Jestem złą mamą? - Strona 19 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-12-14, 18:08   #541
DzikaWozkowa
Rozeznanie
 
Avatar DzikaWozkowa
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 552
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Luba zgadzam sie w 100%
Ogolnie nie wiem czemu przywiazanie do dziecka ktos przedstawia jako cos negatywnego jak dla mnie to pozytywne doswiadczenie

Wkurza mnie tez takie pisanie ze przeciez matka tez ma prawo zjesc sniadanie w spokoju czy isc do lazienki. A i owszem ze ma! Ale w praktyce to nie wyglada tak kolorowo bo jak dziecko placze to logiczne jest to, ze nie bede sobie w tym czasie jadla sniadanka popijajac kawka ze stoickim spokojem. Trzeba sie po prostu podporzadkowac pod dziecko ale zakladam, ze jak ktos sie na nie decyduje to zdaje sobie z tego sprawe
Gdybym się przejmowała cudzymi opiniami to poszłabym płakać do kąta.

9 miesięcy ciąży, rok całkowitego podporządkowania innemu człowiekowi, aż zwierzęcego podprządkowania (bo nie móc zjeść czy iść załatwić podstawowe potrzeby fizjologiczne) a Wy zastanawiacie się czemu piszę o tym w negatywnym sensie? Żadnej przerwy, a jeśli matka pomyśli o kilku dniach odpoczynku to jest od razu bezmyślną egoistką która chce eksperymentować na dziecku. A po skończeniu przez dziecku tego magicznego roczku nic się magicznie nie zmienia, a dziecko przyzwyczajone do bezustannej obecności matki będzie wymagać jej dalej stale. Nikt by się nie decydował na dziecko, poza osobami którym się faktycznie instynkt rzucił na mózg, gdyby to miało tak wyglądać.
__________________
Instagram.
DzikaWozkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:17   #542
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Czyli matce, która nie pokochała swojego dziecka natychmiast od razu powiesz że coś z nią nie tak?
nic jej nie powiem bo póki co nie widzę powodu by mówić komuś, jak ma żyć i co ma czuć.
Jak dla mnie to po to jest się 40 tygodni w ciązy, żeby mieć czas na zbudowanie więzi z dzieckiem. Jak dla mnie to matka powinna odczuwać więź z dzieckiem już na porodówce. Gdyby tak nie było, mozna by uznać za normalną sytuację
- kobieta rodzi
- przychodzi magiczny ktoś i zabiera dziecko bo ma taką fantazję
- matki to nie obchodzi.
Dla mnie to normalne nie jest i świadczyłoby o jakimś zaburzeniu.


Cytat:
No i czym różni się pójście do pracy, czyli zostawianie powiedzmy 5 dni w tygodniu na pół dnia od jednorazowego wyjazdu?
po 1 to jak dla mnie jak się rodzi dzieci to powinno się je wychowywać.
Żyjesz w kulturze, w której normą jest, że matki/ojcowie pracują i to nie raz po wiele godzin na dzien, a ich dzieci wychowują inne osoby, co nie oznacza, że wg mnie to jest dla dziecka dobra/wymarzona sytuacja.
A wyjazd na 5 dni do Francji to nie jest żadna wyższa konieczność.

Cytat:
Jak jest wyższa konieczność to dziecku nic się nie stanie z powodu rozstania, a jeśli mama chce jechać na wakacje to od razu trwała trauma i nieodwracalnie zniszczona psychika?
tu akurat społecznie wykorzystuje się fakt, że ludzie nie pamiętają pierwszych lat swojego dzieciństwa, a nie to, że dzieciom rzekomo miałoby być dobrze bez ich rodziców.
Gdyby tak nie było istniałby nakaz, który mówiłby że do jakiegoś czasu należy samemu zajmować się dzieckiem.
Cytat:
No patrz, a ja mam wrażenie że w pewnym sensie proces wychowywania dziecka to jest jeden wielki eksperyment.
a ja nie.
Po 1 ludzie przez ostatnie tysiące lat śmiem wierzyć aż tak szalenczo się nie zmienili.
Po 2 eksperyment zakłada, że coś może skończyć się niepowodzeniem, a ja uważam, że obowiązkiem rodzica jest przygotować dziecko do dorosłego życia najlepiej jak się da i nie ma pozwolenia na spieprzenie mu życia, bo, ach, eksperymentowałem sobie.
Cytat:
Bo skąd wiesz że za 5-10 lat nie wyjdą badania, które stwierdzą że to w co dzisiaj wierzymy to totalne bzdury i robienie dziecku krzywdy? Jeszcze niedawno badania i lekarze zgodnie twierdzili że najlepsze dla dziecka jest sztuczne mleko. Już nie wspomnę, co się dzieje z kalendarzem żywienia, który się co chwilę zmienia. Gdybym miała mieć drugie dziecko to bym w ogóle nie interesowała się tym co mówią lekarze i naukowcy tylko poszła za swoim instynktem.
zupełnie tym się nie jaram.
Nie wiem kto uwierzył, że mleko sztuczne jest lepsze od naturalnego.
Poza tym naukowcy też ludzie i nie tylko się czasem mylą, ale także dla sławy potrafią kłamać.
Niczego nie insynuuje, usiłuję przekazać, że bez nauki ludzie żyli tysiące lat i też dawali radę.
Cytat:
Matka, nawet świeżo po urodzeniu dziecka jest zupełnie odrębnym bytem. Ma mniej więcej takie same podstawowe prawa jak dziecko - iść spokojnie zjeść, udać się w samotności do łazienki. Dziecko wymaga duuuużo opieki i troski, ale to nie znaczy że w tym momencie matka przestaje istnieć.

