|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 328
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Za pierwszym razem chciałam rodzić naturalnie, ale lekarze zdecydowali o cc ze względu na pogarszające się wyniki (plus chyba mój wiek, tak między wierszami wyczułam). 3 tygodnie przed terminem miałam więc cc ze wskazań medycznych. Za drugim razem ginekolożka (inny szpital) dała mi wybór, czy chcę spróbować porodu naturalnego, czy jednak cc i wybrałam cc.
Żeby mieć cc to nie trzeba raczej zbyt wiele kombinować, ale wiadomo - to również pewnie zależy od miejsca zamieszkania, od tego, czy człowieka stać na wizyty prywatne. Kilka prywatnych wizyt u ordynatora, czy innego wysoko postawionego lekarza z danego szpitala lub wybór odpowiedniej placówki (klinika ma kontrakt z NFZ, ale za pewne rzeczy można dopłacić np. lepszy pokój) i z tego, co słyszałam ma się zero problemów. W sumie w Polsce, znając historie rodem z horrorów jeżeli chodzi o porody naturalnie, to się wcale nie dziwię, że tyle kobiet woli jednak kontrolowanego cc. Moja siostra wybrała właśnie taki szpital, że dopłaciła za pokój plus musiała mieć wizytę prywatną u lekarza ginekologa i anestezjologa i miała wprost pytanie, czy woli rodzić naturalnie, czy cc na dany termin. Wybrała cc. Jeżeli chodzi o powikłania po cc, to za pierwszym razem rzeczywiście było ciężko - brzydko mi zrobili szycie, miałam porażenie ramienia po znieczuleniu (podobno częste, gdy anestezjolog używa pewnego rodzaju igieł). Ale też ogólnie byłam słaba z powodu tych złych wyników, miałam anemię itd. Wszystko co mogło być źle, to było. Bardzo długo miałam przy ranie krwiak. Natomiast drugie cc było przeprowadzone w innym szpitalu (może komuś ze Śląska to pomoże: porodówka w Siemianowicach Śląskich, doktor Kruczek mogę polecić z całego serca - normalnie wszystko na NFZ, a prawie jak szpital prywatny) i mam bliznę jak z Hollywood, czułam się rewelacyjnie - właściwie kilka godzin po cięciu byłam na siłach iść sobie sama do łazienki, pochodzić, aż pielęgniarka kazała mi leżeć i za bardzo nie szaleć. Inne znieczulenie i rodzaj igieł użytych, inne również podejście personelu. Ogólnie mega miło wspominam.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2023-02-12 o 18:45 |
|
|
|
|
#32 | |
|
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Cytat:
Śmiesznie mało szpitali w Polsce oferuje zzo, rozkładając ręce, że nie ma kto robić tych znieczuleń, bo brak anestezjologa. Kuriozalna wymowka, bo jak dochodzi do nagłego CC to w pięć minut anestezjolog się znajduje, czyli jednak jest dostępny. W ogóle taka patologia rządzi porodówkami mam wrażenie. Połozne i ginekolodzy lubią podawać, że w pl jest bardzo duży odsetek CC, jakos w drugą stronę nue umieją już powiedzieć w PL jest drastyczny odsetek nacięć krocza, zupełnie bezsensownych, jeszcze kobiecie się wmawia, że to dla ich dobra, że lepiej naciąć niż pęknąć, co jest zupełnym bezsensem już dawno obalonym mitem. W wielu krajach naciecie krocza=okaleczenie kobiety i można za to stracic prawo do wykonywania zawodu. Kobiety boją się rodzić, wcale się nie dziwię, że chcą CC, czują się po prostu pewniej, bo błędy podczas porodu, niedotlenienie dziecka, jakieś pęknięte macice, pecherze moczowe to są skutki, które zostają z nimi na zawsze, są dokuczliwe, bądź nieodwracalne. I strasznie mnie to boli, że cesarka na życzenie to jakaś fanaberia. W PL jest mega ciśnienie na poród sn i karmienie piersią. Ja poród naturalny wspominam bardzo, bardzo źle. Po SN miesiąc robiłam wszystko na stojąco, nie mogłam usiąść. Zostałam wypisana do domu z zakażeniem rany, i sama ze swoich pieniędzy musiałam opłacać specjalistów by w ogóle móc normalnie funkcjonować. Blizna po nacięciu krocza jest beznadziejna ,dokucza mi czasani i lekarz ginekolog powiedział mi, że żeby normalnie funkcjonować powinnam iść ponownie pod nóż, wyciąć Blizne i ponownie ją porządnie i estetycznie zeszyc. Położne po porodzie tez wspominam źle, bo co inna zmiana to każda forsowała swoje zdanie, podważając zdanie poprzedniej położnej Spędziłam w szpitalu 6 dni, wspominam to fatalnie. Dla mnie poród to jest kompletne odarcie ze wstydu, kobiecości, dla mnie nie ma w nim krzty magii, ani niczego cudownego. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Ja uważam, że to jest wspaniała opcja i jakbym miała rodzic drugi raz to tylko z taką położna. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 159
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
