idealny świat legł w gruzach... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-02, 22:28   #31
Amellie_flower
Raczkowanie
 
Avatar Amellie_flower
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 132
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Rzuć go w diabły.
__________________
Poza Polską od 27.10.2013
Wspólne mieszkanko z Nim od 1.05.2014 czekam..

Olejowanie włosów od 1.04 - czekam na efekty!
Amellie_flower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-02, 22:31   #32
Pako_
Rozeznanie
 
Avatar Pako_
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez xksa Pokaż wiadomość
Mój narzeczony przez 9 lat Naszego związku w życiu nie podniósł na mnie ręki, tak jak mówiłam brzydził się przemocą w stosunku do kobiet. Moja przyjaciółka była bita, on zainterweniował odbywając poważną rozmowę z jej facetem. Stąd jestem tak zszokowana, że teraz tak mnie traktuje. Nie chcę go bronić, usprawiedliwiać... Nie chcę być też ofiarą. Rozmawialiśmy o tym, on się wstydzi i oczywiście żałuje. Wolałabym nad tym popracować, przecież taka zmiana nie bierze się znikąd. Mam dobry kontakt z jego siostrą zbieram się od kilku tygodni by z nią o tym porozmawiać, ona ma na Niego znaczny wpływ. Może ona będzie w stanie wyciągnąć od niego przyczynę tej zmiany...
Poszukaj kogoś kto zainterweniuje, odbywając z nim rozmowę, w Twojej sprawie.

Jeśli go denerwujesz to spróbuj uwolnić go od siebie, na razie może na miesiąc?
Pako_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-02, 22:59   #33
sistermorphine
Rozeznanie
 
Avatar sistermorphine
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 883
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Facet się na Tobie wyżywa, zaczęłaś mu działać na nerwy. Może ma kogoś na boku i na Tobie wyładowuje wyrzuty sumienia. Może po prostu chce się rozstać, ma dosyć związku. Tak, czy inaczej Ty musisz to przerwać - iść na terapię, a każda jego agresja (póki się nie rozstaniecie, bo że to nastąpi to się mogę założyć) powinna się spotykać z Twoją zdecydowaną postawą - głośnym NIE, NIE RÓB TEGO. NIE MASZ PRAWA! Wzywaj policję jeżeli trzeba. Płaczem niczego nie zmienisz, bo pewnie myślisz, że obudzisz w ten sposób w nim kochającego człowieka. Ale on już prawdopodobnie Cię nie kocha i w końcu Ci coś złamie, albo zęby wybije. Jesteście w zamkniętym kręgu przemocy, zrób wszystko aby z niego wyjść.

I daruj sobie i nam bajeczki o tym, że wcześniej to było idealnie. Idealnym związków nie ma. Zawsze są jakieś problemy, powody do spięć, kłótni. Sztuką jest napięcia umieć rozładowywać w normalny sposób, nie walcząc, nie stosując agresji. Wy z jakiegoś powodu doszliście do punktu, że napięcia nie dało się normalnie rozładować, on zaczął rozładowywać je na Tobie, a Ty na to się (bierną postawą) zaczęłaś niejako godzić. Problemy musiałby narastać od jakiegoś czasu, coś tu nie zagrało, nie zadziałało tak, jak powinno.
__________________
Dopóki mogę iść o własnych siłach,
pójdę tam, gdzie
zechcę.


sistermorphine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-02, 23:02   #34
Dynaa
Zadomowienie
 
Avatar Dynaa
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 1 040
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Jako rozwódka, która była ofiarą przemocy prawie przez 2 lata radzę Ci, byś go zostawiła. U mnie zaczęło się od wyzwisk a skończyło na duszeniu i prób rozbijania mi butelek na głowie. Cały czas myślałam, że się zmieni.. Przez 2 lata w tym tkwiłam aż w końcu powiedziałam dość z tym, że mnie czekał rozwód a Ty jesteś tylko narzeczoną więc masz łatwiej. Tacy ludzie raczej się nie zmieniają.
Dynaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-02, 23:03   #35
Cherry Blossom Girl
nyan nyan ^^
 
Avatar Cherry Blossom Girl
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Gorzej mi, gdy widzę jak ofiara pisze o swoim facecie- przemocowcu z wielkiej litery.

