pogaduchy nastolatek III-w pogoni za wakacjami :D

[delusions]

moment z klamką mnie rozwalił

[olaaaa199111]

Ela taaaa milego dnia

Wera mi do śmiechu wtedy nie było

[delusions]

domyślam się, że nie było. ale jak tak sobie wyobrazić dziewczynę która puka w szybę samochodu, bo nie może stamtąd wyjść, bo jakaś klamka się popsuła...

[asiulek19]

Napisane przez olaaaa199111

Hyh.... a wiec uwaga... Ola rozpoczyna dłuuuuuugą, nudną i przewidywalną historię

Pewnego pięknego jesiennego dnia dostałyśmy wraz z koleżanką zaproszenie na urodziny kolegi, które wyprawiał w znanym klubie Chodził on do typowo męskiej klasy.. i my z koleżanką często zachwycałyśmy się tego jego kolegami klasowymi (młode byłyśmy )... Spytałam się więc go- tak z czystej ciekawości- kto jeszcze będzie na imprezie, żebyśmy wiedziały wcześniej na co się psychicznie przygotować. Zaczął wymieniać osoby, ja wypytywałam o tych, których nie znałam Tak jakoś wyszło,że potem wysłał mi ich linki do nk. W tym jak łatwo przewidzieć link do profilu mojego obecnego TŻta(T.) Ja weszłam.. on zagadał... ja oczywiście odpowiedziałam... trudno ukryć, że już wtedy wpadliśmy sobie w oko nawet się nie znając. Zaczęłam wypytywać tego kolege, który robił urodziny o T. okazało się, że on też o mnie pytał. pisaliśmy jakiś czas na nk, potem na gg... nastał dzień urodzin kolegi i imprezy.... oraz naszego spotkania Ustaliliśmy, że spotkamy się całą grupą na stacji benzynowej, i razem pojdziemy do klubu Ja jechałam razem z urodzinowym i koleżanka, bo blisko mieszkamy no i gdy dojechaliśmy urodzinowy wyskoczył z auta i zaczął się witać z towarzystwem, a ja... cóż.... nie umiałam wyjść z auta, bo klamka się popsuła ja to zawsze mam szczęście zaczęłam pukać po oknie i otworzył mi drzwi od drugiej strony Po takim początku byłam mega zestresowana i nawet nie poznałam T., bo moje marzenie, żeby zrobić na nim dobre wrazenie legło w gruzach no ale... urodziny... wiadomo... kilka drinkow.. tanczylam z T., który wtedy nie umial jeszcze tanczyc(teraz juz go nauczylam )... potem o cos sie zalozylismy, ale zadne z nas juz nie pamieta o co i musial mi dac za przegrana 100 buziakow do konca tego wieczoru na koniec uparl sie ze musimy wypic 'bruderszafta' tak sie tez stalo...I piekny dzien sie skonczyl...Czas bylo wracac do domu... ale znajomosc pozostala Kolejny raz spotkalismy sie za 2 tygodnie, gdy przyjechal niespodziewanie w moje urodziny do mojej szkoly z czerwona róża i wprosił się wtedy na kawe u mnie w domu w nastepnym tygodniu... i tak przyjezdza juz nieprzerwanie

Olaa dlaczego? nudna ja uwielbiam takie opowieści super! też chcę taką historię w moim życiu Tak fajnie,że on o tobie myślał i to o nim też

Napisane przez delusions

domyślam się, że nie było. ale jak tak sobie wyobrazić dziewczynę która puka w szybę samochodu, bo nie może stamtąd wyjść, bo jakaś klamka się popsuła...

To musiało być przeznaczenie

[olaaaa199111]

Asia to był mój pech po prostu... no ale... wszystko dobrze się potoczyło... w listopadzie będziemy mieć 2 lata razem

[kaaarii]

Napisane przez olaaaa199111

Kari może powinnaś brać cos na uregulowanie? Bo już chyba czas na to

Byłam z tym u lekarza, ale kazał przyjść mi w grudniu, jeżeli sam się nie ureguluję.

Napisane przez olaaaa199111

Hyh.... a wiec uwaga... Ola rozpoczyna dłuuuuuugą, nudną i przewidywalną historię

