Płacimy za zakupy kartą męża.

[natii4]

Napisane przez Kate30

Nati problem pojawia się gdy mąż na tych zakupach znika w praktikerze albo w innym media markcie - coś wtedy trzeba ze sobą zrobić.
W każym razie serdecznie dziękuję za fachowe wyjaśnienia, choć przyznacie że problem istnieje.

Dla mnie też nie ma problemu.Jedna z zasad jaką mam wpojoną od dzieciństwa to Nie twoje-nie ruszasz. I z kartami jest tak samo-nie twoja-nie używasz. Po to mamy swoje karty,by z nich korzystać,a to,że w sklepie poszli wam na rękę to tylko źle świadczy o pracownikach.

[Laura2112]

Przypomniała mi się historia, którą psycholog opowiadał nam na zajęciach. Pewna pani, z którą nie do końca wszystko było ok (może była zakupoholiczką, nie pamiętam), wzięła raz kartę męża, poszła w miasto i w kilka godzin wyczyściła konto z całych oszczędności (a było tego sporo).
Facet miał szczęście, bo udało mu się ubłagać sklepy, żeby przyjęły towar i oddały kasę. Nie chciałabym być w jego skórze, kiedy sprawdzał stan konta

[Hexxana]

Mam praktycznie na co dzien do czynienia ze srodkiem platniczym jakim jest karta-nie wnikam czy to kredytowa,debetowa czy jeszcze inna.
Opisane powyzej niezgodnosci wynikaja najczesciej z bardzo swobodnego traktowania tego zjawiska ze strony nie tylko personelu ale takze kierownictwa.Jednak pamietajmy,ze tego typu zachowanie moze byc do czasu....
Jezeli osoba,ktora placi karta a oblsuga sklepu ma jakiekolwiek watpliwosci przy weryfikacji karty to-istnieje non stop czynna infolinia,klienta mozemy poprosic o przedstawienie dokumentu tozsamosci a zdarzaja sie sytuacje,kiedy sprzedwaca ma prawo zatrzymac karte.
Karta to srodek platniczy wystawiany imiennie i nalezy ona do osoby,na ktora jest wystawiona.Udostepnianie jej innym osobom z automatu sprawia,ze czynisz to na wlasna odpowiedzialnosc.
Platnosc karta jest rejestrowana w systemie i w razie niezgodnosci mozna szybko znalezc miejsce gdzie i jak,poza tym teraz praktycznie kazda placowka handlowa jest monitorowana.

Problem istnieje nie tylko ze strony personelu sklepow,w ktorych chcemy dokonac platnosci karta ale tez przede wszystkim ze strony osob,ktore placa kartami,ktore nie naleza do nich.
Najlepiej wyrobic wlasna karte i po sprawie wtedy zaoszczedzisz sobie niepotrzebnych nerwow i zapewnisz komfort robienia zakupow

Odnosnie sytuacji,gdzie manager wyrazil zgode- to zrobil to na wlasna odpowiedzialnosc poniewaz dobrze wiedza,ze jest to niezgodne z prawem ale...kiedy liczy sie zysk a nie utarczka z klientem to niewazne w jaki sposob wplyna pieniadze-liczy sie efekt koncowy.

[Kate30]

Napisane przez Hexxana

Jezeli osoba,ktora placi karta a oblsuga sklepu ma jakiekolwiek watpliwosci przy weryfikacji karty to-istnieje non stop czynna infolinia,klienta mozemy poprosic o przedstawienie dokumentu tozsamosci a zdarzaja sie sytuacje,kiedy sprzedwaca ma prawo zatrzymac karte.

A jakie to sytuacje kiedy można prosić o dowód tożsamości czy zatrzymać kartę? Nie wymagają one przpadkiem obecności policji?
I jeszcze jedno, skoro sklepy są tak dobrze chronione, mają infolinię i pełny monitoring to skąd ta panika w jednych z nich czy też kompletny brak zainteresowania ze strony personelu innych. Czy wobec tego jedne sieci są praworządne i uczciwe a inne to te żądne pieniędzy niewiadomego pochodzenia? Czy przepisy nie powinny dotyczyć wszystkich podmiotów i nie zostawiać miejsca na dowolność w stosowaniu się do nich?