Jak dla mnie rozwiązania są dwa- terapia będąca świadomą decyzją Twojego faceta lub rozstanie. Bez pracy nad sobą i uświadomienia rangi problemu on się nie zmieni, a wręcz będzie coraz gorzej Cię traktował.
Cherry Blossom Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 02:28   #36
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez xksa Pokaż wiadomość
Jasne, byliśmy mega zgraną parą. Znajomi zawsze traktowali Nas jako wzór, para idealna... Czułe słowa, gesty. Romantyczne kolacje w restauracjach, wyjątkowe prezenty... Czułam się kochana i wyjątkowo. Rozumieliśmy się bez slów... Ta cudowna przeszłość w porównaniu z Jego obecnym zachowaniem dobija mnie jeszcze bardziej...
Rozumiem, że Ci trudno, ale tak naprawdę sprawa jest tutaj od dawna oczywista – facet nie szanuje Cię i stosusje przemoc wobec Ciebie. Co z tego, że w towarzystwie uchodziliście lub nawet uchodzicie za świetną parę? Towarzystwo pewnie o przemocy nie wie.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 02:58   #37
BadLife
Rozeznanie
 
Avatar BadLife
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Ja będę brutalna...Nasuwa mi się tylko jedno: selekcja naturalna.

Skoro jesteś za słaba, żeby odejść - cierp. W życiu trzeba być twardym.

Najlepszy związek jest wtedy, kiedy umiesz żyć sama - a bycie z kimś jest tylko wyborem. Ty natomiast zachowujesz się jak uzależniona istotka.

Daruj sobie tylko dzieci. Ich byłoby mi szkoda, bo one wyboru nie mają.

Kiedyś pewien chłopak ścisnął mi mocno rękę. Uznałam to za wypadek. Niestety, powtórzyło się po raz drugi. Wiesz co zrobiłam? Zerwałam. Od razu zapaliła mi się czerwona lampka. Mimo, że byłam w nim zakochana - odcięłam się, bo wiem - że mogę żyć sama. Bolało...ale ściskana ręka też boli.

Byłam także w 5 letnim związku, który się wypalił. Co zrobiłam? Zerwałam. Ale jak to? 5 lat? (zaczęliśmy w wieku 15). Przecież szkoda 5 lat! Właśnie nie jest szkoda. Mam piękne wspomnienia z tego okresu, ale teraz jestem szczęśliwa z kimś innym. Nie mówię, że jestem jakaś och, ach - każdy ma słabości. Trzeba umieć je pokonywać. Chcę Ci po prostu pokazać, że się da.

Dziewczyno...wybacz, ale Ty jesteś po prostu słaba. I nie piszę tego w obraźliwym celu. Stwierdzam fakt. Kobiety i po 50 umieją sobie życie ułożyć na nowo. To nie jest kwestia czasu - to jest kwestia charakteru. Jak ktoś daje sobą pomiatać to zawsze będą nim pomiatali. Widać to już od podstawówki. Dzieci zawsze znajdują najsłabszego i go gnębią. Taka jest brutalna rzeczywistość. Dla Twojego faceta własnie jesteś kimś słabym i tak też Cię traktuje. Będzie tylko gorzej.

Jeśli widzisz choć małe światełko w tunelu...idź za nim. Nie wiem, może musisz sięgnąć kompletnego dna - żeby się ocknąć. W każdym razie - życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że może kiedyś się opamiętasz. Oby nie było za późno. A jeśli już tak bardzo chcesz iść na dno - nie ciągnij nikogo za sobą.

Edytowane przez BadLife
Czas edycji: 2015-01-03 o 03:16
BadLife jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-03, 03:09   #38
Darkoz
Zakorzenienie
 
Avatar Darkoz
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Jak dla mnie facet mógłby jednego dnia stracić pracę, dom w pożarze, oszczędności życia i całą rodzinę i wciąż nie dawałoby mu to przyzwolenia na podniesienie na mnie ręki albo rzucanie wyzwiskami. Jak taka jesteś pełna nadziei, to niech idzie na badania, ale moim zdaniem Ty po prostu wolisz być z pierwszym lepszym pacanem, byle tylko mieć męskie gacie w domu. Jeśli za niego wyjdziesz, to chociaż o antykoncepcję dbaj, ze swoim życiem rób co chcesz, ale nie skazuj nikogo na takiego tatusia i taką mamusię.
__________________

Darkoz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 08:18   #39
cyanide sun
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez BadLife Pokaż wiadomość
Ja będę brutalna...Nasuwa mi się tylko jedno: selekcja naturalna.

