Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7 - Strona 152 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-12-06, 22:32   #4531
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Cieżko wytrzymać zmiany nastrojów, wczoraj jak bylam u kolezanki bylo ok nawet sie smialam, jakbym na chwile zapomniala... a w domu to czuje gniew, żal... w jednej chwili myśle że nie jest mnie wart że okazał się dupkiem... w innej użalam się nad sobą i wyję... takie uroki rozstań...

wiem ze to bedzie smieszne co powiem ale doluje sie tym ze znowu bede sama ze teraz to juz nie mam pojecia jak bede mogla komus zaufac.... kurde kolezanki wychodza za maz, rodza dzieci, zareczone albo w powaznych zwiazkach... mam wrazenie jakby mi czegos brakowalo...

przepraszam ze pisze takie smuty........

ja po rozstaniu, rzucilam sie w wir randkowania polecam, oczywiscie nie zakladalam zadnego zwiazku, w ogole tego do siebie nie bralam. Ale nie ma tak latwo, trafilo mi sie nie raz,bo 2 razy, ze fajny facet z ktorym sie spotykalam okazal sie palantem. Takze trzeba sie uodpornic, bo jeszcze nie jednego dupka na swojej drodze spotkacie, niestety
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-06, 23:01   #4532
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

mam 23 lata... wiem ze to nie 30 zeby tu narzekac ze sobie zycia nie uloze, ale martwie sie troche ze mi te zwiazki nie wychodza, gdzie moje kolezanki juz dzieci rodzą....

ja sie zaangazowalam... z jego rodzicami na bardzo dobrej stopie, wczulam sie w rodzine w znajomych... myslalam ze tak bedzie juz na dluzej... a tu mnie wzial w odstawke .... boli mnie to ze nawet nie potrail mi powiedziec dlaczego... jeszcze wymyslil ze sie pogubil i probowal sie pozbyc wyrzutow sumienia twierdzac ze go wykorzystalam i oszukiwalam .........

BRAK SŁÓW
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 08:47   #4533
bezelooo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

ehhh tak czytam i czytam wasze posty to z zalu mnie sciska niemilosiernie...
mnie zostawila kobieta z dnia na dzien zupelnie sie tego nie spodziewalem tym bardziej ze bylo ok i w ogole...
wiecie co piszecie ze chcecie MILOSCI ciepla UCZUC i CZULOSCI a jak to jest i trwa to z czasem nie doceniacie i tak....ide o zaklad ze 90 % z was bylo z facetami po przejsciach (ze trudno mu zaufac nowej kobiecie) lub z slodkimi s****ielami...i dlatego tak to sie konczy..
zauwazcie chcecie MILOSCI ciepla itp...to na cholere szukacie tego u kogos dla kogo te pojecia nie maja zadnego znaczenia...?? nie wiem nie badzcie tak zaslepione bo sa faceci 1000x lepsi od waszych ex...a ich nie dostrzegacie po prostu...inni traktuja zwiazek jako ZLO uwiezienie i bawia sie dziewczynami traktuja jak przedmioty...a ja musze tutaj pisac ze marze o kobiecie ktora na slowo slub rodzina bedzie miala miekkie nogi...ja nie wiem czy WY i JA mamy takiego za***istego pecha do ludzi czy po prostu kazdy jest zly...?? sam nie wiem.. ale wiem ze jak bedziecie sie uzalac nad soba nad tym co bylo to do niczego nie dojdziecie...

chcecie byc szczesliwe to nie robcie tego na sile i juz...samo to przyjdzie...

co zauwazylem...bardzo placzecie po ex mimo ze jest w chuj facetow lepszych paradoksalnie lepszych itp...okok rozumiem MUSICIE cos czuc ale na Boga czlowiek to nie tylko emocje ale tez rozum...uzywajcie go bo inaczej przegapicie zycie i milosc.... zamiast plakac w chusteczke to wez kobieto rusz tylek i idz gdzies...obojetnie wyjdz z domu a noz cos sie wydarzy...i dostrzegajcie facetow milosc wsadzcie sobie miedzy bajki bo ja sie tylko idealizuje jak ktos tu pisal... zgodnosc charakterow i wspole podejscie do zycia...czasami rozsadek tez jest wazny...

placzecie po ex pytanie czemu?? taki za***isty byl?? przystojny? nadziany?? z pewnoscia tak bo chyba na to patrzycie... ZDRADZIL OLAL NIE SZANOWAL NIE OKAZYWAL UCZUC po prostu byl SLODKIM S****IELEM i nie mowicie mi tu ze patrzycie na charakter bo jakby tak bylo to uwierzcie ze mniej postow byscie tu pisaly...przestancie wybrzydzac w facetach (sorki ze tak uogolniam ale to REGULA jest no...mozecie byc wyjatkami od niej tylko) wy tez lubicie miec pod gorke z facetem z tego co tutaj czytam...czemu zakochujecie sie tylko w facetach ktorzy maja te cale "uczucia" w dupie daleko?? nie czaje tego szukacie milosci tam gdzie jej nie dostaniecie... chlopak Cie nie szanuje ?? KOPNIJ go w dupe zanim on kopnie ciebie i juz...ma Cie nosic na rekach a ty masz byc mu za to wdzieczna i docenic to ze daje Ci to CZEGO chcialas.... bo wlasnie ja nosilem na rekach i za to ze bylem poukladany i w ogole taki jaki wiekszosc kobiet chce dostalem po dupie..wniosek?? zanim wejdziecie w zwiazek zastanowcie sie czego tak naprawde chcecie zeby potem placzu nie bylo...

