jak korzystać z testerow w sklepach??

[Vogue]

Napisane przez smileofangel

nie wiem jak w rosmannie ale zgodze sie co do sephory Panie niby mile no ale ja mam zawsze takie wrazenie jak by patrzaly na mnie i myslaly: "o przyszla sie za darmo wymalowac i wyperfumowac" co do probowania tez robie to na raczce ale blyszczyk zawsze inaczej wychodzi w koncu usta sa rozowe czy czerwone... a skora jasna... ja jeszcze niestety nigdy nie zostalam obdarowana probkami a jak zapytalam uslyszalam "NIE MA" za to mojej mamie zawsze tony wciskaja a ona mowi ze nie chce... nie wiem jak to jest ze nastolatka to gorszy klient? sciema ;(

ja pamietam raz w Empiku jak przyszla kobieta i zaczela sie czaic.Pomyslalam ze chce cos wyniesc ze sklepu.Po czasie i podejzliwych spojrzeniach wypryskala na siebie pol butelki wody toaletowej.Wokol zrobilo sie az gesto od zapachu.Odstawila butelke i wyszla.
Sporo osob tak robi.Tylko ja sie czuje niezreznie wchodzac do sklepu i czujac spojrzenia ekspedientek, ochroniarzy itp. na sobie.

[m-i-s-i-a]

Napisane przez Vogue

ja pamietam raz w Empiku jak przyszla kobieta i zaczela sie czaic.Pomyslalam ze chce cos wyniesc ze sklepu.Po czasie i podejzliwych spojrzeniach wypryskala na siebie pol butelki wody toaletowej.Wokol zrobilo sie az gesto od zapachu.Odstawila butelke i wyszla.
Sporo osob tak robi.Tylko ja sie czuje niezreznie wchodzac do sklepu i czujac spojrzenia ekspedientek, ochroniarzy itp. na sobie.

Ooo tak! To spojrzenie pracowników drogerii jest strasznie peszące. Mogliby sobie zakupić kamery i mieć święty spokój. Klienci też czuliby się lepiej

[mona1978]

Nieźle nieźle - ja ostatnio przyczaiłam wyprzedaz Astora (jakaś tam kolekcja co się nie sprzedała) podniszczone pomadki, cienie itp wszystko leżało w pudełeczku. Wśród tych rózności leżały próbki podkładów i co mną wstrząsnęło - na sprzedaż Od razu podrałowałam do ekspedientki z zapytaniem czy to na sprzedaż a ona , ze oczywiści przecież jest cena. Normalnie niemal w pół zdania jej przerwałam i powiedziałam, że jest to tester i , że takich rzeczy sie nie sprzedaje tym bardziej ,że na opakowaniu było zaznaczone ,że nie na sprzedaż. Nie wiem co robi się w takich sytuacjach , gdzie się idzie czy dzwoni (w Belgii) więc zapytałam się grzecznie Pani czy "mam zadzwonić gdzie trzeba" - oczywiście nie miałam pojęcia gdzie - ona zbladła i powiedziała, że ktoś musiał cenę przykleić - że ona nie wiedziała ,że to jest próbka (hm dziwne przecież to widac gołym okiem )
No i właśnie nie wiem czy takie próbki można sprzedawać ? Czy zrobiłam z siebie wariata przed tą ekspedientką ?

[lir391]

Napisane przez m-i-s-i-a

Ooo tak! To spojrzenie pracowników drogerii jest strasznie peszące. Mogliby sobie zakupić kamery i mieć święty spokój. Klienci też czuliby się lepiej

Świętę słowa

[primavera]

Napisane przez mona1978

No i właśnie nie wiem czy takie próbki można sprzedawać ? Czy zrobiłam z siebie wariata przed tą ekspedientką ?

Wydaje mi sie, ze dobrze zrobiłaś
Testery nie sa na sprzedaż, jest na nich nawet napis "nie na sprzedaż" - sklep zapewne dostał testery od producenta i chciał sobie "dorobić" nieuczciwie- sprzedając je klientkom

[smileofangel]

Napisane przez primavera

Wydaje mi sie, ze dobrze zrobiłaś
Testery nie sa na sprzedaż, jest na nich nawet napis "nie na sprzedaż" - sklep zapewne dostał testery od producenta i chciał sobie "dorobić" nieuczciwie- sprzedając je klientkom

słuchajcie ja bylam wczoraj u mnie w miescie w drogerii... nie raz juz widzialam kolo kasy pudeleczko z napisem promocja ale wczoraj to mnie normalnie zagielo bylo tam opakowanie z testerami szminek miss sporty na sprzedaz!!!!!!!!!!!!! i to takie wymazane kawale zuzyte W NORMALNEJ CENIE szok to sie czasem nie dzwoni do ochrony praw konsumenta czy jakos tak czy do producenta/dystrybutora danej firmy? jak by sie takiego opieprzylo (nieswiadomie ) to on wkurzony zrobilby raban w sklepie ;P