Trądzik - cz. 2

[sol3]

Napisane przez gogela

dobrze ze tu do nas dolaczylas od razu lepiej bo chociaz wiesz ze nie jestes sama z tym problemem i napewno bedzie dobrze wierze w to
ja stosuje duac unidox rewelka do nawilzenia humektan swietny i teraz mama kupila takie fajny balsam solaris tylko ze jest drogi chyba ok 150 zl ale uzaleznilam sie od niego twarz jest po posmarowaniu taka ladna a zapach przypomina mi zabiegi w salonie ksometycznym zawsze mi smarowala kosmetyczka tym balsamem

Dzięki
Ja też się cieszę, że znalazłam to forum
chyba raczej wszyscy którzy to przeżywali/przeżywają ten koszmar wiedzą jakie ważne jest wsparcie osób które naprawdę cie rozumieją, a nie złote rady wszystkich wokół jak trzeba się zachowywać, a którzy nawet nie maja pojęcia jak człowiek się w takiej sytuacji czuje
Pozrawiam

[gogela]

Napisane przez sol3

Dzięki
Ja też się cieszę, że znalazłam to forum
chyba raczej wszyscy którzy to przeżywali/przeżywają ten koszmar wiedzą jakie ważne jest wsparcie osób które naprawdę cie rozumieją, a nie złote rady wszystkich wokół jak trzeba się zachowywać, a którzy nawet nie maja pojęcia jak człowiek się w takiej sytuacji czuje
Pozrawiam

zanim trafilam na to forum to tez nie mialam zabardzo z kim porozmawiac na ten temat wszyscy ladna cera wiec co bede im narzekac na swoja i tak by nie zrozumieli ale tutaj chociaz sie rozumiemy i to bardzo dobrze
ale jak zauwazylam to u wiekszosci osob na tym forum same polepszenia czy ktos tu wogole wchodzi jeszcze?

[shena]

Ja wchodze bo mam doła z powodu tego!!!
Tak mi to psuje humor czasami że dziewczyny naprawdę... szczególnie dzisiaj dlatego pisze tutaj bo pomyślałam ze jak sie wyżale to będzie lżej Czasami unikam pewnych spojrzeń, ludzi, spotkan twarza w twarz,odwracam głowe itp.
Chyba poprosze o izotek chociaż boje sie skutków ubocznych ale juz nie mam siły do tego.

[sol3]

Napisane przez gogela

zanim trafilam na to forum to tez nie mialam zabardzo z kim porozmawiac na ten temat wszyscy ladna cera wiec co bede im narzekac na swoja i tak by nie zrozumieli ale tutaj chociaz sie rozumiemy i to bardzo dobrze
ale jak zauwazylam to u wiekszosci osob na tym forum same polepszenia czy ktos tu wogole wchodzi jeszcze?

Ja wchodzę
i narazie nie zamierzam przestać, bo jestem dopiero po miesiącu kuracji więc jeszcze muszę poczekać na bardziej widoczne efekty, (choć już widzę poprawę, to jeszcze nie jest za dobrze
co do znajomych to ja wogole nie lubie o tym gadac bo wtedy ich wzrok automatycznie ląduje na moich pryszczach no i to jest bardzo krępujące...
A i mam pytanie od ilu lat leczysz się na tradzik, i czym do tej pory się leczyłaś?

[kalaaga]

kochane ja dalej zagladam mimo ze sie u mnie meggaaa poprawilo))) ogolnie teraz musze zrobic cos ze sladami bo ehh chcialabym kiedys zrezygnowac ze smarowania sie roznymi masciami typu excipial jednak narazie jest to nie mozliwe.Macie jakies dobre sposoby na obrzydliwe czerwone sladyy??? bo dziurki to nic nie usunie( jedynie heheh co moze mnie uratowac to przeszczep skory z tylka:P

[--Olka--]

Napisane przez kalaaga

jedynie heheh co moze mnie uratowac to przeszczep skory z tylka:P

ja blizny jakoś zaakceptuję, niech tylko nic nowego nie wyłazi

ehh.. nie wiem czemu tak jest, ale zaaawsze, gdy mam jechać do domu na weekend (jeżdżę co 2 tygodnie) to coś mi wyskakuje... dzisiaj oczywiście pojawiła się paskuda.