[anciaahk]

Sprzedawca ma odpowiedź terminala - zatrzymać kartę. Policja nie jest do tego potrzebna (skąd pomysł o policji??). Jeśli zatrzymuje kartę, musi ją przeciąć wzdłuż lub w poprzek paska magnetycznego w obecności klienta. O dowód może poprosić, gdy np. podpis jest niezgodny lub gdy ma jakiekolwiek wątpliwości co do tożsamości posiadacza karty.
Kate, masz 100% racji, przepisy powinny dotyczyć wszystkich, ale tak jak już wyżej kilka osób napisało, nie wszyscy je stosują. Prawo zakazuje mordować, a mimo to morderstwa się zdarzaję. Nieprzestrzeganie przepisów dotyczy wszakże ich sporej części w naszym kraju np. przepisy o dozwolonej prędkości, tu też możemy dyskutować, że prawo jest jedno i każdy powinien tego przestrzegać. Nie wiem, czy mamy wpływ na zachowanie pracowników sklepu. Hexxana słusznie się tu wypowiedziała i to niestety jest smutna rzeczywistość.

[Moniquee]

sprawa z płatnościam kartami płatniczymi wyglada nastepująco: kartą płatniczą może posługiwać się tylko osoba której dane widnieją na karcie- oczywiście rzeczywistość wygląda różnie, ale ten wymóg jest w pewnym sensie zabezpieczeniem osoby do której należy karta - w razie jakichkolwiek wątpliwości jest to również furtka dla banku żeby nie uwzglednić reklamacji jeśli takowa zachodzi (np ktoś bez wiedzy właściciela karty jej używa - i nie mam na myśli tylko kradzieży karty ale też innych sytuacji).


Nie powinnaś mieć pretensji do pracowników bo oni mają takie wytyczne i ich przestrzegają - jedni bardziej inni mniej - ale to należy do ich obowiązków.

Co do zatrzymania karty i obecności policji - to jest to wtedy kiedy na terminalu pojawia się komunikat o kradzieży karty - jesli jest tylko komunikat o zatrzymaniu karty udział policji nie jest konieczny. Wtedy wystarczy skontaktować się z bankiem i ewentualnie zrobić autoryzację głosową. Czasami tak się dzieje jeśli z karty w stosunkowo krótkim czasie "znikają" spore sumy pieniędzy - czyli np przy intensywnych zakupach w centrach handlowych, kiedy co chwilę z karty zostają ściągnięte jakieś sumy pieniędzy - jest to wtedy jakimś sposobem zabezpieczenie posiadacza karty.

[Hexxana]

Dodam jeszcze tyle,ze nagminny staje sie brak podpisu na karcie.....do tego dodam,ze widzialam karty na ktorych markerem byl zapisany PIN KOD !!!

Jezeli chodzi o stosowania sie do ogolnie przyjetych norm wobec platnosci karta to powiem tak,brakuje odpowiedniego przeszkolenia i nadzoru na tym-niestety ale malo ktora placowka handlowa zapewnia przeszkolenie calego personelu lacznie z kadra kierownicza.Tak sie dzieje glownie ze wzgledu na koszty jakie sa z tym zwiazane a efekt jest taki jak opsalas Kate.
Moglabym wiele na ten temat pisac ale nie zmieni to sytuacji,wiem jak to niestety dziala i zdaje sobie sprawe,ze nie przeskoczymy pewnych kwestii.Bedzie to przypominac walke z wiatrakami

Jedyne co pozostaje to,posiadac wlasna karte wystawiona na imiennie.
Smutna rzeczystwistosc to tez fakt,ze w spoleczenstwie istnieje zbyt mala swiadomosc wobec srodkow platniczych jakie sa dostepne i ich zastosowania.Niby handel poszedl do przodu i obsluga klienta tez ewoluowala ale nadal jest pelno niedociagniec i sama sie spotakalam z sytuacja kiedy Pani ktora mnie oblsugiwala i chcac zakonczyc transakcje planowala oddalic sie z moja karta do terminala poza moim zasiegiem wzroku -co juz jest niedopuszczalne!- reakcja na moja zwrocona uwage byla szokujaca,wybuchnela z krzykiem ze przeciez "Nie ukradne Pani karty!!!".
Skutecznie zniechecila mnie w ten sposob do sfinalizowania zakupow;nie mialam ochoty na dyskusje z Nia i czy Jej przelozonym poniewaz z doswiedczenia wiem jak wyglada taka mediacja,zrezygnowalam z zakupu.
Omijam ten sklep szerokim lukiem.

