Do trzech razy sztuka, czyli Projekt Denko - część III!

[fioleciasto]

ja w grudniu nie mam jeszcze ani jednego denka

[Iwoka]

Denko nr 4: Luksja, kremowe mydło w kostce (100 g). No to z ponad 10 sztuk zostały już tylko 3

[fioleciasto]

Napisane przez Iwoka

Denko nr 4: Luksja, kremowe mydło w kostce (100 g). No to z ponad 10 sztuk zostały już tylko 3

[Higurashi]

U mnie też póki co szału nie ma, ale to dopiero początek. Paru produktów na pewno się w tym miesiącu pozbędę

[aszuelka]

U mnie dwa pierwsze denka

1. Szampon do włosów. Złota orchidea - Organic Shop
2. Balsam do włosów. Winogronowy miód - Organic Shop

[delfix10]

Napisane przez Higurashi

U mnie też póki co szału nie ma, ale to dopiero początek. Paru produktów na pewno się w tym miesiącu pozbędę

u mnie też bez rewelacji ale tak jak mówisz to dopiero początek miesiąca,na pewno dużo zużyjemy

[MissChievousTess]

U mnie też w tej chwili bez rewelacji, ale intensywnie pracuję nad zdenkowaniem paru kosmetyków o dużej pojemności, więc może wkrótce coś z tego będzie.

[201610111032]

U mnie na razie bida jeśli chodzi o grudzień. Rozchorowałam się i nie mam zupełnie ochoty na używanie kosmetyków poza tymi podstawowymi.

[elizka1987]

A u mnie grudzień nawet nieźle wpadł mi już krem do twarzy, tonik i perfumy. Sporo rzeczy się kończy także grudzień będzie owocny .

[Smerfetka696969]

U mnie lipa na razie ;P i cały grudzień taki będzie bo do Anglii nie biorę kosmetyków tylko odlewki ;P

[AnulaQa]

Mam trzy wymęczone denka. Wrzody na tyłku. Ciesze się, że lecą do kosza.

Felce Azzurra, Elegante, balsam do ciała, 400ml- początkowo zapach nawet mi się podobał, ale kiedy wyczułam świdrującą nutę miodu sztucznego, 6/7 produktu zużyłam do golenia nóg. W tej roli też nieszczególnie się sprawdzał. Więcej nie kupię.
Gliss Kur, Million gloss, odżywka w spreju, 200ml- kolejny śmierdziuszek, który nie robił kompletnie nic. Nic dobrego. Bubel.
Ziaja, tonik ogórkowy 200ml- kiedyś go nawet lubiłam, teraz się u mnie nie sprawdza. Podrażnia, wzmaga wysypy skórne. Cerę po nim miałam fatalną.


I kilka denek, produktów lepszych i gorszych:

Revlon C, podkład do cery mieszanej i tłustej, Buff 150, pokaźna próbka produktu- całkiem dobry na zimę, bardzo dobrze kryje. Gęsty. Wydajny. O lekko żółtym zabarwieniu. Pewnie kiedyś kupię.
Head and shoulders, szampon klasyczny, 400ml- gęsty, o przyjemnym orzeźwiającym zapachu. Miałam wrażenie, że miał trochę zbyt tempa konsystencję, pomimo tego bardzo dobrze się pienił. Ładnie unosił włosy od nasady.
Yves Rocher, TdH, peeling marokański,150ml- mój ulubieniec. Z uwagi na wysoką cenę, używałam tylko do dłoni. Produkt je wygładzał, nawilżał.Były miękkie i pięknie pachnące przez długi czas. Drobinki ścierne bardzo przyjemnie masowały dłonie, rozgrzewały zmarznięte ręce, a olejki nawilżały i i pielęgnowały cienka skórę.
Ivostin, krem do cery trądzikowej na noc, 1ml- mała, śmierdząca ściekiem próbeczka. Krem szybko się wchłaniał. O działaniu nie będę się wypowiadać, bo trudno cokolwiek powiedzieć po dwóch dniach stosowania.