nie bierzcie zbyt do siebie tych slow ale duzo prawdy jest w nich wyciagnijcie wnioski i refleksje...powodzenia

ps to taka terapia xD troche chaotycznie ale macie opinie faceta dla ktorego kobieta to swietosc.
bezelooo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 09:03   #4534
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

nooo bezeloo, dobrze prawisz, ja jestem jak najbardziej za!
w moim przypadku tak było wielokrotnie, że chciałam jakiegoś faceta, powiedzmy, trudnego, bo wydawało mi się, że skoro on taki "skomplikowany" (czyt. egocentryczny i zimny), to znaczy że jest bardziej wartosciowy, a moja miłość go zmieni szukałam wyzwania, zamiast docenić prawdziwe uczucie, które nie wymagało żadnego wysiłku, było tuz obok i nieobarczone żadnymi problemami. jak było za prosto, to nie było to dla mnie atrakcyjne.

na szczęście zorientowałam się, w jaki sposób podświadomie wybieram facetów i teraz nie właduję się w żaden związek dopóki nie będę wiedziała że mi te moje skłonności minęły.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 09:04   #4535
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez bezelooo Pokaż wiadomość
ehhh tak czytam i czytam wasze posty to z zalu mnie sciska niemilosiernie...
mnie zostawila kobieta z dnia na dzien zupelnie sie tego nie spodziewalem tym bardziej ze bylo ok i w ogole...
wiecie co piszecie ze chcecie MILOSCI ciepla UCZUC i CZULOSCI a jak to jest i trwa to z czasem nie doceniacie i tak....ide o zaklad ze 90 % z was bylo z facetami po przejsciach (ze trudno mu zaufac nowej kobiecie) lub z slodkimi s****ielami...i dlatego tak to sie konczy..
zauwazcie chcecie MILOSCI ciepla itp...to na cholere szukacie tego u kogos dla kogo te pojecia nie maja zadnego znaczenia...?? nie wiem nie badzcie tak zaslepione bo sa faceci 1000x lepsi od waszych ex...a ich nie dostrzegacie po prostu...inni traktuja zwiazek jako ZLO uwiezienie i bawia sie dziewczynami traktuja jak przedmioty...a ja musze tutaj pisac ze marze o kobiecie ktora na slowo slub rodzina bedzie miala miekkie nogi...ja nie wiem czy WY i JA mamy takiego za***istego pecha do ludzi czy po prostu kazdy jest zly...?? sam nie wiem.. ale wiem ze jak bedziecie sie uzalac nad soba nad tym co bylo to do niczego nie dojdziecie...

chcecie byc szczesliwe to nie robcie tego na sile i juz...samo to przyjdzie...

co zauwazylem...bardzo placzecie po ex mimo ze jest w chuj facetow lepszych paradoksalnie lepszych itp...okok rozumiem MUSICIE cos czuc ale na Boga czlowiek to nie tylko emocje ale tez rozum...uzywajcie go bo inaczej przegapicie zycie i milosc.... zamiast plakac w chusteczke to wez kobieto rusz tylek i idz gdzies...obojetnie wyjdz z domu a noz cos sie wydarzy...i dostrzegajcie facetow milosc wsadzcie sobie miedzy bajki bo ja sie tylko idealizuje jak ktos tu pisal... zgodnosc charakterow i wspole podejscie do zycia...czasami rozsadek tez jest wazny...

placzecie po ex pytanie czemu?? taki za***isty byl?? przystojny? nadziany?? z pewnoscia tak bo chyba na to patrzycie... ZDRADZIL OLAL NIE SZANOWAL NIE OKAZYWAL UCZUC po prostu byl SLODKIM S****IELEM i nie mowicie mi tu ze patrzycie na charakter bo jakby tak bylo to uwierzcie ze mniej postow byscie tu pisaly...przestancie wybrzydzac w facetach (sorki ze tak uogolniam ale to REGULA jest no...mozecie byc wyjatkami od niej tylko) wy tez lubicie miec pod gorke z facetem z tego co tutaj czytam...czemu zakochujecie sie tylko w facetach ktorzy maja te cale "uczucia" w dupie daleko?? nie czaje tego szukacie milosci tam gdzie jej nie dostaniecie... chlopak Cie nie szanuje ?? KOPNIJ go w dupe zanim on kopnie ciebie i juz...ma Cie nosic na rekach a ty masz byc mu za to wdzieczna i docenic to ze daje Ci to CZEGO chcialas.... bo wlasnie ja nosilem na rekach i za to ze bylem poukladany i w ogole taki jaki wiekszosc kobiet chce dostalem po dupie..wniosek?? zanim wejdziecie w zwiazek zastanowcie sie czego tak naprawde chcecie zeby potem placzu nie bylo...

nie bierzcie zbyt do siebie tych slow ale duzo prawdy jest w nich wyciagnijcie wnioski i refleksje...powodzenia

ps to taka terapia xD troche chaotycznie ale macie opinie faceta dla ktorego kobieta to swietosc.
zazdroszcze tej z ktora bedziesz...
ja mam miekkie nogi na slowa maz, dzieci, rodzina, dom...i nie szukam przygod chce stabilizacji w koncu...
ten pech...to chyba to uczepil sie mnie i nie chce odczepic nie chce juz byc taka pechowa;(
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 09:19   #4536
bezelooo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
szukałam wyzwania, zamiast docenić prawdziwe uczucie, które nie wymagało żadnego wysiłku, było tuz obok i nieobarczone żadnymi problemami. jak było za prosto, to nie było to dla mnie atrakcyjne.

na szczęście zorientowałam się, w jaki sposób podświadomie wybieram facetów i teraz nie właduję się w żaden związek dopóki nie będę wiedziała że mi te moje skłonności minęły.

