Koncepcje co 5 min zmieniamy bo dwa lata jeszcze mamy PM2016 część 13 ;)

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

W poprzednim mieszkaniu przez 2 miesiące wymieniali stare windy, a potem nowe cały czas się psuły, mieszkałam na 7 piętrze

[tija93]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;47453115]W poprzednim mieszkaniu przez 2 miesiące wymieniali stare windy, a potem nowe cały czas się psuły, mieszkałam na 7 piętrze [/QUOTE]

Przykro mi

[agnieszka_2612]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;47453115]W poprzednim mieszkaniu przez 2 miesiące wymieniali stare windy, a potem nowe cały czas się psuły, mieszkałam na 7 piętrze [/QUOTE]
Umarłabym przy 5-6 piętrze

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

To już ta godzina! Muszę się szykować i po tż jechać

Do zobaczenia w poniedziałek w 14 części

[tija93]

Napisane przez agnieszka_2612

Umarłabym przy 5-6 piętrze

Mojej babci zawsze było ciężko dojść do nas na czwarte piętro, dodatkowo miała spore problemy z kręgosłupem. Mniej więcej w połowie drogi moja sąsiadka wystawiała krzesełko dla babci

[201711281122]

A moj TZ mieszka w miescie ok 800tys.

No i mieszka na 7.pietrze. Widoki z balkonu-wow ale dusze sie w takim mieszkaniu...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Promyk03]

My z TŻ mieszkamy w mieście co ma 30 tys mieszkańców ja na 3 piętrze on na 1

[BielinkaO]

My z Tż mieszkamy od urodzenia w domach, moja wieś ma ok. 60 mieszkańców, a Tż miasto ok. 2500

[Promyk03]

póki co ja uciekam idę na spacer z TŻ

[BielinkaO]

Napisane przez sylwia9d

Ja bym ześwirowała, no ale ktoś kto całe życie żyje w bloku nie zauważa tych wszystkich ograniczeń do okoła. Ja jednak wychowałam się na wsi i potzrebuje masę przestrezni.

Ja tak samo
Kiedyś chcielibyśmy mieć domek pod miastem. Nie mamy jeszcze żadnych konkretnych planów na przyszłość, zobaczymy co będzie z pracą po studiach..raczej nie chcę zostać w naszej okolicy, nie ma tu żadnych perspektyw

[Madzialena7]

To ja muszę policzyć moje schody bo też napewno jest ich sporo . Oj też bywało, że jak wracałam wykończona ze szkoły, to nie dość, że mam bystry podjazd i moja górka do domu jest krótka ale wykańczająca, to jeszcze te schody . Zejść po nich to jeszcze, ale wyjść to już się nie chce. Ile razy się zdarzało, że będąc na podwórku potrzebowałam czegoś z domu i darłam się do okna co by mi ktoś rzucił .

A mój TŻ niedługo wyjeżdża z Niemiec, już mam pełno w gaciach . Jeszcze znowu będą jechać na noc, tak jakby nie mogli w dzień.. Przeraża mnie to po ostatnim wypadku.

[sylwia9d]

Napisane przez Madzialena7

To ja muszę policzyć moje schody bo też napewno jest ich sporo . Oj też bywało, że jak wracałam wykończona ze szkoły, to nie dość, że mam bystry podjazd i moja górka do domu jest krótka ale wykańczająca, to jeszcze te schody . Zejść po nich to jeszcze, ale wyjść to już się nie chce. Ile razy się zdarzało, że będąc na podwórku potrzebowałam czegoś z domu i darłam się do okna co by mi ktoś rzucił .

A mój TŻ niedługo wyjeżdża z Niemiec, już mam pełno w gaciach . Jeszcze znowu będą jechać na noc, tak jakby nie mogli w dzień.. Przeraża mnie to po ostatnim wypadku.

