Najbardziej skąpy facet- ranking:)

[ciri15]

Napisane przez Redlight

Ogolnie nie jest potworem :-D dwa razy zabral mnie na tydzien do zakopanego, raz na tydzien nad morze jesli chodzi o takie powazniejsze wycieczki. I placil za nas oboje. Za wszystko. Ja mialam max 200 zl zwykle ze soba aby sie dolozyc do noclegu lub na gastro. Nad mozem tez kupno dla mnie bikini za 120zl (mam duze piersi i zwykle sznurkowo-szmaciane sie nie sprawdza) nie bylo problemem. Oczywiscie ja w ramach pokory nie szukam super kwatery jesli chodzi o nocleg. I tak zamiast luksusu ze znajomymi za 70zl za osobe/noc, wybralam dom naprzeciwko o polowe taniej. Zamiast 560 zl za nocleg zaplacil 280. Osobiscie czulam sie z tym lepiej, ze nie jestem "naciagaczka". I mniejsze wyjscia gdziekolwiek to on placi. Pomijajac ze do klubu wyjdziemy raz w roku (tlumaczy to wiekiem- w czerwcu konczy 30lat- tym, ze nie lubi dyskotek, zwykle ktos go sprowokuje do bojki itp), pare razy na kregle i max 2 do kina. Wiecej towarzystwa wsrod znajomych kameralnie. Ale tez buli za wodke i prowiant :-P raczej powiedzialabym ze oszczedza na swoich ciuchach. Nie lubi zakupow. Srednio raz na 1,5roku hurtem pare ciuchow i buty. Czesciej tylko po bielizne, ale ogolnie unika zakupow. No i jak w 2013 leczylam sie izotekiem i nagle mialam kryzys finansowy przez pare miesiecy, to pozyczyl mi w sumie 500zl na skonczenie kuracji. Ja oddalam mu to po dwoch miesiacach, ale sama z siebie. Nie upominal sie i jak oddawalam to nawet nie pamietal za co, albo udawal, bo wiedzial ze mam ogromne kompleksy jesli chodzi o cere i ile to leczenie dla mnie znaczy. Swoja droga po dwoch latach widze nawrot niedoskonalosci. Albo panikuje, ale wczesnieh bylo lepiej. Zamierzam po skonczeniu szkoly w czerwcj prędko do roboty i zafundowac sobie parw zabiegow laserem. Poniewaz zostaly mi zanikowe blizny po tradziku i nie wyobrazam sobie wyjsx taka na wlasny slub. Przez to nie ustalilam jeszcze daty. Wiem, chore, ale nie chce tak wystepowac w waznum dniu. Mowia ze nie ma tragedii, ale ja mam fobie na tym punkcie.

Po co Ty to piszesz? Jaki to ma zwiazek z watkiem?

[Redlight]

Nie dal tysiaka tylko 800. Plus ksiazeczka. I bylo ok.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

.

[ciri15]

Napisane przez Redlight

No wlasnie glownie dziadkowie i bracia od strony ojca tej chrzesnicy sa tacy bardzo wyniosli. No i chrzestna tzn siostra jej ojca. Nie chcialam zeby go potraktowali jak mnie. Mnie w ogole jakby nie zauwazaja, bo nie jestem zamozna. Wcale nie mowia do mnie. I to jest przykre. Wiec nie chcialam dla niego tez takiego wykluczenia. Ja sama sie zbuntowalam i olalam ta uroczystosc. Zostalam u siebie w domu. Bo mialam dola i nie chcialam dac sie dobic poprzez traktowanie jak powietrze albo z gory. Nie mialam sily psychicznie, po doswiadczeniach z poprzednich uroczystosci rodzinnych. O dziwo ponoc zauwazyli moja nieobecnosc, ale dla mnie to i tak bez znaczenia. Zbuntowalam sie przeciwko takiemu podejsciu.

Takaś zbuntowana, że aż chłopakowi poradziłaś dać dzieciakowi 5x tyle co potrzeba, bo "co ludzie powiedzą".

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez Redlight

To nie chodzilo co ludzie powiedza, tylko wrecz o pozycje w rodzinie. To rzutuje na późniejsze relacje. Swoj slub jakos przecierpie. I ich obludne dobre zyczenia. Wiecie, oni bogaci, a ja z wielodzietnej rodziny z blokowiska.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Bo nie znasz rodziny. Tu chodzilo o znacznie wiecej. To byla polityka rodzinna

Gowno zawinęłaś w papierek i udajesz, że cukierek. Nazwij to sobie jak chcesz, to jest właśnie idealny modelowy przykład "co ludzie powiedzą". Książkowy wręcz.

