|
|
#4951 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
ale on powiedział, że bardzo mnie kocha! tylko, że nie pasujemy do siebie... wiem, że mnie bardzo kochał. po prostu miał dosyć kłótni, ale znowu nie kłóciliśmy się cały czas... i on nie widział przeważnie swojej winy... jak ją zobaczy, to jest szansa... a to inteligentny człowiek, a poza tym,myślę,że go znam....
wiem, że pewnie jak każda z Was..., ale ja chcę tym żyć. to mi pomaga. nareszcie normalnie spałam. nawet jeśli się mylę, to upływa mi czas, życie się toczy, odkrywam nowe zajęcia... to też jest sposób. ---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ---------- Cytat:
oczywiście nie jestem święcie przekonana, że wróci. o tym pisałam wcześniej, nie będę się powtarzać. słuchajcie, co do kłopotów ze snem, pomaga zapalona lampka! bo dla mnie jest nagorsze, że jak otwieram oczy, to jest tak ciemno i pusto, że szok i od razu chore myśli nękają człowieka do rana. mnie ciemność po prostu dołuje i jak widzę, że we wszystkich mieszkaniach jest ciemno (mieszkam w bloku), to czuję się baaardzo samotna. a na samo zaśnięcie dobra jest książka... i koją mnie niektóre piosenki. np. "myslovitz - aciland", "perfect - niepokonani", w pewnym momencie "ewelina flinta - żałuję", ale teraz trochę mnie ona drażni... jeszcze jednak nie czas na nią... i "rozmowa z aniołem". na razie tyle. ważne, żeby dawały nadzieję na lepsze. dzięki temu wszystkiemu, dziś mam zmniejszone objawy nerwicy, z którą również się borykam od czasu do czasu. Edytowane przez sunset girl Czas edycji: 2010-04-30 o 17:59 |
|
|
|
|
#4952 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Sen wariata
Wiadomości: 567
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
ja się dzisiaj rozstałam się z chłopakiem,on mnie zostawił...podobno za bardzo pokazywałam że mi zależy...jeszcze gadaliśmy przez telefon,ja się popłakałam i pod wpływem emocji zaczęłam go prosić aby mnie nie zostawiał,teraz czuję się żałośnie
strasznie chcę z nim być
__________________
Proszę,zatrzymaj świat-ja wysiadam... |
|
|
|
#4953 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Ja już w domciu i niestety jest gorzej ... Kuzynka była dzisiaj na zakupach i mówiła ze go widziała... ze jakiś smutny i wogóle a ja jeszcze jej nie mówiłam ze z nami koniec... nie wiem co myśleć tak bym sie przytuliła do niego
![]() Dobry humor prysł jak bańka mydlana ![]() Znowu mi się chce wyć Bezwstydnica :/ nie martw się ja błagałam prosiłam zachodziłam się płaczem i dalej błagałam co ja nie mówiłam... na kolana prawie klekałam ehhh---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ---------- Cytat:
![]() Mój dalej nic nie odpisuje
|
|
|
|
|
#4954 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
nie dam kolesiowi tego odczuć po tym jak mi powiedział ze koniec to koniec bez zadnych lamentów i proszenia.. ANI razu się go nawet o nic nie zapytałam nie prosilam nie wyłam mu.... nara to nara
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
|
#4955 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Kurcze podziwiam Cię, jak ja sobie przypomnę co ja robiłam:| ;/ i co mi dały te błagania i pisania NIC! wielkie nic! Też chcę być taka uodporniona
|
|
|
|
|
#4956 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
|