A czy znieczulenie porodowe jest jakoś bardziej skomplikowane że nie mogłyby go podać pielęgniarki anestezjologiczne czy ginekolog? Na zabiegach dentystycznych przecież podaje je stomatolog.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#35 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
No na zabiegach dentystycznych daje się zastrzyk w dziąsło
znieczulenie do porodu wymaga wkłucia między kręgi i podaję się środek znieczulający przez cewnik. Jest to zdecydowanie poważniejsza sprawa niż zastrzyk. Ja nie miałam znieczulenia, a miałam możliwość, byłam na konsultacji z anestezjologiem przed porodem i w trakcie oczywiście zostało mi zaproponowane. Ale nie zdecydowałam się, bo to opóźnia akcje porodową, a chciałam zakończyć temat jak najszybciej. Ja dla odmiany powiem, że poród wspominam bardzo dobrze, piękne przeżycie. Bolało oczywiście, ale całość wspominam jako piękne wydarzenie. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#36 |
|
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89498721]W tym szpitalu gdzie rodziłam były 3 położne do wyboru, wszystkie zachwalane przez pacjentki, bo zadowolona pacjentka to są kolejne polecenia i ich pieniądze. Zresztą ona ma terminy i nie bierze na potencjalny termin x pacjentek, bo jaki to miałoby sens żeby brać 10 kobiet, które mają termin porodu na 10 maja?
Ja uważam, że to jest wspaniała opcja i jakbym miała rodzic drugi raz to tylko z taką położna. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ale to nie musi być ten sam termin porodu przecież. Moja jedna znajoma urodziła 10 dni po terminie, inna 2 tygodnie przed. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#38 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Cytat:
Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka
__________________
💍30.01.2021💍 26.08.2023
|
|
|
|
|
|
#39 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
No widzisz, jakoś sobie jednak daje rady tak poustawiać, że się wywiązuje z umowy. Widocznie nie bierze tyle pacjentek na ten potencjalny termin aby wszystko się zbiegło w czasie, bo ta po, ta przed itp.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#40 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 159
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Cytat:
Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka
__________________
💍30.01.2021💍 26.08.2023
|
|
|
|
|
|
#42 |
|
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89498773]Niby tak, ale teraz tak mało dzieci się rodzi, że ja jeszcze nie spotkałam się z sytuacją aby kogoś odprawiono przez brak miejsc. Zresztą jak miałam podpisaną umowę z położna (ona była jako reprezentantka z ramienia szpitala) to raczej miejsce miałam zagwarantowane. Tak myślę, niestety nie pamiętam szczegółów umowy, bo było to już ponad 6 lat temu. W każdym razie wszystko skończyło się dobrze. Ja miałam bardzo lekki poród, dlatego patrząc z tej perspektywy, cesarka przeraża mnie dużo bardziej. Do lekkiego porodu przyczyniła się zdrowa ciąża, moja aktywność po ostatni dzień, intensywne ćwiczenia kegla, masaże krocza olejkami, brak dodatkowych schorzeń, szczupła budowa ciała, wysoki wzrost (stosunkowo). Nie każdy jednak ma to szczęście i wiem, że poród może być dramatem. Najgorzej mi żal kobiet, które doświadczyły chamstwa położnych, a niestety znam takie historie.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ---------- No widzisz, jakoś sobie jednak daje rady tak poustawiać, że się wywiązuje z umowy. Widocznie nie bierze tyle pacjentek na ten potencjalny termin aby wszystko się zbiegło w czasie, bo ta po, ta przed itp. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]W szpitalu gdzie ja rodziłam, można było sobie "wykupić" położną, którą chcesz, ale "pod stołem". Nie było żadnej umowy spisywanej, to było na gębę. Ugadałaś się z położna ,że ona ma być z tobą przy porodzie, dawałaś jej 300 zł, jak rozpoczynała się akcja porodowa to dzwoniłaś do niej że to już i ona się zamieniała z położna, która akurat była w tym momencie na porodówce odpalając jej jakąś część z tego, co ty jej dałaś. Jak ja rodziłam nie było w ogóle takiej możliwości, bo była pandemia. Położna, do której zadzwoniłam powiedziała że nie ma możliwości "zapłacenia jej", bo grafik dyżuru jest ściśle przestrzegany, bo jest covid i nie można się "krecić bezpańsko" po szpitalu zamieniając się z koleżanką. Ja miałam to szczęście w nieszczęściu, że akurat przy porodzie miałam tą położna, której chciałam dać w łapę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
