Studia, praca, samodzielność - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-10-15, 22:04   #31
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Cytat:
Napisane przez lain Pokaż wiadomość
moze sie to jeszcze z bratem ugada. coz on bedzie sam (nie ma dziewczyny) robil w 4-pokojowym mieszkaniu?
ale moze sobie za jakis czas znajdzie
Cytat:
Napisane przez kariera85 Pokaż wiadomość
w domu nie mam w zasadzie spokoju,atmosfera ze wzgledu na to ze rodzice bardzo faworyzuja moja starsza o 3 lata siostre(ktora jest calkowicie niesamodzielna,jedynie pracuje-nie uczy sie,ale jej postawa roszczeniowa mnie w tym domu dosl zabija)
ja to znam z autopsji tez mam 3 lata starsza siostre i tez jest faworyzowana przez rodzicow, tez jej zawsze wszystko bylo wolno, tez wszyscy mieli sie zajmowac jej problemami, podczas gdy moje nie istnialy - na to chyba nie ma rady, poza jednym odciac sie. Ja sie odcielam do tego stopnia, ze niektorzy wieloletni znajomi (dodam, ze nie tacy dalecy) sa mocno zdziwienim, gdy okazuje sie ze ja jednak mam rodzenstwo. Do tego stopnia staram sie o niej nie myslec, nie mowic, nie widziec i nie rozmawiac. Najlepiej zeby nie istniala.
Cytat:
Napisane przez kariera85 Pokaż wiadomość
ja za soba palić bede mosty- na pewno moi rodzice beda mnie odwodzic od tej decyzji
nie mam wiec ani psychicznego,ani finansowego wsparcia z ich strony
nie bede mogla rowniez zamieszkac spowrotem w domu
ja tez takiego oparcia nie mam.
Cytat:
Napisane przez Nektarynka Pokaż wiadomość
Praktycznie jest to niemożliwe bo w końcu jak mam zarobić na cały miesiąc gdy studiuje w trybie stancjonarnym ? Wszystko będzie się ze sobą nachodzić a w szkole mało kto pójdzie na rękę ... :/ Gdzie czas na chociaż krótki odpoczynek, naukę ?
Może ktoś z Was tak żyje i opowie jak sobie radzi ?
opowiem. jak jeszcze studiowalam (dziennie, dosc trudny kierunek) wyprowadzilam sie z domu aby zamieszkac z owczesnym tz. Nie mialam wtedy stalej pracy, dorabialam korepetycjami, tz byl swiezo po studiach i pracowal (ale jako ze to byla jego pierwsza praca, to i zarobki takie sobie). Reakcja rodzicow - straszna, toksyczna - powiedzieli, ze skoro opuszczam dom, aby zamieszkac z facetem, to oni raz tego nie popieraja (mama nawet chodzila do spowiedzi ze corka zyje bez slubu), dwa powiedzieli ze nie dostane w zwiazku z tym zadnych pieniedzy (mimo, ze studiowalam dziennie) i nie klamali. Bylo bardzo ciezko i biednie.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-15, 22:56   #32
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
ale moze sobie za jakis czas znajdzie
moj brat ma jedna milosc zycia - komputer jak znajdzie jakas ktora to wytrzyma to bede ja szczerze podziwiac
lain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-15, 23:49   #33
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Studia, praca, samodzielność

U mnie to trochę inaczej wygląda.

W domu zawsze było krucho, nieraz nie starczało "do pierwszego". Na moje beznadziejne studia rodzice zacisnęli pas, zapożyczyli się i jakoś wysupłali po 500zł miesięcznie. Po opłaceniu akademika, biletu miesięcznego, pozostawało mi 200zł na jedzenie. Dosłownie na jedzenie. Na nic więcej. Ale jestem minimalistką, więc nie narzekałam i dawałam sobie radę. Tok studiów nie pozwalał mi podjąć pracy.

Na stypendia nie mogłam liczyć, bo albo nie wliczało się starszego brata z 3 grupą inwalidzką, albo inny brat skończył studia, albo mama dostała odprawę z pracy i dochody sztucznie wzrastały. Naukowe udało mi się zdobyć po 3 roku, 300zł/mc, więc przysyłali mi potem tylko 200zł. Moja mama dodatkowo pracowała za grosze, oddając kasę mnie. Notabene, szkoda, że tak we mnie inwestują, bo im się to nie opłaci. Po biologii nie znajdę przecież dobrej pracy, o ile w ogóle jakąś.