[gogela]

Napisane przez sol3

Ja wchodzę
i narazie nie zamierzam przestać, bo jestem dopiero po miesiącu kuracji więc jeszcze muszę poczekać na bardziej widoczne efekty, (choć już widzę poprawę, to jeszcze nie jest za dobrze
co do znajomych to ja wogole nie lubie o tym gadac bo wtedy ich wzrok automatycznie ląduje na moich pryszczach no i to jest bardzo krępujące...
A i mam pytanie od ilu lat leczysz się na tradzik, i czym do tej pory się leczyłaś?

ja tak jakos 3 lata i napoczatku differin ale moja twarz zaczela wygladac gorzej wiec odstawilam go i wzielam sie za nawilzanie twarzy mascie stosowalam m.in.tormentiol i wiele innych nie pamietam nazw ale to w sumie za duzo nie dawalo moze nigdy nie mialam bardzo duzo pryszczy ale jak sie kazdy pojawial to zostawal na bardzo dlugo slad i moja twarz zrobila sie taka w sladach i wygladala na wiele gorsza niz jest w rzeczywistosi potem zaczelam stosowac skinoren 3 miesiace a teraz duac i unidoxi od czasu tej kuracji prawie nic mi sie nie pojawia tak sie ciesze moze wkoncu sie tego pozbylam
teraz mam na policzkach troche sladow ktore powoli nikna

[inc0rrect]

Napisane przez --Olka--

ja blizny jakoś zaakceptuję, niech tylko nic nowego nie wyłazi

ehh.. nie wiem czemu tak jest, ale zaaawsze, gdy mam jechać do domu na weekend (jeżdżę co 2 tygodnie) to coś mi wyskakuje... dzisiaj oczywiście pojawiła się paskuda.

tylko jedna? Olka i TY sie przejmujesz?;p


pozamawialas sobie probki?
ja z tymi bliznami rozumiem, bo teraz przed okresem mi cos zawsze wyskoczy, niby jeden - dwa pryszcze ale przebarwienie zawsze zostaje i to juz na kilka miesiecy

[--Olka--]

Napisane przez inc0rrect

tylko jedna? Olka i TY sie przejmujesz?;p

Nawet nie wiesz jak. Myślałam, że pojadę do domku, pokażę się bez wyprysków, a tu zonk. To taka wielka jest.

Napisane przez inc0rrect

pozamawialas sobie probki?
ja z tymi bliznami rozumiem, bo teraz przed okresem mi cos zawsze wyskoczy, niby jeden - dwa pryszcze ale przebarwienie zawsze zostaje i to juz na kilka miesiecy

Zamówię w poniedziałek.

Ja niestety mam tragiczne blizny... Całe policzki i brodę są jakby pofalowane - tzn. tu dołek, obok górka, zaraz dołek. Wiem, że nic już z tym nie zrobię (chyba, że ten przeszczep z tyłka).
Ale jakby nic nowego nie wyskakiwało, to może udałoby się zakryć makijażem na jednolity kolor i z daleka nie byłoby tego widać.

[anatolka]

No właśnie te blizny... Ja myślałam,że trochę mi poznikały, ale coś mi się wydaje że to był taki efekt lekkiej opalenizny i jak znikła to znowu mam te czerwone plamki. Wczoraj kupiłam tointex, wątpię żeby coś tam wybieliło, bo te cholerstwa to już się z moją skórą zjednoczyły, ale przynajmniej matuje
A jak tam nie macie pogorszenia jesiennego po lecie?? Bo zawsze na jesień u mnie trochę gorzej jest.

