Rocznik '92 cz.XVIII :) wątek bossów!

[yes]

Napisane przez K0G0 T0 0BCH0DZI

o jaaa

nie no on mi powiedział wczesniej gdyby nie to jakbyśmy sie spotkali to bym mu powiedziała ze miałam taka faze ze kazdemu mówiłam ze go kocham chociaż i tak nie wiem czy tak nie zrobie
co alkohol robi z ludzmi

w ogóle przypomniało mi sie jak moja kolezanka była z nami kiedys na fazie i sie zachlała na maksa i dzwoni jej chłopak a on odebrała telefon i do niego "kocham cie ale nie chce teraz z tobą rozmawiać" ale jak ona to powiedziała to tak słodko zabrzmiało ze meksyk

ja bym sie już pewnie zamartwiała co mu jest.

no ja zrobiłam liste to mi wyszło ok 90 kol mówiła za jej 110, a pewnie jeszcze o kimś zapomniałysmy;p a ze mamy duzo wspólnych znajomych to bedzie tak ze 150 ;p

no ja też sie zamartwiam własnie. a pewnie wyjdzie jak zawsze, że zapomniał telefonu czy był bardzo zajęty i o. tyle ze strasznych rzeczy... :/

jestem zmartwiona i wkuw*iona jednocześnie, mam ochotę zapalić, ale nie mam z kim iść :/

[Indi _]

Yes też idź z koleżanką poplotkować i nie dawaj mu znaku życia przez całą noc itp

[Kredzia_]

Napisane przez yes

zaje*isty jest nowiuteńki, wyremontowany, i jeszcze te promocje < zaraz se pooglądam te driniacze >

Aleee nazwaaa ;D A u mnie sloneczniee ! Ani jednej chmury i goraco jak diabli ...

Napisane przez K0G0 T0 0BCH0DZI

o jaaa

nie no on mi powiedział wczesniej gdyby nie to jakbyśmy sie spotkali to bym mu powiedziała ze miałam taka faze ze kazdemu mówiłam ze go kocham chociaż i tak nie wiem czy tak nie zrobie
co alkohol robi z ludzmi

w ogóle przypomniało mi sie jak moja kolezanka była z nami kiedys na fazie i sie zachlała na maksa i dzwoni jej chłopak a on odebrała telefon i do niego "kocham cie ale nie chce teraz z tobą rozmawiać" ale jak ona to powiedziała to tak słodko zabrzmiało ze meksyk

ja bym sie już pewnie zamartwiała co mu jest.

no ja zrobiłam liste to mi wyszło ok 90 kol mówiła za jej 110, a pewnie jeszcze o kimś zapomniałysmy;p a ze mamy duzo wspólnych znajomych to bedzie tak ze 150 ;p

hahaha co za pipaa ;]

Gorzej jak sie obrazi mowiac "to mnie nie kochasz?"

[eMCe]

to u mnie na weselu bd mniej osob, przeciez za jedziedzie dla tylu ludzi to duzo wyjdzie

[Indi _]

U mnie też straszny upał :/ nie ma czym oddychać...

[Kredzia_]

O jakim weselu mowa ;p?

[yes]

ja pie*dole !!!!

zadzwonił do mnie tż (przed chwila) i sie pyta co robie, ja sie pytam co on robi. a on że szuka dokumentów i, że:
a) wczoraj był razem z tym kolega co mieli gadac o interesach i jeszcze tym eks mojej siostry (co Wam pisałam, że pisze cały czas do mojego tż jak jestesmy razem i że zachowuje sie jak jego druga dziewczyna) i że sie tak narąbali, że nic nie pamięta
b) i że poszli później na chwile do klubu (chociaz pili na drugim koncu miasta...) nie wiem nawet po co...
c) bił sie z jakimiś typami, i pobił tak jednego kolesia, że aż zemdlał...
d) zgubił gdzies dokumenty wszystkie i kase
e) wracal okolo 6 do domu...


no ja pie*dole... zaje*isty chłopak :/

[Coffi]

to lipton troche. a co Ty na to?