Ale mniejsza z tym. Na wakacjach po 4 roku zaczęłam pracować. Mieszkałam w 4-osobowym pokoju w akademiku, bo tak było najtaniej. Nie zbijałam kokosów, ale dostawałam więcej niż przesyłali mi z domu i w końcu nie musieli mi już nic wysyłać Bardzo miło wspominam ten czas, mieszkałam i pracowałam ze świetnymi osobami. Nie odpoczęłam, ale - pewnie już to wiecie - nuda i siedzenie na tyłku w domu, to dopiero jest męczące! Przełamałam pierwsze lody dotyczące pracy, mam co wpisać do CV.

Ten stan trwa dopiero kilka miesięcy, ale znacznie odciążył mnie psychicznie - bez wyrzutów mogę sobie coś dość bezużytecznego kupić, np. prostownicę. Wzrosła moja, krytycznie niska, samoocena i pewność siebie. Może nic nie odłożę, ale wolę mieć tę pewność, że moja rodzina ma co jeść. Jestem zadowolona, choć wiem, że mogłabym mieć więcej.

Kończę studia, mieszkam w akademiku z TŻem od paru lat (nie planujemy ślubu ani dzieci). Na razie nie chcę się dobijać myślami, co ze mną będzie, gdy skończę studia (TŻ zaczął teraz drugi kierunek, więc przynajmniej ma się gdzie podziać). Nie wiem, za którą modą podążyć - wziąć drugi kierunek i godzić z pracą, wyjechać za granicę czy zwyczajnie szukać etatu?

Mam jeszcze parę długich miesięcy zanim podejmę taką decyzję, więc póki co, korzystam z tych chwil, które mam. Pracuję ok.30 godzin w tygodniu, codziennie mam jakieś zajęcia na uczelni, niektóre wzięłam niepotrzebnie - ot, tak, dla przyjemności, nie dla punktów, przydatności czy oceny.

Wegetuję, ale nie czuję się samotną roślinką. Moje korzonki sięgają coraz głębiej, łodyga staje się odporniejsza na wichry, a czasem nawet udaje mi się zakwitnąć
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 00:18   #34
Juncia
Zakorzenienie
 
Avatar Juncia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
Dot.: Studia, praca, samodzielność

A u mnie jest takie szczescie w nieszczesciu. Na studia wyjechalam do miasta oddalonego o prawie 500 km od domu. Sytuacja finansowa nie byla za ciekawa no ale studia, rzecz wazna, szanse trza dac. Ale wiadomo było, że rodzice nie beda w stanie mnie utrzymac wiec wzielam kredyt studencki. Rodzice dawali mi jeszcze ok 200 zl miesiecznie (na I roku). W sumie to chcialam pracowac ale jakos balam sie ze nie poradze sobie z nauka czy cos. Po pierwszym semestrze i tak mialam warunek wiec stwierdzilam ze nie chce ryzykowac (troche pewnie z lenistwa). Teraz jestem na drugim roku, dostalam stypendium ktore daje mi 800 zl miesiecznie. Rodzice nie musza mi dawac kasy, kredyt studencki tak samo moge odkladac.
Praca ciagle chodzi mi po glowie bo to jest jednak takie uczucie niezaleznosci, ktore naprawwde moze czlowiekowi uwierzyc w siebie i we wlasne mozliwosci. Ale ja jakas dziwna jestem i sie boje czy co. Nie wiem ;/
Tak poza tym to bardzo mi dobrze sie mieszka poza domem. Mozna samemu sie rzadzic i nie trzeba sluchac marudzenia. Bo tak to niestety wygladalo.
Pozdrawiam
Juncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 08:44   #35
bluegirl
Zakorzenienie
 
Avatar bluegirl
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Busko Zdrój
Wiadomości: 16 797
GG do bluegirl Send a message via Skype™ to bluegirl
Dot.: Studia, praca, samodzielność

mnie równiez marzy się samodzielność, lecz narazie tylko marzy
studiuję zaocznie, jednak mieszkam w małym mieście i zarobki tu nie sa największe, oszczedzac potrafie jak mam cel, chociaż czasem zapału i konsekwencji mi brakuje niestety.
Moje pieniądze idą na kosmetyki, ubrania, karta do tel, czy cos do pokoju, jednak nie mam możliwości zeby odłożyć sobie coś na czesne do szkoły, mimo to nie musze prosić rodziców o pieniądze na ubrania, czy balsam lub coś innego.
Mam pieniądze na własne wydatki, nie musze ciągnąc od nich. Mieszkanie samemu najbardziej by mi odpowiadało, mimo że z mamą jestem bardzo zżyta, oczywiście powtarzane w kółko jest że ja mam mieszkać tu z nimi, brata nie da sie utrzymac, ma on tysiąc pomysłów na sekundę.
Poznałam smak mieszkania samej podczas wyjazdów rodziców zagranicę, 2 miesiące sama w domu, nie licząc brata który wracał na noc i wychodził po przebudzeniu, pasuje mi coś takiego.
Jednak problem utrzymania mieszkania będąc sama, to trudne do zrealizowania.
U rodziców wiadomo, pensja jednego idzie na opłaty, rachunki, a druga na życie, jednak w przypadku Singla jak ja byłoby ciężko czegokolwiek się dorobić
Innymi słowy ciężkie jest życie Singla
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.