Skoro jesteś za słaba, żeby odejść - cierp. W życiu trzeba być twardym.


Najlepszy związek jest wtedy, kiedy umiesz żyć sama - a bycie z kimś jest tylko wyborem. Ty natomiast zachowujesz się jak uzależniona istotka.

Daruj sobie tylko dzieci. Ich byłoby mi szkoda, bo one wyboru nie mają.

Kiedyś pewien chłopak ścisnął mi mocno rękę. Uznałam to za wypadek. Niestety, powtórzyło się po raz drugi. Wiesz co zrobiłam? Zerwałam. Od razu zapaliła mi się czerwona lampka. Mimo, że byłam w nim zakochana - odcięłam się, bo wiem - że mogę żyć sama. Bolało...ale ściskana ręka też boli.

Byłam także w 5 letnim związku, który się wypalił. Co zrobiłam? Zerwałam. Ale jak to? 5 lat? (zaczęliśmy w wieku 15). Przecież szkoda 5 lat! Właśnie nie jest szkoda. Mam piękne wspomnienia z tego okresu, ale teraz jestem szczęśliwa z kimś innym. Nie mówię, że jestem jakaś och, ach - każdy ma słabości. Trzeba umieć je pokonywać. Chcę Ci po prostu pokazać, że się da.

Dziewczyno...wybacz, ale Ty jesteś po prostu słaba. I nie piszę tego w obraźliwym celu. Stwierdzam fakt. Kobiety i po 50 umieją sobie życie ułożyć na nowo. To nie jest kwestia czasu - to jest kwestia charakteru. Jak ktoś daje sobą pomiatać to zawsze będą nim pomiatali. Widać to już od podstawówki. Dzieci zawsze znajdują najsłabszego i go gnębią. Taka jest brutalna rzeczywistość. Dla Twojego faceta własnie jesteś kimś słabym i tak też Cię traktuje. Będzie tylko gorzej.

Jeśli widzisz choć małe światełko w tunelu...idź za nim. Nie wiem, może musisz sięgnąć kompletnego dna - żeby się ocknąć. W każdym razie - życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że może kiedyś się opamiętasz. Oby nie było za późno. A jeśli już tak bardzo chcesz iść na dno - nie ciągnij nikogo za sobą.
haha myśle tak samo. autorko, badz z nim. przynajmniej facet nie bedzie krzywdził innej dziewczyny. zaoszczedzisz komus innemu cierpien, skoro juz sama tak lubisz być poniżana. tkwij w tym dalej.
cyanide sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 08:20   #40
xksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 23
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

jesteśmy razem od 17 roku życia. Co do Naszej codzienności, nie było między Nami żadnych problemów, równy podział obowiązków, zero dominacji z Jego strony. W niczym mnie nie ograniczał. Jak już pisałam, tworzyliśmy fajną, zgraną parę. Byliśmy super partnerami, wspieraliśmy się. Obecnie, mimo tychże wybuchów agresji, również potrafi być fajnym facetem,takim jak kiedyś. Dlatego jest mi tak trudno... Trudno mi zrozumieć co się stało, a jeszcze trudniej byłoby mi odejść. Ja nie chcę być z nikim innym... Jestem totalnie zagubiona. Jak już pisałam, myślę o rozmowie z Jego siostrą, może Jej uda się dowiedzieć co się w Nim zmieniło... Co do zdrady, wątpię by miała miejsce, zawsze wychodzimy razem, mamy wspólnych znajomych. Jedynie mogłaby to być jakaś internetowa znajomość . W pracy ma same męskie towarzystwo...
xksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 08:29   #41
Irminawithlove
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 109
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Tak, mój ex też mówił, że dziewczyn się nie bije, a i tak potrafił szarpać i popychać mnie na ulicy, o wyzwiskach nie wspominając