[Moniquee]

dokładnie Hexxana masz racje i dołozyła bym do tego wszystkiego jeszcze jedno przekonanie niektórych osób, ze jeśli na karcie widnieje zeskanowany podpis z przodu karty to już nie mają obowiązku jej podpisania - nic bardziej mylnego - niepodpisana odręcznie karta jest nie ważna - choćby miała i tysiąc podpisów z przodu!!!

Ja co prawda dostałam teraz nową kartę i jej nie podpisałam - ale nie zauważyłam żeby dla któregoś ze sprzedawców było to jakimś problemem - raz tylko mi się zdarzyło że pani poprosiła mnie o jakiś dokument tozsamości - a tak to z reguły nawet nie patrzą jakie dane są na karcie.

[anciaahk]

Napisane przez Moniquee

Co do zatrzymania karty i obecności policji - to jest to wtedy kiedy na terminalu pojawia się komunikat o kradzieży karty

No tak, o tym nie pomyślałam, wtedy faktycznie należy wezwać policję, natomiast w przypadku komunikatu zatrzymaj kartę - lub w innych przypadkach braku autoryzacji nie ma takiej potrzeby..

Wszystkie przekonujemy Kate o przepisach dotyczących wydawania kart i skutkach posługiwania się kartą wydaną na kogoś innego i przyczynach ezgekwowania (bądź nie) takowych przepisów przez sprzedawców, a coś mi się wydaje, że i tak Kate pozostaje nieprzekonana.

[natii4]

Dobra-ja mam pytanie za 100 punktów

Dlaczego czasami jak się płaci kartą to trzeba podpisać wydruk,a nie trzeba wklepywać pinu albo na odwrót trzeba wklepać pin,ale nie trzeba podpisać Ingtryguje mnie to


Kate-jak nie wierzysz nam na słowo to sprawdź na stronie swojego banku przepisy dotyczące posiadania kart.

[anciaahk]

Napisane przez natii4

Dobra-ja mam pytanie za 100 punktów

Dlaczego czasami jak się płaci kartą to trzeba podpisać wydruk,a nie trzeba wklepywać pinu albo na odwrót trzeba wklepać pin,ale nie trzeba podpisać Ingtryguje mnie to


Kate-jak nie wierzysz nam na słowo to sprawdź na stronie swojego banku przepisy dotyczące posiadania kart.

Czy odpowiedż jest punktowana też po 100 pkt?
Jeśli autoryzujesz wypłatę kodem PIN, wówczas podpis jest niepotrzebny - i na odwrót. Sklep ma potwierdzenie transakcji - bądź to uwierzytelnionej PINem bądź podpisem.
Co do sposobu autoryzacji, tj. czy PIN czy podpis - wg mnie zależy to od rodzaju terminala, ewentualnie od umowy z bankiem, instalującym terminal, ale raczej na pewno od rodzaju terminala.

[natii4]

Napisane przez anciaahk

Czy odpowiedż jest punktowana też po 100 pkt?
Jeśli autoryzujesz wypłatę kodem PIN, wówczas podpis jest niepotrzebny - i na odwrót. Sklep ma potwierdzenie transakcji - bądź to uwierzytelnionej PINem bądź podpisem.
Co do sposobu autoryzacji, tj. czy PIN czy podpis - wg mnie zależy to od rodzaju terminala, ewentualnie od umowy z bankiem, instalującym terminal, ale raczej na pewno od rodzaju terminala.