http://bluegirl-ewa.blogspot.com/
bluegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 09:24   #36
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Cytat:
Napisane przez Vanilla:) Pokaż wiadomość
Ja nie mogłam doczekać się końca matury bo wiedziałm że wtedy bedę mogła się wyprowadzićpracę zaczęłam już w liceum(po lekcjach biegałam do pracy a wieczorkiem się uczyłam)uwielbiam żyć samodzielnie na własny rachunek- w tej chwili pracuje i studiuje zaocznie, sama się utrzymuje i taka sytuacja bardzo mi się podoba
jak Ty to zrobiłaś?
dlaczego mam takie same plany jak Ty, i z każdej strony (a już zwłaszcza od rodziny) słyszę, że mi się nie uda?
ja i mój TŻ (jesteśmy razem ponad 2 lata) jesteśmy chyba jedynymi osobami w naszym wieku jakie znam, które przepracowały całe wakacje i odkładają pieniądze na przyszłość. dla większośći moich znajomych to niezrozumiałe i nierealne, że chcę wyprowadzić się od razu po rozpoczęciu studiów.
a chcę. i zrobię to. w domu atmosfera jest tak toksyczna, że długo nie wytrzymam. moi dwaj starsi bracia zawsze mogli robić (i robili) to, co chcą, a młodszy jest tak zwanym cudownym dzieckiem (niektórzy wiedzą o co chodzi ). a ja, tak w środku, wszystko co zroię dobrze - brak reakcji, wszystko co zrobię źle - karygodne.
jeśli uda mi się zamieszkać z TŻem, to wydziedziczą mnie zaupełnie i będę takim wstydliwym tematem rodzinnym. jak to? my? bez ślubu?
chciałabym uciec jak najdalej - ale nie chcę wyprowadzać się z mojego miasta. chciałabym mieć z nimi wszystkimi kontakt na zasadzie "życzenia przez telefon w święta".
ale może to i dobrze, że nikt we mnie nie wierzy. bo mam ogromną ochotę udowodnić wszystkim, że mi się uda!
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 10:06   #37
Angel82
Raczkowanie
 
Avatar Angel82
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 203
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Ja jestem na V roku studiów dziennych i do tej pory było tak, że całe dnie wypełnione były zajęciami, tak jak u Was, więc ciężko było nawet pomyśleć o pójściu do pracy. Teraz, prawie wcale nie mam zajęć, najpóźniej kończę raz w tygodniu o 11:30, a 3 dni mam wolne!! Piszę moją pracę magisterską, zaczęłam szukać pracy, ale ciężko jest i trochę mnie to zaczyna przygnębiać... Wróciłam dopiero po roku ze Stanów i ta szara polska rzeczywistość chyba zaczyna do mnie docierać, bo rzeczywiście tutaj dużo ciężej jest się usamodzielnić... eeeh... pozdrawiam
__________________
>>absolutely.no.regrets <<
Angel82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 10:22   #38
kasiek.pe
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Praemislia
Wiadomości: 485
Dot.: Studia, praca, samodzielność



jestem na 3 roku studiów dziennych, w tym roku pisze pracę licencjacką
Gdy szłam na studia sytuacja finansowa w moim domu była dosyć ciężka, wiec musiałam wziąć kredyt studencki. Praktycznie cały pierwszy rok utrzymywałam sie z kredytu. W Wakacje wyjechałam do Włoch, coś tam zarobiłam - ale to i tak nie było wystarczajace na studia - na takie o wydatki.
Na II roku miałam stypendium kwota troszkę ponad 500 zł, miałam jakieś dorywcze prace - wiec bez problemu mogłam utrzymać siez tych pieniedzy na studiach - a kredyt mógł być odłożony. W te wakacje wyjechałam do Anglii i też zarobiłam pieniadze (mogłam dzieki temu kupić sobie laptopa). Prawdopodobnie w tym roku też będę miała stypendium - wiec myślę że z kredytu nie będę musiałą korzystac. Myślę też nad znalezieniem pracy - bo cały jeden tydzień na studiach mam praktycznie wolny, więc warto by to wykorzystać.