Olka mi tam już teraz aż tak często nie wyskakują jakieś nowe pryszcze, ale tak czy siak te przebarwienia i pofalowania jak to określiłaś to pod makijażem ładnie nie wyglądają, bo to takie nierówne jakieś, ale grunt to się nie poddawać.
Wy tu o przeszczepie z tyłka,i mi też by się przydało bo na moje przebarwienia to chyba jakieś ścieranie papierem ściernym do 5 warstwy podskórnej nawet by nie pomogło.

[Camarilla]

Ja narazie po prawie dwoch tygodniach unidexu, zineyrtu i aknymecinu i jestem nastawiona bardzo pozytywnie- widze poprawe, nic nowego praktycznie nie wyskakuje, twarz duzo jasniejsza, przyjemniejsza w dotyku- szalenstwo oby tak dalej ale przebarwienia tez spedzaja mi sen z powiek o ile pod podkladem widac je tylko raczej przy mocnym swietle ewentualnie w samym sloncu to bez podkladu jest tragedia.. Ale moze jakies zabiegi pozniej cos dadza..

Badzmy dbrej mysli, najwazniejsze pozbyc sie tego, Milego dzionka

[EmilWellness]

Witam! Wszyscy wiemy jak ciężka jest walka z trądzikiem. Zapewne wielu z Was stosowało wielu bezskutecznych rzeczy. Napewno wielu z Was nie udało się rozwiązać skutecznie tego problemu. Dlaczego?! Ponieważ trądzik nie jest problemem tylko skóry! Ten problem dotyczy całego naszego organizmu. Między innymi tego jak się odżywiamy. Trądziku nie pozbędziemy się samymi kosmetykami! Ten problem należy dodatkowo zwalczać od środka! Na początku musimy oczyścić swój organizm, to podstawa aby zacząć walkę z trądzikiem i pozbyć się go skutecznie! Jeśli ktoś zechce dowiedzieć się więcej jak powinien skutecznie walczyć z trądzikiem i pozbyć sie go raz na zawsze zapraszam do pisania na mego e-maila Pozdrawiam!

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Z pewnością wsparcie jest ważne Powiem Wam też, że podczas walki z trądzikiem musimy wierzyć w sukces, a wtedy naprawdę efekty są dużo większe.

[Onexy]

Witam Was dziewczyny,nie wiem czy mnie pamiętacie,pisałam tu we wrześniu,brałam wówczas Tetra i epiduo.Po 2,5miesiącach bez poprawy,udawałam się do pani demratolog,która........ zaproponowała mi IZOTEK Uzasadniła to faktem,że nie przepisuje mi ze względu na stan mojej skóry lecz długośc nieskutecznego leczenia.Nie wiem co robić,nie mam aż takiej tragicznej skóry.Broda i czoło czyste,ewentualnie jakieś grudy z boku policzków.Przeraziło mnie to,bo czytałam wiele razy ile to ludzi,w tym Was prosi o Izotek,a lekarze się wahają,nie zgadzają.Nie wiem czy warto sie tak truć?Dała mi czas do namysłu,bardzo się boję,nie wiem co mam robić.Od wczoraj ciągle o tym myślę i dalej jestem w szoku.
Co mam począć?

[quleczka]

Szczerze, jesli masz tylko jakies grudki, a nie jakis naprawde tragiczny tradzik to szczerze mowiac ja bym sie nie zdecydowala.

Tym bardziej, ze 2,5 miesiaca leczenia i raptem jednym antybiotykiem to naprawde nie jest dlugo. Ja rozumiem jakbys leczyla sie rok bez skutku i wykorzystala wszelkie mozliwe sposoby...