[Smerfetka696969]

Napisane przez AnulaQa

Mam trzy wymęczone denka. Wrzody na tyłku. Ciesze się, że lecą do kosza.

Felce Azzurra, Elegante, balsam do ciała, 400ml- początkowo zapach nawet mi się podobał, ale kiedy wyczułam świdrującą nutę miodu sztucznego, 6/7 produktu zużyłam do golenia nóg. W tej roli też nieszczególnie się sprawdzał. Więcej nie kupię.
Gliss Kur, Million gloss, odżywka w spreju, 200ml- kolejny śmierdziuszek, który nie robił kompletnie nic. Nic dobrego. Bubel.
Ziaja, tonik ogórkowy 200ml- kiedyś go nawet lubiłam, teraz się u mnie nie sprawdza. Podrażnia, wzmaga wysypy skórne. Cerę po nim miałam fatalną.


I kilka denek, produktów lepszych i gorszych:

[COLOR=RoyalBlue]Revlon C, podkład do cery mieszanej i tłustej, Buff 150[/COLOR], pokaźna próbka produktu- całkiem dobry na zimę, bardzo dobrze kryje. Gęsty. Wydajny. O lekko żółtym zabarwieniu. Pewnie kiedyś kupię.
Head and shoulders, szampon klasyczny, 400ml- gęsty, o przyjemnym orzeźwiającym zapachu. Miałam wrażenie, że miał trochę zbyt tempa konsystencję, pomimo tego bardzo dobrze się pienił. Ładnie unosił włosy od nasady.
Yves Rocher, TdH, peeling marokański,150ml- mój ulubieniec. Z uwagi na wysoką cenę, używałam tylko do dłoni. Produkt je wygładzał, nawilżał.Były miękkie i pięknie pachnące przez długi czas. Drobinki ścierne bardzo przyjemnie masowały dłonie, rozgrzewały zmarznięte ręce, a olejki nawilżały i i pielęgnowały cienka skórę.
Ivostin, krem do cery trądzikowej na noc, 1ml- mała, śmierdząca ściekiem próbeczka. Krem szybko się wchłaniał. O działaniu nie będę się wypowiadać, bo trudno cokolwiek powiedzieć po dwóch dniach stosowania.

Miałam tak samo po tym toniku
O Revlon muszę poprosić w Dauglas o próbeczkę bądź odlewke może dostane za oczka ;P

[The Quiet One]

Przyłączę się do Was Mam kilka kosmetyków, których chcę-się-wreszcie-pozbyć-więcej-nie-kupię. Prywatnie prowadzę projekt denko od roku 2012 i zużyłam mozolnie prawie wszystko, co pierwotnie było na mojej liście. Jak mówię mozolnie, to znaczy mozolnie, ale nie lubię wyrzucać rzeczy, które ostatecznie można zużyć. Kilka oddałam po rodzinie.

Na dzień dzisiejszy z listy, na której uzbierało się 38 pozycji zostało:
- Krem do rąk Essence
- Bardzo niefirmowy błyszczyk
- Błyszczyk czekoladowy MySecret o tak okropnym odcieniu, że nie da się w nim wyjść. Za to pięknie pachnie i dlatego służy gównie do wąchania
- Różowa pomadka, w bardzo nie moim kolorze. Używam po domu dla picu, bo do ludzi wyjść nie mogę
- Kilka próbek kremów do twarzy i jakaś maska do włosów
- Balasam do ciała kakaowy Vaseline
- Co najmniej dwa tuziny () lakierów do paznokci. Chciałabym zostawić sobie góra 4-5 plus top coat i baza/odżywka

Ostatni punkt to chyba projekt na 20 lat Nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio malowałam paznokcie...

Kończy mi się kilka kosmetyków, których używam na co dzień. Niestety. W grudniu na pewno zdenkuję któryś z nich, za to z powyższej listy co najwyżej jakąś próbkę. Niestety.

