rzucam palenie!!! Kto ze mną???

[basia_poznań]

Napisane przez anestet-ka

U mnie tez większość pali, ale ostatnio parę osób rzuciło i to trwale, więc mnie się głupio zrobiło, że daje się głupiemu nałogowi.
Rzucam razem z przyjaciółką, więc ona piluje mnie a ja jej i jest dobrze.
Plus jeszcze to forum... no i jak tu miałoby sie nie udac?

ja dokładnie tak samo

Też w końcu namówiłam psiapsiółę i rzucamy we dwie Zawsze raźniej No i jeszcze jesteście Wy..

[anestet-ka]

A powiedzicie DLACZEGO rzucacie? Bo przyczyny moga byc naprawde rozne. Pieniądze? Zdrowie? czy cos innego?

[basia_poznań]

Napisane przez anestet-ka

A powiedzicie DLACZEGO rzucacie? Bo przyczyny moga byc naprawde rozne. Pieniądze? Zdrowie? czy cos innego?

Ja rzucam z wielu względów:
1. Chłopak, który bardzo mi się podoba nie pali, i czasami zwraca mi uwagę, że śmierdzę papierochami
2.Chcę mieć świeży oddech i pachnieć moimi perfumami a nie śmierdzieć fajami.
3. Kwestii zdrowia chyba nie muszę rozwijać :P
4. Chcę udowodnić tym wszystkim niedowiarkom, którzy we mnie nie wierzą, no co mnie stać!
5. No i przede wszystkimj chce to zrobić dla siebie, dla własnej satysfakcji

A Ty, Anestet-ko?

[anestet-ka]

Moje powody:
1) Przede wszystkim zdrowie
2) Po drugie kasa- na fajki idzie naprawde sporo kasy. Inna rzecz ze teraz tyle samo wydaje na słodycze, ale mam nadzieje ze to przejściowe
3) Wstydzie sie, że pale. Bo to jest słabośc, uzależnienie. Wstydze się, gdy musze zapalić przy niepalących, bo nie wytrzymuje.
4) Lubie się katować

Inna sprawa, że na imprezach to ja pewnie będę nadal palić. Nie wyobrażam sobie piwa bez papierosa Ale teraz będe sie powstrzymywac na jednym fajku, a nie trzy pod rząd jak kiedyś..
Impreza sie zapowiada w piątek..

[kasiunia`18]

dziołchy 3mam za was kciuki,dobrze,ze ja w ogóle nie zaczełam z tym nałogiem bo bym sie meczyła

[201701160947]

Bardzo dobrze dziewczyny ,że rzucacie palenie Ja paliłam ok 3 lat i rzuciłam w styczniu Nie palę parę miesięcy i czuję się o wiele lepiej

[Nymphetamina]

Napisane przez anestet-ka

4) Lubie się katować

Sado-maso ! brrr....

A ja chcę rzucić ponieważ:
-Podoba mi się Ktoś i ten Ktoś nie pali,potrafi nie palić.Podziwiam.Chcę zobaczyć jak to będzie ze mną.
-Nie chcę śmierdzieć jak wytwórnia tytoniu.A co jak Ktoś powie do mnie: ''śmierdzisz ! '' , przecież to rozbój w biały dzień i skandal.
-Tak więc chcę ładnie pachnieć,a nie jak chałupa Fidela Kastro
- O zdrowiu w sumie nie myślę, jednak kiedyś pewnie będę sobie podawać ręce za to ,że teraz skończyłam z paleniem.
- Są lepsze nałogi.
- Zaoszczędzone piniondze można przeznaczyć m.in. na te lepsze nałogi.

[anestet-ka]

Nymphetamina "lepsze nałogi" powiadasz a co masz dokładnie na myśli?

A ze sado- maso jestem to fakt, bo u dentysty też LUBIE siedziec ;D

[anestet-ka]

kasiunia'18 - masz Ty racje, najlepiej nie zaczynac! teraz jak widze ze ktos kto nie pali nałogowo bierze fajka, to odrazu go przestrzegam

silva - podziwiam Cie, tyle miesięcy wytrwałaś.. ja trzeci dzień nie palę i właśnie mam mały kryzys..

