Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[jamaicaP]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21836939]
Co się dzieje z tymi facetami?


Wyobraźcie sobie, że szanowny dalej sfochowany Od wczorajszego ranka. Ile obstawiacie jeszcze?

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Przy ubieraniu, przewijaniu gadam zawsze Wyjątkowe debilizmy.[/QUOTE]

cofają się w rozwoju...

ja obstawiam że dziś pęknie

ja tez, sama sie z siebie smieję, boszzz co ja plote wogóle.. a i mała czasem patrzy tak jakby myslala mamooo weźźź...

[Edzia400]

Napisane przez cate_

A co sądzicie o tym:
http://allegro.pl/interaktywny-stoli...196984368.html

mnie sie podoba szkoda tylko ze potem nie mozna by z niego zrobic takiego stoliczka ze zwyklym blatem mam mało miejsca u małej w pokoju wiec rzeczy typu 2w1 3w1 byłyby extra

ps moja ostatnio uwielbia piloty telefony i klawiatury chyba po mamusi ma to wieczne klikanie po czyms

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

SIala, wymyślili - plaster
Jamaica - prostak Aż cała się gotuję jak o nim czytam.

[biankaaa]

My juz po zabiegu. Kanalik udrozniony, mlody pocieszony cycem po 5 minutach smial sie i gaworzyl. Generalnie nie straszac nikogo to rzeczywiscie troche nieciekawy widok, ale wsyztsko trwalo moze 2 minuty i mamy spokoj.

Co do goraczki to zbijam dopiero jak przekroczy 38,5 (mierze w uchu).

Co do ubranek to my juz wiekszosc 68 odlozylismy i smigamy w 74 (6-12mcy). Z tego co widze Witek powoli stopuje z rosnieciem - na szczescie
Na nas rozmiarowka HM jest idealna - najwidoczniej projektowana na te wieksze dzieci. Podobnie jak Karadashi uwielbiam Mothercare'a, no i HM wlasnie.

[Edzia400]

Napisane przez kumkura

ja tez mam TT i jest super Ty buziaczku narzekasz na to, że corka woli z butli..a ja chciałabym nauczyc małego własnie picia z butli...mam butle TT i raczej bawi sie nimi..a nie je..zreszta smok też od jakiegos czasu jest beeee



ps. na fotce mój łysolek wczoraj

ja mam lovi i se chwale zmienilismy juz smok na ten 3+ i mała swietnie sobie radzi pije z cyca z butelki i potrafi jesc z łyzeczki wiec u nas nie ma przeszkód w czym dac u nas najwazniejsze zeby dac am am


a malutki

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21836939]
Wyobraźcie sobie, że szanowny dalej sfochowany Od wczorajszego ranka. Ile obstawiacie jeszcze?
[/QUOTE]
haha, nieźle fochowe zakłady na wątku.
ja myślę: do niedzieli.

Napisane przez kropka75

A dziś poznaliśmy nowy smak: deserek Bobovity zjedliśmy, tzn. 1/3 deserku, jabłko + jagody. Pycha był.

Kobity, która ubiera malucha w body Early Days, z tych 7miopaków?
Właśnie do mnie przyszły i ciekawostka. Co prawda spodziewałam się, po wymiarach z aukcji... na szczęście, bo bym szoku doznała.

ja już miałam w planach podanie marchewki, ale z powodu choróbska odczekam jeszcze troszkę, dopiero jak się antybiotyk skończy.
Tak, early days ma bardzo porypana rozmiarówkę, miałam dla Maksia sporo ich ciuszków, nie tylko body. Teraz na przykład nosi spodnie z early days na 24 mce , czyli rok poślizgu mamy.

Napisane przez jamaicaP

po 3 dniach wzglednego spokoju wczoraj małżonek zrobil mi cyrk, ale zachowalam zimna krew, pomimo iz stral sie bardzo zebym sie zagotowala

za takie traktowanie powinien mi codziennie bukiet kwiatow przynosic

kochana, za takie traktowanie, to powinien on po głowie dostać.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez biankaaa

My juz po zabiegu. Kanalik udrozniony, mlody pocieszony cycem po 5 minutach smial sie i gaworzyl. Generalnie nie straszac nikogo to rzeczywiscie troche nieciekawy widok, ale wsyztsko trwalo moze 2 minuty i mamy spokoj.

ucałuj dużego dzielnego chłopaka.
Teraz jakiejś dodatkowej pielegnacji te oczko wymaga?

