Która z Was jeździ na rolkach?

[YenneferD]

To ja się podłączam do pytań AgiZ I od razu dodaję nowe: ile kosztują tak orientacyjnie rolki? Te droższe od tych tańszych nie różniły się dla mnie zbytnio, jeżeli już to jakimiś tam "fidrygałkami" Czy lepsze są takie z tym koreczkiem do hamowania czy bez? Jak się hamuje takim koreczkiem??? No i jak jest z tym rozstawem kół? Jak się jeździ na kostce brukowej (u mnie jeżeli już są ścieżki rowerowe, to takie, a nie asfaltowe )? Widziałam też kauczukowe wrotki i się tak nad nimi zastanawiałam Ufff, to chyba tyle

[KasiaKatarzynka]

jesli chcesz jeździć po kostce brukowej to zdecydowanie polecam kauczukowe kółka
one w jakis tam sposób amortyzują
co prawda jazda po takiej kostce to istny masaż dla stóp, ale z kauczukami nie jest to az tak uciążliwe jak przy kółkach plastikowych

[Kasiula85]

ja mam z plastikowymi
kiedyś śmignełam kuzynkowymi ma kauczulowe kułka
i lepiej mi się jeździło tymi kuzynki..
wygodniej
bo co prawda to prawda przy plastikach czujesz wszystkie nierówności ..podłoża

[Fifty50]

Napisane przez YenneferD

To ja się podłączam do pytań AgiZ I od razu dodaję nowe: ile kosztują tak orientacyjnie rolki? Te droższe od tych tańszych nie różniły się dla mnie zbytnio, jeżeli już to jakimiś tam "fidrygałkami" Czy lepsze są takie z tym koreczkiem do hamowania czy bez? Jak się hamuje takim koreczkiem??? No i jak jest z tym rozstawem kół? Jak się jeździ na kostce brukowej (u mnie jeżeli już są ścieżki rowerowe, to takie, a nie asfaltowe )? Widziałam też kauczukowe wrotki i się tak nad nimi zastanawiałam Ufff, to chyba tyle

1.ile kosztuja: od okolo 300 do 2000 nawet... takie dobre sporotow rekreacyjne kosztuja miedzy 500-800, ja za moje tecnici dalem 479 w promocji, bo byly po 899... mowimy teraz oczywiscie o cenach w typowo sportowym sklepie a nie supermarkecie, bo tam rolki zaczynaja sie od 49zl
2.te "fidrygalki" czasem robia duza roznice, ale jesli chcesz po prostu pojezdzic sobie z TŻtem tak dla relaksu to zadne fidrygalki nie robia roznicy...
3. ten koreczek do hamowania? tzn hamulec, tak?:P jasne, ze dla poczatkujacego lepsze beda takie z hamulcem-nawet jak nabierzesz wprawy to mozesz go zawsze zdjac... hamuje sie nim po prostu podnoszac stope palcami do gory (tak jakbys chciala zahamowac tylko pieta).. ostrzegam jednak, ze jak sie rozpedzisz to hamowanie w taki sposob nie jest zbyt skuteczne...
4. rozstaw kol? rozstaw kol nie ma znaczenia-liczy sie ich rodzaj i lozysko...
5. kostka brukowa-ja w moich tecnicach spokojnie jezdze po kostce brukowej i innych tego typu nawierzchniach bez problemu...nie da sie powiedziec, ze sie tego nie czuje, ale to absolutnie nie przeszkadza, nie boli... trzeba tylko uwazac, by nie wjechac w koleine, bo wtedy ciezko manewrowac i latwo sie nakryc nogami

[irkax]