A słuchajcie, jak to jest z tym rzucaniem? Silva, Ty na przykład. Rzuciłam- mówisz. A co to oznacza? Ze od pewnego momentu nie zapaliłaś wcale, ani jednego papierosa aż do teraz? Czy np. nie palisz na codzień a na jakiś imprezkach Ci się zdarza, ale nie nazywasz juz tego paleniem nałogowym?
Jak to jest?
Bo ja mówię- rzucę. Ale tak naprawdę pewnie będzie mi się zdarzalo zapalić. Chodzi mi o to, żeby to nie było nałogowe, codziennie po ileśtam, bo inaczej nie potrafię funkcjonować, tylko tak-o, raz na 2 tyg przy piwku jednego fajka. Bo nie ukrywam, że palenie sprawia mi ogromną przyjemność, a tym większą jeśli długo nie palę.

Przechodząc do meritum rozwarzań stawiam pytanie :
Rzucam- nie palę wcale na wieki?
czy
Rzucam- zdarza się raz na dłuuugi x czasu?

[201701160947]

Napisane przez anestet-ka

silva - podziwiam Cie, tyle miesięcy wytrwałaś.. ja trzeci dzień nie palę i właśnie mam mały kryzys..

A słuchajcie, jak to jest z tym rzucaniem? Silva, Ty na przykład. Rzuciłam- mówisz. A co to oznacza? Ze od pewnego momentu nie zapaliłaś wcale, ani jednego papierosa aż do teraz? Czy np. nie palisz na codzień a na jakiś imprezkach Ci się zdarza, ale nie nazywasz juz tego paleniem nałogowym?
Jak to jest?
Bo ja mówię- rzucę. Ale tak naprawdę pewnie będzie mi się zdarzalo zapalić. Chodzi mi o to, żeby to nie było nałogowe, codziennie po ileśtam, bo inaczej nie potrafię funkcjonować, tylko tak-o, raz na 2 tyg przy piwku jednego fajka. Bo nie ukrywam, że palenie sprawia mi ogromną przyjemność, a tym większą jeśli długo nie palę.

Przechodząc do meritum rozwarzań stawiam pytanie :
Rzucam- nie palę wcale na wieki?
czy
Rzucam- zdarza się raz na dłuuugi x czasu?

Ja wiele razy "rzucałam" i nic. Góra 2 tyg. nie paliłam i później znowu.
Ale w końcu postanowiłam, że rzucę i to na zaaawsze.
Po pierwsze dlatego ,że byłam ciągle zmęczona .Czułam się źle.
Po każdym zapaleniu chciało mi się bardzo spać, włosy były słabsze, skóra w gorszym stanie, miałam duszności i kaszel.
Jesli chodzi o dzień rzucenia, to właściwie było tak ,że rano kupiłam paczkę. Przez cały dzień paliłam, wieczorem sobie zapaliłam i nagle wtedy zdecydowałam ,że kategorycznie rzucam palenie raz na zawsze.To była taka chwila.
Wziełam paczkę (była prawie cała, bez kilku) i wrzuciłam do kibelka To nie było u mnie w domu tylko w akademiku.
To był jedyny sposób na to żebym rzuciła. Świadomie całą paczuszkę sama z własnej woli utopiłam w klozecie
Wcześniej robiłam inaczej na dwa sposoby:
1.Miałam zawsze jednego w domu - zeby nie było ,że nie mam.W efekcie i tak zapaliłam.
2. Nie miałam w ogole ,ale wtedy byłam wkurzona i w koncu i tak kupiłam.

A tak sama je zniszczyłam

Najgorszy był pierwszy tydzień. Czułam dziwne ściągniecie skóry na twarzy.
Chodziłam poddenerwowana, ale jadłam tak samo. Jednak zawsze miałam przy sobie gumy do żucia i jakiegos lizaka

Teraz jest o niebo lepiej. Włosy są w lepszej kondycji, nie mam kaszlu i w ogóle mam więcej energii w sobie.
Naprawdę warto rzucić to świństwo

Edit - aha, nie palę w ogóle, nawet na imprezach i już mnie nie ciągnie

[Nymphetamina]

Napisane przez anestet-ka

Nymphetamina "lepsze nałogi" powiadasz a co masz dokładnie na myśli?