[Kredzia_]

Napisane przez yes

ja pie*dole !!!!

zadzwonił do mnie tż (przed chwila) i sie pyta co robie, ja sie pytam co on robi. a on że szuka dokumentów i, że:
a) wczoraj był razem z tym kolega co mieli gadac o interesach i jeszcze tym eks mojej siostry (co Wam pisałam, że pisze cały czas do mojego tż jak jestesmy razem i że zachowuje sie jak jego druga dziewczyna) i że sie tak narąbali, że nic nie pamięta
b) i że poszli później na chwile do klubu (chociaz pili na drugim koncu miasta...) nie wiem nawet po co...
c) bił sie z jakimiś typami, i pobił tak jednego kolesia, że aż zemdlał...
d) zgubił gdzies dokumenty wszystkie i kase
e) wracal okolo 6 do domu...


no ja pie*dole... zaje*isty chłopak :/

interesow nie da sie omawiac bez alko ...

ja bym sie wkurzyla na niego, a nawet wiecej niz troche tym bardziej, ze obiecal ze sie nie upije

[yes]

no wlasnie nie wiem jak mam zareagować... jest załamany bo zgubił dokumenty i kase i jak sie wku*wie na niego to jeszcze tylko mu dołożę... ale z drugiej strony ma wszystko na własne życzenie...

nie wiem jak sie zachować, nie wiem!


pomozcie...

<ide zapalic>

[colds]

Napisane przez linka2007

colds, słodko

Napisane przez eMCe

colds - o jaaaa, ale słodki

i to jak

Napisane przez Kredzia_

dredow?

no tak . K. jeździ do miasta oddalonego, od naszego, jakieś 35km. .
i tam koleś mu dredy robi, tj. na cruście ;p.
teraz jedzie po wakacjach zrobić sobie

[K0G0 T0 0BCH0DZI]

Napisane przez eMCe

to u mnie na weselu bd mniej osob, przeciez za jedziedzie dla tylu ludzi to duzo wyjdzie

nie no co ty tam bedzą tylko paluszki, chipsy, ciasteczka i takie pierdoły, bez żadnych burżujskich klimatów;d no i tort i szampan o 12

Napisane przez Kredzia_

hahaha co za pipaa ;]

Gorzej jak sie obrazi mowiac "to mnie nie kochasz?"

nie no on wczesniej wiedział ze go nie kocham jeszcze chyba;p

nie no jak mam to zrobic zeby sie z tego wykrecić?

[colds]

Napisane przez yes

no wlasnie nie wiem jak mam zareagować... jest załamany bo zgubił dokumenty i kase i jak sie wku*wie na niego to jeszcze tylko mu dołożę... ale z drugiej strony ma wszystko na własne życzenie...

nie wiem jak sie zachować, nie wiem!


pomozcie...

<ide zapalic>

nieciekawie..
ja bym mimo wszystko nie ukrywała swoich emocji . co On niby sobie wyobraza? zgubienie dokumentow to nie jest jeszcze koniec swiata... ;|||

[Kredzia_]

Napisane przez yes

no wlasnie nie wiem jak mam zareagować... jest załamany bo zgubił dokumenty i kase i jak sie wku*wie na niego to jeszcze tylko mu dołożę... ale z drugiej strony ma wszystko na własne życzenie...

nie wiem jak sie zachować, nie wiem!


pomozcie...

<ide zapalic>

Ja na Twoim miejscu zachowalabym sie obojetnie. I tak jest zdenerwowany.
Jaby chodzil kolo CIebie wkurzony to powiedz, ze sam sobie takiego bigosu zrobil i niech nie skacze kolo Ciebie taki zdenerwowany.

