Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI - Strona 166 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-03-16, 08:32   #4951
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Marta może faktycznie popatrz jeśli nawet nie za dziecięcym to za kimś z dobrym podejściem Tutaj wszyscy radzą żeby jak najwcześniej iść z dzieckiem do dentysty (nawet zanim zęby wyjdą) żeby właśnie przyzwyczajać - ale szczerze to ja się jeszcze nie zebrałam i też podejrzewam że będzie niewesoło

Insane potwierdzam - ja też jak odpuszczam to na cały dzień (przynajmniej)- bo przecież bez sensu męczyć się do wieczora jak wieczorem wiadomo że kolacja wpadnie No i następnego dnia to ja akurat jestem głodna - zwłaszcza po alkoholu. Plus po jedzeniu w domu często pyszne resztki zostają których szkoda

Ale ja to w sumie głównie z mężem sobie imprezy robię Bo goście/wyjścia to tak średnio raz w tygodniu (choć to i tak dużo).

Marta słusznie mówi że 90 kg to nie przelewki - zwłoka może się zemścić w przyszłości. I w tym kontekście - catering nawet drogi wydaje się raczej inwestycją ... Ale faktycznie nie wiadomo czy by pomógł na wieczorne napady - z drugiej strony jakbyś jadła te 4 posiłki regularnie ... I jakbyś miała świadomość wywalonej kasy...
Może zrób z tym jak ja z dietetyczką - potratuj to jako straszak Jak Twoim sposobem nie pójdzie ileś tam kilo do kiedyś tam - to wtedy się zdecydujesz
Ja czuję taką niechęć do dietetyczki że u mnie już 82,1 dziś ... I w sumie jakoś szczuplej się poczułam - idiotyczne bo to u mnie 12 kg nadwagi

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Tamlin trzymaj się

A tak w ogóle to po świętach rozważam South Beach - na 100 % przynajmniej 1 fazę (no 14 dni to chyba wytrzymam) Może ktoś się dołączy dla większej mobilizacji... Tak od 1 kwietnia zapewne

Przedszkola nadszedł czas
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-16, 11:27   #4952
HaGie
Zadomowienie
 
Avatar HaGie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 792
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Tamlinek Ty to masz szczęście ale lepiej, że teraz ma ospę, jak jest mały. A jak to znosi?

Insane jak ja Cię dobrze rozumiem... normalnie jakbym czytała o sobie. Ja przez weekend też troszkę popłynęłam, od poniedziałku miało być już dobrze, ale koleżanka zdała egzamin na prawo jazdy i opijałyśmy, a na dodatek zagryzałyśmy eklerkami (chyba tysiąc lat nie jadłam).

Martolina współczuję przejść z dentystą. Może po prostu L. miała zły dzień. Moja córka chodzi dwa razy w roku do dontysty od kiedy skończyła roczek. Nigdy nie było problemów, zawsze chętnie siadała na fotelu (jak była malutka, to u mnie na kolanach), otwierała buzię i było spoko. Jednak pól roku temu też wpadła w szał u stomatologa, na fotelu usiadła po wielu prośbach i groźbach, ale buzi za nic w świecie nie chciała otworzyć. I nie wiem, co jej się stało wtedy. Jakoś dwa tygodnie temu byliśmy znowu u tego samego dentysty i normalnie weszła z uśmiechem na ustach, pogadała z nim, usiadła, otworzyła buzię, dostała naklejkę... no wszystko cacy. Więc może za jakiś tydzien-dwa zróbcie drugie podejście z L.

Dziś miałam akcję hydraulik Rano, jak zdejmowałam córce kolczyki (ma dziś wf i nie mogą wtedy nosić kolczyków), to jeden wpadł mi do zlewu Szybko zaprowadziłam ją do szkoły, wróciłam, rozkręciłam te wszystkie rurki i kolanka pod zlewem (ale się namęczyłam, bo zlew mam w takiej zabudowie, że ledwo mogłam tam rękę włożyć), musiałam się trochę pobabrać w tych brudach z rur - bleeee, przy okazji wszystko ładnie wymyłam i akcja zakończyła się sukcesem - kolczyk odzyskany tylko później za cholerę nie umiałam złożyć tych wszystkich rurek, uszczelek, kolanek, więc wszystko włożyłam ładnie do zlewu i mąż jak wróci z pracy, to będzie układał te puzzle

Dziś po południu idę na pierwsze zebranie w szkole, już nie mogę się doczekać haha

Ok, spadam, bo za chwile mam jazdę
__________________
-3kg

99-->96
-->66
HaGie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-16, 11:30   #4953
swinka94
Zadomowienie
 
Avatar swinka94
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 1 344
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Hej Dziewczyny

laMbria spóźnione życzenia Przede wszystkim dużo zdrowia

Insane moim zdaniem musisz na pewne rzeczy inaczej spojrzeć. Jasne, nie chodzi o to żeby zawsze na imprezie sałatę popijać wodę. Ale też chyba nie o to, żeby zawsze opychać się bez opamiętania. Może spróbuj tak jak mówi Marta-jak dajesz sobie dyspensę to na jeden posiłek, JEDEN. Czyli jak wieczorem wychodzisz ze znajomymi to cały dzień musi być na czysto. I następny też, nawet jak masz kaca

Do mnie ostatnio przemówiło takie podejście, że jeśli chcesz osiągnąć dany cel (niekoniecznie schudnąć) to stwórz mu warunki żeby zaistnieć. W moim przypadku wyglądało to tak, że chciałam znaleźć stałą pracę która dałaby mi stały dochód, a nie że dorywczo i nigdy nie wiem na czym stoję. W pewnym momencie uświadomiłam sobie, że nie dałabym rady bo mimo że zajęcia mam najwcześniej o 15 to tak marnuję czas że pierwsza część dnia mi przelatuje. Zaczęłam więc wstawać wcześniej, staram się planować posiłki dzień wcześniej i generalnie bardziej ogarniać. I w poniedziałek zaczynam pracę Codziennie od 8 do 13 więc będę wstawać wcześnie i stać w korkach ale udało się
A co do odchudzania to też tak staram się do tego podejść-mam w głowie jakąś wizję siebie szczupłej. Ja odchudzona na pewno nie objada się wieczorem przed telewizorem A ze znajomymi nie wrzuca w siebie tony żarcia i alkoholu. Jako szczupła chciałabym regularnie ćwiczyć żeby mieć ładne i jędrne ciało, więc dlaczego nie miałabym zacząć już teraz?