Polecam rolki jak najbardziej Są naturalnym wrogiem cellulitu i zbędnego tłuszczyku na nogach i nie tylko Dają mnóstwo frajdy, a nauka jazdy wbrew pozorom nie należy do bardzo trudnych.
Ci co jeździli wcześniej na łyżwach, nie powinni mieć najmniejszych problemów z nauką. Ci co nie jeździli, muszą nauczyć się utrzymywać równowagę, a później to już pestka
Jeśli rolki - to tylko z kółkami kauczukowymi, zapięciami dobrze trzymającymi nogę i wygodnym butem. Najlepiej jednak zapytać sprzedwacy w sklepie sportowym - bardzo często mają oni widzę i doświadczenie w tym temacie
No i tak jak wcześniej dziewczyny pisały - dobrze zaopatrzyć się na początek w ochraniacze, żeby otarcia i stłuczenia nie zniechęciły do dalszych prób

Ja już niedługo kupie sobie nową parę

[Kasiula85]

ja zakładam tylko ochraniacze na nadgarstki..reszty nie toleruje ;D
nie lubie i już

[YenneferD]

dla wszystkich Będę miała pewnie sporo śmiechu ucząc się jeździć

[MagJa]

Co do cen - ja mam Rollerblade kupione 2 lata temu na promocji w sportowym sklepie za 299zł, przecenione z 429zł. Są oczywiście kauczukowe, w miarę lekkie (w porównaniu do poprzednich Bauer'ów) i super wygodne i przewiewne. Ich but przypomina buty sportowe tzw. adidasy - jest zgrabny i przewiewny, a nie plastikowy i toporny. No i są w ładnych kolorach - szary z błękitem
A co do hamulca - ja nim hamować nigdy nie umiałam, bo idąc za radą starszej kuzynki zanim jeszcze pierwszy raz śmignęłam na rolkach już go odczepiłam. To miało mnie zmusić do nauczenia się hamowania jak trzeba. Sztuki tej, jak już pisałam, jeszcze do końca nie opanowałam choć mam już drugie rolki w moim życiu, ale nie znięchęcam się i nie poddaje. A do hamulca nie wrócę, bo jakoś nie wyobrażam sobie, że można nim wyhamować z dużej prędkości bez straty równowagi...

[YenneferD]

Napisane przez MagJa

A do hamulca nie wrócę, bo jakoś nie wyobrażam sobie, że można nim wyhamować z dużej prędkości bez straty równowagi...

Właśnie też jest mi to sobie ciężko wyobrazić

[anakonda]

Napisane przez AgaZ

Hej
Ponieważ powoli robi się ciepło, a ja sobie obiecałam wiosenny ruch, wpadłam na pomysł zakupienia rolek. Ale nie ukrywam, że trochę się boję. Po pierwsze boję się, że się na nich zabiję , albo w najlepszym wypadku połamię. No i trochę boję się obciachu.
Mam więc pytania.
- Czy trudno jest nauczyć się jazdy na rolkach?
- Jakie powinnam kupić i na co powinnam zwrócić uwagę kupując je?

Zaznaczam, że jestem totalnie zielona.

Rolki to bardzo ciekawy sport i serdecznie polecam.
Jeżeli potrafisz jeździć na łyzwach to nie ma żadnego problemu z nauczeniem się jezdy na rolkach(w moim przypadku tak było ).
Jeżeli kupujesz roli, koniecznie sprawdź zapięcia - muszą być mocne i dobrze przylegać do nogi. Od razu odradzam plastikowe kółka - mojej znajomej podczs jazdy po prostu pękły... W dodatku nie czuje się nierówności nawierzchni, na której się jeżdzi. Kupuj z hamulcem, dobrze by było, gdyby było 5 kółek - nie trzeba się tak bardzo napracować, aby ruszyć czy szybciej jeździć. Rolki muszą byc wykonane z b. mocnego plastiku, powinny przepiszczać powietrze, aby noga sie tak b. nie męczyła.
Kup też ochraniacze - niezbędne przy nauce jazdy.

Polecam firmę Rossignol, jest b. dobra, rolki perfekcyjne - bardzo bezpieczne(sama mam tej firmy, zapłaciłam za nie jakiś 450 zł). (czasami mozna zuważyć, jak skoczkowie narciarscy skaczą na nartach tej firmy). No i pod żadnym pozorem nie kupuj tanich - lepiej wydać więcej pieniędzy, niz zniszczyć sobie zdrowie...

