Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

[miss.hot]

Pogoda u nas była ładna jak latałam po mieście od rana, a teraz jak wróciłam, pada deszcz i grzmi
Ale miło spędziłam przedpołudnie - byłam w pracy - w sumie na chwilkę wpadłam - ale oczywiście przeciągnęło się do prawie 3 godzin pogaduszek z kumpelą, kierownikiem i jeszcze kierownikiem regionalnym, bo akurat przyjechał
A potem wracając zahaczyłam o lumpex () i wyszłam z nowymi ubrankami dla mojego synia
Ehhh normalnie chyba się uzależniam od tych zakupów małych ciuszków

Napisane przez aniago25

Dzisiaj o 15.30 usg dziewczyny trzymajcie kciuki żeby maluszek pokazał co ma między nózkami mój mąż po raz pierwszy zobaczy dzidziusia

Aniago powodzenia i daj znać po

Napisane przez Fasoleczk4

Jakie są następne objawy tej choroby??? Komputer w łóżku? Tego bym chyba nie zniosła

Ja jak się zmęczę siedzeniem przy lapku, który normalnie ma miejsce na ławie to zabieram go do łóżka, żeby trochę kręgosłup i maluszka odciążyć

Napisane przez Fasoleczk4

Ja jak chodzę, coś robię, np. teraz nieduolnie próbuję sprzatać to dzidzia ukołysna śpi, a jak tylko siąde, albo się położe to czuje że się budzi, bo się ruszy raz, czy dwa ... a potem i tak chyba idzie spać ... bo cisza

Fasoleczk - u mnie tak samo, jak chodzę czy coś robię to synio śpi, ale jak siądę to od razu daje znać

Napisane przez malin30

Ja jak zwykle wstaję po 6-ej, ale nie dlatego, że mi się chce, tylko muszę - na 7.30 chodzę do pracy. Myślałam, że ubiorę dziś klapki (nawet wczoraj pomalowałam sobie pazury u stóp), ale przywitał mnie deszcz. Na szczęście już przestał padać i wyszło słońce. Jesteśmy po drugim śniadanku. Tylko czekać, aż brzdąc zacznie fikołki

U nas z pogodą odwrotnie - do 13 słońce i upał, a teraz wielka zlewa

Napisane przez sweetpinky

wróciłam
niestety, mam za chory kręgosłup na poród naturalny
będę mieć cesarkę dlaczego
ja tak tego nie chciałam wszsytko pod górkę

Sweet kochana wiem, że jest Ci źle z tą informacją, ale pamiętaj, że to dla Waszego zdrowia

Napisane przez zartownis

A o zywoplot przed domem dba wlasciciel domu
Zalaczam zdjecia ogrodka przed domem, zdjecia jakies przeswietlone wyszly, moze przez slonce, musze koniecznie kupic filtry do aparatu

Zartownis - śliczny masz ogórek, widać ktoś ma rękę do tego

Napisane przez Fasoleczk4

Obdzwoniłam kilka przychodni i nigdzie nie było miejsca, żeby zapisać się na usg 4D, bo wszedzie dopiero po 20 lipca ale myślę, zadzwonie jeszcze do Artmedu ... i co i na jutro na 16 się umówiłam ... zobacze po 2,5 miesiąca swoje dzieciątko jutro Jejku

Fasoleczk - a jak z cenami w Artmedzie ?

Napisane przez Nika1980

Woman, oto nasz ogródeczek

Nika - może i mały masz ogródek, ale ważne, że jest właśnie taki kąt na powietrzu, żeby czas odetchnąć

A to moje dzisiejsze zdobycze

[zartownis]

Napisane przez woman31

zartownis ale cudowne roze, a jaki cudowny ogrod... ale Ci zazdroszcze ze mozesz sobie wyjsc poza mury domu, pospacerowac, napawac sie tym pieknym widokiem, echhhhhh jak ja juz tak bym chciala.....

Napisane przez sorejna

jaki zadbany ogródek, jak przed pałacykiem Wielmożnego Państwa

Bo tu kiedys stal palacyk, ale zostal (nie wiem czemu) zburzony, zostaly stare budynki, zabytkowa brama juz w ruinie i "fosa"

Napisane przez karamari

Żartowniś, piękny ogród!!!

Niestety nie nasz, ale

Napisane przez Orzeszek.1

Czy u Was też jest tak upalnie??? Istne LATO!!!! Właśnie wróciłyśmy ze spacerku, pora robić obiadek, a potem znów spacerek, tylko tym razem pójdzie z nami piesek....i tak mija dzień za dniem.....:-D Tak sobie myślę, że już nie długo trzeba będzie pakować torbę do szpitala - w moim wypadku będę musiała spakować 2 torby - dla siebie i dla Gabi (przez ten czas jak ja będę w szpitalu, Gabunia będzie u dziadków - na szczęście mieszkają blisko szpitala, więc będę ją widywała codziennie )

Oj dzis jest pieknie i strasznie goraco, wieczorkiem pojde z jakims piesem na spacerek

Napisane przez Kikunia81

Przepiękna okolica Maluch jak podrośnie będzie szczęśliwy mogąc biegać po takim terenie, a do tego jak bezpiecznie


A ja zmykam do łazienki pokatować się depilatorem, a potem z lusterkiem w wannie, bo na 18 mam wizytę u lekarza. Ciekawe jaki ten mój synuś już duży. I żeby nie okazał się Irminą czasami

