Psy

[lapinne]

royal ma bardzo ok karmy weterynaryjne i ta gastro o obnizonej zawartosci tluszczu jest w porzo i wlasciwie zawsze przy problemach z trzustka poleca sie wlasnie te karme.

zadnych karm typu light psu nie dawaj.

[karolynka90]

Napisane przez delfix10

może lepiej i zdrowiej byłoby dawać tylko suchą karmę?

Właśnie on potrzebuje jeszcze jakiegoś innego jedzonka, nie lubi jeść tylko karmy.

Dowiedziałam się dziś, aby kurczaka zmienić mu na indyka - podobno jest dla psów zdrowszy.

Napisane przez lapinne

royal ma bardzo ok karmy weterynaryjne i ta gastro o obnizonej zawartosci tluszczu jest w porzo i wlasciwie zawsze przy problemach z trzustka poleca sie wlasnie te karme.

zadnych karm typu light psu nie dawaj.

A co z karmami typy Sensitive? Też nie?
Zamówię mu tego Royala, bo u mnie nie ma jej gdzie kupić, ale tak z ciekawości pytam.

[lapinne]

pies chory to pies chory.

w karmach weterynaryjnych chodzi przede wszystkim o tecnologie prodkcji. dlatego sa takie drogie.

jesli chcesz dosmaczac karme to dodaj lyzeczke bulion, troszke tunczyka, ale doslownie minimalne ilosci.

[karolynka90]

Napisane przez lapinne

pies chory to pies chory.

w karmach weterynaryjnych chodzi przede wszystkim o tecnologie prodkcji. dlatego sa takie drogie.

jesli chcesz dosmaczac karme to dodaj lyzeczke bulion, troszke tunczyka, ale doslownie minimalne ilosci.

Dziękuję

[madamegreen]

Ja mam suczkę, która jest dosyć aktywna i wiecznie głodna . Obecnie karmimy ją Brit Premium adult M, ale psinka jest bardzo chuda mimo, że dostaje więcej karmy niż radzi producent. Nie chcę też jej jakoś specjalnie przekarmiać. Dorka jest zdrowa, jednak martwi mnie jej waga. Jaką karmę polecacie? Suczka ma 1,5 roku, jest kundelkiem, waży 6,5 kg.

Myślałam o Josera Agilo Active, jest to jednak karma dla dużych psów...
Myślałam również o Brit Premium Sport...

[delfix10]

Napisane przez madamegreen

Ja mam suczkę, która jest dosyć aktywna i wiecznie głodna . Obecnie karmimy ją Brit Premium adult M, ale psinka jest bardzo chuda mimo, że dostaje więcej karmy niż radzi producent. Nie chcę też jej jakoś specjalnie przekarmiać. Dorka jest zdrowa, jednak martwi mnie jej waga. Jaką karmę polecacie? Suczka ma 1,5 roku, jest kundelkiem, waży 6,5 kg.

Myślałam o Josera Agilo Active, jest to jednak karma dla dużych psów...
Myślałam również o Brit Premium Sport...

a czemu myślisz o tych 2 karmach?
Brit który wymieniłaś to karma dla psów mających wysokie zapotrzebowanie na energię to raczej dla psów pracujących,myśliwskich,z aprzęgowych
jak bardzo aktywna jest Twoja suczka?biegasz z nią czy to raczej zwykłe spacery?i jakiej rasy jest Twoja sunia?

[madamegreen]

Moja sunia to kundelek. Nie jest psem pracującym, jednak ciągle jest w ruchu Biegamy z nią i spacerujemy. Nawet po mieszkaniu biega ciągle po całej długości i przeskakuje progi na wysokość 50 cm . Ogólnie to bardzo żywa suczka Podczas zabawy robi skoki na metr wysokości, odbijając się jakby z czterech łap.
Martwi mnie, że jest taką chudzinką a może po prostu taka jest jej natura?
Chciałabym odnaleźć karmę, która pomoże małej przybrać troszkę na wadze.
Suchą karmę co jakiś czas jej zmieniamy bo po czasie się nudzi i niechętnie je, mieliśmy już: Ecoopet Puppy, Royal Canin Medium Junior, Charlii Standard, Royal Canin, Cibau Lamb&Rice no i teraz właśnie tego Brita. Niedługo przyjdzie czas na kupienie nowej karmy i kompletnie nie wiem na co się zdecydować... Gdy wymieniam naszemu weterynarzowi nazwy karm inne niż Royal Canin, Pedigree, Chapi i Eukanuba to nie ma pojęcia o czym mówię...