i o to chodzi...bo milosc nie gra nie oszukuje w niej trzeba byc soba nie kombinowac nie robic gierek...wlasnie rozejrzyjcie sie dookola bo jest wielu facetow co chcialoby byc na miejscu waszych ex...nie zadreczajcie sie ze nikogo nie znajdziecie...to bledne kolo
bezelooo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 09:28   #4537
_Aguniek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 62
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez bezelooo Pokaż wiadomość
i o to chodzi...bo milosc nie gra nie oszukuje w niej trzeba byc soba nie kombinowac nie robic gierek...wlasnie rozejrzyjcie sie dookola bo jest wielu facetow co chcialoby byc na miejscu waszych ex...nie zadreczajcie sie ze nikogo nie znajdziecie...to bledne kolo
Wiesz... Mój facet (były ) 10 dni temu ciągnął mnie do jubilera po pierścionek (mimo, że nie było ani różowo ani kolorowo). 8 dni temu stwierdził, że mnie nie kocha (szczegóły w moim wątku). I uwierz mi, że nogi mi miękną na te słowa... I nie uważam się za kogoś kto nie ma szans kogoś znaleźć - wręcz przeciwnie (mało to skromne, ale nigdy z tym kłopotów nie miałam)... Ale kocham tego faceta... tego jednego (byłam kiedyś zaręczona z kimś innym i wiem, że wtedy to nie było TO) i nie umiem go przekonać, że jeszcze może być pięknie... nie umiem... nie wiem co robić..
_Aguniek_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-12-07, 09:33   #4538
alalajna
Raczkowanie
 
Avatar alalajna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

hej, no i widziałam się z nim i w sobotę i wczoraj, i co będzie dalej, dla mnie było nawet miło, ale wiem że się pewnie teraz przez parę dni nie odezwię, ja już nawet sama nie wiem czy chce być z kimś kto potrafi tak ranić..w sobotę zaczęłam mu opowiadać kto to mnie zaprasza na randki, jaka to jestem rozchwytywana(po części to prawda), po czym chciałam się do niego przytulić,a on odwrócił się plecami...nie wytrzymałam i zaczęłam rozmowę, że czekam już tyle miesięcy i nic i że widzę ze nawet go już nie podniecam, a on, że jak ma coś robić skoro mam takie wzięcie i że po co wszystkim rozpowiadam, że jestem sama(a co mam nie rozpowiadać????!)po czym położyłam się obok, a on po 5 min tak ładnie się przytulił i wczoraj jak byłam u niego też pierwszy sam z siebie zaczął mnie głaskać.....i co dalej????
__________________
Odkryję moje drugie Ja
alalajna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 09:54   #4539
bezelooo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez _Aguniek_ Pokaż wiadomość
Wiesz... Mój facet (były ) 10 dni temu ciągnął mnie do jubilera po pierścionek (mimo, że nie było ani różowo ani kolorowo). 8 dni temu stwierdził, że mnie nie kocha (szczegóły w moim wątku). I uwierz mi, że nogi mi miękną na te słowa... I nie uważam się za kogoś kto nie ma szans kogoś znaleźć - wręcz przeciwnie (mało to skromne, ale nigdy z tym kłopotów nie miałam)... Ale kocham tego faceta... tego jednego (byłam kiedyś zaręczona z kimś innym i wiem, że wtedy to nie było TO) i nie umiem go przekonać, że jeszcze może być pięknie... nie umiem... nie wiem co robić..
no to niezla jazda....ale czemu z tamtym "wiesz" ze "to nie bylo TO" sama go rzuciłas?? i teraz widzisz masz jazdy a TAMTO moze przegapilas....i wy kobiety tez wcale lepsze nie jestescie..tez potraficie rzucic faceta ot tak sobie i potem pakowac sie w bagno na wlasne zyczenie taka prawda.. chcecie byc szczesliwe ale robicie tak zeby wcale tak nie bylo nie czaje tego..kochaj sobie tego jednego kiedy on ma Cie daleko gdzies...to bez sensu..taka "milosc"
bezelooo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 10:04   #4540
prosty chlopak
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 48
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Bezelooo, przestań się mazać. Chłopaki nie płaczą.

Zrozum chłopie, że kobiety nie kierują się logiką lecz emocjami. Nie jest to ani lepiej ani gorzej, jest po prostu inaczej, mózg kobiety jest inny niż mózg faceta, tak to stwoarzył Bóg Ojciec. Dobry facet ma w plecy, bo dostarcza kobiecie zbyt mało emocji, daje jej jedynie miłośc i bezpieczeństwo. A tymczasem kobieta potrzebuje całej palety emocji - miłość, bezpieczeństwo ale i niepewność i strach. Kobieta pożąda faceta, który zapewni jej to całe spectrum emocji.

Nie masz co rozpaczać, musisz się do tego dostosować. Ja też kiedyś byłem dobrym i miłym chłopakiem, a skutki... Lepiej przemilczeć. Więc znam temat z autopsji, wielu z nas facetów musi przez to przejść. Ale im szybciej załapiesz pewne rzeczy, tym lepiej.
__________________
15.06 - 80,7 kg, 15.07 - 80,6 kg, 15.08 - 80,5 kg, 15.09 - 80,4 kg, 15.10 - 80,3 kg, 15.11 - 80,6 kg (kuźwa, znowu przytyłem)