Okolicza faktycznie piekna, ale niestety dom wynajety, wiec maluszek nie bedzie sie tu wychowywal. Okolica bezpieczna oprocz tego, ze jak pisalam dookola domu, fosa, i maly pewnie musialby siedziec caly dzien w kojcu.
Chcielismy kupic ten dom, ale wlasciciele nie chca sprzedac, a szkoda, bo tu wszedzie blisko



Zrobilam jeszcze zdjecie fosy
Ps. Na ostatnim zdjeciu, od lewej zabytkowa brama (przyjezdzaja ja turysci fotografowac)
W srodku budynek w ktorym kiedys pieczono chleb, a po prawej dom w ktorym mieszkamy i nasze auta, oby dwa, bo TZ juz w domu

[Fasoleczk4]

Aniago w Artmedzie Usg ze zdjęciami i opisem 150 zł, jeśli chce się płytkę to trzeba dopłacić 50 zł ... czyli w sumie 200.
Jutro wyprawa do Lublina i oczywiście zachacze o McDonald ... Big Mac z frytkami ...

[sorejna]

Napisane przez karamari

Za 3 miesiące to ja mam termin porodu, czyli moja ciąża od początku do końca niepożądana, źle widziana i nie w porę w rodzinie TŻ.

Nie myśl tak proszę. Niezależnie jacy są to ludzie,to nie sądzę aby w ten sposób myśleli o Waszej ciąży.

Napisane przez Biedroneczkaolga

Witam dziewczynki!
U mnie pogoda już w miare ładna.. popada od czasu do czasu ale na ogród można wyjść spokojnie
Musiałam nadrobić kilka stron i takie złe wieści ojej Ja to ciągle się boje o stratę dzieciątka i pewnie bedę tak miała do końca ciąży nienawidzę jak dłuższy czas nie ma odzewu z brzuszka bo wtedy jestem strasznie zdołowana...
Jeżeli chodzi o cesarkę to nie wiem czy bym się cieszyła czy nie... moje znajome które miały cesarkę są bardzo zadowolone...

był temat podgrzewaczy do butelek - ja kupiłam chyba jeszcze w I trymestrze nowiutki w mega promocji za jakieś 30 zł i mam nadzieje że bedzie ok

Mam pytanie o to co łykacie za witaminki - bo mi się kończą i nie wiem czy chce dalej tego prenatala ciągnąć czy może coś innego ( jem prenatal classic i drugi prenatal z DHA)

PS tak się zaczytałam że spaliłam ryż dla psa - ehhhh

Napisane przez Nika1980

kochane nie martwcie się, okienka mam nisko i specjalny sprzęt, więc rączek trzymać w górze nie muszę. powolutku po kawałku i będzie zrobione

Fakt, dziś jest ładnie, mimo iż słońce zagląda przez chmury od czasu do czasu, ale jest bardzo ciepło, przyjemnie i co najważniejsze nie pada.
Tylko ja jakaś senna jestem.
Dziś mój wraca do domku, jakąś sałatkę chcę przygotować, a nie mam siły by wyjść do pobliskiego warzywniaka.

Ja też się boję straty swojego Maleństwa. Tym bardziej, że nie wiem co mnie napadło po tej ostatniej wizycie i nie ma sekundy abym o Nim nie myślała. On jest naprawdę! Jestem taka szczęśliwa a zarazem pełna jakiś dziwnych uczuć, których nie jestem w stanie nazwać. Zakochałam się... W każdej chwili na myśl o nim, mogę się popłakać i śmiać ze szczęścia...odbiło mi.

Sama staram się przemawiać sobie do rozsądku, że nie mogę myśleć źle, bo stracę, to co najważniejsze - radość z tego co mnie spotkało - ale ten strach gdzieś się czai.
To tak, jak naprawdę się zakochasz, jesteś pijana ze szczęścia ale zarazem boisz się to szczęście utracić...

Jeśli chodzi o witaminki to ja od początku ciąży biorę Feminatal Metafolin od 13 tyg. dodatkowo z DHA dokładnie Feminatal Metafolin 400 + DHA i od ostatnich badań (niska hemoglobina) dodatkowo łykam co drugi dzień Tardyferon (żelazo)

Napisane przez kashin

Piękne macie ogródki! Tylko pozazdrościć. Moje oczy mogę nacieszyć tylko kwiatami w doniczkach i parkiem obok. Tym ostatnim jednak dopiero kiedy zostanie mi zdjęta bana na spacery.
Widziałam podobne do Nikowych krzesełka i stoliczek w Lidlu i się właśnie na nie "napalam", bo w dodatku są w obniżonej cenie. Tylko że ja mogę je postawić tylko na tarasie, na którym nie mam żadnej zieleni, bo primo - zupełnie nie mam ręki do kwiatów, secundo - w związku nieustannie ciągnącym się wykończaniem mieszkania taras został zepchnięty na dalszy plan. Ale jak już tam umieszczę deskę tarasową i to kwiecie, które mi się marzy, to też wyślę zdjęcia. Za jakieś 5 lat pewnie Tymczasem pozachwycam się dalej Waszymi.

Ogródki rzeczywiście ładne.
Nika od strony ulicy masz jak na promenadzie (nie macie tam płotka?) - sympatycznie. Na zew. siedziałabym cały boży dzień.
co prawda też mam podwórko, ale ... eh trzeba się za niego w końcu zabrać...