Nocą jest lepiej mniejszy ruch, chłodniej i o ile bedzie wyspany to dużo lepiej się nocą jedzie w takie długie trasy niż w dzień

[Madzialena7]

Napisane przez sylwia9d

Nocą jest lepiej mniejszy ruch, chłodniej i o ile bedzie wyspany to dużo lepiej się nocą jedzie w takie długie trasy niż w dzień

Ale nocą niestety łatwiej zasnąć, tak jak ostatnio się to przytrafiło tacie TŻ-ta.. TŻ twierdzi, że w dzień lepiej, większy ruch i coś się przynajmniej dzieje , a tak to faktycznie można usnąć bo ciemno, w aucie wszyscy śpią, nikt nie jedzie, cały czas ten sam obraz przed oczami. A teraz z TŻ-tem jedzie jego kolega który sypie 200km/h co mnie wogóle przeraża..
Wiadome, że nocą się bardziej komfortowo jedzie i ja też bym wolała jechać w nocy, przede wszystkim zwłaszcza na teraźniejsze upały.

[kognisia]

Napisane przez iixi

ja kocham miasta i bym nie mogła mieszkać na zadupiu gdzie nic nie ma i wszędzie daleko od zawsze mieszkam w mieście i mi to pasuje.

To samo wieś mnie całkowicie nie pociąga! Ja muszę mieć wszystko pod ręką :p

Napisane przez Madzialena7

Też sobie nie wyobrażam życia w blokach, nie ma takiej opcji . Jednak ważny jest ten ogród, choćby i mały ale żeby był. Co by było gdzie latem siąść sobie, zapalić grilla, poopalać się.. Może i z takim domkiem jest więcej zachodu bo trzeba samemu wszystko ogarnąć, kosić trawę, palić w piecu, plewić w ogródku. Ale jednak jest o niebo lepiej.

Większość zycia mieszkałam w domu, teraz z Tz mieszkamy w bloku i nie jest zle. Ale ten grill, ten ogródek! No na dłuższą metę nie wyobrażam sobie mieszkania w bloku!

Na pewno po studiach zaczynamy szukac ziemi pod Krakowem i będziemy się budować

Napisane przez tija93

A no ale w przyszłości chcemy mieszkać w domku, małym bo małym ale domku TŻ całe życie mieszkał w domu, a teraz od 2 lat mieszka na pokoju i jemu brakuje przestrzeni.

Ja bym chciała taki domek do 100m^2 kameralnie, a jednak całkiem na swoim, no i ogródek! miejsce do biegania dla Milkusi ;D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201711281122]

Mi by starczyl domek 100m2, bo nieduzo sprzatania.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sylwia9d]

Napisane przez kognisia

To samo wieś mnie całkowicie nie pociąga! Ja muszę mieć wszystko pod ręką :p







Większość zycia mieszkałam w domu, teraz z Tz mieszkamy w bloku i nie jest zle. Ale ten grill, ten ogródek! No na dłuższą metę nie wyobrażam sobie mieszkania w bloku!

Na pewno po studiach zaczynamy szukac ziemi pod Krakowem i będziemy się budować






Ja bym chciała taki domek do 100m^2 kameralnie, a jednak całkiem na swoim, no i ogródek! miejsce do biegania dla Milkusi ;D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja bym jednak chciała duży domek jeśli tylko będziemy mieć taką możliwość bo oboje chcemy gromadkę dzieci i wiem z doświadczenie moich rodziców, że póki dzieci małe to nie potrzeba dużo miejsca ale później dorastają i każdy chce mieć własną przestrzeń. Nas jest sześcioro w domu ale jak każdy z rodzeństwa przyjdzie ze swoją połówką do tego dziadkowie którzy mieszkają nie daleko i robi się tłum ludzi chociaż dom mamy bardzo duży.

