Odchudzanie czas zacząć - część IV.

[dirtyy]

zważyłam się, mam po imieninach 2 kg więcej boooooska jestem

[Tynusia]

Napisane przez dirtyy

zważyłam się, mam po imieninach 2 kg więcej boooooska jestem

Pewnie sama woda itp

[dirtyy]

Napisane przez Tynusia

Pewnie sama woda itp

nie woda tylko ciasta i ciasteczka

[joasia_sia]

Napisane przez OneSweetTaste

Joasia nie daj się dentyście

Ja mam tydzień masakryczny. Brak energii na cokolwiek. Jak pomyślę, że mam coś zrobić to już jestem zmęczona @ idzie, może dlatego. Poza tym mam dużo pracy i nauki, a przy tym zero koncentracji. Wszystko robię 2 razy wolniej Z dietką różnie bywa, ale raczej staram się pilnować. Ćwiczenia tez jakoś idą W pon mam niby zaplanowane mierzenie, ale przed @ to chyba nie będzie miało najmniejszego sensu.
buziaki

Nie dałam się
Jakoś poszło, ale przede mną jeszcze ze 3 wizyty, bo nieco zaniedbałam szczękę i pojawiły się nowe ubytki
Zęby mam fatalne - strasznie słabe i połatane tak, że już się chyba bardziej nie da

Sweet, to zmęczenie, brak koncentracji to na pewno przedokresowe Pocieszę Cię, że u mnie odstawienie tabletek anty już na jeden miesiąc zdążyło rozregulować mi okres - czekam od soboty i ani widu ani słychu Za to cudowne jest uczucie braku wody w ciele

Napisane przez fitty

cześć dziewczynki !
jestem tu całkiem nowa, ale czytając Wasze wątki zauwazyłam, że macie całkiem przyjazną atmosferę, więc stwierdziłam, że moje 'doprowadzanie się do przyzwoitego stanu' będę kontynuować tutaj =D

jestem baardzo niezadowolona ze swojego ciała ;P (158 cm / 49 kg)
mimo, że nie ważę tak wiele, chciałabym zgubić chociaż te 4 kg.
schudłam od stycznia 8kg na diecie 1000kcal
ale od pewnego czasu (około tygodnia) waga stoi w miejscu. przestałam się co prawda obsesyjnie ważyć [staram się maksymalnie raz w tygodniu], jednak przez ten tydzień ani gram mi nie spadł. cóż, takie zastoje, jak wyczytałam, zdarzają się i trzeba je przeczekać ;D

jakoś to będzie )
co do sportu, to jestem aktywną osobą. ćwiczę, jeżdżę na rowerze, ale mam problem, który polega na tym, że jestem po zabiegu na serce i niestety, nie mogę biegać ani jeździć rowerem zbyt długo, by się nie przemęczać. ale biegam truchcikiem i jeżdżę z minimalnym obciążeniem, także jest ok

uhh, powoli mam dosyć tej diety :P
a Wy jak tam? ;*

Hm, ja się nie znam, ale pracuję z koleżanką o identycznych jak Ty wymiarach i ona jest wg mnie megachuda. Więc szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, jak będziesz wyglądać przy 45kg Wybacz szczerość na wejściu

Napisane przez dev123

Ja nie wiem co się dzieje , ale wczoraj i dzisiaj miałam napad głodu ... pochłonęłam wszystko co znajdowało się w zasięgu wzroku nie głodze się przecież nie schodzę ponizej 1300kcal , nie wiem co jest..wstyd mi za siebie że nie mam tej motywacji co kiedyś i zamiast chudnac tyje.

Biedulko, może jesteś zmęczona poczuciem ograniczania się na diecie albo masz stres jakiś?

Napisane przez dirtyy

zważyłam się, mam po imieninach 2 kg więcej boooooska jestem

Taaaa
Znając Ciebie, to przybyło 2 kg wody, a spadnie od razu 3

U mnie dziś bezgrzesznie i bez bezmyślnego objadania się - pewnie dlatego, że miałam dziś sporo spraw na głowie i zajęta byłam pracą.

Na jutro tak:

1. pancakes z mąki owsianej z bananami i syropem z agawy
2. zupa pieczarkowa z amarantusem, miso i olejem lnianym
3. hummus z papryką, rzodkiewkami i selerem naciowym
4. pstrąg wędzony z cukinią w pomidorach (w Biedrze zabrakło mrożonych warzyw, wrr)
5. ponieważ dziś klops wypadł na rzecz duszonego schabu, to będzie klops z cukinią

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez domisia1944

U mnie od ostatniego ważenie -0,5 kg ale pewnie nadrobie ;/.