Zartownis ale kusisz...my "lubiejemy" takie klimaty i jeszcze trochę a zwalimy się tam z całym naszym majdanem

[woman31]

Napisane przez zartownis

Zrobilam jeszcze zdjecie fosy
Ps. Na ostatnim zdjeciu, od lewej zabytkowa brama (przyjezdzaja ja turysci fotografowac)
W srodku budynek w ktorym kiedys pieczono chleb, a po prawej dom w ktorym mieszkamy i nasze auta, oby dwa, bo TZ juz w domu

o cholera jak pieknie przepraszam za wyrazenie wow ja to bym normalnie w ogrodzie mieszkala.


jezeli chodzi o witaminki to ja tez bralam od poczatku feminatal ale od paru tygodni juz zaprzestalam. ostatnio gdzies przeczytalam ze po witaminach potem dzieci rodza sie duze. no i moim zdaniem cos w tym jest bo teraz prawie wszystkie kobiety biora te witaminy i wiekszosc noworodkow rodzi sie z duzą wagą urodzeniową.

[Foka29]

Zazdroszczę ogródeczków. Baaaardzo zadroszczę.
Twój, żartownisiu, w ogóle powalił mnie na kolana. Ogród marzenie.
Ale bym miała ochotę poleżec na kocyku, powdychac zapach trawy.
Zostałam spaczona po tym jak 5 lat z mojego życia spędziłam na wsi. Mam nadzieję, że kiedyś będzie nas stac na wyniesienie się z blokowiska.
A ja proszę i proszę od roku o głupi stolik i krzesełka na balkon
Beznadzieja. Coś nie w sosie dziś jestem.

Moje dziecię mnie tylko zabawia - wierci się jak szalone

[sorejna]

Napisane przez woman31

jezeli chodzi o witaminki to ja tez bralam od poczatku feminatal ale od paru tygodni juz zaprzestalam. ostatnio gdzies przeczytalam ze po witaminach potem dzieci rodza sie duze. no i moim zdaniem cos w tym jest bo teraz prawie wszystkie kobiety biora te witaminy i wiekszosc noworodkow rodzi sie z duzą wagą urodzeniową.

kurcze, o ile to prawda, to już wiem dlaczego z naszego synka taki pultasek
u mnie w rodzinie jedna przyszła mamusia też bierze te witaminy, a mimo to dzidzie ma malusią
ja biorę te witaminki bo polecili mi wszyscy znajomi farmaceuci, no i podobno dzieci są po nich mądre

[woman31]

dziewczyny macie czasem mdlosci na takim etapie ciazy?? bo ja ostatnio takie miewam np. teraz jakos mnie mdli kurcze od czego?????????

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez sorejna

kurcze, o ile to prawda, to już wiem dlaczego z naszego synka taki pultasek
u mnie w rodzinie jedna przyszła mamusia też bierze te witaminy, a mimo to dzidzie ma malusią
ja biorę te witaminki bo polecili mi wszyscy znajomi farmaceuci, no i podobno dzieci są po nich mądre

kurcze ja juz sama nie wiem czy brac czy nie brac: confused:
wlasnie niektorzy lekarze tak bardzo zalecaja aby je brac, inni natomiast nie bardzo

[sorejna]

Napisane przez woman31

dziewczyny macie czasem mdlosci na takim etapie ciazy?? bo ja ostatnio takie miewam np. teraz jakos mnie mdli kurcze od czego?????????

mnie w ogóle ominęły takie typowe ciążowe mdłości, no chyba, że długo byłam o pustym żołądku, więc ciężko mi powiedzieć dlaczego Ty teraz je odczuwasz, ale chyba nie ma się czym przejmować (może za bardzo się objadłaś?)

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez woman31

kurcze ja juz sama nie wiem czy brac czy nie brac: confused:
wlasnie niektorzy lekarze tak bardzo zalecaja aby je brac, inni natomiast nie bardzo

Zrobisz jak będziesz uważać
Czy łykanie feminatal czy wymienienie ich na inne, nie ma większego znaczenia - ważne żebyś jakieś witaminki łykała. A jak masz wątpliwości, to poradź się swojego ginekologa, czy zaufanego farmaceuty.

[Foka29]

Też łykam Feminatal metafolin + DHA.
Jednego dnia łykam witaminki a drugiego DHA.
Nie biorę ich razem, bo przeraża mnie ilośc witaminy E jaką w te tablety wpakowali. I w tabletce i w kapsułce jest tego 130% RDA - razem 260%!
Uważam, że przyjmowanie w tabletkach witamin rozpuszczalnych w tłuszczach w takiej dawce nie jest wcale dobre.
Mój lekarz beztrosko twierdzi, że to bezpieczne. Podobnie twierdzi firma Merck. Mnie jednak na studiach czego innego uczono...
Przegięcie w żadną stronę nie jest wskazane

[Nika1980]

Kochane, okienka w salonie umyte a nawet w kuchnni...kwiaty w ogródku i w domu podlane, szafki w kuchni umyłam...chyba mnie dopadł syndrom wicia gniazda..ciągle myślę co by tu jeszcze naprawić, udoskonalić, posprzątać....

