Błędy ortograficzne, semantyczne, literówki...

[Wyrak]

Napisane przez cholernarejestracja

Tak się zastanawiam, czy oceniacie użytkownika forum po sposobie, w jaki pisze posty? Podświadomie zakładam, że osoba, która nie potrafi napisać składnego posta jest jakby..mniej inteligentna?

Te wszystkie "bynajmniej" używane przez osoby nie mające pojęcia co to oznacza, "sflustrowanie", uczulenie na przecinki/kropki, że już nie mówię o rażących błędach ortograficznych..skąd to wynika? Ja rozumiem takie błędy w słowach mniej znanych, albo mylących (ja nigdy nie wiem jak napisać słowa z końcówką "bym"), ale zwyczajne, codzienne słownictwo i takie byki? Chociarz, mószę, dziewczynom, cionża, i inne cuda niewidy..

A potem jeszcze ktoś się nieprzyjemnie rzuca, jak mu zwrócę uwagę..

Zdarzyło mi się już toczyć dyskusję z osobnikiem, który stwierdził, że skoro połowa społeczeństwa używa "bynajmniej" jako "przynajmniej", to powinni zmienić zasady i znaczenie słowa zgodnie chyba z zasadą "żryjmy g***o, 60 milionów much nie może się mylić".

Czego to może być wynik? Bo jest gorzej i gorzej przecież wystarczy zainstalować dodatek w przeglądarce, i będzie nam poprawiała błędy..

Kazdemu zdarza sie popelnic bledy, szczegolnie jesli ktos duzo pisze.

Zdecydowanie zwracam uwage na i odbieram negatywnie gdy ktos :
- uzywa danych slow nie znajac ich znaczenia (vide to nieszczesne bynajmniej), podobnie gdy dotyczy to danych zwiazkow frazeologicznych
- nie umie wypowiedziec sie tak, by czytelnik mogl zrozumiec o co jej chodzi; po prostu gdy ktos nie umie budowac spojnych, zrozumialych wypowiedzi
- pisze pokemoniastym kodem
- popelnia blad na bledzie i bledem pogania
- nie umie prowadzic dyskusji - budowac argumentow i polemizowac z argumentami innych

Szczerze mowiac, to jest wg mnie bolaczka dla wielu osob, ktore zamiast na ksiazkach, to rosly na internecie. Bo to oczytanie pozwala wg mnie pisac zrozumiale, miec bogate slownictwo itd.

[Asienka187]

Mam alergię na błędy ortograficzne. Poprawiam zawsze wszystkich. Niektorzy przestali ze mna przez to rozmawiać na gg (dla mnie nawet lepiej).

Mój Tż ma dysleksje i dysortografie.Zna wszystkie zasady ortografii bo pilny z niego uczeń w tej dziedzinie był, ale jak się zestresuje to robi bład na błedzie (zazwyczaj miało to miejsce w szkole, teraz się już nie zdarza) W normalnych warunkach błędów nie robi prawie wcale.

Czasami czytajac Wizaż sama zaczynam watpić w pisownie niektorych wyrazów. Sprawdzam zawsze w google lub wordzie jak jest poprawnie.

Zauważyłam też powiązanie między robieniem błędów a niechęcią do czytania. Ludzie nie sięgają do ksiązek to trudniej im zapamiętać pisownię. I szczerze mnie dziwi jak ktoś mowi, że nie lubi czytać ksiazek...

[Fresa]

A w czym problem, żeby uwagę o popełnionym błędzie zwrócić na PW a nie w wątku???????????????????? (pytanie zbiorcze → do osób, które ubolewają nad faktem, że w regulaminie stoi zapis o nie wytykaniu publicznym )

Nie oceniam ludzi po pisowni, ale śmiać mi się chce jak widzę, że absolwenci wyższych uczelni (zwłaszcza ci) nie potrafią poprawnie pisać, że już nie wspomnę o rażących błędach ortograficznych... ale uwagi nie mam zamiaru zwracać, a już na pewno nie publicznie

[Klarissa]

Staram się nie oceniać ludzi po pisowni (bo nie jestem żadną specjalistką w tej dziedzinie), ale zdecydowanie lepiej mi się czyta wypowiedzi bez błędów, z interpunkcją i logicznie pisane. Bardzo nie lubię tego o czym pisał wcześniej Wyrak - właściwie zgadzam się z jego wypowiedzią w kwestii nie lubienia pewnych rzeczy. Sama mam problemy z ortografią - dlatego od dłuższego już czasu piszę z włączonym w Firefox słownikiem, często edytuję wiadomości, zastanawiam się nad sensem budowanych zdań, nad ich logiczną poprawnością oraz nad ich potencjalnym odbiorem u czytającego.

Natomiast w przypadku wypowiedzi pozbawionych logiki, takich z bardzo ubogim, czasem prostackim słownictwem to owszem, myślę sobie co sobie myślę o danej osobie i na to nic nie poradzę. Umiejętność przekazywania myśli za pomocą słowa pisanego też świadczy o inteligencji.