Był czas, że próbowaliśmy z puszkami, ale mała źle na nie reagowała. Grand Carno zajadała ze smakiem, ale później były brzydko pachnące problemy.

Niestety nie za bardzo możemy sobie pozwolić na samodzielne przygotowanie posiłków dla niej.

Sama już nie wiem co robić

[delfix10]

a byliście z nią u weta?np. na jakiś szczepieniach?widział ją?
nie mówił że jest za chuda itd?

jeśłi wet ją widział i nic nie mówił to ja bym nie kombinowała widocznie taka jej uroda a powiem ci że lepiej mieć psa ciut za chudego ( o ile jest całkowicie zdrowy ) niż psa otyłego.
My karmimy naszą sunie tą karmą właśnie co ty i wszystko jest w porządku ,jak się skończy worek to zmienimy jej na Boscha lub Fitmina.

a propos karmy Josera ostatnio napisałam do sprzedawcy na allegro maila z prośba o dokładny skład karmy chodziło mi o to ile jest mięsa a ile zbóż
dostałam odpowiedz że niestety nie posiadają takich informacji więc boje się pomyśleć co za syf jest sprzedawany pod nazwą Josera.

moje psy w ogóle nie jedzą Royala absolutnie tego nie ruszają kiedyś kupiliśmy worek tyle kasy a one jeść nie chciały musieliśmy sprzedać w zoologicznym za pół ceny


ps.co to za wet że nie zna tych karm?

[madamegreen]

Oczywiście, że byliśmy Wet nic nie mówił na temat jej wagi Mówił tylko, że ma piękną sierść ) Może faktycznie za dużo kombinuje...

A weterynarz niby dobry, widać, że z powołania, bo nie jest zbyt łasy na kasę... Ale troszkę starszej daty, może dlatego?

[inga21]

Napisane przez madamegreen

Oczywiście, że byliśmy Wet nic nie mówił na temat jej wagi Mówił tylko, że ma piękną sierść ) Może faktycznie za dużo kombinuje...

A weterynarz niby dobry, widać, że z powołania, bo nie jest zbyt łasy na kasę... Ale troszkę starszej daty, może dlatego?

A sprawdzałaś podstawy? Badania, robaki? Skoro po karmach dalej jie tyje, to może w tym jest problem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madamegreen]

Robiliśmy jedynie morfologię i była ok. Wet stwierdził, że nie ma konieczności robienia dalszych badań. Sunia jest wesoła i widocznie dobrze się czuję. Była odrobaczana jak należy, szczepiona na wściekliznę już dwa razy, były również robione szczepienia na inne choroby (z tego co pamiętam to powtarzane 4 razy).

Wkurza mnie tylko jak usłyszę, gdy ktoś gada, że my tego psa to chyba głodzimy....

Ona jest chuda, ale nie wychudzona - nie widać jej żeber, ma ładną sierść i dużo energii

[delfix10]

Napisane przez madamegreen

Robiliśmy jedynie morfologię i była ok. Wet stwierdził, że nie ma konieczności robienia dalszych badań. Sunia jest wesoła i widocznie dobrze się czuję. Była odrobaczana jak należy, szczepiona na wściekliznę już dwa razy, były również robione szczepienia na inne choroby (z tego co pamiętam to powtarzane 4 razy).

Wkurza mnie tylko jak usłyszę, gdy ktoś gada, że my tego psa to chyba głodzimy....

Ona jest chuda, ale nie wychudzona - nie widać jej żeber, ma ładną sierść i dużo energii

kochana nie przejmuj się !!! ludzie zawsze będą gadać,sunia jest zdrowa i to jest najważniejsze..