Za 50
Chodzi o to,że ja ZAWSZE podaję PIN,a np. moja koleżanka,która ma katę w innym banku zawsze podpisuje. Kiedyś moja mama stwierdziła,że to może jest uzależnione od rodzajów karty,sama nie wiem

[anciaahk]

Napisane przez natii4

Za 50
Chodzi o to,że ja ZAWSZE podaję PIN,a np. moja koleżanka,która ma katę w innym banku zawsze podpisuje. Kiedyś moja mama stwierdziła,że to może jest uzależnione od rodzajów karty,sama nie wiem

U mnie z kolei w 90% przypadków muszę podać PIN, ale zdarzyło mi się kilkakrotnie, że nie było to ode mnie wymagane. Natii, masz rację, zależy to także od karty, banku, być może również od progu kwotowego ustalonego przez Bank w porozumieniu ze sklepami.
Co do rodzaju karty - kiedyś była taka zasada, że transakcje kartą Maestro wymagały PIN-u, a Visą Electron - nie. Trudno mi powiedzieć, czy to uległo zmianie, od jakiegoś czasu mam niewielki kontakt akurat z tą tematyką.

[anciaahk]

Ponudzę trochę:
1. Natii Twoja karta zapewne wymaga potwierdzenia transakcji kodem PIN, zażądają od Ciebie podpisu tylko wtedy, gdy terminal obsługujący kartę nie będzie wyposażony w PIN-pad (czyli w część umożliwiającą wprowadzenie PIN-u)
2. Banki wydają karty na mocy licencji - umowy podpisanej z siecią VISA lub EUROCARD. Być może ta umowa bądź wewnętrzny regulamin banku ustalają czy transakcje bezgotówkowe powinny odbyć się z użyciem PIN-u (oczywiście zgodnie z zasadami z pkt 1).
Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie i mogę się mylić. Informacji szukałam na www.mastercard.pl i www.visa.pl. Można też spawdzić regulaminy wydania kart w poszczególnych bankach, jeśli oczywiście nazwa banku nie jest tajemnicą.

[Kate30]

To nam się ciekawa dyskusja o kartach wywiązała i wielce pouczająca, jednak na wizażowe specjalistki można liczyć na każdym polu. Bardzo dziękuję i jestem jak najbardziej przez was przekonana co do meritum, czyli czyja karta ten używa. W porządku.
W dalszym ciągu budzi jednak moje wątpliwości fakt tak rozbieżne zachowanie sprzedawców. Ale już nie marudzę i z wdzięcznością czytam wasze posty.

[natii4]

Napisane przez Kate30

To nam się ciekawa dyskusja o kartach wywiązała i wielce pouczająca, jednak na wizażowe specjalistki można liczyć na każdym polu. Bardzo dziękuję i jestem jak najbardziej przez was przekonana co do meritum, czyli czyja karta ten używa. W porządku.
W dalszym ciągu budzi jednak moje wątpliwości fakt tak rozbieżne zachowanie sprzedawców. Ale już nie marudzę i z wdzięcznością czytam wasze posty.

Bo jak pisałyśmy wielokrotnie-sprzedawcy nie są przeszkoleni i stąd wynikają rozbierzności. Prawidłowym zachowaniem jest nie przyjęcie karty i tyle


Z kartą już kapuję Dzięki

[Kate30]

Jakoś mnie nie przekonuje stwierdzenie, że nie są przeszkoleni, jeśli to prawo to raczej powinni o nim w swoim zawodzie wiedzieć, zwłaszcza właściciel sieci by o to zadbał. Być może przyczyna tkwi jednak w czymś innym.

[lain]

Napisane przez anciaahk

Co do rodzaju karty - kiedyś była taka zasada, że transakcje kartą Maestro wymagały PIN-u, a Visą Electron - nie. Trudno mi powiedzieć, czy to uległo zmianie, od jakiegoś czasu mam niewielki kontakt akurat z tą tematyką.

raczej uleglo zmianie, bo ja czasem wstukuje PIN a mam Vise Electron. w sumie w mniej wiecej 50% tranzakcji podpisuje rachunek, a w drugich 50% wstukuje PIN. nie wiem od czego to zalezy...

[eweska]

Dziewczynki , Ja pracowalam w jednym z hipermarketow i nam tez nie wolno bylo przyjmowac kart, ktora chciala placic kobieta, a wystawiona byla na mezczyzne. I takich osob zawsze bylo sporo ktore chcialy placic nie swoimi kartami. Nie raz zdarzaly sie dziwne sytuacje, skargi do bankow(z powodu nieuwagi pracownikow sklepu przy sprawdzaniu kart)ze wlasciciel nie robil ta karta zakopow, a pieniadze z konta sa pobrane, bo zona zapomiala powiedziec mezowi, ze zaplacila jego karta. A jezeli kobieta placi karta i widnieje na niej imie zenskie to nie ma mozliwosci sprawdzenia tego, czy faktycznie to tej osoby jest karta, poniewaz do platnosci karta nie jest wymagany dowod osobisty.
Moje zdanie jest takie- nie twoja karta, nie zaplacisz ja.

