Piękne, młode i szalone 30+ 40+

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez caffeine

Cinerella - a jakie masz objawy przy wprowadzaniu nowych kosmetyków? Alergia czy tzw zapychanie

Głównie podrażnienia i zapychanie, chociaż czasami zdarza mi się wysyp jak przy uczuleniu. Jestem alergikiem. Generalnie, zauważyłam, że jak sie trzymam tych samych kosmetyków (i niewielu, tak maks 3) przez dłuższy czas, to moja skóra się uspokaja. Już wiele razy miałam tak, że testowałam lub spróbowalam coś nowego, podrażniło mi skóre, to w panice próbowałam jeszcze jakiegos nowego 'kosmetyku cud', który mialam nadzieje, ze szybko sie z tym upora, a tu bylo jeszcze gorzej. Stać nas teraz na więcej, to też tu nowa maseczka, tu nowy tonik, tu nowy olejek - moją skóre to męczy, bardzo. Zazdroszcze tym, które mogą sobie tak testować do woli i nic im nie jest.

Chyba najladniejsza i nazdrowsza skore mialam uzywajac zelu do mycia twarzy Alba Botanica i zwyklego kremu Nivea Soft .

Tu bardzo ciekawy art. na ten temat: https://www.shape.com/lifestyle/beau...ucts-skin-care

i tu: https://www.insider.com/using-too-ma...roducts-2019-1

Napisane przez Michell72

Cindy-dziękuję

Ooo, już doszła? Szok, że tak szybko! Nie ma za co

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez haniavit

ja mam kompletnie na odwrot, kupuje tak malo i tak nie lubie zakupow, ze wole kupic sobie znane marki, gdzie jest duze prawodpodobienstwo ze rozmiar i material bedzie ok. A to ze sa rowniez dostepne online jest ich olbrzymim plusem.

To, że, jak to określiłam: z "drugiej ręki" nie oznacza, że nie są to też ubrania znanych marek.

[gosia261282]

Napisane przez haniavit

Jak Ci sie sprawuje Legimi? Uzywasz moze ich dedykowanego czytnika?

Legimi dobrze się sprawuje. Ale ja mam kindla.

[caffeine]

Gosia, a jak tam kotek?

[gosia261282]

Napisane przez caffeine

Gosia, a jak tam kotek?

Już wszystko dobrze. Dzięki, że pytasz

[Soso]

Haniavit ja jestem wielką fanką legimi, mam też kindla, ale legimi i Kindle to słaby biznes, bo są ograniczenia zarówno w dostępności niektórych książek, jaki ilości możliwych do pobrania w danym miesiącu. Zdaje się, że można pobrać tylko 7 i dla mnie to za mało. W efekcie książki czytam w telefonie (Note 9) i na laptopie Surface. Oba mają świetne ekrany i nie męczą mi się oczy. Generalnie polecam legimi z całego serca.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[gosia261282]

Napisane przez Soso

Haniavit ja jestem wielką fanką legimi, mam też kindla, ale legimi i Kindle to słaby biznes, bo są ograniczenia zarówno w dostępności niektórych książek, jaki ilości możliwych do pobrania w danym miesiącu. Zdaje się, że można pobrać tylko 7 i dla mnie to za mało. W efekcie książki czytam w telefonie (Note 9) i na laptopie Surface. Oba mają świetne ekrany i nie męczą mi się oczy. Generalnie polecam legimi z całego serca.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

A z ciekawości ile książek rocznie czytasz, skoro 7 na miesiąc to za mało? Ja czasem też w telefonie czytam, ale rzadko.
A na Kindla przy najwyższym abonamencie jest 10 na miesiąc.

[caffeine]

Zarówno Tż jak i ja czytamy ostanio książki, które musiałam sprowadzać z zagranicy, nawet w bibliotece ich nie ma

Gosia, fajnie że kotek ok!

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Kama, i twój zwierzyniec widziałam: co są wspaniała banda zbójników

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Miszka, super herbatka, spróbowałabym
Już od dłuższego czasu piję wyłącznie ziołowe herbaty (to znaczy nie licząc kawy) - i mam wrażenie że ciepłe napoje lepiej nawadniają.

