Patriotyzm.

[Luba]

Napisane przez pink69

Jak myślicie czy dzisiaj można spotkać prawdziwych patriotów?
W jaki sposób być patriotą w czasie pokoju?

Naszła mnie ta refleksja i stwierdziłam,że strasznie ciężko mi odpowiedzieć na te pytania.

Patriotyzm jest trudny,ponieważ zbyt dosłownie postrzegany może prowadzić do szowinizmu,ale czy dzisiaj istnieją$ patrioci z krwi i kości?

W historii Polski-owszem,cała masa.

Istnieją. To ludzie którzy nie klepia cały czas jak to kochaja ojczyznę, ale działają. Na rzecz swoich lokalnych społeczności.
Moim zdaniem patriotami sa ludzie którzy pracuja na rzecz swojej Małej Ojczyzny, którzy bezinteresownie oddają swój czas sąsiadom, za darmo sa trenerami piłki nożnej na osiedlu, prowadzą kurs tańca dla osób starszych czy ozdabiają klomb pod blokiem.

Teraz nie chodzi o to, żeby oddać życie ale swój czas, swoje zdolnosci, swoje chęci dla dobra społeczności w kórej mieszkamy a w ogólnym rozrachunku dla dobra kraju.
I wbrew pozorom mozna byc patriotą nawet żyjąc na emigracji Mozna włączyc sie w życie jakiejś społeczności w kraju, mozna wspomagać (nie tylko finansowo). W dobie internetu wszytsko jest mozliwe

[benito_mruffkolini]

Napisane przez cattt

Mam w sobie pokłady patriotyzmu, nie ma ich jakoś szczególnie dużo,ale wiem,że są.
Mój partner nie jest Polakiem.Często rozmawiamy o Polsce jako o kraju wiekszych czy mniejszych możliwości.Często spotykam się z opiniami róznych obcokrajowców na temat Polski.Jedne są pochlebne mniej lub bardziej, a inne totalnie negatywne.
Jedno wiem.Kiedy ktoś mówi źle o Polsce to mnie to boli.Staram się bronić kraju w rozmaitych dyskusjach, oczywiście robie to w ramach rozsądku,bo wszyscy wiemy,że Polska nie jest Eldorado.
Właśnie to ściaskanie w gardle i nieprzyjemne uczucie kiedy ktoś wyraża się niepochlebnie,czasami nawet bardzo ostro, czy tez cheć dyskusji,pozwalają mi stwierdzić,że ten patriotyzm się we mnie tli.

mam dokladnie to samo

jak czasami slysze jakie glupoty ludzie opowiadaja o Polsce chociaz w zyciu tam nie byli, nie znaja historii itp to az mnie nerwica strzela tym z ktorymi da sie pogadac rozmawiam, zapraszam do Polski
tym z ktorymi sie nie da - no coz, to ze obcokrajowiec nie znaczy ze od razu inteligentny

na Litwie Polacy nie sa lubiani, mimo roznych glupich tekstow przyznaje sie do kraju pochodzenia, mimo ze sporo osob radzilo mi tego nie robic

[passionfruit]

Napisane przez benito_mruffkolini

mam dokladnie to samo

jak czasami slysze jakie glupoty ludzie opowiadaja o Polsce chociaz w zyciu tam nie byli, nie znaja historii itp to az mnie nerwica strzela tym z ktorymi da sie pogadac rozmawiam, zapraszam do Polski
tym z ktorymi sie nie da - no coz, to ze obcokrajowiec nie znaczy ze od razu inteligentny

na Litwie Polacy nie sa lubiani, mimo roznych glupich tekstow przyznaje sie do kraju pochodzenia, mimo ze sporo osob radzilo mi tego nie robic

A mnie wkurza, że zawsze jak jestem we Francji i poznaję jakiegoś francuza to słyszę: "a wiecie, że u nas się mówi pijany jak polak?".
Strasznie mnie to wkurza. Pomijając fakt ile francuzi piją.
Odpowiedź na taki tekst jest tylko jedna "Prosze nie wierzyć w powiedzenia. U nas w Polsce mówi się miły jak francuz".

Kopary opadają.

