|
|
#511 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 650
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Miszka u mnie tez nie ma probek tego kremu pauli
|
|
|
|
#512 | ||
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Cytat:
Cytat:
Tak Muszę jeszcze tylko przebukować lot powrotny I niestety dodatkowe koszty, bo troche zamieszania było z naszym lotem. Mieliśmy lecieć na dłużej, ale szkoła Wiki nie wyraziła zgody.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
||
|
|
|
#513 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 10 189
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Amelia Tobie również
Dircik ten płyn przedłuża żywotnośc kreski?Kredka sie nie rozmazuje?Testowałaś ?
|
|
|
|
#514 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
MIszka - tak, testowałam. Generalnie ten Maybelline jest trwały i się nie rozmazuje, mimo, że mam bardzo trudne powieki pod tym względem. A dodatek duraline powoduje jeszcze lepszą trwałość i łatwość aplikacji - pędzelek tak gładko sunie.
Gosia - może to kontrowersyjne poglądy, ale mnie jednak drażni ten zachodni brak wolności pod względem nieobecności w szkole. Szkoła się nie zgodziła Jeśli mam osobiste plany, dziecko generalnie do szkoły chodzi, a ja biorę odpowiedzialność za to, że nadrobi materiał, bo z nauką kłopotu nie ma, to uważam, że mam święte prawo do tego, by zdecydować o wyjeździe informując o nim szkołę, a nie PYTAJĄC o zgodę, ponosząc konsekwencje jej braku i drżąc przed konsekwencjami ... I wiem, wiem, jesteśmy już chyba w mniejszości, dzieci w innych krajach są coraz bardziej "państwowe" pod tym względem, wolność rodzica jest ograniczana. Zdaję sobie z tego sprawę, że nie każdy wystarczająco obiektywnie oceni czy może spokojnie dziecku "urwać" trochę lekcji, natomiast coraz częściej spotykam się z tym, że szkoła robi nadmierne problemy w takich planowanych "wagarach". |
|
|
|
#515 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 143
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Zgadzam się z Dircikiem. Byłabym w stanie to zrozumieć w przypadku dziecka, które ma problemy z nauką i podobne sytuacje - "planowane wagary" zdarzają się notorycznie, ale jestem pewna, że to Wiki nie dotyczy. Najłatwiej nie wyrazić zgody w takiej sytuacji i cieszyć się poczuciem spełnionego obowiązku. Ciekawe czy nie umykają ich uwadze sytuacje, które naprawdę ingerencji szkoły wymagają. Miejmy nadzieję, że nie umykają.
Edytowane przez JUKA73 Czas edycji: 2015-01-02 o 23:42 |
|
|
|
#516 |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Tzn z tą szkołą to dostalismy kilka dni nadliczbowych. Rozmawialiśmy z dyrektorką. Bardzo sympatyczna, życzliwa kobieta. Powiedziała, że na więcej nie może się zgodzić, bo jest to odgórnie narzucone i miałaby kłopoty przez to. U nas namieszał nauczyciel któremu się pytaliśmy. Powiedział, że nie będzie problemu, tylko wniosek będziemy musieli wypisać, że urlopujemy dziecko. No i trafiła się dobra promocja na bilety. Kupiliśmy. A za chwilę przyszedł list ze szkoły, że nie wyrażają zgody.