[Redlight]

Napisane przez ciri15

Po co Ty to piszesz? Jaki to ma zwiazek z watkiem?

Bo po zwyklym nieporozumieniu niektore osoby juz wyrabiaja sobie zdanie na temat kogos kogo w sumie nie znaja i niezbyt milo sie wyrazily. Dlatego. Dla jasnosci. Ile w co niektorych agresji... Nie oceniajcie kogos po jednym poscie. Zdarzaja sie gafy. Chyba ze notorcznie jak niektore podawaly wiele przykladow skapstwa

[ciri15]

Napisane przez Redlight

Bo po zwyklym nieporozumieniu niektore osoby juz wyrabiaja sobie zdanie na temat kogos kogo w sumie nie znaja i niezbyt milo sie wyrazily. Dlatego. Dla jasnosci. Ile w co niektorych agresji... Nie oceniajcie kogos po jednym poscie. Zdarzaja sie gafy. Chyba ze notorcznie jak niektore podawaly wiele przykladow skapstwa

Po Twoim pierwszym poście oceny zachowania Twojego narzeczonego były raczej umiarkowane, nikt nie powiedział, że to skąpy dziad. Raczej to co potem zaczęłaś pisać o sobie zaczęło być trochę szokujące.

[Redlight]

Napisane przez ciri15

Takaś zbuntowana, że aż chłopakowi poradziłaś dać dzieciakowi 5x tyle co potrzeba, bo "co ludzie powiedzą".

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------


Gowno zawinęłaś w papierek i udajesz, że cukierek. Nazwij to sobie jak chcesz, to jest właśnie idealny modelowy przykład "co ludzie powiedzą". Książkowy wręcz.

Nie nie. To jest bardziej skomplikowana sytuacja. Rowniez mozesz myslec co chcesz bo ja dokladnie wszystkiego nie przyblize.

[Fleur_D]

Napisane przez Redlight

Nie dal tysiaka tylko 800. Plus ksiazeczka i rozaniec. I bylo ok.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

.

Piszesz, że nie chcesz, żeby został tutaj pochopnie oceniony i stąd te twoje posty o tym, że nie jest potworem () i kolejne. Niepotrzebnie zaśmiecasz ten wątek. Napisałaś jeden post, który w zasadzie okazał się pytaniem i na tym powinnaś poprzestać. Chcesz podyskutować, to załóż sobie swój wątek, ale nie licz na inne odpowiedzi niż to, że macie poważny problem z rozliczaniem się, a komunikacja u was leży.
Zwróć jednak uwagę na to, że świecisz swoja twarzą w avatarze.

Wracając do tematu wątku: podwoziłam dziś (przy okazji) chłopaka mojej kuzynki, wcześniej widziałam go raz w życiu, zamieniliśmy może ze dwa zdania. Podczas 40-minutowej podróży kilkukrotnie wspomniał, że zaprosił ją na pizzę i zapłacił za nich oboje. Wszystko co mijał kojarzyło mu się z tym tematem. Znam wysokość rachunku, wiem co jedli i że nie było warto tyle zapłacić. Chyba będę musiała z nią o tym porozmawiać, chcę żeby przynajmniej była świadoma sytuacji i wiedziała, że każda postronna osoba jest wtajemniczona w koszty ich posiłków. Dla mnie to przykład skąpstwa, może nie takiego wprost, ale jednak.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Redlight

Bo po zwyklym nieporozumieniu niektore osoby juz wyrabiaja sobie zdanie na temat kogos kogo w sumie nie znaja i niezbyt milo sie wyrazily. Dlatego. Dla jasnosci. Ile w co niektorych agresji... Nie oceniajcie kogos po jednym poscie. Zdarzaja sie gafy. Chyba ze notorcznie jak niektore podawaly wiele przykladow skapstwa

ludzie mają gdzieś twój związek, serio. to jest wątek o skąpych zachowaniach.