A co za dokumenty zgubil?
Jak dowody czy cos, to poczekalabym ze skladaniem o nowy, moze ktos znajdzie i powiadomi na policji czy cos

[Coffi]

Napisane przez colds

i to jak


no tak . K. jeździ do miasta oddalonego, od naszego, jakieś 35km. .
i tam koleś mu dredy robi, tj. na cruście ;p.
teraz jedzie po wakacjach zrobić sobie

sory, ale sa okropne :P

[colds]

Napisane przez K0G0 T0 0BCH0DZI

nie no jak mam to zrobic zeby sie z tego wykrecić?

nie wspominaj nic na ten temat, a jak On zacznie temat to powiedz Mu prawde.. a przynajmniej ja bym tak zrobiła

[Coffi]

yes, po prostu badz soba, nie ukrywaj nic. co myslisz to powiedz

[Indi _]

Napisane przez yes

ja pie*dole !!!!

zadzwonił do mnie tż (przed chwila) i sie pyta co robie, ja sie pytam co on robi. a on że szuka dokumentów i, że:
a) wczoraj był razem z tym kolega co mieli gadac o interesach i jeszcze tym eks mojej siostry (co Wam pisałam, że pisze cały czas do mojego tż jak jestesmy razem i że zachowuje sie jak jego druga dziewczyna) i że sie tak narąbali, że nic nie pamięta
b) i że poszli później na chwile do klubu (chociaz pili na drugim koncu miasta...) nie wiem nawet po co...
c) bił sie z jakimiś typami, i pobił tak jednego kolesia, że aż zemdlał...
d) zgubił gdzies dokumenty wszystkie i kase
e) wracal okolo 6 do domu...


no ja pie*dole... zaje*isty chłopak :/

Ja bym się ostro wkur.wiła. Bo w końcu obiecał, że nie będzie pił! Nie wiem jak inni, ale ja obietnice traktuje bardzo poważnie i wątpię, żeby on się nie wkurzył na Ciebie jak Ty byś coś takiego zrobiła
Więc, daj mu popalić, żeby zapamiętał, że dziewczyny się nie oszukuje, a co ważniejsze, trzeba się odzywać, a nie Ty zamartwiałaś się całą noc przez niego. I co z tego, że on już jest wkur.wiony, bo dokumenty zgubił. Mógł nie odwalać, nie chlać do utraty pamięci to by miał dokumenty przy sobie i by nie zranił Twoich uczuć.

[Kredzia_]

Napisane przez K0G0 T0 0BCH0DZI

nie no co ty tam bedzą tylko paluszki, chipsy, ciasteczka i takie pierdoły, bez żadnych burżujskich klimatów;d no i tort i szampan o 12

nie no on wczesniej wiedział ze go nie kocham jeszcze chyba;p

nie no jak mam to zrobic zeby sie z tego wykrecić?

Moze powiedz, ze pamietasz ze do niego dzwonilas ale nie wiesz o czym rozmawialas z nim i ze nie chcesz wiedziec. tylko dodaj ze to co powiedzialas, zeby o tym zapomnial ;d



Jakos nie przepadam za dredami ;] Wg mnie jest to miejsce brudu, syfu, robactw i w ogole ueeeh ...

[K0G0 T0 0BCH0DZI]

Napisane przez yes

ja pie*dole !!!!

zadzwonił do mnie tż (przed chwila) i sie pyta co robie, ja sie pytam co on robi. a on że szuka dokumentów i, że:
a) wczoraj był razem z tym kolega co mieli gadac o interesach i jeszcze tym eks mojej siostry (co Wam pisałam, że pisze cały czas do mojego tż jak jestesmy razem i że zachowuje sie jak jego druga dziewczyna) i że sie tak narąbali, że nic nie pamięta
b) i że poszli później na chwile do klubu (chociaz pili na drugim koncu miasta...) nie wiem nawet po co...
c) bił sie z jakimiś typami, i pobił tak jednego kolesia, że aż zemdlał...
d) zgubił gdzies dokumenty wszystkie i kase
e) wracal okolo 6 do domu...


no ja pie*dole... zaje*isty chłopak :/

yyy ;/
mógł sobie juz oszczedzić troche szczegółów np tego ze tak sie narąbał ze nic nie pamieta

ja bym sie i tak wkurzyła na niego- to on mógł pić z umiarem.