Ja w swoim mieście tak prawdę mówiąć nie bardzo mam gdzie jeżdzić, mieszkam w dość małej miejscowości- troche tu niebezpiecznie, nawet spotkałam się z paroma wypadkami właśnie na rolkach.

[windykatorka]

Mam w piwnicy świetne,firmowe i bardzo wygodne rolki.Tylko,że wogóle ich nie używam.Szkoda mi że tak stoją,bo jednak chciałabym i to bardzo się nauczyć jeździć.Niestety strasznie się boję,że dojdzie do katastrofy
Na łyżwach jeździłam raz w życiu i byłam potem tak obolała.Tyle razy już się miałam wybrac na rolki,ale jakos nie umiem sie przemóc.
A tak bym chciała sie nauczyć i śmigac potem

Kurcze,a tak pozatym to ochraniacze mam i na łokcie i na kolana i na nadgarstki tylko że wstyd mi w nich jeździć

[talla]

Też jeżdżę na rolkach Tyle, że u mnie w mieście chodniki są straszne, a ulicą przecież jeździć nie będę..mam parę takich miejsc, gdzie można się cudownie rozpędzić

W te wakacje zabrałam rolki do Poznania i tam to się dopiero fajnie śmigało..

Na łyżwach umiem jeździć od dawna, ale jak chodzi o rolki..wstyd się przyznać..ale nie umiem szybko zahamować. Dziewczyny, jak wy to robicie? Nie chcę rad z wykorzystaniem tego hamulca, bo też mam wrażenie, że stracę równowagę

[Impersona]

A ja tak troche zbaczajac od tematu, to kupilam sobie dzis skakanke i bede skakac na dworze (bo w domu i na betonie obciaza sie stawy) Ponoc tez duzo skakanka daje, a ja wogole uwielbiam podskakiwac, wiec sport jak dla mnie stworzony

[Moniquee]

nauka jazdy na wrotkach czy rolkach - nie jest taka skąplikowana jakby się mogłow wydawać a frajda z tego jest niesamowita !!

Ja swego czasu jazdą na wrotkach zarabiałam na chleb - i całkiem niezle mi to wychodziło tym bardziej że wcześniej nie miałam pojęcia o jezdzie na wrotkach wogóle, ale nauczyć się można naprawdę szybko i łatwo - tylko trochę samozaparcia twardych tylnich częci ciała na początku (choć ja na początku zawsze upadałam na kolana a nie na tyłek ??). Aga jak umiesz jeżdzić na łyżwach to przestawienie się na rolki to kwestia może kilku godzin co najmniej. Życzę powodzenia i próbach i nie zrażaj się jakimis początkowymi nie powodzeniami bo naprawdę frajda z tego jest duża!!!

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez talla

Też jeżdżę na rolkach Tyle, że u mnie w mieście chodniki są straszne, a ulicą przecież jeździć nie będę..mam parę takich miejsc, gdzie można się cudownie rozpędzić

W te wakacje zabrałam rolki do Poznania i tam to się dopiero fajnie śmigało..

Na łyżwach umiem jeździć od dawna, ale jak chodzi o rolki..wstyd się przyznać..ale nie umiem szybko zahamować. Dziewczyny, jak wy to robicie? Nie chcę rad z wykorzystaniem tego hamulca, bo też mam wrażenie, że stracę równowagę

ja poprostu smieniam kierunek jazdy, tak jakbym hamowała łyżwami
czy też próbowała zawrócić

