Aborcja

[Suvia]

Napisane przez kalincia

"Chętnie"? Wychodzi na to, że chciałabym zajść w ciążę, bo lubię usuwać...

No i to jest najfajniejsze. Tak bardzo niektóre kręgi starają się przedstawić zwolenników aborcji jako "bezlitosnych morderców", że to się po prostu podświadomie udziela jak widać

[Chatul]

Napisane przez imersja

jeszcze trzeba mieć trochę kasy żeby stosować takie potrójne zabezpieczenie

No trudno. I tak potrójna antykoncepcja kosztuje mniej niż utrzymanie dziecka

po drugie nie każda kobieta może brać hormony

Dlatego zostają jeszcze spirale miedziane, prezerwatywa, globulki, NPR... A, i jeszcze diafragmy są.

jeszcze pozostaje znaleźć lekarza który założy spiralę nieródce bo z tym tez są problemy aczkolwiek przyznaje że jest to jakieś rozwiązanie

Spokojnie, znajdą się tacy lekarze. Zawsze można też sobie sprowadzić spiralę dla nieródek, ale fakt, że to już trochę kosztuje.

[whitechocolateraspberry]

Imersja - zapewniam Cię, że potrójne zabezpiecznie kosztuje mniej niż aborcja ;]
Poza tym ja uważam, że nie ma potrzeby stosowania potrójnego wystarczą tabletki i dla pewności można w wiekszości stosować wytrysk poza, jak ktoś nie może tego stosować - prezerwatywy i obliczanie dni niepłodnych. Takie to trudne?
Zapewniam Cię, że już przy tych 2 prostych metodach są baaardzo marne szanse na ciążę... I gdyby ludzie zechcieli się choćby do nich stosować nie byłoby tyle oburzeń z powodu nielegalnej aborcji, bo pewnie niewiele osób niechcących mieć dzieci w ciążę by zachodziło, bo to praktycznie graniczy z cudem.

[manymanyways]

Napisane przez Chatul

Spokojnie, znajdą się tacy lekarze. Zawsze można też sobie sprowadzić spiralę dla nieródek, ale fakt, że to już trochę kosztuje.

raz, że kosztuje, dwa, że i tak nie każdemu pasuje

[_vixen_]

http://www.polityka.pl/spoleczenstwo...o-aborcje.read

[Chatul]

Napisane przez manymanyways

raz, że kosztuje, dwa, że i tak nie każdemu pasuje

Oczywiście, że nie każdemu pasuje. Ale do wyboru mamy w Polsce:
-prezerwatywy
-tabletki antykoncepcyjne
-minipigułki (dla kobiet, które są po porodzie oraz dla kobiet, które nie mogą przyjmować tabletek z estrogenami)
-spirale miedziane
-spirale hormonalne
-diafragmy
-globulki
-NPR

Dodatkowo można sobie jeszcze sprowadzić spiralę dla nieródek.
A w przypadku pękniętej prezerwatywy itd. zastosować Escapelle albo metodę yuzpe.

Nie wydaje mi się żeby to było mało. Każdy może wybrać metodę odpowiednią dla niego

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez manymanyways

raz, że kosztuje, dwa, że i tak nie każdemu pasuje

Cena spirali antykoncepcyjnej to 500-1000zł w większości klinik (w jakichś luksusowych klinikach może dochodzić do 1500zł)- dla porównania cena aborcji (nielegalnej w Warszawie) to 2000-8000zł w innych krajach (legalnie) najmniejszy koszt jaki widziałam to 1500zł ale sama aborcja, do tego trzeba doliczyć koszty przyjazdu, odjazdu i pobytu w klinice... pozdrawiam ;]

[imersja]

koszt spirali hormonalnej mireny z zalozeniem 1000 zl
tabletki poronne z women web 400 zl
co nie znaczy ze popieram aborcje jako środek antykoncepcyjny-NIE
aborcje dopuszczam jako ostateczność i do 12 tygodnia

[whitechocolateraspberry]