Tak w ogole to jestem chora , bylam u lekarza i mi przepisala 'tylko' 6 rzeczy takze nie mam na nic sił (grypa).

Zdrówka

Napisane przez laisla

O, to super..racja, może przestraszyłaś się tego oparzenia i jeszcze ten spray..Oby to tylko to..Moja mała potrafiła zemdleć parę razy pod wpływem stresu, przebadałam ją neurologicznie i nic nie wyszło, tylko emocje były winne.

To widać różnie można reagować na stres. Każdy radzi sobie z nim inaczej. Choć muszę przyznać, że takie omdlenia w stresie mogą być uporczywe dla niej.

Napisane przez dev123

Ja nie wiem co się dzieje , ale wczoraj i dzisiaj miałam napad głodu ... pochłonęłam wszystko co znajdowało się w zasięgu wzroku nie głodze się przecież nie schodzę ponizej 1300kcal , nie wiem co jest..wstyd mi za siebie że nie mam tej motywacji co kiedyś i zamiast chudnac tyje.

Dzień słabości, każdemu się zdarza
Organizm tego potrzebował, a jutro zaczniesz już normalnie

[OneSweetTaste]

Napisane przez dirtyy

zważyłam się, mam po imieninach 2 kg więcej boooooska jestem

genialne to jednak jest waga?

Napisane przez joasia_sia

Nie dałam się
Jakoś poszło, ale przede mną jeszcze ze 3 wizyty, bo nieco zaniedbałam szczękę i pojawiły się nowe ubytki
Zęby mam fatalne - strasznie słabe i połatane tak, że już się chyba bardziej nie da

Sweet, to zmęczenie, brak koncentracji to na pewno przedokresowe Pocieszę Cię, że u mnie odstawienie tabletek anty już na jeden miesiąc zdążyło rozregulować mi okres - czekam od soboty i ani widu ani słychu Za to cudowne jest uczucie braku wody w ciele

Też chyba powinnam pójść na jakiś przegląd do dentysty
W sumie to nic dziwnego, że po odstawieniu rozregulowałaś sobie cykl, w końcu to hormony. I nie wiem jakby mi je zachwalali, zawsze będę uważać, że jednak to duża ingerencja w nasz organizm. Na szczęście to pewnie nic poważnego, także lada dzień przyjdzie do Ciebie ciotka

Napisane przez dev123

Ja nie wiem co się dzieje , ale wczoraj i dzisiaj miałam napad głodu ... pochłonęłam wszystko co znajdowało się w zasięgu wzroku nie głodze się przecież nie schodzę ponizej 1300kcal , nie wiem co jest..wstyd mi za siebie że nie mam tej motywacji co kiedyś i zamiast chudnac tyje.

Ostatnio też mam takie dni, na przemian. Właśnie przez @. Choćbym nie wiem jakie ilości jadła to zmieniam się co miesiąc w "wilkołaka" i wyłącza mi się mózg. Włącza się za to pochłanianie. Aż się wtedy nieswojo czuję, że mam jakieś tam wewnętrzne hamulce.
Główka do góry, lada dzień to się zmieni(nawet jeśli to nie przez @). Bo każda z nas miała niejeden taki dzień i w końcu wychodziłyśmy na prostą trzymaj się dzielnie

[laisla]

Napisane przez domisia1944

U mnie od ostatniego ważenie -0,5 kg ale pewnie nadrobie ;/..

ej tam, nie nadrobisz, to świetna motywacja do starań takie pół kg

Napisane przez joasia_sia

Myślę sobie, że ta skłonność do wyciszania emocji jedzeniem, to coś, co tak głęboko we mnie siedzi, że pewnie jeszcze sporo czasu upłynie, zanim się tego oduczę. Ale próbuję cały czas i coraz lepiej mi idzie

A pęczak pyszny! Bardzo mi smakował..