Pomijajac juz fakt, ze przeciez by w ogole to rozwazac to na serio to najpierw zrobic badania bo nie wiadomo czy w ogole mozesz

[tagogirl]

ja już myślałam że będzie coraz lepiej a tu znowu co chwilę coś nowego możliwe że wina tego że jesień mamy? czemu ja muszę mieć brzydką cerę a ci wszyscy którzy się śmieją się z innych mają takie ładne cery, ja mam nawet brzydką jak mam na sobie podkład

[quleczka]

Niestety po lecie jest czesto pogorszenie...bo przesuszenie sloncem daje o sobie znac

[sol3]

Napisane przez Onexy

Witam Was dziewczyny,nie wiem czy mnie pamiętacie,pisałam tu we wrześniu,brałam wówczas Tetra i epiduo.Po 2,5miesiącach bez poprawy,udawałam się do pani demratolog,która........ zaproponowała mi IZOTEK Uzasadniła to faktem,że nie przepisuje mi ze względu na stan mojej skóry lecz długośc nieskutecznego leczenia.Nie wiem co robić,nie mam aż takiej tragicznej skóry.Broda i czoło czyste,ewentualnie jakieś grudy z boku policzków.Przeraziło mnie to,bo czytałam wiele razy ile to ludzi,w tym Was prosi o Izotek,a lekarze się wahają,nie zgadzają.Nie wiem czy warto sie tak truć?Dała mi czas do namysłu,bardzo się boję,nie wiem co mam robić.Od wczoraj ciągle o tym myślę i dalej jestem w szoku.
Co mam począć?

Cześć, ja leczyłam się tetralysalem przez ponad pół roku i efekty były świetne tylko że po zakończeniu kuracji to znowu wróciło (po ok miesiącu chyba). Teraz jestem w trakcie terapii izotekiem, bo moja twarz była w opłakanym stanie i po 30 dniach kuracji izotekiem jestem zadowolona, wysuszył mi skórę i wysyp mi już przechodzi - jednym słowem jest znaczna poprawa jedynym minusem jak dla mnie na razie są wysuszone usta, ale to da się przeżyć (odpowiednie pomadki nawilżające)
Jednak jeśli Twój tradzik tak jak piszesz nie jest aż taki straszny to nie podejmuj sie tego leczenia, bo IZOTEK jest na naprawde ciężkie postacie tradziku. Wybór jednak nalezy do Ciebie, Jeśli jednak trądzik by Ci się znaczmie nasilił, polecam izotek (w połączeniu z dobrym dermatologiem daje świetne efekty)
3mam za Ciebie kciuki

[Camarilla]

Napisane przez Onexy

Witam Was dziewczyny,nie wiem czy mnie pamiętacie,pisałam tu we wrześniu,brałam wówczas Tetra i epiduo.Po 2,5miesiącach bez poprawy,udawałam się do pani demratolog,która........ zaproponowała mi IZOTEK Uzasadniła to faktem,że nie przepisuje mi ze względu na stan mojej skóry lecz długośc nieskutecznego leczenia.Nie wiem co robić,nie mam aż takiej tragicznej skóry.Broda i czoło czyste,ewentualnie jakieś grudy z boku policzków.Przeraziło mnie to,bo czytałam wiele razy ile to ludzi,w tym Was prosi o Izotek,a lekarze się wahają,nie zgadzają.Nie wiem czy warto sie tak truć?Dała mi czas do namysłu,bardzo się boję,nie wiem co mam robić.Od wczoraj ciągle o tym myślę i dalej jestem w szoku.
Co mam począć?

Ja bym poszla skonsultowac to z jakimś innym dermatologiem jesli nie jestes pewna. Mialam podobna sytuację- wysyp na policzkach ale nie byla to jakas ogromna tragedia wybralam sie do dermatologa powiedzialam mu ze leczylam sie tetracyklina- pomogło ale jest nawrot i on od razu izotek jako ze nic nie pomoże, od razu deklaracja do podpisaniu o tabletkach anty wszystkie przeciwskazania recepta i dziekuje. Nawet nie dal mi sie zastanowic. Oczywiscie nie wykupilam, poszlam do innego i wierze ze unidox plus smarowidla mi pomogą. Ta nowa dermatolog powiedziala ze nie widzi potrzeby tak silnego i dlugotrwalego leczenia gdzie i tak jest prawdopodobienstwo ze w 30% bedzie nawrót.
Moze i Ty idz i spytaj kogos innego. Ja bym nie porywala sie na ten izotek.. szczegolnie tez ze to sa naprawde duze koszta a dla organizmu tez nie jest to przeciez obojetne.