Idąc na studia postanowiłam sobie, ze przez wakacje będe pracować. Jak narazie udaje mi sie to, oby tak dalej. Czasami mam jakąś dorywczą pracę (sprzatanie, opiekowanie sie dzieckiem itp) - nie są to wielkie pieniądze ale się przydają.
__________________



kasiek.pe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 10:33   #39
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 984
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Cytat:
Napisane przez Nektarynka Pokaż wiadomość
Też zastanawiam się czy nie podjąć pracy. Mam dużo zajęć, w różnych godzinach a w weekendy czasami coś uzupełniam, niedługą dojdzie realizacja projektów, które zajmują dużo czasu itp.
Dajesz radę? W jakim charakterze masz pracę jeśli mogę spytać? Ile dni w tyg. pracujesz?

Pracuję w barze wegetariańskim jako barmanka.
a jesli chodzi o godziny to wychodzi ok 25-27 w tygodniu.
W tym np. będę pracować w środę 16-22, w piątek 15-22 i w niedziele od 8-19.

Mnie daje się to pogodzić. Wszystkie dziewczyny pracujące ze mną to studentki i tak ustalamy sobie grafik by żadnej nie kolidował z zajęciami.
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 10:55   #40
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
Mnie daje się to pogodzić. Wszystkie dziewczyny pracujące ze mną to studentki i tak ustalamy sobie grafik by żadnej nie kolidował z zajęciami.
Dokładnie tak samo jest u mnie. Warto poszukać pracy, w której są sami studenci i labilny grafik. Mam zmienną stawkę, którą dodatkowo podwyższa, gdy ktoś decyduje się pracować w weekendy, nocki, poniedziałki i piątki (większość studentów woli mieć wtedy wolne) lub o nietypowych godzinach (od 6-7 rano, do 23-24).

Koleżanka zaproponowała mi na jutro rozdawanie ulotek przez 8 godzin, 9zł/godz. brutto (7,5zł/godz. na rękę), ale chyba się nie zdecyduję, bo pogoda się zepsuła i nie mogę sobie pozwolić na przeziębienie, skoro pracuję głosem. Zresztą dzisiaj impreza z dawno nie widzianymi znajomymi, więc jutro pewnie będę leczyć kaca - za własne pieniądze :P

Podziwiam osoby wyjeżdżające za granicę i odkładające coś z tego. Coraz młodsi ludzie wyjeżdżają i szokuje mnie, że zaraz wszystko przewalają. Ja do tej pory nie miałam NIGDY okazji wyjechać poza Polskę, nawet na wycieczkę szkolną. Ba, nawet nie mam paszportu, ale w tym roku na pewno go zrobię. Nie potrafiłabym poradzić sobie, jadąc w ciemno, a znajomi emigranci spalili za sobą mosty. Mój TŻ pracował przez wakacje w Anglii na budowie, ale nie miał stałej pracy, więc za dużo nie przywiózł (nawet nie wiem ile, nie muszę tego wiedzieć).

Cóż, to mój ostatni rok studiów, więc pewnie trzeba będzie wyruszyć na jakiś rok. Chociaż przyznam, że wolałabym urządzić się w tym kraju. Moim kraju. Mieć stałą pracę, która nie wiąże się ze sprzątaniem czy kelnerowaniem. Żyć, byle starczyło pensji na cały miesiąc, nie mam wielkich wymagań. Niestety, w tym kraju nawet minimalistów ciężko zadowolić...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 17:30   #41
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Niestety, w tym kraju nawet minimalistów ciężko zadowolić...
i to jest właśnie smutne
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 17:52   #42
madzia.a
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 198
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Studiuje dziennie. Zaraz po drugim roku (czyli przed trzecim) zamieszkałam z TŻ. Od 4 roku pracuje. Teraz jestem na 5 i już 1.5 roku po slubie, a dwa lata nie mieszkam już z rodzicami.
madzia.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 19:07   #43
Nektarynka
Zadomowienie
 
