Naszym Szkrabom różki urosły...a my marzymy: aby do wiosny - Mamusie VII/VIII. 2009

[angy]

Napisane przez gorgulek

Angy nie patrz na to. Nawet gdyby Zosia była starsza to co z tego. Ja korzystam z tego, że nie pracuję jeszcze i chciałabym, żeby ewentualnie niania miała mniej do zrobienia, bo nie zawsze nianiom się chce. Poza tym być może Zuzia trafi do żłobka, wtedy będzie musiała o siebie zadbać sama.

I dziękujemy

Wiem wiem...

Ze smoczkiem tak na dobra sprawę jeszcze nie próbowałam, raz tylko świadomie nie dałam jej do spania, po paru minutach zaczęła jęczeć i od razu jej dałam
Ale mnie bardziej przeraża noc, kiedy się przebudza czasem na sekundę, daję wtedy smoka i zasypia... A Zuzia budzi się w nocy?

[mayaha]

Napisane przez Miramej

Kuba jeszcze nigdy nic nie zrobił do nocnika, bo z gołą dupką to chyba ze 2 sekundy wytrzymał

No dobra, napiszę, choć miałam poczekać z chwaleniem się . Dziś nasz 9. dzień bez smoczka , jest do przeżycia

wstydzioszek

9 dzień? super
i jak poszło? Kubuś nie protestował bardzo?

Napisane przez megi b

Na wizycie nic nowego, nowe leki i skierowanie na uzg i kolejną wizytę w kwietniu. Te nowe leki jakieś mocne podobno, zostawiłam receptę w aptece bo mają mi zamówić więc nie pamiętam nawet jak się nazywa.
No i niestety cystografię mamy powtórzyć, ale to za kilka miesięcy

cały czas ma brac? czy to tylko doraźnie?

Napisane przez gorgulek

U nas smoczek poszedł już jakiś czas temu w niepamięć. Zuzia już nawet nie wie co to (byliśmy u znajomych i mały aż się zanosił bo mama smoka nie chciała dać, w końcu dorwał a Zuzka nawet nie zwróciła na niego uwagi). Ja uważam, że im szybciej tym lepiej. Im dziecko starsze tym więcej rozumu i nie chce oddać swojego "przyjaciela". Czasem jak Zulka jest marudna to myślę sobie "szkoda, że smoka nie ciąga" a później łapię się na tym, że to taki właśnie zapychacz, że to dla rodziców bardziej wygoda. Poza tym zgryz. Ma praktycznie komplet ząbków i lepiej, żeby smoka nie było. Ja nie uważam, że zabrałam Jej coś "kochanego", teraz ma swoje misie w łóżeczku i do nich się przytula

ja sobie tego nie wyobrażam, tak jak z kibelkiem poszło gładko, tak myśle problemy beda przy moniu

a butelka też juz dawno poszła w odstawke

Napisane przez Wojtusia

mayaha- laska z ciebie, fajne masz włosy czerwoniaste

mykam bo zaraz do domku jadę

[gorgulek]

Napisane przez angy

Wiem wiem...

Ze smoczkiem tak na dobra sprawę jeszcze nie próbowałam, raz tylko świadomie nie dałam jej do spania, po paru minutach zaczęła jęczeć i od razu jej dałam
Ale mnie bardziej przeraża noc, kiedy się przebudza czasem na sekundę, daję wtedy smoka i zasypia... A Zuzia budzi się w nocy?

My potrzebowaliśmy smoka do zasypiania, w ciągu dnia nie dostawała. Raz w czasie choroby czasem w dzień pozwoliłam.
W nocy budziła się czasem i wtedy od razu dostawała smoka. Teraz włączam Jej konika morskiego lub nucę sama po cichutku albo głaszczę po pleckach/główce i zasypia.

[Miramej]

Napisane przez angy

Super, jak to zrobiłaś? Płakał Kubuś na początku?