Napisane przez Redlight

Nie nie. To jest bardziej skomplikowana sytuacja. Rowniez mozesz myslec co chcesz bo ja dokladnie wszystkiego nie przyblize. Nie wiesz do jakich manipulacji jest zdolna rodzina w ktorej pieniadz jest wazniejszy od tego czy jestes dobrym czlowiekiem. Tu w gre wchodza takze czyny tej rodziny a nie tylko zdanie

z taką rodziną się urywa kontakt a nie wkręca w dupę bez mydła.

[Redlight]

Naprawde duzo nie wiecie. Nie znamy sie, wy nie znacie tej rodziny, relacji, tego co sie dzieje, jakie znaczenie ma ich komitywa. Za duzo tego by wyjasniac. Moze zejdzmy juz ze mnie w takim razie. Nie znacie sprawy dokladniej. Z nieporozumiemia wyszlo wiec jeszcze wieksze. Nie chce mi sie z nikim klocic. Weszlam sie rozluznic a tu jeszcze wieksze spiecie. Dawajcie dalej przyklady bo zrobilo sie slabo
Lepiej sie posmiac a nie tam wytykamy sobie nawzajem
Ja tam sie nie wypowiadam o czyichs relacjach z innymi, kiedy tych relacji nie znam
Zluzujmy atmosfere. Ktos ma cos zabawnego w zanadrzu?

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez Fleur_D

Piszesz, że nie chcesz, żeby został tutaj pochopnie oceniony i stąd te twoje posty o tym, że nie jest potworem () i kolejne. Niepotrzebnie zaśmiecasz ten wątek. Napisałaś jeden post, który w zasadzie okazał się pytaniem i na tym powinnaś poprzestać. Chcesz podyskutować, to załóż sobie swój wątek, ale nie licz na inne odpowiedzi niż to, że macie poważny problem z rozliczaniem się, a komunikacja u was leży.
Zwróć jednak uwagę na to, że świecisz swoja twarzą w avatarze.

Wracając do tematu wątku: podwoziłam dziś (przy okazji) chłopaka mojej kuzynki, wcześniej widziałam go raz w życiu, zamieniliśmy może ze dwa zdania. Podczas 40-minutowej podróży kilkukrotnie wspomniał, że zaprosił ją na pizzę i zapłacił za nich oboje. Wszystko co mijał kojarzyło mu się z tym tematem. Znam wysokość rachunku, wiem co jedli i że nie było warto tyle zapłacić. Chyba będę musiała z nią o tym porozmawiać, chcę żeby przynajmniej była świadoma sytuacji i wiedziała, że każda postronna osoba jest wtajemniczona w koszty ich posiłków. Dla mnie to przykład skąpstwa, może nie takiego wprost, ale jednak.

Masz racje. Za bardzo sie wynurzylam. Jednak moj avatar mi nie przeszkadza.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Dobra zluzujmy gacie.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Redlight

Naprawde duzo nie wiecie. Nie znamy sie, wy nie znacie tej rodziny, relacji, tego co sie dzieje, jakie znaczenie ma ich komitywa. Za duzo tego by wyjasniac. Moze zejdzmy juz ze mnie w takim razie. Nie znacie sprawy dokladniej. Z nieporozumiemia wyszlo wiec jeszcze wieksze. Nie chce mi sie z nikim klocic. Weszlam sie rozluznic a tu jeszcze wieksze spiecie. Dawajcie dalej przyklady bo zrobilo sie slabo
Lepiej sie posmiac a nie tam wytykamy sobie nawzajem
Ja tam sie nie wypowiadam o czyichs relacjach z innymi, kiedy tych relacji nie znam
Zluzujmy atmosfere. Ktos ma cos zabawnego w zanadrzu?

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------




Masz racje. Za bardzo sie wynurzylam. Jednak moj avatar mi nie przeszkadza.

twoj facet ich zna lepiej od ciebie i jakos ma w tylku co o nim myslą. To ty chcesz im w tylek wlazic, traktujesz ich jak mafię.