Avatar Nektarynka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 447
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Kredyt studencki? Też o tym myślałam, ale wtedy mieszkałabym sama, bo w sumie na bilet i ksero daje mi jeszcze dobry tata - on to chyba mnie rozumie, więc generalnie wszystko mam. Kosmetyki wystarczają mi na długo więc nie mam miesięcznych wydatków z tym związanych. A i tak osobiście dużo nie potrzebuję, więc przez pare m-cy uda się czasami coś zeskrobać-ciężko co prawda, ale jakoś ... . Nie będę podejmować pochopnych decyzji z zaciągnięciem kredytu, jakoś daję radę póki co. Nie chcę po studiach, wchodzić w dorosłe życie z bankiem na głowie, na pewno będą inne wydatki.
Mieszkam w małym mieście i nigdy nie słyszałam tutaj o możliwości dorobienia sobie jako sprzątaczka, a opieka nad dzieckiem głównie od 7:00-15:00 albo od 15:00-ok. 22:00. Wiadomo ... Jakoś trudno się dogadać jeśli chodzi o godziny :/ A i dzisiaj jak wyszłam z domu do budy o 10:30 to dopiero wróciłam 20 min. temu. Jestem wykończona. Potrzebuję końskiej dawki energii, jakaś osowiała jestem ostatnio.
Fajnie, że niektóre z Was mają w sobie tyle wigoru i latają z zajęć do pracy, zachaczą jeszcze o dom i coś do zjedzenia w między czasie a później znowu do szkoły. Niby mówią, że jak ma się dużo obowiązków to łatwiej wszystko ze sobą pogodzić. Niekiedy faktycznie też tak mam, ale bywa to od czasu do czasu, więc wtedy wiadomo co i jak.

madzia.a a za co Wy żyjecie? Masz jakieś dochody? No wiesz ... studia, mieszkanie, ślub :O Przepraszam jeśli pytam :|
Nektarynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 19:15   #44
madzia.a
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 198
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Przecież napisałam, że od czwartego roku (na studiach) pracuje, mimo, że jestem na studiach dziennych. Mój mąż tez pracuje, ale zarabia malutko...
Jakoś udaje się nam związac koniec z końcem...
madzia.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 19:28   #45
Nektarynka
Zadomowienie
 
Avatar Nektarynka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 447
Dot.: Studia, praca, samodzielność

ojj sorrki a ja napisałam, że jestem zmęczona. Zwyczajnie przeoczyłam
Nektarynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 19:39   #46
kariera85
Wtajemniczenie
 
Avatar kariera85
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Tam i z powrotem..
Wiadomości: 2 156
GG do kariera85
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Nektarynka-jak sie wpadnie w wir praca+nauka+inne obowiazki to mi np lepiej sie żyje
mnie wykańcza czas,ktory spedzam w domu-wolałabym gdzieś biegać załatwiać bywać ale zwyczajnie moi rodzice tego nie pojmuja i jak mam potem sie spowiadac i slyszec docinki/ochrzanianie to wole kłamac,choć sie kłamstwa brzydze!
wychodze w sobote do brata mojego TŻ,bo pojawił się na świecie nowy członek rodziny a ojciec moj(przy stole siedza goscie-obcy ludzie) rzuca tekst :
"TO CO?BEDZIESZ RANO??"
a ja bo na noc to wychodze moze raz w roku+sylwester+jakies wesele
a łajdaczenia mojej siostry nie dostrzega,mi natomiast rzuca tekt,po ktorym mam chęć wyyyć do ksieżyca!!
__________________
Małgoszova Entertainment presents:
overcoming imperfections
Episode I: Killing the ogre
Starring: Cudowna Dieta Mniej Żreć
kariera85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-16, 19:56   #47
Nektarynka
Zadomowienie
 
Avatar Nektarynka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 447
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Ojjj kariera85
Moja siostra kłamie, moja matka naiwna. Wiele razy pytałam się starej: czy ona taka zaślepiona, czy specjalnie jej broni, czy nie widzi tego co ona robi? Ale na nic się to zdało Ja tego nie toleruje i siora wie, że mnie nie nabierze tym bardziej, że po tym co ona wyprawia "oczy mam szeroko otwarte" i wszystkiego pilnuje. Ona niczym się nie martwi.

Drażni mnie takie faworyzowanie (jak to określiłaś) jednego dziecka. Próbowałam to zrozumieć, ale nie udało się, bo przecież co robię źle? gdzie popełniłam błąd? Najlepiej to siedzieć cicho jak mysz pod miotłą i na wszystko przytakiwać głową. Ojjj wtedy to zwariowałabym. O mnie moja matka przed rodziną też mówi źle. Zaczyna im się żalić o siostrze, że nieusłuchana, że wychodzi późno, ( no ale przecież nie jest już małym dzieckiem prawda? jak długo będzie jej pilnować? ojjj się nagada ) aż tu nagle z choinki mówi o drugiej córuni. A mi włosy z dęba stoją. Że niby o mnie? A co ja zrobiłam? Czyżby tematy do rozmów się jej skończyly? Grrrrrrrrrrrrrrrrrr