A ze sado- maso jestem to fakt, bo u dentysty też LUBIE siedziec ;D

Zdjęcia gorali , ich kolekcjonowanie to nałóg.

LUBIć - u dentysty to już zboczenie...

[anestet-ka]

a ja sie boję, że nie dam rady. Jak gdzieś wyjdę, do pubu czy gdzieś, to przecież przez tylu ludzi palących naokoło i ja się złamię.
Skoro mówisz, że pierwszy tydzień najtrudniejszy (nie od Ciebie jednej to słyszę, więc pewnie to prawda ) to postaram sie jeszcze te pare dni wytrzymać.
Gdybym mogła cały dzień siedzieć sama w domu i nawet nie patrzeć na palczy, byłoby łatwiej

[anestet-ka]

Napisane przez Nymphetamina

Zdjęcia gorali , ich kolekcjonowanie to nałóg.

LUBIć - u dentysty to już zboczenie...

Serio- lubię sobie siedziec na fotelu, przymknąć oczy i pomarzyć. Jedna z niewielu chwil które moge sobie przeznaczyć na relaks
Inna sprawa, ze te głupie zęby mi się nie psują, ostatnio ubytek miałam 5 lat temu (!)
Może na wybielanie się wybiorę, dzięki kochanym papierosom.

[201701160947]

Anestet-ko, u mnie tez popalają w domu więc niestety też miałam cięzko.
Dasz radę Trzymam za Was kciuki

[basia_poznań]

Napisane przez anestet-ka

Inna sprawa, że na imprezach to ja pewnie będę nadal palić. Nie wyobrażam sobie piwa bez papierosa Ale teraz będe sie powstrzymywac na jednym fajku, a nie trzy pod rząd jak kiedyś..
Impreza sie zapowiada w piątek..

Ja sobie postanowiłam, że nawet do piwa nie zapalę. Mocne, czy może głupie?

[basia_poznań]

Napisane przez silva

Bardzo dobrze dziewczyny ,że rzucacie palenie Ja paliłam ok 3 lat i rzuciłam w styczniu Nie palę parę miesięcy i czuję się o wiele lepiej

Gratulacje

[basia_poznań]

Dziewczyny, pijcie dużo mleka. To przyśpiesza oczyszczanie płuc

[desti]

trzymam kciuki ... ja mocno ograniczylam palenie ale jakos ciagle nie potrafie zdecydowac sie na ostateczny krok, mam krotsze i dluzsze przerwy ale zeby tak ostatecznie... tym bardziej, ze TZ tez pali a jego w ogole nie potrafie zmobilizowac do rzucenia...

[201701160947]

Napisane przez basia_poznań

Gratulacje

Dzięki

[justyna_dt]

Napisane przez basia_poznań

Dziewczyny, pijcie dużo mleka. To przyśpiesza oczyszczanie płuc

O, nie wiedziałam Kurczę, dzisiaj wypaliłam tylko 1 papierosa tzn. dwa razy po pół Czuję, że mi się uda A Wy jak po dzisiejszym dniu??

[Ag_nes]

jak dopale tego papierosa co teraz pale to sie zastanowie.. bo w sumie paczka sie konczy i moglabym sobie juz dac spokoj.

[gabka9]

Napisane przez anestet-ka

Nawet w moim avatarze papierosy...

Witam
Ja nie palę, ale właśnie mój TŻ rzuca palanie.... Ostanio przeglądał ze mną wizaż, zobaczył Twój avatar i aż zapiszczał Też ledwo wytrzymuje i jak gdzieś idziemy i on widzi palących to potrafi mnie zamęczyć, żebym mu pozwoliła "jednego". Okropny nałóg- podziwiam że decydujecie się na zerwanie z tym
No i trzymam kciuki oczywiście

[anestet-ka]

Napisane przez Ag_nes

jak dopale tego papierosa co teraz pale to sie zastanowie.. bo w sumie paczka sie konczy i moglabym sobie juz dac spokoj.