Super, że smakował ja najczęściej robię po prostu z warzywami i sosem sojowym. Czasami w przypływie rozpusty posadzę na to jajko..sadzone Podoba mi się w pęczaku to, że ona jest gruba więc czujesz, że coś gryziesz, a nie jakaś papka
Jeśli chodzi o wyciszanie emocji jedzeniem, to miałam okresy gdy wierzyłam, że to za mną, kolejne miesiące pokazywały, że myliłam się..jeszcze sobie nie ufam pod tym względem

Napisane przez OneSweetTaste

Hej
Laisla widzę, że u Ciebie coraz lepiej z podejściem Bardzo mnie to cieszy!

A co do TŻ-ów. Powiedzmy sobie szczerze, nie ma tu dziewczyn, które byłyby otyłe i grube, żeby oni mogli patrzeć na nas nieprzychylnym okiem To by nie miało uzasadnienia. Pewnie, że są faceci co wszystko wytkną, ale my chyba takich do siebie nie ściągamy

Dziękimnie też to cieszy, łatwiej żyć a co do TŻ to masz rację, nie mają się do czego czepiać w naszym przypadku zresztą kiedyś gdzieś wyczytałam, że jeśli facet lubi wychudzone kobiety to ma ukryte skłonnosci homo wiem, wiem, głupie nieco ale może zdźiebko prawdy w tym jednak jest

Napisane przez dev123

Ja nie wiem co się dzieje , ale wczoraj i dzisiaj miałam napad głodu ... pochłonęłam wszystko co znajdowało się w zasięgu wzroku nie głodze się przecież nie schodzę ponizej 1300kcal , nie wiem co jest..wstyd mi za siebie że nie mam tej motywacji co kiedyś i zamiast chudnac tyje.

Może też wpływ stresu..a może odmawiasz sobie cały czas tego, co bardzo lubisz
[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26182452]

To widać różnie można reagować na stres. Każdy radzi sobie z nim inaczej. Choć muszę przyznać, że takie omdlenia w stresie mogą być uporczywe dla niej.[/QUOTE] Ostatnio uspokoiło się, ale byłam przerażona swojego czasu, człowiek zawsze najgorsze sobie wtedy wyobraża

A ja dzisiaj niedawno wróciłam z przejażdżki rowerem i znowu nadmiar powietrza sprawia, że kręci mi się w głowie..a waga szaleje od ostatnich zawirowań raz kg mniej, za chwilę kg więcej..ale staram się nie tracić głowy i jem racjonalnie

[fitty]

Napisane przez Tynusia

Witam
Mam tyle wzrostu co ty waże nieco mniej aczkolwiek ja na twoim miejscu nie skupiała bym się na diecie i diecie 1000 kcal (bo jaj jej nie polecam no ale każdy ma swoje zdanie) tylko dużo ruchu/rzeźba ciała tym bardziej ,że teraz piękna pogoda itp
A kiedy organizmowi przez długi czas dostarczamy zbyt mało kcal itp. to zaczyna się buntować więc to też powoduje zastój często i może prowadzić nawet do tycia na znikomej liczbie kcal. no i rozwala metabolizm

Aj ;D Dieta 1000kcal powoli zaczyna mnie wkurzać , myślę, żeby może powoli dodawać kalorii ? =D
a co do ruchu.. uh!
staram się nie siedzieć na tyłku, a wciąż coś pożytecznego robić ;D
Mam 'wydęty', choć twardy brzuch. Codziennie robię serię ćwiczeń a6w (22 dzień), no i jakieś brzuszki, a od wczoraj dorzuciłam do tego ćwiczenia na piłce fit ball ;D może to od tego ten brzuszek :P

Fakt, chyba zaczęłam przesadzać z kaloriamii
Wczoraj pochłonęłam ich zaledwie 700, ajj :P
No, ale dziś się poprawię.

A megachuda nie jestem, nie nie ;D może właśnie przez ten 'wydęty' brzuszek, sama nie wiem. czuję, że popadam w paranoję

poza tym waga u mnie stoi jak stała, nie chce się w ogóle ruszyć ;D
nie wiem, co mogę zmienić, dorzucić. tłustych potraw unikam, wciągam jogurty naturalne, otręby, 0 słodyczy i fast foodów oraz białego pieczywa, a tu nic ;D no ale czekam, czekam.

i myślę też o tym Dukanie
może warto go wypróbować? =D
bylebym nie schudła za dużo, bo, ekhem, tego raczej chcę uniknąć

a co lubicie sobie przegryźć jako drugie śniadanko lub podwieczorek? :P
bo zawsze mam dylemat, co wybrać, owoc, warzywo, jogurt [?] =D

[domisia1944]