No i najważniejsze - matka nie musi. Ktoś z pewnością musi, bo dziecko jest w 100% niesamodzielne, ale to nie musi być matka, to że 9 miesięcy hodowała w sobie dziecko nie musi od razu oznaczać że świata poza dzieckiem nie widzi i nic innego nie istnieje.
dla mnie nie jest, na tym właśnie polega idea rodzicielstwa że konczy się luksus jestem tylko ja, jest za to długi długi czas jesteśmy my. Można odpocząć, odespać, ale dla mnie wycieczka po pół roku bo jest się zmęczonym ''byciem mamusią'' to za wcześnie. Nie bez powodu są ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci, z wygody.
Nigdy nie twierdziłam, ze rodzic ma obowiązek widzieć tylko dziecko na horyzoncie i nic poza tym, ale jak dla mnie nie bez powodu ludzie wg biologii powinni zostawać rodzicami wtedy, gdy mają na to najwięcej sił witalnych i energii.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Cytat:
Gdybym miała mieć drugie dziecko to bym w ogóle nie interesowała się tym co mówią lekarze i naukowcy tylko poszła za swoim instynktem.
no dokładnie. Instynkt.

Czasami instynkt mówi tak: jestem już tak bardzo czymś psychicznie zmęczony, że muszę się zdystansować. Mam zatem w dupie co mówi sasiadka czy ciotka bo inaczej za chwilę mogę zwariować. I wtedy instynkt mówi : jadę na 5 dni do paryża. Nie pytam na forum obcych ludzi czy mądrze robię tylko robię coś, by się psychicznie uratować i sobie pomóc. W desperatkach była taka piękna scena, jak Lynette wparowała do którejś (chyba Suzan), wręczyła dzieciaki i zwiała.
Resztką rozumu który kazał jej myśleć długodystansowo a nie kierować się tylko impulsem) zadbała o to, by zapewnić dzieciom opiekę. Główną siłą instynktu potrzebowała zwiać od bycia mamą chwilowo jak najdalej.

Ale najczęściej raczej instynkt mówi tak: byłoby coś nienaturalnego w porzuceniu swojego dziecka na 5 dni. Owszem, mogę się przespać, mogę pójść na basen czy zakupy, ale 5 dni..? To coś chyba nie tak. Jestem przecież na tyle młody, że nie potrzebuję odpoczywać przez 5 dni od tego, co ponoć tak bardzo kocham.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2014-12-14 o 18:22
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:20   #543
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez DzikaWozkowa Pokaż wiadomość
Gdybym się przejmowała cudzymi opiniami to poszłabym płakać do kąta.

9 miesięcy ciąży, rok całkowitego podporządkowania innemu człowiekowi, aż zwierzęcego podprządkowania (bo nie móc zjeść czy iść załatwić podstawowe potrzeby fizjologiczne) a Wy zastanawiacie się czemu piszę o tym w negatywnym sensie? Żadnej przerwy, a jeśli matka pomyśli o kilku dniach odpoczynku to jest od razu bezmyślną egoistką która chce eksperymentować na dziecku. A po skończeniu przez dziecku tego magicznego roczku nic się magicznie nie zmienia, a dziecko przyzwyczajone do bezustannej obecności matki będzie wymagać jej dalej stale. Nikt by się nie decydował na dziecko, poza osobami którym się faktycznie instynkt rzucił na mózg, gdyby to miało tak wyglądać.
Ty po prostu nie czytast tego co tu sie pisze ale uderzasz w histeryczne tony caly czas.
Nikt nie pisze o ciaglej obecnosci matki ale o glownej. Czyli nic nie stoi na przeszkodzie by matka odpoczela. Ale nie musi to byc 5 dni poza domem.
Tyle.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:20   #544
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Luba zgadzam sie w 100%
Ogolnie nie wiem czemu przywiazanie do dziecka ktos przedstawia jako cos negatywnego jak dla mnie to pozytywne doswiadczenie

Wkurza mnie tez takie pisanie ze przeciez matka tez ma prawo zjesc sniadanie w spokoju czy isc do lazienki. A i owszem ze ma! Ale w praktyce to nie wyglada tak kolorowo bo jak dziecko placze to logiczne jest to, ze nie bede sobie w tym czasie jadla sniadanka popijajac kawka ze stoickim spokojem. Trzeba sie po prostu podporzadkowac pod dziecko ale zakladam, ze jak ktos sie na nie decyduje to zdaje sobie z tego sprawe
Mnie zastanawia fakt, że np. 16-latce w ciąży łatwiej to zrozumieć niż 30-latce, wiele moich koleżanek wcześnie zaszło i dla nich podporządkowanie się pod dziecko było oczywiste, kiedy leżałam w szpitalu większość ciężarnych było 23+ i kiedy lekarz mówił proszę leżeć, wstawać sporadycznie to padały jakieś teksty : a kiedy wrócę do domu? dosyć mam tego leżenia! , lekarz wychodził z skrzywioną miną a później mamrotały między sobą "a co ja k... inkubator jestem? d... mnie od leżenia boli" .
Przerażały mnie też zagorzałe staraczki u których dziecko było jakimś kolejnym planem na liście "spełnienia" i miały wyidealizowaną wizję, że będą w domu z mężem i dzieckiem, które będzie leżeć pod różowym kocykiem i wszystko będzie się toczyło w pełnej harmonii

No ale II strona medalu a co jeśli ktoś się na nie nie decyduje a po prostu "wpadł" i taka kobieta zdecydowała się urodzić, kocha je ale powiedzmy nie ma determinacji by zmienić całego swojego życia pod dziecko tylko szuka kompromisów ?

Tyle, że wciąż zaznaczam ; rok to nie wieczność.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:22   #545
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Mikos A, Walewski P, Bojarska K. (2000), Od symbiozy do odrębności.