[diamentowa]

Myślę, że niektóre osoby mylą pojęcia. Mówią, że drażni ich Polska. Mnie nie drażni, kraj tylko politycy którzy chrzanią wszystko czego się dotkną. Właśnie dlatego mnie drażnią bo depczą godność i dobre imię mojej ojczyzny.

[blaque]

Napisane przez passionfruit

Odpowiedź na taki tekst jest tylko jedna "Prosze nie wierzyć w powiedzenia. U nas w Polsce mówi się miły jak francuz".

Kopary opadają.

Podoba mi się to

Co zazwyczaj odpowiadają?

[passionfruit]

Napisane przez blaque

Podoba mi się to

Co zazwyczaj odpowiadają?

Zwykle są bardzo zmieszani i zmienają temat. Tylko raz jeden, mój dobry kolega (Belg) sam zaczaił że mnie to w jakiś spsoób obraża i przeprosił.

[wenedka]

Moim zdaniem można spotkać dzisiaj prawdziwych patriotów.
Nie trzeba wcale sięgać po szablę, by móc nazwać się patriotą.
Według mnie patriotą jest się wtedy, gdy przede wszystkim nie wstydzi się swojego kraju, pochodzenia, dba się o jego dobre imię.
Nigdy nie będę w stanie zrozumieć wypowiedzi typu "Wstyd w tym momencie być Polakiem". Ja jestem dumna z bycia Polką i przy każdej nadarzającej się okazji, zaznaczam to.
Wiadomo, Polska to nie Eldorado, jak już to ktoś napisał, ale gdy ktoś obraża mój kraj lub rodaków jestem w stanie oczy wydrapać
Ważna jest też działalność na rzecz kraju i społeczeństwa, choć samo pójście na wybory nie załatwia sprawy. Moim zdaniem można to wypełniać np. poprzez wolontariaty.
Równie ważna, jak dla mnie, jest elementarna znajomość historii Polski. Do niej bardzo często się nawiązuje, powraca, no i wstyd chyba nie znać historii własnego kraju.

Sama, mając Tż-ta obcokrajowca ukazuję mu Polskę i Polaków w jak najlepszy sposób.
Poza tym, myślę, że byłabym w stanie poświęcić wiele dla kraju w sytuacji zagrożenia.

Co do wypowiedzi Nati02
Ludzie, którzy wyjechali "za pieniądzem" bardzo często nie mieli szansy, by wzbogacać gospodarkę naszego kraju, dlatego właśnie wyjechali.
Ja sama wyjeżdżam za granicę, jednak nie za chlebem, ale mimo wszystko nie zamierzam rezygnować z bycia patriotką. Zresztą, wydaje mi się, że właśnie za granicą przechodzi się swego rodzaju próbę. Powstaje wtedy wiele sytuacji, w których można wykazać się patriotyzmem.
Przecież za granicą nie przestaje się być Polakiem

[Nati02]

Napisane przez caelum

No właśnie jest tu jakaś niekonsekwencja. Z jednej strony mamy dążenie do polepszenia sytuacji w kraju a z drugiej strony bezrefleksyjne zgadzanie się na niskie płace? Nawet powód "bo kocham swój kraj" jest bez sensu - ja kocham swój kraj i właśnie dlatego zależy mi na tym by płace osiągnęły odpowiedni poziom.

Dla mnie jest wszystko jasne. Kocham swój kraj do dążę do jego polepszenia. Zgadzam się na niskie płace, bo na wszystko trzeba czasu, a nie wyjeżdżam do Londynu na zmywak bo dostanę ileś złoty więcej.
Nigdzie nie napisałam, że Polak ma być ślepym osłem, który się na wszystko zgadza, ale niech wie, że by nasza gospodarka była w takim stanie jak krajów zachodnich potrzeba czasu i wysiłku, każdego, nie tylko polityka, ale również zwykłej Kowalskiej.
I właśnie jak kocha swój kraj to przyjmuje go w takim stanie w jakim jest i dąży do jego poprawy.

Napisane przez blaque

Więc lepiej zostać w kraju rzucając hasłami o patriotyzmie nie mając co do garnka włożyć?
Nie zgadzam się z tym postawionym przez Ciebie kryterium patriotyzmu.
Czy ludzie którzy wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia nie są już Polakami? Mamy ich uważać za zdrajców polskości ?