[maciek_k]

nie mam czasu czytać wszystkiego, więc napiszę tylko tyle :
1. jest coś takiego jak ochraniacze na tyłek, butt-pads - ludzie od snowboardu mogą na ten temat coś więcej powiedzieć
2. ja mam ochraniacze tylko na kolana i nadgarstki, nie mam łokci (umiem upadać tak żeby oszczędzić łokcie, tam akurat są dla mnie zbędne), co się zaś tyczy nadgarstków - KONIECZNIE dobre ochraniacze, najłatwiej je złamać i najtrudniej wyleczyć!!! nie jakieś rękawiczki na rower, tylko bardzo dobrej jakości ochraniacze, naprawdę nie należy żałować kasy (ja wydałem kilka lat temu bodajże 120 zł na ochraniacze salomona, kolana i nadgarstki, i jestem pewien że dzięki temu ich nie połamałem, bo to z jakimi prędkościami i w jakich sytuacjacj zaliczałem upadki to już moje )
3. nigdy wcześniej nie uprawiałem podobnych sportów, więc zanim wyszedłem na ulicę spędziłem kilka godzin na korytarzu w bloku, ucząc się przyspieszania i skręcania - dzięki temu jak się pojawiłem nad kanałkiem przy gwiaździstej w wawie to z początkujących byłem istnym wymiataczem
4. hamulce.. cóż, na początek i tak każdy hamuje tym plastikiem co jest przy jednym z butów, potem warto się nauczyć hamować nie przez skręcanie kółek, tylko prostopadłe stawianie jednego z butów - wcale nie takie trudne, a powierzchnia trąca jest na tyle duża że nawet ze sporych prędkości albo z górki można szybko zahamować
5. bardzo ważne jest żeby poćwiczyć upadki - rolki bez rys to moim zdaniem obciach moje kosztowały chyba 600 zł (salomony, z wyciszaniem wstrząsów), i mimo to nie przejmowałem się jak zdarłem trochę tej "nowości" - nauka upadania jest potrzebna przy większości sportów (no, bilard już niekoniecznie ), a przy rolkach zwłaszcza
6. skarpetki.. cóż, ja stosuję zasypkę alantan, żeby mi się stopy nie pociły zbytnio, skarpety muszą być oczywiście grube, bo przetarcia są wyjątkowo bolesne. ale trzeba się pogodzić z tym, że rolki na pewno nie sa komfortowym obuwiem
to chyba wszystko na razie

[maciek_k]

Napisane przez talla

Dziewczyny, jak wy to robicie? Nie chcę rad z wykorzystaniem tego hamulca, bo też mam wrażenie, że stracę równowagę

ja już nieraz ratowałem się kontrolowanym upadkiem, gdy musiałęm gwałtownie zahamować a nie miałem szans na to by zrobić to normalnie. oczywiście niezbędne ochraniacze, ale ja bez tych nie jeżdżę.
nie rozumiem podejścia niektórych ludzi, że ochraniacze to obciach.. ale to z reguły pada z ust takich co wiele rzeczy, jeśli nie całe swoje zycie, podporządkowują pozerstwu

[Moniquee]

BTW:Maciek masz świetny avatar - czyżby to Loeonsio z Niewolnicy Isaury?? po prostu wymiata

[maciek_k]

Napisane przez Moniquee

BTW:Maciek masz światny avator - czyżby to Loeonsio z Niewolnicy Isaury?? po prostu wymiata

łi
że o Twoim avatarze już nie wspomnę

[Madia]

