Wymarzony pierścionek - część XVI (tak, tak, szesnasta!)

[dorinka30]

Jodie Wszystkiego NAJ, NAJ ! Niech w końcu zaświeci dla Ciebie słoneczko, życzę Ci samej pozytywnej energii, wielu szczerych przyjaciół i wiesz sama czego................ -aby wszystko ułożyło się tak jak tego pragniesz

[jodie]

Madzia, Miśkowa, Haniu ,Dorinko dziękuję Wam bardzo

[miskowa]

Dziewczyny, wczoraj tż zaczął ze mną szczerze gadać, zaczął się mocno otwierać i wyrzucił z siebie kilka rzeczy, których bał się mówić na głos.
Chodzi generalnie o to, że on czuje się niezaakceptowany przez moją mamę, czuje się gorszy, bo jest gorzej wykształcony ode mnie i jak to sam określił pochodzi ze zwykłej, prostej rodziny. Ma ogromne kompleksy z tym związane i tylko wyszukuje sytuacji, które by potwierdzały to, że moja mama go nie lubi i nie akceptuje, albo że nie pasuje do mojej rodziny.
Szczęka mi opadła, bo ja wcale nie odniosłam takiego wrażenia. Fakt, moja mama jest dość specyficzna, zdystansowana, nie chwali tylko wytyka itp., ale na pewno nie jest tak, że go nie lubi - może nie potrafi tego okazać, albo nie chce, nie wiem. W każdym razie nie potrafiłam mu przetłumaczyć, on ciągle swoje. Nie wiem kompletnie, co z tym zrobić i czy to mu z czasem przejdzie w ogóle, bo moim zdaniem to tylko kompleksy w jego głowie i on się sam nakręca

[twin--maid]

Napisane przez asiuk

Mój mąż nie zostawia na kilka dni mięsa - piecze od razu. Tylko że on to mięso nadziewa: nacina delikatnie i wkłada kawałki czosnku, ogórka, boczek itp. Cały kawał następnie smaruje przyprawami, vegetą, daje listek laurowy. Zawija wszystko w folię aluminiową i tak zapieka godzinę. I tyle

Każdy ma swój sposób

Napisane przez hania811

Mam nadzieję że ten wyjątkowo rozczarował i później będzie lepiej.

Ja też mam taką nadzieję.

Napisane przez hania811

---------
Piersi z kuraka kroisz na kawałeczki posypujesz przyprawą do gyrosa i odstawiasz na 20 min.
Smażysz, po czym kroisz:
Kapustę pekińską, ogórki świeże, paprykę, cebulkę czerwoną, kukurydzę.
układasz w misce...kurczaka- na to cebulkę , paprykę, kukurydzę, kapustę pekińską i zalewasz sosem z keczupu i majonezu.
W oryginale się nie miesza..ale ja nie lubię warstwowych sałatek i mieszam wszystko.

Na naszym ślubnym obiedzie była właśnie sałatka gyros- jadłam ją po raz pierwszy i nie mogłam przestać

[dorinka30]

Napisane przez twin--maid

Cześć.


Mnie też pasowali na ucznia a było to sporo lat temu więc to nie tylko teraz. Dorinko, dla Ciebie to może i cyrk ale dla dzieciaków wielkie przeżycie.

Mnie tam nie pasowali a uczniem byłam , może dla dzieciaków to przeżycie ale dla mojego Tomka wielkie zamieszanie o nic, nic mu nie sugerowałam, sam doszedł do takich wniosków ale oczywiście jesteśmy na to gotowi

Miśku a Twoja mama jak rozmawia z Tobą o Tżcie to przejawia takie myśli, że wolałaby aby Twój partner był innym człowiekiem, lepiej wykształocnym itp. W sensie, czy siedzi to w niej ?