[201607040940]

Napisane przez Fleur_D

podwoziłam dziś (przy okazji) chłopaka mojej kuzynki, wcześniej widziałam go raz w życiu, zamieniliśmy może ze dwa zdania. Podczas 40-minutowej podróży kilkukrotnie wspomniał, że zaprosił ją na pizzę i zapłacił za nich oboje. Wszystko co mijał kojarzyło mu się z tym tematem. Znam wysokość rachunku, wiem co jedli i że nie było warto tyle zapłacić. Chyba będę musiała z nią o tym porozmawiać, chcę żeby przynajmniej była świadoma sytuacji i wiedziała, że każda postronna osoba jest wtajemniczona w koszty ich posiłków. Dla mnie to przykład skąpstwa, może nie takiego wprost, ale jednak.

może nie chciał żebyś zażądała 'dorzucenia" się do paliwa? Przygotowywał grunt pod: niestety nie mogę bo całą kasę na dziewczynę wydałem

[LuckyJane]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;51562271]
Ten od kwiatów z cmentarza... DRAMAT[/QUOTE]
no dramat
Jeszcze mi się przypomniało, jak poszliśmy w czwórkę do kina, na podwójną randkę. Przyszłam jako pierwsza, więc stanęłam od razu w kolejce po bilety, żeby zająć dobre miejsca. Przyszedł mój chłopak, moja siostra, a jej facet pojawił się jak już kupiłam bilety, więc za niego założyłam kasę. Dałam mu bilet i powiedziałam ile musi mi oddać, ten wziął bilet i zaczął rozmawiać jakby nigdy nic z moją siostrą mnie ignorując. Więc powtórzyłam, żeby mi oddał kasę, a on dalej nic. W końcu za trzecim razem, gdy wszyscy się na niego patrzyliśmy wyczekująco to poczuł wystarczającą presję i sięgnął po portfel. Pomału podawał mi te pieniądze, patrząc w oczy. Dziwne to było.

[Redlight]

Napisane przez PaulinciaKWC

twoj facet ich zna lepiej od ciebie i jakos ma w tylku co o nim myslą. To ty chcesz im w tylek wlazic, traktujesz ich jak mafię.

Moze faktycznie masz racje, ze ja sie bardziej nimi przejmuje. Jednak ja nie mialam zamiaru nikomu sie podlizywac. Mnie i tak przy tym wszystkim nie bylo.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Sorry wszystkich za zasmiecanie. nie wracamy wiecej.
dla odskoczni podam przykladam z technikum. Organizowane byly jak co roku mikolajki. Koles bardzo nadziany oszczedzal na prezentach i tak np obdarowywal dziewczyne misikiem z szpera. Nawet pachniał szperem. O wyglądzie nie wspomne :-\

[xxxescapismxxx]

Napisane przez Redlight

Moze faktycznie masz racje, ze ja sie bardziej nimi przejmuje. Jednak ja nie mialam zamiaru nikomu sie podlizywac. Mnie i tak przy tym wszystkim nie bylo.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Sorry wszystkich za zasmiecanie. nie wracamy wiecej.
dla odskoczni podam przykladam z technikum. Organizowane byly jak co roku mikolajki. Koles bardzo nadziany oszczedzal na prezentach i tak np obdarowywal dziewczyne misikiem z szpera. Nawet pachniał szperem. O wyglądzie nie wspomne :-\

Co to jest 'szper' bo glupio mi ale nie wiem ;-)

[Lena_94]

Super że wątek odżył

Mój nr jeden to obecnie złodziej kwiatów z cmentarza, są skąpcy i skąpcy ale to jest aż niewiarygodne.

[Redlight]

Szper to sklep z odzieza uzywana i roznymi innymi rzeczami, ktore byly uzywane.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez Lena_94

Super że wątek odżył

Mój nr jeden to obecnie złodziej kwiatów z cmentarza, są skąpcy i skąpcy ale to jest aż niewiarygodne.

A gdzie to bylo? Nie natrafilam. Mozesz przypomniec?

[Beciaa86]

Napisane przez Redlight

Sklep z odzieza uzywana i roznymi innymi rzeczami, ktore byly uzywane.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------



A gdzie to bylo? Nie natrafilam. Mozesz przypomniec?

bo kłócicie się o pierdoły i przegapiacie na poprzedniej stronie jest, tak jak moja historyjka z 15zł za wodę mineralną

[Redlight]

Napisane przez Beciaa86

bo kłócicie się o pierdoły i przegapiacie na poprzedniej stronie jest, tak jak moja historyjka z 15zł za wodę mineralną

Spoko sorry :-D juz sie nie powtorzy

[Lena_94]

Napisane przez Redlight

Sklep z odzieza uzywana i roznymi innymi rzeczami, ktore byly uzywane.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------



A gdzie to bylo? Nie natrafilam. Mozesz przypomniec?