Pewnego pięknego jesiennego dnia dostałyśmy wraz z koleżanką zaproszenie na urodziny kolegi, które wyprawiał w znanym klubie Chodził on do typowo męskiej klasy.. i my z koleżanką często zachwycałyśmy się tego jego kolegami klasowymi (młode byłyśmy )... Spytałam się więc go- tak z czystej ciekawości- kto jeszcze będzie na imprezie, żebyśmy wiedziały wcześniej na co się psychicznie przygotować. Zaczął wymieniać osoby, ja wypytywałam o tych, których nie znałam Tak jakoś wyszło,że potem wysłał mi ich linki do nk. W tym jak łatwo przewidzieć link do profilu mojego obecnego TŻta(T.) Ja weszłam.. on zagadał... ja oczywiście odpowiedziałam... trudno ukryć, że już wtedy wpadliśmy sobie w oko nawet się nie znając. Zaczęłam wypytywać tego kolege, który robił urodziny o T. okazało się, że on też o mnie pytał. pisaliśmy jakiś czas na nk, potem na gg... nastał dzień urodzin kolegi i imprezy.... oraz naszego spotkania Ustaliliśmy, że spotkamy się całą grupą na stacji benzynowej, i razem pojdziemy do klubu Ja jechałam razem z urodzinowym i koleżanka, bo blisko mieszkamy no i gdy dojechaliśmy urodzinowy wyskoczył z auta i zaczął się witać z towarzystwem, a ja... cóż.... nie umiałam wyjść z auta, bo klamka się popsuła ja to zawsze mam szczęście zaczęłam pukać po oknie i otworzył mi drzwi od drugiej strony Po takim początku byłam mega zestresowana i nawet nie poznałam T., bo moje marzenie, żeby zrobić na nim dobre wrazenie legło w gruzach no ale... urodziny... wiadomo... kilka drinkow.. tanczylam z T., który wtedy nie umial jeszcze tanczyc(teraz juz go nauczylam )... potem o cos sie zalozylismy, ale zadne z nas juz nie pamieta o co i musial mi dac za przegrana 100 buziakow do konca tego wieczoru na koniec uparl sie ze musimy wypic 'bruderszafta' tak sie tez stalo...I piekny dzien sie skonczyl...Czas bylo wracac do domu... ale znajomosc pozostala Kolejny raz spotkalismy sie za 2 tygodnie, gdy przyjechal niespodziewanie w moje urodziny do mojej szkoly z czerwona róża i wprosił się wtedy na kawe u mnie w domu w nastepnym tygodniu... i tak przyjezdza juz nieprzerwanie

ajjjj ale romantycznie moment z klamką boski

[asiulek19]

Napisane przez olaaaa199111

Asia to był mój pech po prostu... no ale... wszystko dobrze się potoczyło... w listopadzie będziemy mieć 2 lata razem

Dlaczego pech?,bo nie kapuje O 2 lata no to gratulacje oby zawsze razem

[olaaaa199111]

Asia pech z tym, że już na wstępie zostałam uwieziona w aucie przez ta klamke dzieki

Kari do grudnia jeszcze troche czasu... moze bedzie ok

[kaaarii]

Ola: Mam taką nadzieję

kurde, nudzi mi się i chyba zrobię sobie filmik o moim "wojsku".

[paulina18021995]

Ola, cudna historia też tak chceee!
a ta klamka to może być taka symbolika - w końcu Cię uwolnił

[aanettee]

wróciłam
tzn, wróciłam już koło 13, ale TŻ od razu u mnie został i pluskaliśmy się w basenie

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez olaaaa199111

delusions młodziutka jestes

no też to zauważyłam

Napisane przez paulina18021995

Wera, ale ja się tylko zapytałam...

a ja się Paulinko nie dziwię, czemu się zapytałaś, bo jest wzmianka, o roczniku 95 ma być ;D

Napisane przez olaaaa199111

Ale wy spiochy jesteście!

ja dzisiaj z TŻ-em do 12 spaliśmy, w końcu się wyspałam


Ola Twoja historia jest świetna, taka romatyczna !
ja też przypadkowo TŻ-a poznałam hah

[paulina18021995]

Aneta, zapytałam się, bo nie wiedziałam, czy ma już 14, czy 15 lat (rocznikowo)
opowiadaj!

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

czy mi się wydaje, czy kiedyś była z nami jeszcze Ekomonika?

[201610310857]

Już jestem.

[aanettee]

była ale rocznikowo 97

opowiem później bo naprawdę długaaa historiaaa

[paulina18021995]

a no tak
szkoda...
ja spadam paa

[kaaarii]

idę ok 19 na sesyjkę z kumpelami .

[201610310857]

nie przypuszczałam, ze żyję pod jednym dachem z rasistką.

[aanettee]

Madzia - mama ?

[201610310857]

Tak.
Jest mi tak przykro.

[kaaarii]

Madzia: trzymaj się kochana

[201610310857]

Kurde, jak można kogoś oceniać po kolorze skóry, NO JAK!

[aanettee]

spadam porobić testy, bo jutro wyjeżdżam nad jezioro pod namioty a w poniedziałek o 9 mam 1 jazdę, więc muszę się pouczyć co i jak na drodze jeszcze dokładnie ;*

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Madzia nie ma się co przejmować, kiedyś musi jej przejść !

[201610310857]

Mam nadzieję, bo nie mam zamiaru stosować się do jej zakazów.

[Elizabet0909]

Witajcie

[201610310857]

ja spadam

[Elizabet0909]

Madziu pa;*

Sama zostałam?:/

[aanettee]

ja jestem !

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

haha Ola miałaś rację
swojego łóżka od tygodnia nie testowałam
dzisiaj śpię z dziewczynami, a jutro do niedzieli nad jezioroo

jak mi się jazdy zaczną będę musiała spać w domu, i co najgorsze - zero piwka

[Elizabet0909]

Anetka dobrze że jesteś, myślałam że sama zostałam

Ojj piwka będziesz załować?

[aanettee]

chyba najbardziej nie ma co... wyjść gdzieś i o suchym pysku siedzieć, bo z rana jazdy

[Elizabet0909]

Haha, no ale trzeba
Lepsze jest prawko niż piwko;D