Wiem, ze wspomniana przez mnie M. Mahler robila badania, ale jak one wygladaly nie wiem, zadowolilam sie wynikami Zajmowala sie badaniami dzieci w pierwszym roku zycia.
Wyodrebnila 3 fazyrozwoju dziecka:
"Faza autyzmu ( do 2 miesiąca), faza symbiozy (2-6 m-c), faza separacji – indywiduacji (6-24 m-c).

W fazie autyzmu dziecko stanowi coś na kształt zamkniętego systemu, pozostaje w stanie izolacji psychicznej, w pół-śnie, doznaje skrajnych stanów: ekstazy, przyjemności i poczucia rozpadu, „nieszczęścia”. Niemowlę jest zainteresowane jedynie redukcją napięcia, a źródło tego napięcia jak i jego rozładowania umiejscawia w sobie, nie jest świadome istnienia innych ludzi.

W fazie symbiozy dziecko „wyczuwa” obecność „innego”, ale nie w kategorii odrębnego bytu. Matka postrzegana jest w kategoriach pomocy w redukcji doświadczanych stanów frustracji. Stanowi z dzieckiem jedność. Ta faza to dopiero zapowiedź rozwoju poczucia Ja i innych. Jeśli dziecko doświadcza na tym etapie dobrej opieki wytwarza wewnętrzne poczucie siły, sensu, ufności. Pozytywne doświadczenia z tego okresu to podstawa do rozwoju relacji i tożsamości.

Od około 6 miesiąca rozpoczyna się etap separacji – indywiduacji. Dziecko zaczyna różnicować Ja od nie-Ja. Odkrywa odrębność matki. A następnie odrębność między matką a innymi. Dzięki tym procesom dziecko uczy się rozróżniać świat wewnętrzny od zewnętrznego oraz dokonywać rozróżnień w obrębie ostatniego. Zaczyna rozumieć, że jest sobą tzn. że różni się od innych: w ten sposób nabiera poczucia indywidualności."

Mysle, ze mozna byloby tez poczytac o Donaldzie Winnicott i jego teoriach a takze o o tym, ze on stworzyl termin: wystarczajaco dobra matka.
"która na początku życia niemowlęcia dostosowuje się maksymalnie do jego potrzeb – między innymi przejmuje na siebie i koi wszelkie silne emocje dziecka, nawet te najbardziej nieznośne. Wystarczająco dobra matka pozwala następnie, w toku rozwoju dziecka, na stopniowe poszerzanie jego autonomii, adekwatnie do wieku dziecka."
Wg Winnicotta taka matka rozumie, ze dziecko w okresie niemowlecym potrzebuje jej calym soba, jednoczesnie nie jest matka nadopiekuncza, przytlaczajaca dziecko. To matka, ktora w miare rozwoju dziecka daje mu coraz wiecej swobody.

Nad tym tez nalezaloby sie zastanowic, jesli wg niektorych tutaj, matki, ktore chca sie zajmowac swoim dzieckiem przez pierwszy rok jego zycia i nie chcialby wyjechac na prawie tydzien, sa nadopiekuncze czy chca przytloczyc dziecko swoja opieka
Dziękuję Poszukam dalej, bo naprawdę jestem bardzo ciekawa, jak udało się zbadać to wszystko
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:23   #546
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Jestem złą mamą?

Hmmm zwierzece podporzadkowanie? Dziwne okreslenie dla mnie...

To wedlug Ciebie matka ma prawo zjesc sniadanie wiec codziennie rano moze poswiecic temu powiedzmy pol godziny zeby przygotowac sobie kanapki, kawe i ze spokojem zjesc i wypic. A jak w tym czasie dziecko sie drze w nieboglosy no to nic, niewazne przeciez ja mam prawo zjesc w "spokoju" sniadanie

Macierzynstwo to duzo poswiecen ale chyba dla zadnej matki nie jest to cos zlego, to po prostu normalne ze nasze zycie w duzym stopniu staje sie przyporzadkowane dziecku.
zuken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:23   #547
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez DzikaWozkowa Pokaż wiadomość
Gdybym się przejmowała cudzymi opiniami to poszłabym płakać do kąta.

9 miesięcy ciąży, rok całkowitego podporządkowania innemu człowiekowi, aż zwierzęcego podprządkowania (bo nie móc zjeść czy iść załatwić podstawowe potrzeby fizjologiczne) a Wy zastanawiacie się czemu piszę o tym w negatywnym sensie? Żadnej przerwy, a jeśli matka pomyśli o kilku dniach odpoczynku to jest od razu bezmyślną egoistką która chce eksperymentować na dziecku. A po skończeniu przez dziecku tego magicznego roczku nic się magicznie nie zmienia, a dziecko przyzwyczajone do bezustannej obecności matki będzie wymagać jej dalej stale. Nikt by się nie decydował na dziecko, poza osobami którym się faktycznie instynkt rzucił na mózg, gdyby to miało tak wyglądać.
A to, że w wieku 6 miesięcy nie umie zakomunikować, że potrzebuje bezustannej obecności matki coś zmienia?
Zresztą przecież można znaleźć inne wyjście z sytuacji, można dziecko zabrać ze sobą i męża a w dzień z koleżankami na miasto.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:26   #548
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Ale najczęściej raczej instynkt mówi tak: byłoby coś nienaturalnego w porzuceniu swojego dziecka na 5 dni. Owszem, mogę się przespać, mogę pójść na basen czy zakupy, ale 5 dni..? To coś chyba nie tak. Jestem przecież na tyle młody, że nie potrzebuję odpoczywać przez 5 dni od tego, co ponoć tak bardzo kocham.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:32   #549
DzikaWozkowa
Rozeznanie
 
Avatar DzikaWozkowa
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 552
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ty po prostu nie czytast tego co tu sie pisze ale uderzasz w histeryczne tony caly czas.
Nikt nie pisze o ciaglej obecnosci matki ale o glownej. Czyli nic nie stoi na przeszkodzie by matka odpoczela. Ale nie musi to byc 5 dni poza domem.
Tyle.
Ale może. A może matka nie będzie potrzebować odpoczynku w ogóle, albo będzie potrzebować tych 5 dni raz w miesiącu. I to wszystko jest ok według mnie, a wy mówicie że skoro potrzebuje 5 dni poza domem to po kij chciała dziecko.