U nas to nie jest takie "widzi mi się", bo jedziemy pozalatwiać sprawy, zarejestrować najmodszego w polskim urzędzie, wyrobić Wiki nowy dowód. No ale nic jakoś damy radę. Szkoda tylko, że taka niepotrzebna strata pieniędzy. Czekam teraz na jakąś promocję biletów, a jak na złość są takie drogie, że za przebukowanie powrotnego zapłaciłabym więcej jak płaciłam w dwie strony ![]() ---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ---------- A co do nieobecności w szkole to Wiki w ciągu 4 lat opuściła łącznie może z 5 dni. W tym roku ani jednego. Do tego uczy się naprawdę dobrze.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
#517 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 650
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Dircik i Juka problem wyjazdow dzieci imigrantow w ciagu roku szkolnego to nie jest niestety kwestia jednego dziecka Gosi, ktore wyjezdza do PL raz na dwa lata, gdyby tak bylo, szkola na pewno nie mialaby z tym problemu. Jest to zjawisko nagminne, z ktorym probuja sobie radzic juz nie na poziomie szkoly, ale na poziomie panstwowym. Na porzadku dziennym zdarzaja sie przypadki, ze rodzice zabieraja dzieci ze szkol na kilka tygodni w ciagu roku szkolnego lub wyjezdzaja juz poczatkiem/w polowie czerwca, wracaja, podobnie, nawet w polowie wrzesnia, bo taniej. Z takim zjawiskiem szkoly wlasnie probuja walczyc. Nie jest to nawet kwestia tego czy szkola zgadza sie czy tez nie, bo jak sie rodzic uprze, ze zabiera dziecko, to nikt go nie powstzyma (poza pewnymi wyjatkami). Nie jest to tez kwestia praw rodzicow, bo rodzice maja prawo decydowac o dziecku, ale niech decyduja madrze, majac dobro dziecka na wzgledzie. Niestety takie decyzje sa najczesciej oparte na wzgledach finansowych (bo taniej). Ja tez jestem rodzicem, tez mieszkam na emigracji, moje dziecko chodzi do szkoly 8 rok i oprocz dni kiedy byl chory, nigdy nie opuscil w szkole nawet dnia. Nigdy nie zdarzylo sie, zebym zabrala go na tydzien czy dwa na wakacje w ciagu roku szkolnego, bo zdaje sobie sprawe, ze nie byloby to z pozytkiem dla niego. Tak jak napisalam wczesniej, jesli jest to sytuacja jednorazowa, raz na kilka lat, wyjatkowo to w porzadku, ale jesli zdarza sie to rok w rok to staje sie to naprawde duzym problemem.
Edytowane przez uklika Czas edycji: 2015-01-03 o 10:36 |
|
|
|
#518 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Uklika - właśnie pisałam, że zdaję sobie sprawę, że bywa różnie, ale dla mnie takie totalne usztywnienie to jest wylewanie dziecka z kąpielą. Reakcja (konkretna i zdecydowana) powinna być w tych patologicznych przypadkach, a nie rozciągnięta na wszystkich.
Zobacz, że w przypadku Wiki cierpią w jakimś sensie rodzice, którzy nie nadużywają tego i są bardzo w porządku, a nie ma to wielkiego wpływu na kombinatorów. Choć z tym brakiem potencjalnych konsekwencji to bym się chyba nie przychylała - coraz więcej słyszy się o przypadkach i w Niemczech, i w UK odbierania dzieci polskim rodzicom za dość błahe, zdawałoby się, przewinienia, w tym "unikanie obowiązku szkolnego" również. Bardzo jaskrawo nie spodobały mi się te regulacje, gdy usłyszałam, że niemieccy rodzice mieliby problem, żeby zabrać dzieci na kilka dni na pogrzeb babci. Niestety zmarła w piątek, pogrzeb we wtorek rano, przeszło 1000 km od domu i nie ma kiedy uzyskać zgody od szkoły Swoją drogą jak jest w przypadku przeziębień? Z każdą chorobą trzeba iść z dzieckiem do lekarza po "L4"? |
|
|
|
#519 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 143
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Reasumując, każda sytuacja powinna być rozpatrywana indywidulanie i z uwzględnieniem wszelkich okoliczności. W końcu chodzi tu o dobro dziecka.
|
|
|
|
#520 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 10 189
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Dziwne.co byłoby w przypadku dziecka chorowitego?Są przeciez i takie.Jeśli zdrowie dopisuje,dziecko jest aktywnie uczestniczace w zajęciach,nie wagaruje,to nie widzę podstaw do decyzji szkoły.To nie 19 wiek,by nie wyrażali zgody..Czasami sytuacje losowe są nieprzewidywalne i jak rodzice jak nauczyciele powinni wypracowac kompromis.W głowie mi sie nie mieści decyzja na nie!