[AnulaQa]

Napisane przez The Quiet One

Przyłączę się do Was Mam kilka kosmetyków, których chcę-się-wreszcie-pozbyć-więcej-nie-kupię. Prywatnie prowadzę projekt denko od roku 2012 i zużyłam mozolnie prawie wszystko, co pierwotnie było na mojej liście. Jak mówię mozolnie, to znaczy mozolnie, ale nie lubię wyrzucać rzeczy, które ostatecznie można zużyć. Kilka oddałam po rodzinie.

Na dzień dzisiejszy z listy, na której uzbierało się 38 pozycji zostało:
- Krem do rąk Essence
- Bardzo niefirmowy błyszczyk
- Błyszczyk czekoladowy MySecret o tak okropnym odcieniu, że nie da się w nim wyjść. Za to pięknie pachnie i dlatego służy gównie do wąchania
- Różowa pomadka, w bardzo nie moim kolorze. Używam po domu dla picu, bo do ludzi wyjść nie mogę
- Kilka próbek kremów do twarzy i jakaś maska do włosów
- Balasam do ciała kakaowy Vaseline
- Co najmniej dwa tuziny () lakierów do paznokci. Chciałabym zostawić sobie góra 4-5 plus top coat i baza/odżywka

Ostatni punkt to chyba projekt na 20 lat Nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio malowałam paznokcie...

Kończy mi się kilka kosmetyków, których używam na co dzień. Niestety. W grudniu na pewno zdenkuję któryś z nich, za to z powyższej listy co najwyżej jakąś próbkę. Niestety.

Witaj, witaj!
Ważne, że humor się Ciebie trzyma.
Będzie z Tobą wesoło.
Też miałam taką pomadkę. Może to ta sama? Fantastycznie się prezentowała w połączeniu z koczkiem- wytrzeszcz oczy i rozciągniętym dresem.
A z lakierami to zawsze jest problem. Szybko wpadają do koszyka, ale wiele czasu upływa zużycie ich do ostatniej kropelki. I jeszcze ta ciągła zmiana gustów. Po 5 minutach od zakupu już się nie lubi wściekle pomarańczowego odcienia.

[The Quiet One]

Napisane przez AnulaQa

Witaj, witaj!
Ważne, że humor się Ciebie trzyma.
Będzie z Tobą wesoło.
Też miałam taką pomadkę. Może to ta sama? Fantastycznie się prezentowała w połączeniu z koczkiem- wytrzeszcz oczy i rozciągniętym dresem.
A z lakierami to zawsze jest problem. Szybko wpadają do koszyka, ale wiele czasu upływa zużycie ich do ostatniej kropelki. I jeszcze ta ciągła zmiana gustów. Po 5 minutach od zakupu już się nie lubi wściekle pomarańczowego odcienia.

Ja niestety miałam fazę na malowanie paznokci metodą wodną i wtedy nazbierałam tych lakierów. Aż mi wstyd. Teraz nie mam ani czasu, ani ochoty się dziadostwem bawić, no to leżą
A ta szminka to była moja pierwsza w życiu. Nie wiem co sobie myślałam... chyba chciałam poczuć, jak to jest

[Higurashi]

Mam już kilka grudniowych denek. Przed świętami mnóstwo prac do napisania, więc średnio mi idzie. Poza tym pielęgnacja<czytanie, ale czytanie<higiena, więc coś tam powoli idzie.

1. Aile, żel pod prysznic o zapachu różanym (750ml)
2. Carea, płatki kosmetyczne (120 sztuk)
3. Carex, aloesowy żel antybakteryjny, próbka
4. Tami, chusteczki odświeżające, bryza morska (15 sztuk)

Mój telefon lubi wstawiać zbędne kropki.