[inga21]

Napisane przez madamegreen

Robiliśmy jedynie morfologię i była ok. Wet stwierdził, że nie ma konieczności robienia dalszych badań. Sunia jest wesoła i widocznie dobrze się czuję. Była odrobaczana jak należy, szczepiona na wściekliznę już dwa razy, były również robione szczepienia na inne choroby (z tego co pamiętam to powtarzane 4 razy).

Wkurza mnie tylko jak usłyszę, gdy ktoś gada, że my tego psa to chyba głodzimy....

Ona jest chuda, ale nie wychudzona - nie widać jej żeber, ma ładną sierść i dużo energii

No to myślę, że nie ma się czym na razie przejmować Jeśli nie jest bardzo chuda, to nie ma sensu jej na siłę wmuszać żarcia, żeby przybierała na wadze. Ludźmi się nie przejmuj, zawsze im się coś nie podoba.
Możesz w gruncie rzeczy popróbować z tymi różnymi karmami, ale tutaj już Ci nie doradzę, bo nie wiem o nich na tyle, żeby móc się wypowiadać

[Nimfa20]

Czyścicie swoim psom uszy?

Jak tak, to :
- co jaki czas
- robicie to same czy u weta? Jak same, to czym?

Wybieram się do weta na odrobaczenie i chciałabym, żeby wyczyścił wszystkim uszy i zrobił ogólny przegląd (2 koty, 2 psy, 2 króliki) .

A jak wygląda u Was sprawa z badaniem krwi? Robicie regularnie czy tylko np. przed operacją itd ?

[inga21]

Napisane przez Nimfa20

Czyścicie swoim psom uszy?

Jak tak, to :
- co jaki czas
- robicie to same czy u weta? Jak same, to czym?

Wybieram się do weta na odrobaczenie i chciałabym, żeby wyczyścił wszystkim uszy i zrobił ogólny przegląd (2 koty, 2 psy, 2 króliki) .

A jak wygląda u Was sprawa z badaniem krwi? Robicie regularnie czy tylko np. przed operacją itd ?

Czyszczę moim, jak jest taka potrzeba. Owczarki mają raczej czyste, więc tylko raz na jakiś czas, a pekińczyki mają czyszczenie raz w tygodniu, bo mają skłonnośvi do zapaleń.
Mam kilka płynów, które rozpuszczają tą cała zawiesinę z icha i ładnie wszystko wychodzi. Później przecieram ucho wacikiem, wyciągam cały syf i koniec
To nic strasznego, więc bez problemu da się to zrobić w domu ale na pierwszy raz może lepiej, żeby Ci wet wszystko pokazał.

Co do badań krwi - robię raz w roku przy okazji szczepień. Mamy taki wrześniowy przegląd techniczny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolynka90]

Napisane przez Nimfa20

A jak wygląda u Was sprawa z badaniem krwi? Robicie regularnie czy tylko np. przed operacją itd ?

Robimy badania krwi regularnie ze względu na problemy z wątrobą i trzustką.

[201705121341]

Cześć Szukam porady, bo już nie wiem co mam zrobić z moim psem

Otóż na psie jest wysyp jakichś przedziwnych robaczków. Piją krew, bo już ich mnóstwo roztrzaskałam i widziałam, więc jest to jakiś rodzaj kleszczy, ale są dużo większe i brązowe, niektóre mają skrzydełka. Ciężko takiego dziada złapać - nie da się go strzepać, bo przyczepia się do skóry albo ucieka między sierść (mam boksera, ale i tak trudno znaleźć takiego kleszcza jak siedzi schowany między włosami). Jak usiądę przy psie i zacznę go oglądać, to potrafię na raz znaleźć i zgnieść 8 takich stworzeń, ale później jest znowu to samo. Mieszkamy przy lesie, ale nie chce mi się wierzyć, że aż tyle tych robaków przychodzi z lasu, bo nie widziałam ich nigdzie w domu, tylko na psie. Nie chodzimy też z psem tak często do lasu żeby ich tyle nałapał (a jak już, to "tradycyjne" kleszcze). Podejrzewam, że musiały znieść jajeczka i wylęgają się na psie. Czy ktoś wie co to za stworzenia i jak się ich pozbyć? Iść do weta na odrobaczanie czy wystarczy wykąpać psa w jakimś specyfiku jak na pchły?