Dircik kupiłam inglota i http://allegro.pl/maybelline-gel-lin...955653440.html To ten co chwaliłaś??? |
|
|
|
#521 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 4 895
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
helo
ależ na się dyskusja rozwinęła![]() Uklika jestem dokładnie tego samego zdania Osobiście uważam, że polskim rodzicom przydałoby się więcej dyscypliny. U młodego w klasie liczącej 19 osób w połowie czerwca ub. roku wyjechało na wakacje 8 dzieci!!!!! uważam, że to skandal. Do tego niestety nie były to orły. Hmm..na miejscu wychowawczyni/ dyrektora (gdyby to było możliwe) zabroniłabym tego. We wrześniu w pierwszych dwóch tygodniach 3 dzieci była nieobecna. A nauka? zdecydowanie popieram model zachodni jeśli chodzi o szkoły. Wolne- tak, ale w zdecydowanie krótszych okresach a za to częściej. |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#522 |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Co do chorób to moje dzieciaki (odpukac! ) na szczęście sporadycznie chorują. Wiki w ciagu 4 lat jak tu jestesmy raz była poważniej chora, w sensie z wysoką gorączką, ale tylko kilka dni. I wtedy opuściła jakoś 2 dni w szkole, bo jeszcze był weekend przez który przeleżała. I to mnie zaskoczyło, że jakkolwiek ja się z tutejszą służbą zdrowia zgadzam w wielu kwestiach, np że na kazde kichnięcie nie ładują zaraz tony leków, w tym antybiotyków, jak to czesto niestety w Polsce jest praktykowane to trochę jednak choroba była zbagatelizowana. Powiedzieli wtedy, że to "tylko" wirus i sam przejdzie i że nie jest to powód do opuszczania szkoły! A Wiki miała wtedy prawie 40 st temp. Została w domu. Jednak w szkole nie robili z tego problemu.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
#523 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Aussie, Uklika - szanuję różnice poglądów, jak najbardziej
. Dobrze jest poznać inny punkt widzenia.Przy czym szczególnie z tą końcówką roku szkolnego - nie widzę wielkiego skandalu. Kto był przez to poszkodowany? Ci, którzy zostali w szkole, czy zabrane na wakacje dzieci? U Was po ostatniej konferencji są jeszcze konkretne lekcje? Sama, przyznaję się bez bicia, tak już raz zrobiłam. Oceny wystawione na początku czerwca, średnia dziecka powyżej 5, dwa dni (słownie: dwa) absencji w całym roku szkolnym, ceny i pogoda łaskawsze w ostatnim tygodniu czerwca, niż w lipcu, więc tydzień "urwałam"(czyli 4 dni "normalne" i zakończenie roku) , uprzedzając o tym wychowawcę już w maju. Nauki żadnej nie tracił, na końcówce już naprawdę materiał nie jest przerabiany zwykle, bo musi być przerobiony do konferencji - głównie jakieś luźniejsze zajęcia, zabawy w plenerze itp. Nie było też żadnej akademii, na której mógłby wiersz powiedzieć czy jakoś tam inaczej zaistnieć, a którą by opuścił. Na pozostałych w klasie to moim zdaniem nie miało w tym momencie żadnego wpływu. Będąc adwokatem diabła - można by powiedzieć - a co by było gdyby wszyscy/prawie wszyscy tak zrobili naraz? Jak dla mnie - może by to skłoniło odpowiedzialnych za organizację edukacji do refleksji, że jest tu coś nie tak ze sztucznym przedłużaniem roku szkolnego do ostatniego piątku w czerwcu (albo za wcześnie konferencje klasyfikacyjne robią). Może oficjalnie powinny się te dni po konferencji nazywać dobrowolnymi zajęciami opiekuńczymi (jak teraz w niektórych szkołach 14.10 czy najbliższy poniedziałek). Ci co mają taką potrzebę - nie mieliby kłopotu co zrobić z dzieckiem, a Ci którzy chcą wcześniej wyjechać, mogliby to zrobić całkiem bez wyrzutów sumienia i bez emocji Model z krótszymi wakacjami ale częściej - jak najbardziej popieram, przysłużyłby się chyba wszystkim. Miszka - wygląda na to, że kupiłaś następcę mojego żelu. Mój ma trwałość 24h, Twój - 36, czyli dłużej się możesz nie myć . To już naprawdę są bezsensowne chwyty marketingowe tak długa trwałość produktu...