[evilcia]

Rażą mnie błędy, bo przez czytanie wypowiedzi z błędami łapię się na tym, że zaczynam mieć problemy z ortografią.

W pracy póki co nie zdarzyło mi się otrzymać maila z błędami, ale na pewno dany współpracownik straciłby w moich oczach. Zresztą jak byłam na etapie randkowania i poznawania nowych ludzi, to osoby piszące maile, smsy czy na gg z błędami traciły w moich oczach dość sporo, niestety.


Nie pamiętam w tej chwili konkretnego przykładu, ale zdarza mi się coś źle napisać w google, bo nie docisnę literek, a google wynajduje strony z błędnie pisanymi słowami i to w dodatku jest ich dość sporo


PS: Opera od bodajże wersji 10 ma możliwość sprawdzania poprawności pisowni, tylko trzeba sobie przy pierwszym użyciu zmienić słownik na polski, bo domyślnie ustawiony jest angielski.

[kiniaczeq]

Ja oceniam czasem po tym jak ktoś pisze na forum, zwłaszcza jeżeli są to błędy typu "wogule,zwrok (że jak?!),ktury,wienc,kączę( w sensie kończę np.prace. na początku myślałam, że o kaczki chodzi),orginal ny (?!)"

Ale sama lubię być poprawiana bo wtedy jest pewne, że na 100% a nawet na 200% zapamiętam na dłuższy czas o ile nie na zawsze co więcej (wyda się to dziwne),ale ja poprawianie błędów ortograficznych w sposób normalny (nie szyderczy itp) uznaję za spory komplement, tak komplement. Komuś chciało się czytać moją wypowiedź i tak jak ja nie lubi błędów ort.

[agabil1]

Napisane przez Maniwa

Cholerko, to już kolejny wątek w tym temacie. Temacie, który jest wałkowany od nowa i od początku kolejny raz. Szkoda tylko, że żadnych zmian. Marzę o chwili, gdy bez konsekwencji będę mogła tu (kulturalnie oczywiście) zwrócić uwagę na błąd. To żadna ujma pomylić się. Ujmą jest powtarzać te błędy i być odpornym na tłumaczenia.
I powiem wprost - jedną z miar w wirtualnej rzeczywistości (i nie tylko), jest dla mnie czystość i poprawność języka. Człowiek mylący przynajmniej z bynajmniej, traci w moich oczach wiele i zwyczajnie omijam jego posty (w skrajnych przypadkach daję ignora - a są to przypadki, gdy Wizażanka w podpisie chwali się, że obroniła jakiś tam tytuł na studiach, a po jej poście szaleją "byki" ).

a dlaczego marzysz? kulturalnie możesz zwrócić uwagę

[Maddie]

Tak, zwracam uwagę na błędy. Uważam, że autor/ka wiadomości napisanej niechlujnie, z błędami ortograficznymi, interpunkcyjnymi i stylistycznymi (nie wspominając już o używaniu słów, których znaczenia się nie zna) niezbyt szanuje współrozmówców, skoro nie chce jej się choć minimalnie wysilić.

[My life be like]

Warto by jeszcze wspomnieć o tych "pięknie piszących na siłę" .

[Serendipity]

Napisane przez My life be like

Warto by jeszcze wspomnieć o tych "pięknie piszących na siłę" .

To znaczy ?

[Maniwa]

Napisane przez agabil1

a dlaczego marzysz? kulturalnie możesz zwrócić uwagę

Z tym marzeniem to żart Ale chodzi mi głównie o to, by nie musieć klepać PW, bo na to przeważnie nie mam ani czasu, ani ochoty. Móc umieścić to w krótkim poście, bez składania się "a przepraszam, że śmiem..." albo "nie obraź się..." itp. By było to tak naturalne, jak zwrócenie komuś uwagi na ulicy, że mu się sznurówka odwiązała.

Gotuje się we mnie jak widzę takie np zdanie: "Powiem Ci, że Ci chłopcy wcale nie wyglądali na zmęczonych". Jak czytam to drugie "ci" z dużej litery, to mnie skręca.

[Rena]

Nie zwracam uwagi i nie zaczne, nawet jak zaczna to premiowac na forum jakimis nagrodami

[agabil1]

Napisane przez Maniwa

Z tym marzeniem to żart Ale chodzi mi głównie o to, by nie musieć klepać PW, bo na to przeważnie nie mam ani czasu, ani ochoty. Móc umieścić to w krótkim poście, bez składania się "a przepraszam, że śmiem..." albo "nie obraź się..." itp. By było to tak naturalne, jak zwrócenie komuś uwagi na ulicy, że mu się sznurówka odwiązała.

Gotuje się we mnie jak widzę takie np zdanie: "Powiem Ci, że Ci chłopcy wcale nie wyglądali na zmęczonych". Jak czytam to drugie "ci" z dużej litery, to mnie skręca.

nie musisz na PW, możesz na forum