[gosia261282]

Caffe, a co czytacie z tż? Zaciekawiłaś mnie

[Soso]

Napisane przez gosia261282

A z ciekawości ile książek rocznie czytasz, skoro 7 na miesiąc to za mało? Ja czasem też w telefonie czytam, ale rzadko.
A na Kindla przy najwyższym abonamencie jest 10 na miesiąc.

No możliwe, interesowałam się tym na samym początku przygody z legimi, teraz z kindla korzystam tylko kiedy kupuje coś, czego nie ma na legimi.

Nie wiem, ile książek rocznie, spodziewam się, że dużo, bo ja po prostu bardzo szybko czytam. Robię sobie czasem takie weekendy tylko dla siebie, bez wyjść i spotkań ze znajomymi, i jestem wówczas w stanie przeczytać kilka książek. Głośnego ostatnio Stramera czy Płuczki przeczytałam w jeden wieczór, z tym że to akurat nie są obszerne pozycje. Ale już na przykład takie Pułapki myślenia czytałam parę tygodni, bo jednak tego nie da się przyswoić na raz. Zwykle też czytam kilka książek równolegle. Jestem totalnym molem książkowym, nie ukrywam ;-)

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[caffeine]

Gosia, chyba niestety nie będą interesujące dla wielu osób:

[kasztanka3]

Napisane przez caffeine

Kasztanka, fajne prezenty
Najbardziej podoba mi się czarna torebka Mimco.

W ramach prezentu dla mnie ode mnie również dostałam torebkę. A właściwie to dwie torebki





---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------



Czy również masz urodziny w styczniu?
Też bym chciała taki prezent... najlepszy z możliwych

Ladne torebki

Napisane przez Michell72

Kasztanka to prawda?
https://www.jestpozytywnie.pl/zabija...TmCQVi29T8lKyI

Prawda, wkleje to, co wlasnie napisalam na ten temat w watku zdziwieniowym, odpowiadajac na to samo pytanie:

Prawda, takie zwierzaki, gdyby zostaly wychowane przez ludzi i przez nich karmione, nie maja szans na powrot do swojego srodowiska, zwyczajnie by sobie nie poradzily. Jest np. kangurze sanktuarium w Alice Springs, i wiekszosc kangurow (oni je znajduja, kiedy sa malenkie) zostaje tam przez cale zycie.
I ludzie sie bardzo burza w zwiazku z tym pomyslem, wiele osob naraza wlasne zycie, zeby ratowac zwierzaki. No i koale sa obecnie na granicy wyginiecia, szokuje mnie decyzja, zeby do nich strzelac, zamiast je ratowac.

Napisane przez haniavit

w foliowaniu kroluja kraje anglojezyczne, zafoliowane potrafi byc wszystko i co gorsze w wiekszosci juz splesniale. Chyba moj najwiekszy bulwers wywolywala marchewka. Po rozwoliowaniu wytrzymala max 2 dni, o ile nie byla splesniala juz wczesniej.

Australia jest wybitnie malo pro-ekologiczna, ale mam przeczucie, ze po obecnej katastrofie sie to drastycznie zmieni, kiedy przez dlugie lata bedziemy dochodzic do siebie tutaj.

[SovaEvree]

Wr..napisalam posta i go wessalo :/

Co do legimi...tez lubie i uzywam... czytam w kiare duzo, jak na osobe pracujaca po 10 i niemajaca czasu... w zeszlym roku podjelam sie wyzwania 52ksiazki w 52tyg roku... przeczytalam 63 jestem z siebie dumna
W tym roku rowniez biore udzial w wyzwaniu, czytam juz 4

Odkryciem kosmetycznym u mnie hyl podklad estee lauder double wear... uwielbiam co prawde na zmiane z revlonem color stay ale oba sa dla mnie ok
No i kolejnym odkryciem przynajmniej u mnie jest mezo serum z bielendy https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ezo-serum.html

Sytuacja w Austalii mnie przeraza...tak po prostu... az slow mi brak zeby opisac co czuje

Zbieram sie powoli do pracy
Milego dnia babeczki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michell72]

Kasztanka smutne
Głośno było ostatnio o psie,który wrócił ze spaceru z małą koalą na plecach.To zdarzenie pokazuje nam jak troskliwe i empatyczne potrafią być zwierzęta.