U mnie przez tą chorobe kiepsko cały dzien w domu co sie z tym wiąże mało ruchu bo ledwo żyje , brzuch mnie cały dzien boli , słodycze też weszł w swoja role ;/ wrrrrr

A wiec wyglada na to ze od pon. trza bd zaczac ;>

[Tynusia]

Napisane przez fitty

Aj ;D Dieta 1000kcal powoli zaczyna mnie wkurzać , myślę, żeby może powoli dodawać kalorii ? =D
a co do ruchu.. uh!
staram się nie siedzieć na tyłku, a wciąż coś pożytecznego robić ;D
Mam 'wydęty', choć twardy brzuch. Codziennie robię serię ćwiczeń a6w (22 dzień), no i jakieś brzuszki, a od wczoraj dorzuciłam do tego ćwiczenia na piłce fit ball ;D może to od tego ten brzuszek :P

Fakt, chyba zaczęłam przesadzać z kaloriamii
Wczoraj pochłonęłam ich zaledwie 700, ajj :P
No, ale dziś się poprawię.

A megachuda nie jestem, nie nie ;D może właśnie przez ten 'wydęty' brzuszek, sama nie wiem. czuję, że popadam w paranoję

poza tym waga u mnie stoi jak stała, nie chce się w ogóle ruszyć ;D
nie wiem, co mogę zmienić, dorzucić. tłustych potraw unikam, wciągam jogurty naturalne, otręby, 0 słodyczy i fast foodów oraz białego pieczywa, a tu nic ;D no ale czekam, czekam.

i myślę też o tym Dukanie
może warto go wypróbować? =D
bylebym nie schudła za dużo, bo, ekhem, tego raczej chcę uniknąć

a co lubicie sobie przegryźć jako drugie śniadanko lub podwieczorek? :P
bo zawsze mam dylemat, co wybrać, owoc, warzywo, jogurt [?] =D

Ja osobiście odradzam dukana ale twoja wola.
No z całą pewnością musisz zwiększyć bo 700 kcal to za mało!
1000 to minimum z minimum.
Ja bym postawiła na zdrową dietę 1500 kcal + dużo ruchu ogólnie tym bardziej ,że cieplej będzie i owoce/warzywa sezonowe.
A po innych badziewnych dietach jojo murowane lepiej chudnąć powoli raz i skutecznie niż się być takim 'jojem'.

Ja jak jestem w domu to np:
rano jem owsianke z dodatkami
a na 2 śniadanie kapaki z razowca

albo kanapki na pierwsze a na 2 sałatka owocowa z jogurtem naturalnym z dodatkiem bakali/otrębów itp.

Na podwieczorek:
koktajl owocowy , pieczone jabłko , serek homo z orzechami itp.


Wydęty brzuszek to może być na skutek zbyt dużej ilośći błonnika wtedy należy zrobić sobie przerwe takie kilka dni lekkostrawnych i unikać produktów wzdymających wiem po sobie i pomaga.
A co do twojej paranoji to linia pomiedzy normalnoscia względna a zaburzeniami jest bardzo cienka wiec pilnuj sie.
I przebywaj jak najmniej na wizażu ( również wiem po sobie)

[fitty]

Napisane przez Tynusia

Ja osobiście odradzam dukana ale twoja wola.
No z całą pewnością musisz zwiększyć bo 700 kcal to za mało!
1000 to minimum z minimum.
Ja bym postawiła na zdrową dietę 1500 kcal + dużo ruchu ogólnie tym bardziej ,że cieplej będzie i owoce/warzywa sezonowe.
A po innych badziewnych dietach jojo murowane lepiej chudnąć powoli raz i skutecznie niż się być takim 'jojem'.

Ja jak jestem w domu to np:
rano jem owsianke z dodatkami
a na 2 śniadanie kapaki z razowca

albo kanapki na pierwsze a na 2 sałatka owocowa z jogurtem naturalnym z dodatkiem bakali/otrębów itp.

Na podwieczorek:
koktajl owocowy , pieczone jabłko , serek homo z orzechami itp.