Wiem, byłam w tym samym punkcie co Ty. Wiem jakie to cholernie trudne żeby odejść, ale musisz to zrobić, jeśli chcesz mieć kiedyś szczęśliwe życie. Ostatnio sobie uprzytomniłam, że na początku związku paliły mi się wszystkie lampki ostrzegawcze jeśli chodzi o jego nieumiejętność wyładowywania agresji. I co? I tak mnie na początku zmanipulował (nigdy Cie nie skrzywdze, nie krzwdzi sie osób które sie kocha, miałem trudne przeżycia, musze je jakoś odreagować) sprawiły że przy nim zostałam. Z pozytywnie nastawionej osoby do życia stałam się wrakiem człowieka, a jego przemoc trwała jedynie (albo aż) pół roku. Wiem co jest w tym wszystkim najgorsze? Że pozwoliłam mu na gnojenie się, w imię tego, żeby mu było dobrze, żeby mógł te swoje trudne przeżycia odreagować. Nie zareagowałam kiedy pierwszy raz nazwał mnie wyzwiskiem, co w konsekwencji zaowocowało ostrzejszą przemocą i wyżywaniem się na mnie przy każdej możliwej okazji. Będzie coraz gorzej. Trzeba się szanować. Jeśli Ty pozwolisz siebie nie szanować (co już zresztą zrobiłaś) to on Cię również nie będzie szanował, tak jak to było w moim przypadku.

Odejdź od niego, to będzie cholernie trudne, wiem. Ale dasz sobie radę, a kiedyś uwierz mi, będziesz sama się siebie pytać "jak ja mogłam to znosić".


Tak, mój ex też był super partnerem dopóki się nie wkurzył na coś Wtedy zamieniał się w potwora, żeby za jakiś czas znowu być super słodziutki. Nie daj się na to nabrac.

Edytowane przez Irminawithlove
Czas edycji: 2015-01-03 o 08:32
Irminawithlove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-03, 08:31   #42
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

jak długo z nim mieszkasz?

Jesteś z nim 10 lat, przez 9 pierwszych Cię nie bił. I nazywaj rzeczy po imieniu, a nie tu cię pchnął, a tam upadł na ciebie. On Cię bije i stosuje przemoc psychiczną.

Jest szansa, że zachorował psychicznie. Innej opcji nie widzę.
I ja bym z damskim bokserem nie była, możesz sobie wmawiać, że księżyc jest w kratkę, że było cudownie i taaaaaak go kochasz, ale nie jest, księżyc nie jest w kratkę.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 08:36   #43
Zeb_
Przyczajenie
 
Avatar Zeb_
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 20
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Na początek zabezpiecz się finansowo i obserwuj aż skumulujesz odpowiednie środki. Nagraj dowody, bądź miła.
Bądź kochającą żoną.
Jak będziesz miała wystarczające dowody i finanse to się wyprowadź.
A reszta ...

Regards
Zeb_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 08:38   #44
xksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 23
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Mieszkamy razem nie całe 4 lata. Od roku w nowym miejscu pod dużym miastem w domu jednorodzinnym

Edytowane przez xksa
Czas edycji: 2015-01-03 o 08:56
xksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 08:53   #45
Dynaa
Zadomowienie
 
Avatar Dynaa
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 1 040
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez Irminawithlove Pokaż wiadomość
Tak, mój ex też mówił, że dziewczyn się nie bije, a i tak potrafił szarpać i popychać mnie na ulicy, o wyzwiskach nie wspominając

Wiem, byłam w tym samym punkcie co Ty. Wiem jakie to cholernie trudne żeby odejść, ale musisz to zrobić, jeśli chcesz mieć kiedyś szczęśliwe życie. Ostatnio sobie uprzytomniłam, że na początku związku paliły mi się wszystkie lampki ostrzegawcze jeśli chodzi o jego nieumiejętność wyładowywania agresji. I co? I tak mnie na początku zmanipulował (nigdy Cie nie skrzywdze, nie krzwdzi sie osób które sie kocha, miałem trudne przeżycia, musze je jakoś odreagować) sprawiły że przy nim zostałam. Z pozytywnie nastawionej osoby do życia stałam się wrakiem człowieka, a jego przemoc trwała jedynie (albo aż) pół roku. Wiem co jest w tym wszystkim najgorsze? Że pozwoliłam mu na gnojenie się, w imię tego, żeby mu było dobrze, żeby mógł te swoje trudne przeżycia odreagować. Nie zareagowałam kiedy pierwszy raz nazwał mnie wyzwiskiem, co w konsekwencji zaowocowało ostrzejszą przemocą i wyżywaniem się na mnie przy każdej możliwej okazji. Będzie coraz gorzej. Trzeba się szanować. Jeśli Ty pozwolisz siebie nie szanować (co już zresztą zrobiłaś) to on Cię również nie będzie szanował, tak jak to było w moim przypadku.