Napisane przez woman31

nika cudowny ogrodek!!! serio- bardzo bardzo mi sie podoba ta zielen, te kwiaty, oj jak sympatycznie wypic tam kawusie szczesciara ze to tylko Twoje, ze sama mozesz tam "zarzadzac" matko ja sie chyba pminelam z powolaniem i powinnam byc ogrodnikiem- ja normalnie umostwiam takie klimaty

no to jeszcze na to mozemy Ci pozwolic

dziękuję kochanie, teściowa pomogła mi go zaaranżować i wybrać kwiaty , bo ja się nie znam. uwielbiam tam grilla robić, albo po obiadku kawkę pić i gawędzić z kotką sąsiada, która mnie ubóstwia i spi u mnie pod drzwiami na wycieraczce..

Napisane przez kashin

Kiedy mam bałagan w domu to jestem zwyczajnie chora. A kiedy jestem chora i nie mogę sprzątać (ale to już muszę być naprawdę chora, np. jak wtedy po wyrywaniu migdałków) to jestem jeszcze chorsza Przeraża mnie trochę fakt, że kiedy pojawi się dziecko moja uwaga zostanie skupiona maksymalnie na nim a mieszkanie zmieni się w chlew. Ci, którzy mnie dobrze znają mają teraz duże pole do żartów na mój temat.
Ach, gdyby ktoś na tym forum miał jeszcze za dużo czasu to zapraszam na Forum Perfekcyjnej Pani Domu


Podejrzewam że chodzi o możliwość wystąpienia przepukliny i uwięźnięcia pętli jelit. Domyślam się że to może być bolesne. Czeka nas poród, więc powinnyśmy unikać tego typu dodatkowych atrakcji

Piękne macie ogródki! Tylko pozazdrościć. Moje oczy mogę nacieszyć tylko kwiatami w doniczkach i parkiem obok. Tym ostatnim jednak dopiero kiedy zostanie mi zdjęta bana na spacery.
Widziałam podobne do Nikowych krzesełka i stoliczek w Lidlu i się właśnie na nie "napalam", bo w dodatku są w obniżonej cenie. Tylko że ja mogę je postawić tylko na tarasie, na którym nie mam żadnej zieleni, bo primo - zupełnie nie mam ręki do kwiatów, secundo - w związku nieustannie ciągnącym się wykończaniem mieszkania taras został zepchnięty na dalszy plan. Ale jak już tam umieszczę deskę tarasową i to kwiecie, które mi się marzy, to też wyślę zdjęcia. Za jakieś 5 lat pewnie Tymczasem pozachwycam się dalej Waszymi.

kochana, mam tak samo, mój małż jak do pracy idzie to czasem się odwraca i mówi: i nie sprzątaj! i wie że i tak będę sprzątać

o cholera no coś ty ??? przepuklina?? a jak to się ma do tego rozwarstwiania mięśni...okropność. nie robię tego ćwiczenia...brrrr

kochanie, ja też nie mam ręki do kwiatów, bardzo mi pomogła teściowa, doradziła itp dzięki niej mamy tam miło i przytulnie

Napisane przez miss.hot

Nika - może i mały masz ogródek, ale ważne, że jest właśnie taki kąt na powietrzu, żeby czas odetchnąć

A to moje dzisiejsze zdobycze

Miss HOt, ale ty zawsze upolujesz cudne ciuszki!!! boskie!!

to prawda, ogródeczek nam się marzył. właśnie mały bo ja ręki do roślinek to nie mam...

Napisane przez sorejna

Ja też się boję straty swojego Maleństwa. Tym bardziej, że nie wiem co mnie napadło po tej ostatniej wizycie i nie ma sekundy abym o Nim nie myślała. On jest naprawdę! Jestem taka szczęśliwa a zarazem pełna jakiś dziwnych uczuć, których nie jestem w stanie nazwać. Zakochałam się... W każdej chwili na myśl o nim, mogę się popłakać i śmiać ze szczęścia...odbiło mi.

Sama staram się przemawiać sobie do rozsądku, że nie mogę myśleć źle, bo stracę, to co najważniejsze - radość z tego co mnie spotkało - ale ten strach gdzieś się czai.
To tak, jak naprawdę się zakochasz, jesteś pijana ze szczęścia ale zarazem boisz się to szczęście utracić...

Ogródki rzeczywiście ładne.
Nika od strony ulicy masz jak na promenadzie (nie macie tam płotka?) - sympatycznie. Na zew. siedziałabym cały boży dzień.
co prawda też mam podwórko, ale ... eh trzeba się za niego w końcu zabrać...

kochana, to normalne że tak to przeżywasz. ja się tak raduję każdym kopniaczkiem, że nawet mój mąż czasem patrzy na mnie zdziwiony , bo kopniaczek setny w ciągu godziny a ja ćwierkam do małej uradowana


nie, nie mamy od ulicy płotka i na naszej dzielnicy nikt nie ma. My mamy to tymi krzaczkami ogrodzone więc jak siedzimy to i tak nikt nas nie widzi.
mieszkamy w bardzo spokojnym miejscu, 5 minut od parku, 1 min od rzeki ( z obu stron) wszędzie takie właśnie domki jak nasz z maleńkimi uroczymi ogródkami, przemili spokojni ludzie i rodzinki. czasem nawet samochodu na noc nie zamkniemy i nic się nie dzieje
ptaszki śpiewają, samochód to czasem tylko przejedzie i to zwykle ktoś kto tam mieszka bo tak to nic, cisza spokój, zaraz za zakrętem rzeczka można siedzieć z kocem i łowić rybki...Holendrzy robią to namiętnie, całe szczęście nie mój mąż hihi

[Kikunia81]

Napisane przez sweetpinky

mam dyskopatię, przepuklinę i rozległą torbiel pajęczynówki na dolnej partii kręgosłupa

brzmi poważnie Pewnie tak na co dzień też odczuwasz dyskomfort

Napisane przez sweetpinky

właśnie, będę przynajmniej wiedziała kiedy ehhh...
muszę się teraz dokształcić by wiedzieć co może mnie spotkać
w sumie tak naprawdę tylko jedno mnie martwi najbardziej, że nie będę mogła kilka godzin widzieć maluszka i to karmienie piersią nie od razu
a takto pal licho, co będzie to będzie, twarda baba ze mnie.