Raz spróbowałam nie dać na drzemkę, tak orientacyjnie, płakał godzinę bez przerwy, oddałam i stwierdziłam, że to nie jest sposób dla nas . Więc po jakimś czasie ucięłam czubeczek Kuba był wściekły, wciskał mi smoka do ręki i pokazywał, że mam dać drugiego (stał w pudełku na komodzie). Ale tamten też był ucięty . Powiedziałam, że smok jest zepsuty, bo Kubuś ma śliczne duże ząbki i one ugryzły smoka . Tego dnia nie spał już drugi raz, wieczorem zasnął trzymając smoczek w rączce, a w zasadzie w każdej miał jeden ucięty. Popłakiwał, ale głaskałam po pleckach, przyszedł Małż, tłumaczyliśmy, pocieszaliśmy i jakoś poszło. I tak sobie spał przez tydzień z tymi smoczkami w rączce (potem tylko z jednym, bo namówiłam Go, żeby jeden wyrzucił do kosza), obcinałam jeszcze (doszłam do połowy), ale to już nie miało znaczenia, bo Kuba nie brał ich do buzi już. A 2 dni temu wyrzuciłam ten ostatni i powiedziałam, że był zepsuty i w zamian Kubuś dostanie pieska. Czekam na przesyłkę.

Napisane przez sylka79

Dobrze,że guza nie ma

Ojej,a co tam znowu?
aby dzień nie był ciężki


My od czasu do czasu próbujemyjak do tej pory,bez skutku
(...)
Od dwóch dni Bartoś jakieś głośne bąki sadzi

, nie wiem, humorki , dzięki

Chyba jeszcze żaden chłopiec na dobre nie zaczął

Może po antybiotyku?

Napisane przez megi b

(...)
Na szybcika piszę bo mała już nie śpi. Dzisiaj plan rozbity bo o 6 ją obudziłam.
Na wizycie nic nowego, nowe leki i skierowanie na uzg i kolejną wizytę w kwietniu. Te nowe leki jakieś mocne podobno, zostawiłam receptę w aptece bo mają mi zamówić więc nie pamiętam nawet jak się nazywa.
No i niestety cystografię mamy powtórzyć, ale to za kilka miesięcy

Mam nadzieję, że leki pomogą

[Miramej]

Napisane przez magi77

Wow , ale
U nas smok w nocy to podstawa, coś czuję, że też będzie ciężko Zresztą u nas jeszcze butla do picia, niekapek jest bee.

, no właśnie
U nas też był potrzebny, ale i tak kiedyś musi nastąpić to "ciężko", a może wcale nie będzie? U nas obawiałam się gorszego hard coru
Butli nigdy nie używaliśmy, więc jedno mniej

Napisane przez sylka79

I dopiero teraz z taką wiadomością? dla Kubusia i dla Ciebie też .Super
(...)
Jak widać u Ciebie też można zasięgnąć języka


Atak histerii właśnie mamydziecko chciało się płynem do szyb pobawić,a niedobra mama nie dała

Hehe , o Ty niedobra

[angy]

Napisane przez gorgulek

My potrzebowaliśmy smoka do zasypiania, w ciągu dnia nie dostawała. Raz w czasie choroby czasem w dzień pozwoliłam.
W nocy budziła się czasem i wtedy od razu dostawała smoka. Teraz włączam Jej konika morskiego lub nucę sama po cichutku albo głaszczę po pleckach/główce i zasypia.

Napisane przez Miramej

Raz spróbowałam nie dać na drzemkę, tak orientacyjnie, płakał godzinę bez przerwy, oddałam i stwierdziłam, że to nie jest sposób dla nas . Więc po jakimś czasie ucięłam czubeczek Kuba był wściekły, wciskał mi smoka do ręki i pokazywał, że mam dać drugiego (stał w pudełku na komodzie). Ale tamten też był ucięty . Powiedziałam, że smok jest zepsuty, bo Kubuś ma śliczne duże ząbki i one ugryzły smoka . Tego dnia nie spał już drugi raz, wieczorem zasnął trzymając smoczek w rączce, a w zasadzie w każdej miał jeden ucięty. Popłakiwał, ale głaskałam po pleckach, przyszedł Małż, tłumaczyliśmy, pocieszaliśmy i jakoś poszło. I tak sobie spał przez tydzień z tymi smoczkami w rączce (potem tylko z jednym, bo namówiłam Go, żeby jeden wyrzucił do kosza), obcinałam jeszcze (doszłam do połowy), ale to już nie miało znaczenia, bo Kuba nie brał ich do buzi już. A 2 dni temu wyrzuciłam ten ostatni i powiedziałam, że był zepsuty i w zamian Kubuś dostanie pieska. Czekam na przesyłkę.