[bietka5]

Dzień dobry
Bardzo ładne torebeczki, ja również bardzo lubię torebki mam ich kilka...naście, ale właśnie zastanawiam się czy nie zrobić sobie prezentu na początek roku i nie kupić nowej torebki ?
A wy po ile macie torebek w domu ?
Miłego dnia

[gosia261282]

Ja mam 6 torebek. I więcej mi nie trzeba. Kupię nową, jak któraś mi się zniszczy. Nie mam gdzie tego trzymać szczerze mówiąc.

[kasztanka3]

Napisane przez Michell72

Kasztanka smutne
Głośno było ostatnio o psie,który wrócił ze spaceru z małą koalą na plecach.To zdarzenie pokazuje nam jak troskliwe i empatyczne potrafią być zwierzęta.

Zwierzaki sa pod tym wzgledem cudowne

Napisane przez bietka5

Dzień dobry
Bardzo ładne torebeczki, ja również bardzo lubię torebki mam ich kilka...naście, ale właśnie zastanawiam się czy nie zrobić sobie prezentu na początek roku i nie kupić nowej torebki ?
A wy po ile macie torebek w domu ?
Miłego dnia

Nie wiem, z 15-20 pewnie.

[mar_jolka]

na fb wpadaja mi filmy z tragedua w Australii... patrze na koszmarne cierpienie zwierzat.. koale poparzone.. bezradnie biegajace konie szukajace bezpieczenstwa... nie moge na to patrzec.. placze juz od kilku dni.. kolezanka ma corki w Sydney- ma mi dac namiary na organizacje ratujace koale. Choc jakims groszem polskim wspomoge.... co sie dzieje na tym swiecie..... to jakis horror.. Australia.. Iran.... o czym wiem.. a o ilu sprawach nie wiem... a i tak ciezko mi to uniesc....gadamy sobie o kosmetykach pudrach... jakie to mialkie w porownaniu do cierpienia zwierzat...do zagrozenia wojna na swiecie bo jakis idiota chce zeby inni zyli wg jego widzimisie.... co sie dzieje z tym swiatem??? Co ludzie robia z tym swiatem!!!!!! cholera przeciez nie mamy innego... jak mozna tak to wszystko co jest cudem rujnowac i co dalej????

[kasztanka3]

Napisane przez mar_jolka

na fb wpadaja mi filmy z tragedua w Australii... patrze na koszmarne cierpienie zwierzat.. koale poparzone.. bezradnie biegajace konie szukajace bezpieczenstwa... nie moge na to patrzec.. placze juz od kilku dni.. kolezanka ma corki w Sydney- ma mi dac namiary na organizacje ratujace koale. Choc jakims groszem polskim wspomoge.... co sie dzieje na tym swiecie..... to jakis horror.. Australia.. Iran.... o czym wiem.. a o ilu sprawach nie wiem... a i tak ciezko mi to uniesc....gadamy sobie o kosmetykach pudrach... jakie to mialkie w porownaniu do cierpienia zwierzat...do zagrozenia wojna na swiecie bo jakis idiota chce zeby inni zyli wg jego widzimisie.... co sie dzieje z tym swiatem??? Co ludzie robia z tym swiatem!!!!!! cholera przeciez nie mamy innego... jak mozna tak to wszystko co jest cudem rujnowac i co dalej????

Tutaj jest zakladka z dotacjami na stronie szpitala dla koali:
https://www.koalahospital.org.au/shop/donation
Tutaj Australian Koala Foundation:
https://www.savethekoala.com/donate

Wiekszosc pieniedzy z innych zbiorek pojdzie na dojscie do siebie po tym, jak juz pozary sie skoncza. Wspominalam, ze straty sa poki co szacowane na 20 miliardow dolarow? Nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazic takiej kwoty. Tez wplacilismy polowe oszczednosci "bez przeznaczenia" (bo czesc jest na moj kurs w Tafe, ktory chcialam w tym roku zrobic), ok. 6 tysiecy, i widzialam, ze wczoraj maz jeszcze kilkaset dolarow wplacil. I dobrze, chociaz chcialabym dysponowac sumami, ktore faktycznie robilyby roznice

[mar_jolka]

Kasztanka prosze napisz- pada deszcz w Australii? A jak nie bede miala sobie poradzic z wplata zagraniczna pomozesz|?