Nie-patriota to nie zdrajca. Po prostu nie jest patriotą

Napisane przez Madia

Ale ja nie mówiłam, że każdy się wkurza ale przyznasz, że jest trochę takich osób, które nie wyjadą bo nie mają takiej możliwości. Natomiast żeby ukryć prawdziwe powody dorabiają do tego ideologię patriotyzmu, przy okazji szkalując osoby przebywające za granicą.

Nie wydaje mi się. Obecnie 200zł na bilet do Irlandii czy Anglii nie jest trudno zdobyć. Choć pewnie są takie osoby, które narzekają, że nie mają możliwości wyjazdu.

Napisane przez aaliyah

Ludzie nie tylko za pieniadzem wyjezdzaja z Polski. Szukaja spokojnego zycia w krajach, w ktorych nie trzeba sie upadlac zeby zwiazac koniec z koncem. Szukaja mozliwosci rozwoju, doswiadczen. Sa tez tacy, ktorzy chca poznac rzeczywistosc inna niz polska.

Poza tym w zasadzie fakt, ze tylu Polakow wyjechalo z kraju mozna uznac za akt patriotyzmu, w koncu dzieki nim znacznie spadlo bezrobocie w Polsce.
Nie mozna tak uogolniac, ze jak ktos zostaje w Polsce to z niego wiekszy patriota niz ten co wyjechal. Trzeba umiec odroznic patriotyzm od np. niezaradnosci zyciowej. Niejeden by chcial wyjechac, ale zwyczajnie sie boi

Tak na marginesie - tamtym roku bodajze, emigranci podniesli polski PKB o 0.6% przesylajac pieniadze najblizszym w Polsce. Mojego intelektu w Polsce spozytkowac nie zdolalam, wiec teraz pozytkuje gdzie indziej. To chyba nie grzech.

Patriotka nie jestem. Z Polski wyjechalam i nie zamierzam do niej wracac.

Pewnie, że ludzie nie wyjeżdżają tylko za pieniądzem. I nie chodzi tu o osoby wyjeżdżające na kilka miesięcy, ale o emigrantów.
Generalnie proszę o czytanie całej wypowiedz- w pierwszym swoim poście zaznaczyłam, że dla mnie nie jest osoba, która spełnia kryteria, które wypisałam wcześniej. Migrujące osoby są tylko jednym kryterium.

Napisane przez wenedka

Nigdy nie będę w stanie zrozumieć wypowiedzi typu "Wstyd w tym momencie być Polakiem". Ja jestem dumna z bycia Polką i przy każdej nadarzającej się okazji, zaznaczam to.

Co do wypowiedzi Nati02
Ludzie, którzy wyjechali "za pieniądzem" bardzo często nie mieli szansy, by wzbogacać gospodarkę naszego kraju, dlatego właśnie wyjechali.
Ja sama wyjeżdżam za granicę, jednak nie za chlebem, ale mimo wszystko nie zamierzam rezygnować z bycia patriotką. Zresztą, wydaje mi się, że właśnie za granicą przechodzi się swego rodzaju próbę. Powstaje wtedy wiele sytuacji, w których można wykazać się patriotyzmem.
Przecież za granicą nie przestaje się być Polakiem

A mi czasami jest wstyd za swoich Rodaków i to bardzo, choć sama nie wstydzę się, że jestem Polką, ani nie wstydzę się Polski.
Każdy ma swoją definicję patriotyzmu.

[blaque]

Napisane przez Nati02

Nie-patriota to nie zdrajca. Po prostu nie jest patriotą

Nie rozumiem Twojego rozumowania, ale ok.

Dla mnie nie trzeba mieszkać w Polsce i płacić podatki, żeby zostać patriotą.
Patriotyzm wyznacza miłość do ojczyzny i do co się ma w sercu. Wyjazd za granice jak już tu ktoś napisał jest raczej próbą naszego patriotyzmu, czymś co sprawdza w jakim stopniu patriotyzm jest tylko na papierku a w jakim w praktyce.