W ogóle Laski byłam wczoraj z TŻem na pokazie filmu o cukrze. I dostałam kopa motywacyjnego, że hej! Film opowiada o eksperymencie gościa z Australii, który na 60 dni przeszedł na dietę, na której spożywał 40 łyżeczek cukru dziennie (tyle ile przeciętny mieszkaniec Australii). Z tym, że w ogóle nie jadł słodyczy ani fast foodów. Jadł produkty powszechnie uznawane za zdrowe-pełnoziarniste płatki, jogurty niskotłuszczowe, gotowe smoothie, kurczaka z sosami azjatyckimi i ryżem i pił różne napoje, ale też świeżo wyciskane soki np. z jabłek. Nie byłam zaskoczona, że np. w jogurtach i płatkach jest cukier (od dawna czytam składy), ale poraziło mnie to jak zaczęli liczyć ile jest cukru w danym produkcie. I najgorsze były skutki zdrowotne-po 60 dniach przytył 8kg, pogorszyły mu się wyniki badań i co najgorsze wątroba zaczęła mu się otłuszczać. No i wpływ cukru na nastrój-to co dobrze znam. Przyjemny wyrzut endorfin, błogość a potem zjazd, zmęczenie. Ogólne zamulenie i częste huśtawki nastroju, rozdrażnienie.
Przymierzamy się z TŻem żeby zrobić sobie cukrowy detoks
__________________
Nowy start w życiu I na wadze
86,7 - 81,5 - 79

Jeśli udało Ci się przetrwać nawet jeden epizod dużej depresji - jesteś niebezpieczny i możesz wszystko.
swinka94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-16, 13:01   #4954
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Świnko oczywiście masz rację Ale w sumie ... gdyby nasz stosunek do jedzenia był całkiem zdrowy to by tu nas nie było
Mam na myśli gdybym np potrafiła jeść właściwe porcje. I faktycznie traktowała jedzenie jako paliwo dla organizmu a nie pocieszacz, odstresowywacz itd
Z drugiej strony - im lepszych nawyków nabrać w trakcie odchudzania (tudzież oduczyć się złych) tym prościej będzie utrzymać wagę (bo wiadomo że powrotu do żarcia nie może być)

Ale podoba mi się stwarzanie warunków

Gratuluję pracy

Hagie i tak jestem pod wrażeniem że sama rozkręciłaś
Eklerków też dawno nie jadłam

W sobotę mam gości na kolacji - to będzie okazja przećwiczyć dietę do wieczora i od rana w niedzielę
Jakie to szczęście że święta u teściowej - tam zdecydowanie trudniej utyć

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

No cukier wiadomo to nic dobrego

Dumna z siebie jestem bo dopilnowałam mojej córki - i z apetytem zjada jogurt naturalny i twarożek (czasem z domieszanym owocem) ale żadnych owcowych/a'la czekoladowych itp podróbek jogurtowych ... A widzę po znajomych - że przestawić dziecko jedzące kupne "kolorowe" jogurty na naturalny praktycznie się nie da

Z drugiej strony - nie szaleję czasem w przedszkolu jest ciasto czy ciastka na deser , menu też czasem pozostawia trochę do życzenia (obiad z dziś: ryż na mleku z cukrem i cynamonem, na deser zielony ogórek). Myślę że starczy że w domu nie dostaje słodkiego.
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-16, 20:34   #4955
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Skalpel zaliczony
Dzień na czysto - choć może tej kaszy na obiad było za dużo Ale bez podjadania, zero słodkości itd

No to już mam dwa w ciągu

Jutro spróbuje zwlec się na basen
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-16, 20:38   #4956
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Wróciłam od urologa, mam zrobić urografię w trybie pilnym. Dostałam leki na prostatę dla dziadków, ale mam brać. 6 kwietnia mam być z wynikami i zobaczymy.
Znów pytał o bóle glowy i SM w wywiadzie rodzinnym. Zaczynam się bać coraz bardziej.
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-16, 23:20   #4957
patisia123
Zakorzenienie
 
Avatar patisia123
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 742
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

To czekamy do 6kwietnia
patisia123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 07:49   #4958
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Tamlin bedzie dobrze Spróbuj może skupić się na świętach albo na czymś innym - bo do 6 kwietnia jeszcze sporo czasu ... Choć wiem że to nie łatwe


U mnie z basenu nici - mała poszalała w nocy ... Maż się nią w końcu zajął ale tak czy owak dobrze po połnocy zasnęłam No i on teraz dosypia.
Trudno, znowu będzie skalpel

Na wadze 81,6 - najniższa waga w tym roku. Od razu mam lepsze nastawienie do całego świata
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 07:55   #4959
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Dzięki
Jakoś przetrwam, nie ma innej rady.

Z pozytywów 59,7

Świnko gratuluje pracy
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 08:20   #4960
insane_p
Zadomowienie
 
Avatar insane_p
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1 547
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Tamlin trzymaj sie I graty 5!

Swibko gratulacje pracy.

Pytalas kiedyś czy samochodem jeżdżę - tak miałam pare podejść do komunikacji miejskiej ale mam wtedy dola rano :P a jazda do pracy mnie relaksuje paradoksalnie.