[kalaaga]

kochana mnie izotek nie pomogl... ogonie nic mi nie pomagalo do czas az zrobilam wymaz z krosty dostalam zwykle ( ale dopasowane) antybiotyki ktore nie sa tak inwazyjne jak roacutany, acnenorminy czy izoteki i aktualnie mam tyko slady zero pryszczy. tak wiec na twoim miejscu bym sie zastanowila bo pzrede wszytkim wcale nie musi pomoc a jest starsznie szkoldliwy albo pomoze na troche a problem wroci bo np bedziesz miala tradzik o innym podlozu.....

[Onexy]

Dziękuję Wam dziewczyny za odp Chciałam się Was poradzić, bo naprawdę mnie kobieta zaskoczyła.Chodziłam do różnych dermatologów,ta babka jest ponoć dobra,płacę 60 zł za wizytę,myślałam,że warto słuchać jej rad,ale... no cóż,już teraz mam mieszane uczucia.Oglądałam zdjęcia ludzi,którzy brali Izo i byłam przerażona,naprawdę,moja twarz jest brzydka,nawet bardzo,ale to nie jest jednak to,co zobaczyłam na tych fotkach.Myślę,ze nie podejmę ryzyka,nie warto psuć org jeśli nie jest tak źle.Zresztą,wytłumaczcie mi jak to jest,tu proponuje mi Izotek,a tymczasowo przepisuje mi żel Zindaclin,gdzie na ulotce napisane jest : "trądzik pospolity o niewielkim natężeniu"-

[magica]

Hej wszystkim Co tam u Was słychać?? Ja tydzień temu zrobiłam sobie w dwa dni pod rząd peeling migdałowo-mlekowy(z kwasem mlekowym). W piątek i na weekend wysypało mnie koszmarnie. Miałam megadoła:/po raz pierwszy od wielu miesięcy. Wyglądałam koszmarnie, lewy policzek-pryszcz na pryszczu, w dodatku skóra łuszcząca się , a prawy policzek-jakieś dziwne gule... Pelna najgorszych przeczuc, doprawiłam się jeszcze kwasem salicylowym-tylko na te pryszcze... I dziś się nie poznaję-nagle wszystko się pięknie złuszczyło, łącznie z zaskórnikami!których ostatnio za nic nie mogłam usunąć. Mam NORMALNĄ cerę,gładziutką, nawet przebarwienia zeszły trochę! Jedynie na czole parę krostek i na prawym policzku-ale wszystko się pięknie złuszcza wciąż. Ech, zauważyłam u siebie , że jak mam taki meeeega wysyp to potem tym fajniejsza poprawa i cera jak marzenie(no prawie ). Kocham świat!!!!!! Mam ochotę dziko tańczyć jak mój kot w avatarku

[gogela]

a mi sie zrobil wielki pryszcz na brodzie taki podskorny bolacy tak dawno nie mialam takiego ze nie wiem czym go potraktowac wiem ze tak nie mozna ale dzisiaj posmarowalam prawie wszystkim co milam w domu hehea tak ogolnie to reszta dobrze ale ja wiem ze nigdy nie bede miec idealnej i z tym sie licze trudno sie mowi...
juz sie boje jutrzejszego dnia jak ja zakryje go do szkoly ehh ale mam nadzieje ze excipialem sobie poradze