[Fresa]

Napisane przez Nati02

Dla mnie jest wszystko jasne. Kocham swój kraj do dążę do jego polepszenia. Zgadzam się na niskie płace, bo na wszystko trzeba czasu, a nie wyjeżdżam do Londynu na zmywak bo dostanę ileś złoty więcej.

A ja uważam, że lepiej, żeby człowiek wyjechał i zarobił na swoje potrzeby, niż miałby prosić o pomoc, bo zgadza się z pokorą na niską płacę i praca na zmywaku w Londynie uchybi jego godności .

To nie patrioyzm, to wymówka i czekanie z założonymi rękami aż manna z nieba spadnie.

[wenedka]

Nati02, poza tym, to o czym piszesz, to jest patriotyzm gospodarczy, a odmiany patriotyzmu są różne, więc myślę, że trochę niesprawiedliwie skreślasz emigrantów.

[Sniezynka21]

Napisane przez Fresa

A ja uważam, że lepiej, żeby człowiek wyjechał i zarobił na swoje potrzeby, niż miałby prosić o pomoc, bo zgadza się z pokorą na niską płacę i praca na zmywaku w Londynie uchybi jego godności .

Dokladnie tak, jak piszesz


Nati a mozesz napisac, coz takiego robisz, aby polepszyc sytuacje w PL ???

[aaliyah]

Napisane przez Nati02

Dla mnie jest wszystko jasne. Kocham swój kraj do dążę do jego polepszenia. Zgadzam się na niskie płace, bo na wszystko trzeba czasu, a nie wyjeżdżam do Londynu na zmywak bo dostanę ileś złoty więcej.
Nigdzie nie napisałam, że Polak ma być ślepym osłem, który się na wszystko zgadza, ale niech wie, że by nasza gospodarka była w takim stanie jak krajów zachodnich potrzeba czasu i wysiłku, każdego, nie tylko polityka, ale również zwykłej Kowalskiej.
I właśnie jak kocha swój kraj to przyjmuje go w takim stanie w jakim jest i dąży do jego poprawy.

Wiesz cisna mi sie na usta slowa, po ktorych mam nadzieje mnie nie zbanuja, ale musze to napisac. Nie chce Cie obrazic, ale jesli faktycznie akceptujesz Polske taka jaka jest z calym ze tak powiem inwentazem i bolaczkami to jest dla mnie niezrozumialy watek o pomocy Twojej siostrze. Krotko - akceptujesz Polske w calej rozciaglosci to sobie w niej radz i rzeczywiscie akceptuj niskie place, jak sama napisalas, i nie pros o pomoc. Ja na Twoim miejscu chyba jednak wolalabym zakasac rekawy w Londynie na zmywaku niz czekac az ktos da pieniadze na potrzeby mojej rodziny.

Napisane przez Nati02

Pewnie, że ludzie nie wyjeżdżają tylko za pieniądzem. I nie chodzi tu o osoby wyjeżdżające na kilka miesięcy, ale o emigrantów.
Generalnie proszę o czytanie całej wypowiedz- w pierwszym swoim poście zaznaczyłam, że dla mnie nie jest osoba, która spełnia kryteria, które wypisałam wcześniej. Migrujące osoby są tylko jednym kryterium.

A co to za rozroznienie wlasciwie na kilka miesiecy czy emigranci...? Uwierz, ze wiele osob wyjezdza w zalozeniu na krotko, po czym zostaja na stale. Czy to wyklucza mozliwosc, ze sa patriotami - nie sadze.
Czytalam uwaznie posty w tym watku, Twoje wypowiedzi rowniez.

[Madia]

Napisane przez Nati02

Nie wydaje mi się. Obecnie 200zł na bilet do Irlandii czy Anglii nie jest trudno zdobyć. Choć pewnie są takie osoby, które narzekają, że nie mają możliwości wyjazdu.

Nie chodzi tylko o pieniądze. Właśnie dlatego napisałam "nie mają takiej możliwości" a nie "nie mają na to pieniędzy".

[Nati02]

Napisane przez wenedka

Nati02, poza tym, to o czym piszesz, to jest patriotyzm gospodarczy, a odmiany patriotyzmu są różne, więc myślę, że trochę niesprawiedliwie skreślasz emigrantów.