Zgadzam sie z Asia ze gdybyśmy zdroworozsądkowo patrzyly na jedzenie to by nas tu nie bylo I nie miałybyśmy nadwagi. Ale podoba mi się ten pomysł z wyobrażeniem sobie jak będę ważyć docelowe x kg. I faktycznie... Nie będę sie obżerać non stop. Nie będę tez liczyć kalorii. Będę jest rozsądnie, czasem sobie pozwól na cos więcej, czasem przyoszczedze kalorii. Będę uprawiać sport dla zdrowia. Wiec czemu nie zacząć teraz? Teraz mam chore podejście do diety bo patrzę czarno bialo. Albo dzień dietetyczny, albo nie. I jak nie to po co się pilnować caly dzień czy weekend...

Postaram sie myśleć w ten sposób. Nie rezygnować czasem ze spotkań ale przed i po nich trzymać dietę. Trzymajcie kciuki bo w piatek i btc może w sobotę będzie sie cos dzialo
__________________
“It is never too late to be what you might have been.” – George Eliot

-13,0 kg
18,4 kg to go.
insane_p jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 09:18   #4961
martolina1982
Zakorzenienie
 
Avatar martolina1982
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 213
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Joanna my chodzimy z dziecmi od maleńkości i na kontrolach ładnie pieknie. Pamietam nawet jak nam babeczka mówiła, ze L będzie mieć mocne zęby a M.słabe bo ciaza po ciazy i zęby młodszej pewnie się słabo zmineralizowały, a jest zupełnie odwrotnie. L.ma słabe zęby z prochnica a M.żadnego ubytku.
Z reszta takie kontrole-pogadanki to jedno, a jak przyszło do borowania to się stosunek szybko zmienił. Najgorzej, ze nie proponują innego znieczulenia niż zastrzyk, który nie oszukujmy się, boli jak diabli. Borowanie też boli, wiec człowiek miedzy młotem a kowadłem. Na szczescie na razie się wyciszyło, a ja ciagle negocjuje. Może jak J.wroci za pare dni to nią Pojdzie i będzie inaczej?

Wow HaGie to mi zaimponowałaś. Ja raczej bym nie gmerala w tych rurach, a i zakrecic nie wiedziałabym co i gdzie.

Świnko musze zobaczyć ten film, choc z jego przesłaniem już na wstępie się zgadzam. Również uważam, że cukier to głowny winowajca. Teraz kiedy od prawie 2 miesicy jem niskoweglowodanowo do 50g węglowodanów dziennie, okresy ładowania, gdy tych węglowodanów się spozywa duzo w celu uzupełnienie glikogenu, sa dla mnie koszmarem. Wiecie jak ja się czuje? Jak zatruta. Jakbym zjadla trucizne. Nie jem duzo objętościowo ale cukier sprawia, ze od razu wywala mi brzuch (do tego stopnia, ze nie dopinam kurtki, musze mieć rozpiete dżinsy), splyca mi się oddech, zaraz czerwienieje na twarzy, mam straszne uczycie sytości, mam wrazenie ze pękne. Zaraz pojawia się przelewanie w brzuchu, wdecia, gazy. Coz z czym nie mam doczynienia, gdy cukier ograniczam. Ładowanie może trwac 24h ale jeszcze wiele dni po lecze się po nim. Czuje się zle i chora. Normalnie obserwuje już po pierwszym węglowodanowym posilku kopa, a za 1-2 h zasypiam. Kolezanka, z która jestem na tej diecie po pierwszym posilku z węglowodanami spala jak zabita 3h w dzien. Wiec uwazam i czuje, ze cukier ma b.duzy wpływ na mój organizm, na energie bądź jej brak, na samopoczucie…nie chce być na wiecznej hustawce i być zmuszona nalogiem cukrowym do ciągłego podrzucania wegla do kotła bo inaczej będę senna, zmeczona, zdołowana.

wow joaska za ten jogusr naturalny. owszem, to prawda, ze w druga strone cieżko. moje naturalnego nie tkną. wlasnie najlepsze im wiecej jakiechs badziewbych dodatkow: dżemik, kulki, chrupki...ale przekonałam L.do picia gorzkiej herbaty. Powidzialam, ze sportowcy nie słodza, a ona zakrecona na punkcie plywania i przestala slodzic z dnia na dzien. Poza tym jako sukces postrzegam tez to, ze dziewczyny piją wodę. oprocz cieplych napojow pija wyłącznie wodę. od zawsze.

świnko gratulacje!!! co będziesz robiła? ty masz zajecia popołudniami? why? ty nadal ciagniesz dwa kierunki?

tamlinku
łykaj, łykaj - nic ci po nich nie bdzie. też łykałam prostamol, ale na łysienie. nie powiem, patrzylam zawsze dlugo na ta tabletkę zanim polknęłam. jakoś tak dziwnie mi było urografia...jak to badanie wygląda/ nie kojarzę? i co na zabieg? a masz w rodzinie przypadki SM? masz objawy?
__________________
...88-89-90-91-92

04.05.2017 start!

Edytowane przez martolina1982
Czas edycji: 2016-03-17 o 09:33
martolina1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 10:11   #4962
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Bedę usiała wypic kontrast i będą mnie prześwietlać jak on spływa przez nerki, pęcherz.
SM nie mam w rodzinie, objawów żadnych nie mam, bo wczoraj siedziałam i czytałam, ale jednak niepokój jest.
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 11:51   #4963
HaGie
Zadomowienie
 
Avatar HaGie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 792
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Tamlinek, trzymaj się, bierz tabletki i czekaj na poprawę, będzie dobrze - musi być