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Mnie tam nie pasowali a uczniem byłam , może dla dzieciaków to przeżycie ale dla mojego Tomka wielkie zamieszanie o nic, nic mu nie sugerowałam, sam doszedł do takich wniosków ale oczywiście jesteśmy na to gotowi

Miśku a Twoja mama jak rozmawia z Tobą o Tżcie to przejawia takie myśli, że wolałaby aby Twój partner był innym człowiekiem, lepiej wykształocnym itp. W sensie, czy siedzi to w niej ?

nie, rozmawia ze mną normalnie, niczego takiego nie zauważyłam, ja myślę, że on sobie sam to wkręca, bo ma takie kompleksy, ale ja nie potrafię mu wytłumaczyć, że tak nie jest
fakt, moja mama ostatnimi czasy chyba zaczęła menopauzę, ale nie rozmawiam z nią o tym, chociaż widzę, że nieraz różne dziwne rzeczy ją na maksa wkur... ale nie było nigdy sytuacji, żeby np. źle mówiła o tż

[hania811]

Napisane przez miskowa

Dziewczyny, wczoraj tż zaczął ze mną szczerze gadać, zaczął się mocno otwierać i wyrzucił z siebie kilka rzeczy, których bał się mówić na głos.

Ja myślę żr po prostu jest zakompleksiony i w każdym geście twojej mamy doszukuje sie dezaprobaty.
Tez nie wiem co robić. Doceniać faceta...ale to przede wszystkim on sam powinien polubić siebie.

Napisane przez dorinka30

Mnie tam nie pasowali a uczniem byłam , może dla dzieciaków to przeżycie ale dla mojego Tomka wielkie zamieszanie o nic, nic mu nie sugerowałam, sam doszedł do takich wniosków ale oczywiście jesteśmy na to gotowi

Dla mnie to było wielkie przeżycie.

W niemieckich szkołach to w ogóle wielkie święto.
Jest zwyczaj że chrzestni robią prezent dla dziecka..kupują takie wielkie rożki w których są przybory szkolne, słodycze itp.

Później oczywiście dzieci z tymi rożkami pełnymi prezentów mają zdjęcia i grupowe i solo.
Są ciasta i sałatki...no biba wielka

[miskowa]

Napisane przez hania811

Ja myślę żr po prostu jest zakompleksiony i w każdym geście twojej mamy doszukuje sie dezaprobaty.
Tez nie wiem co robić. Doceniać faceta...ale to przede wszystkim on sam powinien polubić siebie.

też tak myślę, ale nie potrafię mu w tym pomóc

Napisane przez hania811

Dla mnie to było wielkie przeżycie.

W niemieckich szkołach to w ogóle wielkie święto.
Jest zwyczaj że chrzestni robią prezent dla dziecka..kupują takie wielkie rożki w których są przybory szkolne, słodycze itp.

Później oczywiście dzieci z tymi rożkami pełnymi prezentów mają zdjęcia i grupowe i solo.
Są ciasta i sałatki...no biba wielka

a ty chodziłaś do niemieckiej szkoły Haniu?

[hania811]

Napisane przez miskowa

a ty chodziłaś do niemieckiej szkoły Haniu?

Nie..ale mój chrześniak chodzi

[Madzialenka12344321]

Jesli mowa o pasowaniu to dla mnie też było mega przezycie. pamiętam jak wszystkie klasy siedziły na sali gimnastycznej. Kazdy ładnie ubrany. Były jakies przedstawienia potem ktos podchodził do kazdego ucznia i pasował go pamiętam , ze kazdy potem czuł sie taki bardziej poważny hehe

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Dla mnie to było wielkie przeżycie.

W niemieckich szkołach to w ogóle wielkie święto.
Jest zwyczaj że chrzestni robią prezent dla dziecka..kupują takie wielkie rożki w których są przybory szkolne, słodycze itp.