|
|
|
|
#43 |
|
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#44 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Przed porodem przygotowałyśmy plan porodu, na co się zgadzam, na co absolutnie nie - pamiętam, że na pewno nie zgodziłam się na masaż szyjki macicy i na na nacięcie (jedynie w razie zagrożenia dla dziecka). Wszystko zostało uszanowane. Na samym końcu porodu była taka sytuacja, że mogło dojść do nacięcia z uwagi na dobro dziecka i moje mniejsze juz siły, poinformowała mnie i zapytała czy w razie czego wyrażam jednak zgodę. Wyraziłam, ale tak się zaparłam chcąc uniknąć nacięcia, że urodziłam na tym ostatnim skurczu partym moment położenia dziecka na piersi i potem już jak sobie leżeliśmy te 2 przepisowe godziny uważam za jedne z najpieknieszysz chwil w życiu. To oczywiście działanie hormonów, takie zalewające uczucie szczęścia i poczucia mocy, niemniej było to piękne Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 486
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Cytat:
Wiadomo, że po obu stronach są lepsze i gorsze przypadki, ale w moim otoczeniu tych gorszych obserwuje więcej właśnie przy tzw. naturalnych porodach. Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ![]() ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
|
|
|
|
#46 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Czyli po prostu panie, które nie mają żadnych wskazań do cc a załatwiają zaświadczenie zabierają miejsca innym paniom i wtedy ich skierowania także są podważane. Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ---------- [1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89498773]Niby tak, ale teraz tak mało dzieci się rodzi, że ja jeszcze nie spotkałam się z sytuacją aby kogoś odprawiono przez brak miejsc. Zresztą jak miałam podpisaną umowę z położna (ona była jako reprezentantka z ramienia szpitala) to raczej miejsce miałam zagwarantowane. Tak myślę, niestety nie pamiętam szczegółów umowy, bo było to już ponad 6 lat temu. W każdym razie wszystko skończyło się dobrze. Ja miałam bardzo lekki poród, dlatego patrząc z tej perspektywy, cesarka przeraża mnie dużo bardziej. Do lekkiego porodu przyczyniła się zdrowa ciąża, moja aktywność po ostatni dzień, intensywne ćwiczenia kegla, masaże krocza olejkami, brak dodatkowych schorzeń, szczupła budowa ciała, wysoki wzrost (stosunkowo). Nie każdy jednak ma to szczęście i wiem, że poród może być dramatem. Najgorzej mi żal kobiet, które doświadczyły chamstwa położnych, a niestety znam takie historie. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ---------- No widzisz, jakoś sobie jednak daje rady tak poustawiać, że się wywiązuje z umowy. Widocznie nie bierze tyle pacjentek na ten potencjalny termin aby wszystko się zbiegło w czasie, bo ta po, ta przed itp. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Oj tu się nie zgodzę. Są dni kiedy jest tyle babeczek rodzących że faktycznie nie wciśnie się kolejnej. No i tak, nie jest to mega często, ale zdarza się taki pech. Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#47 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 323
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Ktoś tam wcześniej pisał, że nie zna kobiety, która nie boi się porodu naturalnego. Ja jestem taką kobietą, nie bałam się zupełnie, ból ogólnie nie robi na mnie wrażenia, traktowałam poród jako wyzwanie, wręcz chciałam sprawdzić co to za straszny ból
swoją drogą dostałam oksytocynę i na KTG miałam mega skurcze, których w ogóle nie czułam...Niestety los zadecydował inaczej i ze względu na niewspólmierność porodową i dużą wagę dziecka miałam cesarkę, tak jak Ellen porazili mi nerw ramienia i bardzo cierpiałam podczas kilku godzin po operacji kiedy nie mogłam się ruszyć, ulgę przyniosła dopiero pionizacja. Opiekę poporodową oceniam słabo, najpierw dali mojej córce mleko MM, bo nie chciała ssać, a później mieli do mnie pretensje, że źle przystawiam dziecko, słyszałam nie za fajne komentarze na temat moich brodawek i że dlatego dziecko nie chce ssać (pewnie mogłam sobie kupić w sklepie inne sutki ). Do tego każda położna negowała zdanie poprzedniej przez co miałam niezły mętlik w głowie... Rodziłam w szpitalu klinicznym w wawie ze względu na dość zaawansowaną cukrzycę, ale wolałabym rodzić u siebie w miasteczku, gdzie warunki po porodzie były o niebo lepsze... |
|
|
|
|