[kognisia]

Napisane przez sylwia9d

Ja bym jednak chciała duży domek jeśli tylko będziemy mieć taką możliwość bo oboje chcemy gromadkę dzieci i wiem z doświadczenie moich rodziców, że póki dzieci małe to nie potrzeba dużo miejsca ale później dorastają i każdy chce mieć własną przestrzeń. Nas jest sześcioro w domu ale jak każdy z rodzeństwa przyjdzie ze swoją połówką do tego dziadkowie którzy mieszkają nie daleko i robi się tłum ludzi chociaż dom mamy bardzo duży.

My z kolei planujemy jedno dziecko maksymalnie, stąd też przewidujemy mały, przytulny domeczek sama w takim się wychowałam, bo jestem jedynaczką i nie chciałabym przenosić się do dużych przestrzeni :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Madzialena7]

My też chcemy mały domek, taki do 120 m kwadratowych . Ahh marzenia.

[tija93]

Napisane przez aardbei77

Mi by starczyl domek 100m2, bo nieduzo sprzatania.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O to to!

[201604261006]

Napisane przez tija93

Plany mieszkaniowe raczej wiążemy z moim miastem i tego, ja mam wszystko pod nosem - z 7 hipermarketów, 2 szpitale, ze 4 szkoły, ze 4 kościoły i nawet las się załapał

Za to u nas (u Tż) jest blisko rzeka Bug kilka jezior. Park Krajobrazowy Jest pięknie

Napisane przez Madzialena7

Też sobie nie wyobrażam życia w blokach, nie ma takiej opcji . Jednak ważny jest ten ogród, choćby i mały ale żeby był. Co by było gdzie latem siąść sobie, zapalić grilla, poopalać się.. Może i z takim domkiem jest więcej zachodu bo trzeba samemu wszystko ogarnąć, kosić trawę, palić w piecu, plewić w ogródku. Ale jednak jest o niebo lepiej.

Zgadzam się

Napisane przez sylwia9d

Ja bym ześwirowała, no ale ktoś kto całe życie żyje w bloku nie zauważa tych wszystkich ograniczeń do okoła. Ja jednak wychowałam się na wsi i potzrebuje masę przestrezni.

Ja całe zycie zyje w bloku i to zauważam, uwierz

Napisane przez smerfetk_a

Wow, to faktycznie wsie!

No
U Tż to jest tak że są 2 wsie z prawie takimi samymi nazwami obok siebie połozone i mieli połączyć to w jedną ale jakoś nic nie słychać. W 2 wsi jest trochę wiecej osób. A w ogóle to sprawdziłam teraz dokładnie i u Tż jest 197 osób a w tej drugiej 370

[Madzialena7]

To są właśnie uroki mieszkania w domku- aktualnie siedzę sobie na podwórku na huśtawce i laptopik na kolanach .

A TŻ się nie odzywa i zaczynam się stresować

[kotori0212]

Hej dziewczyny!
Nazywam się Martyna i w przyszłości w 2016r. myślimy z moim TŻ ślub.
Mogła bym do was dołączyć?
Może kilka słów o mnie. Mieszkam na wsi i mój TŻ również, mamy od siebie ok 25km.
Poznaliśmy się w listopadzie 2009r. Jesteśmy razem od 08.06.2010r.
Jeszcze nie mam pierścionka na palcu, ale niebawem liczę, że się pojawi.
Kupił mi pierścionek za 2zł na przymiarkę czy dobry. Nie chce wiedzieć kiedy, gdzie i jak mi się oświadczy. Chcę żeby to była niespodzianka. TŻ ma dobry gust i wierzę, że kupi pierścionek jaki mi się spodoba

To przygarniecie mnie?
Może chcecie coś jeszcze o mnie wiedzieć?