Joanna moje dziecko też jak była mała, to jadła jogurt naturalny, ze słodyczy to tylko biszkopty, pierwszy raz czekoladę spróbowała jak miała grubo ponad rok (i nie posmakowała jej) ... do czasu, aż poszła do szkoły i zaczęła odwiedzać koleżanki, tam zobaczyła inne dzieci, które jedzą ciasteczka, kolorowe jogurty i ona też chciała. No i druga sprawa, że oni tu po obiedzie zawsze mają deser i to są albo jogurty owocowe, albo kawałek ciasta/ciasteczko, lody... Ale na szczęście to nie są jakieś ogromne ilości, no i przyznaję, że ona w domu zawsze po obiedzie dostaje coś słodkiego.
Jeżeli chodzi o picie, to ona tylko wodę. Mleka nie lubi, herbaty nigdy nie miała w ustach, kolorowych soczków nie kupujemy, gazowanych napojów nigdy nie próbowała, więc tu na szczęscie nie mam problemów. Mojej koleżanki córka (4lata) potrafi sama wypić dużą butelkę coli , a potem chodzi i beka

Tż wczoraj wrócił z pracy i poskręcał te kolanka pod zlewem E tam, dziewczyny, odkręcić to łatwo, gorzej to potem poskładać do kupy Ale byłam bardzo zdeterminowana, bo to był taki specjalny kolczyk antyalergiczny wykonany z takiego plastiku medycznego (?), z którego wytwarza się nici chirurgiczne. Kupiłam jej te kolczyki, bo jakiś miesiąc temu jedna dziurka zaczęła jej ropieć. Nie mam w sumie pojęcia dlaczego, bo uszy ma przekłute już od ponad 3 lat i nigdy nic się nie działo, a teraz bardzo długo to ucho nie chciało jej się zagoić. Kiedy zmieniłam na te plastikowe kolczyki, to w ciągu dwóch dni wszystko się ładnie zagoiło.

Świnka gratuluję pracy co będziesz robić?
__________________
-3kg

99-->96
-->66
HaGie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 12:05   #4964
patisia123
Zakorzenienie
 
Avatar patisia123
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 742
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Ja tez mam tak z uszami. Kiedyś byłam w stanie nosić najtańsze badziewie za 10zł i było ok, a od jakiegoś czasu jak tylko założę to mi ropieją, swędzą, strupy się robią...;(
patisia123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 12:14   #4965
HaGie
Zadomowienie
 
Avatar HaGie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 792
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Ciekawe dlaczego? Tylko, że u mojej córki, to w ogóle dziwne, bo ona od samego początku nosiła tylko złote kolczyki i nagle jedna dziurka zaczęła jej ropieć
__________________
-3kg

99-->96
-->66
HaGie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 12:39   #4966
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Marta a jak wygląda to ładowanie -tj co jesz przykładowo? Mam na myśli czy jakieś zdrowe węgle, normalne ilości - czy

No zobaczymy jak z moją córką będzie - na razie ze zdziwieniem rodzina patrzy bo ona naprawdę uwielbia jogurt naturalny (fakt że kupuję jej pełnotłusty-czyli prawie 4% - i smakuje lepiej). U mnie w domu w ogóle nie ma innych jogurtów - naturalny i grecki ... Ale ja jem przez rozum, smakuje mi średnio (jasne np grecki trochę bardziej). Moja mama, mąż w ogóle nie ruszą

Wiecie a ja w sumie myślę że to nawet nie cukier per se jest najgorszy. Tylko przetworzone jedzenie i ukryty cukier Np domowe ciasto jak dla mnie jest ok na deser (w normalnej ilości). U nas w przedszkolu też jest deser - czasem owoc/warzywo, czasem ciasto... Moja mam próbowała małą karmić sernikiem ostatnio - także wiem że się tego nie uniknie. Ale ograniczyć można(ale też bez szaleństw - bo np co to za wakacje bez lodów) i wybierać nieco lepszą jakość.
No i przykład idzie z góry - dlatego wiem że my musimy się ogarnąć żeby dawać dobry przykład. A niestety oboje z mężem kochamy słodkie i niezdrowe rzeczy.

Ale ja w ogóle jestem raczej za rozsądnymi porcjami/sportem niż za wykluczaniem czegoś

Ciekawe gdzie się Myszka podziała
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 13:06   #4967
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Marta a w ogóle po co to ładowanie? Jaki jest jego cel? Często ładujesz?
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 14:07   #4968
patisia123
Zakorzenienie
 
Avatar patisia123
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 742
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Marta, a ile już schudłaś na tej diecie?
Ładowanie konieczne skoro czujesz się po nim średnio?
patisia123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 15:00   #4969
martolina1982
Zakorzenienie
 
Avatar martolina1982
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 213
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

schudlam 5 kg. tak sie bujam wokol tego wlasnie przez ładowania. dobrze przeprowadzone ładowanie nie powinno zahamowac spadku wagi. tak mowi teoria. ładowanie 24h ma na calu uzupelnic glikogen w watrobie, bo takie calkiem odciecie tez nie jest dobre. no i mowi się, że ładowanie działa na głowe, że jest jakby odpoczynkiem od restrykcyjnej jednak diety. na mnie jednak działa źle. jak sie trzymam na fazie ketogenicznej to sie trzymam, a wystarczy ze zacze jesc slodkie to juz kaplica. wtedy w 24h przybywa mi ok 2kg na wadze, ktore potem przez tydz musze gubić.

ogolnie lepiej czuje sie na fazie gdy wegli nie jem albo niewiele. ładowania zwyczajnie odchorowuję. ale mam nadzieje ze w koncu opanuje to. ostatnie ładowanie było juz w normie i przybylo mi po nim 1 kg.