[Pani_Robot]

Nie jestem w stanie skomentować tego, co dzieje się w Australii. Byłam przekonana, że sytuacje typu sławne objazdowe krematorium dla bezdomnych psów z Ukrainy, kiedy czyszczono ulice przed Euro to domena krajów biednych i zacofanych.
W takich sytuacjach żałuję braku oszczędności i nieznajomości języka, bo chętnie bym poleciała jako wolontariusz do opieki nad tymi zwierzakami.

Torebek mam z 5 plus plecak i brakuje mi jasnego shoppera na wiosnę/lato.

Co do ciuchów, to mam wrażenie, że w modzie zatoczyłam już pełny krąg i powoli inwestuję w jakość. Był już boom na lata 50te, 60te, 70te, ostatnio 80te, ale jak pojawiły się rzeczy z lat 90tych, to odebrałam to tak, jak starsze koleżanki powrót lat 80tych - to już było, już się tak kiedyś ubierałam, więc nijak mnie to, co na wieszakach nie wzrusza. Mam w związku z tym nadzieję kupować w tym roku i kolejnych mniej, a ubrania nosić dłużej.
Moja mama, która nie śledzi mody od lat przeszła się po Manu i stwierdziła, że rzeczy jak w lumpeksach - trendy sprzed 20-30 lat.
Żałuję, że nie ma u nas vintage shopów, tylko to, co jest w Łodzi, to ohydne, cuchnące szmateksy z bardzo często zapleśniałą odzieżą, do których w dni dorzutek wbiegają raniutko handlarze z Allegro/OLX i wykupują co ciekawsze.

Z Vinted mam z kolei ten problem, że nie umiem kupić bez mierzenia, a tam chyba zwrotów nie ma, prawda?

[kasztanka3]

Napisane przez mar_jolka

Kasztanka prosze napisz- pada deszcz w Australii? A jak nie bede miala sobie poradzic z wplata zagraniczna pomozesz|?

W przyszlym tygodniu (i pojutrze w sobote) zapowiadaja deszcz, co mnie bardzo cieszy
Na tej pierwszej stronie bardzo latwo jest wplacic, wystarczy sobie karte przygotowac i wklepac wszystkie dane z niej, mozna tez uzyc konta PayPal, druga strona tez wydaje mi sie bardzo przejrzysta

Napisane przez Pani_Robot

Nie jestem w stanie skomentować tego, co dzieje się w Australii. Byłam przekonana, że sytuacje typu sławne objazdowe krematorium dla bezdomnych psów z Ukrainy, kiedy czyszczono ulice przed Euro to domena krajów biednych i zacofanych.
W takich sytuacjach żałuję braku oszczędności i nieznajomości języka, bo chętnie bym poleciała jako wolontariusz do opieki nad tymi zwierzakami.

Zla wiadomosc jest taka, ze na wizie turystycznej (a niestety zadnej innej opcji wizowej "na juz" nie ma) nie mozna pracowac ani brac udzialu w wolontariatach.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez kasztanka3

Tez wplacilismy polowe oszczednosci "bez przeznaczenia" (bo czesc jest na moj kurs w Tafe, ktory chcialam w tym roku zrobic), ok. 6 tysiecy, i widzialam, ze wczoraj maz jeszcze kilkaset dolarow wplacil. I dobrze, chociaz chcialabym dysponowac sumami, ktore faktycznie robilyby roznice

To wcale nie jest mało. Poza tym, jak to mówią: every little helps

Co do torebek, to nie jestem i nigdy nie byłam torebkomaniaczką. Aktualnie w mieszkaniu może znajdę ok. 5 torebek, ale tak naprawdę, to chodzę w jednej i tej samej już 1,5 roku - pasuje mi do wszystkiego, jest pojemna i wygodna.