Więc dla mnie patriotyzm to patriotyzm gospodarczy.

Napisane przez Sniezynka21

Nati a mozesz napisac, coz takiego robisz, aby polepszyc sytuacje w PL ???

Nijak. Nie jestem patriotką

Napisane przez aaliyah

Wiesz cisna mi sie na usta slowa, po ktorych mam nadzieje mnie nie zbanuja, ale musze to napisac. Nie chce Cie obrazic, ale jesli faktycznie akceptujesz Polske taka jaka jest z calym ze tak powiem inwentazem i bolaczkami to jest dla mnie niezrozumialy watek o pomocy Twojej siostrze. Krotko - akceptujesz Polske w calej rozciaglosci to sobie w niej radz i rzeczywiscie akceptuj niskie place, jak sama napisalas, i nie pros o pomoc. Ja na Twoim miejscu chyba jednak wolalabym zakasac rekawy w Londynie na zmywaku niz czekac az ktos da pieniadze na potrzeby mojej rodziny.

Jak napisałam- nie jestem patriotą, a skoro czytałaś uważnie, to powinnaś dostrzec tę rożnicę.
Co do rodziny, to jeśli nie jesteś w takiej sytuacji to nie wypowiadaj sie tak rozlegle. Jeśli jesteś to możemy pogadać o tym, w przeciwnym razie nie ma sensu. Tak dla przykładu: pomyślałaś, że jeśli ktoś z najbliższej rodziny wyjechałby za granicę do pracy to automatycznie siostra musi zostać oddana do ośrodka? Pewnie nie, dlatego nie wypowiadaj się na temat niezrozumiały dla Ciebie.

[diamentowa]

Napisane przez aaliyah

Nie chce Cie obrazic, ale jesli faktycznie akceptujesz Polske taka jaka jest z calym ze tak powiem inwentazem i bolaczkami to jest dla mnie niezrozumialy watek o pomocy Twojej siostrze. Krotko - akceptujesz Polske w calej rozciaglosci to sobie w niej radz i rzeczywiscie akceptuj niskie place, jak sama napisalas, i nie pros o pomoc. Ja na Twoim miejscu chyba jednak wolalabym zakasac rekawy w Londynie na zmywaku niz czekac az ktos da pieniadze na potrzeby mojej rodziny.

Nic dziwnego, że jest niezrozumiały- nie jesteś w takiej sytuacji więc co możesz wiedzieć o tym? Nie życzę Ci tego.
Wiesz co mi się ciśnie na usta kiedy czytam "potrzeby mojej rodziny"? Czy Nati02 prosi żebyś jej fundowała bilety do cyrku? Zastanów się co piszesz, widzę że pojęcie empatii nie istnieje w swoim słowniku. Przegięłaś moim zdaniem i to ostro. Nie masz prawa w ten sposób się wyrażać o czyimś nieszczęściu. Wygrzebujesz czyjeś prywatne sprawy z innych wątków. Nie potrafisz dyskutować fair- to Twój problem, ale takie uwagi zachowaj dla siebie.

[aaliyah]

Napisane przez Nati02

Jak napisałam- nie jestem patriotą, a skoro czytałaś uważnie, to powinnaś dostrzec tę rożnicę.
Co do rodziny, to jeśli nie jesteś w takiej sytuacji to nie wypowiadaj sie tak rozlegle. Jeśli jesteś to możemy pogadać o tym, w przeciwnym razie nie ma sensu. Tak dla przykładu: pomyślałaś, że jeśli ktoś z najbliższej rodziny wyjechałby za granicę do pracy to automatycznie siostra musi zostać oddana do ośrodka? Pewnie nie, dlatego nie wypowiadaj się na temat niezrozumiały dla Ciebie.

Nie twierdze, ze pisalas ze jestes patriotka, ALE twierdzisz ze "zgadzasz sie na niskie place". Sama sobie przeczysz. Akceptujesz zla sytuacje materialna, ktora jest nieobca wielu rodzinom w Polsce, ale nie swoja wlasna? Bardzo wygodna postawa zyciowa. Nie trzeba byc filozofem zeby zauwazyc, ze to sie "kupy nie trzyma".