Wydęty brzuszek to może być na skutek zbyt dużej ilośći błonnika wtedy należy zrobić sobie przerwe takie kilka dni lekkostrawnych i unikać produktów wzdymających wiem po sobie i pomaga.
A co do twojej paranoji to linia pomiedzy normalnoscia względna a zaburzeniami jest bardzo cienka wiec pilnuj sie.
I przebywaj jak najmniej na wizażu ( również wiem po sobie)

oczywiście, ograniczę wizaż ;D ale to dopiero moje początki =D
ale postaram się nie uzależnić.
sama nie wiem, błonnik jem w dość rozsądnych ilościach -.-
chociaż ostatnio kupiłam sobie taki błonnik w postaci chrupków i zaczęłam go intensywnie chrupać ;D
fakt faktem, może przesadzam z tym wszystkim.
zresztą, nie spieszy mi się bardzo z tym chudnięciem, do lata jeszcze dobre 2 miesiące , więc raczej dam radę pozbyć się 4kg w tak długi czas ;D

powiem Ci szczerze, że nie próbowałam ani koktajlu owocowego, ani pieczonego jabłuszka, a to z reguły właśnie z ustaleniem podwieczorka mam największy problem (bo wyczytałam, że owoce to raczej na II śniadanko ;D), a tu widzę, że właśnie podjadasz owoce
hm, no cóż, spróbuję dzisiaj stworzyc jakiś megasmaczny koktajl ;D
mogę z obojętnie jakiej mieszanki owoców? :P (oczywiście, bez bananów -.-)

[Tynusia]

Napisane przez fitty

oczywiście, ograniczę wizaż ;D ale to dopiero moje początki =D
ale postaram się nie uzależnić.
sama nie wiem, błonnik jem w dość rozsądnych ilościach -.-
chociaż ostatnio kupiłam sobie taki błonnik w postaci chrupków i zaczęłam go intensywnie chrupać ;D
fakt faktem, może przesadzam z tym wszystkim.
zresztą, nie spieszy mi się bardzo z tym chudnięciem, do lata jeszcze dobre 2 miesiące , więc raczej dam radę pozbyć się 4kg w tak długi czas ;D

powiem Ci szczerze, że nie próbowałam ani koktajlu owocowego, ani pieczonego jabłuszka, a to z reguły właśnie z ustaleniem podwieczorka mam największy problem (bo wyczytałam, że owoce to raczej na II śniadanko ;D), a tu widzę, że właśnie podjadasz owoce
hm, no cóż, spróbuję dzisiaj stworzyc jakiś megasmaczny koktajl ;D
mogę z obojętnie jakiej mieszanki owoców? :P (oczywiście, bez bananów -.-)

Ja już jestem na U (utrzymaniu wagi przynajmniej próbuje)
Ale przez całe swoje ODCHUDZANIE jadłam owoce np. koktajl z truskawek/jagód/malin/ananasa swięzego bądz właśnie jabłko pieczone rozciapane z kisielem bez cukru(jabłko podczas pieczenia wydziela swoje cukry i jest bardzo słodkie i w ten sposób nie musiałam dosładzać nawet grama i zależy też jaka odmiana jabłka) a co do banana jak byś zjadła raz na jakiś czas to przecież nie umrzesz

[fitty]

Napisane przez Tynusia

Ja już jestem na U (utrzymaniu wagi przynajmniej próbuje)
Ale przez całe swoje ODCHUDZANIE jadłam owoce np. koktajl z truskawek/jagód/malin/ananasa swięzego bądz właśnie jabłko pieczone rozciapane z kisielem bez cukru(jabłko podczas pieczenia wydziela swoje cukry i jest bardzo słodkie i w ten sposób nie musiałam dosładzać nawet grama i zależy też jaka odmiana jabłka) a co do banana jak byś zjadła raz na jakiś czas to przecież nie umrzesz

a w jaki sposób się odchudzałaś? : D
i jakie efekty iii w ile czasu? ;D
ciekawość ;D

[Tynusia]

Napisane przez fitty

a w jaki sposób się odchudzałaś? : D
i jakie efekty iii w ile czasu? ;D
ciekawość ;D

Chodziłam do dietetyka dieta dopasowana indywidualnie.
Ale tak naprawdę schudłam więcej przez lato i zauważyłam większe zmiany w moim ciele jak zaczęłam więcej ćwiczyć.
Znaczy się straciłam 13kg i oczywiście widać ale rzeźbienie ciała to dało całokształtowi lepszy efekt.
Nie można wariować najlepiej mniej żreć więcej się ruszać i bez paranoi.
To potem nie będzie jojo/obsesji itp.