#48 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Ja bym się nie bała bólu przy porodzie, ja bym się bała potencjalnych komplikacji związanych z sn. Wystarczy mi, że chodziłam do szkoły i miałam w rodzinie przypadki osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami wynikającymi z porodu siłami natury, w tym głównie niedotlenieniem dziecka.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#49 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89499239]Ale przy porodzie cc też mogą być powikłania. Generalnie z punktu widzenia epidemiologii poród siłami natury jest korzystniejszy dla matki i dziecka - dla zdrowej matki w niepowikłanej ciąży dodam.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Wiem, że mogą być, ale w swoim życiu spotkałam tylko te po porodzie sn. Może to przypadek. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#51 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 486
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89499239]Ale przy porodzie cc też mogą być powikłania. Generalnie z punktu widzenia epidemiologii poród siłami natury jest korzystniejszy dla matki i dziecka - dla zdrowej matki w niepowikłanej ciąży dodam.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Różne opinie o tym słyszałam/czytałam (również od lekarzy). Oficjalnie jest korzystniejszy, a na pewno mniej obciążający budżet państwa.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ![]() ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» Edytowane przez Paprotka_ Czas edycji: 2023-02-13 o 10:38 |
|
|
|
|
#52 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Cytat:
poród siłami natury u zdrowej kobiety z niepowikłaną ciąża jest optymalny - ja z 3-4 godziny po porodzie poszłam pod prysznic (mama asystowała jakby co), siedziałam po turecku na łóżku i miałam apetyt jak słoń. Po operacji nie jest to możliwe, choćby I wszystko przebiegło w najlepszym porządku. To samo się tyczy dziecka - droga przez kanał rodny jest ważna i potrzeba. CC jest nieocenione i ratuje życie, natomiast naturalny poród u zdrowej matki i zdrowego dziecka jest po prostu podstawowym i najlepszym wyborem. Tak samo jak pokarm matki zawsze będzie lepszy niż mm - co nie znaczy, że mm jest straszne i złe - bo są przypadki, że jest najlepszym rozwiązaniem. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#53 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 317
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Ja również nie spotkałam się z przypadkiem żeby dziecku stało się cokolwiek złego przez CC. Zgon przy porodzie, niedotlenienie mózgu i idące za tym porażenie mózgowe - od stopnia lekkiego po bycie kompletnie nieresponsywnym, uszkodzenia kończyn i wieloletnia rehabilitacja - wszystko to skutki porodu siłami natury który poszedł nie tak, a nikt nie potrafi przewidzieć, jak jego pójdzie. Każda z tych matek dałaby wszystko, by móc cofnąć czas i mieć zdrowe dziecko, bo każde z tych dzieci było zdrowe, zanim się urodziło i życie całej rodziny zmieniło się na zawsze w tym jednym momencie.
Ja naprawdę wolę mieć alergika czy co tam innego strasznego grozi dziecku przez CC i chodzić w przykurczu trzy dni (spłycając temat, bo zdaję sobie sprawę, że CC to poważna operacja mogącą mieć poważne konsekwencje dla matki), niż ryzykować, że mój poród skończy się tak, jak tych dzieciaków których się naoglądałam będąc córką dziecięcej psycholog specjalizującej się w dzieciach z niepełnosprawnościami umysłowymi. A to były dzieci, które do tego psychologa w ogóle trafiały, bo tych, w których przypadkach psycholog nie ma żadnego sensu, już nie spotykałam. Ogromna ilość smutku i 'co by było gdyby'. Uważam, że każda kobieta powinna mieć wybór, jak chce rodzić. Sent from my Pixel 7 Pro using Tapatalk
__________________
Many of us spend half our time wishing for things we could have
if we didn’t spend half our time wishing. • • • • • Edytowane przez CandyShopGirl Czas edycji: 2023-02-13 o 10:47 |
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Cesarskie cięcie to jest jednak operacja, a każda operacja niesie za sobą jakieś ryzyko. Mam wrażenie,że niektórzy o tym zapominają.
Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka
__________________
💍30.01.2021💍 26.08.2023
|
|
|
|
|
#55 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 317
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Jasne, że tak, ale wole wziąć to ryzyko na siebie, jak dorosła osoba podejmująca świadoma decyzję, niż ryzykować zdrowiem i życiem mojego dziecka.