[jamaicaP]

szaja, taki jest łun, ten mój chłop jak mówisz
biankaa no to super uff

[biankaaa]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21837746]-


ucałuj dużego dzielnego chłopaka.
Teraz jakiejś dodatkowej pielegnacji te oczko wymaga?[/QUOTE]
Mamy 3 dni kropic, zeby zadna infekcja sie na swiezo nie wdala. Ulzylo mi po tym wszytskim, od wczoraj nic z nerwow zjesc nie umialam.

Za to na dzis wieczor kupilam winko i bedziemy sie z TZ odstresowywac

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21821192]
Wstałam o 7, nakarmiłam małą, zrobiłam sobie śniadanie i kawę i włączyłam kompa, do tego śniadania. Wlazł do kuchni z ryjem, że burdel jest, a ja mam kompa włączonego (burdel - kilka naczyń w zlewie i pranie rozwieszone, mokre jeszcze). I walnął focha.

[/QUOTE]

wczoraj miałam smak na zurek ale nie taki z zakwasu i zapomniałam ugotowac do niego ziemniaki

moj tż z moim ojcem juz chcieli na mnie wyleciec z opr ale ja sie dzielnie wybroniłam
- byłam sama nie miał mi kto isc po ziemniaki a ze wiało ja z małą z tym oczkiem nie bede na rekach po sklepach latała
- mógł jeden z drugim zadz czy czegos nie potrzebuje
- niech sie ciesza ze wogóle jest cos ciepłego i ze codziennie maja wyprasowane posprzatane ugotowane itp bo moge im pokazac jak sie w syfie mieszka
- tez musze dla siebie miec godz lub 2 nie jestem robocopem


efekt był taki ze wpierdzielali zurek z parówkami grubymi i nic nie mówli ba pozmywali za soba


Szaja trzabyło mu powiedziec ze jak jest burdel niech posprzata ja to mówie ze mieszkanie jest do mieszkania a nie do zwiedzania ze to nie muzeum

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21821239]Wyniki moczu nie najgorsze.... - to niby dobrze... ale w takim razie skąd te napady krzyku, płaczu nie do opanowania? [/QUOTE]
hm moze to nastepny nowy chwyt malego moja zaczeła umiec pokazywac "spurke " wypina tyłek jak na mostek i do tego "warczy "

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21837245]
Ja młodej zakładam pajace na 68, bodziaki na 3-6mcy.[/QUOTE]Ale chyba nie ED?

Napisane przez jamaicaP

po 3 dniach wzglednego spokoju wczoraj małżonek zrobil mi cyrk, ale zachowalam zimna krew, pomimo iz stral sie bardzo zebym sie zagotowala
juz od progu mial humorek wisielczy, obiadu nie zezarł twierdzac ze jest niejadalny ( gulasz węgierski zrobilam ) bo oczywiscie na odp...dol gotowalam, bo przy kompie caly dzien siedze a on nie po to haruje zebym jedzenie marnowala oraz uznal ze mala jemu na zlosc placze ( kiedy beksala po kapieli bo glodna byla ) uznał ze ona mi w dzien na pewno tak nie placze tylko jak on wraca
liczylam w glowie od 1 do 10 zeby sie w jalowe dyskusje nie wdawac

No ja Cię... przepraszam.

To jakaś epidemia jest? Co z tą rasą do cholery?