Cel: 80,1 kg
prosty chlopak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 10:05   #4541
_Aguniek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 62
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez bezelooo Pokaż wiadomość
no to niezla jazda....ale czemu z tamtym "wiesz" ze "to nie bylo TO" sama go rzuciłas?? i teraz widzisz masz jazdy a TAMTO moze przegapilas....i wy kobiety tez wcale lepsze nie jestescie..tez potraficie rzucic faceta ot tak sobie i potem pakowac sie w bagno na wlasne zyczenie taka prawda.. chcecie byc szczesliwe ale robicie tak zeby wcale tak nie bylo nie czaje tego..kochaj sobie tego jednego kiedy on ma Cie daleko gdzies...to bez sensu..taka "milosc"
Nie, nie rzuciłam. Oboje po kilku latach stwierdziliśmy, że to jednak nie to. Poznaliśmy się i zaczęliśmy związek w 1 klasie liceum. Przez te kilka lat dorośliśmy i stwierdziliśmy RAZEM, że to raczej zakrawa o przyjaźń ewentualnie miłość ale braterską. Rozstaliśmy się w zgodzi - nigdy nie mieliśmy do siebie żalu o tą decyzję. Uwielbiam jego żonę. Jest przy mnie, wspiera mnie. Ale też nie wie, co mogę jeszcze zrobić, żeby odzyskać kogoś, kogo kocham
_Aguniek_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-07, 10:45   #4542
bezelooo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez prosty chlopak Pokaż wiadomość
Bezelooo, przestań się mazać. Chłopaki nie płaczą.

Zrozum chłopie, że kobiety nie kierują się logiką lecz emocjami. Nie jest to ani lepiej ani gorzej, jest po prostu inaczej, mózg kobiety jest inny niż mózg faceta, tak to stwoarzył Bóg Ojciec. Dobry facet ma w plecy, bo dostarcza kobiecie zbyt mało emocji, daje jej jedynie miłośc i bezpieczeństwo. A tymczasem kobieta potrzebuje całej palety emocji - miłość, bezpieczeństwo ale i niepewność i strach. Kobieta pożąda faceta, który zapewni jej to całe spectrum emocji.

Nie masz co rozpaczać, musisz się do tego dostosować. Ja też kiedyś byłem dobrym i miłym chłopakiem, a skutki... Lepiej przemilczeć. Więc znam temat z autopsji, wielu z nas facetów musi przez to przejść. Ale im szybciej załapiesz pewne rzeczy, tym lepiej.

tak ja to wiem...wiem wszystko ale uwierz na dluzsza mete czasami przestawalo mi sie byc ciagle twardym bo to jednak meczy...po swojej ex po prostu bylem troche rozczarowany na poczatku potem to przeszlo w zlosc a teraz mi to lata xD nie ta to inna

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Cytat:
Napisane przez alalajna Pokaż wiadomość
hej, no i widziałam się z nim i w sobotę i wczoraj, i co będzie dalej, dla mnie było nawet miło, ale wiem że się pewnie teraz przez parę dni nie odezwię, ja już nawet sama nie wiem czy chce być z kimś kto potrafi tak ranić.. rozpowiadać????!)po czym położyłam się obok, a on po 5 min tak ładnie się przytulił i wczoraj jak byłam u niego też pierwszy sam z siebie zaczął mnie głaskać.....i co dalej????
wiesz co?? to jest troche dziwne facet najwidoczniej "wraca" do Ciebie i wykorzystuje fakt ze masz do niego slabosc po czym i tak sie zwinie i tak... pytanie po co znow pakujesz sie w to i na dodatek znow z tym samym gosciem olej i juz albo powiedz albo jestesmy razem albo spadowa i juz twardo z mostu bez gierek do cholery.
bezelooo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 10:48   #4543
prosty chlopak
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 48
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Może męczyć, to prawda. Mnei też męczyło. W dniu, w którym przestało mnie to męczyć, a stało się zupełnie nmaturalne, stalo się częścią mojej osobowości, stałem się naprawdę szczęśliwym człowiekiem.
__________________
15.06 - 80,7 kg, 15.07 - 80,6 kg, 15.08 - 80,5 kg, 15.09 - 80,4 kg, 15.10 - 80,3 kg, 15.11 - 80,6 kg (kuźwa, znowu przytyłem)


Cel: 80,1 kg
prosty chlopak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 10:49   #4544
_Aguniek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 62
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez prosty chlopak Pokaż wiadomość
Bezelooo, przestań się mazać. Chłopaki nie płaczą.

Zrozum chłopie, że kobiety nie kierują się logiką lecz emocjami. Nie jest to ani lepiej ani gorzej, jest po prostu inaczej, mózg kobiety jest inny niż mózg faceta, tak to stwoarzył Bóg Ojciec. Dobry facet ma w plecy, bo dostarcza kobiecie zbyt mało emocji, daje jej jedynie miłośc i bezpieczeństwo. A tymczasem kobieta potrzebuje całej palety emocji - miłość, bezpieczeństwo ale i niepewność i strach. Kobieta pożąda faceta, który zapewni jej to całe spectrum emocji.

Nie masz co rozpaczać, musisz się do tego dostosować. Ja też kiedyś byłem dobrym i miłym chłopakiem, a skutki... Lepiej przemilczeć. Więc znam temat z autopsji, wielu z nas facetów musi przez to przejść. Ale im szybciej załapiesz pewne rzeczy, tym lepiej.
Nie wiem jak reszta kobiet - ale na swoim przykładzie, TROCHĘ racji w tym jest. Może bez przesady z tą niepewnością tylko. Myślę, że w proporcji 90/10.

A jeśli chodzi o wstrętne kobiety. Wiem, że nawaliłam. Co powiedzieć facetowi, co zrobić, żeby pozwolił mi pokazać że zrozumiałam....?
_Aguniek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 11:09   #4545
bezelooo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez _Aguniek_ Pokaż wiadomość
.

A jeśli chodzi o wstrętne kobiety. Wiem, że nawaliłam. Co powiedzieć facetowi, co zrobić, żeby pozwolił mi pokazać że zrozumiałam....?