Co do miłości świeżo po porodzie - wiele kobiet tak ma że zaczyna dziecko szaleńczo kochać z opóźnieniem, dopiero po kilku tygodniach po porodzie, ale to nie znaczy że zwisałoby im gdyby ktoś dziecko zabrał. Po prostu robi się wszystko z automatu, dlatego że się musi jednak zaopiekować dzieckiem. Powiesz im wszystkim że są chore, bo nie pokochały dziecka od pierwszego wejrzenia? A to się zdarza najczęściej po ciężkim porodach/cesarce, kiedy hormony nie do końca działają tak jak powinny.

Nie każdy się starał o dziecko, są pary, które zwyczajnie wpadły i postanowiły urodzić i wychować te dziecko, najlepiej jak potrafią.
__________________
Instagram.
DzikaWozkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:35   #550
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez DzikaWozkowa Pokaż wiadomość
Ale może. A może matka nie będzie potrzebować odpoczynku w ogóle, albo będzie potrzebować tych 5 dni raz w miesiącu. I to wszystko jest ok według mnie, a wy mówicie że skoro potrzebuje 5 dni poza domem to po kij chciała dziecko.

Co do miłości świeżo po porodzie - wiele kobiet tak ma że zaczyna dziecko szaleńczo kochać z opóźnieniem, dopiero po kilku tygodniach po porodzie, ale to nie znaczy że zwisałoby im gdyby ktoś dziecko zabrał. Po prostu robi się wszystko z automatu, dlatego że się musi jednak zaopiekować dzieckiem. Powiesz im wszystkim że są chore, bo nie pokochały dziecka od pierwszego wejrzenia? A to się zdarza najczęściej po ciężkim porodach/cesarce, kiedy hormony nie do końca działają tak jak powinny.

Nie każdy się starał o dziecko, są pary, które zwyczajnie wpadły i postanowiły urodzić i wychować te dziecko, najlepiej jak potrafią.
No jeżeli chodzi o 5 dni co miesiąc to już przegięcie moim zdaniem.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:38   #551
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez DzikaWozkowa Pokaż wiadomość
Ale może. A może matka nie będzie potrzebować odpoczynku w ogóle, albo będzie potrzebować tych 5 dni raz w miesiącu. I to wszystko jest ok według mnie, a wy mówicie że skoro potrzebuje 5 dni poza domem to po kij chciała dziecko.
A wg mnie nie jest ok.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:43   #552
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Ale już było tutaj parę razy podkreślane że dziecko może odczuwać "porzucenie". Jednocześnie nie ma świadomości czasu itp. Więc czemu czuje sie porzucone po np 2 dniach a po 6 godzinach nie? I po jakim czasie odczuwa porzucenie? Po 24h po 48 czy dopiero 72?
być może - dziecko odczuwa niepokój/dyskomfort już wtedy, gdy matka znika na 10 godzin bo idzie do pracy, ale po tych 10 godzinach przynajmniej jest z powrotem, na tych 14 godzin, jest zapach, głos, dotyk, i trudno trochę to porównać z sytuacją, gdy matka znika nieprzerwanie na 120 godzin ? Jeśli jesteś w sytuacji stresowej to chyba również wolisz by trwała jak najkrócej, prawdaż?

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Cytat:
albo będzie potrzebować tych 5 dni raz w miesiącu. I to wszystko jest ok według mnie,
och, a niektórzy np. po roku pracy (jakiejkolwiek) chętnie by poszli na emeryturę , i wolno im chcieć, ale chyba troszkę trudno nazwać ich od razu pracowitymi, prawda?
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:46   #553
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość

[/COLOR]och, a niektórzy np. po roku pracy (jakiejkolwiek) chętnie by poszli na emeryturę , i wolno im chcieć, ale chyba troszkę trudno nazwać ich od razu pracowitymi, prawda?
Po roku? Mnie takie myśli nachodzą po pierwszych 3 godzinach
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 18:49   #554
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
to po kij chciała dziecko.
5 dni to 1/6 msca, dla mnie to chyba trochę pachnie byciem rodzicem na 85%, niby wysoki wynik ale jakoś tak gorzej brzmi niż 100%.

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Cytat:
po roku? Mnie takie myśli nachodzą po pierwszych 3 godzinach
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 19:04   #555
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Jestem złą mamą?

Nie wiem, wydaje mi sie ze cos co osoby z zewnatrz widza jako ograniczenia dla matek jest po prostu codziennoscia.

Ja sie na przyklad nie czuje jakos ograniczona chociaz czasem nie mam czasu zjesc sniadania a do lazienki autentycznie BIEGNE

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

I tez wczoraj wyszlam z domu na impreze firmowa a maz zostal z dzieckiem w domu no ale na 5 dni bym nie wyjechala na pewno
zuken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 19:18   #556
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
Chatul - jak Ci odpisze to wklej tutaj bo też jestem ciekawa
Dostałam taką odpowiedź (i zgodę na jej opublikowanie ):
Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja
Hej poszukaj badań i teorii Mahler, Pine'a i Bergmana (1975 r) na temat więzi symbiotycznej.Symbioza w tym znaczeniu nie jest tym samym,co spotykamy w przyrodzie,ale jest trochę metaforą.Są też opracowania Giovacchini (podobny okres) i Freuda.
W zasadzie nie trzeba badań a nieco wiedzy o rozwoju i obserwacji dziecka,żeby dostrzec jak to działa niemowlę poznaje swoje ciało,jego granice ,poprzez dotyk bliskiej osoby i przez 'samobadanie'.Ta odkrywa ręce,nogi,narządy płciowe itd. Zauważa,że je ma,że JEST. Dziecko zaczyna się przemieszczać (turlanie,pełzanie).Zaczy na zauważać,że mama i ono mogą sie poruszać niezależnie od siebie.Taki maluch nie ma jednak świadomości czasu ani tego,że jesli obiekt znika to nie robi tego na zawsze (stąd taka radość w zabawie w 'a kuku').I tym sposobem zaczynają się lęki separacyjne.
Nie wiem czy znajdziesz w necie to,czego szukasz,w bibliotece na pewno
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 19:28   #557
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Nie wiem, wydaje mi sie ze cos co osoby z zewnatrz widza jako ograniczenia dla matek jest po prostu codziennoscia.