Ale namieszalam...

[anciaahk]

Napisane przez Kate30

Jakoś mnie nie przekonuje stwierdzenie, że nie są przeszkoleni, jeśli to prawo to raczej powinni o nim w swoim zawodzie wiedzieć, zwłaszcza właściciel sieci by o to zadbał. Być może przyczyna tkwi jednak w czymś innym.

Było na to wiele odpowiedzi i wyjaśnień. Myślę, że wyczerpująco odpowiedziała Hexxana:

Napisane przez Hexxana

Opisane powyzej niezgodnosci wynikaja najczesciej z bardzo swobodnego traktowania tego zjawiska ze strony nie tylko personelu ale takze kierownictwa.Jednak pamietajmy,ze tego typu zachowanie moze byc do czasu....
.......
Odnosnie sytuacji,gdzie manager wyrazil zgode- to zrobil to na wlasna odpowiedzialnosc poniewaz dobrze wiedza,ze jest to niezgodne z prawem ale...kiedy liczy sie zysk a nie utarczka z klientem to niewazne w jaki sposob wplyna pieniadze-liczy sie efekt koncowy.

Poza tym - jak pisałam - jest przepis o maksymalnej prędkości i wiele osób świadomie go łamie, sporo jest takich przepisów w naszym kraju, które nie każdy, z takich czy innych względów przestrzega.

[Hexxana]

Napisane przez Kate30

Jakoś mnie nie przekonuje stwierdzenie, że nie są przeszkoleni, jeśli to prawo to raczej powinni o nim w swoim zawodzie wiedzieć, zwłaszcza właściciel sieci by o to zadbał. Być może przyczyna tkwi jednak w czymś innym.

Przyczyna to oszczednosci z czego rodzi sie brak szkolen,poniewaz przyjecie karty to nie tylko przeciagniecie przez terminal-to takze umiejetnie "czytanie"karty oraz wydruku z terminala.
Kwestia zawodu to juz oddzielna sprawa i zauwaz Kate ze nie brakuje osob bez odpowiednich kwalifikacji na okreslonych stanowiskach;ale to tez bierze sie z tego,ze coraz czesciej pracodawca zatrudnia przypadkowe osoby nie sprawdzajac ich predyspozycji-majac do czynienia z gotowka w szerkim slowa znaczeniu nie wystarczy poznac obluge skanera,kasy fisklanej czy terminala do kart,ale to juz inna bajka

[Hexxana]

Napisane przez lain

raczej uleglo zmianie, bo ja czasem wstukuje PIN a mam Vise Electron. w sumie w mniej wiecej 50% tranzakcji podpisuje rachunek, a w drugich 50% wstukuje PIN. nie wiem od czego to zalezy...

Najwazniejsza sprawa to:
-jak zostal zaprogramowany teminal i jaki jest rodzaj Pin-pada
Druga kwestia to rodzaj karty,to juz sa indywidualne kwestie zwiazane z danym bankiem.
Sa tez karty chipowe,ktore niby maja dawac max bezpieczenstwa poniewaz najczesciej trzeba wpisac PIN,chip zaladowany do Pin -pada i na koniec podpis

[monyczkaaa]

Napisane przez natii4

Ja szczerze powiem,że czasami korzystam z karty mojej mamy przy bankomacie,bo dla niej jest to za skomplikowane i zapomina PINu

Mi mama swoją kartę oddała, bo sama z niej nie korzysta a wie, że nie lubię jej prosić o pieniądze Oczywiście to nie oznacza, że mogę szastać jej pieniędzmi na prawo i lewo czasami zdarza mi się też płacić jej kartą w sklepach i jeszcze nigdy nikt nie robił z tego problemu

[anciaahk]

Napisane przez monyczkaaa

Mi mama swoją kartę oddała, bo sama z niej nie korzysta a wie, że nie lubię jej prosić o pieniądze Oczywiście to nie oznacza, że mogę szastać jej pieniędzmi na prawo i lewo czasami zdarza mi się też płacić jej kartą w sklepach i jeszcze nigdy nikt nie robił z tego problemu

Pewnie dlatego, że karta wydana jest na kobietę i płaci kobieta. O tym była już mowa wyżej . A porównują podpis czy częściej wstukujesz PIN?