PROSTO z mostu my faceci uwielbiamy jak nie owijacie w bawelne...szczerze rzeczowo nie ubarwiac w slowa i juz. najgorsze u was sa obawy ze "wyjde na idiotke"

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Cytat:
Napisane przez prosty chlopak Pokaż wiadomość
Dobry facet ma w plecy, bo dostarcza kobiecie zbyt mało emocji, daje jej jedynie miłośc i bezpieczeństwo. A tymczasem kobieta potrzebuje całej palety emocji - miłość, bezpieczeństwo ale i niepewność i strach. Kobieta pożąda faceta, który zapewni jej to całe spectrum emocji.
mowisz o pożądaniu ja to wszystko wiem ze paradoksalnie LEPSZY facet dla panny nie oznacza ze bedzie dla niej atrakcyjny ona tego nie widzi wszyscy widza tylko ona nie....ale nigdy nie zrozumiem tego ze jak kobieta mi mowi ze cche zwiazku stalego bezpiecznego pewnego itp to nagle sama sobie zaprzeczy i nie bedzie konsekwentna i rzuci to w cholere no rece opadaja....
bezelooo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 11:22   #4546
_Aguniek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 62
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

[QUOTE=bezelooo;15712742]PROSTO z mostu my faceci uwielbiamy jak nie owijacie w bawelne...szczerze rzeczowo nie ubarwiac w slowa i juz. najgorsze u was sa obawy ze "wyjde na idiotke" [/QUOTE=bezelooo]

Wiesz to on od początku twierdzi, że nic już z tego nie będzie. Pierwszego dnia twierdził jeszcze, że potrzebuje czasu, że kocha, że zostawimy na razie mieszkanie żeby pomyśleć. zaraz później (następnego dnia) odwrót o 180 stopni... i nawet nie wiem czym spowodowany
Przez moment chciałam urwać kontakt tak jak on - do rozstania trzeba dwojga. Ale postanowiłam zawalczyć o ten związek.
Co znaczy prosto? Mówię, że kocham, że żałuję tych sprzeczek i czepiania się o duperele, że wiele rzeczy, o które były spory zrozumiałam i nie chcę tak więcej postępować. nie wiem czy można jeszcze bardziej prosto...

P.S. Nigdy bym nie "rzuciła w cholerę" związku, w którym mi bezpiecznie, kochająco i szczęśliwie.


_Aguniek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 11:28   #4547
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

MACZUPIKCZU

przeczytałam kilka Twoich wiadomosci, nie bede Ciebie zapewniac ze bedzie dobrze po prostu postanowilam napisac troche o sobie....

DWA TYGODNIE TEMU WYSZLAM Z LEKOW ANTYDEPRESYJNYCH, po 6 miesiecznym okresie brania...

cała historia zaczela sie dwa lata temu po rozstaniu z facetem z ktorym bylam 4 lata, byl to dla mnie bardzo wyniszczajacy i toksyczny zwiazek w ktorym to mowilam sobie ze zniose wszystko aby z nim byc... miedzy innymi byly fochy z jego strony, obracanie kota ogonem, moge powiedziec ze koles czasami swoim zachowaniem " jakby wyciarał mną podloge" ....nie chce sie wdawac w szczegolny... bo jakbym opisala niektore sytuacje to byscie zwatpili chyba

gdy juz definitywnie sie z nim rozstalam nie cierpilam tzn tak mi sie wydawalo a poza tym wycerpialam sie bardzo podczas trwania zwiazku... gdy opadly emocje i zaczelo sie normalne zycie bez niego dopadly mnie zaburzenia lekowe, jakas wstretna nerwica z ktora to probowalam walczyc przez rok bez pomocy specjalisty... niestety zaczelam przegrywac i to bardzo w dodatku z calej mojej bezradnosci wkradl sie jeszcze epizod depresyjny, ja 22-letnia wtedy dziewczyna majaca wszystkie wyniki badan w normie mialam: zaburzenia wzroku, szumy i pisk w uszach, zawroty glowy, napadowe bole glowy, dreszcze, skoki cisnienia nawet do 160 na 140, puls potrafilam miec 120 albo i wiecej, bole za mostkiem, dretwienia konczyn oraz szyji, czucie wszechoarnijacego bolu narzadow wewnetrzynych, biegunki, a nawet ucisk na pecherz moczowy znaczy sie po kilkanascie minut latalam do lazienki mimo ze pecherz i nerki zdrowe... w dodatku paralizujacy lęk... gdy juz zrozumialam ze nie daje sobie z tym rady zaczely mi przychodzic do glowy mysli aby to zakonczyc bo mialam dosc tego, kazdy dzien byl dla mnie katorga... az wkoncu pewna internistka w przychodni powiedziala mi kategorycznie ze mam isc do poradni zdrowia psychicznego bo bedzie bardzo zle ze mna, nie widzac juz zadnych innych mozliwosci poszlam i zaczelam sie leczyc, dostalam antydepresanty i silne leki uspakajace.... dwa tygodnie temu wyszlam z leczenia...

chlopak z ktorym sie rozstalam te kilka dni temu o wszystkim wiedzal od poczatku i jak to mi okreslil ze to on bedzie moim lekiem i oparciem, no i ****a niezly doktor z niego wyszedl ja *******e, nawet nie potrafil sie mnie pozbyc jak na faceta przystalo tylko jakies historyjki o tym ze sie pogubil i wymyslanie ze ja go wykorzystalam i oszukalam..........

a wiec Maczupikczu wiedz ze nie jestes sama w tym co przechodzisz, uwierz ze wszystko jestes w stanie przetrwac

na bank teraz myslisz ze ten moj byly z tego 4letniego zwiazku nie byl warty tego przez co przechodzilam przez okolo 1,5 roku po wyjsciu z zwiazku... teraz zastanow sie czy Ten Twoj były jest warty tego co TY przechodzisz teraz?

