisane przez lain

czego sie nie robi dla TZa
moj jest ogolnie rzecz biorac wielkim fanem O (ja z reszta rowniez ) dlatego tym bardziej zal mi Tadzika

mój też i ja też i nie bardzo sobie wyobrażam co mozna robić w łóżku bez tego, to jest podstawa. Poza tym robienie O facetowi jest technicznie fajne, bo wszędzie się da

[lain]

Napisane przez Samoa

mój też i ja też i nie bardzo sobie wyobrażam co mozna robić w łóżku bez tego, to jest podstawa. Poza tym robienie O facetowi jest technicznie fajne, bo wszędzie się da

podstawa i cala gra wstepna nie wyobrazam sobie jak facet (kobieta rowniez) moze byc gotowy do dalszego konkretniejszego dzialania bez O wstep musi byc!
ktos nawet gdzie kiedys napisalo tym jak bardzo wazna jest gra wstepna

[tancerka212]

już widzę tytuł kolejnej części wątku
sexy dzikie kotki i fanki O Panny Młode 2010

[Samoa]

Napisane przez tancerka212

Kasia i nie szukaj sobie sama wymówek typu nie ma gdzie.. my np też nie lubimy żeby jakiekolwiek dźwięki ktoś słyszał i np jak jestem na stancji to dosłownie po drugiej stronie ściany śpi koleżanka i umarłabym gdyby usłyszała np trzeszczące łózko które trzeszczy przez godzinę non stop hehehe ale wtedy wtul się w Tadzika, zsuńcie gatki i załatw sprawę bezszelestnie niby nic a facet będzie w siódmym niebie

można też iść do łazienki, można iśc na spacerek do lasu. My z tz chyba wszystkie możlwie i niemożliwe miejsca zaliczyliśmy, dlatego własnie nie wierzę, że się nie da.
Mi było czasem nieswojo jak tz miszkal kolegami a później jdengo dziewczyna tez z nimi mieszkała, bo my przychodziliśmy do mieszkania i żadnego obiadu tylko od razu sie zamykaliśmy u tż, muzyka i wiadomo co się dzieje. A później zamawialismy pizzę i znowu a oni wszyscy byli tacy świętoszkwaci, że też sie spinłm, żeby nic nie było słychać.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez lain

podstawa i cala gra wstepna nie wyobrazam sobie jak facet (kobieta rowniez) moze byc gotowy do dalszego konkretniejszego dzialania bez O wstep musi byc!
ktos nawet gdzie kiedys napisalo tym jak bardzo wazna jest gra wstepna

dokładnieFacet to jeszcze

Napisane przez tancerka212

już widzę tytuł kolejnej części wątku
sexy dzikie kotki i fanki O Panny Młode 2010

jestem za

[tancerka212]

my w czasach liceum wstydziliśmy się w domu zabawiac bo jeszcze matury kurna nie mamy a już za sex się bierzemy ale tż miał wtedy już samochód- jakiegoś starego złoma ale miał i zawsze nad Wisłę sobie jechaliśmy a rodzicom mówiliśmy ze a to na pizzę a to na spacer idziemy a jechaliśmy w ustronne miejsce i się bawiliśmy jak nie sex normalny to w O i potem grzecznie jakby nigdy nic do domku teraz już bym tam nie pojechała bo raz jak zaczęłiśmy się zabawiac tż patrzy a tu ktoś ma głowę w oknie samochodu i się gapi- jak skoczył to myslałam że na zawał umrę ale na szczęście nie widziałam tej głowy tego człowieka bo bym miała uraz do konca świata- ale tż pogonił go- na szczęście tamten koleś uciekł i nic nie było bo jakby to był jakiś wariat?? nie byliśmy też jeszcze rozebrani i to też całe szczęście..

[madziulka_]

Napisane przez Samoa

i nicDobrze, że i przypomniałas, o bym zapomniała - w sierpniu aczyna sie wyprzedaz kolekcji 2009 i może sie okazac, że na jesień juz nie bęzie tego modelu co ja by się chciało zmierzyć. I juz pździerniku trzeba przyjść, żeby się załapac jeszcze na kolekcję 2009.
Powinam sie spytac jak jest w Madonnie, ale mi sie nie chciało tak iść. A pani w tym salonie mi powiedziała, że przez moje biodra nie będzie mi dobrze w tych sukniach co mi się podobająI cos bardziej w kształt A Całe szczęscie, że Panter jest w kształcie jakby A, bo mi sie inne A niepodobają. I tak zmierzę te węższe, bo może być mi dobrze w tkich dopasowanych, bo mam ładny kształt jk kobieta. Pójde mierzyc do Madonny we wrześniu najpóźniej.



ja jednak wolałabym, żeby wesele różniło sie od normalnej imprezy

Czyli mozna już sierpień wrzeien zamawiać przecenioną suknię??

Napisane przez Samoa

Niech mnie ktoś uszczypnie...Na prawde nie lubisz?No to nie będe proponować zabawy na literkę a, bo już w ogóle mnie krzyżem pogoniszKaśka masz dziś bojowe zadanie - masz zrobic Tadzikowi dobrze bez gadania

Jejq Ja t

Napisane przez Samoa

No własnie może Kaśka prowadzi erotyczna gre, ze niby nie, a Tadzik mysli, ze to tak na serio. Tadzik chyba za delikatny jest - Kaśke trzeba z buta, za włosy, maczugą w czerep i do jaskini

Padam
Samoa o co ci chodziło z tpvg Bo nie skumałam
Się wkurzam na znajomych teraz bo mają z Nami jechac i pisałam juz dzisiaj do nich chyba z 5 razy i zero odzewu

[lain]

Napisane przez Samoa

dokładnieFacet to jeszcze

ale facetowi tez przyjemniej jak jest wzmocniony poslizg z obu stron

Napisane przez Samoa

jestem za

ja tez

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez tancerka212

już bym tam nie pojechała bo raz jak zaczęłiśmy się zabawiac tż patrzy a tu ktoś ma głowę w oknie samochodu i się gapi- jak skoczył to myslałam że na zawał umrę ale na szczęście nie widziałam tej głowy tego człowieka bo bym miała uraz do konca świata- ale tż pogonił go- na szczęście tamten koleś uciekł i nic nie było bo jakby to był jakiś wariat?? nie byliśmy też jeszcze rozebrani i to też całe szczęście..

ja mam taki uraz po pewnym razie na lace pod lasem
a TZ mowil "tu nikt nigdy nie chodzi"