[Lexie]

Nie zakraplacie go niczym na kleszcze i pchły, nie używacie obroży przeciw pchłom i kleszczom?
Kleszcze to raczej by się nie lęgły na psie, może to pchły...? Chociaż skrzydła nie pasują do żadnego z tych żyjątek.

[inga21]

Idź do weta, niech obejrzy te ranki i może będzie wiedział co to jest. Poza tym dobrze by było gdyby powiedział Ci co robić i dał ewentualnie jakiś szampon/obrożę żeby wybić robale.
Nie ryzykowałabym z kąpaniem psa na własną rękę w takich specyfikach, bo skoro robale piją mu krew to znaczy, że tworzą ranki. Kąpiel pewnie będzie potrzebna, ale w jakimś hipoalergicznym albo czymś od weterynarza.

[Rybiorek]

cos takiego?

http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=62747

[201705121341]

Napisane przez lexie

Nie zakraplacie go niczym na kleszcze i pchły, nie używacie obroży przeciw pchłom i kleszczom?
Kleszcze to raczej by się nie lęgły na psie, może to pchły...? Chociaż skrzydła nie pasują do żadnego z tych żyjątek.

Pies zawsze był zakraplany na kleszcze, chociaż nie wiem czy w tym roku ktoś o tym pamiętał :/ Pchły skaczą i są malutkie, a te robaczki po prostu sobie łażą po psie.

ZNALAZŁAM! To strzyżak sarni: http://pl.wikipedia.org/wiki/Strzy%C5%BCak_sarni . Generalnie jest mniej szkodliwy od kleszczy, bo nie przenosi tylu chorób i znika jak się napije. Tak jak myślałam - składają jaja w futrze żywiciela. Czyli co - weterynarz da radę coś z tym zrobić, czy po prostu mam zafundować psu porządną kąpiel i pozbyć się intruzów?

[inga21]

Napisane przez whiteglove

Pies zawsze był zakraplany na kleszcze, chociaż nie wiem czy w tym roku ktoś o tym pamiętał :/ Pchły skaczą i są malutkie, a te robaczki po prostu sobie łażą po psie.

ZNALAZŁAM! To strzyżak sarni: http://pl.wikipedia.org/wiki/Strzy%C5%BCak_sarni . Generalnie jest mniej szkodliwy od kleszczy, bo nie przenosi tylu chorób i znika jak się napije. Tak jak myślałam - składają jaja w futrze żywiciela. Czyli co - weterynarz da radę coś z tym zrobić, czy po prostu mam zafundować psu porządną kąpiel i pozbyć się intruzów?

Proponuje zrobić psu dokładny przegląd - wyłapać wszystkie żyjątka, które są na nim, sprawdzić czy nie zrobiły żadnych ran (skóra, uszy). Jeśli sa ranki to lepiej do weta po jakiś szampon, żeby mu nie zaszkodził, a jeśli nie ma to myślę że można go wykąpać w jakimś hipoalergicznym, tylko pytanie, czy takie szampon coś da? Myślę, ze najlepszy by był przeciw pasożytniczy szampon + zakropienie na kleszcze i inne.

[KarolinaK]