Pozdrawiam Cie serdecznie i mam nadzieje ze nie zasnelam podczas czytania hehe
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 11:57   #4548
_Aguniek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 62
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
mialam: zaburzenia wzroku, szumy i pisk w uszach, zawroty glowy, napadowe bole glowy, dreszcze, skoki cisnienia nawet do 160 na 140, puls potrafilam miec 120 albo i wiecej, bole za mostkiem, dretwienia konczyn oraz szyji, czucie wszechoarnijacego bolu narzadow wewnetrzynych, biegunki, a nawet ucisk na pecherz moczowy znaczy sie po kilkanascie minut latalam do lazienki mimo ze pecherz i nerki zdrowe... w dodatku paralizujacy lęk... gdy juz zrozumialam ze nie daje sobie z tym rady zaczely mi przychodzic do glowy mysli aby to zakonczyc bo mialam dosc tego, kazdy dzien byl dla mnie katorga
Mam to samo... Tylko u mnie to się chyba bierze z masakrycznego poczucia winy za rozpad związku...

Byłam u psychologa - dostałam tylko leki uspokajające ale nie pomogły za bardzo.. dziś mam dostać antydepresanty... zobaczymy...
_Aguniek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 12:12   #4549
bezelooo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

[QUOTE=_Aguniek_;15713021]
Cytat:
Napisane przez bezelooo Pokaż wiadomość
PROSTO z mostu my faceci uwielbiamy jak nie owijacie w bawelne...szczerze rzeczowo nie ubarwiac w slowa i juz. najgorsze u was sa obawy ze "wyjde na idiotke" [/QUOTE=bezelooo]

Wiesz to on od początku twierdzi, że nic już z tego nie będzie. Pierwszego dnia twierdził jeszcze, że potrzebuje czasu, że kocha, że zostawimy na razie mieszkanie żeby pomyśleć. zaraz później (następnego dnia) odwrót o 180 stopni... i nawet nie wiem czym spowodowany
Przez moment chciałam urwać kontakt tak jak on - do rozstania trzeba dwojga. Ale postanowiłam zawalczyć o ten związek.
Co znaczy prosto? Mówię, że kocham, że żałuję tych sprzeczek i czepiania się o duperele, że wiele rzeczy, o które były spory zrozumiałam i nie chcę tak więcej postępować. nie wiem czy można jeszcze bardziej prosto...

P.S. Nigdy bym nie "rzuciła w cholerę" związku, w którym mi bezpiecznie, kochająco i szczęśliwie.



dobrze robisz a jak on tego nie zrozumie to widocznie nie chce, nic na sile tyle Ci powiem...musisz byc twarda albo chociaz udawac przed nim taka. nie pokazuj mu slabosci z tego wzgledu ze jest zle..walczylas ale do niego nie dociera mialem to samo z kobieta nawet pogadac nie chciala zal.pl daj spokoj znajdz sobie normalnego faceta przy ktorym bedziesz pewniej sie czuc niz meska ksiezniczke z ktora ciezko porozmawiac szczerze.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Cytat:
Napisane przez _Aguniek_ Pokaż wiadomość
Mam to samo... Tylko u mnie to się chyba bierze z masakrycznego poczucia winy za rozpad związku...

Byłam u psychologa - dostałam tylko leki uspokajające ale nie pomogły za bardzo.. dziś mam dostać antydepresanty... zobaczymy...
moja ex chyba ma podobnie...raz mowila ze zaluje ze mnie rzucila ze zdala sobie sprawe ze bylem najwazniejszy to ja mowie "wroc" a ona "nie" i wez ja zrozum....na chuj mi to mowi...aby bylo mi szkoda? mowi ze nie umie ze mna byc a dlaczego to nawet chcialem sie spotkac pogadac a ona nic...ja nie wiem czy moze to ze zle zrobila sprawia ze nie chce wrocic chocby bardzo tego chciala...ehh walic to nie bede w to wnikal)
bezelooo jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-07, 12:31   #4550
_Aguniek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 62
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez bezelooo Pokaż wiadomość
moja ex chyba ma podobnie...raz mowila ze zaluje ze mnie rzucila ze zdala sobie sprawe ze bylem najwazniejszy to ja mowie "wroc" a ona "nie" i wez ja zrozum....na chuj mi to mowi...aby bylo mi szkoda? mowi ze nie umie ze mna byc a dlaczego to nawet chcialem sie spotkac pogadac a ona nic...ja nie wiem czy moze to ze zle zrobila sprawia ze nie chce wrocic chocby bardzo tego chciala...ehh walic to nie bede w to wnikal)
Ja wiem, że nawaliłam i wiem, ze ja chcę wrócić... Tylko nie mam możliwości dotarcia do niego...

Podobno każdy popełnia błędy. W moim przypadku może było ich dużo więcej niż normalnie. Ale skoro 100 razy nie wyszło to znaczy, że trzeba wszystko przekreślić...? Ja wierzę, że za 101 może się udać... i weź tu zrozum faceta...
_Aguniek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 12:35   #4551
bezelooo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez _Aguniek_ Pokaż wiadomość
Ja wiem, że nawaliłam i wiem, ze ja chcę wrócić... Tylko nie mam możliwości dotarcia do niego...

Podobno każdy popełnia błędy. W moim przypadku może było ich dużo więcej niż normalnie. Ale skoro 100 razy nie wyszło to znaczy, że trzeba wszystko przekreślić...? Ja wierzę, że za 101 może się udać... i weź tu zrozum faceta...

szkoda ze inne nie walcza tak jak ty.....ze poddaja sie albo mowia ze zaluja tylko aby rzucic slowa na wiatr..ale Twoja wypowiedz wydaje sie szczera wiec podziwiam ale zastanow sie czy jest sens bo tylko coraz bardziej sie ponizasz przed kims kto nawet tego nie zauwazy
bezelooo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 12:37   #4552
prosty chlopak
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 48
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez bezelooo Pokaż wiadomość
moja ex chyba ma podobnie...raz mowila ze zaluje ze mnie rzucila ze zdala sobie sprawe ze bylem najwazniejszy to ja mowie "wroc" a ona "nie" i wez ja zrozum....
Ależ to jest proste i zrozumiałe. Tekstem "wróć" pokazujesz jej, że może Ciebie mieć w każdej chwili, kiedy tylko zechce, przez co nie jesteś dla niej atrakcyjny. Pokazujesz jej, że to ona jest dla Ciebie nagrodą. A to Ty masz być dla niej nagrodą.