W razie czego też będę ucinać

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

Raz spróbowałam nie dać na drzemkę, tak orientacyjnie, płakał godzinę bez przerwy, oddałam i stwierdziłam, że to nie jest sposób dla nas . Więc po jakimś czasie ucięłam czubeczek Kuba był wściekły, wciskał mi smoka do ręki i pokazywał, że mam dać drugiego (stał w pudełku na komodzie). Ale tamten też był ucięty . Powiedziałam, że smok jest zepsuty, bo Kubuś ma śliczne duże ząbki i one ugryzły smoka . Tego dnia nie spał już drugi raz, wieczorem zasnął trzymając smoczek w rączce, a w zasadzie w każdej miał jeden ucięty. Popłakiwał, ale głaskałam po pleckach, przyszedł Małż, tłumaczyliśmy, pocieszaliśmy i jakoś poszło. I tak sobie spał przez tydzień z tymi smoczkami w rączce (potem tylko z jednym, bo namówiłam Go, żeby jeden wyrzucił do kosza), obcinałam jeszcze (doszłam do połowy), ale to już nie miało znaczenia, bo Kuba nie brał ich do buzi już. A 2 dni temu wyrzuciłam ten ostatni i powiedziałam, że był zepsuty i w zamian Kubuś dostanie pieska. Czekam na przesyłkę.

ja sie zastanawiam nad tym ucinaniem konca smoczka, my mamy dwa, moze w jednym bym uciela i zobaczyla czy poskutkuje, bo jak obetne oba a bedzie wielka awantura to co ja biedna zrobie, a tak jeden zawsze w pogotowiu zostanie. wiem ze potrzebna jest konsekwencja, ale ja mam miękką dupke.

zasneła, dopiero....

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Miramej, gratuluję 9 dni
Super

Napisane przez czekoladka21

hej

wielkie brawa dla niesmokowego Kubusia

wrocilam z zakupow to mala juz spala, mama mowila ze chodzila i obijala sie o sciany to ja polozyla do lozeczka i sama zasnela hmmm czemu mi takich niespodzianek nie robi

, może skorzystaj z okazji i spróbuj to pociągnąć

Napisane przez gorgulek

U nas smoczek poszedł już jakiś czas temu w niepamięć. Zuzia już nawet nie wie co to (byliśmy u znajomych i mały aż się zanosił bo mama smoka nie chciała dać, w końcu dorwał a Zuzka nawet nie zwróciła na niego uwagi). Ja uważam, że im szybciej tym lepiej. Im dziecko starsze tym więcej rozumu i nie chce oddać swojego "przyjaciela". Czasem jak Zulka jest marudna to myślę sobie "szkoda, że smoka nie ciąga" a później łapię się na tym, że to taki właśnie zapychacz, że to dla rodziców bardziej wygoda. Poza tym zgryz. Ma praktycznie komplet ząbków i lepiej, żeby smoka nie było. Ja nie uważam, że zabrałam Jej coś "kochanego", teraz ma swoje misie w łóżeczku i do nich się przytula

Mleka też już Mała nie pije z butelki. Sama odstawiła ją. Woli z kubka lovi 360 albo ze zwykłej szklanki (nauczyła się sama pić i nie rozlewa ). Wodę pije też ze szklanki albo z bidonu ze słomką.
Został nam tylko nocnik ale muszę przygotować się na to bardziej


Jeśli chodzi o siadanie po turecku - Zuzia tak nie siada, nie wiem czy to dobrze czy źle
Z tego co słyszałam to dzieci nie powinny siadać na nóżkach tylko na dupce z wyciągniętymi nogami. Tak samo jak nie powinny chodzić na palcach.

To chyba nie zawsze tak jest, czytałam różne historie i bywało, że dziecko "dorastało" do pożegnania ze smoczkiem, tylko to trochę ryzyko, bo wiadomo, kiedy nasze by dorosło?



Kuba nie siedzi dużo i bardzo często po turecku, mam nadzieję, że to Mu nie zaszkodzi. O tym, że na nóżkach dupką nie powinno też czytałam. A co do chodzenia na palacach - Kuba właśnie zaczął kilka dni temu , ale widzę, że robi to celowo, wygłupia się. Mam nadzieję, że Mu przejdzie

Napisane przez Karolinak82

to obie nie miałyśmy zbyt fajnej nocy...żeby następna Nam się polepszyła

ale super!!! Gratulacje!!!! jak tego dokonaliście? zabrałas i już?



ja to niedoinformowana Mama jestem

i wzajemnie

, napisałam już

Już jesteś doinformowana

Napisane przez Wojtusia

miramej po cichutku gratuluje porzucenia smoczka, u nas to sie nie udało narazie. z nocnika tez ucieka jak widzi.