Napisane przez whiteglove

Cześć Szukam porady, bo już nie wiem co mam zrobić z moim psem

Otóż na psie jest wysyp jakichś przedziwnych robaczków. Piją krew, bo już ich mnóstwo roztrzaskałam i widziałam, więc jest to jakiś rodzaj kleszczy, ale są dużo większe i brązowe, niektóre mają skrzydełka. Ciężko takiego dziada złapać - nie da się go strzepać, bo przyczepia się do skóry albo ucieka między sierść (mam boksera, ale i tak trudno znaleźć takiego kleszcza jak siedzi schowany między włosami). Jak usiądę przy psie i zacznę go oglądać, to potrafię na raz znaleźć i zgnieść 8 takich stworzeń, ale później jest znowu to samo. Mieszkamy przy lesie, ale nie chce mi się wierzyć, że aż tyle tych robaków przychodzi z lasu, bo nie widziałam ich nigdzie w domu, tylko na psie. Nie chodzimy też z psem tak często do lasu żeby ich tyle nałapał (a jak już, to "tradycyjne" kleszcze). Podejrzewam, że musiały znieść jajeczka i wylęgają się na psie. Czy ktoś wie co to za stworzenia i jak się ich pozbyć? Iść do weta na odrobaczanie czy wystarczy wykąpać psa w jakimś specyfiku jak na pchły?

Stosowalas jakis preparat przeciw kleszczom. Moj takiego ostatnio złapał ze skrzydelkami właśnie. Poszliśmy do vet'a i zapytano mnie czy używam środków przeciw kleszczom jeśli tak to ok i nic nie powinno sie stać. Po wyjęciu tego jednego, została mala plamka która po kilku dńiach zeszła sama. Sierpień i wrzesień to okres kleszcz dlatego wtedy trzeba bardzo dbać o zabezpieczenia. Potem kilka razy po spacerze w lesie widziałam dwa razy cos skaczacego ale po strzepnieciu wypadły i wiecej nie było. Stosuj jakieś preparaty przeciw kleszczom i pchlom.

[201705121341]

Napisane przez KarolinaK

Stosowalas jakis preparat przeciw kleszczom. Moj takiego ostatnio złapał ze skrzydelkami właśnie. Poszliśmy do vet'a i zapytano mnie czy używam środków przeciw kleszczom jeśli tak to ok i nic nie powinno sie stać. Po wyjęciu tego jednego, została mala plamka która po kilku dńiach zeszła sama. Sierpień i wrzesień to okres kleszcz dlatego wtedy trzeba bardzo dbać o zabezpieczenia. Potem kilka razy po spacerze w lesie widziałam dwa razy cos skaczacego ale po strzepnieciu wypadły i wiecej nie było. Stosuj jakieś preparaty przeciw kleszczom i pchlom.

No właśnie przed wakacjami nic pies nie dostał :/ Pójdę do weterynarza, trzeba to cholerstwo wybić, bo mnoży się jak szczury Ostatnio jak bawiłam się z psem to po chwili zobaczyłam takiego robala ze skrzydełkami jak sobie maszeruje po mojej ręce :/

[Rybiorek]

Napisane przez whiteglove

No właśnie przed wakacjami nic pies nie dostał :/ Pójdę do weterynarza, trzeba to cholerstwo wybić, bo mnoży się jak szczury Ostatnio jak bawiłam się z psem to po chwili zobaczyłam takiego robala ze skrzydełkami jak sobie maszeruje po mojej ręce :/

a to nie jest tak ze powinno sie systematycznie stosowac takie srodki? (co miesiac)

[201705121341]

Napisane przez Rybiorek

a to nie jest tak ze powinno sie systematycznie stosowac takie srodki? (co miesiac)

Dotychczas pies dostawał środek który trzeba stosować raz na 3 miesiące, dlatego mówię, że przed wakacjami nie dostał.

[Lexie]

A co to za środek? Bo nie widziałam chyba zadnego, który by chronił przed kleszczami 3 miesiące... Są takie, które chronią 3 miesiące, ale tylko przed pchłami (i tym się producent chwali, że środek działa 3 miechy. Ale tylko na pchły.)

[KarolinaK]

Wszystkie krople działają chyba jeden miesiąc jedynie. Srodki ustne mogą dzialac dluzej moze ale nie jestem pewna.
Wiec najlepiej mieć kalendarz na lodówce i zaznaczyć kiedy było ostatnie kapanie, zakrapianie uszow, szczepionki, strzyzenia, odrobaczenia itd. Zapytaj wet'a czy moze dać Ci taki kalendarz Do zaznaczania. Mi dano po pierwszej wizycie . To sie bardzo przydaje

[201705121341]

Napisane przez lexie

A co to za środek? Bo nie widziałam chyba zadnego, który by chronił przed kleszczami 3 miesiące... Są takie, które chronią 3 miesiące, ale tylko przed pchłami (i tym się producent chwali, że środek działa 3 miechy. Ale tylko na pchły.)