Przeciez nie pisze ze to zle, ze pragniesz pomocy dla siostry, ale Ty sobie dziewczyno sama zaprzeczasz a zarzucasz mi ze nie czytam tego co piszesz.

Tez Ci moge napisac: "jak nie jestes emigrantka to nie wypowiadaj sie tak rozlegle". To Ty wypowiadasz sie na temat niezrozumialy dla Ciebie.

Napisane przez diamentowa

Nic dziwnego, że jest niezrozumiały- nie jesteś w takiej sytuacji więc co możesz wiedzieć o tym? Nie życzę Ci tego.
Wiesz co mi się ciśnie na usta kiedy czytam "potrzeby mojej rodziny"? Czy Nati02 prosi żebyś jej fundowała bilety do cyrku? Zastanów się co piszesz, widzę że pojęcie empatii nie istnieje w swoim słowniku. Przegięłaś moim zdaniem i to ostro. Nie masz prawa w ten sposób się wyrażać o czyimś nieszczęściu. Wygrzebujesz czyjeś prywatne sprawy z innych wątków. Nie potrafisz dyskutować fair- to Twój problem, ale takie uwagi zachowaj dla siebie.

Ty tez zastanow sie o czym piszesz. Jak ktos krytykuje osoby, ktore uczciwie probuja zarobic na godne zycie a samemu wyciaga reke po jalumuzne bo "nie wyjedzie do Londynu na zmywak zeby dostac pare zlotych wiecej" to mi rece opadaja.

Ten watek nie jest o empatii ani o cyrku. To, ze ktos ma chora siostre nie oznacza automatycznie, ze ma racje, ani ze moze sam sobie przeczyc a wszyscy maja mu przytakiwac.

[diamentowa]

Napisane przez aaliyah

Ty tez zastanow sie o czym piszesz. Jak ktos krytykuje osoby, ktore uczciwie probuja zarobic na godne zycie a samemu wyciaga reke po jalumuzne bo "nie wyjedzie do Londynu na zmywak zeby dostac pare zlotych wiecej" to mi rece opadaja.

Ten watek nie jest o empatii ani o cyrku. To, ze ktos ma chora siostre nie oznacza automatycznie, ze ma racje, ani ze moze sam sobie przeczyc a wszyscy maja mu przytakiwac.

Nigdzie nie napisałam, że ktoś ma rację albo, że masz jej przytakiwać. Zresztą w tej sprawie każdy ma prawo mieć swoje stanowisko.
Nie każdemu odpowiada wyjazd z kraju, być może jest bardziej potrzebna tu na miejscu? Co możesz o tym wiedzieć, żeby ją oceniać? Może ma stanąć pod latarnią żeby tylko sama zarobić zamiast prosić o pomoc?
W dyskusji używasz niesmacznych argumentów. Ok to wszystko co miałam do powiedzenia, nie robię OT.

[aaliyah]

Napisane przez diamentowa

Nigdzie nie napisałam, że ktoś ma rację albo, że masz jej przytakiwać. Zresztą w tej sprawie każdy ma prawo mieć swoje stanowisko.
Nie każdemu odpowiada wyjazd z kraju, być może jest bardziej potrzebna tu na miejscu? Co możesz o tym wiedzieć, żeby ją oceniać? Może ma stanąć pod latarnią żeby tylko sama zarobić zamiast prosić o pomoc?
W dyskusji używasz niesmacznych argumentów. Ok to wszystko co miałam do powiedzenia, nie robię OT.

Wydaje mi sie, ze Ty za bardzo nie rozumiesz na czym polega dyskusja. Nie moje argumenty sa niesmaczne, niesmaczne jest to, ze ktos uwaza, ze mam sie czuc winna bo zauwazylam, ze komus brak konsekwencji w jego wlasnych pogladach. Niesmaczne jest tez zaslanianie sie niepelnosprawna siostra zeby jego bylo na wierzchu.

Nie kazdemu odpowiada wyjazd z kraju, nie kazdemu tez odpowiada pozostanie w nim tylko po co te dalekosiezne wnioski na temat patriotyzmu... Zapytam: A co Nati moze wiedziec o emigrantach?