Świetny pomysł, wziąć tabletki, których działania pewnie 99% osób w ogóle nie zna, które nie wiadomo jak zareagują i jak wplyną na nasz organizm, które nie wiadomo co zawierają, bez konsultacji z lekarzem i badań, na własną rękę... tak, to jest sprawa tych osób, które je biorą, ale szkoda, że nikt nie pomyślał, że ta cała strona women on web również wiele na tym zarabia, jak inne strony reklamujące np. preparaty na powiekszenie biustu (niby wylacznie ze skladnikami roslinnymi) i jest to również handel internetowy i biznes...
No, ja nawet w sytuacji kryzysowej chyba nie odważyłabym się wziac silnych leków hormonalnych na własną rękę...

Właśnie przeczytałam na tej stronie o darowiznie co najmniej 70 euro... ;]

[manymanyways]

whitechocolateraspberry, weź pod uwagę że nie każdy mieszka w Polsce mieszkam za granicą gdzie aborcja jest legalna, co wiecej tansza niż spirala miedziana, jak już dyskutujemy co się bardziej opłaca finansowo.
Chatul, niby to dużo, ale jednak niezbyt. Sama wiesz, bo się udzielałaś w moim wątku (czy to "Doradźcie mi proszę antykoncepcję", czy to tym o spirali). mi zostają jedynie gumy i npr. Ale nawet, jakby mi odpukać poszła gumka w dniu teoretycznie niepłodnym, to na pewno nie zdecydowałabym się urodzic. Mogłam się lepiej zabezpieczać? Nie, nie mogłam.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Weźcie pod uwagę jeszcze 2 rzeczy: po cc gin nie założy spirali, a ogrom lekarzy nie chce wypisywać tabletek PO. No, ale to tak na marginesie

[Chatul]

Napisane przez manymanyways

whitechocolateraspberry, weź pod uwagę że nie każdy mieszka w Polsce mieszkam za granicą gdzie aborcja jest legalna, co wiecej tansza niż spirala miedziana, jak już dyskutujemy co się bardziej opłaca finansowo.
Chatul, niby to dużo, ale jednak niezbyt. Sama wiesz, bo się udzielałaś w moim wątku (czy to "Doradźcie mi proszę antykoncepcję", czy to tym o spirali). mi zostają jedynie gumy i npr. Ale nawet, jakby mi odpukać poszła gumka w dniu teoretycznie niepłodnym, to na pewno nie zdecydowałabym się urodzic. Mogłam się lepiej zabezpieczać? Nie, nie mogłam.

To może diafragma?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29217806]Weźcie pod uwagę jeszcze 2 rzeczy: po cc gin nie założy spirali, a ogrom lekarzy nie chce wypisywać tabletek PO. No, ale to tak na marginesie [/QUOTE]

No tak, po cc ginekolog może nie chcieć założyć spirali.
Ale z tabletkami PO nie powinno być problemu. Moim zdaniem każda kobieta, która wie, że chciałaby w razie czego użyć tabletki PO, powinna ją kupić wcześniej. Na spokojnie iść do ginekologa (choćby państwowego) i poprosić o receptę. Potem tabletkę wykupić i trzymać w portfelu.
Gdyby prezerwatywa pękła, można od razu zastosować Escapelle

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez manymanyways

whitechocolateraspberry, weź pod uwagę że nie każdy mieszka w Polsce mieszkam za granicą gdzie aborcja jest legalna, co wiecej tansza niż spirala miedziana, jak już dyskutujemy co się bardziej opłaca finansowo.
Chatul, niby to dużo, ale jednak niezbyt. Sama wiesz, bo się udzielałaś w moim wątku (czy to "Doradźcie mi proszę antykoncepcję", czy to tym o spirali). mi zostają jedynie gumy i npr. Ale nawet, jakby mi odpukać poszła gumka w dniu teoretycznie niepłodnym, to na pewno nie zdecydowałabym się urodzic. Mogłam się lepiej zabezpieczać? Nie, nie mogłam.