Wiem, że jak się ma dużo obowiązków to lepiej człowiek się czuje, ale ja jestem już tak stworzona, że na odpoczynek też muszę mieć czas. Dziwna jestem chyba a może po prostu zmęczona ? Dobrze chociaż, że możesz wyskoczyć do TŻ Pozdrawiam. Bye
Nektarynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-17, 22:01   #48
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Nektarynka - taki tryb życia jest wyniszczający. Wstawanie o 5, powrót o 23... Jednak daję radę, bo mam motywację. W pracy zajmują się nami profesjonalnie, tzn. stosują różne triki, aby nam się lepiej i chętniej pracowało. Nie mam nic przeciwko temu, bo atmosfera jest świetna. Nie mniej jednak muszę się co parę dni zrestartować. Wstać późno, pooddychać świeżym, chłodnym powietrzem, popatrzeć dalej niż monitor komputera...

madzia.a - czy mogę zapytać w jakim trybie pracujesz i gdzie mieszkacie? Przyznam, że bardzo interesuje mnie ten temat. Póki co mieszkam w akademiku.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-18, 00:07   #49
kasiek.pe
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Praemislia
Wiadomości: 485
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Ja kredyt studencki musiałam wziąc - cały czas miałam i mam tą świadomośc, ze w dorosłe życie wejdę z bagażem.

Prace dorywcze - opienowanie siedzieckiem sprzatanie - miałam dzięki znajomym (oni przekazywali innym znajomym - taki łańcuszek).

W ubiegłym roku sam pojechałam do Włoch, nie znając kompletnie języka włoskiego. Miałam pracę - złątwiła mi ją znajoma(sprzatanie, opieka nad osobą starszą) - nie bylo łatwo, ja ze znajomoscia angielskiego z pcozatku nie mogłam dogadac siez włochami, ale z kązdym dniem poznawalam nowe słowa, uczyłam sie i później dogadywałam się. W jednej pracy mnie wykiwali i zapłacili połowę tego co zarobiłam. takie moje doswiadczenie. Ale warto było, zobaczyłam nowy kraj, pozwiedzałam trochę.
W tym roku padło na Anglię - praca przy zbiorach. były łatwe i trudne dni. Raz siezarobiła fajne pieniadze innym razem tylko na mieszkanie. Ale też było warto.
ażdy wyjazd wiąże siez realizacją jakiegoś planu - jade konkretnie po to by coś zrealizowac (pieniądze mają swój cel), w tym roku go zrealizowałam i zostało jeszcze na inne rzeczy - z czego sie cieszę.

Z pocżatku gdy brałam kredyt studencki było m iz tym okropnie źle, taka świadomość tego bagażu - ale chciałam studiowac, rodzice też tego chcieli.
Inni znajomi ciagneli z domu tyle kasy ile się da, nie musieli siezastanwiać jak wydać pieniądze, a ja wydawałam na stancję, codzinne życie i jeszcze dawałam coś rodzicom.
__________________



kasiek.pe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-18, 00:13   #50
sinoom
Raczkowanie
 
Avatar sinoom
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 46
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Ja studiuję 140 km od mojego rodzinnego miasta, więc nie musiałam uciekac od rodziców, żeby zacząć być samodzielną Przez pierwsze dwa lata dostawałam pieniądze od rodziców - wiadomo - studia dzienne, nowe miasto, moich rodziców stać było na to, żeby mnie utrzymywać, więc do pracy nie szłam. Na trzecim roku wzięłam kredyt studencki, dostałam stypendium naukowe i zaczęłam pracowac na promocjach, więc od rodziców nie musiałam brac ani złotówki W te wakacje pracowałam za granicą, więc mam trochę kasy na zycie, liczę, że w tym roku tez dostanę stypendium i nadal sobie stoję na promocjach Teraz właściwie jestem już samodzielna i dużo lepeij mi z tym, że mam swoje pieniądze i nie musze sępic na każdą bluzeczkę
__________________
Nie patrz wstecz
Nie idziesz w tę stronę
sinoom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-18, 14:43   #51
Nektarynka
Zadomowienie
 