Napisane przez gorgulek

Jolu, gratulacje co się wcześniej nie chwaliłaś? Dzielny Kubasek

, nie chciałam zapeszyć

[Miramej]

Napisane przez mayaha

wstydzioszek

9 dzień? super
i jak poszło? Kubuś nie protestował bardzo?

Hehe


Protestował, ale nie tak, jak się spodziewałam

Napisane przez gorgulek

W nocy budziła się czasem i wtedy od razu dostawała smoka. Teraz włączam Jej konika morskiego lub nucę sama po cichutku albo głaszczę po pleckach/główce i zasypia.

Ja tak samo

Napisane przez Wojtusia

ja sie zastanawiam nad tym ucinaniem konca smoczka, my mamy dwa, moze w jednym bym uciela i zobaczyla czy poskutkuje, bo jak obetne oba a bedzie wielka awantura to co ja biedna zrobie, a tak jeden zawsze w pogotowiu zostanie. wiem ze potrzebna jest konsekwencja, ale ja mam miękką dupke.

Awantura pewnie będzie, ale czego się spodziewać? Trzeba zacisnąć zęby i jakoś pójdzie, myślę, że przede wszystkim rodzice muszą być gotowi, serio

[czekoladka21]

Napisane przez Wojtusia

czeko i jak jezdziłas samochodem juz? bo chyba po nowym roku miałas sie odważyć

jak stopnieje snieg czyli na wiosne

Napisane przez angy

Czeko chyba często macie ogórkową, co?
Ja tak nie złośliwie, tylko często piszesz, że macie ogórkową na obiad
Dobrze, że nocka bez kaszlu

raz w tygodniu

Napisane przez angy

Wiem wiem...

Ze smoczkiem tak na dobra sprawę jeszcze nie próbowałam, raz tylko świadomie nie dałam jej do spania, po paru minutach zaczęła jęczeć i od razu jej dałam
Ale mnie bardziej przeraża noc, kiedy się przebudza czasem na sekundę, daję wtedy smoka i zasypia... A Zuzia budzi się w nocy?

u nas to samo

Napisane przez Miramej

Raz spróbowałam nie dać na drzemkę, tak orientacyjnie, płakał godzinę bez przerwy, oddałam i stwierdziłam, że to nie jest sposób dla nas . Więc po jakimś czasie ucięłam czubeczek Kuba był wściekły, wciskał mi smoka do ręki i pokazywał, że mam dać drugiego (stał w pudełku na komodzie). Ale tamten też był ucięty . Powiedziałam, że smok jest zepsuty, bo Kubuś ma śliczne duże ząbki i one ugryzły smoka . Tego dnia nie spał już drugi raz, wieczorem zasnął trzymając smoczek w rączce, a w zasadzie w każdej miał jeden ucięty. Popłakiwał, ale głaskałam po pleckach, przyszedł Małż, tłumaczyliśmy, pocieszaliśmy i jakoś poszło. I tak sobie spał przez tydzień z tymi smoczkami w rączce (potem tylko z jednym, bo namówiłam Go, żeby jeden wyrzucił do kosza), obcinałam jeszcze (doszłam do połowy), ale to już nie miało znaczenia, bo Kuba nie brał ich do buzi już. A 2 dni temu wyrzuciłam ten ostatni i powiedziałam, że był zepsuty i w zamian Kubuś dostanie pieska. Czekam na przesyłkę.

moze zgapie pomysl

Napisane przez Miramej

, może skorzystaj z okazji i spróbuj to pociągnąć

watpie ze sie uda

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

u nas to samo


moze zgapie pomysl


watpie ze sie uda

Ale Kuba też tak miał z budzeniem , dwie pierwsze noce bez smoka w ogóle się nie budził, co nie zdarzyło się wcześniej od kilku miesięcy.

Zgap, ja też zgapiłam

No jak tak będziesz podchodzić, to się nie uda

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Ale Kuba też tak miał z budzeniem , dwie pierwsze noce bez smoka w ogóle się nie budził, co nie zdarzyło się wcześniej od kilku miesięcy.