ładowanie polega na tym by w 24h dostarczyc 10g wegli na kg obecnej masy ciała. to b.duzo. zdrowymi produktami typu ryż, kasze trudno to osiagnac, z reszta kto by czekał na takie ładowanie, dlatego dopuszcza sie nawet słodycze typu biszkopty, pierniki...to skąplikowane, bo w ładowaniu mozna i trzeba! zjesc mase weglowodanów, ale nie mozna tluszczu i tu zonk, bo wiekszosc rzeczy jak ma wegle to ma i tluszcz np lody, czekolada...

o ckd mowi sie ze jest trudna i nie dla amatorow. najczesciej stosuja ja kulturysci. ładowanie musi byc zgrane np z treningiem. zaczynamy ładowanie po treningu. mnie ładowania wybijają z rytmu na razie. mysle, ze stad moje zwyżki i spadki wagi.

kolezanka, z ktora sie odchudzam, schudla 7kg a jej bratowa, ktora zaczynala troche pozniej 10kg, wiec po prostu ja za duzo sobie pozwalalam w czasie ładowań, ale dieta sama w sobie jest uznawana za jedna z najzdrowszych. mozecie o niej poczytac na sfd. ja dopiero sie ucze to sposobu jedzenia.
__________________
...88-89-90-91-92

04.05.2017 start!

Edytowane przez martolina1982
Czas edycji: 2016-03-17 o 15:05
martolina1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 16:46   #4970
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Hmmm no to ryż z jabłkiem i cukrem (i jogurtem odtłuszczonym), naleśniki z dżemem, kanapki z dżemem... Coś by się wymyśliło Ale faktycznie najlepsze rzeczy to połączenie cukru i tłuszczu

Generalnie wydaje mi się to lekkim hazardem z własnym organizmem i metabolizmem - ale jeśli działa i czujesz się ok W sumie już 2 miesiące na tym jesteś prawie. Mi w ciągu tych dwóch miesięcy spadło jakieś 3 kilo - na powiedzmy zdrowej diecie, z częstymi odstępstwami (ale bez jakichś specjalnych zasad). Obie mamy podobną wagę, ćwiczymy chyba też podobnie(sporo) - więc jednak Twoja dieta wygrywa

No ale moje "ładowania" są zbyt częste i bez żadnych zasad
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 18:26   #4971
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Hej hej!

Dziękuję Wam wszystkim i kazdej z osobna za życzenia
Marat- masz rację- szczerze nienawidzę urodzin i o ile komuś chętnie robię prezenty angażuję się w urządzanie imprez itp...tak swoich urodzin nie akceptuję. Dostaję mega-doła, nie odbieram połączeń, bo jakbym te wszystkie życzenia usłyszała to chyba bym wyła z rozpaczy.
Głupie, ale tak mam.
Nie lubię też jak mi obcy ludzie składają życzenia (obcy w znaczeniu znajomi z pracy z którymi w zyciu zamieniłam 2 zdania, a raptem lecą mnie całować!kosmos).

Co do diety- nie trzymam.I boję się wejść na wagę. Po prostu żrę. Niby nadal bezglutenowo, ale jem takie ilości wszystkiego, że aż strach....dziś nawet sobie zapodałam ostatnią kapsułkę A. żeby zobaczyć czy da jakiś efekt....owszem dało- do tej pory chodziłam o 2 jajkach na miekko zjedzonych na śniadanie, a przed chwilą wpier.do.li.łam (bo nie inaczej) bułeczkę bezglutenową, 3 cukierki bounty (z biedry na wagę) i nadal czuję ssanie...ale już na tyle racjonalnie, ze zjem zupę (zasłodziłam się do obrzygu).

Nie mam w sobie motywacji. Ba! nawet nie mam siły do ćwiczeń. Rozważam pójście po jakieś tabsy do psychiatry, czuję że psychicznie jestem wrakiem (w pracy mamy koszmarny okres, czasem budzę się w nocy bo mi się śni robota, albo np. dziś w nocy śniło mi się, że koordynator wywalił mi na biurko puszkę pełną białych robaków-takie totalne głupoty, ale świadczące o stresie), do tego czuję się grubo, więc automatycznie ani mi się ćwiczyć nie chce (bo ciężko), ani nawet pisać do Was o tym i smęcić...koleżanka z pracy namawia na wspólny basen, a ja kręcę, bo wstydzę się przed nią rozebrać....
Ogólnie mam wczesno-wiosennego doła.
Dziś ta sama koleżanka stwierdziła, że strasznie mi szyja zgrubiała i może powinnam zbadać tarczycę. W sumie moze i powinnam bo oprócz sadła odnowił mi się trądzik i to taki typowo hormonalny- na żuchwie.

Marta, zazdroszczę ci tej motywacji, że się trzymasz, że dajesz radę. Ja szczerze- nawet jednego dnia bez słodkiego nie wytrzymam
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-17, 20:15   #4972
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

L'ambria no tylko spokojnie I po kolei ... Może faktycznie zacznij od tarczycy - na wilczy apetyt to chyba też może mieć wpływ?

Jeśli nie chcesz się ważyć (choć moim zdaniem lepiej wiedzieć - bo a nuż to otrzeźwi) to może spróbuj się odżywiać racjonalnie? Np jeść więcej, zdrowo ale stopniowo wyrzucić słodycze? Bo mam wrażenie że się miotasz- jest kiepsko , więc podejmujesz desperackie kroki(to a., i dwa jajka-nic dziwnego że masz wilczy głód). a one pogarszają sytuację.
Wypisz wymaluj ja Co jakiś czas mi odbije - próbuje ciągnąć np na białkach i kończy się pizzą wieczorem... Albo ćwiczę codziennie, dużo, bez odpoczynku - i dosłownie padam na nos (i zero ćwiczeń przez tydzień) ...
Obawiam się że trzeba się uczyć spokoju w działaniach

No a smęcić przecież możesz...bo ty jedna masz trudniejszy okres? Ja przed świętami miałam 79, w czerwcu 77, zaraz po porodzie to nawet 75 mignęło - a teraz marzę o zejściu z 8 ... I od trzech miesięcy kręcę się między 85 a 82 ... To dopiero porażka Ale mimo wszystko jakoś ważenie i pisanie tutaj trzyma ma mnie w ryzach..Pomaga

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Skalpel za mną (i to tyle Chodakowskiej w tym tygodniu -mam dosyć