Sent from my Pixel 7 Pro using Tapatalk
__________________
Many of us spend half our time wishing for things we could have
if we didn’t spend half our time wishing. • • • • • |
|
|
|
|
#56 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Cytat:
Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka
__________________
💍30.01.2021💍 26.08.2023
|
|
|
|
|
|
#57 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 486
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89499286]No nie, nie jest korzystniejszy dlatego, że mniej obciąża budżet państwa
poród siłami natury u zdrowej kobiety z niepowikłaną ciąża jest optymalny - ja z 3-4 godziny po porodzie poszłam pod prysznic (mama asystowała jakby co), siedziałam po turecku na łóżku i miałam apetyt jak słoń. Po operacji nie jest to możliwe, choćby I wszystko przebiegło w najlepszym porządku. To samo się tyczy dziecka - droga przez kanał rodny jest ważna i potrzeba. CC jest nieocenione i ratuje życie, natomiast naturalny poród u zdrowej matki i zdrowego dziecka jest po prostu podstawowym i najlepszym wyborem. Tak samo jak pokarm matki zawsze będzie lepszy niż mm - co nie znaczy, że mm jest straszne i złe - bo są przypadki, że jest najlepszym rozwiązaniem. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Jeśli odnosimy się do osobistych doświadczeń to faktycznie, po 8 godzinach dopiero wstałam i wzięłam prysznic. Za to nie bujałam się miesiąc po porodzie z poduszką z dziurką żeby usiąść na krześle (jak moja zdrowa koleżanka po niepowikłanym porodzie sn). Nie mam też innych dolegliwości, które jej pozostały po porodzie. Oczywiście, uważałam na to aby rana po operacji się nie rozeszła ale to jedyna niedogodność. Co do dziecka, to od lekarza wprost usłyszałam, że dla dziecka CC jest bezpieczniejsze i pozwala wielu komplikacji uniknąć. Forma porodu powinna być wyborem i nieustannie dziwi mnie to jak niektórzy kategorycznie rzucają że "poród sn jest korzystniejszy dla matki i dziecka". Zależy dla jakiej matki i jakiego dziecka. Myślę, że matki (również te co były zdrowe) okaleczone podczas porodu i matki dzieci okaleczonych czy uniepełnosprawnionych mogłyby się nie zgodzić z tym, że to podstawowy i najlepszy wybór. Poród naturalny to loteria, CC zależy w dużej mierze od lekarza, który przeprowadza operacje. Dlatego to powinien być wybór, które ryzyko chce się podjąć. Edit: bo źle policzyłam godziny. Po 8 była pionizacja.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ![]() ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» Edytowane przez Paprotka_ Czas edycji: 2023-02-13 o 13:07 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#59 |
|
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#60 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 317
|
Dot.: Cesarka czy poród sn? Realia w Polsce.
Znaczy ja wiem że pewne są tylko śmierć i podatki, ale nie spotkałam się z ani jednym przypadkiem by podczas cc cokolwiek stało się dziecku. Literalnie ani jednym. Za to multum po porodzie sn.
I nawet jeśli statystycznie większość porodów sn przebiega prawidłowo, to odbiór sytuacji wygląda też trochę inaczej dla kogoś, kto przez zbyt długi czas był po ten złej stronie statystyk, i więcej jest w kimś takim pokory. Bo statystycznie 68% par zajdzie w ciążę po trzech miesiącach, a jednak. 92% par zajdzie w ciążę po roku, a jednak. Statystycznie też dla większości pierwszy transfer IVF będzie skuteczny, i znowu - statystyka sobie, życie sobie, i nie wyobrażam sobie ryzykować, że cokolwiek pójdzie nie tak na ostatnim etapie wyszarpanej resztką sił ciąży, gdy wreszcie się udało, po doświadczeniach jak smakuje bycie po złej stronie statystyk w każdym możliwym aspekcie. No po prostu nie. Jeszcze raz - po prostu uważam, że każda kobieta powinna mieć prawo wyboru, jak chce rodzić, bo to jest ogromne i ważne wydarzenie, i tyle. Jakąkolwiek kto ma motywację do swojego wyboru. Sent from my Pixel 7 Pro using Tapatalk
__________________
Many of us spend half our time wishing for things we could have
if we didn’t spend half our time wishing. • • • • • |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:23.



Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. 




znieczulenie do porodu wymaga wkłucia między kręgi i podaję się środek znieczulający przez cewnik. Jest to zdecydowanie poważniejsza sprawa niż zastrzyk. 



26.08.2023




swoją drogą dostałam oksytocynę i na KTG miałam mega skurcze, których w ogóle nie czułam...
). Do tego każda położna negowała zdanie poprzedniej przez co miałam niezły mętlik w głowie... 