Ja chyba miałabym jeszcze większy stres jakbym wiedziała kiedy

Napisane przez Orzeszek.1

Czy u Was też jest tak upalnie??? Istne LATO!!!! Właśnie wróciłyśmy ze spacerku, pora robić obiadek, a potem znów spacerek, tylko tym razem pójdzie z nami piesek....i tak mija dzień za dniem.....:-D Tak sobie myślę, że już nie długo trzeba będzie pakować torbę do szpitala - w moim wypadku będę musiała spakować 2 torby - dla siebie i dla Gabi (przez ten czas jak ja będę w szpitalu, Gabunia będzie u dziadków - na szczęście mieszkają blisko szpitala, więc będę ją widywała codziennie )

U mnie masakra, mam 25 stopni w mieszkaniu, pot się ze mnie leje, co się ruszę. Gotowanie obiadu było dla mnie katorgą. Teraz włączyłam klimatyzator i czekam czy da radę zjechać o 2-3 stopnie.

Napisane przez Nika1980

Woman, oto nasz ogródeczek

ciasny ale nasz własny

tam gdzie białe krzesełko to jest za domem, on jest w kształcie litery L więc zakręca, ale nie umiem zdjęcia zrobić

a tam gdzie stolik i krzesełka to przed domem.

oba są słoneczne

a teraz zmykam myć okna bo samo się nie zrobi

ale zielono i karmnik dla ptaszków jest

ale piaskownica dla Leny pewnie się zmieści

[Nika1980]

Napisane przez Kikunia81

ale zielono i karmnik dla ptaszków jest

ale piaskownica dla Leny pewnie się zmieści

tak, domek dla ptaszków jest, dokarmiamy je i przylatuje do nas cała rodzinka, całują się na płocie... najgorzej jak przylatują o 5.30 rano i drą dzióbki...

zmieści się plac zabaw jest 2 minutki od naszego domu a piękny duży park 5 minut od domku. W tym parku jest woda i plac zabaw i małe mini ZOO ze świnkami morskimi, królikiem olbrzymem, papużkami i pawiami snieżnymi, są cudne!! jak paw śnieży rozłoży ogon to wzroku nie mogę oderwac....

cholerka...musze dla uczelni policzyć ile mają mi wypłacić za przejazdy ...masakra czekam na męża niech liczy...bo ja to nie umiem...

[woman31]

Napisane przez Nika1980

nie, nie mamy od ulicy płotka i na naszej dzielnicy nikt nie ma. My mamy to tymi krzaczkami ogrodzone więc jak siedzimy to i tak nikt nas nie widzi.
mieszkamy w bardzo spokojnym miejscu, 5 minut od parku, 1 min od rzeki ( z obu stron) wszędzie takie właśnie domki jak nasz z maleńkimi uroczymi ogródkami, przemili spokojni ludzie i rodzinki. czasem nawet samochodu na noc nie zamkniemy i nic się nie dzieje
ptaszki śpiewają, samochód to czasem tylko przejedzie i to zwykle ktoś kto tam mieszka bo tak to nic, cisza spokój, zaraz za zakrętem rzeczka można siedzieć z kocem i łowić rybki...Holendrzy robią to namiętnie, całe szczęście nie mój mąż hihi

normalnie brzmi jak bajka matko ty musisz sie czuc tam wspaniale...szczesciara.. ..
nasz domek buduje sie poza miastem, wedlug mnie to jest NASZE MIEJSCE NA ZIEMI, kocham to miejsce, wydaje mi sie stworzone dla naszej rodzinki i nie zamienilabym w chwili obecnej na zadne inne ale.... do bajki to mu daleko. rzecz w tym ze to jest nowopowstajace osiedle domkow jednorodzinnych i okolica to w wiekszosci place budowy, bloto, brak urzadzonych drog. no ale poczekamy jeszcze troche i tez bede czula sie jak w bajce

[Kikunia81]

Napisane przez kashin

Witam w klubie. W tej chwili siedzę przy rozkręconym komputerze. O ile pamiętam wczoraj TŻ wkręcał doń dodatkowy dysk. Zastanawiam się co takiego się zdarzyło że nie zdołał przykręcić już obudowy. Widać coś bardzo strasznego...
Kiedy mam bałagan w domu to jestem zwyczajnie chora. A kiedy jestem chora i nie mogę sprzątać (ale to już muszę być naprawdę chora, np. jak wtedy po wyrywaniu migdałków) to jestem jeszcze chorsza Przeraża mnie trochę fakt, że kiedy pojawi się dziecko moja uwaga zostanie skupiona maksymalnie na nim a mieszkanie zmieni się w chlew. Ci, którzy mnie dobrze znają mają teraz duże pole do żartów na mój temat.
Ach, gdyby ktoś na tym forum miał jeszcze za dużo czasu to zapraszam na Forum Perfekcyjnej Pani Domu

a mi się właśnie odkurzacz spsuł
W złą godzinę o tym sprzątaniu napisałam, bo właśnie wyciągnęłam tego grata i chciałam wyjąć kabel i się nie da, zaklinował się w środku.