[Aurencja]

Napisane przez kotori0212

Hej dziewczyny!
Nazywam się Martyna i w przyszłości w 2016r. myślimy z moim TŻ ślub.
Mogła bym do was dołączyć?
Może kilka słów o mnie. Mieszkam na wsi i mój TŻ również, mamy od siebie ok 25km.
Poznaliśmy się w listopadzie 2009r. Jesteśmy razem od 08.06.2010r.
Jeszcze nie mam pierścionka na palcu, ale niebawem liczę, że się pojawi.
Kupił mi pierścionek za 2zł na przymiarkę czy dobry. Nie chce wiedzieć kiedy, gdzie i jak mi się oświadczy. Chcę żeby to była niespodzianka. TŻ ma dobry gust i wierzę, że kupi pierścionek jaki mi się spodoba

To przygarniecie mnie?
Może chcecie coś jeszcze o mnie wiedzieć?

Oczywiście że można dołączyć, witamy

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez kotori0212

Hej dziewczyny!
Nazywam się Martyna i w przyszłości w 2016r. myślimy z moim TŻ ślub.
Mogła bym do was dołączyć?
Może kilka słów o mnie. Mieszkam na wsi i mój TŻ również, mamy od siebie ok 25km.
Poznaliśmy się w listopadzie 2009r. Jesteśmy razem od 08.06.2010r.
Jeszcze nie mam pierścionka na palcu, ale niebawem liczę, że się pojawi.
Kupił mi pierścionek za 2zł na przymiarkę czy dobry. Nie chce wiedzieć kiedy, gdzie i jak mi się oświadczy. Chcę żeby to była niespodzianka. TŻ ma dobry gust i wierzę, że kupi pierścionek jaki mi się spodoba

To przygarniecie mnie?
Może chcecie coś jeszcze o mnie wiedzieć?

Witam
Opis właściwy, jeszcze możesz dopisać czym na co dzień się zajmujecie

[Sorbik]

Napisane przez mysza93

Tż wieś ma ok. 100mieszkańców

Będziesz 101 :P

haha xD

Napisane przez agnieszka_2612

U mnie jest ok 2tys mieszkańców a u tż ok 25 tys

U mnie jest niecałe 15tys, a u TŻ ok. 4
Nie jest tak źle

Napisane przez kotori0212

Hej dziewczyny!
Nazywam się Martyna i w przyszłości w 2016r. myślimy z moim TŻ ślub.
Mogła bym do was dołączyć?
Może kilka słów o mnie. Mieszkam na wsi i mój TŻ również, mamy od siebie ok 25km.
Poznaliśmy się w listopadzie 2009r. Jesteśmy razem od 08.06.2010r.
Jeszcze nie mam pierścionka na palcu, ale niebawem liczę, że się pojawi.
Kupił mi pierścionek za 2zł na przymiarkę czy dobry. Nie chce wiedzieć kiedy, gdzie i jak mi się oświadczy. Chcę żeby to była niespodzianka. TŻ ma dobry gust i wierzę, że kupi pierścionek jaki mi się spodoba

To przygarniecie mnie?
Może chcecie coś jeszcze o mnie wiedzieć?

Witam
Mam nadzieję, że Ci się u nas spodoba i dołączysz do najfajniejszych plotkar na Wizażu


W ogóle to ja dziś umieram ze zmęczenia.
Do PL za 3 tygodnie!
A tam to mnie dopiero czeka... Aj.

[kotori0212]

Ja mieszkam na wsi moi rodzice mają gospodarstwo krowy chowamy i na co dzień pomagam w domu czy to krowom jeść czasem dać, czy pole ogrodzić dla krów żeby chodziły. Nie pracuję, bo ciężko jest cokolwiek znaleźć. Studiuję zaocznie Ekonomię.
Mój TŻ ma również gospodarstwo przepisane po rodzicach swoich i też ma krowy dojne i ziemię. Także po ślubie będę mu pomagać obrządzać, doić krówki. Także nie jest mi to obce, bo w domu też się tym zajmuję

[Sorbik]