Czego nie chciałabyś urodzić, gdyby poszła Ci gumka w dniu teoretycznie niepłodnym bo nie rozumiem sensu tego zdania? Jeśli umiałabyś obliczać dni płodne/niepłodne i gumka w dniu niepłodnym by Ci poszła, to w ciążę byś nie zaszła, także nie bardzo rozumiem sens stwierdzenia, że nie zdecydowałabyś się urodzić...
A jeśli mieszkasz w kraju gdzie aborcja jest legalna, to jaki masz problem bo nie rozumiem? Chyba nie musisz protestować przeciwko zakazom aborcji?

[dawidowskasia]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Czego nie chciałabyś urodzić, gdyby poszła Ci gumka w dniu teoretycznie niepłodnym bo nie rozumiem sensu tego zdania? Jeśli umiałabyś obliczać dni płodne/niepłodne i gumka w dniu niepłodnym by Ci poszła, to w ciążę byś nie zaszła, także nie bardzo rozumiem sens stwierdzenia, że nie zdecydowałabyś się urodzić...
A jeśli mieszkasz w kraju gdzie aborcja jest legalna, to jaki masz problem bo nie rozumiem? Chyba nie musisz protestować przeciwko zakazom aborcji?

ja tez uważam,że nasza ustawa jest ok, zwłaszcza,ze nasz służba zdrowia jest wiadomo-biedna.
Ludzie na operacje serca czekają pół roku, więc wyobraźcie sobie jak by było z aborcjai tak trzeba by było iść prywatnie

Tak naprawdę jak ktoś chce usunąć to ma mnóstwo możliwości i zmiana ustawy do niczego mu nie potrzebna

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Chatul, dobrze to ujęłaś "nie powinno byc problemu", jednakże spójrz, ile razy choćby na wizażu dziewczyny wściekłe piszą, że lekarz nie chce wypisać tabletki. Ot, Polska.

[Chatul]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29218888]Chatul, dobrze to ujęłaś "nie powinno byc problemu", jednakże spójrz, ile razy choćby na wizażu dziewczyny wściekłe piszą, że lekarz nie chce wypisać tabletki. Ot, Polska.[/QUOTE]

No wiem, wiem... Dlatego piszę, że tabletkę lepiej kupić wcześniej. Wtedy problemu nie ma. Najwyżej straci się kilka dni na szukanie na spokojnie ginekologa, który wypisze receptę.
Lepsze to niż późniejsze jeżdżenie w nerwach od ginekologa do ginekologa. Zwłaszcza, że nawet jak ginekolog nie robi problemów z wypisaniem recepty, to też trzeba najpierw do niego dojść itd. Trochę czasu na to schodzi. Po co sobie robić problemy? Lepiej kupić tabletkę wcześniej, a potem w razie potrzeby od razu ją zażyć

[kalincia]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Świetny pomysł, wziąć tabletki, których działania pewnie 99% osób w ogóle nie zna, które nie wiadomo jak zareagują i jak wplyną na nasz organizm, które nie wiadomo co zawierają, bez konsultacji z lekarzem i badań, na własną rękę... tak, to jest sprawa tych osób, które je biorą, ale szkoda, że nikt nie pomyślał, że ta cała strona women on web również wiele na tym zarabia, jak inne strony reklamujące np. preparaty na powiekszenie biustu (niby wylacznie ze skladnikami roslinnymi) i jest to również handel internetowy i biznes...
No, ja nawet w sytuacji kryzysowej chyba nie odważyłabym się wziac silnych leków hormonalnych na własną rękę...

Właśnie przeczytałam na tej stronie o darowiznie co najmniej 70 euro... ;]

Ja wręcz przeciwnie. Wszystkie te nieszczęśćia, ktore wymieniłaś na początku swego postu są dla mnie nieporównywalnie mniejsze on nieszczęścia ciąży i rodzenia dziecka, którego nie chcę.

[AnuLka15mala]

Uważam, że aborcja możliwa powinna być dla kobiet zgwałconych i/lub, w których łonie rozwija się dziecko z nieuleczalną chorobą, która w minutach po porodzie wywołała by zgon dziecka.

A tabletki czy inna antykoncepcja powinna być refundowana przez PAŃSTWO!