Dzień na czysto - tj zgodnie z założeniami bo obiad dietetyczny nie był. Wyjadam resztki -więc wpadło trochę białej kiełbasy i makaron normalny (rosołowy-akurat pół paczki starej zostało) z sosem pomidorowym (o to dietetyczne, domowe i bez cukru). W ogóle te obiady ostatnio to średnio - rodzice nawieźli jedzenia, za mało zamroziłam a wyrzucić szkoda

Za to kolacja super - 2 jajka na twardo, w cząstkach zawinięte w szynkę z indyczej piersi z jogurtem nat z czosnkiem... Prawie jak majonez

Dziś mam samotny wieczór o wodzie i herbacie
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-18, 08:41   #4973
martolina1982
Zakorzenienie
 
Avatar martolina1982
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 213
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Hello

La’mbria
wpadłaś w błędne koło. No i jak źle się z sobą czujesz to będzie się to przekładało na wszystkie sfery życia. Może naprawde wina przesilenia. Już tak długo nie mamy słońca.

Jaonna dobrze mówi, tylko spokoj nas uratuje. Nie można jak ryba bez ody się miotać, bo sobie szkodzisz. Nie oczekuj zaraz nie wiem jakich cudów, uspokoj na razie psyche i sposób w jaki jesz bo doprowadzisz do kom pulsów a to niezłe g.no. Zobacz ja efekty nie jakies wielkie, bo moglyby spokojnie być 2 razy takie, ale TRWAM i to się liczy. Nie możesz zaczynac i zaraz odpuszczac, bo sobie sama robisz kuku.

Tak Joanna owszem zalozenia diety są zaskakujące, bo np. ilość węglowodanów w tak krotkim czasie...ale to nie dieta krzak ale z dlugą historią. Dieta ektogeniczna jest stara bardzo i poczatkowo służyła ludziom chorującym na padaczke, alzheimera…bo wykluczenie wegli łagodziło bardzo objawy choroby. Do tej pory jest stosowana np. w padaczce lekoopornej.
A mnie ona po prostu pasuje. Uspokoiłą mi skoki cukru w krwi, które były moją zmorą. To jedzenie jakos mnie na dlużej syci. Nie mysle wciąż by cos wsadzic do gęby. Nie dla mnie diety na sałatkach. Ja musze mieso i to nie jak w dukanie mieso na wodzie albo jakiejs parafinie, ze suche to az trzeba popijac, ale normalne z tluszczem. Jeśli ma to być odzywianie na cale życie to na tej mam na to największe szanse.
__________________
...88-89-90-91-92

04.05.2017 start!
martolina1982 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-03-18, 09:48   #4974
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Dobry.
Już w środę mam urografię. Szybciutko się udało.

Cos mnie chyba znow bierze
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-18, 10:19   #4975
HaGie
Zadomowienie
 
Avatar HaGie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 792
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Martolina zazdroszczę, że znalazłaś coś dla siebie, co czujesz i widzisz, że Ci pasuje. Tak trzymaj

Tamlin szybko się uwinęli, no i dobrze, będziesz wiedziała na czym stoisz i co trzeba z tym zrobić.

Ja zaraz też jadę do szpitala na usg szyi, też całkiem szybko zadzwonili, żeby umówić mnie na wizytę.
__________________
-3kg

99-->96
-->66
HaGie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-18, 12:18   #4976
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Marta faktycznie dobrze że Ci słuzy . No i dosyć długo już w tym trwasz

Pierwszy raz wypiłam dziś smoothie w przedszkolu.... Trochę lepiej ale i tak wróciłam wściekle głodna ...

Wrzuciłam kanapki z szynką i w sumie dalej się rozglądam

Może się uda wieczorem na basen iść Przydałoby się
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-18, 14:58   #4977
martolina1982
Zakorzenienie
 
Avatar martolina1982
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 213
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

to dawaj. obie pojdziemy ja na 20;30, a ty?

HaGie, tamlin trzymam kciuki za dobre wyniki badań.

dziewczyny miala ktoras z was usuwana nadżerkę? ja mam wskazanie i troche sie cykam, od lat odwlekam. różne są podejścia i to mnie jakoś zniechęca do działań w ym zakresie. Jeden lekarz mowil, ze usuwac juz (mowil to jak mialam 19 lat), inny ze nie, ze dopiero po porodach. w miedzyczasie trafil sie taki, ktory powiedzial ze on nadzerki nie widzi a pewna babeczka stwierdzila, ze teraz sie nadzerek nie usuwa i taka moja uroda ze ja mam. kiedys czytalam obszerna i wiarygodnie wygladajacą publikacje, ze miejsce po usunietej nadzerce lubi zrakowiec, jakas forma blizny ku temu sprzyja, maskuje chorobe. wniosek, lepiej nie ruszać. powszechnia wiesc natomiast głosi, ze nie leczona właśnie lubi się zaostrzyć. komu wierzyć?
__________________
...88-89-90-91-92

04.05.2017 start!
martolina1982 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-03-18, 16:15   #4978
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Ja spotkałam się tylko z opinią by usunąć, ale po porodach.
Sama musze się tym zająć, bo mam dużą nadżerkę. Na pewno laserem ją usunę.
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-19, 14:30   #4979
swinka94
Zadomowienie
 
Avatar swinka94
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 1 344
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Dzień dobry Laski. Zgodnie z ostatnią sugestią Marty odzywam się w weekend co by ciszy nie było Ostatnio wpadam tu jak po ogień więc postaram się teraz trochę poodpowiadać na Wasze posty