Później oczywiście dzieci z tymi rożkami pełnymi prezentów mają zdjęcia i grupowe i solo.
Są ciasta i sałatki...no biba wielka

Ja mam ambiwalentny stosunek do takich uroczystości, wyczuwam tu sztuczność i pompę na siłę, mały ma to pewnie po mnie, teraz mówi, o jeny w piątek popołudniu takie uroczystości, wolałbym pójść do kolegi i z nim spędzić wolny czas On ma straszny kult weekendowania, chyba po mnie
W każdym razie ciasta, słodycze i poczęstunek też będzie , ja mam zamiar wymknąć się po angielsku jeśli się wszystko przedłuży, bo mam salsę ale ojciec małego mnie zmieni, więc wszystko zostanie w rodzinie

Miśku nie pozostake nic innego jak przekonywanie Tżta, leczenie go z tych kompleksów, że są niesłuszne ....ale wiadomo kompleksy siedzą w nas głęboko i to nie przechodzi po takim gadaniu zazwyczaj


MIłego weekendu dziewczyny, ja już spadam

[Madzialenka12344321]

zaskoczyłą mnie tesciowa. Nie mogła się do TZ dodzwonic wiec zadzwoniłą do mnie. Powiedziała, ze ma wizyty domowe po pracy a TZ siostra jest u ortodontki umówiona na 19 w makowie i czy nie miałanbym nic przeciwko jakby TZ ją zawiózł. Powiedziałam,z e nie ma sprawy, dzis nic nie mielismy w planach.
Ucieszyła się

Tesciu to pewnie by sie nie pytał, tylko od razu rozkazał bo jesli nie to...

[hania811]

O rety co za cisza
A ja z nudów dziś umieram.

Poza tym jest "fantastycznie" gdyż mój kolega ma poważny uraz kręgosłupa..chodzi na zabiegi, na zastrzyki i siedzieć nie może ..tym sposobem do końca miesiąca jestem sama w pracy...całe 3 tygodnie i 4 soboty
Prezes tylko poszedł mi na ręką (jakby miał inne wyjście) i mogę otwierać biuro o 10.

To będzie najdłuższy październik w moim życiu

NATALI!!!!
TO TY???
O rety Kobieto pisz co u Ciebie!!!

[czeremchowa]

Jodie wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo spokoju no i żeby spełniły się Twoje marzenia



Haniu no to faktycznie październik zapowiada się nie za ciekawie współczuję


Jakaś śnięta jestem i spanie mnie bierze

[Madzialenka12344321]

Haniu współczuje

Natalia co tam u ciebie??

Dziewczyny włąsnie dzowniłą moja babcia. Dzownili do niej z warszawy we wtorek na 8 rano dziadek ma byc w warszawie na kardiologii na badaniach i od razu potem operacja na serce . az mi się ręce trzęsą całe jak sie dowiedziałam. ale wierzę, ze wszystko się uda.

[carmelova]

Haniu mam do Ciebie pytanko. Jak robisz pastę twarożkowo-tuńczykową? Tuńczyk w zalewie czy w oleju ? Brzmi pysznie, ale boję się coś zepsuć. Mam 2 lewe ręce jeżeli chodzi o ryby i owoce morza. Nawet jezeli nie trzeba nic gotować :P

[stokrotka_to_ja]

no i mamy weekend

moj zaczal sie tak,ze nalałam sobie wody do wanny i idę zaraz się w tej wannie wyryczeć

Szanowny małzonek spi. Na kanapie. Przed telewizorem. I ok ,wszytsko rozumiem ,zapytalam,czy połozymy się wcześniej ,ale nie, on przeciez nie spi.
Moglibysmy zwyczajnie sie przytulic i isc wczesniej spac ,ale jak widze ja nie jestem mu do niczego potrzebna. Poza tym mam ochotę mu powiedzieć,ze zachowuje się jak stary ramol. Mamy oboje dzis cały dzien wolny ,nie robił nic wiecje niz ja ,a zachowuje sie tak,jakby wrocil z ciekich robot drogowych.
Ja na prawde nie wymagam niczego wielkiego. Moglibysmy po prostu posiedziec, pogadac,obejrzec jakies *******y w tv ,jesli na nic innego nie ma ochoty.
Mam go w nosie, nie bede przy nim lezec kiedy on spi i gapic sie bezczynnie w tv. Ide do wanny zajac sie sobą.
A jeszcze niedawno było zupełnie inaczej...przegadane wieczory ,wino pite we dwoje, jakies male wyjscia, wspolne kolacje ze znajomymi u nas.
a teraz.... kicha

[Madzialenka12344321]

czesc

Stokrotka i jak tam wczoraj się sprawy potoczyły?? TZ przyszedł do ciebie , czy dalej spał na kanapie??