[whitechocolateraspberry]

Ja rozumiem, że nie każdy musi chcieć mieć dzieci, ale właśnie po to tu się wszyscy rozpisują o możliwych zabezpieczeniach, których jest wiele i dla każdego się coś znajdzie. Może i zrozumiałabym jeszcze rozgoryczenie osoby, która pomimo solidnej antykoncepcji zaszłaby w ciążę, jednak szczerze - nie wierzę w cuda, podejrzewam, że jak ktoś opowiada historie typu prezerwatywa + tabletki i ciążą, prezerwatywa + przerywaniec i ciążą, prezerwatywa + dni niepłodne i ciąża, tabletki i przerywaniec i ciąża, to po prostu zwyczajnie głupio mu przyznac, ze sie nie zabezpieczał i zmyśla, aby nie uważano go za osobę skrajnie nieodpowiedzialną...
I zawsze będę uważać, że gdyby ludzie odpowiednio si.e zabezpieczali nie mieliby tyle problemów i nie musieli wyzywać Polski od katoli, którzy zmuszaja kogos do rodzenia dzieci. I również nie wierzyłabym tak w 100% każdej osobie,która opowiada, zwłaszcza na forach internetowych o zabezpieczaniu się i cudownej ciąży...

[kalincia]

Tak, ale piszemy też o sytuacji, jak byśmy się zachowały, gdyby mimo zabezpieczeń (czyli niechęci do posiadania dziecka), cąża się zdarzyła. A zdarza się, chociaż rzadko. W takiej sytuacji nasze prawo mnie uwiera. A jeszcze bardziej uwiera mnie hipokryzja wynikająca z tego, że ja, jako osoba, która może wraz ze swoim partnerem wywalić 3 tysiące, nie będę mieć problemu. Przerwę ciążę i tyle. Problem będzie mieć matka patologicznej rodziny, którą mąż gwałci systematycznie w imę obowiązku małżeńskiego, a w domu nędza aż piszczy (mam wychowanków z takich rodziń), niedojrzała emocjonalnie nastolatka, która odda się, by udowodnić, że kocha, chociaż nic nie wie o seksie, i inne kobiety bez kasy, których partner, jak zamoczył, to nic go więcej nie obchodz.

[dawidowskasia]

Napisane przez kalincia

Tak, ale piszemy też o sytuacji, jak byśmy się zachowały, gdyby mimo zabezpieczeń (czyli niechęci do posiadania dziecka), cąża się zdarzyła. A zdarza się, chociaż rzadko. W takiej sytuacji nasze prawo mnie uwiera. A jeszcze bardziej uwiera mnie hipokryzja wynikająca z tego, że ja, jako osoba, która może wraz ze swoim partnerem wywalić 3 tysiące, nie będę mieć problemu. Przerwę ciążę i tyle. Problem będzie mieć matka patologicznej rodziny, którą mąż gwałci systematycznie w imę obowiązku małżeńskiego, a w domu nędza aż piszczy (mam wychowanków z takich rodziń), niedojrzała emocjonalnie nastolatka, która odda się, by udowodnić, że kocha, chociaż nic nie wie o seksie, i inne kobiety bez kasy, których partner, jak zamoczył, to nic go więcej nie obchodz.

tak, ale ciąża z gwaltu jest do usuniecia panstwowo. Tylko ta kobieta musi to zgłosić i nieważne czy to gwałt w małzeństwie czy inny

[whitechocolateraspberry]