Insane! Co do tego cateringu to moim zdaniem przemyśl sprawę. Jak dla mnie to jest takie szukanie wymówek-sama sprawdzałam, to jest drogie ale jak policzysz jakieś piwko/wino i zamawane żarcie czy słodycze to szybko zobaczysz że na to samo wychodzi. Co do TŻa to powiem Ci na swoim przykładzie-wyluzuj. Ja jeszcze niedawno strasznie się przejmowałam bo mój nie bardzo umie gotować, zawsze mówi że on nie ma pomysłu na nic poza kanapkami. To jest dorosły facet, poradzi sobie U mnie odpuszczenie spowodowało pozytywną zmianę-TŻ zaczął sam sobie przygotowywać zdrowe jedzenie, szuka też przepisów na dietetyczne kolacje dla nas. Ja się zaangażowałam tylko na tyle, że kupiłam mu książkę z przepisami diety śródziemnomorskiej Także nie traktuj jego jako wymówki. A najważniejsze co chciałam powiedzieć to to, że nie masz racji mówiąc że w ciągu dnia jest ok a wieczory są problemem. Moim zdaniem to że masz wieczorem ochotę na podjadanie to tylko częściowo wynika ze stresu/zmęczenia-a bardziej z tego, że w ciągu dnia jesz albo za mało albo nieodpowiednio. Pomyśl o tym, ja odkąd zdecydowałam się na jedzenie porządnych obiadów to potem o 19 jem naprawdę małą kolację, np. trochę sałatki z mozzarellą. I zupełnie nie mam ochoty na obżarstwo ani alkohol.


Cytat:
Napisane przez martolina1982 Pokaż wiadomość

Świnko musze zobaczyć ten film, choc z jego przesłaniem już na wstępie się zgadzam. Również uważam, że cukier to głowny winowajca. Teraz kiedy od prawie 2 miesicy jem niskoweglowodanowo do 50g węglowodanów dziennie, okresy ładowania, gdy tych węglowodanów się spozywa duzo w celu uzupełnienie glikogenu, sa dla mnie koszmarem. Wiecie jak ja się czuje? Jak zatruta. Jakbym zjadla trucizne. Nie jem duzo objętościowo ale cukier sprawia, ze od razu wywala mi brzuch (do tego stopnia, ze nie dopinam kurtki, musze mieć rozpiete dżinsy), splyca mi się oddech, zaraz czerwienieje na twarzy, mam straszne uczycie sytości, mam wrazenie ze pękne. Zaraz pojawia się przelewanie w brzuchu, wdecia, gazy. Coz z czym nie mam doczynienia, gdy cukier ograniczam. Ładowanie może trwac 24h ale jeszcze wiele dni po lecze się po nim. Czuje się zle i chora. Normalnie obserwuje już po pierwszym węglowodanowym posilku kopa, a za 1-2 h zasypiam. Kolezanka, z która jestem na tej diecie po pierwszym posilku z węglowodanami spala jak zabita 3h w dzien. Wiec uwazam i czuje, ze cukier ma b.duzy wpływ na mój organizm, na energie bądź jej brak, na samopoczucie…nie chce być na wiecznej hustawce i być zmuszona nalogiem cukrowym do ciągłego podrzucania wegla do kotła bo inaczej będę senna, zmeczona, zdołowana.

świnko gratulacje!!! co będziesz robiła? ty masz zajecia popołudniami? why? ty nadal ciagniesz dwa kierunki?
Co do pracy: będę opiekunką w prywatnym przedszkolu Tak, mam zajęcia popołudniami bo po prostu tak są te które muszę lub chcę robić Najwcześniej o 15 zaczynam. Robię dwa kierunki, a teraz to jeszcze dołożyłam sobie zajęcia z trzeciego Ale jest lajtowo, naprawdę. Gorzej będzie w sesji letniej bo muszę zaliczyć wtedy zajęcia z poprzedniego roku. Ale staram się część zaliczyć teraz.

Co do tego filmu to polecam Ci kupić książkę, nazywa się tak samo. Film nie wiem czy będą grać w normalnych kinach, ja byłam w takim offowym na specjalnym pokazie. A generalnie co do cukru to się zgadzam. Mam nadzieję że ta dieta będzie Ci służyć dalej. Czytałam ostatnio o tym ładowaniu i to rzeczywiście nie takie proste. To naprawdę dieta dla kogoś kto potrafi trzymać dyscyplinę.

Cytat:
Napisane przez patisia123 Pokaż wiadomość
Ja tez mam tak z uszami. Kiedyś byłam w stanie nosić najtańsze badziewie za 10zł i było ok, a od jakiegoś czasu jak tylko założę to mi ropieją, swędzą, strupy się robią...;(
Właśnie mi też się coś takiego zrobiło, teraz często mi ropieją uszy i jak założę kolczyki to wieczorem muszę zdjąć i wtedy przez kilka dni leczę uszy

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
Co do diety- nie trzymam.I boję się wejść na wagę. Po prostu żrę. Niby nadal bezglutenowo, ale jem takie ilości wszystkiego, że aż strach....dziś nawet sobie zapodałam ostatnią kapsułkę A. żeby zobaczyć czy da jakiś efekt....owszem dało- do tej pory chodziłam o 2 jajkach na miekko zjedzonych na śniadanie, a przed chwilą wpier.do.li.łam (bo nie inaczej) bułeczkę bezglutenową, 3 cukierki bounty (z biedry na wagę) i nadal czuję ssanie...ale już na tyle racjonalnie, ze zjem zupę (zasłodziłam się do obrzygu).

Nie mam w sobie motywacji. Ba! nawet nie mam siły do ćwiczeń. Rozważam pójście po jakieś tabsy do psychiatry, czuję że psychicznie jestem wrakiem (w pracy mamy koszmarny okres, czasem budzę się w nocy bo mi się śni robota, albo np. dziś w nocy śniło mi się, że koordynator wywalił mi na biurko puszkę pełną białych robaków-takie totalne głupoty, ale świadczące o stresie), do tego czuję się grubo, więc automatycznie ani mi się ćwiczyć nie chce (bo ciężko), ani nawet pisać do Was o tym i smęcić...koleżanka z pracy namawia na wspólny basen, a ja kręcę, bo wstydzę się przed nią rozebrać....
Ogólnie mam wczesno-wiosennego doła.
Dziś ta sama koleżanka stwierdziła, że strasznie mi szyja zgrubiała i może powinnam zbadać tarczycę. W sumie moze i powinnam bo oprócz sadła odnowił mi się trądzik i to taki typowo hormonalny- na żuchwie.