[Edzia400]

Napisane przez aakinom

Witam
Ja również Was podczytuje od początku ciąży aż do teraz..
Mam taką samą sytuację jak djerba i siedzę sobie sama z Małym (urodzony 8 czerwca )..
Widziałam, że ostatnio trochę osób się ujawniło. To co mi tam Tym bardziej, że Kuba często tak mnie wykańcza, że nie mam ochoty na żadne spotkania i w związku z tym nie ma do kogo się nawet odezwać
Pozdrawiam Was

Witaj
co to znaczy ze cie Kubus "wykancza"

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21826126]Tymek wypił 40ml mleka z antybiotykiem... po 40 minutach ulal sporo... Podać antybiotyk raz jeszcze?? [/QUOTE]

nie moim zdaniem co miało zadziałac juz dawno wnikło
jesli ci nie ulewał a nastepnym razem po podniu antybiotyku ci znów uleje ja bym sie przeszła do lekarza bo moze mu nie pasowac

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21826635]rośnie Boguś jak na drożdżach.
Tymek też wczoraj wskoczył na wagę, na początek 12 tygodnia ma 6300g. [/QUOTE]
no to pieknie mały klocek

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez jamaicaP

teraz wklejam,

super te focie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Edzia400

hm moze to nastepny nowy chwyt malego moja zaczeła umiec pokazywac "spurke " wypina tyłek jak na mostek i do tego "warczy "

nie, mu na serio coś dolegało, może płakal z powdu bólu gardła... - bo to nie był płacz z przemęczenia, to był straszny płacz z bólu.
Tymek raczej żadnego wymuszania, warczenia nie stosuje, normalnie jest aniołkiem.

[Edzia400]

Napisane przez bydgoszczanka

Nie mam czasu na czytanie, Luiza nie chce spać w ciągu dnia. Dzisiaj raptem pospała 20 minut Nie wiem, co mam robić. Zasypia przy piersi, a jak tylko ją chcę odłożyć do łóżeczka, to się budzi i jest ryk
Teraz ją nakarmiłam na leżąco na naszym łożu i tak śpi, ale jak będę szła spać, to muszę ją przenieść. I w nocy zaczęła się częściej budzić Cholera mnie bierze....gdzie jest moje dziecko, które tak ładnie spało????????

moja odwrotnie
po kazdym posiłku aktywnosc 1-1,5 godz i 0,5-2 godz spania w nocy jak zasnie koło 21 obudzi sie na papu koło 2,30 i potem koło 5

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez kropka75

Wiecie co... padłam wczoraj z szoku.

Moja kuzynka jest w ciąży. Jej matka bardzo liczyła na wnuczkę. Tymczasem okazało się, że to chłopczyk. Pytam wczoraj jak reakcja ciotki... I co się dowiedziałam? Że raczyła powiedzieć do córki: córko zawiodłaś mnie.
Myślałam, że eksploduję jak to usłyszałam.

To trzeba mieć zdrowo naj... we łbie, żeby takie rzeczy mówić.

o ja pier........ trzeba miec nierówno pod sufitem zeby tak powiedziec jak ja bym usłyszała takie słowa masakra jacie krece jak sie tacy ludzie uchowali na tym swiecie

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez aakinom

Dobry,
po kilku dniach ciągłych wrzasków postanowiłam oduczyć noszenia na rękach (przyzwyczaił się, bo wcześniej a to brzuch bolał, a to coś tam i tak o..). Trwa to dłużej niż zazwyczaj, ale jak narazie zasypia sam. A ja się nudzę. Nie dam się małemu skrzatowi! Obym tylko nie zapeszyła..
Powiedzcie mi jak wygląda Wasza skóra? Chodzi mi głównie o brzuch.. Ja wyglądam normalnie jak zebra peełno rozstępów..
No i wypadałoby pokazać pierworodnego Kuba:

jaki fajniusi

no ja naleze do tych szczesciarzy ze po ciazy ni sladu no jedynie kreska nie chce zejsc ta od pępka

a ja po ciazy mam same plusy
wreszcie wygladam jak kobieta nie jak szkieletor
wiekszy biust (narazie nie obwisły ):P
brzucha nie ma

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21837688]SIala, wymyślili - plaster
Jamaica - prostak Aż cała się gotuję jak o nim czytam.[/QUOTE]
Nie gadaj bo jeszcze się zastosuję
Kufaaaa aniołeczek o 10 pojadł i dupa ze spaniem :[ do teraz jest "łeeeee oj oj oj oj.. łeeeee" smoczek wypadł, wkładam - wypluwa, szuka ryjkiem, wkładam, zassał, wypluwa i szuka znowu :[ taką mamy nową zabawę mało zabawną dla mnie