[Kredzia_]

Napisane przez Indi _

Ja bym się ostro wkur.wiła. Bo w końcu obiecał, że nie będzie pił! Nie wiem jak inni, ale ja obietnice traktuje bardzo poważnie i wątpię, żeby on się nie wkurzył na Ciebie jak Ty byś coś takiego zrobiła
Więc, daj mu popalić, żeby zapamiętał, że dziewczyny się nie oszukuje, a co ważniejsze, trzeba się odzywać, a nie Ty zamartwiałaś się całą noc przez niego. I co z tego, że on już jest wkur.wiony, bo dokumenty zgubił. Mógł nie odwalać, nie chlać do utraty pamięci to by miał dokumenty przy sobie i by nie zranił Twoich uczuć.

Mozee to nie o to chodzi.

Bo wiadomo jak to jest, dziewczyna prosi aby nie pil on obiecuje.
Jedzie do kumpli i wiadomo, ze pod presja kumpli jest. Mowi ze nie ze obiecal, a oni "co Ty stary wymiekaasz", a ze chlopak nie chce byc gorszy to pije.
Mysle, ze on pamietal co obiecal tylko po prostu byl pod presja.
i to powinna mu wybaczyc.
Ale to, ze nie potrafil sie pohamowac z alko, z bijatyka to bym mu wytknela.

[eMCe]

ja tam pewnie bylabym lekko wkurzona, tez raz tż mowil ze idzie do kumpla i ze nie bd duzo pil i ze zmeczony bardzo itp, a potem sie okazallo, ze poszedl sobei na jakies after party na plazy ;PP

ale yes , powiedz mu co o tym myslisz itp juz na poczatku trzeba takie sprawy rozwiazywac, bo jak nic z tym nie zrobisz to się bedzie powtarzac ;P

[colds]

Napisane przez Coffi

sory, ale sa okropne :P

Napisane przez Kredzia_

Jakos nie przepadam za dredami ;] Wg mnie jest to miejsce brudu, syfu, robactw i w ogole ueeeh ...

mi tam są obojętne. . tzn. zależy w sumie, jeżeli komuś pasują to..
mam znajomych, którzy mają i wiem, że to wcale nie jest takim miejscem, o jakim piszesz Kredziu . w ogóle, uwielbiam.. hmm.. jakie dredy są w dotyku .

[eMCe]

ja bym była wkurzona o to, że pił i nic nie pamietaj, nie nawidze takich sytuacji, bo mozna się potem duzo dowiedziec ;/// i ze sie bił to tez .
Jak chce pic to z umiarem, zeby wiedzial co robi

[Indi _]

Był pod presją? Do gardła na pewno mu nie wlewali facet to facet powinien potrafić powiedzieć NIE, nawet swoim kumplom. A kumple bądź inni znajomi powinni zrozumieć. Jakby koledzy kazali mu skoczyć z mostu to też by skoczył?
Żadne usprawiedliwienie, że koledzy...

[niby nic]

czy Was poj....ło? więcej sie napisac nie dało? nie chce mi sie nadrabiac

[ouu]

yeska ja bym właśnie powiedziała, że ma za swoje trzeba wypic piwo ktorego sie nawarzylo

[colds]

Napisane przez Indi _

Był pod presją? Do gardła na pewno mu nie wlewali facet to facet powinien potrafić powiedzieć NIE, nawet swoim kumplom. A kumple bądź inni znajomi powinni zrozumieć. Jakby koledzy kazali mu skoczyć z mostu to też by skoczył?
Żadne usprawiedliwienie, że koledzy...

zgadzam się

[eMCe]

Napisane przez niby nic

czy Was poj....ło? więcej sie napisac nie dało? nie chce mi sie nadrabiac

nadrabiaj ;/

[Kredzia_]

Napisane przez colds

mi tam są obojętne. . tzn. zależy w sumie, jeżeli komuś pasują to..
mam znajomych, którzy mają i wiem, że to wcale nie jest takim miejscem, o jakim piszesz Kredziu . w ogóle, uwielbiam.. hmm.. jakie dredy są w dotyku .

Osobiscie nie znam osob ktore maja dredy, ale slyszalam, ze ludzie potrafia tych dredow nie myc przez tydzien badz i dluzej ...