Odejdź od niego, to będzie cholernie trudne, wiem. Ale dasz sobie radę, a kiedyś uwierz mi, będziesz sama się siebie pytać "jak ja mogłam to znosić".


Tak, mój ex też był super partnerem dopóki się nie wkurzył na coś Wtedy zamieniał się w potwora, żeby za jakiś czas znowu być super słodziutki. Nie daj się na to nabrac.

U mnie było dokładnie tak samo. Miałam na nogach siniaki, na rękach również. Doszło do takiego momentu, że miałam stany lękowe, potrafiłam ryczeć z byle powodu ale i tak nic z tym nie robiłam gdyż wydawało mi się, że tak ma być. Koleżanka powiedziała mi, bym skonsultowała się z prawnikiem a ten od razu wydrukował mi wniosek rozwodowy (nie w Polsce) z tym, że ja chciałam wrócić do kraju na rozwód. To wszystko trwało 2 lata a ja ciągle go tłumaczyłam. Kopał mnie po żebrach, gdzie popadło. Dziś w życiu nie pozwoliłabym na takie traktowanie, czegoś mnie to nauczyło.
Pamiętam jak znajoma powiedziała mi, żebym go zostawiła i na co ja czekam, na to bym wisiała z balkonu głową do dołu jak to ją jej były urządził.. Tacy faceci się nie zmieniają ale potrafią manipulować. Nie ma co wybaczać bo ten typ tak ma. Dla swojego komfortu psychicznego lepiej odejść.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

I rozwód z takim kimś też nie był łatwy. Co prawda dostałam na drugiej rozprawie z jego winy ale złożyłam bez orzekania by to wszystko szybciej się skończyło ale on się nie zgadzał. Sędzina zmieniła z orzekaniem (wiedziała jaki on jest bo w sądzie non stop krzyczał i był agresywny) i dostałam na drugiej sprawie. Co ja przeszłam, nie zrozumie kto nie był w tej samej sytuacji. Uważam zatem, że jeśli Autorko nie jesteś jeszcze jego żoną to wiej.
Dynaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 09:51   #46
xksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 23
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Właśnie odejście od Niego jest dla mnie czymś totalnie niewyobrażalnym, nie mal abstrakcyjnym. Nie wiem, może macie rację, iż mnie uzależnił od siebie, zmanipulował. W głowie ma miliony myśli, patrzę na Niego, ale nie widzę w Nim potwora tylko mojego ukochanego narzeczonego. Przeszliśmy naprawdę wiele, życie Nas nie oszczędzało. Kilka dni temu rozmawialiśmy o jego zachowaniu, przepraszał obiecał, że już się to nie powtórzy. Wie, że mnie to rani. Chciałabym Nas uratować, mimo wszystko. Mnie bez Niego nie ma...
xksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 10:07   #47
OpaGentle
Raczkowanie
 