Ja sie na przyklad nie czuje jakos ograniczona chociaz czasem nie mam czasu zjesc sniadania a do lazienki autentycznie BIEGNE:brzydal:

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

I tez wczoraj wyszlam z domu na impreze firmowa a maz zostal z dzieckiem w domu no ale na 5 dni bym nie wyjechala na pewno

Szczerze tomnie dziwi.

Nie czujesz się ograniczona, nie mogąc zjeść śniadania czy skorzystać z toalety?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 19:33   #558
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Jestem złą mamą?

Ajah nie

Zdarzaja sie takie dni, szczegolnie teraz jak mala zabkuje ze od rana jest strasznie marudna i nie moge jej odlozyc nawet na 5 minut bo od razu jest placz no i ostatnio jak tylko znikam jej z oczu jak jestesmy same to juz marudzi... No coz, przeciez nie robi mi tego na zlosc
zuken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 19:36   #559
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Ajah nie

Zdarzaja sie takie dni, szczegolnie teraz jak mala zabkuje ze od rana jest strasznie marudna i nie moge jej odlozyc nawet na 5 minut bo od razu jest placz no i ostatnio jak tylko znikam jej z oczu jak jestesmy same to juz marudzi... No coz, przeciez nie robi mi tego na zlosc
Przecież nie ma to znaczenia czy dziecko robi coś na złość czy nie.
Sytuacja jest bardzo ograniczająca, gdynie możesz zaspokoić swoich podstawowych potrzeb.
Wystarczy nazwać rzeczy poimieniu, bez zbędnego zadęcia, dorabiania ideologii itd.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 19:38   #560
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Jestem złą mamą?

Ajah ale ja nic nie dorabiam. Jeszcze tego by brakowalo zebys mi pisala jak ja mam sie czuc
Nie czuje sie ograniczona, daje rade, koniec kropka.
zuken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-14, 23:17   #561
Narrenturm
Raczkowanie
 
Avatar Narrenturm
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: wieża błaznów
Wiadomości: 55
Dot.: Jestem złą mamą?

Hultaju, pozwolisz, pocytuję Cię obficie, bo bardzo, bardzo się z Tobą zgadzam:

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
ja pierdzielę wątek z cyklu obżeram się i wmawiam światu, że idzie mi w cycki a nie dupę.


Od macierzyństwa/rodzicielstwa nie robi się wakacji, a na pewno nie na początku.
To, że półroczne dziecko nie ma fizycznej możliwości powiedzieć ''mamo nie jedź'' nie oznacza,że po nim nieobecność matki spłynie jak po kaczce.

i jeśli istnieje coś takiego jak OZM to istnieje także HOZM, czyli hejtowanie ozm poprzez wmawianie światu, że rodzice mogą wszystko co im się żywnie podoba, kwestia chęci.
Nie, nie mogą, dzieci dla rodzica powinny być priorytetem a nie wypad do Paryża z przyjaciółeczkami na blisko tydzień gdy małe jest tak małe że żal.pl.
Otóż to. Fobia. Społeczna fobia i to nie tylko bezdzietnych, również i tych dzietnych niektórych, żeby za wszelką cenę nie przyznać, że posiadanie potomstwa miałoby jakoś nie daj boże pogarszać jakość życia, cokolwiek zmieniać, a jak już ci się nie chce, mamuśko, iść na zumbę w czwartki i wtorki, znaleźć czas na regularne wypady z koleżankami do kawiarni oraz być na bieżąco z najnowszymi premierami kinowymi (i jeszcze prowadzić bloga o wyszywaniu makatek) to się lepiej nie przyznawaj, bo jak się inni dowiedzą, że chcesz spędzać dużo czasu ze swoim dzieckiem, to już się możesz w towarzystwie nie pokazywać, bo jesteś żałosna i ograniczona.

I nie zgodzę się, jakoby matki, które mają problem z miłością macierzyńską na samym początku po narodzinach dziecka były teraz piętnowane. Przeciwnie. Do tego stopnia trąbi się w gazetkach wszelkiej maści, że masz prawo mieć depresję, nie musisz się zmuszać do bycia szczęśliwą, przeżyj to, blablabla, pitu pitu, etc., etc., że ten paradygmat matki, jako wiecznie uśmiechniętej skrytej cierpiętnicy dawno przestał obowiązywać w pokoleniu, które teraz się rozmnaża.



Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
zakładam, że dziecko przechodzi stres; tak jak potrafię zrozumieć, że np. zmiana właściciela na parę dni dla psa czy kota to też potrafi być stres.
Właśnie, hejterzy dzieciatych (którzy jesteście często fanatycznymi wielbicielami zwierząt), może to do Was przemówi? Bo zauważyłam, że łatwiej Wam zrozumieć działanie stresu na kota, aniżeli na dziecko.



Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Poza tym piszesz o matce, zdanie matki jest kompletnie nieważne, bo jest to osoba dorosła która wiele rzeczy jest w stanie zrozumieć lub zaakceptować. Dziecko intelektualnie nie ma takiej możliwości ani tym bardziej wyrazić opinii.
Cytuję dla tych, co tak krzyczą : matka też człowiek i ma prawo do swoich przyjemności! Jak wyżej. Dostosujmy się do tych, co nie mają jeszcze adekwatnych narzędzi intelektualno- emocjonalnych do radzenia sobie z rozmaitymi problemami jakże trudnej codzienności i wszelkich relacji międzyludzkich. Kim jest przecież rodzic, jeśli nie także przewodnikiem i nauczycielem? Czy przewodnik w górach zostawia podopiecznego na trasie, bo ten nie ma tak dobrej kondycji jak on i za bardzo powłóczy nogami? Nie zrównujmy dziecka z dorosłym. To nawet z czysto technicznego, pedagogicznego punktu widzenia, grube nieporozumienie i pomieszanie poziomów.


Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Przeciętnie człowiek żyje 50-80 lat, należałoby się zastanowić, czy wyjazd akurat wtedy gdy ma się półroczne dziecko faktycznie jest konieczne i zaplanowane w dobrym momencie. Co to nie ma w życiu innych okazji, czy jak? Retoryczne.
Cały czas mowa jest o 5dniowym rozstaniu, nie na pół dnia.

A jesli chodzi o ten konkretny wątek to dla mnie jeśli rodzic, szczególnie matka, która dziecko nosiła w brzuchu przez 40 tygodni, jest z nim jednak inaczej związana emocjonalnie niż ojciec, który więzi z dzieckiem gdzieś tam jakoś musi się uczyć (a i to nie do końca, bo pamiętam, gdzieś widziałam, że ojcowie, którzy żyją ze swoimi ciężarnymi partnerkami mają podwyższony poziom oksytocyny), która powinna mieć z dzieckiem bardzo silną więź potrafi je zostawić na blisko tydzień - coś jest nie tak.
O tak. Bardzo nie tak.


Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
po 1 to jak dla mnie jak się rodzi dzieci to powinno się je wychowywać.
Żyjesz w kulturze, w której normą jest, że matki/ojcowie pracują i to nie raz po wiele godzin na dzien, a ich dzieci wychowują inne osoby, co nie oznacza, że wg mnie to jest dla dziecka dobra/wymarzona sytuacja.
A wyjazd na 5 dni do Francji to nie jest żadna wyższa konieczność.

tu akurat społecznie wykorzystuje się fakt, że ludzie nie pamiętają pierwszych lat swojego dzieciństwa, a nie to, że dzieciom rzekomo miałoby być dobrze bez ich rodziców.

(...)

na tym właśnie polega idea rodzicielstwa że konczy się luksus jestem tylko ja, jest za to długi długi czas jesteśmy my. Można odpocząć, odespać, ale dla mnie wycieczka po pół roku bo jest się zmęczonym ''byciem mamusią'' to za wcześnie. Nie bez powodu są ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci, z wygody.
Nigdy nie twierdziłam, ze rodzic ma obowiązek widzieć tylko dziecko na horyzoncie i nic poza tym, ale jak dla mnie nie bez powodu ludzie wg biologii powinni zostawać rodzicami wtedy, gdy mają na to najwięcej sił witalnych i energii.
Bardzo wyraziście się pod tym podpisuję.




Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Czasami instynkt mówi tak: jestem już tak bardzo czymś psychicznie zmęczony, że muszę się zdystansować. Mam zatem w dupie co mówi sasiadka czy ciotka bo inaczej za chwilę mogę zwariować. I wtedy instynkt mówi : jadę na 5 dni do paryża. Nie pytam na forum obcych ludzi czy mądrze robię tylko robię coś, by się psychicznie uratować i sobie pomóc.

(...)

Ale najczęściej raczej instynkt mówi tak: byłoby coś nienaturalnego w porzuceniu swojego dziecka na 5 dni. Owszem, mogę się przespać, mogę pójść na basen czy zakupy, ale 5 dni..? To coś chyba nie tak. Jestem przecież na tyle młody, że nie potrzebuję odpoczywać przez 5 dni od tego, co ponoć tak bardzo kocham.
Otóż to. Lepiej bym tego nie ujęła.



Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Hmmm zwierzece podporzadkowanie? Dziwne okreslenie dla mnie...

To wedlug Ciebie matka ma prawo zjesc sniadanie wiec codziennie rano moze poswiecic temu powiedzmy pol godziny zeby przygotowac sobie kanapki, kawe i ze spokojem zjesc i wypic. A jak w tym czasie dziecko sie drze w nieboglosy no to nic, niewazne przeciez ja mam prawo zjesc w "spokoju" sniadanie

Macierzynstwo to duzo poswiecen ale chyba dla zadnej matki nie jest to cos zlego, to po prostu normalne ze nasze zycie w duzym stopniu staje sie przyporzadkowane dziecku.
Tak, drodzy HOZM. To NORMALNE i to NIC ZŁEGO podporządkować swoje życie dziecku, małemu dziecku, w DUŻYM STOPNIU.


Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Ajah ale ja nic nie dorabiam. Jeszcze tego by brakowalo zebys mi pisala jak ja mam sie czuc
Nie czuje sie ograniczona, daje rade, koniec kropka.

Tak, drodzy HOZM. Matki nie muszą sobie dorabiać żadnej ideologii. Wyobraźcie sobie, że taka, w Waszych oczach sprzeczność, jak podporządkowanie w DUŻYM STOPNIU życia małemu dziecku, a przy tym nie trwanie w poczuciu bycia ograniczonym, jest, UWAGA , UWAGA...


możliwa.
Narrenturm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 01:41   #562
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Przecież nie ma to znaczenia czy dziecko robi coś na złość czy nie.
Sytuacja jest bardzo ograniczająca, gdynie możesz zaspokoić swoich podstawowych potrzeb.
Wystarczy nazwać rzeczy poimieniu, bez zbędnego zadęcia, dorabiania ideologii itd.
No bywa patrząc pod tym kątem. Wyjście do kibelka bywa luksusem i czeka się na nie aż dziecko zaśnie. A mycie włosów albo prysznic Ale przecież to wiadomo w chwili gdy decydujemy się na dziecko, że przez początkowy okres życia dziecka właściwie wszystko ustawione jest tak, aby to jemu, a nie nam było najlepiej. Tyle, że to na tyle automatycznie się dzieje, że nie rozważa się tego w kategoriach "ograniczenia" Jest to tymczasowa norma.