Zgap, ja też zgapiłam

No jak tak będziesz podchodzić, to się nie uda

podobnie jak Wojtusia za miekka jestem

[Karolinak82]

Napisane przez czekoladka21

wow to bedzie blyskawiczka rozbiorka

Napisane przez Wojtusia

Karo, mi sie wczoraj spodobal ten lakier

zbyt różowy jak dla mnie

Napisane przez Miramej

Raz spróbowałam nie dać na drzemkę, tak orientacyjnie, płakał godzinę bez przerwy, oddałam i stwierdziłam, że to nie jest sposób dla nas . Więc po jakimś czasie ucięłam czubeczek Kuba był wściekły, wciskał mi smoka do ręki i pokazywał, że mam dać drugiego (stał w pudełku na komodzie). Ale tamten też był ucięty . Powiedziałam, że smok jest zepsuty, bo Kubuś ma śliczne duże ząbki i one ugryzły smoka . Tego dnia nie spał już drugi raz, wieczorem zasnął trzymając smoczek w rączce, a w zasadzie w każdej miał jeden ucięty. Popłakiwał, ale głaskałam po pleckach, przyszedł Małż, tłumaczyliśmy, pocieszaliśmy i jakoś poszło. I tak sobie spał przez tydzień z tymi smoczkami w rączce (potem tylko z jednym, bo namówiłam Go, żeby jeden wyrzucił do kosza), obcinałam jeszcze (doszłam do połowy), ale to już nie miało znaczenia, bo Kuba nie brał ich do buzi już. A 2 dni temu wyrzuciłam ten ostatni i powiedziałam, że był zepsuty i w zamian Kubuś dostanie pieska. Czekam na przesyłkę.

Kurcze to mnie podniosłaś na duchu...może też tak spróbuję...

Napisane przez Miramej

To chyba nie zawsze tak jest, czytałam różne historie i bywało, że dziecko "dorastało" do pożegnania ze smoczkiem, tylko to trochę ryzyko, bo wiadomo, kiedy nasze by dorosło?

też tak słyszałam kilka razy

Napisane przez Miramej

Ja tak samo

dajcie linka do konika morskiego wiem o jaki chodzi ale zanim znajdę to skończę pracę
EDIT: znalazłam

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

podobnie jak Wojtusia za miekka jestem

Przyjdzie i na Was czas

Napisane przez Karolinak82

Kurcze to mnie podniosłaś na duchu...może też tak spróbuję...
(...)
dajcie linka do konika morskiego wiem o jaki chodzi ale zanim znajdę to skończę pracę

Spróbować nie zaszkodzi, ale powiem od siebie, że Ty musisz być gotowa

Konik

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

Spróbować nie zaszkodzi, ale powiem od siebie, że Ty musisz być gotowa

Konik

Ja to odporna ostatnio się zrobiłam więc myślę że dam radę ten sposób o tyle jest lepszy że nie odcina się dziecka tak drastycznie od "przyjaciela"...nadal go ma, ale można wytłumaczyć że się zepsuł...
Dzięki Joluś

Już znalazłam dziękuję
A jakie są jeszcze zabawki-przytulanki w tym stylu...do zasypiania?


Jeszcze chciałam napisać ze Zu jak jej się coś wytłumaczy to rozumie pięknie i słucha...wczoraj np. byłyśmy w sklepie...wzięła kaczora donalda i cały sklep z nim obeszła..jak się zbliżałyśmy do kasy to wytłumaczyłam jej że kaczorek musi zostać, bo przyjdzie inne dziecko i jak zobaczy że kaczorka nie ma to będzie płakać...Mała słuchała mnie z szeroko otwartymi oczkami, po czym oddała kaczorka, popatrzyła na niego, zrobiła "da da" i poszła dalej

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Przyjdzie i na Was czas



Konik

ze smoczkiem sprobuje jak malej wyjada zabki bo teraz ja mecza i jej"pimik"ja uspokaja

ja wiem czy u nas bylby sens kupowac teraz konika Werka spi bez zadnych przytulanek, ma jednego misia nad lozeczkiem i nawet jego nie chce do spania, chyba ze to sie zmieni jak bedziesz bez smoka

[Miramej]

Jeszcze Wam napiszę, że miałam kryzys, jak Kuba się rozchorował, to było 4. dnia. Myślałam, że dostał tej gorączki ze stresu i gdyby to nie okazało się rota (lub trzydniówką), to oddałabym, mimo, że Kuba się nie dopominał, bo był bardzo słaby, śpiący.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez Karolinak82

Ja to odporna ostatnio się zrobiłam więc myślę że dam radę ten sposób o tyle jest lepszy że nie odcina się dziecka tak drastycznie od "przyjaciela"...nadal go ma, ale można wytłumaczyć że się zepsuł...
Dzięki Joluś

Już znalazłam dziękuję
A jakie są jeszcze zabawki-przytulanki w tym stylu...do zasypiania?