|
|
|
|
#524 | |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Cytat:
W Wiki klasie tylko ona jedna, w całej szkole (a szkoła jest ogromna!) troje.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
|
#525 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 143
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Gosia - Polska, polska szkoła, to i polskie dzieci w klasie
|
|
|
|
#526 |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Aaaa, bo ja myślałam, że Aussie w Polsce nie mieszka i pisze z perspektywy emigrantki jak to postępują polscy rodzice. Coś nie zrozumiałam widać
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
#527 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 10 189
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Mój mąż uczy klasy po 6 dzieci,ale to rzadkość.Uważam,że zabranie dziecka w czerwcu gdzie juz praktycznie zostało do wakacji niewiele,a akurat trafił sie wyjazd-to nic zdrożnego.Zagraniczne wojaże jak wiadomo sa tąnsze w czerwcu i we wrześniu.Przy polskich zarobkach nie każda rodzina np 4 osobowa,może sobie pozwolic na jakiś tam względny luksus w sezonie i stąd zapewne wakacje szybsze...Ja to rozumiem i jesli nauczyciel nie ma zastrzeżeń do nauki,my wiemy,że dziecko ma dobre stopnie-to nie widzę przeszkód.Zobaczcie jak taka decyzja skpomplkowała Gośce plany.A co za tym idzie i finansowo nadszarpneła budżet rodziny.I po co?Ku jakiej idei?
Dircik może to od razu permanentny będzie ha ha..Zapłaciłam.Zdam relację jak dojdzie..Naszukałam sie jakiejś piłki nożnej.Koniecznie brazuci Młody ma im,więc prezent z głowy...Chce któraś gry na ps3?Mój syn dostał duble na gwiazdkę od rodziny..Podaje tytuły 1-Sports Champions Move polska wersja-35zł 2 Lego Batman-30zł. Obie gry są nowe i zafoliowane Edytowane przez Michell72 Czas edycji: 2015-01-03 o 15:40 |
|
|
|
#528 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 4 895
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
A ja powiem tak. Mam inne zdanie. A to zabieranie dzieci ze szkoły jak dla mnie pokazuje polskie podejście do sprawy
na zachodzie nie do pomyślenia, a tutaj ...hmmm...takie "normalne". Idąc tym tropem może wszyscy powinniśmy wyjeżdżać na wakacje w połowie czerwca? albo jeszcze lepiej ograniczyć rok szkolny jeszcze bardziej, do połowy roku tylko...bo w sumie jak tak policzyć wszystkie wolne i te takie naciągane wolne, wolne po wystawieniu ocen, święta itd to ile zostanie? A potem dramat, poziom nauki się obniża od podstawówki po studia... i lament najpierw rodziców, że nauczyciele się uwzięli na dziecko, uczyć nie potrafią, korepetycje potrzebne itd...na końcu lament nauczycieli akademickich, że z roku na rok coraz gorzej i coraz niższy poziom.No tak taki jest mój punkt widzenia. Nie chcę przy tym nikogo urazić, obrazić. Szanuję inny punkt widzenia ---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ---------- MIszka- młody nie ma psp3 |
|
|
|
#529 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 143
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
A ja (szanując oczywiście wszystkie wyrażone tu opinie
) się upieram, że wszystko zależy od konkretnej sytuacji. Jeżeli dziecko świetnie się uczy, dzielnie pracuje przez cały rok i trafia się fajna okazja - niech sobie jedzie wcześniej na wakacje - choćby w formie nagrody za ciężką pracę. To już jest kwestia rozsądku i odpowiedzialności rodziców. Jeżeli lawiruje i rodzice mają to gdzieś, to szkoła wiele tu nie osiągnie - niezależnie od tego ile będzie dni wolnych od nauki. Wydaje mi się także, że to nie ilość dni wolnych od nauki ma wpływ na poziom nauczania i jego efekty. Za naszych szkolnych czasów jako formę rozrywki miałyśmy dwa programy w telewizji i spacer na świeżym powietrzu. A teraz.........nie będę Wam pisać, bo same wiecie ile jest "odciągaczy". I to rodziców rola, żeby dziecko w tym nie popłynęło. Nie wiem tez, czy kolejne reformy dobrze wpływają na poziom nauczania. I do tego kwestia motywacji dochodzi .........i tak można pisać, i pisać w nieskończoność chyba