[Promyczek Nadziei]

Dobry wieczór
Wracam do was od jutra

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Dobry wieczór
Wracam do was od jutra

Melduję, że żyje i dietka idzie dobrze
Dobrej nocy

[dirtyy]

tak wagę mam
ale nastroju nie i na razie nie wiem jak z moim udzielaniem na wizażu przez najbliższy tydzień ... W pracy szefowa traktuje mnie jak gówno, uwzięła si na mnie nie pomagają rozmowy i prośby żeby traktować mnie jak człowieka ... trzyma mnie bo nie ma nikogo na moje miejsce, znow jest rekrutacja ale ludzie uciekają, ja jestem silna znoszę to, ale nie wiem jak długo ... Na szczęście kierowniczka jest po mojej stronie od jutra bierze mnie pod opiekę, nie pozwoli mnie tak traktować bo nie może na to patrzeć, powiedziała, że choćby miała wylecieć będzie mnie bronić ... I tak wiem , że po okresie próbnym wylecę, chyba, że stanie się cud i zacznę sprzedawać dużo sukienek ... nerwy mam zszargane, na pewno schudnę, psych mi siada, a jeszcze dzisiaj uśpiliśmy moją świnkę morską bo była bardzo chora i już bardzo cierpiała, teraz cierpię ja

[laisla]

Napisane przez dirtyy

tak wagę mam
ale nastroju nie i na razie nie wiem jak z moim udzielaniem na wizażu przez najbliższy tydzień ... W pracy szefowa traktuje mnie jak gówno, uwzięła si na mnie nie pomagają rozmowy i prośby żeby traktować mnie jak człowieka ... trzyma mnie bo nie ma nikogo na moje miejsce, znow jest rekrutacja ale ludzie uciekają, ja jestem silna znoszę to, ale nie wiem jak długo ... Na szczęście kierowniczka jest po mojej stronie od jutra bierze mnie pod opiekę, nie pozwoli mnie tak traktować bo nie może na to patrzeć, powiedziała, że choćby miała wylecieć będzie mnie bronić ... I tak wiem , że po okresie próbnym wylecę, chyba, że stanie się cud i zacznę sprzedawać dużo sukienek ... nerwy mam zszargane, na pewno schudnę, psych mi siada, a jeszcze dzisiaj uśpiliśmy moją świnkę morską bo była bardzo chora i już bardzo cierpiała, teraz cierpię ja

Ojej..Kochana tyle przykrości naraz usypianie zwierzaka dla mnie zawsze kończyło się wylewaniem łez godzinami i nic nie jest w stanie pocieszyć więc nawet nie próbuję.. A jeśli chodzi o to babsko to może tam jest taka rotacja pracowników właśnie dlatego Szkoda nerwów, z drugiej strony o dobrą pracę trudno..A może szukaj sobie czegoś innego narazie nie rezygnując i nic nikomu nie mówiąc? Nie możesz chodzić do pracy cały czas w stresie bo tak na dłuższą metę nie da rady i zdrowia szkoda..

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

A jeśli chodzi o dietę, i u mnie jest ok, bez wpadek i przegięć w żadną stronę. Są też rolki i rower no i orbi w nocy

[dirtyy]

szkoda gadać, chodzę wycieńczona i zestresowana jak nigdy w życiu ;(

[joasia_sia]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Dobry wieczór
Wracam do was od jutra

Super, Promyczku

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26202159]

Melduję, że żyje i dietka idzie dobrze
Dobrej nocy[/QUOTE]

U mnie podobnie

Napisane przez dirtyy

tak wagę mam
ale nastroju nie i na razie nie wiem jak z moim udzielaniem na wizażu przez najbliższy tydzień ... W pracy szefowa traktuje mnie jak gówno, uwzięła si na mnie nie pomagają rozmowy i prośby żeby traktować mnie jak człowieka ... trzyma mnie bo nie ma nikogo na moje miejsce, znow jest rekrutacja ale ludzie uciekają, ja jestem silna znoszę to, ale nie wiem jak długo ... Na szczęście kierowniczka jest po mojej stronie od jutra bierze mnie pod opiekę, nie pozwoli mnie tak traktować bo nie może na to patrzeć, powiedziała, że choćby miała wylecieć będzie mnie bronić ... I tak wiem , że po okresie próbnym wylecę, chyba, że stanie się cud i zacznę sprzedawać dużo sukienek ... nerwy mam zszargane, na pewno schudnę, psych mi siada, a jeszcze dzisiaj uśpiliśmy moją świnkę morską bo była bardzo chora i już bardzo cierpiała, teraz cierpię ja