Jeszcze chciałam napisać ze Zu jak jej się coś wytłumaczy to rozumie pięknie i słucha...wczoraj np. byłyśmy w sklepie...wzięła kaczora donalda i cały sklep z nim obeszła..jak się zbliżałyśmy do kasy to wytłumaczyłam jej że kaczorek musi zostać, bo przyjdzie inne dziecko i jak zobaczy że kaczorka nie ma to będzie płakać...Mała słuchała mnie z szeroko otwartymi oczkami, po czym oddała kaczorka, popatrzyła na niego, zrobiła "da da" i poszła dalej

Nie ma za co , nie jestem autorką tego sposobu

Nie wiem, był jeszcze grający świetlik Playskool, Kuba ma misie jeszcze. I okropnego Linuxowego pingwina

Kuba też dużo rozumie, mnie się wydaje, że tu jest inaczej, bo dziecko rozumie, co się mówi, ale emocjonalnie ciężko Mu się z tym pogodzić. Ja tę śpiewkę ciągle powtarzam (o ząbkach, które ugryzły smoka), jak tylko Kubuś wspomni o smoczku

Napisane przez czekoladka21

ze smoczkiem sprobuje jak malej wyjada zabki bo teraz ja mecza i jej"pimik"ja uspokaja

ja wiem czy u nas bylby sens kupowac teraz konika Werka spi bez zadnych przytulanek, ma jednego misia nad lozeczkiem i nawet jego nie chce do spania, chyba ze to sie zmieni jak bedziesz bez smoka

Ja też czekałam, aż się wszystkie trójki przebiją

Nie wiem, bo Kuba ma konika już ponad rok i tyle czasu z nim zasypia.

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Ja też czekałam, aż się wszystkie trójki przebiją

Nie wiem, bo Kuba ma konika już ponad rok i tyle czasu z nim zasypia.

no nam teraz dolne 4 ida a 3 jeszcze zadnej nie mamy wiec trzeba poczekac

ja nie wiem ale Werka nigdy nie domagala sie misia do spania, jak byla mala i sama zasypiala w lozeczku to wystarczyl jej smok i pieluszka , potem sam smok i tak jej zostalo

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

To chyba nie zawsze tak jest, czytałam różne historie i bywało, że dziecko "dorastało" do pożegnania ze smoczkiem, tylko to trochę ryzyko, bo wiadomo, kiedy nasze by dorosło?



Kuba nie siedzi dużo i bardzo często po turecku, mam nadzieję, że to Mu nie zaszkodzi. O tym, że na nóżkach dupką nie powinno też czytałam. A co do chodzenia na palacach - Kuba właśnie zaczął kilka dni temu , ale widzę, że robi to celowo, wygłupia się. Mam nadzieję, że Mu przejdzie

Właśnie dlatego postanowiłam się go "pozbyć"

Na palcach Zuzia drepcze czasem i muszę Ja upominać bo też to robi celowo.






Miłego wieczoru

[mayaha]

Napisane przez Miramej

Raz spróbowałam nie dać na drzemkę, tak orientacyjnie, płakał godzinę bez przerwy, oddałam i stwierdziłam, że to nie jest sposób dla nas . Więc po jakimś czasie ucięłam czubeczek Kuba był wściekły, wciskał mi smoka do ręki i pokazywał, że mam dać drugiego (stał w pudełku na komodzie). Ale tamten też był ucięty . Powiedziałam, że smok jest zepsuty, bo Kubuś ma śliczne duże ząbki i one ugryzły smoka . Tego dnia nie spał już drugi raz, wieczorem zasnął trzymając smoczek w rączce, a w zasadzie w każdej miał jeden ucięty. Popłakiwał, ale głaskałam po pleckach, przyszedł Małż, tłumaczyliśmy, pocieszaliśmy i jakoś poszło. I tak sobie spał przez tydzień z tymi smoczkami w rączce (potem tylko z jednym, bo namówiłam Go, żeby jeden wyrzucił do kosza), obcinałam jeszcze (doszłam do połowy), ale to już nie miało znaczenia, bo Kuba nie brał ich do buzi już. A 2 dni temu wyrzuciłam ten ostatni i powiedziałam, że był zepsuty i w zamian Kubuś dostanie pieska. Czekam na przesyłkę.