Avatar OpaGentle
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 74
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez xksa Pokaż wiadomość
jesteśmy razem od 17 roku życia. Co do Naszej codzienności, nie było między Nami żadnych problemów, równy podział obowiązków, zero dominacji z Jego strony. W niczym mnie nie ograniczał. Jak już pisałam, tworzyliśmy fajną, zgraną parę. Byliśmy super partnerami, wspieraliśmy się. Obecnie, mimo tychże wybuchów agresji, również potrafi być fajnym facetem,takim jak kiedyś. Dlatego jest mi tak trudno... Trudno mi zrozumieć co się stało, a jeszcze trudniej byłoby mi odejść. Ja nie chcę być z nikim innym... Jestem totalnie zagubiona. Jak już pisałam, myślę o rozmowie z Jego siostrą, może Jej uda się dowiedzieć co się w Nim zmieniło... Co do zdrady, wątpię by miała miejsce, zawsze wychodzimy razem, mamy wspólnych znajomych. Jedynie mogłaby to być jakaś internetowa znajomość . W pracy ma same męskie towarzystwo...
Prawdę mówiąc już mi nie jest Ciebie szkoda, jesteś głupia przyznając że chcesz dalej w tym brnąć. Ale to Twój problem.
OpaGentle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 10:07   #48
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez xksa Pokaż wiadomość
Właśnie odejście od Niego jest dla mnie czymś totalnie niewyobrażalnym, nie mal abstrakcyjnym. Nie wiem, może macie rację, iż mnie uzależnił od siebie, zmanipulował. W głowie ma miliony myśli, patrzę na Niego, ale nie widzę w Nim potwora tylko mojego ukochanego narzeczonego. Przeszliśmy naprawdę wiele, życie Nas nie oszczędzało. Kilka dni temu rozmawialiśmy o jego zachowaniu, przepraszał obiecał, że już się to nie powtórzy. Wie, że mnie to rani. Chciałabym Nas uratować, mimo wszystko. Mnie bez Niego nie ma...
Słuchaj, moje 2 przyjaciółki były/są z popapranymi przemocowcami. Jak się zacznie, to hamulców już później nie ma. Owszem, powracają piękne chwile, czułości, kwiatuszki, przeprosiny i ja już nigdy więcej, aż do następnego razu. Proponuję Ci pójść do psychologa, nie ma czegoś takiego jak 'mnie bez niego nie ma' - jesteś odrębną jednostką, która zasługuje na szacunek.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 10:15   #49
cherry pie
dream big
 
Avatar cherry pie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 53 654
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez xksa Pokaż wiadomość
jesteśmy razem od 17 roku życia. Co do Naszej codzienności, nie było między Nami żadnych problemów, równy podział obowiązków, zero dominacji z Jego strony. W niczym mnie nie ograniczał. Jak już pisałam, tworzyliśmy fajną, zgraną parę. Byliśmy super partnerami, wspieraliśmy się. Obecnie, mimo tychże wybuchów agresji, również potrafi być fajnym facetem,takim jak kiedyś. Dlatego jest mi tak trudno... Trudno mi zrozumieć co się stało, a jeszcze trudniej byłoby mi odejść. Ja nie chcę być z nikim innym... Jestem totalnie zagubiona. Jak już pisałam, myślę o rozmowie z Jego siostrą, może Jej uda się dowiedzieć co się w Nim zmieniło... Co do zdrady, wątpię by miała miejsce, zawsze wychodzimy razem, mamy wspólnych znajomych. Jedynie mogłaby to być jakaś internetowa znajomość . W pracy ma same męskie towarzystwo...
Cytat:
Napisane przez xksa Pokaż wiadomość
Właśnie odejście od Niego jest dla mnie czymś totalnie niewyobrażalnym, nie mal abstrakcyjnym. Nie wiem, może macie rację, iż mnie uzależnił od siebie, zmanipulował. W głowie ma miliony myśli, patrzę na Niego, ale nie widzę w Nim potwora tylko mojego ukochanego narzeczonego. Przeszliśmy naprawdę wiele, życie Nas nie oszczędzało. Kilka dni temu rozmawialiśmy o jego zachowaniu, przepraszał obiecał, że już się to nie powtórzy. Wie, że mnie to rani. Chciałabym Nas uratować, mimo wszystko. Mnie bez Niego nie ma...
facet robi Ci pranie mózgu. tłumaczysz go z jego zachowań, ślepo wierzysz, że się zmieni... jesteś książkowym przykładem ofiary przemocy domowej. on się NIE zmieni. z dnia na dzień będzie coraz gorzej, bo przemoc nie słabnie tylko się nasila.
__________________

„The future belongs to those
who believe in the beauty of their dreams”