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez magica

Hej wszystkim Co tam u Was słychać?? Ja tydzień temu zrobiłam sobie w dwa dni pod rząd peeling migdałowo-mlekowy(z kwasem mlekowym). W piątek i na weekend wysypało mnie koszmarnie. Miałam megadoła:/po raz pierwszy od wielu miesięcy. Wyglądałam koszmarnie, lewy policzek-pryszcz na pryszczu, w dodatku skóra łuszcząca się , a prawy policzek-jakieś dziwne gule... Pelna najgorszych przeczuc, doprawiłam się jeszcze kwasem salicylowym-tylko na te pryszcze... I dziś się nie poznaję-nagle wszystko się pięknie złuszczyło, łącznie z zaskórnikami!których ostatnio za nic nie mogłam usunąć. Mam NORMALNĄ cerę,gładziutką, nawet przebarwienia zeszły trochę! Jedynie na czole parę krostek i na prawym policzku-ale wszystko się pięknie złuszcza wciąż. Ech, zauważyłam u siebie , że jak mam taki meeeega wysyp to potem tym fajniejsza poprawa i cera jak marzenie(no prawie ). Kocham świat!!!!!! Mam ochotę dziko tańczyć jak mój kot w avatarku

to sie bardzo cieszeprzecierpiala s weekend ale za to jakie efekty a tancz!!!

[Julianka_7oo7]

U mnie też wyszedł jeden łobuz, na lewym policzku

ale to tylko dlatego, że testowałam olejki z BU to chyba na dobry początek Generalnie na trądzik już nie narzekam, bo sladowe pryszcze da się znieść... ale walcze z czerwonymi śladami, no i naczynkami.. Grupa wsparcia zdaje egzamin.. Fajnie że jesteście dziewczyny

[merila]

Ojejciu, ale wam zazdroszczę. U mnie była poprawa, ale już ani śladu po niej. Od ostatnich kilku dni moja buzia wygląda okropnie, a do tego wciąż pojawiają się nowe pryszcze i to takie spore, zwłaszcza na policzkach, gdzie i tak już mam ślady.. Pewnie Zineryt przestał działać i to tylko dzięki niemu nastąpiła chwilowa poprawa. Teraz mam kolejny środek, ale czy jest sens stosowania tych specyfików przepisanych przez dermatologa, skoro dają one tylko tymczasowe efekty?

Nie jestem załamana, nie mam już na to siły. Jakoś tak się powoli z tym godzę, że wszyscy wokół mają piękne, czyste cery, a ja wciąż muszę chować się pod podkładem... Humor pogarsza mi dodatkowo wf, przez niego moja buzia wygląda jeszcze gorzej, a ja czuję się po nim nieświeża, kiedy nie mogę wytrzeć twarzy czy opłukać, bo podkład, wiadoma sprawa...

Już nie jestem zła, tylko jakoś tak smutno mi w sumie.

[quleczka]

Napisane przez merila

Teraz mam kolejny środek, ale czy jest sens stosowania tych specyfików przepisanych przez dermatologa, skoro dają one tylko tymczasowe efekty?

No niestety, nalezy sie pogodzic, ze tak to wlasnie dziala

Jest tylko jeden lek (doustne retinoidy), ktory dziala inaczej...ale to naprawde mocny srodek, stosowany w naprawde ciezkich przypadkac i mocno obciazajacy organizm. Ja bym sie na niego nie zdecydowala w zyciu.

A co do innych srodkow to moim zdaniem warto, chocby po to by wygladac lepiej gdy sie je stosuje

Polecam lekture
http://www.bella-derm.pl/roaccutane/

Krotki cytat:

W przypadku trądzików zaskórnikowych, grudkowych czy grudkowo ropnych podejmujemy rutynowe leczenie zewnętrzne i ew. doustne /antybiotyki/ oraz zabiegi czyszczące i kosmetyczne. Jeśli leczenie daje efekty poprawy stanu skóry w czasie jego stosowania mówimy, że jest skuteczne. Leczenie takie należy jednak kontynuować z niewielkimi korektami tak długo, jak długo istnieje tendencja do utrzymywania i powstawania nowych zmian skórnych. Jest to proces mozolny i uciążliwy, ale niestety nie mamy innej możliwości. Można ew. zmniejszać częstotliwość stosowania leków zewnętrznych ale nie należy całkowicie odstawiać.