[Edzia400]

Napisane przez djerba

Ja wogóle mojej nie nosiłam..w sensie np. nie lulałam na rączkach do snu..wiadomo brałam ją jak już było konkretnie źle i bynajmniej nie mam z tym problemu ona jak chce spać to nie lubi bujania nią, gadania do niej i głaskania...Chce zostać sama i koniec ;]

A skóra, ani jednego rozstępu

o moja to samo jak jej spiaca to tylko łozeczko nie lubi głaskania dotykania itp łozeczko jej misio i zasypia natychmiastowo

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropuś, no nie np. tescowe, coccodrillo, babaluno.

[jamaicaP]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21836939]

Co się dzieje z tymi facetami?
.[/QUOTE]

juz wiem

skoki rozwojowe

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jamaica, rozwaliłaś mnie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez jamaicaP

juz wiem

skoki rozwojowe

to dajcie wykres, postaram się na czas skoków z chałupy wyjechać.

[Edzia400]

Napisane przez jamaicaP

cofają się w rozwoju...

ja obstawiam że dziś pęknie

ja tez, sama sie z siebie smieję, boszzz co ja plote wogóle.. a i mała czasem patrzy tak jakby myslala mamooo weźźź...

ja mam wrazenie ze moja mysli - no tak jakas wariatka sie nademna nachyla i wali z mostu 3 po 3

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez biankaaa

My juz po zabiegu. Kanalik udrozniony, mlody pocieszony cycem po 5 minutach smial sie i gaworzyl. Generalnie nie straszac nikogo to rzeczywiscie troche nieciekawy widok, ale wsyztsko trwalo moze 2 minuty i mamy spokoj.

.

ciesze sie ze po wszystkim
dla młodego

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

jamajca -dobre


dziewczyny czy wasze dzieciaki jak sie je ma na rekach próbuja wstawac - ja z moja tylko usiade a młoda wstaje i mi tak tyłkiem tanczy ze hej ja znów ja do siadu ona znów wstaje musze albo z nia wiecznie chodzic albo kłasc na płasko bo albo sztywno siedzi albo wstaje jakby owsiki miała w tyłku do tego sie irytuje cchac mi powiedziec no przestan ja wiecznie lezec nie bede

[jamaicaP]

Napisane przez Siala_Bala

Nie gadaj bo jeszcze się zastosuję
Kufaaaa aniołeczek o 10 pojadł i dupa ze spaniem :[ do teraz jest "łeeeee oj oj oj oj.. łeeeee" smoczek wypadł, wkładam - wypluwa, szuka ryjkiem, wkładam, zassał, wypluwa i szuka znowu :[ taką mamy nową zabawę mało zabawną dla mnie

moze on nie takiego smoka chce.. moze butlowego? nie leci to wypluwa..a moze ssie tak intenswnie ze az mu wypada? moja czasem tak ma

[Jaatkaa85]

Napisane przez jamaicaP

kurcze malej chyba kupka doskwiera.. wczoraj znowu nie zrobila wiec dzis siespodziewam ze bedzie meeega...
zbudzial si ewlasnei z placzem ale ze spi akurat na malzenskim lozu wiec podalam cycus i uspokoila sie i spi dalej ale plytko, bo tylko skrzypne krzeslem ona otwiera oczka...