A my wczoraj oglądalismy film "zapowiedz" polecam gorąco. a potem pół odcinka dr Housa i zasnęlismy no a na 8 mąz pojechał pomagać swojemu ojcu bo trzeba kilka samochodów rozładowac, bo im do sklepu korę przywieźli.


Dzis miałam fają noc . TZn mój mąż mnie obudził o 5 nad ranem, zaczał całować, dobierac sie do mnie. Rano mu mówie, ze mnie zaskoczył, a ten, ze on nic takiego nie pamięta myslałam, ze z łózka spadne, robił to przez sen

Rano za to chciał mi to wynagrodzić, mówi pocałuj mnie mnie (bo ja sie pod kołdre schowałam. a ja, ze krzycze, ze nie. a on" no kochanie, pocałuj, a jak mi sie coś stanie to będziesz załowała, ze sie ze mną nie pożegnałas cwaniaczek

[hania811]

Napisane przez carmelova

Haniu mam do Ciebie pytanko. Jak robisz pastę twarożkowo-tuńczykową? Tuńczyk w zalewie czy w oleju ? Brzmi pysznie, ale boję się coś zepsuć. Mam 2 lewe ręce jeżeli chodzi o ryby i owoce może. Nawet jezeli nie trzeba nic gotować :P

Po prostu mieszam tuńczyka z twarożkiem Doprawiam oczywiście solą i pieprzem...żeby pasta nie była sucha dodaje jogurtu naturalnego, czasem kapkę musztardy lub keczupu.
Jak masz w nosie diety to dodaj majonezu.
Tuńczyka zawsze kupuję w sobie własnym....ale jak masz w oleju też może być

Napisane przez stokrotka_to_ja

no i mamy weekend

moj zaczal sie tak,ze nalałam sobie wody do wanny i idę zaraz się w tej wannie wyryczeć

Szanowny małzonek spi. Na kanapie. Przed telewizorem. I ok ,wszytsko rozumiem ,zapytalam,czy połozymy się wcześniej ,ale nie, on przeciez nie spi.
Moglibysmy zwyczajnie sie przytulic i isc wczesniej spac ,ale jak widze ja nie jestem mu do niczego potrzebna. Poza tym mam ochotę mu powiedzieć,ze zachowuje się jak stary ramol. Mamy oboje dzis cały dzien wolny ,nie robił nic wiecje niz ja ,a zachowuje sie tak,jakby wrocil z ciekich robot drogowych.
Ja na prawde nie wymagam niczego wielkiego. Moglibysmy po prostu posiedziec, pogadac,obejrzec jakies *******y w tv ,jesli na nic innego nie ma ochoty.
Mam go w nosie, nie bede przy nim lezec kiedy on spi i gapic sie bezczynnie w tv. Ide do wanny zajac sie sobą.
A jeszcze niedawno było zupełnie inaczej...przegadane wieczory ,wino pite we dwoje, jakies male wyjscia, wspolne kolacje ze znajomymi u nas.
a teraz.... kicha

To jednorazowa sytuacja czy robi tak codziennie?

[Madzialenka12344321]

Haniu do której dziś w pracy??

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Madzialenka12344321

czesc

Stokrotka i jak tam wczoraj się sprawy potoczyły?? TZ przyszedł do ciebie , czy dalej spał na kanapie??

przyszedł ,przyszedł ,przytulił ,pomiział i noc mineła miło ,ale rano i tak mu wygarnęłam..