[insomnieux]

no ale chyba to, ze krytykuje panstwo i emigrantów nie ma zadnego związku z jej siostrą? idąc twoim rozumowaniem polowa dyskusji na wizazu nie mialaby sensu.

[aaliyah]

Napisane przez insomnieux

no ale chyba to, ze krytykuje panstwo i emigrantów nie ma zadnego związku z jej siostrą? idąc twoim rozumowaniem polowa dyskusji na wizazu nie mialaby sensu.

Otoz ma. Ale ja nikogonie bede uczyla logicznego myslenia...

[Nati02]

Napisane przez aaliyah

Nie twierdze, ze pisalas ze jestes patriotka, ALE twierdzisz ze "zgadzasz sie na niskie place". Sama sobie przeczysz. Akceptujesz zla sytuacje materialna, ktora jest nieobca wielu rodzinom w Polsce, ale nie swoja wlasna? Bardzo wygodna postawa zyciowa. Nie trzeba byc filozofem zeby zauwazyc, ze to sie "kupy nie trzyma".

Przeciez nie pisze ze to zle, ze pragniesz pomocy dla siostry, ale Ty sobie dziewczyno sama zaprzeczasz a zarzucasz mi ze nie czytam tego co piszesz.

Tez Ci moge napisac: "jak nie jestes emigrantka to nie wypowiadaj sie tak rozlegle". To Ty wypowiadasz sie na temat niezrozumialy dla Ciebie.



Ty tez zastanow sie o czym piszesz. Jak ktos krytykuje osoby, ktore uczciwie probuja zarobic na godne zycie a samemu wyciaga reke po jalumuzne bo "nie wyjedzie do Londynu na zmywak zeby dostac pare zlotych wiecej" to mi rece opadaja.

Ten watek nie jest o empatii ani o cyrku. To, ze ktos ma chora siostre nie oznacza automatycznie, ze ma racje, ani ze moze sam sobie przeczyc a wszyscy maja mu przytakiwac.

Czuje się jakbym rozmawiała z 5cio letnim dzieckiem. Temat jest zrozumiały dla mnie. To, że Ty wyjechałaś i widać źle Ci z tym, to oznacza, że musisz się wyżywać na innych. Moja sytuacja rodzinna nie powinna Cie obchodzić w ogóle. Jesteśmy w tym wątku i piszemy na ten temat.

Dalej, nigdzie nie napisałam, że zgadzam się na niskie płace w Polsce. Myślę, że powinnać nauczyć się czytać ze zrozumieniem:

Sądzę, że niewielu jest patriotów. Osobiście jestem kosmopolitką. I bardzo dobrze mi z tym

Dla mnie patriota powinien:
- kochać swój kraj
- dążyć do jego polepszenia
- nie wstydzić się go i promować za granicą
- zwalczać głupie przesądy i nie tworzyć nowych
- nie narzekać na niskie płace (bo kocha swój kraj jakim jest)
- nie zamykać się na inne kraje, a czerpać z ich wiedzy
- nie uciekać z kraju za pieniądzem
- znać własną historię oraz swój ojczysty język nie tylko w zakresie podstawowym
- a przede wszystkich uczestniczyć w życiu kraju- chociażby uczestniczyć w wyborach czy referendach

Więc gdzie napisałam, że JA zgadzam się na niskie płace i proszę o pomoc?
Jak już napisałam polecam maturę z polskiego, bo widocznie na emigracji zabrakło Ci tej podstawowej umiejętności.

A jeśli masz zamiar napisać, że mam sobie darować złośliwość wobec Ciebie, to poczytaj sobie swoje posty.

Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować na ten temat, bo nie potrafisz.

[aaliyah]

Napisane przez Nati02

Czuje się jakbym rozmawiała z 5cio letnim dzieckiem. Temat jest zrozumiały dla mnie. To, że Ty wyjechałaś i widać źle Ci z tym, to oznacza, że musisz się wyżywać na innych. Moja sytuacja rodzinna nie powinna Cie obchodzić w ogóle. Jesteśmy w tym wątku i piszemy na ten temat.