Napisane przez Pani_Robot

Co do ciuchów, to mam wrażenie, że w modzie zatoczyłam już pełny krąg i powoli inwestuję w jakość. Był już boom na lata 50te, 60te, 70te, ostatnio 80te, ale jak pojawiły się rzeczy z lat 90tych, to odebrałam to tak, jak starsze koleżanki powrót lat 80tych - to już było, już się tak kiedyś ubierałam, więc nijak mnie to, co na wieszakach nie wzrusza. Mam w związku z tym nadzieję kupować w tym roku i kolejnych mniej, a ubrania nosić dłużej. Moja mama, która nie śledzi mody od lat przeszła się po Manu i stwierdziła, że rzeczy jak w lumpeksach - trendy sprzed 20-30 lat. Żałuję, że nie ma u nas vintage shopów, tylko to, co jest w Łodzi, to ohydne, cuchnące szmateksy z bardzo często zapleśniałą odzieżą, do których w dni dorzutek wbiegają raniutko handlarze z Allegro/OLX i wykupują co ciekawsze.

Z Vinted mam z kolei ten problem, że nie umiem kupić bez mierzenia, a tam chyba zwrotów nie ma, prawda?

Ja od zawsze lubie styl vintage - podczas studiów i pare lat po przeszłam styl hippie/folkowy, od paru lat króluje u mnie basic, ubrania lekko oversized, z elementami stylów 80's/90's i akurat tak wypadło, że teraz od niedawna stał się modny. Ale te style to nie zamierzone działania, nie chodzi mi o to by za wszelką cene być modną - po prostu albo mi się coś podoba na dana chwile albo nie, albo sie w czyms dobrze czuje albo nie.

Nie wszystkie szmateksy w Łodzi są ohydne - pisałam Ci już o tym dużym przy hali targowej Górniak - byłaś? Okay, jest tam załóżmy 1000 ciuchów, chodze, patrze, i na te 1000 może 1-3 kupuje, a czasami nic. Jednak wracam, bo czasami się trafi na jakąś perłe, która jest unikatowa i służy na lata. Jednak, ubrania w second-handach były dużo lepsze jeszcze te 15-20 lat temu. To co teraz w nich jest, to głównie chinszczyzna, którą sprzedają na co dzień w sklepach - słabej jakości łachmany. No ale czasami coś się uda wyszukać .

Na Vinted ostatnio się pozmieniało, ale nie wiem jakie mają procedury zwrotów - pewnie trzeba by było poczytać, ewentualnie ustalać to bezposrednio z vintedzianka od ktorej chce sie cos kupic - jedne przyjma zwroty, inne nie, zawsze mozna zapytac. Ja z reguly kupuje rzeczy, ktore juz np. mierzylam jakis czas temu w sklepie, podobaly mi sie, ale nie zdecydowalam sie ich kupic, albo znam dobrze marke, mam z tej firmy pare rzeczy, wiec wiem czego oczekiwac i w sumie nigdy nie jestem rozczarowana zakupami tam.

W 2019 na pewno bardzo dobrą rzeczą, którą miałam (i mam nadal) przyjemność używać jest ta odzywka do wlosow bez splukiwania: https://www.asos.com/pl/aveda/aveda-...E&gclsrc=aw.ds - odżywia, nawilża, nie obciąża, włosy się po niej świetnie rozczesują, chroni przed gorącem. Jak poszłam niedawno do fryzjerki po miesiacu uzywania tego preparatu, to mi powiedziala, ze mi sie wlosy wzmocnily, a to w sumie byla jedyna zmiana jaka wprowadzilam do pielegnacji wlosow w ostatnim czasie.

[Michell72]

Moim hitem do włosów jest serum(pisałam o nim)
Jest niesamowite,najlepsze ze wszystkiego co używałam.
Po umyciu włosów szamponem często mam poplątane włosy i trudno je rozczesać.Wcieram niewielką ilość serum....i magia.......
Nie ma żadnego obciążenia,rozczesujesz,s chniesz i wyglądasz..
Włosy są po nim przeboskie



Do ust (często spierzchniętych)
https://www.sephora.pl/Pielegnacja-T...o-ust/P3662005

[caffeine]

Napisane przez SovaEvree

Wr..napisalam posta i go wessalo :/

...