[Julianka_7oo7]

Ech, nie wiem czy Cie to pocieszy Merila, ale od olejku z BU mnie wysypało, i mam kilku nowych gości na twarzy... ide sie pochlastać

[Camarilla]

quleczka- nie mozemy sie poddawac Ja tez mam takie wrazenie ze to wszystko dziala na chwile i pozniej wraca ze zdwojoną sila. Teraz jest duza poprawa po zinerycie i unidoxie ale codziennie wstaje rano i patrze czy nie wyskakuje cos nowego- to juz jakies urojenie dodatkowe. Boje sie wlasnie ze po miesiacu leki zaczna dzialac slabiej i bedzie klapa. Pocieszam sie tym, ze dermatolog powiedziala mi, ze trzeba wlasnie tak robic zeby efekty byly stale czyli raczej dlugotrwale leczenie i wychodzenie zmniejszające dawkę a po leczeniu antybiotykiem jeszcze przez okres okolu dwoch lat trzeba stosowac srodki zewnetrzne.. moze dlatego ostatnia kuracja tetracyklina sie nie udala..
Bedzie na pewno lepiej

[--Olka--]

Napisane przez Camarilla

codziennie wstaje rano i patrze czy nie wyskakuje cos nowego- to juz jakies urojenie dodatkowe

mam tak samo... po przebudzeniu się, idę do łazienki i przyglądam się czy coś nowego mi nie wyskoczyło chociaż często nawet nie muszę, bo po prostu "czuję", że coś wyrosło (takie dziwne podskórne pulsowanie w miejscu nowego maszkarona też tak macie?)
a najgorsze jest to, że pewnie nigdy się tej paranoi nie pozbędę, bo nawet jeśli wyleczę się z trądziku, to i tak do końca życia coś mi będzie wyskakiwać, chociażby przed okresem

[kasiam187]

Napisane przez --Olka--

mam tak samo... po przebudzeniu się, idę do łazienki i przyglądam się czy coś nowego mi nie wyskoczyło chociaż często nawet nie muszę, bo po prostu "czuję", że coś wyrosło (takie dziwne podskórne pulsowanie w miejscu nowego maszkarona też tak macie?)
a najgorsze jest to, że pewnie nigdy się tej paranoi nie pozbędę, bo nawet jeśli wyleczę się z trądziku, to i tak do końca życia coś mi będzie wyskakiwać, chociażby przed okresem

Olka a odstawilas juz ten lek co bralas?

[quleczka]

Napisane przez Camarilla

quleczka- nie mozemy sie poddawac Ja tez mam takie wrazenie ze to wszystko dziala na chwile i pozniej wraca ze zdwojoną sila.

A czy ja cos mowilam o poddawaniu sie? Trzeba po prostu miec swiadomosc, ze te leki stosowane na skore nie usuna raczej problemu na stale... wiec nalezy to dobrac tak by nie przerywac stosowania lekow/dobryc kosmetykow podtrzymujacych efekt.

Bo jak sie wszystko odstawi...to wlasnie moze wrocic i to jeszcze z wieksza sila

Napisane przez Camarilla

po leczeniu antybiotykiem jeszcze przez okres okolu dwoch lat trzeba stosowac srodki zewnetrzne.. moze dlatego ostatnia kuracja tetracyklina sie nie udala..

No i ma racje ta pani doktor Bo nie ma cudow, antybiotyki zlikwiduja ropne stany zapalne ale tak naprawde nie likwiduja przyczyny, wiec trzeba stosowac cos by te pory sie znowu nie zapychaly i nie zrobil sie ponownie stan zapalny...

ogolnie trzeba to stosowac tak dlugo jak problem jest