po 3 dniach wzglednego spokoju wczoraj małżonek zrobil mi cyrk, ale zachowalam zimna krew, pomimo iz stral sie bardzo zebym sie zagotowala
juz od progu mial humorek wisielczy, obiadu nie zezarł twierdzac ze jest niejadalny ( gulasz węgierski zrobilam ) bo oczywiscie na odp...dol gotowalam, bo przy kompie caly dzien siedze a on nie po to haruje zebym jedzenie marnowala oraz uznal ze mala jemu na zlosc placze ( kiedy beksala po kapieli bo glodna byla ) uznał ze ona mi w dzien na pewno tak nie placze tylko jak on wraca
liczylam w glowie od 1 do 10 zeby sie w jalowe dyskusje nie wdawac
dzis jedyne slowa jakie zamienilismy dzis rano to on zebym budzik wylaczyla ( jego budzik) i ja czy on chce kawę. zanim ruszyl sie z lozka ja zdazylam pobawic sie z malą, nakarmic ja i przebrac, sama zjesc, poprasowac, namoczyc posciel, oraz zmyc gary po wczorajszym trujacym obiedzie

za takie traktowanie powinien mi codziennie bukiet kwiatow przynosic

To nie rób mu nic - kawy, obiadu, a jak nie smakuje, to do restauracji, albo niech zre chleb z dzemem Mojemu chłopu jak nei smakuje, to sam sobie cos robi i mnie nei interesuje, bo on pracuje zawodowo i ja - przy dwojgu dzieciach. Widzę, ze niektórym chłopom we łbach sie przewraca. Mój ma OBOWIAZEK takze zajmować się domem i dzieckiem.
Współczuję, naprawdę. A może Twój meżczyzna potzrebuje czasu, aby sie przyzwyczaic do nowej sytuacji? My też na poczatku trochę sie kłóciliśmy - ale jest ustalone - jak komuś się nie podoba bałagan, ten sprząta, a że obydwoje jesteśmy bałaganiarze, to u nas notoryczny syf.


Mam pytanie do dziewczyn, które rozszerzały dietę - odkąd młody dostaje marchew i jabłko, to jakby sie nei najada moim mlekiem. Tzn. chce jeść częściej i nie jest to cheć pocycania cyca, tylko autentycznie jest głodny. Jak myslicie, czy to wina tego, że spróbował juz nowych smaków i chce wiecej albo jeszcze i jeszcze? Bo wiecie - on mógłby ze 2 wciągnać słoiczki. Dodam, ze jest dosyc duży i szybko rośnie/przybiera, od zawsze miał spore potzreby zywieniowe. Jak mu daję słoiczek, to zje cały i potem ryczy, że już nie ma - to podaję pierś i wtedy dopiero jest najedzony, choć i tak niedługo woła po jeszcze. Jak go karmie marchewą albo jabłkiem, to się wkurza jak nabieram na łyzeczkę jedzenie - chce szybciej. Cały słoiczek zje w ok. 5 minut. Podawała któras z was juz moze sliwki albo gruszki ( chyba gerber ma to albo bobovita)? Jak dzieci reagowały?

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez Edzia400

ja mam wrazenie ze moja mysli - no tak jakas wariatka sie nademna nachyla i wali z mostu 3 po 3

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------


ciesze sie ze po wszystkim
dla młodego

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

jamajca -dobre


dziewczyny czy wasze dzieciaki jak sie je ma na rekach próbuja wstawac - ja z moja tylko usiade a młoda wstaje i mi tak tyłkiem tanczy ze hej ja znów ja do siadu ona znów wstaje musze albo z nia wiecznie chodzic albo kłasc na płasko bo albo sztywno siedzi albo wstaje jakby owsiki miała w tyłku do tego sie irytuje cchac mi powiedziec no przestan ja wiecznie lezec nie bede

U nas też tak my musimy sporo nosić. bo chce na "stojaco", nasz młody chce sie pzremieszczać strasznie, nie lubi w jednym miejscu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A może spróbuj słoiczek zagęścić kleikiem ryżowym bez glutenu?