Napisane przez Fifty50

1.ile kosztuja: od okolo 300 do 2000 nawet... takie dobre sporotow rekreacyjne kosztuja miedzy 500-800, ja za moje tecnici dalem 479 w promocji, bo byly po 899... mowimy teraz oczywiscie o cenach w typowo sportowym sklepie a nie supermarkecie, bo tam rolki zaczynaja sie od 49zl
2.te "fidrygalki" czasem robia duza roznice, ale jesli chcesz po prostu pojezdzic sobie z TŻtem tak dla relaksu to zadne fidrygalki nie robia roznicy...
3. ten koreczek do hamowania? tzn hamulec, tak?:P jasne, ze dla poczatkujacego lepsze beda takie z hamulcem-nawet jak nabierzesz wprawy to mozesz go zawsze zdjac... hamuje sie nim po prostu podnoszac stope palcami do gory (tak jakbys chciala zahamowac tylko pieta).. ostrzegam jednak, ze jak sie rozpedzisz to hamowanie w taki sposob nie jest zbyt skuteczne...
4. rozstaw kol? rozstaw kol nie ma znaczenia-liczy sie ich rodzaj i lozysko...
5. kostka brukowa-ja w moich tecnicach spokojnie jezdze po kostce brukowej i innych tego typu nawierzchniach bez problemu...nie da sie powiedziec, ze sie tego nie czuje, ale to absolutnie nie przeszkadza, nie boli... trzeba tylko uwazac, by nie wjechac w koleine, bo wtedy ciezko manewrowac i latwo sie nakryc nogami

Moim zdaniem troche przeplaciles. Dobre rolki kosztuja od 250-400 zl...bo potem placisz na firme. Mysle ze dziewczynom starcza takie za 300zl. Choc moze lepiej od razu wydac kase na agressivy lepiej

[eM!]

Jejku rolki! Jak ja to kocham! Gdy byłam mała, jeździłam na wrotkach, a na komunię dostałam rolki.. i się zaczeło Kocham jezdzic, to super sprawa, przyjemny relaks, fajna forma ruchu i spalanie kalorii, a wszystko jest jeszcze piękniejsze gdy mam z kim jezdić Śmigam tak sobie odkąd skończyłam osiem lat, z jakąś dwuletnią przerwą, spowodowaną słabym sprzętem. Obraziłam się na swoje rolki i wrzuciłam do szafy, mając w zamiarze kupno nowych, ale tak to odwlekałam, że już druga wiosna z rzędu a ja nie jezdżę! Dlatego czas to zmienić, w zeszłym tygodniu pogodziłam się ze starymi rolkami, dałam sobie niezły wycisk, myślałam że następnego dnia nie będe mogła się ruszać, ale nie było tak źle. Teraz mam w planach rozejrzenie się po sklepach więc wasze wskazówki są mi pomocne

Wszystko było by piękne, ale teraz całą Warszawę zmieniają w jedną wielką kostkę bauma, a na tym, niezbyt przyjemnie się jezdzi.. Dlatego mam nadzieje, że mojej ulubionej trasy nie wyłożą kostkami..

[maciek_k]

Napisane przez eM!

Wszystko było by piękne, ale teraz całą Warszawę zmieniają w jedną wielką kostkę bauma, a na tym, niezbyt przyjemnie się jezdzi.. Dlatego mam nadzieje, że mojej ulubionej trasy nie wyłożą kostkami..

czyżbyś miała na myśli powsin-wilanów? fakt, kostka na ścieżkach to chory pomysł :/
ja rolki kocham do tego stopnia że nieraz jak jadę metrem i wjeżdżam na stację to sobie myślę jak to by fajnie było tak wyskoczyć z wagonu wprost na peron, gdzie jest taka fajoska nawierzchnia

[eM!]

Napisane przez maciek_k

czyżbyś miała na myśli powsin-wilanów? fakt, kostka na ścieżkach to chory pomysł :/
ja rolki kocham do tego stopnia że nieraz jak jadę metrem i wjeżdżam na stację to sobie myślę jak to by fajnie było tak wyskoczyć z wagonu wprost na peron, gdzie jest taka fajoska nawierzchnia

Powsin - Wilanów? Kiedyś się wybrałam tą trasą, ale za dużo rowerzystów i beznadziejny asfalt wykluczył to miejsce Ja najchętniej jezdżę trasą Stegny - Wyścigi na Służewcu. Tam są w miare fajne chodniki i mały ruch rowerzystów (no napewno mniejszy niż na Powsin - Wilanów)..