mądry chłopczyk z Kubusia

zapomniałąm Ci podziekowac za radę w sprawie szczepionki tylko czy będe miec możliwosc wyboru

Napisane przez czekoladka21

ze smoczkiem sprobuje jak malej wyjada zabki bo teraz ja mecza i jej"pimik"ja uspokaja

ja wiem czy u nas bylby sens kupowac teraz konika Werka spi bez zadnych przytulanek, ma jednego misia nad lozeczkiem i nawet jego nie chce do spania, chyba ze to sie zmieni jak bedziesz bez smoka

Zuzia jak wchodzi do łozeczka to zbiera ze soba wszystkie misie ale nie usypia z nimi
a zabki tez jej nie wyszły wszystkie wiec chyba poczekam jeszcze

[gorgulek]

Jeszcze mam pytanie do Kasi Napisz mi czy w Twoim rowerze są przerzutki? Jeśli tak to ile? Bo oglądam te holenderki i sporo z nich ma 3, wystarczy tyle?

Roweru jeszcze nie kupiłam Za to mam już fotelik i teraz rower musowo Małża rower się nie nadaje, bo ma amortyzator z tyłu.

Jestem praktycznie zdecydowana ale Małż wczoraj oglądał parametry i dojrzał właśnie te 3 przerzutki i teraz już nie wiem sama

[p4w]

Napisane przez angy

Mój też nie
Zawsze mnie pyta tylko jak się wydarzy "coś" - "Powiedziałaś już dziewczynom?"

mój to jest nawet zazdrosny o Wizaż

Napisane przez Miramej

Mój, jak czegoś nie wiemy, zawsze pyta, czy się pytałam na wątku





Na pewno


***
Czy jakiś nasz wątkowy chłopiec zaczął już przygodę z odpieluchowaniem?

my mamy już zapas majtek, ale nie wiem jak to zrobić, bo w sumie Tomek spędza ze mną mało czasu = tzn. za mało zeby zdjąć mu pieluchę, a jak będzie co chwilę zmiana pielucha/majtki to nie wiem czy jest sens zaczynać...
jak myślicie - jak to zorganizować

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

zapomniałabym - ogromne gratulacje dla Miramej i Kubaska
oczywiście za pozegnanie ze smokiem

[Titi09]

Napisane przez Miramej

No dobra, napiszę, choć miałam poczekać z chwaleniem się . Dziś nasz 9. dzień bez smoczka , jest do przeżycia

super

Napisane przez gorgulek

U nas smoczek poszedł już jakiś czas temu w niepamięć. Zuzia już nawet nie wie co to (byliśmy u znajomych i mały aż się zanosił bo mama smoka nie chciała dać, w końcu dorwał a Zuzka nawet nie zwróciła na niego uwagi). Ja uważam, że im szybciej tym lepiej. Im dziecko starsze tym więcej rozumu i nie chce oddać swojego "przyjaciela". Czasem jak Zulka jest marudna to myślę sobie "szkoda, że smoka nie ciąga" a później łapię się na tym, że to taki właśnie zapychacz, że to dla rodziców bardziej wygoda. Poza tym zgryz. Ma praktycznie komplet ząbków i lepiej, żeby smoka nie było. Ja nie uważam, że zabrałam Jej coś "kochanego", teraz ma swoje misie w łóżeczku i do nich się przytula

Mleka też już Mała nie pije z butelki. Sama odstawiła ją. Woli z kubka lovi 360 albo ze zwykłej szklanki (nauczyła się sama pić i nie rozlewa ). Wodę pije też ze szklanki albo z bidonu ze słomką.
Został nam tylko nocnik ale muszę przygotować się na to bardziej

za smoka i samodzielne picie ze szklanki

Napisane przez Karolinak82

Jeszcze chciałam napisać ze Zu jak jej się coś wytłumaczy to rozumie pięknie i słucha...wczoraj np. byłyśmy w sklepie...wzięła kaczora donalda i cały sklep z nim obeszła..jak się zbliżałyśmy do kasy to wytłumaczyłam jej że kaczorek musi zostać, bo przyjdzie inne dziecko i jak zobaczy że kaczorka nie ma to będzie płakać...Mała słuchała mnie z szeroko otwartymi oczkami, po czym oddała kaczorka, popatrzyła na niego, zrobiła "da da" i poszła dalej

no proszę jaka inteligentna dziewczynka

[Miramej]