---------- Dopisano o 01:41 ---------- Poprzedni post napisano o 01:32 ----------

Cytat:
Napisane przez DzikaWozkowa Pokaż wiadomość
Na noc został również w wieku 6 miesięcy. Z dziadkami, a nie ojcem. Do pierwszego roku życia zostawał na 2-3 dni z nimi bez najmniejszych oznak niezadowolenia, a chyba mi nie powiesz że dziecko nie pokaże jak się czuje? (Z pewnością nie powie "tęsknie za rodzicami", ale będzie nieswoje, płaczliwe i marudne)
To co, ojciec jest w hierarchii na równi z dziadkami? Może ja mam jakieś inne podejście ale u mnie kolejność wygląda tak:
1. matka i ojciec
2. dziadkowie i bardzo bliska rodzina
3. znajomi
4. obcy
Nie wiem, może jestem przewrażliwiona ale bałabym się zostać aż na na trzy dni z wnukiem niemowlakiem. Dzieją się czasami niespodziewane sytuacje jeśli chodzi o zdrowie i trzeba podejmować ważne decyzje, które mogą zaważyć nawet na życiu dziecka. Trochę obawiałabym się odpowiedzialności, poza tym to rodzice są od opiekowania i wychowywania, a dziadkowie powinni być od kochania i przyjemności Takie jest moje subiektywne zdanie.

Tak skojarzyła mi się niedawna sytuacja, z tym Adasiem, który właśnie był pod opieką babci na noc i cudem uratowano go od śmierci. Nawet sobie nie wyobrażam jak ta kobieta żyłaby mając go na sumieniu gdyby sprawy potoczyły się nieco inaczej, a od takiego obrotu spraw dzieliły tylko minuty. Dlatego dziadkowie owszem, z maluchem na popołudnie gdy rodzice chcą się przewietrzyć i pobyć sami, ale nie na zasadzie obciążającego obowiązku.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 01:52   #563
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Jestem złą mamą?

To moja mama tak mówi zawsze, że nie wyobraża sobie, jakby pod jej opieka się coś Małemu stało. Nie dość, że to, to jeszcze odpowiedzialność przed nami rodzicami. Poza tym ja bym Małego nie zostawiła pod opieką kogoś starszego na noc, dopóki nie zacznie przesypiac nocy w miarę sam. Na razie ma 1,5 roku i nie widzę takiej możliwości, ale może to zależy od dziecka. Zresztą nawet wcale nie chcę :P Lubie moje dziecko i nie potrzebuje wakacji od macierzyństwa.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 01:59   #564
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Jestem złą mamą?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49345355]To moja mama tak mówi zawsze, że nie wyobraża sobie, jakby pod jej opieka się coś Małemu stało. Nie dość, że to, to jeszcze odpowiedzialność przed nami rodzicami. Poza tym ja bym Małego nie zostawiła pod opieką kogoś starszego na noc, dopóki nie zacznie przesypiac nocy w miarę sam. Na razie ma 1,5 roku i nie widzę takiej możliwości, ale może to zależy od dziecka. Zresztą nawet wcale nie chcę :P Lubie moje dziecko i nie potrzebuje wakacji od macierzyństwa.[/QUOTE]

Wydaje mi się, że wszystkie nasze mamy/babcie naszych dzieci tak czują, ale nie każda śmie do tego się przyznać. Czują, że są już nie tak sprawne, nie tak silne jak kiedyś, albo ich metody wychowywania były inne niż teraz i zostaną skrytykowane jeszcze za to. Jednak w naszym społeczeństwie wciąż pokutuje mit, że babcia ma być zawsze gotowa i z uśmiechem przyjmować podrzucane jej dziecko, kiedy tylko rodzicom jest wygodnie. Tak jakby jej życia osobistego już nie było. Ma służyć
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 02:08   #565
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
No bywa patrząc pod tym kątem. Wyjście do kibelka bywa luksusem i czeka się na nie aż dziecko zaśnie. A mycie włosów albo prysznic Ale przecież to wiadomo w chwili gdy decydujemy się na dziecko, że przez początkowy okres życia dziecka właściwie wszystko ustawione jest tak, aby to jemu, a nie nam było najlepiej. Tyle, że to na tyle automatycznie się dzieje, że nie rozważa się tego w kategoriach "ograniczenia" Jest to tymczasowa norma.

Tak skojarzyła mi się niedawna sytuacja, z tym Adasiem, który właśnie był pod opieką babci na noc i cudem uratowano go od śmierci. Nawet sobie nie wyobrażam jak ta kobieta żyłaby mając go na sumieniu gdyby sprawy potoczyły się nieco inaczej, a od takiego obrotu spraw dzieliły tylko minuty. Dlatego dziadkowie owszem, z maluchem na popołudnie gdy rodzice chcą się przewietrzyć i pobyć sami, ale nie na zasadzie obciążającego obowiązku.
Dla "wyzwolonych" nie wszystko co oczywiste jest tak oczywiste.

Myślę, że ta babcia już co swoje przeżyła, gdyby coś takiego stało się mojemu dziecku pod opieką mojej rodziny albo rodziny Tż nie wiem co bym im zrobiła... Chyba bym ich zrównała z ziemią. Mimo, że oczywiście to ja i Tż byśmy ponosili nadal za to odpowiedzialność to w takiej chwili, raczej nie miałoby to dla mnie znaczenia.