A na forum zajrzę

Napisane przez miss.hot

A potem wracając zahaczyłam o lumpex () i wyszłam z nowymi ubrankami dla mojego synia
Ehhh normalnie chyba się uzależniam od tych zakupów małych ciuszków

Miss Hot, Ty chyba masz najwięcej ubranek z nas wszystkich Gdzie Ty to mieścisz
Twoje maleństwo pewnie codziennie w czymś innym będzie paradowało

Napisane przez zartownis

Bo tu kiedys stal palacyk, ale zostal (nie wiem czemu) zburzony, zostaly stare budynki, zabytkowa brama juz w ruinie i "fosa"

o rany, jak w bajce Jestem zauroczona Szkoda, że nie możecie kupić tego domu, bo naprawdę widoki są powalające.

[Nika1980]

słuchajcie, moja córka wbiła mi stópkę w pępek...normalnie zwariowała tak się rusza, wzięłam gitarę, zaśpiewałam, uspokoiła się, odłożyłam gitarę, żeby do was napisać i... kopniaczki w pępek.... czy to dziecko myśli, że ja tak będę cały dzień śpiewać????

Napisane przez woman31

normalnie brzmi jak bajka matko ty musisz sie czuc tam wspaniale...szczesciara.. ..
nasz domek buduje sie poza miastem, wedlug mnie to jest NASZE MIEJSCE NA ZIEMI, kocham to miejsce, wydaje mi sie stworzone dla naszej rodzinki i nie zamienilabym w chwili obecnej na zadne inne ale.... do bajki to mu daleko. rzecz w tym ze to jest nowopowstajace osiedle domkow jednorodzinnych i okolica to w wiekszosci place budowy, bloto, brak urzadzonych drog. no ale poczekamy jeszcze troche i tez bede czula sie jak w bajce

my się tutaj z wielkiego miasta przeprowadziliśmy i większość znajomych patrzyła na mnie ze współczuciem jak się dowiedzieli, że zdecydowliśmy się na przeprowadzkę do małego miasteczke we Frislandii oddalonej o 200 km...
a ja zakochałam się w naszym mieście, w naszej ulicy, w czerwonych dachach domków, w spiewie ptaków, w spokoju i ciszy, w tej zieleni.
wogóle nie tęsknię do Rotterdamu i tak, czuję się tu jak w bajce

Woman, jeszcze troszkę i zamieszkasz w bajkowym domku i dzielnica wypięknieje, jak się budowy skończą będziesz tam miała pieknie, spokojnie, zielono

[zartownis]

Ciasto juz sie upieklo, pachnie caly dom, TZ znowu pojechal do pracy wroci ok 20 00 i znowu sama jestem
Ide ostrzyc pudla, a potem na gore sprzatac

Napisane przez woman31

kochana glowa do gory wiesz ile dziewczyn zrobi wszystko by miec cesarke? ostatnio jak zapisywalam sie do szkoly rodzenia to kobieta zapytala jak chce rodzic- slyszac ze "naturalnie" naprawde ostro sie zdziwila. powiedziala ze teraz wiekszosc dziewczyn proszi o cesarke, a wiadomo nie w kazdym szpitalu mozna "na zadanie".

Wyaje mi sie, ze w Polsce dziewczyny prosza, bo malo gdzie daja znieczulenie, ja tez jak bym mieszkala w Polsce i nie miala szans na ZZO to pewnie wybralabym cesarke

Napisane przez sorejna

Ja też się boję straty swojego Maleństwa. Tym bardziej, że nie wiem co mnie napadło po tej ostatniej wizycie i nie ma sekundy abym o Nim nie myślała. On jest naprawdę! Jestem taka szczęśliwa a zarazem pełna jakiś dziwnych uczuć, których nie jestem w stanie nazwać. Zakochałam się... W każdej chwili na myśl o nim, mogę się popłakać i śmiać ze szczęścia...odbiło mi.

Sama staram się przemawiać sobie do rozsądku, że nie mogę myśleć źle, bo stracę, to co najważniejsze - radość z tego co mnie spotkało - ale ten strach gdzieś się czai.
To tak, jak naprawdę się zakochasz, jesteś pijana ze szczęścia ale zarazem boisz się to szczęście utracić...


Zartownis ale kusisz...my "lubiejemy" takie klimaty i jeszcze trochę a zwalimy się tam z całym naszym majdanem

Nie mysl o takich rzeczach , ciesz sie ta ciaza i tym, ze za kilka miesiecy bedziecie razem

"Przyjezdzajta" TZ uwielbia gosci, dopiero by sie ucieszyl

Napisane przez woman31

o cholera jak pieknie przepraszam za wyrazenie wow ja to bym normalnie w ogrodzie mieszkala.


jezeli chodzi o witaminki to ja tez bralam od poczatku feminatal ale od paru tygodni juz zaprzestalam. ostatnio gdzies przeczytalam ze po witaminach potem dzieci rodza sie duze. no i moim zdaniem cos w tym jest bo teraz prawie wszystkie kobiety biora te witaminy i wiekszosc noworodkow rodzi sie z duzą wagą urodzeniową.