Widzę, że juz byś chętnie sama podjęła tę decyzję, ale potrzebujesz wsparcia, dlatego decyduję za Ciebie- rzucasz
Oj chodź, będzie faaaaaaaaaaaaajnie

[anestet-ka]

Napisane przez gabka9

Witam
Ja nie palę, ale właśnie mój TŻ rzuca palanie.... Ostanio przeglądał ze mną wizaż, zobaczył Twój avatar i aż zapiszczał Też ledwo wytrzymuje i jak gdzieś idziemy i on widzi palących to potrafi mnie zamęczyć, żebym mu pozwoliła "jednego". Okropny nałóg- podziwiam że decydujecie się na zerwanie z tym
No i trzymam kciuki oczywiście

Jak kogoś wkurzam tym avatarkiem to przepraszam, ale bardzo go lubię i nie chce go zmieniać Poza tym lubię się katować, jak już wcześniej wspomniałam, i lubię sobie popatrzeć na tego papieroska
Jak rzucałam ostatnio to nawet robiłam tak, że kładłam przed sobą papierosa i ćwiczyłam silną wolę

Dzieki gabka9 za wspieranie, wszystkie miłe słowa dodają nam siłyyy

[gabka9]

Napisane przez anestet-ka

Jak kogoś wkurzam tym avatarkiem to przepraszam, ale bardzo go lubię i nie chce go zmieniać Poza tym lubię się katować, jak już wcześniej wspomniałam, i lubię sobie popatrzeć na tego papieroska
Jak rzucałam ostatnio to nawet robiłam tak, że kładłam przed sobą papierosa i ćwiczyłam silną wolę

Dzieki gabka9 za wspieranie, wszystkie miłe słowa dodają nam siłyyy

Oj nie wkurzasz Tylko jak on go zobaczył to powiedział do mnie z wyrzutem: "Widzisz??? Wszędzie papierosy a ja nie moge!!!!" Może i jestem okrutna ale to jest jedyna rzecz której mu zabraniam i będę się tego trzymać

Mam nadzieje że wam się również uda. Im mniej palaczy na świecie tym lepiej

[justyna_dt]

Napisane przez anestet-ka

Jak kogoś wkurzam tym avatarkiem to przepraszam, ale bardzo go lubię i nie chce go zmieniać Poza tym lubię się katować, jak już wcześniej wspomniałam, i lubię sobie popatrzeć na tego papieroska
Jak rzucałam ostatnio to nawet robiłam tak, że kładłam przed sobą papierosa i ćwiczyłam silną wolę

Dzieki gabka9 za wspieranie, wszystkie miłe słowa dodają nam siłyyy

też muszę spróbować - wezmę fajkę, położę przed sobą, powalczę z nią z godzinkę, a jak już uznam, że wygrałam, to zapalę A avatarka zostaw tylko papieroska wymaż


Aha, właśnie, gabka9, masz świetny podpis, chyba sobie zrobię "Siedzę z gabką i zastanawiamy się, co robi pozostałe 5 cudów świata"

[agabe81]

Ja nie palę ale jestem z Wami dziewczyny!! Trzymam za Was kciuki i wierzę, że pokonacie nałóg, chociaż napewno nie będzie łatwo. Wiem, że dacie radę
Powodzenia!!!

[basia_poznań]

Napisane przez justyna_dt

O, nie wiedziałam Kurczę, dzisiaj wypaliłam tylko 1 papierosa tzn. dwa razy po pół Czuję, że mi się uda A Wy jak po dzisiejszym dniu??

uda się, uda Najważniejsza jest dobra motywacja


Ja juz drugi dzień lecę "na czysto"

3majmy się

[basia_poznań]

Napisane przez gabka9

Im mniej palaczy na świecie tym lepiej

Otóż to

Dziewczynki, rzućcie - ja rzuciłam po 8 latach palenia, codziennie 1,5 paczki - da się i wtedy dopiero życie się zaczyna