...nie jesteś jedyna! Mój też zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach


Cinderella - właśnie odpisywałam na twój post, muszę jeszcze raz...

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

tak, Cinderella - Aveda jest super!

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez caffeine

Cinderella - właśnie odpisywałem na twój post, muszę jeszcze raz...

Sova też wcześniej pisała, że jej post "wessało" - jak to się dokładnie u Was dzieje? Pytam, bo mi się tak czasami zdarza, że jak klikam "wyślij odpowiedz", to wyskakuje jakiś "error" i strona jest biała, ale wtedy zawsze klikam w strzałke "wstecz" i wracam do tego samego postu, który napisałam i ponownie klikam "wyślij odpowiedz", i już wtedy zapisuje się normalnie.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez caffeine

tak, Cinderella - Aveda jest super!

Stosowałaś już coś od nich? Ja się zastanawiam nad szamponem, bo ta odżywka mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Moje zetknięcie z marką jest w sumie bardzo przypadkowe - odżywka znajdowała się w kalendarzu adwentowym z kosmetykami.

[SovaEvree]

Cindy ja pisze z tel to raczej sie nie da wstecz..... juz pare razy przed wyslaniem kopiowalam calosc ale wtedy szlag nie trafial ppsta... a dzisiaj rano chcialam szybko i bec, wcielo.... znaczy wyskoczylo ze error ble ble i nie ma....


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[haniavit]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87485362]To, że, jak to określiłam: z "drugiej ręki" nie oznacza, że nie są to też ubrania znanych marek.[/QUOTE]
o to tak, tak. Doskonale pamietam, jak z 10lat temu potrafilam znalezc perelki znanych marek. Tutaj bardziej mi chodzilo o moje znane marki, a juz niekoniecznie bardzo popularne. Takim przykladem niech bedzie Tyszert - uwielbiam ich rzeczy, ale ze sa mala firma, to watpie zeby mozna bylo dosc czesto je znalezc z drugiej reki. Ale oczywiscie moge sie mylic

Napisane przez Soso

Haniavit ja jestem wielką fanką legimi, mam też kindla, ale legimi i Kindle to słaby biznes, bo są ograniczenia zarówno w dostępności niektórych książek, jaki ilości możliwych do pobrania w danym miesiącu. Zdaje się, że można pobrać tylko 7 i dla mnie to za mało. W efekcie książki czytam w telefonie (Note 9) i na laptopie Surface. Oba mają świetne ekrany i nie męczą mi się oczy. Generalnie polecam legimi z całego serca.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

wlasnie to mnie najbardziej odstrasza. Czesc ksiazek, ktore kiedys sprawdzilam byla dostepna jedynie na ich dedykowanym czytniku. A z tego co internety twierdza, kindle pod wzgledem jakosci wciaz jest pierwszy a potem dlugo, dlugo nic

[kasztanka3]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87488013]To wcale nie jest mało. Poza tym, jak to mówią: every little helps

Co do torebek, to nie jestem i nigdy nie byłam torebkomaniaczką. Aktualnie w mieszkaniu może znajdę ok. 5 torebek, ale tak naprawdę, to chodzę w jednej i tej samej już 1,5 roku - pasuje mi do wszystkiego, jest pojemna i wygodna.

[/QUOTE]

To polowa mojego "byc moze funduszu na auto, jak juz kiedys sie przemoge i zdecyduje sie jakies kupic", czyli nie jest to zaden pilny wydatek, pieniadze sie duzo bardziej przydadza ofiarom pozarow.

Co do torebek, to w liceum mialam na ich punkcie fiola, poza takimi ogolnie dostepnymi z bardziej i mniej przystepnych cenowo sieciowek kupowalam tez w malych butikach, dodatkowo wyszukiwalam tez w internecie takie duzo bardziej oryginalne, vintage i recznie robione, mialam ich w sumie ponad 50.