Jak ktoś zajdzie w ciąże mimo solidnego zabezpieczenia, wtedy będzie się martwić. Moim zdaniem metody typu tabletki + przerywaniec albo prezerwatywa i dni niepłodne itp. dają taką pewność, że ja osobiscie nie jestem w stanie uwierzyć, że ktoś tak zaszedł w ciążę, a to, że gdzieś na jakimś forum jakaś zrozpaczona kobieta napisała, że tak zaszła w ciążę, bo nie chciała, aby zwalił sie na nią tłum komentarzy o jej nieodpowiedzialności i niedojrzałości (oraz głupocie związanej z niezabezpieczaniem się) to nie znaczy, że są to historie prawdziwe i z życia wzięte. Tak naprawdę nikt nigdy nie udowodnił na 100%, że nawet podczas brania tabletek (regularnego) oraz nie zażywania w tym czasie leków neutralizujących ich działanie, można zajść w ciążę, osoby, które twierdzą, że zaszły albo zmyslają, albo popełniły jakiś błąd...
Poza tym własnie wiekszość osób, które poddają się aborcji z pewnością są to osoby, które się nie zabezpieczały... a zalegalizowanie aborcji z pewnością doprowadziłoby do tego, że sporo osób, a zwłaszcza właśnie nastolatek, którym glupio jest isc so kiosku po prezerwatywę i glupio poprosic rodzicow aby poszli z nimi po tabletki, traktowałoby aborcję jako srodek antykoncepcyjny i taki na wszelki wypadek. Wiele osób pewnie również nie dbałoby w takim stopniu o antykoncepcje, wiedząc, że jak kiedys np. zapomną tabletki, zawsze jest aborcja.

[manymanyways]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Czego nie chciałabyś urodzić, gdyby poszła Ci gumka w dniu teoretycznie niepłodnym bo nie rozumiem sensu tego zdania? Jeśli umiałabyś obliczać dni płodne/niepłodne i gumka w dniu niepłodnym by Ci poszła, to w ciążę byś nie zaszła, także nie bardzo rozumiem sens stwierdzenia, że nie zdecydowałabyś się urodzić...
A jeśli mieszkasz w kraju gdzie aborcja jest legalna, to jaki masz problem bo nie rozumiem? Chyba nie musisz protestować przeciwko zakazom aborcji?

dlaczego nie muszę? jestem z Polski, mieszkałam w Polsce większość mojego życia i nie podobają mi się pewne rzeczy, które się w Polsce wyrabia.
A czego urodzić? No a czego, dziecka, które w którymś tam momencie powstanie z płodu

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez manymanyways

dlaczego nie muszę? jestem z Polski, mieszkałam w Polsce większość mojego życia i nie podobają mi się pewne rzeczy, które się w Polsce wyrabia.
A czego urodzić? No a czego, dziecka, które w którymś tam momencie powstanie z płodu

Chyba nie zrozumiałaś pytania
Twój poprzedni post pozbawiony był sensu, poniważ jeśli nawet gumka pękłaby Ci w dni niepłodne, nie byłoby możliwości zajścia w ciążę, a Ty zaczęłaś tu czynić jakieś rozważania, czy zecydowałabyś się na urodzenie tego dziecka, tylko jakiego dziecka, skoro zapłodnienie w tym momencie byłoby niemożliwe, nie byłoby żadnego dziecka, ani żadnego płodu?

A nie musisz protestować, bo Ty, w kraju w którym mieszkasz, masz możliwość dokonania aborcji, a jakoś nie wierzę, abyś martwiła sie o te wszystkie kobiety, które teraz chcą usunąć w Polsce...

[manymanyways]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Chyba nie zrozumiałaś pytania
Twój poprzedni post pozbawiony był sensu, poniważ jeśli nawet gumka pękłaby Ci w dni niepłodne, nie byłoby możliwości zajścia w ciążę, a Ty zaczęłaś tu czynić jakieś rozważania, czy zecydowałabyś się na urodzenie tego dziecka, tylko jakiego dziecka, skoro zapłodnienie w tym momencie byłoby niemożliwe, nie byłoby żadnego dziecka, ani żadnego płodu?

A nie musisz protestować, bo Ty, w kraju w którym mieszkasz, masz możliwość dokonania aborcji, a jakoś nie wierzę, abyś martwiła sie o te wszystkie kobiety, które teraz chcą usunąć w Polsce...

no to nie wierz.

a dasz mi podpisane na papierze że bym nie zaszła? z wiedzą, że plemniki mogą przetrwać w sluzie szyjkowym i takie tam? żadne zabezpieczenia nie są 100%, nawet dodane do siebie.