#4957 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Odwróć sobie sytuację. Czy gdybyś Ty kogoś kochała bezgranicznie zerwałabyś? Ja nie. Pewnie ma jakieś ale. Nie wiem; nie widzi z Tobą przyszłości, myśli, że z kimś będzie lepiej, chce spróbować czegoś innego. Podjął wysiłek i mimo sympatii, mimo świadomości, że cierpisz - zrezygnował i się tego trzyma. To nie jest miłość. I jasne, może wrócić. Powie pewnie, że zrozumiał. Ale tak naprawdę nie znajdzie nikogo lepszego i stwierdzi, że lepszy rydz niż nic. To nie ma nic wspólnego z miłością. Żyję już trochę na tym świecie, obserwuję i wiem, że w związkach są problemy, tzw. "hardkory", sceny i kłótnie. Wiem też, że w udanych związkach dochodzi się do pewnych kompromisów, walczy się, a nie - porzuca. Nie przypominam sobie ani jednego przypadku, w którym powrót był udany. Porzucona osoba zawsze będzie miała obawy, porzucająca zaś zawsze będzie wątpiła. Są oczywiście wyjątki od w/w reguły - to jednak wymaga niesamowitej pracy, starania się, walki; nieczęsto ten porzucający ma siłę i ochotę, by przez to przechodzić. Zwłaszcza dla osoby, z której raz przecież zrezygnował. Jeśli jednak będzie się starał - miesiącami(!), to może... może. W innym wypadku to nie ma sensu. Dlatego radzę Ci pozbierać się do kupy i żyć własnym życiem. Wiem, że to trudne bo sama przez to przechodzę. Ale innego wyjścia nie ma. Zobacz: jeśli pozwolisz mu o sobie zapomnieć - on może się zorientować, że zrobił źle. Jeśli zaczniesz żyć własnym życiem - spojrzysz na całą sytuację z dystansu. I jeśli on po czasie będzie chciał wrócić, już będziesz wiedziała, czy warto dać mu szansę (założę się, że nie będziesz tego chciała )Kobity (i ja też) mają to do siebie, że kochają swojego... no, powiedzmy "kata". Bo przecież porzucający nas krzywdzą. Odrzucają nasze uczucie, nie liczy się dla nich nasz czas, który poświęciłyśmy dla związku. I zamiast wziąć się w garść, olać "oprawcę" (bo tylko na olanie zasługuje), to tworzą w swojej główce chory obraz wielkiej miłości.A przecież nie warto, choćby z szacunku do siebie samej ![]() ps. ja też uwielbiam zasypiać przy lampce
|
|
|
|
|
#4958 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
ja przez pierwszy tydzien zachowywałam się jak histeryczka , pisalam , dzwoniłam , jak sobie przypomnę to mi wrecz nie dobrze. Teraz, on coś napisze ja albo nie odpisuje albo pisze acha, spoko, musze isc pa. I tyle, Nie wdaje sie w dyskusje, jednak wiem że jakby się chciał spotkać to pewnie bym już taka twarda nie była :/ ehh Ale jak pomysle jaki był wobec mnie po zerwaniu i w jaki sposob zerwał to sie zastanawiam czy On ma cos z głową czy może ja , ze jeszcze mysle o nim |
|
|
|
|
#4959 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
dziewczyny, założyłam bloga. http://pierwsza-mysl-dnia.blog.onet.pl chcę sobie pomóc.
---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ---------- kibicujcie mi... |
|
|
|
#4960 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 639
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Minęło dwa tygodnie od rozstania.. powoli zaczynam uczyć się sama żyć, jeść samotne posiłki, myśleć tylko o sobie, nie zastanawiać się jak to było leżeć w łóżku w jego objęciach..
Z jednej strony ciągle go kocham, z drugiej nienawidze za to jak dla mojego dobra nie mówił mi że spotyka się z inną, pisał jednocześnie że mnie kocha, przychodził jeść, kochać się... to chyba było cholernie wygodne dla niego... Mnie bardzo pomaga muzyka J. Radka - niby o miłości, ale wszystko trzeba przeżyć w sobie, a potem jest już lepiej..
__________________
Kliknij i zobacz jak staram się żyć, codziennie lepiej niż wczoraj ![]() www.dailybetter.com.pl Polub mnie https://www.facebook.com/dailybetterblog/
|
|
|
|
#4961 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 118
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Prosze nie przseklinac na forum.