Napisane przez hania811

To jednorazowa sytuacja czy robi tak codziennie?

Zasypiac przed tv zdarzało sie nam razem czasem ,kiedy oglądalismy coś a bylismy zmęczeni. Ale wtedy to ,które się obudziło ,budziło drugie i szlismy do sypialni.
I to nie był nigdy problem dla mnie.
Ale ostatnio jak juz pisałma mój TZ zachowuje się nieco inaczej ,jest apatyczny ,a przy tym rozdrazniony ,zamyka się w swoim świecie i ma wszytsko i wszytskich w nosie.
Rozmawialiśmy na ten temat już i powiedzial,ze ma gorszy okres, że finanse itd.
A dzisiaj sam przyznał,że zauważa swoje dziwne zachowanie ,że wszystko go drażni itd.
Sama nie wiem jak mu pomóc..

[Madzialenka12344321]

Stokrotka czyli wczoraj było miło to dobrze.
Skoro mówi, że ma gorszy okres, to może trzeba to przeczekać.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Madzialenka12344321

Stokrotka czyli wczoraj było miło to dobrze.
Skoro mówi, że ma gorszy okres, to może trzeba to przeczekać.

problem w tym,że ja nie jestem dobra w przeczekiwaniu
a poza tym...(moze to zle) ,ale uważam,że jak jest problem to sie go rozwiazuje i tyle.
Mozna miec gorszy dzien ,pewnie, ale nie dzieje sie zadna tragedia...jego zachowanie wydaje mi się albo na wyrost ,albo...spowodowane czymś o czym nie mam pojęcia.
Próbowałam go wspierac,bardziej docenic, chwalić ,ale to nic nie daje... Zmiane zachowania TZ zauwazam nie tylko ja ,ale tez znajomi i rodzina ,wiec jest cos na rzeczy.
Ja nie oczekuje,ze zawsze będzie w świetnej formie ,ale takie maruderstwo mnie dobija...
I szarpię się z tym, bo mam wrażenie, że nie jest szczęsliwy ,a chciałabym ,żeby był.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez stokrotka_to_ja

problem w tym,że ja nie jestem dobra w przeczekiwaniu
a poza tym...(moze to zle) ,ale uważam,że jak jest problem to sie go rozwiazuje i tyle.
Mozna miec gorszy dzien ,pewnie, ale nie dzieje sie zadna tragedia...jego zachowanie wydaje mi się albo na wyrost ,albo...spowodowane czymś o czym nie mam pojęcia.
Próbowałam go wspierac,bardziej docenic, chwalić ,ale to nic nie daje... Zmiane zachowania TZ zauwazam nie tylko ja ,ale tez znajomi i rodzina ,wiec jest cos na rzeczy.
Ja nie oczekuje,ze zawsze będzie w świetnej formie ,ale takie maruderstwo mnie dobija...
I szarpię się z tym, bo mam wrażenie, że nie jest szczęsliwy ,a chciałabym ,żeby był.

To może dziś na spokojnie pogadajcie. Zrób kolację, winko (mówiłas, że kiedys lubiłas takie wieczory z winkiem), moze wtedy TZ bardzie się otworzy??

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Madzialenka12344321

To może dziś na spokojnie pogadajcie. Zrób kolację, winko (mówiłas, że kiedys lubiłas takie wieczory z winkiem), moze wtedy TZ bardzie się otworzy??