[monyczkaaa]

Napisane przez anciaahk

Pewnie dlatego, że karta wydana jest na kobietę i płaci kobieta. O tym była już mowa wyżej . A porównują podpis czy częściej wstukujesz PIN?

podpis bez problemu potrafię podrobić

[anciaahk]

oszustko . Dlatego nie miałaś nigdy problemów.
Ps. przy okazji - pozdrawiam po sąsiedzku .

[margitta]

Napisane przez Hexxana

Najwazniejsza sprawa to:
-jak zostal zaprogramowany teminal i jaki jest rodzaj Pin-pada
Druga kwestia to rodzaj karty,to juz sa indywidualne kwestie zwiazane z danym bankiem.
Sa tez karty chipowe,ktore niby maja dawac max bezpieczenstwa poniewaz najczesciej trzeba wpisac PIN,chip zaladowany do Pin -pada i na koniec podpis

Jesteś pewna? Ja pracuję w miejscu narażonym na ciągłe płacenie kartą Nasz terminal nie jest na nic zaprogramowany. Raz wymaga podpisu, raz PINu, czasem nawet obu potwierdzeń. Dlatego zawsze wydawało mi się, że to zależy wyłącznie od banku

[anciaahk]

Napisane przez margitta

Jesteś pewna? Ja pracuję w miejscu narażonym na ciągłe płacenie kartą Nasz terminal nie jest na nic zaprogramowany. Raz wymaga podpisu, raz PINu, czasem nawet obu potwierdzeń. Dlatego zawsze wydawało mi się, że to zależy wyłącznie od banku

Tak jest na pewno, informacja o PIN-padzie jest na stronie mastercardu. Gdy transakcja wymaga tylko podpisu - pisałyśmy już od czego to zależy. Natomiast pierwszy raz spotykam się z faktem, że potrzeba obu potwierdzeń. Czy ta sytuacja dotyczy zwykłych kart debetowych?

[cosma]

Napisane przez Kate30

Witam dziewczyny.
Chciałam się z wami podzielić pewnym spostrzeżeniem i przy okazji zapytać specjalistki o radę.
Otóż ostatnio spotykam się z bardzo dziwnym zjawiskiem. Dwukrotnie odmówiono mi w Zarze, a później również w H&M możliwości dokonania transakcji kartą płatniczą ( nie kredytową - bo to rozumiem ) mojego męża.
Ogromnie mnie to zdziwiło ( i po odpowiedniej interwencji u managera udało mi się nią jednak zapłacić). Otóż panie w wymienionych sklepach twierdzą, moim zdaniem są w błędzie, że nie mogą przyjąć karty wystawionej na imię i nazwisko mojego męża. Oczywiście spytałam czy gdybym chciała zapłacić kartą wystawioną na imię żeńskie to sprawdzałyby owe ekspedientki mój dowód tożsamości w celu zweryfikowania czy karta jest moja, babci czy kuzynki

A odkąd to mozna płacić cudzą kartą,hm?
Jeśli macie wspólne konto powinnać mieć kartę na siebie.
Nie ma tłumaczenia:bo to karta męża.Wasze prywatne ustalenia że mąż pozwala nikogo nie interesują.A jak by tak nie było i mąż przyszedł z awanturą do sklepu?
Ja też kilka razy miałam do czynienia z dziwnym zjawiskiem.
Zdarzyło mi sie kilkakrotnie odprawić z kwitkiem wielce zdziwioną żonę, która płaciła kartą męża.
Tak jak dziewczyny napisały jeśli kobieta płaci kartą kobiety,łatwiej o oszustwo.Może ona znać pin lub identycznie sie podpisać na wydruku z terminala.Ale zawsze jeśli są wątpliwości co do podpisu lub karta nie jest podpisana(a podpis jest obowiązkiem posiadacza karty) mam prawo prosic o dowód i z tego prawa korzystam.

[Kate30]

Nie kredytową tylko płatniczą, czyli własną gotówką, a nie pieniędzmi banku - to różnica.