NIe daje ostrzezenia, poniewaz te wypowiedz traktuje w rama stwierdzenia, niz personalnego odniesienia... ale nastepnym razem bedzie inaczej. ![]()
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#4962 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
A najgorsze dziewczyny jest to że polegałam ZNOWU :/ Byłam wczoraj z kolezanką na imprezie opiłam się :/ spotkałam JEGO siostre która mnie tylko rozczuliła A potem dzowniłam do niego z 4 razy o drugiej w nocy ! i napisałam smsa "nigdy mnie nie kochałes" :/ jestem beznadziejna A jak wstałam to npisałam ze to był wypadek przy pracy i ze nie rozumiem czemu sie nie odzywa... bo nie rozumiem to jest dla mnie najtrudniejsze jak mozna kompletnie nic nie pisać! Koleżanka mi mówiła ze chce zebym o nim zapomniała zebym nadzieji na powrót nie miała i ze kiedys... sie odezwie... Sam mówiłze chce utrzymywac kontakt , wprawdzie ja w atakach histeri mówiłam ze tego nie chce ze nie wyobrażam sobie ale juz sie powoli godzę z faktem ze on mnie nie chce... Jestem gruba brzydka i beznadziejna! ---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ---------- Znowu mi się zaczyna coś dziać ...a myślałam ze wylałam juz wszystkie łzy... ![]() Dlaczego zycie jest takie trudne ... czuję sie taka samotna i znowu ta myśl żeby napisał...żeby wrócił |
|
|
|
|
#4963 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
nie wiem, ale to forum momentami mnie chyba bardziej jeszcze dołuje... trzeba wziąć dupę w troki i coś zrobić do przodu...
|
|
|
|
#4964 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Ehhh....
Edytowane przez ewcia1822 Czas edycji: 2010-05-01 o 11:32 |
|
|
|
#4965 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Sunset- ja wiem, że trzeba sie wziąść w garść, ale czasami nie z naszej winy tak się dzieje jak się dzieje. Dwa miesiące temu rzucił mnie w dniu rocznicy facet, nic tego nie zapowiadało, szok i szok, i przyznaję że pisałam, prosiłam itp. Ale po tygodniu przestałam, i wziełam się w garśc, tylko że On po miesiącu nagle uświadomił sobie że chce jednak pogadac więc spotkałam się z Nim i przepraszał, chciał to naprawiać itp. Narobił mi nadzieii, żeby tydzien pozniej napisać mi że jednak nie widzi sensu. No to sorry ale jak tu można się wziąść w garść kiedy ktoś sam nie wie czego chce. Później znowu brałam się w garść aż On nagle znowu się odezwał i znowu mi narobił nadzieję ,żebym się pozniej dowiedziała że szuka juz nowej dziewczyny;/ Także dopiero teraz po 2 miesiącach niestety ja się z tym godze. ŻAŁUJĘ tylko, że Na samym początku definitywnie nie zerwałam kontaktu, pewnie czułabym sie o wiele lepiej. Uważam, że jesli chce się zapomnieć to żadne koleżenstwo, przyjaźnie nie wchodzą w gre. ja przynajmiej tak bym nie potrafiła. Wręcz po każdej rozmowie z Nim na gg byłam jeszcze bardziej wkurzona i zdołowana.
A ja dziś idę na impreze, a co mi tam. Trzymajcie Się ![]() A dziś idę na imprezę |
|
|
|
#4966 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Miłej zabawy ! Mama nadzieje ze tylko ja taka głupia i po pijaku do niego wydzwaniam :/
|
|
|
|
#4967 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Wiadomości: 201
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Mnie też majówka przeraża. Zepsuł mi się samochód, jestem totalnie uziemiona. Jeszcze pogoda taka do bani :/
__________________
"Uroda nie stanowi o niczym, gdy nie jest urodą serca" |
|
|
|
#4968 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Nie jesteś głupia, Ale nastepnym razem nie bierz tela na imprezy Ja tylko raz po pijaku napisałam do byłego , cos w tym stylu " dlaczego Cię tu ze mną nie ma .." hehe smiac mi sie teraz z tego chce. A on odpisal " a co się dzieje?" oczywiscie nic wiecej nie napisalam . Także ja też popelnilam parę błedów. Ważne żeby tych błędów nie powtarzać .
|
|
|
|
|
#4969 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
dzizas...
tyle razy kazda z nas mowi zeby nie pisac , na impreze dac tel kumpeli , nie brac wcale albo skasowac nr... jak gorchem o scianie dalej sie osmieszacie, kolesie mają niezłą polewke ... odwrocmy role... rzucacie chlopaka juz go nie chcecie... a on dzwoni psize pisze dzwoni łazi... jak reagujecie ? nacjętniej byscie go chyba wysłały na inną planete tak? macie juz odpowiedz co myslą o was ex.jak można być tak nachalnym i nataryczywym :/ na ich miejscu zmieniła bym chyba nr tel jak by mi takie bzdety laska wypisywała, sory ale taka prawda..