Edytowane przez cherry pie
Czas edycji: 2015-01-03 o 10:16
cherry pie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-03, 10:21   #50
Irminawithlove
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 109
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez xksa Pokaż wiadomość
Właśnie odejście od Niego jest dla mnie czymś totalnie niewyobrażalnym, nie mal abstrakcyjnym. Nie wiem, może macie rację, iż mnie uzależnił od siebie, zmanipulował. W głowie ma miliony myśli, patrzę na Niego, ale nie widzę w Nim potwora tylko mojego ukochanego narzeczonego. Przeszliśmy naprawdę wiele, życie Nas nie oszczędzało. Kilka dni temu rozmawialiśmy o jego zachowaniu, przepraszał obiecał, że już się to nie powtórzy. Wie, że mnie to rani. Chciałabym Nas uratować, mimo wszystko. Mnie bez Niego nie ma...

Jesteś od niego uzależniona. Będzie tak jak napisała to Salix - dobrze, ale tylko do następnego razu. A wiesz co będzie potem? Te kolejne razy będą się zdarzać coraz częściej, a Ty będziesz coraz bardziej uzależniona. Jak już pisałam, byłam raz w takim związku, teraz z perspektywy czasu widze jak wykończył mnie psychicznie, to była droga przez piekło, tykająca bomba, która nie wiadomo kiedy wybuchnie. Kazdy zasluguje na spokoj, ale przede wszystkim na szacunek.
Irminawithlove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 10:24   #51
OpaGentle
Raczkowanie
 
Avatar OpaGentle
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 74
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Nie wiem po co jej to radzicie, skoro ona jest jak ściana od której każdy argument się odbija. Ona chce być nieszczęśliwa, bita, poniżana - jej wybór i recepta na życie. Pewnie zmieni zdanie jak dostanie śliwkę pod okiem, chyba że zacznie się usprawiedliwiać że upadła na klamkę czy szafkę w kuchni.
OpaGentle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 10:29   #52
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez Irminawithlove Pokaż wiadomość
Jesteś od niego uzależniona. Będzie tak jak napisała to Salix - dobrze, ale tylko do następnego razu. A wiesz co będzie potem? Te kolejne razy będą się zdarzać coraz częściej, a Ty będziesz coraz bardziej uzależniona. Jak już pisałam, byłam raz w takim związku, teraz z perspektywy czasu widze jak wykończył mnie psychicznie, to była droga przez piekło, tykająca bomba, która nie wiadomo kiedy wybuchnie. Kazdy zasluguje na spokoj, ale przede wszystkim na szacunek.
coraz częściej i coraz brutalniej. Teraz autorka dostaje z pięści tam, gdzie nie widać. Za jakiś czas będzie musiała zainwestować w mocno kryjący podkład i ciemne okulary.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 10:45   #53
BadLife
Rozeznanie
 
Avatar BadLife
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez xksa Pokaż wiadomość
Właśnie odejście od Niego jest dla mnie czymś totalnie niewyobrażalnym, nie mal abstrakcyjnym. Nie wiem, może macie rację, iż mnie uzależnił od siebie, zmanipulował. W głowie ma miliony myśli, patrzę na Niego, ale nie widzę w Nim potwora tylko mojego ukochanego narzeczonego. Przeszliśmy naprawdę wiele, życie Nas nie oszczędzało. Kilka dni temu rozmawialiśmy o jego zachowaniu, przepraszał obiecał, że już się to nie powtórzy. Wie, że mnie to rani. Chciałabym Nas uratować, mimo wszystko. Mnie bez Niego nie ma...
A co? Macie jeden wspólny układ oddechowy?

Daj spokój kobieto. To Twój wybór.

Ciebie już nie ma.

Dlatego ten wątek jest dla mnie smutny i mam nadzieję, że inne dziewczyny coś z niego wyciągną. Reagujcie już na samym początku. Nie dajcie się wciągnąć w takie bagno.