Napisane przez Michell72

Moim hitem do włosów jest serum(pisałam o nim)
Jest niesamowite,najlepsze ze wszystkiego co używałam.
Po umyciu włosów szamponem często mam poplątane włosy i trudno je rozczesać.Wcieram niewielką ilość serum....i magia.......
Nie ma żadnego obciążenia,rozczesujesz,s chniesz i wyglądasz..
Włosy są po nim przeboskie



Do ust (często spierzchniętych)
https://www.sephora.pl/Pielegnacja-T...o-ust/P3662005

Kocham te maske do ust Laneige, mialam te wersje berry, teraz mam nowa mint choco
A do wlosow to zaden kosmetyk mi jakos szczegolnie nie pasuje, nie umiem znalezc do nich idealnej pielegnacji, jedynie kosmetyki do stylizacji Aveda zawsze mi odpowiadaja, zwlaszcza pianka dodajaca objetosci - w polaczeniu z falami zrobionymi lokowka robi mi czysta magie na glowie, wygladam, jakbym miala dwa razy wiecej wlosow, niz faktycznie mam. Obecnie uzywam szamponu i odzywki Love beauty and planet i maski Shea moisture i sa bardzo ok, ale bez szalu, nie mam ochoty robic zapasow, chyba sprobuje kosmetykow Joico jak wykoncze obecne. Mialam kiedys zlota serie z Joico, ale mi troche obciazala wlosy, teraz sprobuje niebieskiej nawilzajacej, ma rewelacyjne recenzje na lokalnych stronach.

[Michell72]

Kasztanka jesli jest u Was to kup sobie :
Metamorphose Relaxx After Color Seal Serum
To z ręką na sercu mogę powiedzieć,że jest KCW

[LaMary]

Witam z filiżanką kawy

Napisane przez Michell72

Kasztanka zaintrygowałaś mnie tą emulsją:
retinoid emulsja 2% z The Ordinary
Nie ma łuszczenia po użyciu?

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Szykuję się na zabawę karnawałową.
Na antybiotyku,z okresem ,który przyszedł jak na złość dzień wcześniej..
No nic,nie dam się..
To będzie fajna impreza..
A co

Miszka, bal karnawałowy się udał?

Napisane przez aussiewoman

Ja też mam już zaplanowany prezent na swoje urodziny wylatujemy 18-go czekają mnie 2 intensywne tygodnie, ale potem...
Uwielbiam Berlin za wielokulturowość. Świetnie się tam czuję. Byłoby wspaniale gdyby młody zdecydował się na studia właśnie tam. No ale to jego przyszłość, sam będzie decydował
Zastrzeżona super się będziecie bawić my bardzo często wypożyczamy auta na wakacje. Bardzo to ułatwia podróżowanie i zwiedzanie. Bez tego pewnie połowy byśmy nie zobaczyli
Gosia i jak kiciuś? Wszystko już dobrze?
Kasztanka przerażają mnie relacje z AU tyle zwierząt ginie.... Wyspa Kangurów w ogniu a to dopiero początek lata. Wypowiedzi Korwin nie da się skomentować nie wiem czy wiesz, że on próbuje przyzwyczaić swojego psa do fajerwerków odpalając tuż obok petardy chory człowiek i tyle.

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

Aussie, zazdroszczę pozytywnie Tajlandii
Polecam blog Blogfoterki, świetne artykuły o Tajlandii
Też mi się marzy jakiś krótki wypad "za miasto" , na razie rozmyślam z siostrą, może się wybierzemy na jakiś weekend na jakąś grecką wyspę...

Zastrzzona też zazdroszczę wypadu z synem...
Pytałaś o wypożyczenie samochodu... z tego co pamietam lecisz do Portugalii, do miasta Faro ?? Z mojego doświadczenia w mieście niekoniecznie warto wypożyczać. Na pewno nie jest zbyt tanio, no.... chyba że jakieś rozklekotane, stare i wysłużone auto poza tym kursują przecież autobusy. My korzystamy tylko jak jesteśmy na wyspach, gdzie nie ma innej możliwości zwiedzenia większego obszaru. Są też dostępne strony, przez które można zarezerwować auto, jednak jeśli masz obawy, czy faktycznie samochód (w dobrej cenie) będzie na Ciebie czekał, to sprawdź stronę i wejdź bezpośrednio na daną stronę wypożyczalni. Chyba że strona bezpośrednio ciebie przekieruje... ale nie jestem pewna, czy tak jest faktycznie. Na wyspach po prostu nie ma kłopotu z wypożyczeniem auta.