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez manymanyways

no to nie wierz.

a dasz mi podpisane na papierze że bym nie zaszła? z wiedzą, że plemniki mogą przetrwać w sluzie szyjkowym i takie tam? żadne zabezpieczenia nie są 100%, nawet dodane do siebie.

Tak, mogą przetrwać ale 72h góra, przy czym 3 dnia już niewiele z nich dożywa... i to tylko w wypadku, kiedy wytrysk byłby w srodku, do czego mozna w wiekszosci przypadkow nie dopuszczac.
100% nie są, ale niektóre przypaski ciąży to po prostu jakies cudowne zaplodnienia, z tego co czytam na niektorych forach...

[Chatul]

Napisane przez manymanyways

no to nie wierz.

a dasz mi podpisane na papierze że bym nie zaszła? z wiedzą, że plemniki mogą przetrwać w sluzie szyjkowym i takie tam? żadne zabezpieczenia nie są 100%, nawet dodane do siebie.

Dzień niepłodny to dzień, w którym można uprawiać seks, który nie będzie skutkował ciążą. A nie dzień, w którym nie może dojść do zapłodnienia. Twórcy NPR-u uwzględnili to w swoich metodach naturalnej regulacji poczęć
Poza tym, zawsze można uprawiać seks tylko w czasie niepłodności poowulacyjnej czyli w czasie niepłodności bezwzględnej. Nie da się zajść w ciążę w tym czasie (co najwyżej można źle wyznaczyć fazę niepłodności poowulacyjnej).
W czasie fazy lutealnej nie ma już komórki jajowej, którą plemniki mogą zapłodnić. Co więcej, pH w pochwie się zmienia na kwaśne, co uniemożliwia przetrwanie plemnikom. Dodatkowo jeszcze śluz tworzy czop na szyjce macicy, przez co plemniki nie mogą się przedostać do macicy.

[Irisfeal]

Kurcze tak ciągle piszecie o tym stosunku przerywanym-no super dla dziewczyny żaden problem ale dla faceta to jest problem i jakiś stres. Przez cały stosunek zamiast się cieszyć seksem to pilnować żeby nie dojść w środku, zdążę, nie zdążę, zdążę...przerywać i chybcikiem uciekać, no kurcze nie od tego jest seks żeby miał stresować.
Poza tym stosunek przerywany u faceta może prowadzić do impotencji(o podłożu psychicznym), no chyba że dla faceta to żaden problem co na pewno też się zdarza.

[Chatul]

Napisane przez Irisfeal

Kurcze tak ciągle piszecie o tym stosunku przerywanym-no super dla dziewczyny żaden problem ale dla faceta to jest problem i jakiś stres. Przez cały stosunek zamiast się cieszyć seksem to pilnować żeby nie dojść w środku, zdążę, nie zdążę, zdążę...przerywać i chybcikiem uciekać, no kurcze nie od tego jest seks żeby miał stresować.
Poza tym stosunek przerywany u faceta może prowadzić do impotencji(o podłożu psychicznym), no chyba że dla faceta to żaden problem co na pewno też się zdarza.

Zgadzam się. Stosunek przerywany nie jest ani miły ani skuteczny Są inne metody zapobiegania ciąży, które można ze sobą łączyć (jeżeli ktoś potrzebuje dobrej ochrony przed ciążą)

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez Irisfeal

Kurcze tak ciągle piszecie o tym stosunku przerywanym-no super dla dziewczyny żaden problem ale dla faceta to jest problem i jakiś stres. Przez cały stosunek zamiast się cieszyć seksem to pilnować żeby nie dojść w środku, zdążę, nie zdążę, zdążę...przerywać i chybcikiem uciekać, no kurcze nie od tego jest seks żeby miał stresować.
Poza tym stosunek przerywany u faceta może prowadzić do impotencji(o podłożu psychicznym), no chyba że dla faceta to żaden problem co na pewno też się zdarza.

To ja chyba do tej pory trafiałam na takich, dla ktorych to nie było problemem. Słyszałam, że nawet faceci lubią dochodzić 'poza'... no ale moze i dla kogos jest to problem.