Edytowane przez BadLife
Czas edycji: 2015-01-03 o 10:47
BadLife jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 10:48   #54
Dynaa
Zadomowienie
 
Avatar Dynaa
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 1 040
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

To po co zakładałaś ten wątek skoro z góry wiesz, co zrobisz?
Piękne chwile będą powracać ale zastanów się czy kilka miłych słów sprawi, że będziesz zapominać o jego wybrykach..
Mówienie, że Ciebie bez niego nie ma jest po prostu śmieszne. Też mi było Ciebie szkoda (znam to uczucie) ale teraz już nie.
Dynaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 10:52   #55
bivalvia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 130
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez xksa Pokaż wiadomość
Właśnie odejście od Niego jest dla mnie czymś totalnie niewyobrażalnym, nie mal abstrakcyjnym. Nie wiem, może macie rację, iż mnie uzależnił od siebie, zmanipulował. W głowie ma miliony myśli, patrzę na Niego, ale nie widzę w Nim potwora tylko mojego ukochanego narzeczonego. Przeszliśmy naprawdę wiele, życie Nas nie oszczędzało. Kilka dni temu rozmawialiśmy o jego zachowaniu, przepraszał obiecał, że już się to nie powtórzy. Wie, że mnie to rani. Chciałabym Nas uratować, mimo wszystko. Mnie bez Niego nie ma...
Z nim też niedługo Ciebie nie będzie...Po pierwsze: przestajesz być sobą, po drugie: może Ci zrobić taką krzywdę, że z tego nie wyjdziesz.
bivalvia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 10:58   #56
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez xksa Pokaż wiadomość
Właśnie odejście od Niego jest dla mnie czymś totalnie niewyobrażalnym, nie mal abstrakcyjnym. Nie wiem, może macie rację, iż mnie uzależnił od siebie, zmanipulował. W głowie ma miliony myśli, patrzę na Niego, ale nie widzę w Nim potwora tylko mojego ukochanego narzeczonego. Przeszliśmy naprawdę wiele, życie Nas nie oszczędzało. Kilka dni temu rozmawialiśmy o jego zachowaniu, przepraszał obiecał, że już się to nie powtórzy. Wie, że mnie to rani. Chciałabym Nas uratować, mimo wszystko. Mnie bez Niego nie ma...
Kazdy przemocowiec przeprasza i obecuje, ze to juz sie nigdy nie powtorzy. Powtorzy sie, tego mozesz byc pewna na 100%. A wtedy znow przybiegnie z kwiatami i powie to samo. Chcesz tak spedzic reszte zycia?
Ratuj siebie a nie was...
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 11:07   #57
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

No dobrze. AUTORKO jak nie chcesz to go nie zostawiaj. ALE IDŹ NA TERAPIĘ, POSZUKAJ DLA SIEBIE PSYCHOTERAPEUTY. możesz to robić?
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 11:14   #58
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

Cytat:
Napisane przez xksa Pokaż wiadomość
Właśnie mam wrażenie, iż On powoli kochać mnie przestaje... I to jest przyczyną tejże agresji.
Sama nie wiem co mam myśleć, z jednej strony potrafi być fajnym, uśmiechniętym facetem, czułym... Po czym, nagle zmienia się nie do poznania. Wątpię, bym kiedykolwiek go zostawiła... Po pierwsze go kocham, po drugie nie potrafiłabym być z kimś innym... za dużo razem przeżyliśmy.
Nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji, która jest jak najbardziej chora. Jestem z kimś kto mnie totalnie przestaje szanować, kochać a ja się boję tej osoby stracić.
no to tkwij dalej w tym związku. w czym problem?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 11:33   #59
xksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 23
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

nad terapią myślałam, nie tylko z powodu agresji partnera. Sęk w tym, że szkoda mi Naszych wspólnych lat, chwil. Nie jest tak, że On mnie nie wiadomo jak katuje i, że zawsze stosuje agresję słowną czy fizyczną. W przeciągu roku zdarzyło kilka razy. Ale jednak zdarzyło... Widzicie, On był dla mnie ideałem. I nagle ten cudowny obraz prysł.
xksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-03, 11:42   #60
OpaGentle
Raczkowanie
 
Avatar OpaGentle
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 74
Dot.: idealny świat legł w gruzach...

To się zdecyduj - albo chcesz trafić na OIOM z rozwalonym nosem i siniakami czy znaleźć nowego faceta? A spędzone wspólne lata? Powiem brzydko, miej to w dupie. A jeżeli myślisz że on Cie nagle przestanie bić, sama się prosiesz o bęcki. W ogóle Ty mówiłaś o tym komuś na zewnątrz jak on Cie traktuje?
OpaGentle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-01-08 10:35:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:08.