Wysłane z mojego telefonu komórkowego <3
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 03:28   #566
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Dla "wyzwolonych" nie wszystko co oczywiste jest tak oczywiste.

Myślę, że ta babcia już co swoje przeżyła, gdyby coś takiego stało się mojemu dziecku pod opieką mojej rodziny albo rodziny Tż nie wiem co bym im zrobiła... Chyba bym ich zrównała z ziemią. Mimo, że oczywiście to ja i Tż byśmy ponosili nadal za to odpowiedzialność to w takiej chwili, raczej nie miałoby to dla mnie znaczenia.

Wysłane z mojego telefonu komórkowego <3
A to na pewno. Bo to ona była bezpośrednią winną.

Zastanawiałam się jeszcze co tym Adasiem kierowało, że wyszedł sam z domu w ciemną i zimną noc. Prawdopodobnie zrobił to w półśnie, może nawet lunatykował. A może po prostu obudził się i tak bardzo chciał do mamy, że poszedł jej szukać w nieznane nie bacząc na to, co mu grozi (zresztą był nieświadomy tego, co mu grozi) Przecież i tak mogło być, nikt tego się nie dowie.

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2014-12-15 o 03:43
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 08:25   #567
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Nie wiem, może jestem przewrażliwiona ale bałabym się zostać aż na na trzy dni z wnukiem niemowlakiem. Dzieją się czasami niespodziewane sytuacje jeśli chodzi o zdrowie i trzeba podejmować ważne decyzje, które mogą zaważyć nawet na życiu dziecka. Trochę obawiałabym się odpowiedzialności, poza tym to rodzice są od opiekowania i wychowywania, a dziadkowie powinni być od kochania i przyjemności Takie jest moje subiektywne zdanie..
W zyciu nie zostane, chyba, ze bedzie to tzw koniecznosc wyzsza.
Popoludnia? Jak najbardziej. Wieczorkiem, bo rodzice ida na dwie godziny do kina? Bardzo chetnie. Doba, dwie? Nie.
Dziecko ma rodzicow i to oni zaq nie odpowiadaja a gdyby dziecku cos sie stalo podczas tej mojej opieki, to jedynym wyjsciem dla mnie byloby chyba samobojstwo, bo jak tu potem zyc i wlasnemu dziecku w oczy spojrzec?


Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Tak skojarzyła mi się niedawna sytuacja, z tym Adasiem, który właśnie był pod opieką babci na noc i cudem uratowano go od śmierci. Nawet sobie nie wyobrażam jak ta kobieta żyłaby mając go na sumieniu gdyby sprawy potoczyły się nieco inaczej, a od takiego obrotu spraw dzieliły tylko minuty. Dlatego dziadkowie owszem, z maluchem na popołudnie gdy rodzice chcą się przewietrzyć i pobyć sami, ale nie na zasadzie obciążającego obowiązku.
Slyszalam, ze szukal mamy, szedl w strone domu.
Zreszta ta babcia miala w tym czasie pod opieka jeszcze drugiego wnuka, wiec obciazenie niezle.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 08:30   #568
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Luba zgadzam sie w 100%
Ogolnie nie wiem czemu przywiazanie do dziecka ktos przedstawia jako cos negatywnego jak dla mnie to pozytywne doswiadczenie

Wkurza mnie tez takie pisanie ze przeciez matka tez ma prawo zjesc sniadanie w spokoju czy isc do lazienki. A i owszem ze ma! Ale w praktyce to nie wyglada tak kolorowo bo jak dziecko placze to logiczne jest to, ze nie bede sobie w tym czasie jadla sniadanka popijajac kawka ze stoickim spokojem. Trzeba sie po prostu podporzadkowac pod dziecko ale zakladam, ze jak ktos sie na nie decyduje to zdaje sobie z tego sprawe
Wiesz, niektórzy myślą, że urlop macierzyński to siedzenie w domu i nicnierobienie, więc no ten tego

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Cytat:
Napisane przez DzikaWozkowa Pokaż wiadomość
Gdybym się przejmowała cudzymi opiniami to poszłabym płakać do kąta.

9 miesięcy ciąży, rok całkowitego podporządkowania innemu człowiekowi, aż zwierzęcego podprządkowania (bo nie móc zjeść czy iść załatwić podstawowe potrzeby fizjologiczne) a Wy zastanawiacie się czemu piszę o tym w negatywnym sensie? Żadnej przerwy, a jeśli matka pomyśli o kilku dniach odpoczynku to jest od razu bezmyślną egoistką która chce eksperymentować na dziecku. A po skończeniu przez dziecku tego magicznego roczku nic się magicznie nie zmienia, a dziecko przyzwyczajone do bezustannej obecności matki będzie wymagać jej dalej stale. Nikt by się nie decydował na dziecko, poza osobami którym się faktycznie instynkt rzucił na mózg, gdyby to miało tak wyglądać.
Tak szczerze, to nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek dobra matka potrzebowała aż 5 dni bez dziecka, to nie jest wypad do kina, czy na kawę ,ale rozstanie na kilka dni
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 09:00   #569
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Wiesz, niektórzy myślą, że urlop macierzyński to siedzenie w domu i nicnierobienie, więc no ten tego

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------



Tak szczerze, to nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek dobra matka potrzebowała aż 5 dni bez dziecka, to nie jest wypad do kina, czy na kawę ,ale rozstanie na kilka dni
Rozumiem, ze masz na mysli mam dziecka ponizej roku?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 09:03   #570
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Jestem złą mamą?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Rozumiem, ze masz na mysli mam dziecka ponizej roku?
Tak, chociaż dziecko 2, 3 letnie też niezbyt dobrze zniosłoby taką nieobecność matki.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-17 19:59:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.