Wbrew pozorom kobieta też lubi zdobywać. Kobieta podświadomie chce, abyś był dla niej wyzwaniem. Mówiąc "wróć", jesteś dla niej zbyt łatwy, a przez to mniej wartościowy. Poczytaj to:

http://www.podrywaj.org/jak_odzyskac_dziewczyne

Kiedyś, lata temu, rzuciła mnie jedna taka. Byłem dobry dla niej, błagalem, prosiłem, robiłem z siebie frajera. Nie działało. Gdy w końcu ją olałem i zacząłem kręcić z jej koleżanką z akademika, sama do mnie przylazła z płaczem, że mnie kocha, żebym dał jej jeszcze jedną szansę i takie tam.
__________________
15.06 - 80,7 kg, 15.07 - 80,6 kg, 15.08 - 80,5 kg, 15.09 - 80,4 kg, 15.10 - 80,3 kg, 15.11 - 80,6 kg (kuźwa, znowu przytyłem)


Cel: 80,1 kg
prosty chlopak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 12:41   #4553
bezelooo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez prosty chlopak Pokaż wiadomość
Ależ to jest proste i zrozumiałe. Tekstem "wróć" pokazujesz jej, że może Ciebie mieć w każdej chwili, kiedy tylko zechce, przez co nie jesteś dla niej atrakcyjny. Pokazujesz jej, że to ona jest dla Ciebie nagrodą. A to Ty masz być dla niej nagrodą.

Wbrew pozorom kobieta też lubi zdobywać. Kobieta podświadomie chce, abyś był dla niej wyzwaniem. Mówiąc "wróć", jesteś dla niej zbyt łatwy, a przez to mniej wartościowy. Poczytaj to:

http://www.podrywaj.org/jak_odzyskac_dziewczyne

Kiedyś, lata temu, rzuciła mnie jedna taka. Byłem dobry dla niej, błagalem, prosiłem, robiłem z siebie frajera. Nie działało. Gdy w końcu ją olałem i zacząłem kręcić z jej koleżanką z akademika, sama do mnie przylazła z płaczem, że mnie kocha, żebym dał jej jeszcze jedną szansę i takie tam.
tak ja tez to czaje ale wiesz....u 'nas" to chuj wie jak bylo tak naprawde...ona tak jakby mowiac te slowa ze ZALUJE chciala abym jakos zareagowal itp wiesz nie bede oszukiwal jej i siebie wiec powiedzialem zebysmy pogadali spotkali sie...te "wroc" to nie bylo wprost no co ty...ale tak jak mowie nic na sile nie chciala jej strata i juz
a te poradniki to ehhh wiesz schematy uogolnienia
bezelooo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 12:44   #4554
_Aguniek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 62
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez bezelooo Pokaż wiadomość
szkoda ze inne nie walcza tak jak ty.....ze poddaja sie albo mowia ze zaluja tylko aby rzucic slowa na wiatr..ale Twoja wypowiedz wydaje sie szczera wiec podziwiam ale zastanow sie czy jest sens bo tylko coraz bardziej sie ponizasz przed kims kto nawet tego nie zauwazy
Nie jestem w stanie nie zawalczyć.. Jeśli nawet się nie uda będę wiedziała, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy..
Kiedyś też bym postawiła sprawę jasno "wyprowadził się to niech frajer spada"... Tylko, że tym razem się tak nie udało... Tęsknię za każdym jego gestem, spojrzeniem, słowem... Boję się swojej bezradności... Wiem, że jest strasznym uparciuchem...

Ehh... musiałam wszystko zepsuć, żeby zacząć poważnie walczyć...
_Aguniek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 12:46   #4555
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Kochane Dziewczyny i Chłopaki...

Nie możemy pozwolić aby ktoś bawił się naszymi uczuciami!
Jak czytam Wasze historie to są one tak bardzo podobne że szok... ja się wcześniej zastanawiam że mój może na serio ma jakiś problem że nie chce o tym mówić, że się pogubił.. ale dzieki Wam zrozumiałam ze to tylka taka gra z jego strony aby sprowokować mnie do odejscia, zeby nie czuc wyrzutów sumienia że mnie oszukał...

Najbardziej bawi mnie to że ten chłopak na poczatku powiedział mi że potepia takie gierki i niezdecydowanie, umówil się ze mna ze jeśli ktoreś z nas stwierdzi ze chce zerwac to otwarcie o tym powie bez zadnych dziwnych akcji... i strasznie sie czuje z tym ze wlasnie w to uweirzylam... ze on bedzie ze mna szczery.... nie jestem nawet wsciekla za te ociecanki cacanki o przyszlosci bo wiadomo ze czlowiek zauroczony mowi rozne rzeczy... ale jestem na siebie zla za to ze uwierzylam w to ze jest poukladany i szczery a okazal sie hipokrytą...