Wiesz, pogadalismy juz na spokojnie i ja wiem o co chodzi ,i wiem tez, że TZ juz nic wiecje na ten temat mi nie powie.
Moze problem jest we mnie. Moze powinnam byc cierpliwsza, spokojniejsza.
Ja wiem,ze przez to przejdziemy i będzie dobrze,wiem,że pojdziemy dalej. Tylko teraz pierunsko boli mnie to jak patrzę na mojego TZ takiego dobitego. Zrobiłabym coklwiek, zeby było mu lżej ,a gucio mogę zrobić. I przez to się wściekam. A tym mu na pewno nie pomogę.

a pomysł ze spokojnym wieczorem we dwoje jest dobry

[Madzialenka12344321]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Wiesz, pogadalismy juz na spokojnie i ja wiem o co chodzi ,i wiem tez, że TZ juz nic wiecje na ten temat mi nie powie.
Moze problem jest we mnie. Moze powinnam byc cierpliwsza, spokojniejsza.
Ja wiem,ze przez to przejdziemy i będzie dobrze,wiem,że pojdziemy dalej. Tylko teraz pierunsko boli mnie to jak patrzę na mojego TZ takiego dobitego. Zrobiłabym coklwiek, zeby było mu lżej ,a gucio mogę zrobić. I przez to się wściekam. A tym mu na pewno nie pomogę.

a pomysł ze spokojnym wieczorem we dwoje jest dobry

ech.. wcale ci się nie dziwię

Mam nadzieje, że wieczorek pomoże i będzie lepiej

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Madzialenka12344321

ech.. wcale ci się nie dziwię

Mam nadzieje, że wieczorek pomoże i będzie lepiej

dzięki

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

Haniu do której dziś w pracy??

Jeszcze 2 godzinki tylko.

Napisane przez stokrotka_to_ja

przyszedł ,przyszedł ,przytulił ,pomiział i noc mineła miło ,ale rano i tak mu wygarnęłam..



Zasypiac przed tv zdarzało sie nam razem czasem ,kiedy oglądalismy coś a bylismy zmęczeni. Ale wtedy to ,które się obudziło ,budziło drugie i szlismy do sypialni.
I to nie był nigdy problem dla mnie.
Ale ostatnio jak juz pisałma mój TZ zachowuje się nieco inaczej ,jest apatyczny ,a przy tym rozdrazniony ,zamyka się w swoim świecie i ma wszytsko i wszytskich w nosie.
Rozmawialiśmy na ten temat już i powiedzial,ze ma gorszy okres, że finanse itd.
A dzisiaj sam przyznał,że zauważa swoje dziwne zachowanie ,że wszystko go drażni itd.
Sama nie wiem jak mu pomóc..

To fajnie że wczoraj jednak było milutko.
Stokrotko w takiej sytuacji nic wiecej nie zdziałasz...i niestety musisz przeczekać.

TŻ ma po prostu inny charakter niż Ty - bardziej się stresyje, gorzej sobie radzi z problemami . Nie wkurzaj się na niego. Ważne że umiecie rozmawiać, powiedział o co chodzi, wiesz że to chwilowa sytuacja..a do tego TŻ mimo wszystko potrafi przytulić i pomiziać.
Dobrze będzie

Mi si wydaje że g faceci gorzej sobie radzą z problemami finansowymi bo uważają że to oni powinni być finansową głowa rodziny.
Gdy jest inaczej ostro się dołują...przynajmniej faceci których ja znam tak mają- a szczególnie mój mąż tak ma

[zara_84]

Cześć

Jodie, spoznione zyczenia urodzinowe, wszystkiego naj!!

Napisane przez dorinka30

Ja smażę wszsytko co muszę na oleju z pestek winogron, moim zdaniem najlepszy(zdrowy) i bezwonny

Na oliwie z oliwek z 1 tłoczenia nie można smażyć na pewno , jeżeli już to na oliwie z wytłoczyn, ale wtedy jest podane że nadeje się do smażenia

Ja zawsze smażyłam na oleju z pestek winogron, poza warzywami do zupy (Hania nauczyla mnie na maśle, mniam ).
Przedwczoraj wpadla mi w rece taka gazetka zatytuowana "Twoj przewodnik po oliwie z oliwek", no i wyczytalam ze jak najbardziej mozna smazyc na extra virgin, bo temperatura w ktorej zaczyna dymic jest bardzo wysoka- 210 stopni (oleju z pestek winogrn- 'tylko' 160 stopni). Nastepnym razem az sprobuje bo sie zaciekawilam.