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#530 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 10 189
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Zakładamy sytuację dziecka w miarę rozsądnego,któremu nauka nie idzie przez ó kreskowane..Na oceny pracuje się cały rok
|
|
|
|
#531 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 10 189
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Oglądałam z młodym Karate kid 2010.Gra w nim Jaden Smith.Cudny jest
|
|
|
|
#532 |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Zgadzam się
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
#533 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Juka - rzeczywiście temat czemu się obniża poziom nauczania to temat rzeka. Sama widzę jak zmienia się podstawa programowa na coraz mniej ambitną - na przykładzie swoich dzieci. Niby 6-latki do szkół, a program jakby o dwa lata wstecz ... Moja córka w pierwszej klasie jęczała kiedy się zacznie wreszcie jakaś normalna matematyka.
A co do odciągaczy to racja, i np. co do odsetka dzieci, które czytają jakiekolwiek książki, na pewno zmieniło się to na niekorzyść... Z drugiej strony jak ktoś ma pasje, chce mu się coś robić (jak np. mojemu synowi z programowaniem) - to możliwości są niewspółmiernie większe niż za "naszych czasów". |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#534 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 143
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Cytat:
Ja najwięcej czytałam na studiach, gdy mieszkałam z koleżanką, która studiowała na Filologii Polskiej. Nawet ostatnio dzwoniłam do niej aby mi coś poleciła, bo powoli mam przesyt kryminałowo - sensacyjny. Edytowane przez JUKA73 Czas edycji: 2015-01-03 o 20:34 |
|
|
|
|
#535 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 4 895
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Hmm....moje marzenie? młody studiujący za granicą pomimo wszelkich przeciwności losu... czy to zrobi? dobre pytanie...dzisiejsza odpowiedź byłaby 50/50...pożyjemy/ zobaczymy
![]() Wkrótce moje kolejne urodziny...zacznę dobiegać do 50-ki....hmmm Miszka- jak tam kregosłup? |
|
|
|
#536 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 143
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Jakie tam dobiegać, Aussie. Dopełzać, co najwyżej, poooooooowolutku.
Przecież się staramy, a pesel nie przedstawia rzeczywistości taką, jaka ona jest ![]() Ja jestem egoistką i chyba wolałabym aby moje dzieci były blisko, w Polsce. Mówię to tylko Wam, na uszko, bo oczywiście, jak będą chciały studiować za granicą i będzie mnie na to stać, nie sprzeciwię się. |
|
|
|
#537 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 4 895
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Tiaaa Juka, Miszka- wiecie jak jest
A co z postanowieniami noworocznymi? nic nie macie? ja mam mój plan to przeżyć ten rok jak najlepiej umie, potrafię carpe diem kochane...karpe diem
|
|
|
|
#538 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 143
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Ja zawsze miałam całą listę postanowień, a w tym roku mam trzy: będę więcej czasu poświęcała rodzinie, a mniej pracy; będę codziennie ćwiczyć na orbitreku; ograniczę słodycze do minimum.