Napisane przez kotori0212

Ja mieszkam na wsi moi rodzice mają gospodarstwo krowy chowamy i na co dzień pomagam w domu czy to krowom jeść czasem dać, czy pole ogrodzić dla krów żeby chodziły. Nie pracuję, bo ciężko jest cokolwiek znaleźć. Studiuję zaocznie Ekonomię.
Mój TŻ ma również gospodarstwo przepisane po rodzicach swoich i też ma krowy dojne i ziemię. Także po ślubie będę mu pomagać obrządzać, doić krówki. Także nie jest mi to obce, bo w domu też się tym zajmuję

Pracy nie zazdroszczę, ale mleczka od krowy to już tak

Ile macie lat?

[kotori0212]

Sorbik wiem to ciężka praca, ale ktoś musi to robić Ja mam swoje mleko, swoją śmietanę, twaróg, zsiadłe mleko, jeszcze kury chowamy, ale jajka to tylko dla siebie nie na sprzedaż.

Ja jestem z grudnia 1993 także mam teraz skończone 20 lat
Mój TŻ jest z lutego 1992 także ma teraz skończone 22 lata

[Sorbik]

Napisane przez kotori0212

Sorbik wiem to ciężka praca, ale ktoś musi to robić Ja mam swoje mleko, swoją śmietanę, twaróg, zsiadłe mleko, jeszcze kury chowamy, ale jajka to tylko dla siebie nie na sprzedaż.

Ja jestem z grudnia 1993 także mam teraz skończone 20 lat
Mój TŻ jest z lutego 1992 także ma teraz skończone 22 lata

To wiadomo, każda praca jest dla ludzi. U mnie mama TŻ też ma swoje małe gospodarstwo, ale to tak tylko niewiele ja się niestety do tego nie nadaję, ale mleczko od krowy to chętnie Jajka na kogiel mogiel

To młodzi jesteście Zaraz znów sobie dziewczyny będą mogły ponarzekać jakie to nie są staruszki (i ja chyba też do nich dołącze :P) fajnie, że już planujecie ważne byście byli razem szczęśliwi

[Stella275]

Cześc wszystkim

Myślałam że jak wrócę z pracy to zobaczę nowy wątek

Co do miejsca zamieszkania to ja wychowywałam sie w mieście ( 5 tys. mieszkańców) ale na jego obrzeżach więc w domku jednorodzinnym, z własnym ogródkiem, sadem i małym gospodarstwem rolnym. Rodzina wieś TŻ jest nieco mniejsza ale swoja przyszłośc póki co wiążemy z budową domu w moich okolicach bo nie wyobrażam sobie na obecną chwilę przeprowadzac sie 200km do teściów. Po ślubie zamieszkamy w moim rodzinnym domu gdzie będziemy mieli piętro dla nas, a jak środki pozwolą to ruszamy z budową domu, A do wielkich miast jakoś mnie nie ciągnie

[Sorbik]

Napisane przez Stella275

Cześc wszystkim

Myślałam że jak wrócę z pracy to zobaczę nowy wątek

Co do miejsca zamieszkania to ja wychowywałam sie w mieście ( 5 tys. mieszkańców) ale na jego obrzeżach więc w domku jednorodzinnym, z własnym ogródkiem, sadem i małym gospodarstwem rolnym. Rodzina wieś TŻ jest nieco mniejsza ale swoja przyszłośc póki co wiążemy z budową domu w moich okolicach bo nie wyobrażam sobie na obecną chwilę przeprowadzac sie 200km do teściów. Po ślubie zamieszkamy w moim rodzinnym domu gdzie będziemy mieli piętro dla nas, a jak środki pozwolą to ruszamy z budową domu, A do wielkich miast jakoś mnie nie ciągnie

Też myślałam, że będzie nowy wątek, a tu jeszcze prawie 500 postów brakuje.


Mnie też nie ciągnie do dużego miasta. Studiowanie mnie nauczyło, że Kraków to tylko na jakiś czas, ginę tam.