Dziekuję Wam
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 12:47   #4556
Dyskrecja
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 213
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Wg mnie bardzo wiele zależy od charakteru i samego związku,bo kazdy przypadek będzie inny. Piszesz,że kobieta lubi zdobywac-pewnie jest w tym troszkę prawdy,ale nie zapominajmy że to facetowi została przypisana ta rola.
Dyskrecja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 12:51   #4557
bezelooo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

wlasnie hipokryci dla mnie daremnie ukryci ale wiecie co jakies zasady musza byc w zwiazku i juz albo mowic na poczatku zeby sobie nie obiecywac Bog wie czego...wiecie tamtych chwil z ex nikt nikomu nie zabierze byly mile chwile byly zle pewnien czas minal trzeba byc potem z kims innym i juz nie ma jednej jedynej milosci i tak naprawde same wiecie ze nie wiadomo czy 1 milosc jest ostatnia czy ostania 1...PRAWIE kazdego da sie pokochac tylko trzeba dac cos od siebie... bo kurcze to tez nie jest fair niedocenic kogos kto jest lepszy od poprzedniego partnera...skupcie sie na tym co JEST TERAZ ewentualnie jutro nigdy dalej ani nigdy wstecz a bedzie ok
bezelooo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 13:15   #4558
rudziq84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: POZnan*
Wiadomości: 77
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Rozpoczyna się dzisiaj 7 tydzień po rozstaniu. Odczucia moje są następujące: zaczęłam normalnie funkcjonować, bawię się, odkopałam stare znajomości, za 2 miesiące wyprowadzam się z chaty ale nadal jestem zagubiona. Rozumiem Cię bezelooo co nam starasz się przekazać. I nie zaneguje tego ale.....wspomnienia pozostają. Dzisiaj nad ranem śniło mi się jak mój ex wtula się we mnie. Jak się obudziłam to nie moglam powstrzymać łez, pomimo tego jak stanowczo i okrutnie mnie potraktował. Nigdy nie będę w stanie zrozumieć tego, dlaczego tak to się skończyło. Wiem, że starał się być bardzo stanowczy ale nie przypuszczałam, że zastosuje to wobec mnie. Od czasu naszego rozstania ani razu nie napisał, nie zadzwonił, nic zupełnie nic, jakby przepadł, umarł - przynajmniej dla mnie. W każdym razie wszystko byłoby ok gdyby nie te cholerne wspomnienia.
__________________
If our love was just a circus you'd be a clown by now

btw

I'm still standing after all this time
Picking up the pieces of my life without you on my mind

"Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy".
rudziq84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 13:19   #4559
bezelooo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez rudziq84 Pokaż wiadomość
Rozpoczyna się dzisiaj 7 tydzień po rozstaniu. Odczucia moje są następujące: zaczęłam normalnie funkcjonować, bawię się, odkopałam stare znajomości, za 2 miesiące wyprowadzam się z chaty ale nadal jestem zagubiona. Rozumiem Cię bezelooo co nam starasz się przekazać. I nie zaneguje tego ale.....wspomnienia pozostają. Dzisiaj nad ranem śniło mi się jak mój ex wtula się we mnie. Jak się obudziłam to nie moglam powstrzymać łez, pomimo tego jak stanowczo i okrutnie mnie potraktował. Nigdy nie będę w stanie zrozumieć tego, dlaczego tak to się skończyło. Wiem, że starał się być bardzo stanowczy ale nie przypuszczałam, że zastosuje to wobec mnie. Od czasu naszego rozstania ani razu nie napisał, nie zadzwonił, nic zupełnie nic, jakby przepadł, umarł - przynajmniej dla mnie. W każdym razie wszystko byłoby ok gdyby nie te cholerne wspomnienia.

wiadomo ze wspomnienia pozostana ale dzis to dzis jego nie ma bedzie inny jeju nie zamykajcie swiata do tego 1 faceta...ehh porzadny facet nie opuszcza kobiety NIGDY..prosze mi tych frajerow nie idealizowac) bo sie irytuje no xD powinnyscie byc wsciekle a nie smutne...
bezelooo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-07, 15:21   #4560
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

A ja dzisiaj znowu mam gorszy dzień chociaż już było całkiem ok i miałam jakieś bardziej pozytywne nastawienie do tego wszystkiego. Oczywiście wiem dlaczego tak jest po prostu go zobaczyłam. Muszę sobie wreszcie uświadomić że łatwiej nie będzie i będę zmuszona go oglądać jeszcze długo, w dodatku z nową laską. Haha moja sytuacja jest tak beznadziejnie beznadziejna że aż się chce śmiać No wiem że to głupie jak but i wcześniej Wam sama tak mówiłam, jestem młoda itd. ale mam jakieś takie właśnie myśli że to koniec mojego życia uczuciowego. Że na nim się skończyło. Poza tym tak się zastanowiłam ostatnio:jakbym miała mieć chłopaka to chyba dzień w dzień bym się zastanawiała czy jeszcze mnie kocha i czy już mnie nie zdradził, także chyba każdy miałby mnie dość po pewnym czasie.

Bezelooo: Mądrze mówisz i zgadzam się z Tobą. Tylko wiesz są tacy ludzie którzy potrafią doskonale udawać. I na nich się nic nie poradzi. Bo ja np planowałam sobie z byłym przyszłość ale na początku to nie było z mojej inicjatywy. To on 176236238 razy mówił o ślubie, dzieciach etc mimo że młoda jestem. A ja jak ta idiotka wpadłam po uszy. Był właśnie takim słodkim s....... Dlatego oprócz szoku zdrady, rozstania doszedł jeszcze szok tego z kim ja byłam tyle czasu i czy to na pewno ten sam człowiek jest. Ja nie szukam "niebezpiecznych" facetów, szukam normalnych, którzy kochają, myślą, angażują się. I on właśnie taki był tylko że nagle przestał. Ot tak, po prostu I wcale go nie idealizuję bo wiem już że go nie kocham i nigdy więcej bym z nim nie mogła być. Fakt, trochę trwało zanim tak stwierdziłam. Ale to i tak cholernie boli w pewnych momentach.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:46.