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4675

[tam_taramtam]

O żadnym byłym nie mogę powiedzieć, że był skąpy. Natomiast ostatni miał inny, równie irytujący nawyk. Mimo tego, że nie oszczędzał na kwiatach, kolacjach, kinie, małych prezentach typu ser pleśniowy (za którym przepadam), miał zwyczaj dopominania się nieustannego zachwalania tych prezentów.
I nie tam, że "dziękuję" i okazanie radości wystarczyło. Jak mi kupił kwiaty, to później ze trzy razy podczas wieczoru potrafił zapytać "podobają ci się kwiaty które kupiłem?", ze trzy razy "ładnie pachną?" ze dwa razy wspomnieć że "lubi kiedy mam kwiaty w domu", opowiedzieć kilka razy jak to poszedł do kwiaciarni, bo go taka miłość nagła natchnęła, na koniec stwierdzić "myślałem, że bardziej się ucieszysz". A za dwa dni kiedy dzwonił, pytał "a jak tam kwiatki, jeszcze stoją?"
Najgorzej mnie to wkurzało, kiedy wyjeżdżaliśmy gdzieś razem, dzieląc się kosztami. Wtedy takie jego namolne, codzienne dopytywanie się "podoba ci się, ze cie tutaj ZABRAŁEM?", "widzisz, który inny chłopak by cie tak rozpieszczał?", oraz pierdyliard "dobrze się ze mną bawisz? nie żałujesz że tu ze mną przyjechałaś?" naprawdę potrafiły mi zepsuć humor

-----

Ach, jeszcze jedno mi sie przypomniało. Też nie do końca skąpe, ale zabawne
Kiedyś ten sam były, bodajże na stacji benzynowej kupił w promocji DVD z jakimś westernem. Którego nie chciał, ale kupił, bo tanio. Nie miał co z tym zrobić, więc postanowił płytkę dodać "w gratisie" do prezentu imieninowego dla swojego taty. I teraz sytuacja na imieninach, przy stole: tato odpakowuje prezent, mówi: o! film, fajnie, dzięki! Na co były odpowiada: spoko, na przecenie za 5 złotych kupiłem

Innym razem, na moje urodziny dostałam od niego prezent: ściągnięte z sieci wszystkie sezony mojego ulubionego serialu, ponagrywane na DVD. Pomysł fajny, nie powiem - ucieszyłam się. Z tym, że dostałam go z komentarzem: miałem jeszcze wydrukować okładki, żeby było ładnie, ale nie zdążyłem, to sobie sama dodrukuj, w końcu grafikiem jesteś

Gość wyraźnie nie ma talentu do dawania prezentów!

[Redlight]

Napisane przez Lena_94

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4675

Romantyczna kolacja bylaby przy zniczach

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez LuckyJane

no dramat
Jeszcze mi się przypomniało, jak poszliśmy w czwórkę do kina, na podwójną randkę. Przyszłam jako pierwsza, więc stanęłam od razu w kolejce po bilety, żeby zająć dobre miejsca. Przyszedł mój chłopak, moja siostra, a jej facet pojawił się jak już kupiłam bilety, więc za niego założyłam kasę. Dałam mu bilet i powiedziałam ile musi mi oddać, ten wziął bilet i zaczął rozmawiać jakby nigdy nic z moją siostrą mnie ignorując. Więc powtórzyłam, żeby mi oddał kasę, a on dalej nic. W końcu za trzecim razem, gdy wszyscy się na niego patrzyliśmy wyczekująco to poczuł wystarczającą presję i sięgnął po portfel. Pomału podawał mi te pieniądze, patrząc w oczy. Dziwne to było.

trochę dziwne, że dopiero jak go do muru przyparliście, to oddał. Matko, ale tacy ludzie są irytujący...

Albo to wypominanie jedzenia w czasie podwózki...

Albo właśnie woda za 15zł...

Napisane przez tam_taramtam

Najgorzej mnie to wkurzało, kiedy wyjeżdżaliśmy gdzieś razem, dzieląc się kosztami. Wtedy takie jego namolne, codzienne dopytywanie się "podoba ci się, ze cie tutaj ZABRAŁEM?", "widzisz, który inny chłopak by cie tak rozpieszczał?", oraz pierdyliard "dobrze się ze mną bawisz? nie żałujesz że tu ze mną przyjechałaś?" naprawdę potrafiły mi zepsuć humor

[dzastinaaaaa]