[olivka_7]

Cześć.
No i poczytałam i muszę zmykać- mała wstała i nie ma szans na pisanie
No napiszę tylko że Kropka wiem co masz na myśli małej się byzia nie zamyka odkąd oczy rano otworzy aż do wieczora. Wczoraj odkryła piszczenie i jest jeszcze ciekawiej

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21837688]SIala, wymyślili - plaster
[/QUOTE]

I sznurek - smoczki Nuk np. mają takie dziurki. Można zawiązać i zaczepić za uszy.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21838457]Kropuś, no nie np. tescowe, coccodrillo, babaluno.[/QUOTE]
Ufff

Napisane przez jamaicaP

juz wiem

skoki rozwojowe

Nie żartuj... papier toaletowy się szybciej rozwija niż oni.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez Jaatkaa85

Mam pytanie do dziewczyn, które rozszerzały dietę - odkąd młody dostaje marchew i jabłko, to jakby sie nei najada moim mlekiem. Tzn. chce jeść częściej i nie jest to cheć pocycania cyca, tylko autentycznie jest głodny. Jak myslicie, czy to wina tego, że spróbował juz nowych smaków i chce wiecej albo jeszcze i jeszcze? Bo wiecie - on mógłby ze 2 wciągnać słoiczki. Dodam, ze jest dosyc duży i szybko rośnie/przybiera, od zawsze miał spore potzreby zywieniowe. Jak mu daję słoiczek, to zje cały i potem ryczy, że już nie ma - to podaję pierś i wtedy dopiero jest najedzony, choć i tak niedługo woła po jeszcze. Jak go karmie marchewą albo jabłkiem, to się wkurza jak nabieram na łyzeczkę jedzenie - chce szybciej. Cały słoiczek zje w ok. 5 minut. Podawała któras z was juz moze sliwki albo gruszki ( chyba gerber ma to albo bobovita)? Jak dzieci reagowały?

A bo jabłko to nie jest jedzenie. To nie posiłek, to deser. On się tym nie naje.

Kup marchewkową zupkę z ryżem - powinien to potraktować jak posiłek.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez olivka_7

Cześć.
No i poczytałam i muszę zmykać- mała wstała i nie ma szans na pisanie
No napiszę tylko że Kropka wiem co masz na myśli małej się byzia nie zamyka odkąd oczy rano otworzy aż do wieczora. Wczoraj odkryła piszczenie i jest jeszcze ciekawiej

Ha ha ha
My nie piszczymy. Za to odkryliśmy własne ręce nie tylko do jedzenia, ale i do patrzenia. A że mu się autofokus rypie, bo ręce blisko to robi zeza.

[kardashi]

Napisane przez jamaicaP

teraz wklejam,

Alee słodko wyglądacie

Napisane przez kropka75

Wiecie co... padłam wczoraj z szoku.

Moja kuzynka jest w ciąży. Jej matka bardzo liczyła na wnuczkę. Tymczasem okazało się, że to chłopczyk. Pytam wczoraj jak reakcja ciotki... I co się dowiedziałam? Że raczyła powiedzieć do córki: córko zawiodłaś mnie.
Myślałam, że eksploduję jak to usłyszałam.

To trzeba mieć zdrowo naj... we łbie, żeby takie rzeczy mówić.

Nie wiem czy śmiac się czy płakac..

Napisane przez aakinom

Dobry,
po kilku dniach ciągłych wrzasków postanowiłam oduczyć noszenia na rękach (przyzwyczaił się, bo wcześniej a to brzuch bolał, a to coś tam i tak o..). Trwa to dłużej niż zazwyczaj, ale jak narazie zasypia sam. A ja się nudzę. Nie dam się małemu skrzatowi! Obym tylko nie zapeszyła..
Powiedzcie mi jak wygląda Wasza skóra? Chodzi mi głównie o brzuch.. Ja wyglądam normalnie jak zebra peełno rozstępów..
No i wypadałoby pokazać pierworodnego Kuba:

Wiitaj
Słodki Kubulek


Mój brzuch po porodzie wrócił do normy nieskromnie moge dodać że nie widać iż urodzilam dziecko
Rozstępów miałam kilka ale zjaśniały i ich nie widać

Napisane przez biankaaa

My juz po zabiegu. Kanalik udrozniony, mlody pocieszony cycem po 5 minutach smial sie i gaworzyl. Generalnie nie straszac nikogo to rzeczywiscie troche nieciekawy widok, ale wsyztsko trwalo moze 2 minuty i mamy spokoj.

Co do goraczki to zbijam dopiero jak przekroczy 38,5 (mierze w uchu).