Napisane przez hania811

Cześć
Z moją kondycją coraz lepiej
Wczoraj biegałam 40 min na bieżni.

Oczywiście później jeszcze godzina pilatesu.

3 tygodnie dopiero chodzę a już widzę diametralna różnicę w mojej świadomości własniego ciała, postawie i ogólnym samopoczuciu. Jestem już super rozciągnięta..stojąc bez problemu dostaję przy wyprostowanych nogach głowa do kolan, co jeszcze 3 tygodnie temu nie do końca mi wychodziło.
No i brzuch mam jakis taki twardy

Co to będzie za 3 miesiące


--------------
Obejrzałam wczoraj 1 odcinek Dextera- nei zawiodłam się. To jednak najlepszy serial. Końcówka dość hm....zatrważająca.
Jak tylko wrócę do domu oglądamy 2 odcinek

Haniu, zazdroszcze
Bo z moja coraz slabiej Rok temu chodzilam na 3 godziny zajec pod rzad, i to takie prawdziwe wyciskania potu- i dalam rade. Teraz po godzinie stepu pot sie ze mnie leje Mam nadzieje ze jak sie zmobilizuje do chodzenia kilka razy w tygodniu to w ciagu miesiaca-dwoch jakos sie poprawi

2 odcinek Dextera podobal mi sie tez bardzo
Mad mana zzaczelismy kiedys ogladac ale nie wciagnal nas jakos strasznie. Mnie sie nawet podobal ale TŻ sie nudził

Napisane przez hania811

O rety co za cisza
A ja z nudów dziś umieram.

Poza tym jest "fantastycznie" gdyż mój kolega ma poważny uraz kręgosłupa..chodzi na zabiegi, na zastrzyki i siedzieć nie może ..tym sposobem do końca miesiąca jestem sama w pracy...całe 3 tygodnie i 4 soboty
Prezes tylko poszedł mi na ręką (jakby miał inne wyjście) i mogę otwierać biuro o 10.

To będzie najdłuższy październik w moim życiu

Wspolczuje.. Jednodnowy weekend to cos okropnego


Dziewczyny, wscieklam sie. Sprawa dotyczy wakacji. Zaplacilismy, podpisalismy umowe i przeslalismy skan mailem. Egipt, hotel bardzo dobry, dlugo go wybieralismy na holidaychecku.
Wczoraj TŻ dzwoni (dzwonil do nich bo nie przyslali nam potwierdzenia rezerwacji) ze nagle sie okazalo, ze hotelu juz nie ma.. Zrobili nam rezerwacje zapewniajac ze sa miejsca i wszystko super. No i co najglupsze, zgodnie z umowa maja prawo zrobic cos takiego, pod warunkiem ze zapewnia nam hotel o podobnym standardzie albo wyzszym. Owszem, zaproponowali kilka innych- tyle ze albo cena wyzsza o 700 zl na glowe!! albo sa to hotele, ktore maja fatalne opinie na necie. Jestesmy wsciekli, najbardziej o to ze znow musimy czegos szukac a wyjazd mial byc w nastepny piatek. Cos pewnie znajdziemy, tylko ze to nasze pierwsze wspolne wakacje, chcielismy jechac do naprawde fajnego miejsca, nie do jakiegos dziada

Za to zaplacilismy wczoraj zaliczke za zespol

[hania811]

Napisane przez zara_84

Ja zawsze smażyłam na oleju z pestek winogron, poza warzywami do zupy (Hania nauczyla mnie na maśle, mniam ).
Przedwczoraj wpadla mi w rece taka gazetka zatytuowana "Twoj przewodnik po oliwie z oliwek", no i wyczytalam ze jak najbardziej mozna smazyc na extra virgin, bo temperatura w ktorej zaczyna dymic jest bardzo wysoka- 210 stopni (oleju z pestek winogrn- 'tylko' 160 stopni). Nastepnym razem az sprobuje bo sie zaciekawilam.