[fioleciasto]

u mnie nadal ani jednego grudniowego denka

[Anna_Konda]

Mam pierwsze grudniowe!
1. próbka szamponu head & shoulders (wystarczyła na 2 mycia)
Teraz to już pójdzie z górki

[kudlik_kk]

Napisane przez Anna_Konda

Gratulacje za listopadowe osiągi!!
Niektóre z Was już mają grudniowe denka a ja nawet nie miałam kiedy wrzucic listopada... Już załączam

1. Płyn micelarny Be Beauty 400ml (?)
2. Jantar (kupię ponownie)
3. pasta do zębów Dentix
4. pasta do zębów Colgate
5. maska Bingo Spa shea i 5 alg
6. Barwa szampon jajeczny
7. próbka kremu Soraya
8. miniaturka balsamu pod prysznic Nivea (może na lato kupię)
9. mydło w płynie Luksja (zapas)
10. Bielenda krem na dzień 50ml
11. wosk do włosów Schwarzkopf Osis
12. Tusz Eveline (bardzo fajny)
13. Dove żel pod prysznic (duży)
14. probka perfum Givenchy
15. próbka kremu Vichy Idealia (fajny)
16. Ziaja krem oliwkowy
17. Sun Sea Sand - oliwa z sokiem z cytryny czyli przyspieszacz opalania z Tunezji - wyrzuciłam 1/3 bo zjełczał
18. próbka Biovaxu - oleje
19. puder Rimmel Stay Matte
20. Fa Kids - żel pod prysznic - denko synka
21. farba Color & Soin
22. Krem Olay Total Effects 7 - nic ciekawego
23. podkład Clinique - słaby
24. patyczki kosmetyczne
25. Sanoflore - próbka kremu na dzień (przytłaczający zapach)
26. eyeliner w pisaku Essence - beznadzieja

bez zdjęcia są 2 dezodoranty w kulce Nivea i krem Bielenda męski - denka mojego męża, które tak po prostu wyrzucił

Postarałaś się!!!!!! Brawo!!!!

Napisane przez Iwoka

Denko nr 4: Luksja, kremowe mydło w kostce (100 g). No to z ponad 10 sztuk zostały już tylko 3

Oby tata nie przyniósł kolejnej partii!!!!

Napisane przez aszuelka

U mnie dwa pierwsze denka

1. Szampon do włosów. Złota orchidea - Organic Shop
2. Balsam do włosów. Winogronowy miód - Organic Shop

Napisane przez miszona

U mnie na razie bida jeśli chodzi o grudzień. Rozchorowałam się i nie mam zupełnie ochoty na używanie kosmetyków poza tymi podstawowymi.

Witaj w klubie. Ja nawet nie mam ochoty i na podstawowe... Nawet żele pod prysznic odpadają bo podrażniają mi okolice kobiece ostatnio...

Napisane przez elizka1987

A u mnie grudzień nawet nieźle wpadł mi już krem do twarzy, tonik i perfumy. Sporo rzeczy się kończy także grudzień będzie owocny .

O to chociaż u ciebie

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez AnulaQa

Mam trzy wymęczone denka. Wrzody na tyłku. Ciesze się, że lecą do kosza.

Felce Azzurra, Elegante, balsam do ciała, 400ml- początkowo zapach nawet mi się podobał, ale kiedy wyczułam świdrującą nutę miodu sztucznego, 6/7 produktu zużyłam do golenia nóg. W tej roli też nieszczególnie się sprawdzał. Więcej nie kupię.
Gliss Kur, Million gloss, odżywka w spreju, 200ml- kolejny śmierdziuszek, który nie robił kompletnie nic. Nic dobrego. Bubel.
Ziaja, tonik ogórkowy 200ml- kiedyś go nawet lubiłam, teraz się u mnie nie sprawdza. Podrażnia, wzmaga wysypy skórne. Cerę po nim miałam fatalną.