Napisane przez bietka5

Bardzo ładne torebeczki, ja również bardzo lubię torebki mam ich kilka...naście, ale właśnie zastanawiam się czy nie zrobić sobie prezentu na początek roku i nie kupić nowej torebki ?
A wy po ile macie torebek w domu ?
Miłego dnia

Stanowczo za dużo

Napisane przez haniavit

ja na przestrzeni ostatnich 6 lat zmniejszylam garderobe o polowe, jak nie wiecej, i kompletnie nie odczuwam braku.

chetnie, oj bardzo chetnie. Mam postanowienie uporac sie z moim nalogiem kafeinowym i nie jest latwo. W zamian popijam matche ale daleko jej do kawy

w foliowaniu kroluja kraje anglojezyczne, zafoliowane potrafi byc wszystko i co gorsze w wiekszosci juz splesniale. Chyba moj najwiekszy bulwers wywolywala marchewka. Po rozwoliowaniu wytrzymala max 2 dni, o ile nie byla splesniala juz wczesniej.


ja mam kompletnie na odwrot, kupuje tak malo i tak nie lubie zakupow, ze wole kupic sobie znane marki, gdzie jest duze prawodpodobienstwo ze rozmiar i material bedzie ok. A to ze sa rowniez dostepne online jest ich olbrzymim plusem.

Jak Ci sie sprawuje Legimi? Uzywasz moze ich dedykowanego czytnika?

Kofeina jest smaczna, zdrowa i...przyjemna
A w czym przeszkadza Ci ten dobry nałóg?
Nie byłabym sobą, gdybym nie dodała kilka info o kawie...
Jestem kawoszem, chociaż kawę piję z mlekiem a podobno kawosze piją małą i czarną bo czarno-biała ma mniejsze właściwości przeciwutleniające ( to reakcja białka mleka z polifenolami kawy).
A poza tym kawa ma same plusy dodatnie czyli opóźnia proces starzenia (ważne dla pięknych, młodych i szalonych), poprawia metabolizm też glukozy (zmniejsza insulinooporności), ma właściwości moczopędne (właśnie przed chwilą opuściłam swoje miejsce pracy by udać się do WC), obniża chandrę (dlatego tryskam tęczą hehe...), zmniejsza uczucie senności i zmęczenia ( jak wyżej, tęcza), mięśnie są bardziej dotlenione (jest wymówka żeby odpuścić sobie czasami ćwiczenia), poprawia wydajność pamięci ( o czym to miałam jeszcze napisać....hihi...) a picie kawy w dobrym towarzystwie bezcenne
....to kawa dziewczyny

Marjolka
Na świecie chyba już od czassów Kaina i Abla cierpienia i bólu jest wiele. Nawet nasze codzienne życie nie bywa usłane różami.
Natury niestety nie potrafimy ujarzmić, zła również...chociaż możemy mieć wpływ na lepszą jakość. No ale człowiek zawsze jest w stanie wytłumaczyć sobie panujące zło, jak nie znakami nadprzyrodzonymi to ubocznym efektem ewolucji.
Gadanie o rzeczach błahych, upraszczanie sobie życia, ba, odskocznia żeby nie zwariować, takie miałkie rzeczy również nas wzbogacają.
A refleksja powinna nam towarzyszyć każdego dnia, nie tylko w chwilach nieszczęścia.
Polecam książki Naomi Klein
niektóre pozycje nie są najnowsze ale chyba każdy powinien je znać.
To zmienia wszystko -jest pozycją obowiązkową
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/2925...ienia-wszystko

Naprawdę to zmienia wszystko....

miłego...

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

http://www.globfoterka.pl

Muszę pić więcej kawy bo zapomniałam...