Co wziąć do jedzenia na długą podróż?

[gabrysia_mysia]

Weź sobie coś co Ci nie smakuje, szybko się nasycisz i nie prędko zgłodniejesz

[nosferatku]

Napisane przez Wenress

Dzięki Nie wiem czy odważę się to zrobić, mnie nigdy zapewnienia, że jakieś ciacho czy cokolwiek jest sycące nie przekonuje - jak jest słodkie to dla mnie nie istnieje sytość, niestety, jedynie silna wola
Ale pierogi na pewno wypróbuję, sajgonki są świetne i często je robię
Chyba poszukam takiej książki, chodzi za mną halawa i ogólnie indyjskie smaki są pycha...

halawa, to zależy jeszcze jaka, ale np. marchewkowa jest banalnie prosta.
Trzesz marchewkę, ładujesz do garnka z mlekiem skondensowanym, cukrem i masłem i gotujesz, dopóki ręce Ci nie odpadają i cały dom nie pachnie karmelem. Po drodze dajesz kardamon. Zostawiasz do zastygnięcia

Ja uwielbiam indyjskie jedzenie i wcale nie przyznaję się do tego, że najbardziej uwielbiam to, iż można jeść rękami

Co ciekawe, oni w tej mojej książce non stop piszą o maśle. I o klarowanym maśle. A ja rozmawiałam z Hindusem i pytałam go o to masło. Wg niego masło to taka indyjska wegeta-dajesz dużo, jeżeli nie umiesz gotować

A tymi słodyczami MOŻNA się najeść. Mówię to ja, człowiek zdolny do pochłonięcia setek ciastek francuskich na raz.
Po prostu połączenie cukru z tłuszczem i jeszcze mąką z ciecierzycy daje tak koszmarnie zamulający efekt, że nie da rady zjeść tego dużo. Nikt nie da rady. Ale jest pycha.

[whiness]

Na podróż zwykle biorę serki, jeśli jedzie się pół dnia to jeszcze dadzą radę. Dalej - musli, jakieś płatki do chrupania. Owoce typu jabłko czy gruszka. Czasem robię sobie placki, nie ma problemu z jedzeniem. Z powodzeniem nadawałyby się pierogi, tortilla, sałatka makaronowa.

[juuuhu]

Napisane przez nosferatku

A tymi słodyczami MOŻNA się najeść. Mówię to ja, człowiek zdolny do pochłonięcia setek ciastek francuskich na raz.
Po prostu połączenie cukru z tłuszczem i jeszcze mąką z ciecierzycy daje tak koszmarnie zamulający efekt, że nie da rady zjeść tego dużo. Nikt nie da rady. Ale jest pycha.

Takie jedzenie prędze zemdli niż nasyci. Osobiście nie polecam w większych ilościach na podróż.

[nosferatku]

Napisane przez juuuhu

Takie jedzenie prędze zemdli niż nasyci. Osobiście nie polecam w większych ilościach na podróż.

Bo lepiej najpierw coś słonego. Ja tego rodzaju rzeczy jadam w górach, kiedy nie ma dostępu do niczego, a potrzeba duuużo energii

[Saberity]

Ja zawsze biorę jakąś konfiturkę xxx(moje dzieciaki nie przepadają za pasztetami czy mielonkami) i jakieś sucharki do tego Smacznie i w miarę zdrowo

[Daga34]

Ja bym proponowała coś sytego żeby nie podjadać potem z nudów oraz co nie wymaga niskiej temperatury. Może jakieś wafle ryżowe, kabanosy, musli?

[NieokrzesanaPanna]

Myślę że można by było jeszcze zrobić placki z kurczaka z warzywami. Co prawda nigdy ich w podróż nie brałam ale przez kilka godzin szczelnie zamknięte chyba się nie zepsują