Oj nie wiem czy to prawda, tu tez dziewczyny biora wit., a dzieci chyba dosc czesto male sie rodza, bo widzialam tu przykladowa wyprawke to od roz.50cm ubranka

Napisane przez woman31

kurcze ja juz sama nie wiem czy brac czy nie brac: confused:
wlasnie niektorzy lekarze tak bardzo zalecaja aby je brac, inni natomiast nie bardzo

Spojrz na to inaczej z dwoch malych komorek powstaje caly organizm ludzki w ciagu tylko 9 miesiecy!!! Czy Twoja dieta jest az tak zbilansowana, zeby malemu niczego nie bralko?
Pewnie, ze z drugiej strony jesli czegos bedzie za duzo to tez nie dobrze

[woman31]

dzisiaj zrobilam na obiad zapiekanke z ziemniaczkow, boczku, cebuli i duuuzej ilosci sera. do tego salata, szczypiorek, pomidorki i smietana. moj maz tak palaszowal obiadek ze az mu sie uszy trzesly i juz chyba 10 raz slysze jaki dzis przepyszny obiadek ugotowalam echh jak mu malo do szczescia potrzeba a dla mnie jeszcze mniej- taki komplement i juz mam ochote na robienie obiadkow na caly tydzien

[Nika1980]

opuszki palców mi spuchły i śpiewam z youtube...

a to dla was dziewczynki i waszych dzieciaczków, piękna piosenka, piękny teledysk:
http://www.youtube.com/watch?v=MZOn8bjC_mQ

so patiently they wait
for the given birth date
while buying clothes
and dipers
through modern technology
they watch so carefully
the growing little fingers

good night miracle
of love
sleep tight, I'll sing you a lullaby

to on nas hihihi szczególnie część o ciuszkach

[woman31]

o jakiej pojemnosci kupujecie butelki?? bo widze ze sa i 150ml i 260ml.
ja juz dwa dni studiuje na temat butelek i smoczkow i zdecydowalam sie na firme tommee tippee- jednak lepsze ma rekomendacje niz avent- no zobaczymy.

[miss.hot]

Napisane przez Nika1980

Miss HOt, ale ty zawsze upolujesz cudne ciuszki!!! boskie!!

Jakoś tak mi się udaje coś ładnego kupić

Napisane przez Kikunia81

Miss Hot, Ty chyba masz najwięcej ubranek z nas wszystkich Gdzie Ty to mieścisz
Twoje maleństwo pewnie codziennie w czymś innym będzie paradowało

No nie przesadzajmy, że tak dużo
Muszę w końcu je trochę uporządkować - zrobiłam już nawet miejsce w szafce na pólkach, bo póki co to część leży w szafie luzem, a część na wierzchu, co bym mogła codziennie patrzeć i dotykać

Aniago widzę, że jesteś - pisz jak po USG

[aniago25]

Nadrobie was wieczorem bo teraz bardzo burza u mnie szaleje, napisze tylko jak na wizycie było. Oczywiście nie wiemy jaka płec bo maluszek nie chciał pokazać, waży 680 gram, wszystkie parametry ma w normie, termin się nie zmienił, troszkę mnie lekarz wkurzył bo zrobił tylko zdjęcia brzuszka, główki i rączki, kolejne usg mam w 30 tygodniu. Zapisałam się na 3 D na poniedziałek jak damy rade z czasem to pójdziemy

[zartownis]

Napisane przez woman31

o jakiej pojemnosci kupujecie butelki?? bo widze ze sa i 150ml i 260ml.
ja juz dwa dni studiuje na temat butelek i smoczkow i zdecydowalam sie na firme tommee tippee- jednak lepsze ma rekomendacje niz avent- no zobaczymy.

Ja juz kupilam caly zestaw sa dwie butelki po 125ml i 2 po 260ml, a do tego 6 roznych smokow, mam nadzieje, ze na poczatek wystarczy

A co jest wkurzajace w Avent to to , ze pojemniczki do przechowywania mleka i zywnosci sprzedaja osobno pokrywki i osobno pojemniczkii znowu trzeba kupic dwa zestawy

[miss.hot]

Napisane przez aniago25

Nadrobie was wieczorem bo teraz bardzo burza u mnie szaleje, napisze tylko jak na wizycie było. Oczywiście nie wiemy jaka płec bo maluszek nie chciał pokazać, waży 680 gram, wszystkie parametry ma w normie, termin się nie zmienił, troszkę mnie lekarz wkurzył bo zrobił tylko zdjęcia brzuszka, główki i rączki, kolejne usg mam w 30 tygodniu. Zapisałam się na 3 D na poniedziałek jak damy rade z czasem to pójdziemy

Cieszę się, że wszystko ok z dzidzią
No i widzę, że całkiem dorodnego mieszkańca masz pod serduchem
A gdzie idziesz w końcu na to 3 D ?