Mamy 3 stycznia, a ja: cały czas pracuję obżerając się czekoladkami, ćwiczeń na orbitreku - zero ![]() ![]() |
|
|
|
#539 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 10 189
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Kręgosłup dokucza jak go przeciążę,co u mnie z reguły występuje po umyciu podłóg mopem- w całym domu
(Dodałam,ze mopem,bo jakby któraś pomyślała,że ręcznie )Ale,ale!!! Postanowienie(jedno z paru)ćwiczyć ! realizuje sie od wczoraj..Byle potrwało.Narazie sie z córką mobilizujemy
|
|
|
|
#540 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 650
|
Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-)
Ja sie zgadzam z Wami dziewczeta, ze kazdy przypadek powinien byc rozpatrywany indywidualnie i ze to rodzice najepiej wiedza czy moga pozwolic sobie na zabranie dziecka ze szkoly w ciagu roku szkolnego w szczegolnych przypadkach. To czego nie popieram to powtarzajace sie, nadmierne naduzywanie swobody zabierania dziecka ze szkoly w ciagu roku szkolnego. W swoim poprzednim poscie chcialam wyjasnic jakie podloze ma sytuacja, ktora przytrafila sie Gosi. Tak jak w wielu innych przypadkach cierpia niewinni. Inni naduzywali/naduzywaja swobody zabierania dzieci ze szkoly w ciagu roku szkolnego, a pozniej osoby takie jak Gosia ponosza tego konsekwencje. Wrzuca sie po prostu wszystkich do jednego worka.
Podobnie jest np. z zasilkami w przypadku imigrantow. Jedni wyludzaja zasilki, inni pobieraja je zgodnie z prawem, a jeszcze inni nie pobieraja w ogole. Kiedy w mediach pojawia sie temat wyludzania zasilkow przez imigrantow, znowu wszyscy mimowolnie wrzucani sa do jednego worka. Kiedy powstaja prawa/przepisy majace na celu radzenie sobie z tego typu problemami, dotykaja one niestety wszystkich i np. taka Gosia, ktora w niczym nie zawinila ponosi konsekwencje, a najgorzej, ze ci, ktorzy powinni ponosic konsekwencje czesto znajduja sposoby, aby ich uniknac.. Nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie ![]() Gosia- udanego pobytu w PL i moze powinnas isc jesze raz do dyrektorki zanim kupisz nowy bilet i wyjasnic, ze jest to sytuacja wyjatkowa, ze masz do zalatwienia sprawy w PL, moze w drodze wyjatku zgodzilaby sie na dluzsza nieobecnosc Twojej corki w szkole...A z postanowien noworocznych chce schudnac 3 kg i cwiczyc regularnie
Edytowane przez uklika Czas edycji: 2015-01-04 o 12:59 |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:59.






Super. Dzieciaki się pewnie cieszą, zwłaszcza Wiki, co ?





. To już naprawdę są bezsensowne chwyty marketingowe tak długa trwałość produktu...
na zachodzie nie do pomyślenia, a tutaj ...hmmm...takie "normalne". Idąc tym tropem może wszyscy powinniśmy wyjeżdżać na wakacje w połowie czerwca? albo jeszcze lepiej ograniczyć rok szkolny jeszcze bardziej, do połowy roku tylko...bo w sumie jak tak policzyć wszystkie wolne i te takie naciągane wolne, wolne po wystawieniu ocen, święta itd to ile zostanie? A potem dramat, poziom nauki się obniża od podstawówki po studia... i lament najpierw rodziców, że nauczyciele się uwzięli na dziecko, uczyć nie potrafią, korepetycje potrzebne itd...na końcu lament nauczycieli akademickich, że z roku na rok coraz gorzej i coraz niższy poziom.