[maciek_k]

mi tam nie przeszkadzają rowerzyści, potrafię się odnaleźć wśród nich na rolkach szeroka ta ścieżka, więc dobra, i asfalt nie jest aż tak zły

[Yoolia]

Powiedzcie mi czy na rolkach jezdzi sie podobnie jak nałyżwach, bo słyszałam rózne opinie????
Prawie cała zime szałałm na łyżewkach i teraz mi troche brakuje Mysle o kupnie rolek i tych wszystkich ochraniaczy Kask już mam

[nAtaL!a]

Yoolia:Powiedzcie mi czy na rolkach jezdzi sie podobnie jak nałyżwach, bo słyszałam rózne opinie????
Prawie cała zime szałałm na łyżewkach i teraz mi troche brakuje Mysle o kupnie rolek i tych wszystkich ochraniaczy Kask już mam



Yoolia ja na rolkach.. nie powiem.smigam a w tym roku po raz pierwszys poszlam na lyzwy i bylo.rewelacujnie...poza kilkoma wywrotami wiec mysle ze jesli nigdy nie jezdzilas na rolkach,a na lyzwach tak to nie powinnas miec wiekszych problemow. moim zdaniem jazda na rolkach jest latwiejsza p.s a ja ostatnmio z rolek zrezygnowalam i przerzucialam sie na biegi dziewczyny...reewlelacja: ehem: nigdy bym nie pomyslala ze sport moze dawac tyle satysfakcji i radosci

[Angel_ek]

haa oto wątek dla mnie ja kocham jazdę na rolkach na początku miałam plastikowe - NIE KUPUJCIE TEGO. na nich się nie jeździ, 0przyjemności a strata nerwów i wywalenie kasy kiedy zetra się kółka... Polecam kałczuki albo mieszane z gumą. Zwrócie uwagę na łożyska. No i dobrze zeby miały hamulec ja za moje dałam 240zł.
to ja jakaś inna jestem bo ja na rolkach śmigam a na łyżwach niebardzo tzn. na hokejówkach jeszcze jeszcze ale na figurówkach - tragedia
hehe jhutro pewnie się wybiorę poszaleć
czy jest tu jakis wyczynowiec? Ja jeszcze nie potrafie tricków tzn przeplatanka i kółko przód tył [ nie wiem jak fachowo sie nazywa ]
A moim zdaniem nauka na rolkach jest prosta tylko nie trzeba sie bać i mieć czas i cierpliwość wystarczy lekko się pochylić ugiąć nogi w kolanach i odpychać się raz jedną raz drugą
powodzenia i pozdrawiam

[maciek_k]

stabilną pozycję bardzo szybko człowiek złapie jeśli tylko nie będzie choaotycznie jeździł - bardzo wazna jest płynna jazda, zdecydowane i długie ruchy każdą nogą.
poprzyglądajcie się panczenistom - to jest gotowy wzorzec jak jechać na rolkach, oczywiście nie aż tak agresywnie bo szybko by trzeba było trzecie zęby montować na przedzie

[vretka]

Napisane przez MagJa

A co do hamulca - ja nim hamować nigdy nie umiałam, bo idąc za radą starszej kuzynki zanim jeszcze pierwszy raz śmignęłam na rolkach już go odczepiłam. To miało mnie zmusić do nauczenia się hamowania jak trzeba. Sztuki tej, jak już pisałam, jeszcze do końca nie opanowałam choć mam już drugie rolki w moim życiu, ale nie znięchęcam się i nie poddaje. A do hamulca nie wrócę, bo jakoś nie wyobrażam sobie, że można nim wyhamować z dużej prędkości bez straty równowagi...

Zrobiłam dokładnie to samo

[paulakrk]

Ja wlasnie dzis zadzwonilam do mojego eks i oznajmilam mu, ze w przyszlym tygodniu idziemy na rolki
Pogoda sprzyja - trzeba otworzyc sezon

Choc jesli dobrze licze, bedzie to moje 5 wyjscie na rolki..... Wiec ciezko to bedzie Do hamowania musze sobie chyba spadochron w plecaku zamontowac bo innego wyjscia nie widze