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
Edytowane przez AguŚ87 Czas edycji: 2010-05-01 o 12:18 |
|
|
|
#4970 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Czuję się jak idiotka :/
Ale dzięki za szczerość... ja poprostu nie ogarniam tej totalnej olewki z jego strony |
|
|
|
#4971 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
I nie musisz tego rozumieć ani ogarniać , bo czasem pewnych rzeczy nie można zrozumieć zwłaszcza jeśli dochodza do tego uczucia i emocje , Musisz to tylko przyjąć do wiadomości , i zaakceptować ten fakt , że Twoje pisanie tylko pogarsza Twoją sytuację i Twoje samopoczucie :| Trzymam za Ciebie kciuki , i dasz radę, zero pisania i dzwonienia . |
|
|
|
|
#4972 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Może dam ... staram się...
Ale ja nie chce zeby było tak że spotykamy sie na ulicy czy gdzie kolwiek i co cisza nic kompletnie? Pozatym sam mi mówił zebsmy utrzymywali kontakt... ---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ---------- Cytat:
![]() U mnie pogoda też do bani |
|
|
|
|
#4973 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Ewcia, nie przejmuj się, wiem co czujesz. Ja wczoraj też byłam na dyskotece,zobaczyłam te pasztety co tam są, i chciałam tylko żeby wrócił. Mój zgrabny, sexy A. Jak wracałam jakiś typ mnie zaczepił, chciał nr itp, ale niski był jakiś i nie mój typ (ehh). Nie chcę być sama, wychodzę dużo, ale raczej nie żeby kogoś poznać tylko żeby przeżyć, bo źle ze mną, bóle serca, dziś mnie do tego jakaś zgaga dopadła(trzeba ograniczyć piwo). Wczoraj nie odbierałam telefonu,tak jak radziłyście, zresztą za bardzo mnie zranił ostatnio i się bałam, dziś odebrałam, gadał w miarę normalnie.Ale na moje pytanie czy wraca, nie odpowiedział nic, więc d..a.
---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ---------- i don't wanna die!!!! |
|
|
|
#4974 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 410
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
![]() i czlowiek skupia sie tylko na swoim cierpieniu zamiast dojrzec inne aspekty. Tez nie jestem za wydzwanianiem chocby nie wiem co tak sie w zyciu dzieje milosc sie konczy i koniec juz druga osoba nic nie znaczy poza sentymentem to calkiem normalne i moze wyjsc z jednej jak i z drugiej str. ciezko na to cokolwiek poradzic mozna sie tylko z tym pogodzic. Bylo , minelo potem znowu cos przyjdzie i mozliwe , ze znow minie matkooo to jest zycie a nie jedna wielka bajka ' i zyli dlugo i szczesliwie.' Edytowane przez GodHatesUsAll Czas edycji: 2010-05-01 o 15:03 |
|
|
|
|
#4975 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Agus masz juz tego kotka w domciu?? pakazi fotke jak juz jest z wami
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#4976 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 66
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Dziewczyny!! Bylam na tym wypadzie poza miasto z kumplem na jedna noc, mielismy pic przede wszystkim.. i tak tez bylo (i nie tylko:/..). Schlałam sie...ehh bardzo. Telefon mialam caly czas przy sobie i nic.. Ale byly to dzwonil co chwile, nawet w nocy o 2 zadzwonil. To wygladalo tak jakby siedzial przed telefonem i czekal, az odpisze...na smsa o tresci 'dobranoc', a po godzinie nie odpisywania napisal drugiego smsa.. ":/" hehe... w koncu odpisałam "
" i tez to odpisal w sekundzie, a chwile pozniej zadzwonil:P Powinien chyba spac... ;p Codziennie do mnie dzwoni.. ja nic nie pisze, nie prosze sie..nie trzymam juz jego nogawki i widzicie Powiedzial, ze chyba mnie odwiedzi w ten weekend.. Jak mowilam mu wczesniej o tym wypadzie to zaraz pytal..kto jedzie jeszcze ze mna... itp. Oczywiscie nie powiedzialam, ze jade tylko z kumplem bo i tak by nie zrozumial..jakbym mu tlumaczyla, że to TYLKO KUMPEL! Wiec wspomnialam, ze ze znajomymi pojechalam... moiwl, ze pewnie ebdzie jakis chlopak tam, ze to ze tamto... zazdrosc totalna.. I dalej nie mam zamiaru pisac i dzwonic, wiem ze on to ebdzie robil...az mu sie wszystko w tej glowce uloży ehhhhh ... Wystraszyl sie bo widział, że mi za bardzo na nim zalezy.. Głupia byłam bo mogłam tego nie okazywac az tak... Jemu tez zalezało..ale sam przyzal, ze sie wystraszyl takiego zaangażowania już 'az po grób'...a chcial. Przestancie sie mazgać...tylko pokazujcie, że ejstescie twarde i niezalezne..nawet w zwiazku, a po skonczonym zwiazku tym bardziej!