Kurczę, Dirtyy, faktycznie paskudna sytuacja
Dobrze, że masz wsparcie kierowniczki i nie jesteś z tym całkiem sama, chociaż i tak to na pewno megastres
Ja też myślę tak jak Laisla, że może zacznij sprawdzać inne możliwości? Może uda się znaleźć coś nowego i lepszego szybciej niż myślisz...? Bardzo Ci tego życzę, bo wiem, co to stres zawodowy - schudłam tak 3 lata temu bardzo szybko z 5kg, a 8 mi wróciło
Tak czy siak, pamiętaj, że Twoje zdrowie i dobry nastrój są więcej warte i ważniejsze niż wszystkie szefowe świata - koniecznie rozmawiaj o tym z bliskimi i zrób dla siebie coś dobrego
Życzę siły i szybkiego znalezienia dobrej pracy

U mnie spokojnie i dobrze. Miałam te ostatnie kilka dni jakieś takie... nieogarnięte, chaotyczne i pełne zamętu, ale wychodzę na prostą

Ja też wzięłam się do szukania dodatkowej pracy, bo z tej obecnej nigdy nie będzie mnie stać na kredyt na mieszkanie, który planuję na przyszły rok. Co to za kraj, ech...

No nic, trza walczyć i nie poddawać się

A jedzeniowo tak:

1. zupa pieczarkowa z amarantusem, miso i olejem lnianym
2. 3 naleśniki z mąki owsianej z powidłami
3. kawałek pasztetu z białej fasoli z warzywami (papryka, seler naciowy, rzodkiewki)
4. połowa makreli wędzonej z połową opakowania żółtej fasoli parowanej
5. porcja duszonego schabu z drugą połową opakowania fasolki

Co sądzicie na temat odżywiania zgodnego z grupą krwi? Wpadł mi w oczy wczoraj artykuł na ten temat i wyszło mi, że jem wszystko to, czego nie powinnam, a nie lubię tego, co niby jest dla mnie dobre

Miłego dnia, weekend już blisko

[domisia1944]

Mi niestety przez chorobe nie idzie za dobrze.

Co do odchudzania zgodnie z grupą krwi to wiem że moja koleżanka tak się odchudza od dietetyka , z kolei pare dni temu czytałam w książce że to jest absolutnie jedna z gorszych diet , nie pamietam szczegółów jak znajde to napisze .

[Promyczek Nadziei]

Dzień Dobry
Właśnie wcinam śniadanko- koktajl truskawkowo bananowy z płatkami owsianymi pychotka

Dirtyy Kochana trzymaj się i pokaż jej na co Cię stać, niech jej szczena opadnie Wierze w Ciebie i trzymam mocno kciuki

[OneSweetTaste]

Promyczek
Dirty Wierzymy tu w Ciebie! Wiem, że jesteś silna, ale czasem bez sensu marnować tą siłę na tak beznadziejnych ludzi... główka do góry maleńka
Dominisia ale rozumiem, że po chorobie wracasz?
Joasia owocnego szukania pracy!

Normalnie cały dzień wczoraj chodziłam i nie wiedziałam co się dzieje No i...zjadłam takie spaghetti instant i 2 liony. Zaspokoiłam swoją chcicę. Tyle, że na noc. Dzisiaj na drugie śniadanie też zupka chińska (tez jakaś dziwna zachcianka ). Także @ nadchodzi pełną parą A tak to się jakoś trzymam...ogólnie zmęczona jestem Mam nadzieję, że to osłabienie nie jest spowodowane odchudzaniem

[domisia1944]

Wracam wracam ale kto by sie tam cieszyl ;p.

[OneSweetTaste]

Napisane przez domisia1944

Wracam wracam ale kto by sie tam cieszyl ;p.

no ja

[domisia1944]

eee wydaje Ci sie

[OneSweetTaste]

Napisane przez domisia1944

eee wydaje Ci sie

Nie gadaj głupot masz mi tu wracać a ja się będę cieszyć

[domisia1944]

hah dzięki .

[mindless]

Mam już internet. Dirtyy zasługujesz na coś lepszego zwłaszcza z Twoim wykształceniem. Nie daj się tam, walcz o swoje.

[dirtyy]

dzięki kobietki za dobre słowa, kochane jesteście