Marta, zazdroszczę ci tej motywacji, że się trzymasz, że dajesz radę. Ja szczerze- nawet jednego dnia bez słodkiego nie wytrzymam
Przepraszam że to napiszę, ale ktoś w końcu musi. LA MBRIA OGARNIJ SIĘ KOBIETO! WEŹ TY JAKĄŚ PATELNIĘ I WAL W CZOŁO DOPÓKI NIE ZMĄDRZEJESZ. Przepraszam że tak dosadnie ale wkurzasz mnie strasznie Wkurzasz mnie bo sama sobie robisz krzywdę!!! Co Ty ze sobą robisz kobieto? Głodowe śniadanie, faszerujesz się tabletkami a potem żresz bez opamiętania. Przecież Ty sobie hodujesz zaburzenia odżywiania. Ciągle piszesz że starasz się jeść zdrowo, że bezgluten itd. a potem bach! litr grycanów. Narzekasz że chora, że ledwo łazisz-lepiej się poczułaś, dawaj na rower w zimnicę, a co! Jeśli naprawdę kiepsko się czujesz to idź do tego psychiatry, ale nie licz że Ci pomoże-da Ci tabletki i nara, tak to działa. Ale zanim pójdziesz, zastanów się dobrze bo może sama się doprowadzasz do takiego stanu? Może nie dbasz o siebie, nie opiekujesz się sobą jak należy? Wrzuć jakieś wartościowe żarcie, suplementy. Jak Ci się nic nie chce to nie rób, poleż w wannie, poczytaj a jak i na to nie masz siły-idź spać z kurami. Ogarnij sobie może jakąś terapię albo warsztaty skutecznej relaksacji czy radzenia sobie ze stresem. W wawie tego pełno, nawet za darmo można się czasem załapać.
Nie obraź się ale czasem jak Cię czytam to mam wrażenie, że jakaś emerytka z nami siedzi na wątku. Nic Ci nie pasuje, ciągle jesteś chora, zmęczona. Narzekasz że tu boli, tam strzyka... Zadbaj o siebie kobieto!!! I przede wszystkim uporządkuj swoje podejście do jedzenia. Zaburzenia odżywiania to jest zaâ˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠is te gówno, wierz mi na słowo. Ja pierwszy raz bulimię atypową miałam zdiagnozowaną 6 lat temu i uwierz, że mnóstwo pracy, bólu i łez kosztowało mnie dojście do obecnego stanu-a przecież nadal mam niezdrowe podejście do żarcia i borykam się z nadwagą! Nie rób sobie sama kuku, bo naprawdę za jakiś czas będziesz żałować że nie przykładałaś do tego wagi i nie uporządkowałaś w porę. Marta słusznie zauważyła że już teraz Twoje odżywianie to są czyste kompulsy. I nie obrażaj się proszę, ja to wszystko piszę z troski o Ciebie bo jesteś młoda a widzę że coraz bardziej przybita i rozgoryczona
Cytat:
Napisane przez martolina1982 Pokaż wiadomość
dziewczyny miala ktoras z was usuwana nadżerkę? ja mam wskazanie i troche sie cykam, od lat odwlekam. różne są podejścia i to mnie jakoś zniechęca do działań w ym zakresie. Jeden lekarz mowil, ze usuwac juz (mowil to jak mialam 19 lat), inny ze nie, ze dopiero po porodach. w miedzyczasie trafil sie taki, ktory powiedzial ze on nadzerki nie widzi a pewna babeczka stwierdzila, ze teraz sie nadzerek nie usuwa i taka moja uroda ze ja mam. kiedys czytalam obszerna i wiarygodnie wygladajacą publikacje, ze miejsce po usunietej nadzerce lubi zrakowiec, jakas forma blizny ku temu sprzyja, maskuje chorobe. wniosek, lepiej nie ruszać. powszechnia wiesc natomiast głosi, ze nie leczona właśnie lubi się zaostrzyć. komu wierzyć?
Moja zaufana ginekolog jest zdania, że powinno się usuwać i ja jej ufam w tym. Ja miałam 2 lata temu nadżerkę ale w takim stadium, że gin mi zaaplikowała lek i tyle. Teraz się trochę cykam bo miałam w zeszłym roku zrobić cytologię i tak odwlekałam, że teraz dopiero w maju idę do gin. Ja bym chyba poszła, z tym czekaniem do porodu to słyszałam że to chodzi o metodę. Jeśli chodzi o laser to podobno nie ma pwskazań.
__________________
Nowy start w życiu I na wadze
86,7 - 81,5 - 79

Jeśli udało Ci się przetrwać nawet jeden epizod dużej depresji - jesteś niebezpieczny i możesz wszystko.

Edytowane przez swinka94
Czas edycji: 2016-03-19 o 14:32
swinka94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-19, 16:19   #4980
insane_p
Zadomowienie
 
Avatar insane_p
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1 547
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

Hej dziewczyny!

Świnko - przemyślę. Ale szczerze, uważam, że to nie jest problem. Bo my gotujemy zdrowo do pracy, mięso + warzywa, mała ilość tłuszczu. Śniadanie: 2 jajka i bułka pełnoziarnista. Do kawy w pracy czasem wpadnie kostka czy dwie gorzkiej czekolady. Czy to jest złe jedzenie? Czym catering by się różnił poza tym, że nie musiałabym spędzać czasu w kuchni? A wieczorem i tak miałabym taką samą ochotę na niezdrowe


Dziewczyny, chyba mi się zmiany w życiu szykują. Napiszę na klubie.
__________________
“It is never too late to be what you might have been.” – George Eliot

-13,0 kg
18,4 kg to go.
insane_p jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-03-23 19:01:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.