Napisane przez lulka19

Masakra, dawać dziecku na komunię tysiąc złotych, bo co ludzie powiedzą. Patola

Ja na swoją komunię robiłam przyjęci na 40 osób, a dostałam 600 zł i kilka prezentów. Ale byłam szczęsliwa. Mój tż chciał 2 lata temu dac chrześnicy tysiąc na komunię, ale zapytałam sie go co w takim razie kupi jej na 18 ste urodziny, nowe auto? Dał 800.

ja na komunię dostałam 440zł i kilka prezentów,

Ślub, moi chrześni po rozwodzie każdy z osobą towarzyszącą. Dostałam od każdego z nich po 600zł. Na komunie dostałam domek dla lalek i wsio...
Uważam że prezent komunijny to max 400zł ( i mam w 4 literach co ludzie powiedzą) ....no komunia to komunia a nie kiermasz zabawek i gażecków...no błagam....

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez Redlight

Moze faktycznie masz racje, ze ja sie bardziej nimi przejmuje. Jednak ja nie mialam zamiaru nikomu sie podlizywac. Mnie i tak przy tym wszystkim nie bylo.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Sorry wszystkich za zasmiecanie. nie wracamy wiecej.
dla odskoczni podam przykladam z technikum. Organizowane byly jak co roku mikolajki. Koles bardzo nadziany oszczedzal na prezentach i tak np obdarowywal dziewczyne misikiem z szpera. Nawet pachniał szperem. O wyglądzie nie wspomne :-\

Spokojnie, ja Cię rozumiem. Błąd przekazu. Zastanów sie tylko czy chcesz z nim dalej iśc przez życię. Czy chcesz aby ewentualne Wasze dzieci były jak on. Jeżeli tak to super jeżeli nie to powinna zapalić Ci się czerwona lampka.

[MAGDA1704]

swietny watek subskrybuje

[angelicja]

Napisane przez LuckyJane

Super wątek. Sama nigdy nie spotykałam się z żadnym skąpcem, ale moja siostra owszem i najlepiej pamiętam historię po której nastąpiło zerwanie. Mieszkałyśmy wtedy jeszcze z rodzicami. Siostra dostała piękny bukiet kwiatów, z ciekawym, charakterystycznym przybraniem i w sumie wszystko fajnie, aż do momentu, gdy przyszła do naszego domu koleżanka i zobaczyła te kwiaty w wazonie, wkurzyła się i zaczęła rzucać tekstami, że ktoś z mojej rodziny kradnie kwiaty z grobów. Okazało się, że kwiaty były z grobu jej dziadka, który umarł niedawno. Zapytany później o to facet nawet się nie wyparł, tylko stwierdził, że po co miały tam na cmentarzu gnić i się marnować.

Zrobił zadośćuczynienie i odkupił dziadkowi koleżanki nowy?

[Lena_94]

Napisane przez angelicja

Zrobił zadośćuczynienie i odkupił dziadkowi koleżanki nowy?

Żeby się zmarnowały? :P

[LuckyJane]

Napisane przez angelicja

Zrobił zadośćuczynienie i odkupił dziadkowi koleżanki nowy?

Raczej wątpię .

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez Lena_94

Żeby się zmarnowały? :P

o właśnie

[1Patty]

Mówiłam chłopakowi od 2 dni ze napisze mu przez Wifi kiedy będę u niego bo zablokowali mi konto a pieniądze mam tylko na bilet. Przyjechałam poszliśmy do sklepu mówi że on też przed wypłatą i chyba się nie wściekne gdy teraz mi nie kupi. Przy kasie płaci już mamy iść gdy coś sobie przy pomina: Aha, i palmale linki mietowe poproszę..

[xxxescapismxxx]

Napisane przez 1Patty

Mówiłam chłopakowi od 2 dni ze napisze mu przez Wifi kiedy będę u niego bo zablokowali mi konto a pieniądze mam tylko na bilet. Przyjechałam poszliśmy do sklepu mówi że on też przed wypłatą i chyba się nie wściekne gdy teraz mi nie kupi. Przy kasie płaci już mamy iść gdy coś sobie przy pomina: Aha, i palmale linki mietowe poproszę..

Ja chyba jakaś wczorajsza bo nic nie rozmiem

[201803290936]

Napisane przez xxxescapismxxx

Ja chyba jakaś wczorajsza bo nic nie rozmiem

Ja również nie. Tak jakby jakiejś części tej scenki brakowało. Nie wiadomo co chciała, aby jej kupił i dla kogo miały być te papierosy.