...mnie nauczyła mama- to jej jeden ze sposób na gotowanie najlepszych zup pod słońcem.
Mój szwagier tez smaży na oliwie extra virgin i uważa że nic się nie dzieje. A jest kucharzem z Sycylii więc chyba się zna

Napisane przez zara_84

Haniu, zazdroszcze
Bo z moja coraz slabiej Rok temu chodzilam na 3 godziny zajec pod rzad, i to takie prawdziwe wyciskania potu- i dalam rade. Teraz po godzinie stepu pot sie ze mnie leje Mam nadzieje ze jak sie zmobilizuje do chodzenia kilka razy w tygodniu to w ciagu miesiaca-dwoch jakos sie poprawi

2 odcinek Dextera podobal mi sie tez bardzo
Mad mana zzaczelismy kiedys ogladac ale nie wciagnal nas jakos strasznie. Mnie sie nawet podobal ale TŻ sie nudził

Kondycja i mięśnie szybko powracają u osób które generalnie lubią sie ruszać i kiedyś trenowały.
Ja kiedyś mocno rzeźbiłam ręce i teraz kilka ćwiczeń z guma na ręce sprawiło że mięśnie dosłownie wyskoczyły
Także Zara kilka wyjść na fitnes i będzie super

Nie obejrzałam jednak dwójki bo nie było nas wczoraj w domu do 2 w nocy
Dziś też nie mamy czasu na obejrzenie
A tak jestem ciekawa co się wydarzyło po tym wypadku


Bo w Mad Menie akcji nie ma to taka obyczajówka bardziej więc pewnie dlatego sie nie wciągnął.
Nam sie bardzo podoba szczegolnie za klimat lat 60..a poza tym później sie rozkręca.
Jak TŻ chce akcji obejrzyjcie Burn Notice...super jest. Uwielbiam glównego bohatera tak jak Dextera
No i koniecznie Breaking Bad!!!

Ja mam taką kolejnośc serialową:
Dexter, Breaking Bad, Burn Notice, Mad Man, The Mentalist i mimo wszystko Californication.

Napisane przez zara_84

Wspolczuje.. Jednodnowy weekend to cos okropnego

Jedyne pocieszenie takie że meża w żadną sobotę nie bedzie więc w sumie i tak nie miałabym co w te soboty robić

Napisane przez zara_84

Dziewczyny, wscieklam sie. Sprawa dotyczy wakacji. Zaplacilismy, podpisalismy umowe i przeslalismy skan mailem. Egipt, hotel bardzo dobry, dlugo go wybieralismy na holidaychecku.
Wczoraj TŻ dzwoni (dzwonil do nich bo nie przyslali nam potwierdzenia rezerwacji) ze nagle sie okazalo, ze hotelu juz nie ma.. Zrobili nam rezerwacje zapewniajac ze sa miejsca i wszystko super. No i co najglupsze, zgodnie z umowa maja prawo zrobic cos takiego, pod warunkiem ze zapewnia nam hotel o podobnym standardzie albo wyzszym. Owszem, zaproponowali kilka innych- tyle ze albo cena wyzsza o 700 zl na glowe!! albo sa to hotele, ktore maja fatalne opinie na necie. Jestesmy wsciekli, najbardziej o to ze znow musimy czegos szukac a wyjazd mial byc w nastepny piatek. Cos pewnie znajdziemy, tylko ze to nasze pierwsze wspolne wakacje, chcielismy jechac do naprawde fajnego miejsca, nie do jakiegos dziada

Za to zaplacilismy wczoraj zaliczke za zespol

Ano mogą tak zrobić.

Pewnie ktoś się walną i nie wywalił tego hotelu z systemu po prostu.
Albo pracownik biura źle sprawdził dostępność.

Też bym sie bardzo wkurzyła.
Szukajcie szybko bo już jest duży problem z miejscami na piątek.

GRATULUJĘ zaklepania zespołu