Rozsmieszasz mnie. Szkoda mojego czasu na ta bezsensowna dyskusje.

Napisane przez Nati02

Dalej, nigdzie nie napisałam, że zgadzam się na niskie płace w Polsce. Myślę, że powinnać nauczyć się czytać ze zrozumieniem:

Więc gdzie napisałam, że JA zgadzam się na niskie płace i proszę o pomoc?
Jak już napisałam polecam maturę z polskiego, bo widocznie na emigracji zabrakło Ci tej podstawowej umiejętności.

A jeśli masz zamiar napisać, że mam sobie darować złośliwość wobec Ciebie, to poczytaj sobie swoje posty.

Moja droga, mature zdalam i skonczylam studia. Czytac ze zrozumieniem umiem. Moze powinnas sie nauczyc pisac ze zrozumieniem, po kilku postach zaponinasz co napisalas i sie tego wypierasz. Wklejam cytat Twojej wypowiedzi zebys sobie mogla przypomniec co wczesniej napisalas.

Dla mnie jest wszystko jasne. Kocham swój kraj do dążę do jego polepszenia. Zgadzam się na niskie płace, bo na wszystko trzeba czasu, a nie wyjeżdżam do Londynu na zmywak bo dostanę ileś złoty więcej.
Nigdzie nie napisałam, że Polak ma być ślepym osłem, który się na wszystko zgadza, ale niech wie, że by nasza gospodarka była w takim stanie jak krajów zachodnich potrzeba czasu i wysiłku, każdego, nie tylko polityka, ale również zwykłej Kowalskiej.
I właśnie jak kocha swój kraj to przyjmuje go w takim stanie w jakim jest i dąży do jego poprawy.

Napisane przez Nati02

Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować na ten temat, bo nie potrafisz.

Tak, jedna z nas nie umie dyskutowac - Ty. Dla mnie EOT.

[Nati02]

Wydaje mi się, że ta matura jak i studia nic Ci nie dały i czytasz tylko te wiadomości, które uważasz za odpowiednie.
Słowa, które przytoczyłaś padły, ale jako myśl odpowiadająca na pytanie Fresy. I doskonale wiem co piszę, ale wydaje mi się, że brakuje Ci argumentów i musisz się jakoś ratować poprzez moją sytuację rodzinną.

Btw cieszę się,że nie wszyscy są zamknięci na czyjeś nieszczęście i nie są takim obłudnikami jak Ty.

[Sniezynka21]

Nati czy Ty aby czasem tez nie przesadzasz ??????

[insomnieux]

Napisane przez aaliyah

Otoz ma. Ale ja nikogonie bede uczyla logicznego myslenia...

...bo najpierw sama musisz nauczyc sie logicznie myslec.

[Sniezynka21]

Oj dziewczyny dajcie juz spokoj, bo zbaczamy z tematu

[wenedka]

Napisane przez insomnieux

...bo najpierw sama musisz nauczyc sie logicznie myslec.

A Ty, insomnieux wypowiesz się w temacie jakoś konkretniej, czy tylko tego typu komentarze będziesz dorzucać?

[insomnieux]

Napisane przez wenedka

A Ty, insomnieux wypowiesz się w temacie jakoś konkretniej, czy tylko tego typu komentarze będziesz dorzucać?

cofnij sie strone wczesniej, tam napisałam co sądze na temat patriotyzmu.

[leo]

wracając do tematu, wielu Polaków (zdecydowanie nie patriotów) wykazuje postawę: "ja mam prawo wymagać od państwa, ale nie muszę nic z siebie dawać" lub/i wymaga natychmiast, żeby w naszym kraju było idealnie, a przynajmniej jak "na wielkim Zachodzie". a przecież nasza demokracja jest bardzo młoda i była wprowadzona w dosyć nieudolny, do tego gwałtowny, nieprzemyślany sposób (mamy pecha do polityków). zamiast twierdzić że "w Polsce jest do (...)" i siedzieć na (...), moglibyśmy przynajmniej odrobinkę się starać, żeby polepszyć sytuację. i to nasza (jako ogółu) wina, że rządzą nami tacy ludzie.