__________________
Tłumię rzeczywistość swą innością, mam gdzieś to wszystko...
'Nie chcę żyć przeszłością, ale teraźniejszość nie daje mi wyboru' |
|
|
|
#4977 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
u mnie kolejny dzień dobrego samopoczucia
jestem w stanie gadać z byłym ot tak i kompletnie mnie to nie rusza. nie sadziłam ze doczekam takiego dnia. także coś w tym jest, ze czas leczy rany. choć z drugiej strony nie chce zapeszyć, mam nadzieje, ze mi się nie pogorszy znowu
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
|
|
#4978 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
![]() A co do wykasowania numeru dawno to zrobiłam ale go znam na pamięć i ni jak nie da sie zapomnieć |
|
|
|
|
#4979 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
wlasnie przed chwila znim wrocilam, kurde nie mam aparatu narazie;/ jest malenki caly w rude i czarne ciapki a pod nimi biały boska jest, bo to ona wlasnie spi w swoim kartoniku/budzie wszytskie bym wziela z tego schroniska ; o
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
|
#4980 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 57
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
hej dziewczyny. Ja tez dolacze chyba do waszego grona... niestety... 3 maja minie juz 3 miesiace jak mnie zostawil chlopak... wcale nie jest lepiej niz bylo na poczatku moze tylko pod tym wzgledem ze juz nie pisze do niego w sensie ze nie prosze zeby wrocil i nie dzwonie z podobnymi prosbami. kiedys ok miesiac temu pisalalm jeszcze do niego i prosilam tylko o spotkanie chociaz a on powiedzial ze ma niby duzo pracy i w ogole nie ma czasu... jak bedzie mial czas to niby napisze do mnie jakos juz nie wierze ze to saie stanie.... tak w ogole to bylismy ze soba 1,5 roku. wszystko bylo pieknie slicznie on po prostu na rekach mnie nosil tak byl we mnie zakochany ja z reszta tez zycia sobie bez niego nie wyobrazalam... i nagle bajka sie skonczyla . pewnego wieczoru powiedzial mi ze calowal sie po pijaku po pracy bo byly tam jakies ur kolegi z pracy czy cos, z jakas dzw z pracy. to byl dla MNIE SZOK PO PROSTU RZECZ NIE DO Wyobrazenia byly lzy byl zal byly pytania jak i dlaczego ale z domu go nie wyrzuciolam przytulalismy sie nawet on mnie przepraszal plakal nawet razem ze mna bylo zle ale to bylo do odbudowania. Pisalismy ze soba pozniej stwierdzilismy ze musimy sobie wszystko przemyslec no i w nastepna ndz nie przyjechal pozniej w tyg tez nie bo byl chory i w nastepna ndz tez nie ... i dopiero w tyg chcail sie spotkac i porozmawiac i wtedy ja myslalam ze to wlasnie bedzie ten czas gdy sie pogodzimy. to byl szczegolny dzien bo nasza rocznica wlasnie 1,5 roczna. byl;ismy na pizzy pogadalismy sobie szczerze i w ogole bylo bosko zartowalismy i po jedzeniu powiedzial ze musimy powaznie porozmawiac i ze nie on na razie sam nie wie czego chce musi sobie wiele rzeczy przemyslec i ze musimy sie rozstac. to byl najgorszy dzien w moim zyciu... tak to bylo wlasnie sory ze sie rozpisalam ;(
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:51.







strasznie chcę z nim być
)











" i tez to odpisal w sekundzie, a chwile pozniej zadzwonil:P Powinien chyba spac... ;p Codziennie do mnie dzwoni.. ja nic nie pisze, nie prosze sie..nie trzymam juz jego nogawki i widzicie