I kilka denek, produktów lepszych i gorszych:

Revlon C, podkład do cery mieszanej i tłustej, Buff 150, pokaźna próbka produktu- całkiem dobry na zimę, bardzo dobrze kryje. Gęsty. Wydajny. O lekko żółtym zabarwieniu. Pewnie kiedyś kupię.
Head and shoulders, szampon klasyczny, 400ml- gęsty, o przyjemnym orzeźwiającym zapachu. Miałam wrażenie, że miał trochę zbyt tempa konsystencję, pomimo tego bardzo dobrze się pienił. Ładnie unosił włosy od nasady.
Yves Rocher, TdH, peeling marokański,150ml- mój ulubieniec. Z uwagi na wysoką cenę, używałam tylko do dłoni. Produkt je wygładzał, nawilżał.Były miękkie i pięknie pachnące przez długi czas. Drobinki ścierne bardzo przyjemnie masowały dłonie, rozgrzewały zmarznięte ręce, a olejki nawilżały i i pielęgnowały cienka skórę.
Ivostin, krem do cery trądzikowej na noc, 1ml- mała, śmierdząca ściekiem próbeczka. Krem szybko się wchłaniał. O działaniu nie będę się wypowiadać, bo trudno cokolwiek powiedzieć po dwóch dniach stosowania.

Ten tonik to tak mi zmasakrował twarz, że nie mogłam z nią do tołku dojść dobre 3 czy 4 miesiące....
za wszystkie denka!

Napisane przez The Quiet One

Przyłączę się do Was Mam kilka kosmetyków, których chcę-się-wreszcie-pozbyć-więcej-nie-kupię. Prywatnie prowadzę projekt denko od roku 2012 i zużyłam mozolnie prawie wszystko, co pierwotnie było na mojej liście. Jak mówię mozolnie, to znaczy mozolnie, ale nie lubię wyrzucać rzeczy, które ostatecznie można zużyć. Kilka oddałam po rodzinie.

Na dzień dzisiejszy z listy, na której uzbierało się 38 pozycji zostało:
- Krem do rąk Essence
- Bardzo niefirmowy błyszczyk
- Błyszczyk czekoladowy MySecret o tak okropnym odcieniu, że nie da się w nim wyjść. Za to pięknie pachnie i dlatego służy gównie do wąchania
- Różowa pomadka, w bardzo nie moim kolorze. Używam po domu dla picu, bo do ludzi wyjść nie mogę
- Kilka próbek kremów do twarzy i jakaś maska do włosów
- Balasam do ciała kakaowy Vaseline
- Co najmniej dwa tuziny () lakierów do paznokci. Chciałabym zostawić sobie góra 4-5 plus top coat i baza/odżywka

Ostatni punkt to chyba projekt na 20 lat Nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio malowałam paznokcie...

Kończy mi się kilka kosmetyków, których używam na co dzień. Niestety. W grudniu na pewno zdenkuję któryś z nich, za to z powyższej listy co najwyżej jakąś próbkę. Niestety.

Witaj! Niech ci denko lekkim będzie
Trzymam kciuki za te plany, bo wiem jak się zużywa coś czego się nie lubi albo już średnio pasuje! A lakiery - używam i używam - niektórych po kilka lat nawet i zużywam - w bólach i mozole...

Napisane przez Higurashi

Mam już kilka grudniowych denek. Przed świętami mnóstwo prac do napisania, więc średnio mi idzie. Poza tym pielęgnacja<czytanie, ale czytanie<higiena, więc coś tam powoli idzie.

1. Aile, żel pod prysznic o zapachu różanym (750ml)
2. Carea, płatki kosmetyczne (120 sztuk)
3. Carex, aloesowy żel antybakteryjny, próbka
4. Tami, chusteczki odświeżające, bryza morska (15 sztuk)

Mój telefon lubi wstawiać zbędne kropki.