Avatar Nektarynka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 447
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Nektarynka - taki tryb życia jest wyniszczający. Wstawanie o 5, powrót o 23... Jednak daję radę, bo mam motywację. W pracy zajmują się nami profesjonalnie, tzn. stosują różne triki, aby nam się lepiej i chętniej pracowało. Nie mam nic przeciwko temu, bo atmosfera jest świetna. Nie mniej jednak muszę się co parę dni zrestartować. Wstać późno, pooddychać świeżym, chłodnym powietrzem, popatrzeć dalej niż monitor komputera...
Zdaję sobie z tego sprawę :| Ja tylko ( a może aż? ) chodzę do szkoły i czasami już po 2 wykładach wysiadam :/ a przede mną jeszcze kolejne 3 :| Nie mam siły. Może to nic takiego, ale pełno myśli w głowie, wiele spraw i za chiny nie mogę wtedy poczuć się lepiej. Ja ostatnio nie myślę o niczym innym jak: znaleźć pracę na weekend ? podołam ? jak długo wytrzymam ?
W sumie to w weekend i tak nic konkretnego nie robię. Może niedługo zacznie się nadrabiać zaległości w szkole, przecież dopiero połowa października. Póki co dłużej w soboty śpię - a i to nie zawsze :/ Nawet w wolny dzień nie pozwolą Ci w domu poleżeć bo .... sprzątać o 10:00 godzinie trzeba ... i tak do wieczora -marudzenie. To wygląda tak jakbym użalała się nad sobą, ale jak ktoś jest w podobnej sytuacji to zrozumie
Nektarynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-18, 23:29   #52
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Nektarynka - ja bardzo łatwo zasypiam i to nie ze zmęczenia - tak po prostu. Chodzę na wszystkie zajęcia, ale rzadko się zdarzy jakieś, na którym nie urwie mi się film W pracy pochłaniam mnóstwo kawy, a niedługo zacznę chodzić na nocki, więc nie wiem jak to będzie. Jakoś musi.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-19, 21:30   #53
Nektarynka
Zadomowienie
 
Avatar Nektarynka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 447
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Ja też łatwo zasypiam Muszę powiedzieć, że tak niedawno bo rok temu i wcześniej o tej porze roku często spałam popołudniami. Nawet nie piłam kawy bo wiem, że mi nie pomoże, więc po co sobie pogarszać ? Póki co jeszcze nie zdarzyło mi się zasnąć w domu między zajęciami (gdy są długie przerwy).
Dzisiaj wyszłam do budy przed 9:00, wróciłam o 19:00 i żadnego okienka <olaboga>. Zaciskam zęby i próbuję jakoś wytrzymać Jutro pobudka przed 6:00 ale też dam radę Jak ten czas szybko ucieka ... jutro już piątek - koniec następnego tygodnia który niedawno się rozpoczynał :|
Dobranoc
Nektarynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-21, 15:49   #54
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Nektarynka - a jak spędzasz weekendy?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-21, 18:11   #55
Nektarynka
Zadomowienie
 
Avatar Nektarynka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 447
Dot.: Studia, praca, samodzielność

A dlaczego pytasz ?

W weekendy? sprzątanie -jak każdy chyba. Pisanie prac do szkoły, przepisywanie notatek, jak jest czegoś dużo to rozkładam sobie na parę dni, itp., popołudniu kawa przy jakimś dobrym filmie albo czytanie ciekawych czasopism. Interesuję się siatkówką i czasami jak w moim mieście rozgrywa się jakiś mecz to wychodzę (już nie pamiętam kiedy byłam ostatni raz, ale nadrobię ), wyjazdy rodzinne jak trzeba. Wieczorem peelingi, maseczki itd. więc chyba nic nadzwyczjnego. A Ty ?
Nektarynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-21, 23:21   #56
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Studia, praca, samodzielność

A nic, byłam tylko ciekawa jak aktywnie spędzasz czas. Lepiej przez tydzień harować i mieć weekend dla siebie niż przez tydzień się obijać i przez weekend ganiać jak szalona
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-22, 09:50   #57
Nektarynka
Zadomowienie
 
Avatar Nektarynka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 447
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Weekend przeznaczam na totalną labę (chociaż może niedługo się to zmieni, chciałabym ...) albo na nadrabianie zaległości w szkole. Nie zakuwam nosem do książek (chyba, że trzeba) tylko robię to o czym wspomniałam w poprzednim poście. Wg przeciętnego człowieka to w tyg. nie narobię się zbytnio. Szkoła cały dzień, czasami w czasie przerwy szybki przyjazd do domu: przepakować torbę, posprzątać, bo przecież siora wstając o 9:00 rano nie zdążyła niczego zrobić. Z domu wychodzi ok. 10-11. Generalnie to ona w domu nic nie robi, mam z nią wspólny pokój i źle się czuję jak przychodzę do bałaganu. Też chciałabym nauczyć się niczym nie przejmować. Zastanawiam się czy ona pamięta jeszcze jak zmywa się naczynia? -a marzy o usamodzielnieniu się.
A Ty jak spędzasz weekend ?
Nektarynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-22, 11:04   #58
lily_of_the_valley
Zadomowienie
 