Napisane przez mayaha

mądry chłopczyk z Kubusia

zapomniałąm Ci podziekowac za radę w sprawie szczepionki tylko czy będe miec możliwosc wyboru

Zuzia jak wchodzi do łozeczka to zbiera ze soba wszystkie misie ale nie usypia z nimi
a zabki tez jej nie wyszły wszystkie wiec chyba poczekam jeszcze

Nie ma za co , jak nie będzie wyboru, to trudno, może któraś z dziewczyn szczepiła Synflorixem i coś powie?

Napisane przez p4w

mój to jest nawet zazdrosny o Wizaż


my mamy już zapas majtek, ale nie wiem jak to zrobić, bo w sumie Tomek spędza ze mną mało czasu = tzn. za mało zeby zdjąć mu pieluchę, a jak będzie co chwilę zmiana pielucha/majtki to nie wiem czy jest sens zaczynać...
jak myślicie - jak to zorganizować

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

zapomniałabym - ogromne gratulacje dla Miramej i Kubaska
oczywiście za pozegnanie ze smokiem

Hehe

A może podczas urlopu Twojego lub Małża? Bo tak, jak piszesz, to chyba tylko chaos będzie miał w głowie A ja zapytam o majtki Jakie macie? I jak dużo?

[p4w]

Napisane przez Miramej

Hehe

A może podczas urlopu Twojego lub Małża? Bo tak, jak piszesz, to chyba tylko chaos będzie miał w głowie A ja zapytam o majtki Jakie macie? I jak dużo?

no chyba muszę poczekać na jakies wolne dni...
majtki mamy normalne bawełniane - teściowa kupiła kilka w zestawach po 2-3 sztuki, więc mamy ok 10 par
i jeszcze ja kupiłam w Lidlu 2 zestawy z koszulką

[skierka1981]

Miramejku dla Ciebie i Kubusia za smoka


dziewczyny czy ktoras z was ma albo zna sie na parametrach rowerkow takich stacjonarnych? bo na al widze ze sa ok 200 zł mozna kupic i tam jakies oznaczenia rp3, albo rp7, 8 i nie wiem co to jest

[Miramej]

Napisane przez p4w

no chyba muszę poczekać na jakies wolne dni...
majtki mamy normalne bawełniane - teściowa kupiła kilka w zestawach po 2-3 sztuki, więc mamy ok 10 par
i jeszcze ja kupiłam w Lidlu 2 zestawy z koszulką

Dzięki za odpowiedź , będę się powoli rozglądać.

Napisane przez skierka1981

Miramejku dla Ciebie i Kubusia za smoka

[mayaha]

Napisane przez p4w

no chyba muszę poczekać na jakies wolne dni...
majtki mamy normalne bawełniane - teściowa kupiła kilka w zestawach po 2-3 sztuki, więc mamy ok 10 par
i jeszcze ja kupiłam w Lidlu 2 zestawy z koszulką

a my mamy 2 pary majteczek + 2 pary troszke wieksze (na 18m-cy) ale tez ujda (tyle że jedne gdzies zagineły)

-----
A Zuzia ma śpik do pasa

[p4w]

Napisane przez mayaha

a my mamy 2 pary majteczek + 2 pary troszke wieksze (na 18m-cy) ale tez ujda (tyle że jedne gdzies zagineły)

-----
A Zuzia ma śpik do pasa

ale my kupujemy z myślą o nocniku
do tej pory nie mieliśmy żadnej pary

mayaszko, przy okazji - masz piękny kolor włosów i fryzura też mi się bardzo podoba

[mayaha]

Napisane przez p4w

ale my kupujemy z myślą o nocniku
do tej pory nie mieliśmy żadnej pary

mayaszko, przy okazji - masz piękny kolor włosów i fryzura też mi się bardzo podoba

no ja wiem, tez musze zakupic jeszcze kilka bo tak to codziennie piore, na szczescie jedne wystarczaja na dzien

z Twoich ust taki komplement