Napisane przez Anna_Konda

Mam pierwsze grudniowe!
1. próbka szamponu head & shoulders (wystarczyła na 2 mycia)
Teraz to już pójdzie z górki

[loczek88]

u mnie tak wpada "napadami", np cały tydzień nic, a wczoraj
mydło 150g jakieś kwiatowe
mydełko 30g marsylskie
King of Skin Lusha (taka kostka pod prysznic)
Estee Lauder disappear smoothing creme concealer wielka tubeczka pod oczy

[kudlik_kk]

Napisane przez loczek88

u mnie tak wpada "napadami", np cały tydzień nic, a wczoraj
mydło 150g jakieś kwiatowe
mydełko 30g marsylskie
King of Skin Lusha (taka kostka pod prysznic)
Estee Lauder disappear smoothing creme concealer wielka tubeczka pod oczy

Przy niedzieli się umyłaś i mydełka wpadły Oczywiście żartuję, ale mydła w kostce to przekleństwo jak dla mnie

[aszuelka]

U mnie tez mydelko lusha jest i jest... A w drodze paczka z YR, dzisiaj przyszlo pudelko glossybox, jutro birchbox a zamowilam jeszcze 2 inne pudla

[Kayira]

Z wielkim trudem krem do twarzy z avonu z czarnego kawioru.. a jeszcze jeden przede mna... chyba ze komus go oddam

Wysłane z malego pożeracza czasu

[Smerfetka696969]

Napisane przez kudlik_kk

Przy niedzieli się umyłaś i mydełka wpadły Oczywiście żartuję, ale mydła w kostce to przekleństwo jak dla mnie

Dla mnie tak samo :p

[Iwoka]

Napisane przez kudlik_kk

Przy niedzieli się umyłaś i mydełka wpadły Oczywiście żartuję, ale mydła w kostce to przekleństwo jak dla mnie

Ja zużywam średnio jedną kostkę na miesiąc i to tylko do mycia rąk, więc chyba nie tak najgorzej

Na razie kolejnych denek brak, ale w grudniu powinien wpaść przynajmniej balsam do ciała i kolejna maskara

[AnulaQa]

A ja uwielbiam mydełka. Jak tylko pozbędę się zapasów żeli, chętnie przerzucę się na kostki.

[loczek88]

ja też lubię kosteczki, jakoś tak wydajniejsze są w moich rękach ....
denkowałabym szybciej, ale wyjęłam na raz 5 z szafki i 5 jednocześnie używam . Za to w szafce pusto i SOBIE BĘDĘ KUPOWAĆ w Polsce już za tydzień....

[elizka1987]

Napisane przez kudlik_kk

Witaj! Niech ci denko lekkim będzie
Trzymam kciuki za te plany, bo wiem jak się zużywa coś czego się nie lubi albo już średnio pasuje! A lakiery - używam i używam - niektórych po kilka lat nawet i zużywam - w bólach i mozolnie...

Tak niestety z tymi lakierami jest... Mi też idzie mozolnie ich zużywanie.

Napisane przez kudlik_kk

Przy niedzieli się umyłaś i mydełka wpadły Oczywiście żartuję, ale mydła w kostce to przekleństwo jak dla mnie

Coś o tym wiem... Kupiłam kilka, bo ładnie wyglądały/ miały ciekawy zapach i leżą...

[Higurashi]

Ja ostatnio dostałam 6 mydeł w kostce... Używam do mycia rąk na przemian z mydłem w płynie, bo mam wrażenie, że kostka bardziej wysusza dłonie.

Mój telefon lubi wstawiać zbędne kropki.

[201608010929]

Napisane przez Higurashi

Ja ostatnio dostałam 6 mydeł w kostce... Używam do mycia rąk na przemian z mydłem w płynie, bo mam wrażenie, że kostka bardziej wysusza dłonie.

Ja uwielbiam mydła w kostkach a z kolei Tż w płynie, więc w łazience mamy dwa, każdy swoje
U mnie wieeelka torba pustych opakowań czeka aż zrobię zdjęcia i przygotuję post na bloga. To jest jakaś masakra, co miesiąc mam przeogromne denko, aż zastanawiam się jak to jest możliwe, że aż tyle się tego uzbiera.