Uff.. to dobrze że nie taki straszny ten zabieg.
Pewnie i nas to czeka.. bo u nas raz gorzej raz lepiej..
Ostatnio pisałam że lepiej. Dziś strasznie ropieją.
Babcia Tza powaliła mnie tekstem 'dobrze że jej ropieją, to głowa nie bedzie jej bolala'


Do gadulstwa dziecka można się przyzwyczaić
Tzn przynajmniej ja się przyzwyczaiłam
Moja krzyczy, gada, piszczy od miesiąca ponad, teraz dla mnie to jest normą że jak jest cisza to śpi, jak nie śpi to jest gadana


Kochanie, powiedzcie mi jak ubieracie w taką pogodę jak jest teraz dzieciaczki? 15-17 stopni, wiatr, słoneczko/czasem chmury
Bo ja zakładam jej body na długi rękaw, bluzkę na długi i sweterek na długi. Na dół leginsy, skety i spodnie.
Albo body na dlugi, sweterek i kurteczkę. No i czapeczkę bawełnianą.


Moja teściowa wczoraj zawału prawie dostała jak zobaczyła że ja z nią na spacer idę
Nosz kuźwa dopiero na wiosne mam z nią wyjśc?!?!

[jamaicaP]

jaatkaa dokladnie tak, tylko ze chlop to sie musi teges.... przyzwyczjac do sytuacj... ze w nowej roli jest..... bo cooośss tam... a baba rodzi i od razu w nową role wchodzi bez czajenia i tego typu scen
po 2 miesiacach juz mnie nie wzruszaja jego fochy, nie zje, glodny spac pojdzie, kawe zrobilam, ale wstac mu sie nei chcialo-zimna pil

[kropka75]

Aaaa dziewczyny - Bobovita wprowadziła właśnie trochę nowości, w tym soki przecierowe w takich większych butelkach. Jabłko z marchewką i jabłko, marchewka plus banan.

Są też napoje, ale to chyba średni pomysł.
Wszystko 4+

My dziś próbujemy japco z marchewą.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kardashi

Kochanie, powiedzcie mi jak ubieracie w taką pogodę jak jest teraz dzieciaczki? 15-17 stopni, wiatr, słoneczko/czasem chmury
Bo ja zakładam jej body na długi rękaw, bluzkę na długi i sweterek na długi. Na dół leginsy, skety i spodnie.
Albo body na dlugi, sweterek i kurteczkę. No i czapeczkę bawełnianą.

jeśli dziecię w wózku leży to body krótki rękaw i taka grubsza bluza- z taką watolinką w środku, a jeśli zabieram go luzem, to dodatkowo jeszcze bluzeczka z długim rękawkiem. A na nóżki rajstopki i spodenki, no i skarpetki, co by stopki nie zmarzły. Na główkę bawełniana czapeczke.

Tymek śpi od 10:00.

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Kochanie, powiedzcie mi jak ubieracie w taką pogodę jak jest teraz dzieciaczki? 15-17 stopni, wiatr, słoneczko/czasem chmury
Bo ja zakładam jej body na długi rękaw, bluzkę na długi i sweterek na długi. Na dół leginsy, skety i spodnie.
Albo body na dlugi, sweterek i kurteczkę. No i czapeczkę bawełnianą.

Moja teściowa wczoraj zawału prawie dostała jak zobaczyła że ja z nią na spacer idę
Nosz kuźwa dopiero na wiosne mam z nią wyjśc?!?!

To przy nas na pewno by dostała, bo ja ubieram cieniej.

Wczoraj Daniel był ubrany w body na długi i bluzę z kapturem. Na dole spodnie dresowe i skarpety. Ze sobą wzięłam kocyk i jak przysnął to przykryłam. Było mu ciepło, miał ciepłe stopy, gorące dłonie i bardzo ciepły kark.

Dziś też tak wyjdziemy.

Jak było chłodniej to ubierałam dresiki na półśpiochy albo śpiochy. Ale u góry nigdy więcej niż 2 warstwy. Grubszą bluzę założę albo grubaśny sweterek ale trzeciej warstwy nie dokładam jeszcze.