[Nika1980]

Napisane przez miss.hot

Jakoś tak mi się udaje coś ładnego kupić
No nie przesadzajmy, że tak dużo
Muszę w końcu je trochę uporządkować - zrobiłam już nawet miejsce w szafce na pólkach, bo póki co to część leży w szafie luzem, a część na wierzchu, co bym mogła codziennie patrzeć i dotykać

Aniago widzę, że jesteś - pisz jak po USG

no zauważyłam, że masz oko sokoła do zakupów

Napisane przez aniago25

Nadrobie was wieczorem bo teraz bardzo burza u mnie szaleje, napisze tylko jak na wizycie było. Oczywiście nie wiemy jaka płec bo maluszek nie chciał pokazać, waży 680 gram, wszystkie parametry ma w normie, termin się nie zmienił, troszkę mnie lekarz wkurzył bo zrobił tylko zdjęcia brzuszka, główki i rączki, kolejne usg mam w 30 tygodniu. Zapisałam się na 3 D na poniedziałek jak damy rade z czasem to pójdziemy

o proszę, ale nieśmiałek z dzieciaczka najważniejsze , że wszystko dobrze my mamy 3 D jutro....

Napisane przez woman31

o jakiej pojemnosci kupujecie butelki?? bo widze ze sa i 150ml i 260ml.
ja juz dwa dni studiuje na temat butelek i smoczkow i zdecydowalam sie na firme tommee tippee- jednak lepsze ma rekomendacje niz avent- no zobaczymy.

ja liczę na to, że będę karmić piersią. kupię na wszelki wypadek dwie buteleczki po 125 ml, lub 15o ml. ale mam nadzieje, że ich szybko nie użyję jeśli trzeba będzie więcej to zawsze mogę wysłać męża.

moje dziecko ma po prostu czas ćwiczeń....

[aniago25]

Miss.hot zapisałam sie do Top Medical co prawda terminów wolnych już nie było ale trafiłam na jakąś miłą pani i zapisała mnie po za listą i kazał przyjść, a ile Twój synio ważył ?Mój lekarz zrobił mi normalne usg.

[woman31]

Napisane przez Nika1980

ja liczę na to, że będę karmić piersią. kupię na wszelki wypadek dwie buteleczki po 125 ml, lub 15o ml. ale mam nadzieje, że ich szybko nie użyję jeśli trzeba będzie więcej to zawsze mogę wysłać męża.

moje dziecko ma po prostu czas ćwiczeń....

ja tez licze ze bede karmila piersia i tylko piersia, ale wiadomo butelki zawsze trzeba miec pod reka- chociazby na herbatke z koperku, gdyby dziciatko mialo kolki- daj Boze oby nie.

ja wole wszystko juz miec w zapasie niz wysylac po takie zakupy meza, bo z nim to "niewiara" jak wysylam go do sklepu po podstawowe zakupy to mimo ze wszystko ma na kartce zapisane to potrafi 10 razy zadzwonic z pytaniami echh ci faceci

ja mam zamiar kupic takze laktator- mam nadzieje ze go nie uzyje- ale wole zeby lezal i kurzem zarastal niz by mialo go zabraknac

[Nika1980]

Napisane przez woman31

ja tez licze ze bede karmila piersia i tylko piersia, ale wiadomo butelki zawsze trzeba miec pod reka- chociazby na herbatke z koperku, gdyby dziciatko mialo kolki- daj Boze oby nie.

ja wole wszystko juz miec w zapasie niz wysylac po takie zakupy meza, bo z nim to "niewiara" jak wysylam go do sklepu po podstawowe zakupy to mimo ze wszystko ma na kartce zapisane to potrafi 10 razy zadzwonic z pytaniami echh ci faceci

ja mam zamiar kupic takze laktator- mam nadzieje ze go nie uzyje- ale wole zeby lezal i kurzem zarastal niz by mialo go zabraknac

z tego co wiem jesli dziecko ma kolki i jest karmione piersią to ty masz wypić herbatkę z koperku- a dziecko ją wyssie z twoim mlekiem.

tak, butelki zawsze trzeba mieć pod ręką, dlatego kupię na pewno dwie. jeśli okaże się, że nie mogę karmić piersią wtedy zobaczymy ile będzie potrzeba i jak duże i się zakupi. póki nie wiem kupię dwie.

ja mogę wysłać męża, jeśli mu napiszę albo wytłumaczę co ma kupić to kupi bez problemu. nad laktatorem nadal się zastanawiam. jest też możliwość wypożyczenia go u nas , więc sama jeszcze nie wiem...pomyslimy ..

[woman31]

[QUOTE=Nika1980;12943095]z tego co wiem jesli dziecko ma kolki i jest karmione piersią to ty masz wypić herbatkę z koperku- a dziecko ją wyssie z twoim mlekiem.
QUOTE]

serio??????? kurcze a moja przyjaciolka ktora karmila piersia to poila malenstwo herbatka z koperkim w butelce

[malin30]

Witam późnym popołudniem! Jesteśmy po obiedzie, herbatce i chałwie. Niestety więcej energii od mnie ma brzdąc. Strasznie się dziecko wierciło mi w brzuchu jakiś czas temu. Jednak mam plan związany z porządkami w szafie w sypialni. Nawet sobie w pracy rozrysowałam na kartce, co gdzie przełożę itd.

Piszecie o upałach. A co to takiego?

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Dziewczyny, macie super ogródeczki zartownis, dlaczego piszesz, że róże Ci już przekwitają? Jeśli będzie obcinać przekwitłe kwiaty, do końca lata róża Ci jeszcze zakwitnie nie raz.

sweetpinky, współczuję CC. Też chciałabym tego uniknąć, ale czego się nie robi dla dobra dziecka? (bo dla swojego dobra, czytaj: brak bólu podczas parcia, nigdy)

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Dobra, znikam do pracy. Jak siedzę, to mnie cholernie boli kręgosłup. Muszę się trochę rozruszać