Coś, co wet wstrzykiwał psu w kark...

Napisane przez KarolinaK

Wszystkie krople działają chyba jeden miesiąc jedynie. Srodki ustne mogą dzialac dluzej moze ale nie jestem pewna.
Wiec najlepiej mieć kalendarz na lodówce i zaznaczyć kiedy było ostatnie kapanie, zakrapianie uszow, szczepionki, strzyzenia, odrobaczenia itd. Zapytaj wet'a czy moze dać Ci taki kalendarz Do zaznaczania. Mi dano po pierwszej wizycie . To sie bardzo przydaje

Fajna rzecz, zapytam jak pójdę Będąc przy temacie weterynaryjnym - już się do tego przyzwyczaiłam, ale może da się coś z tym zrobić żeby wszystkim żyło się lepiej - mój pies nienawidzi zabiegu obcinania pazurów. Wierci się, wyrywa łapę, a raz nawet ugryzł weterynarza, chociaż na co dzień to bardzo spokojny i przyjacielski psiak. Od tego czasu obcinanie pazurów u weta wygląda tak, że trzeba założyć kaganiec i jedna osoba trzyma psa podczas gdy lekarz obcina pazury. Wiem, że w ten sposób jeszcze bardziej stresuję psa, ale nie chcę, żeby przez jego szarpanie się weterynarz niechcący przyciął nerw. Generalnie mój pies nie lubi wszelakich zabiegów typu czyszczenie uszu czy kąpiel, chociaż o dziwo przy wyciąganiu kleszczy jest całkiem spokojny, chyba, że kleszcz wbił się w wrażliwe miejsce. Jak można uspokoić psa w takich sytuacjach, pokazać, że nic złego się nie dzieje? Może być ciężko zmienić stare zwyczaje (to 9-letnia suczka), ale zawsze można mieć nadzieję

[KarolinaK]

Napisane przez whiteglove

Coś, co wet wstrzykiwał psu w kark...



Fajna rzecz, zapytam jak pójdę Będąc przy temacie weterynaryjnym - już się do tego przyzwyczaiłam, ale może da się coś z tym zrobić żeby wszystkim żyło się lepiej - mój pies nienawidzi zabiegu obcinania pazurów. Wierci się, wyrywa łapę, a raz nawet ugryzł weterynarza, chociaż na co dzień to bardzo spokojny i przyjacielski psiak. Od tego czasu obcinanie pazurów u weta wygląda tak, że trzeba założyć kaganiec i jedna osoba trzyma psa podczas gdy lekarz obcina pazury. Wiem, że w ten sposób jeszcze bardziej stresuję psa, ale nie chcę, żeby przez jego szarpanie się weterynarz niechcący przyciął nerw. Generalnie mój pies nie lubi wszelakich zabiegów typu czyszczenie uszu czy kąpiel, chociaż o dziwo przy wyciąganiu kleszczy jest całkiem spokojny, chyba, że kleszcz wbił się w wrażliwe miejsce. Jak można uspokoić psa w takich sytuacjach, pokazać, że nic złego się nie dzieje? Może być ciężko zmienić stare zwyczaje (to 9-letnia suczka), ale zawsze można mieć nadzieję

Próbowałas moze super smacznych smaczkow. Np z sera czy szynki? Zeby ja skupić na otrzymywaniu podczas zabiegów? Zeby jej sie "smacznie" kojarzyło. No i mówić do niej takim miłym glosemzeby wiedziała ze wszystko jest ok . Popros wet'a czy fryzjera zeby towarzyszyć w wizycie. Ty ja znasz najlepiej i wiesz jakimi słowami uspokoić!
Mi powiedziano ze pies chodzi wystarczająco dużo i chodnik sam szlifuje pazury dlatego nie trzeba ich obcinac wcale . Położ łapę płasko na powierzchni, jeśli pazury sa na wprost od podloza kilka milimetrow nad to jest ok. Nie trzeba przycinac.