Avatar lily_of_the_valley
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Stargard
Wiadomości: 1 340
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Postanowilam wziac sie za siebie, swoje zycie i sie troche usamodzielnic. Mam zamiar zapisac sie do agencjii hostess i pracowac w weekendy. Jeszcze nigdy nie pracowalam ale czas najwyzszy to zmienic. Zwlaszcza ze czesto w wekendy sie nudze, ale to jest teraz i wlasnie moje obawy zwiazane sa z tym czy pozniej gdy zacznie sie okres zaliczen dam sobie rade Wiem, ze zawsze moge powiedziec ze tego dnia nie moge bo cos tam, ale mam lekkie obawy. Zwlaszcza ze w poniedzialki i piatki tylko mam cwiczenia.
lily_of_the_valley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-22, 13:04   #59
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Cytat:
Napisane przez emememsik Pokaż wiadomość
jak Ty to zrobiłaś?
dlaczego mam takie same plany jak Ty, i z każdej strony (a już zwłaszcza od rodziny) słyszę, że mi się nie uda?
nie przejmuj sie - ja jestem pewna, ze Ci sie uda z Twoim podejsciem?? Jestes skazana na sukces
Cytat:
Napisane przez emememsik Pokaż wiadomość
a chcę. i zrobię to. w domu atmosfera jest tak toksyczna, że długo nie wytrzymam. moi dwaj starsi bracia zawsze mogli robić (i robili) to, co chcą, a młodszy jest tak zwanym cudownym dzieckiem (niektórzy wiedzą o co chodzi ).
ach cudowne dzieci - chorobliwe leczenie kompleksow rodzicow... a ze kosztem innych dzieci
Cytat:
Napisane przez emememsik Pokaż wiadomość
a ja, tak w środku, wszystko co zroię dobrze - brak reakcji, wszystko co zrobię źle - karygodne.
czyli jestes od nich zalezna emocjonalnie
Cytat:
Napisane przez emememsik Pokaż wiadomość
jeśli uda mi się zamieszkać z TŻem, to wydziedziczą mnie zaupełnie i będę takim wstydliwym tematem rodzinnym. jak to? my? bez ślubu?
jezeli jestes pewna ze to ten wlasnie to co Ci szkodzi wziasc slub - tak zeby wilk byl syty a owca cala - kosztami imprezy obciazysz rodzicow (bo to w koncu im zalezy, nie Wam), a dla Was praktycznie nic sie nie zmieni.
Cytat:
Napisane przez emememsik Pokaż wiadomość
chciałabym uciec jak najdalej - ale nie chcę wyprowadzać się z mojego miasta. chciałabym mieć z nimi wszystkimi kontakt na zasadzie "życzenia przez telefon w święta".
ale może to i dobrze, że nikt we mnie nie wierzy. bo mam ogromną ochotę udowodnić wszystkim, że mi się uda!
wiec jednak chcesz pozostac w Krakowie? w innym watku pisalas, ze chcesz wyjechac do Francji. Czujesz takie rozdarcie??
lepiej bedzie dla Ciebie jak sie skupisz na tym, aby sobie urzadzisz zycie, a nie pokazac rodzinie, oni pewnie tak naprawde chca dla Ciebie dobrze i jak zobacze, ze jednak sobie radzisz sama, to wszyscy beda zadowoleni.
Cytat:
Napisane przez kariera85 Pokaż wiadomość
wychodze w sobote do brata mojego TŻ,bo pojawił się na świecie nowy członek rodziny a ojciec moj(przy stole siedza goscie-obcy ludzie) rzuca tekst :
"TO CO?BEDZIESZ RANO??"
a ja bo na noc to wychodze moze raz w roku+sylwester+jakies wesele
a łajdaczenia mojej siostry nie dostrzega,mi natomiast rzuca tekt,po ktorym mam chęć wyyyć do ksieżyca!!
ale czym Ty sie przejmujesz?? co pomysla tamci ludzie, ktorzy jak sama napisalas sa obcy?? co pomysli tata??
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-22, 18:26   #60
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: Studia, praca, samodzielność

Rena, co do Francji - już sama nie wiem. chyba jednak pomyślę o tym dużo, dużo później, a teraz skupię na usamodzielnieniu w Polsce - łatwiej.
ślub? ja już w to nie wierzę.. jeśli ślub, to gdzieś daleko i bez wesela - rodzinna popijawka za moje (nie zapłaciliby mi, uwierz..) pieniądze, to nie to, o czym marzę. zresztą, po tym, co ostatnio obserwuję, wcale nie jestem pewna, czy kiedykolwiek sformalizuję mój związek (jakikolwiek). nie chcę być uzależniona od męża, nie chcę skończyć, kłócąc się w sądzie o podział majątku - a może po prostu obserwuję tylko te małżeństwa, które się źle kończą..?
no, mam jeszcze co najmniej rok. trochę może się pozmieniać..
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.